Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[begie13]

Napisane przez szybkawolna

ale powiedz jak to jest mozliwe ... bo rozumiem tyc bo jem jakbym nigdy jedzenia na oczy nie widzila, jakbym jadla tlusto, albo codziennie latala do McDonalda... ale jem jak przed ciaza duzo owocow i warzyw, w sumie ser bo miesa nie lubie... to jest straszne.... plakac mi sie chce i mam nadzieje cicha ze to woda...

No niestety taka jest ciąża woda na pewno, wszystko swoje waży i dzidzia rośnie.

Napisane przez anuszka21

Nareszcie 30tygodni mam nadzieje ze teraz juz jakos poleci... Ja tez sie czuje wielorybiasto ale tu niestety nic nie pomoze. tylko porod...

No właśnie, pocieszenie jest takie, że po porodzie schodzi opuchlizna automatycznie ( przynajmniej u mnie tak było), ja czułam się mega lekko juz po i przez pierwszy tydzień po porodzie gdy zeszło mi 11 kg , to było coś niestety jak juz wróciłam do wagi sprzed ciąży to nic w dół nie chciała dalej spadać a zaczęła powooooli rosnąć...


Kiara ile Ty się musisz nacierpieć mam nadzieję, że wytrzymasz do bezpiecznego tygodnia

[czekoladka21]

Napisane przez Rosalie01

A ja mialam dzisaj wizyte, z mala wszystko ok, od ostatniej wizyty bardzo sie obnizyla, rosnie tak jak powinna, serduszko bije pieknie
Tz dzisaj nagral bicie serca na telefon, wieczorem zadzwonilam do mamy (znowu jest w szpitalu, bo jej rane po operacji zle zszyli), bardzo sie ucieszylaszkoda, ze nie wpadlismy na to wczesniej

Upiekalm muffiny z owocami, zjadlam 3 i ledow sie ruszam, ale jakie pyszne wyszly!!!

Uciekam spac, jeszcze tylko jutro i dlugi weekendpozniej 3 tygodnie (niestety dosc ciezkie, bo musze szkolic osobe, ktora bedzie za mnie pracowala) i wole na ponad 9 miesiecy

szkoda mi Twojej mamy ze znowu musiala cierpiec przez rane zdrowka dla niej
3 tyg. szybko zleca i bedziesz mogla rodzic

Napisane przez Zanet84

Chyba dołączam do rannych ptaszków....dziś pobudka 6.40....
na dodatek pół nocy nie przespałam.....jakieś przeziębienie wczoraj wieczorem mnie znienacka dopadło...katar, ból gardła, pocenie....także czuję się dziś co najmniej kiepsko. To mam dzień z głowy i leżenie w łóżku
Jutro chciałam jechać do szpitali i je oblookać i też chyba nic z tego, w takim stanie nie będę się pchać na oddziały położnicze...

zdrowka

Napisane przez szybkawolna

Psycha mi klekla ... przez cala ciaze jem tak samo a nawet od 2 ostatnich wizyt ograniczylam i nie jem slodkiego i co i co staje na wage a tu kolejne 4 kg na plusie ... no ja juz nie wiem co robie zle... jeszcze 6 tyg do tp to bede wygladac jak sumo ....

ja juz wygladam jak sumo a jeszcze do konca pewnie przybedzie
brzuch mnie juz tak wkurza ze mam go dosc

Napisane przez begie13

Ja myslałam, że moj ból gardła przeszedł ale przez wczorajszą zgagę i picie mleka z lodówki ( co prawda bardzo małymi łyczkami i powoli) znowu czuję, że mnie boli gardziołko...

Na dodatek mój kręgosłup nie wytrzymuje W nocy jak wstałam do wc, tzn, usilowałam wstać to mało nie wylądowałam na podłodze... taki ból przy zlewie nie ustoję 5 minut, posprzątać nie mogę...mam dość...gdzie ten koniec

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------



ja już wyglądam

rowniez zdrowka

Napisane przez anuszka21

Nareszcie 30tygodni mam nadzieje ze teraz juz jakos poleci... Ja tez sie czuje wielorybiasto ale tu niestety nic nie pomoze. tylko porod...

teraz juz mozesz odliczac


no dziewczyny kicha z ta umywalka , ale dalam im jeszcze jedna szanse jak tym razem bedzie cos nie tak to tam zadzwonie i nagadam

ta zgaga mnie wykonczy , budze sie w nocy bo zgaga mnie meczy, rano to samo

[LolaMontez]

Napisane przez szybkawolna

Psycha mi klekla ... przez cala ciaze jem tak samo a nawet od 2 ostatnich wizyt ograniczylam i nie jem slodkiego i co i co staje na wage a tu kolejne 4 kg na plusie ... no ja juz nie wiem co robie zle... jeszcze 6 tyg do tp to bede wygladac jak sumo ....

Ja w ciagu tygodnia przytyłam prawie 3 kg a nie jem jakoś specjalnie dużo ostatnio, za to woda mi sie zbiera przed porodem, spuchniete mam paluchy, stopy wiec na wadze tez przybywa, tzn taka teorie sobie wymyśliłam i tego sie trzymam

Napisane przez begie13

Ja kupiłam taki kształt z aventu silikonowy https://www.e-farm.pl/large/2585.jpg


Z tego, co czytałam to w Tychach piszą, żeby spakować się w małą torbę lub reklamówkę... W Kolejowym wiem, że nikt nie zwraca uwagi jaką masz torbę, ja miałam średnią a wszystko było upchane + druga dla dziecka czekała w domu


Masz na myśli ten szpital ? http://www.szpital-mikolow.com.pl/index.php

Może jeszcze ktoś ma jakieś opinie nt szpitala w Mikołowie?


Na dodatek mój kręgosłup nie wytrzymuje W nocy jak wstałam do wc, tzn, usilowałam wstać to mało nie wylądowałam na podłodze... taki ból przy zlewie nie ustoję 5 minut, posprzątać nie mogę...mam dość...gdzie ten koniec

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------



ja już wyglądam

Tak to ten szpital , ona miała zdecydowanie bliżej do Tychów ale tam sie bała a z Mikołowa jest zadowolona

[AnetkaIzabell]

Napisane przez siobhan1

Witam się wieczornie.
Muszę się wam przyznać, że mam gorsze dni ostatnio. Taka wielorybiasta i wielka się czuję. Poszłam dziś nawet do fryzjera, ale na niwiele się to zdało.
Jutro idę na 3 prenatalne i chyba stresik mnie dopada.
W pt zaczynam 32t i mam już wszystko gotowe. Torba spakowana.
Idę się położyć, więc dobranoc wszystkim.

Ostatnie 2 miesiące są najgorsze... coraz więcej rzeczy nas boli, kręgosłupy, stawy ..wszystkie kości obciążone... jeszcze tylko 1-2 miesiące...musimy wytrzymać.. i odpoczywać dużo

Napisane przez Rosalie01

Dobry wieczor

Kurcze dziewczyny,wy juz wszystko poprasowane macie a ja nawet nie zaczelam pracmusze sie zmobilizowac, bo bedzie zle...

Co do robienia kanapek Tz to ja nie robie prawie w ogole kanapek do pracy, bardzo ale to bardzo rzadko mi sie zdarzy, ze cos mu przygotuje, taka wredna jestem
Za to Tz sniadania co weekend robi

Ja planuje zapakowac sie do mniejszej torby podroznej (takiej szmacianej), ale u mnie lezy sie max 24 godziny (chybaze ktos chce dluzej, ja nie chce).

AnetkaIzabell mysle,ze nizlego deala zrobilas z tymi ciuszkami

Taki deal zrobiłam, że prać i prasować będę najbliższy miesiąc no ale opłacało się.

Dziś TŻ sam sobie śniadanko zrobił (chyba mu tyłek wczoraj zgłodniał) s zybko się nauczył ... aaa i jeszcze mi zrobił śniadanko

co wiadomo dzięki "3 badaniu USG" co jest w tym "3", czego nie ma przy każdej innej wizycie...??
bo te podstawowe - na każdej wizycie mamy USG:
-ciśnienie / waga
-długość szyjki
-bijące serduszko
-wymiary i ułożenie dzidzi
-płyny - czy jest odpowiednia ilość
-łożysko
-rozmiary macicy - czy rośnie odpowiednio z tc
- narządy wewnętrzne: żołądek...etc

pewnie coś pominęłam, ale co jest na tym 3 bad prenatalnym, czego nie sprawdzają przy każdorazowym USG ?

[Aleaa_]

Zdecydowanie za dużo piszecie

Ja wczoraj leżałam z migreną cały dzień, nawet nie miałam siły patrzeć w telefon, żeby coś was nadrobić. Ale, że od 5 nie śpie to nadrobiłam wszystko

Kiara, ty to masz przejść... Uważaj na siebie i dużo odpoczywaj!

Paulina co tam u was? Jak dalej wychodziło z tym ktg?

Nie mówcie mi nawet o zgadze, cały dzień jest pięknie a przyjdzie wieczór, chce się położyć a mnie pali...
Dziś wreszcie do szkoły rodzenia idę,my oddychanie w czasie porodu
A za niedługo idę do gina, bo źle wypełniła mi papiery o indywidualne i od razu załapię się na usg, bo miałam iść we wtorek
Ciekawe ile mały urósł od 1 września gdzie w 28t3d miał 1260g

Właśnie mam pytanie, co oznacza skrót AVE w usg? Mam to w wypisie i nigdzie nic nie mogę znaleźć, żeby rozszyfrować

[Kasia427]

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

[Aleaa_]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

Trzymam kciuki!


No to Ci się udało faktycznie, babka też mogła nic nie mówić, ale dla niej, że pomogła

[Justana1984]

cześć kochane, jestem i ja wczoraj nie miałam siły patrzeć nawet na laptopa;/ rozłozyło mnie przeziębienie i juz drugi dzień siedzę w domku i się kuruję. Na pewo wyjdzie mi to na dobre Wczoraj spalam do 12:30 potem tylko cos zjadlam i dalej w kimę wyspałam się a wsze czasy co do pracy wstaję;p Dzisiaj już chciała iść do pracy ale mąż mnie rano zrypał że chyba ocipiałam i zostalam ale że już byłam wyszykowana i rozbudzona to postanowiłam ponadrabiać zaleglości

Kiara bidulko ty to sie masz w tej ciąży, ciagle coś;/ ale juz nie długo, oby wszystko było dobrze juz do samego porodu

Happywomen wozeczek fajny ja lubie taki kolorek

Rosalie zdrówka dla mamy!

Paulina co tam u Ciebie??? Odezwij sie! Mamy nadzieje że wsio dobrze!

Czekoladka współczuje przebojów z szafką, mozna sie wnerwic;/

AnetkaIzabella zakupy pierwsza klasa, tylko sie cieszyć

nie pamietam która z Was wspominała o łóżeczku, że jeszcze nie skręcała. Jesli to bylo łózeczko malowane to proponuje w miar e możliwości je skręcić, bo u nas stoi juz drugi tydzien a jeszcze nie wywietrzało, czuć chyba lakierem jakimś.

Napisane przez syla39

Przepraszam, ze sie tak wtrace ale czasami was podczytuję i widze ze wiele z was meczy zgaga, tak jak i mnie. Ja próbowałam juz chyba wszystkiego i odkryłam w końcu moj super środek mianowicie kefir . Nic mi tak nie pomaga jak on, żałuje ze nie wiedziałam tego w pierwszej ciazy . Wypróbujcie, moze i wam pomoże . Ja czuje ulgę niemal natychmiast, juz jak mi zimny spływa do gardła to ulga jest niesamowita . A bol przy zgadza mam taki ze od razu głowa boli, klatka , nawet wymiotować mi sie chce. To sie rozpisałam pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Ps. Kefir moze brzmieć dziwnie w końcu kwaśny jest ale doczytalam gdzieś ze to co kwaśne pomaga na zgagę. Nawet kapusta , ogórki itd ja poprzestalam na kefirze.

mój mąż też na zgagę kefirem albo mlekiem się leczy a on często ma i mu pomaga!

Napisane przez Zanet84

też bym chciała niedługo spakować, będę spokojniejsza
jak przyszła pierwsza paczka z gemini, mówię do męża "chodź tu i patrz co zamówiłam, żebyś w razie czego wiedział co i jak" i pokazywałam mu...podpaski, podkłady itp. biedak nudził się chyba, ale dzielnie siedział

ja tez tak mam, że jak już mam cos zrobione to spokoniejsza. Torbę spakuje za jakies 2 tygodnie chyba, no chyba że poczuję przypływ wczesniej że musze to zrobić;p
z paczką z gemini u mnie było wręcz odwrotnie - sam Tomaszek przyszedł zobaczyć co zamówiłam, poopowiadałam więc mnie wiecej wie Podzieliłam rzeczy na dwa kartony, jeden z rzeczami dla mnie drugi dla dzieciaczka, kosmetyki itd. w razie wu latwiej będzie mu się ogarnąć:P

Napisane przez Zanet84

Chyba dołączam do rannych ptaszków....dziś pobudka 6.40....
na dodatek pół nocy nie przespałam.....jakieś przeziębienie wczoraj wieczorem mnie znienacka dopadło...katar, ból gardła, pocenie....także czuję się dziś co najmniej kiepsko. To mam dzień z głowy i leżenie w łóżku
Jutro chciałam jechać do szpitali i je oblookać i też chyba nic z tego, w takim stanie nie będę się pchać na oddziały położnicze...

kuruj sie kochana, wiem co to znaczy
na gardziołko kupiłam sbie w aptece Prenalen gardło, katuje sie mlekiem z masełkiem, czosnkiem i miodem i herbaciochą z cytrynka i miodkiem już mi lepiej ale nos zapchany cały;/

Napisane przez szybkawolna

Psycha mi klekla ... przez cala ciaze jem tak samo a nawet od 2 ostatnich wizyt ograniczylam i nie jem slodkiego i co i co staje na wage a tu kolejne 4 kg na plusie ... no ja juz nie wiem co robie zle... jeszcze 6 tyg do tp to bede wygladac jak sumo ....

nie przejmuj się, teraz tak ta waga moze szaleć, ja tak samo mam;/ juz sie boje stawać na wagę;/

[czekoladka21]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

ale ci sie upiekło no a babka z jajami

[mgds]

Napisane przez szybkawolna

Psycha mi klekla ... przez cala ciaze jem tak samo a nawet od 2 ostatnich wizyt ograniczylam i nie jem slodkiego i co i co staje na wage a tu kolejne 4 kg na plusie ... no ja juz nie wiem co robie zle... jeszcze 6 tyg do tp to bede wygladac jak sumo ....

Kochana, nie mamy na to wpływu, po ciąży owszem, ale podczas no nie zapanujesz,choćbyś chciała

Napisane przez AnetkaIzabell

Ostatnie 2 miesiące są najgorsze... coraz więcej rzeczy nas boli, kręgosłupy, stawy ..wszystkie kości obciążone... jeszcze tylko 1-2 miesiące...musimy wytrzymać.. i odpoczywać dużo



Taki deal zrobiłam, że prać i prasować będę najbliższy miesiąc no ale opłacało się.

Dziś TŻ sam sobie śniadanko zrobił (chyba mu tyłek wczoraj zgłodniał) s zybko się nauczył ... aaa i jeszcze mi zrobił śniadanko

co wiadomo dzięki "3 badaniu USG" co jest w tym "3", czego nie ma przy każdej innej wizycie...??
bo te podstawowe - na każdej wizycie mamy USG:
-ciśnienie / waga
-długość szyjki
-bijące serduszko
-wymiary i ułożenie dzidzi
-płyny - czy jest odpowiednia ilość
-łożysko
-rozmiary macicy - czy rośnie odpowiednio z tc
- narządy wewnętrzne: żołądek...etc

pewnie coś pominęłam, ale co jest na tym 3 bad prenatalnym, czego nie sprawdzają przy każdorazowym USG ?

Przepływy żylne, doppler (o ile jedno i drugie nie oznacza tego samego, sama już nie wiem)

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

Trzymam kciuki!
O tak, ja bym dała tej znajomej czeko, bo jednak 3,5zł za czekoladke to nie 350zł za mandat

[czekoladka21]

u nas lozeczko dalej nie skrecone, a wyciagnelismy go 2 tyg. temu, musze w koncu malza przycisnac zeby go zlozyl

[Justana1984]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

super że z opresji Cie wyratowała a nie dało sie nic tłumaczyć? 350 za zaparkowanie? Przecież to za przekrocznie predkości takie solidne jest tyle a parkowanie? bez szenszu

dziewczynki, moja funfelka sprzedaje sterylizator aventu za 50 zł jakby ktoras była zainteresowana moge podać namiary albo cuś

[manieczka1]

Kasia no to Ci sie upieklo

[LolaMontez]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

Bardzo dobrze zrobiła, nie maja sie kogo czepiać tylko kobiety w ciazy bo bliżej zaparkowala... I to jeszcze 350zl? Co to za kwota? Za złe parkowanie to chyba straż miejska 50 zł daje.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ja sie zbieram po skierowanie na ekg mam nadzieje ze zrobią mi na miejscu, nigdy nie miałam tego ustrojstwa podpinanego

[ela_86]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

dobra akcja



witam się!

ja żyję przedszkolem, więc Wam napiszę, niedługo przestanę o tym opowiadać, obiecuję
dziś już mały nie płakał w domu wcale, a w przedszkolu dopiero w drzwiach sali, bo dzis się trochę spóźniliśmy i już na sali byli. Tam mu łezka poleciała jak się żegnałam. Ale już lepiej rano ogląda MiniMini i teraz już nawet wie, że po Detektywi Łodydze wychodzimy i sam idzie do przedpokoju żeby się ubrać
jeszcze się obawiam poniedziałków, po 2 dniach weekendu, ale wierzę, że w końcu będzie dobrze

[manieczka1]

Laski chce zadzwonic do szpitala i spytac co trzeba zabrac itp. I teraz tak, rozumiem, ze na oddzial poloznictwa? Ale do pielegniarki koordynujacej, do gabinetu poloznych czy do sekretariatu?

[Zanet84]

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

Ale przygoda najwazniejsze ze nie musisz placic

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez czekoladka21

szkoda mi Twojej mamy ze znowu musiala cierpiec przez rane zdrowka dla niej
3 tyg. szybko zleca i bedziesz mogla rodzic

zdrowka

ja juz wygladam jak sumo a jeszcze do konca pewnie przybedzie
brzuch mnie juz tak wkurza ze mam go dosc

rowniez zdrowka

teraz juz mozesz odliczac


no dziewczyny kicha z ta umywalka , ale dalam im jeszcze jedna szanse jak tym razem bedzie cos nie tak to tam zadzwonie i nagadam

ta zgaga mnie wykonczy , budze sie w nocy bo zgaga mnie meczy, rano to samo

Ja chyba do tej pory nie wiem co to zgaga, ale jak Was czytam, to wspolczuje

[Aleaa_]

ela pisz ile chcesz, fajnie że załapał już rytm, z każdym dniem, tygodniem już będzie zdecydowanie lepiej!

manieczka też bym miała problem W sekretariacie powinni wiedzieć co trzeba

[manieczka1]

Aleaa zadzwonię do sekretariatu i zobaczę najwyżej mnie zjadą

[Aleaa_]

Czemu zjadą? Mogą nie wiedzieć to wtedy dzwoń do pielęgniarki koordynującej i tyle
Myślę, że w sekretariacie powinni mieć rozpiske, przynajmniej u mnie była

[My Sweet Little Precious]

Dziewczyny, gadacie TYYYYLE ,że nie da się tego ogarnąć!

Martwię się o Paulinę, odezwij się kochana!

Kasia, ale przygoda, super, że Ci się upiekło Trzymam kciuki za wizytę bo jednak ta insulina to straszne ku**stwo, od paru dni mam problem z wkłuwaniem się gdziekolwiek bo podziurawiona jestem jak sitko i wszystko mnie boli

dla przedszkolaków za to jakie są dzielne już!

Ja mam już codziennie napinanie brzucha, szczególnie wieczorem, obstawiam że to BH, ale nie wiem kiedy powinno to zacząć mnie niepokoić...

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

[Zanet84]

Napisane przez Justana1984

cześć kochane, jestem i ja wczoraj nie miałam siły patrzeć nawet na laptopa;/ rozłozyło mnie przeziębienie i juz drugi dzień siedzę w domku i się kuruję. Na pewo wyjdzie mi to na dobre Wczoraj spalam do 12:30 potem tylko cos zjadlam i dalej w kimę wyspałam się a wsze czasy co do pracy wstaję;p Dzisiaj już chciała iść do pracy ale mąż mnie rano zrypał że chyba ocipiałam i zostalam ale że już byłam wyszykowana i rozbudzona to postanowiłam ponadrabiać zaleglości

Kiara bidulko ty to sie masz w tej ciąży, ciagle coś;/ ale juz nie długo, oby wszystko było dobrze juz do samego porodu

Happywomen wozeczek fajny ja lubie taki kolorek

Rosalie zdrówka dla mamy!

Paulina co tam u Ciebie??? Odezwij sie! Mamy nadzieje że wsio dobrze!

Czekoladka współczuje przebojów z szafką, mozna sie wnerwic;/

AnetkaIzabella zakupy pierwsza klasa, tylko sie cieszyć

nie pamietam która z Was wspominała o łóżeczku, że jeszcze nie skręcała. Jesli to bylo łózeczko malowane to proponuje w miar e możliwości je skręcić, bo u nas stoi juz drugi tydzien a jeszcze nie wywietrzało, czuć chyba lakierem jakimś.




mój mąż też na zgagę kefirem albo mlekiem się leczy a on często ma i mu pomaga!



ja tez tak mam, że jak już mam cos zrobione to spokoniejsza. Torbę spakuje za jakies 2 tygodnie chyba, no chyba że poczuję przypływ wczesniej że musze to zrobić;p
z paczką z gemini u mnie było wręcz odwrotnie - sam Tomaszek przyszedł zobaczyć co zamówiłam, poopowiadałam więc mnie wiecej wie Podzieliłam rzeczy na dwa kartony, jeden z rzeczami dla mnie drugi dla dzieciaczka, kosmetyki itd. w razie wu latwiej będzie mu się ogarnąć:P



kuruj sie kochana, wiem co to znaczy
na gardziołko kupiłam sbie w aptece Prenalen gardło, katuje sie mlekiem z masełkiem, czosnkiem i miodem i herbaciochą z cytrynka i miodkiem już mi lepiej ale nos zapchany cały;/



nie przejmuj się, teraz tak ta waga moze szaleć, ja tak samo mam;/ juz sie boje stawać na wagę;/

Taka piekna pogoda, a my w lozkach rozlozone...
Maz jak wroci z pracy ma kupic miod i tez zapodam sobie mleko z czosnkiem i miodem. Ostatnio w mig postawilo mnie na nogi . Poki co herbatka z cytryna i sokiem z malin
Zapisze sobie nazwe tego na gardlo... Jak nie przejdzie to kupie

Gdzie do pracy z przeziebieniem Ty chcialas? Nie dziwie sie ze maz Cie zjechal odpoczywaj sie i kuruj . I tak podziwiam Cie ze jeszcze pracujesz

[ela_86]

dobra, uciekam na miasto pozałatwiać parę spraw

umówiłam się właśnie na poniedziałek do fryzjera na cięcie i farbowanie
a co!




Paulina ja to się już martwię bardzo....

[Zanet84]

Napisane przez manieczka1

Laski chce zadzwonic do szpitala i spytac co trzeba zabrac itp. I teraz tak, rozumiem, ze na oddzial poloznictwa? Ale do pielegniarki koordynujacej, do gabinetu poloznych czy do sekretariatu?

Ja bym zadzwonila do poloznych lub koordynujacej . Jak cos to pewnie przelacza albo powiedza na jaki numer zadzwonic

[alekaz1]

Hej.
Kciuki za wizyty wszystkie. I trzymajcie za mnie bo niedlugo tez ide.

[Aleaa_]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, gadacie TYYYYLE ,że nie da się tego ogarnąć!

Martwię się o Paulinę, odezwij się kochana!

Kasia, ale przygoda, super, że Ci się upiekło Trzymam kciuki za wizytę bo jednak ta insulina to straszne ku**stwo, od paru dni mam problem z wkłuwaniem się gdziekolwiek bo podziurawiona jestem jak sitko i wszystko mnie boli

dla przedszkolaków za to jakie są dzielne już!

Ja mam już codziennie napinanie brzucha, szczególnie wieczorem, obstawiam że to BH, ale nie wiem kiedy powinno to zacząć mnie niepokoić...

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

Skurcze powinny cię niepokoić jeśli jest ich więcej niż zwykle i przy tym występuje ból podbrzusza czy krzyża. W teorii jest tak, że skurcze BH potrafią być bolesne i tak na prawdę trudno powiedzieć. Na pewno większa częstotliwość występowania skurczy jest niepokojąca.

Ja planuje mieć max do połowy października wszystko, w sumie zostało mi jutro przeglądnąć ubranka i pochować do komody. A do kupna zostało łóżeczko, przewijak i wanienka

[Zanet84]

Napisane przez Aleaa_

ela pisz ile chcesz, fajnie że załapał już rytm, z każdym dniem, tygodniem już będzie zdecydowanie lepiej!

manieczka też bym miała problem W sekretariacie powinni wiedzieć co trzeba

Powinni, ale polozne w praktyce wiedza co i jak chyba bym wolala z polozna porozmawiac . Z reszta w szpitalu polozna oprowadza i rozmawia z ciezarna

[Aleaa_]

Napisane przez alekaz1

Hej.
Kciuki za wizyty wszystkie. I trzymajcie za mnie bo niedlugo tez ide.

Trzymam kciuki!

[manieczka1]

ok zadzwonilam do sekretariatu i przekierowali do poloznych na porodowce
wszystko juz wiem, moge sie pakowac

ela! no to bedziesz laskaaaa!!! na sam porod

[Zanet84]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, gadacie TYYYYLE ,że nie da się tego ogarnąć!

Martwię się o Paulinę, odezwij się kochana!

Kasia, ale przygoda, super, że Ci się upiekło Trzymam kciuki za wizytę bo jednak ta insulina to straszne ku**stwo, od paru dni mam problem z wkłuwaniem się gdziekolwiek bo podziurawiona jestem jak sitko i wszystko mnie boli

dla przedszkolaków za to jakie są dzielne już!

Ja mam już codziennie napinanie brzucha, szczególnie wieczorem, obstawiam że to BH, ale nie wiem kiedy powinno to zacząć mnie niepokoić...

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

Miesiac to chyba max jak dla mnie nie chce sie potem stresowac....jedynie wozka wtedy moge jeszcze nie miec, bo dopiero bede zamawiac a 34tc za pasem