Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[Aleaa_]

Napisane przez manieczka1

ok zadzwonilam do sekretariatu i przekierowali do poloznych na porodowce
wszystko juz wiem, moge sie pakowac

ela! no to bedziesz laskaaaa!!! na sam porod

no to super!

[Zanet84]

Napisane przez manieczka1

ok zadzwonilam do sekretariatu i przekierowali do poloznych na porodowce
wszystko juz wiem, moge sie pakowac

ela! no to bedziesz laskaaaa!!! na sam porod

No to sie wyjasnilo
Super ze juz wiesz co i jak

Ja tak chcialam jutro jechac, no ale nie dam rady....coraz gorzej sie chyba czuje...

[silesianna]

Napisane przez AnetkaIzabell

co wiadomo dzięki "3 badaniu USG" co jest w tym "3", czego nie ma przy każdej innej wizycie...??
bo te podstawowe - na każdej wizycie mamy USG:
-ciśnienie / waga
-długość szyjki
-bijące serduszko
-wymiary i ułożenie dzidzi
-płyny - czy jest odpowiednia ilość
-łożysko
-rozmiary macicy - czy rośnie odpowiednio z tc
- narządy wewnętrzne: żołądek...etc

pewnie coś pominęłam, ale co jest na tym 3 bad prenatalnym, czego nie sprawdzają przy każdorazowym USG ?

Ocena twarzoczaszki pod katem wystepowania wad wrodzonych, ocena narzadow wewnetrznycb (serce, zoladek, nerki itd) pod tym samym katem, przeplywy - tyle pamietam.

[mgds]

Napisane przez ela_86

dobra akcja



witam się!

ja żyję przedszkolem, więc Wam napiszę, niedługo przestanę o tym opowiadać, obiecuję
dziś już mały nie płakał w domu wcale, a w przedszkolu dopiero w drzwiach sali, bo dzis się trochę spóźniliśmy i już na sali byli. Tam mu łezka poleciała jak się żegnałam. Ale już lepiej rano ogląda MiniMini i teraz już nawet wie, że po Detektywi Łodydze wychodzimy i sam idzie do przedpokoju żeby się ubrać
jeszcze się obawiam poniedziałków, po 2 dniach weekendu, ale wierzę, że w końcu będzie dobrze

Dzielny chłopiec Wg mnie powinnaś opisywać wszystkie te przeboje przedszkolne, bo nie wiadomo której z nas w przyszłości się to przyda i może zaczerpniemy inspiracji z tych opowieści

Napisane przez alekaz1

Hej.
Kciuki za wizyty wszystkie. I trzymajcie za mnie bo niedlugo tez ide.

Trzymam

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, gadacie TYYYYLE ,że nie da się tego ogarnąć!

Martwię się o Paulinę, odezwij się kochana!

Kasia, ale przygoda, super, że Ci się upiekło Trzymam kciuki za wizytę bo jednak ta insulina to straszne ku**stwo, od paru dni mam problem z wkłuwaniem się gdziekolwiek bo podziurawiona jestem jak sitko i wszystko mnie boli

dla przedszkolaków za to jakie są dzielne już!

Ja mam już codziennie napinanie brzucha, szczególnie wieczorem, obstawiam że to BH, ale nie wiem kiedy powinno to zacząć mnie niepokoić...

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

Niepokoić się możesz chyba jak zacznie boleć
Tak, miesiąc przed, do końca września planuję dokupić, czego jeszcze nie mamy i na początku października chcę mieć już wszystko na tip-top

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Aleaa_

Skurcze powinny cię niepokoić jeśli jest ich więcej niż zwykle i przy tym występuje ból podbrzusza czy krzyża. W teorii jest tak, że skurcze BH potrafią być bolesne i tak na prawdę trudno powiedzieć. Na pewno większa częstotliwość występowania skurczy jest niepokojąca.

Ja planuje mieć max do połowy października wszystko, w sumie zostało mi jutro przeglądnąć ubranka i pochować do komody. A do kupna zostało łóżeczko, przewijak i wanienka

No właśnie nic mnie nie boli tylko robi się twardy, czasem nie wiem czy to dziecko czy skurcz czy już sobie coś ubzdurałam Spytam na szkole rodzenia położną

Mamy termin na ten sam dzień, więc podpinam się - max do połowy października wszystko gotowe!

za wizyty! Ja dzisiaj planowałam dzień lenia no ale nie mogę... muszę coś porobić... tylko jeszcze nie wiem co

[Zanet84]

Kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj

[czekoladka21]

ja tak planuje ze 2 tyg. spakowac torbe i wziac sie w koncu za prasowanie ubranek bo to wtedy bedzie 36tc

chcialam isc na zakupy ale musze byc w domu bo maja nam piasek przywiezc potrzebny na wylewke do lazienki.....
no nic najwyzej pojde jak z corka bede wracac z przedszkola, jeszcze odkurzyc bym musiala bo same okruszki wszedzie

trzymam kciuki za wizyty

do tp zostalo 45 dni

[Kasia427]

Napisane przez Justana1984

super że z opresji Cie wyratowała a nie dało sie nic tłumaczyć? 350 za zaparkowanie? Przecież to za przekrocznie predkości takie solidne jest tyle a parkowanie? bez szenszu

Według nich stworzyłam zagrożenie dla ruchu, to takie dziwne skrzyżowanie w środku osiedla, no ale kurcze widoczności nikomu nie utrudniałam.. powiedział, że tyyyle wykroczeń popełniłam, ja już chyba się tak zestresowałam, że nie słuchałam o czym on mnie tak poucza, jeszcze Adasia miałam w aucie i co chwila się pytał: mamuś, ile kasy trzeba zapłacić?? ja mówię mu: cicho, adaś a on swoje: no ile mamo chcą kasy?
A małż jeszcze rano mi mówił, weź dokumenty jak będziesz jechała

Właśnie, ja się też o Paulinę martwię ... Oby wszystko było ok z dzieckiem i z nią...

[manieczka1]

ja mam tp na 11 listopada i tak z miesiąc przed chcę mieć wszystko gotowe a znając mnie pewno zrobię wszystko troszkę szybciej - w sensie pakowanie torby i prasowanie ciuszków - w przyszłym tygodniu planuję zacząć na początku października zamawiamy wózek i termometr i wszystko będzie

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

no Paulina długo się nie odzywa...

[Futbolowa]

Napisane przez manieczka1

ok zadzwonilam do sekretariatu i przekierowali do poloznych na porodowce
wszystko juz wiem, moge sie pakowac

ela! no to bedziesz laskaaaa!!! na sam porod

MATKO I CÓRKO!

Trochę jestem przymulona z rana, ktoś zacytował powyższą wypowiedź, a ja to jakoś przeczytałam 'no to jedziesz laskaaaaa' i myślałam, że Ela już do porodu jedzie

Rety, ale mi adrenalina skoczyła

[Aleaa_]

Napisane przez Futbolowa

MATKO I CÓRKO!

Trochę jestem przymulona z rana, ktoś zacytował powyższą wypowiedź, a ja to jakoś przeczytałam 'no to jedziesz laskaaaaa' i myślałam, że Ela już do porodu jedzie

Rety, ale mi adrenalina skoczyła

Jedna literka a tyle zmienia

[Zanet84]

Napisane przez Futbolowa

MATKO I CÓRKO!

Trochę jestem przymulona z rana, ktoś zacytował powyższą wypowiedź, a ja to jakoś przeczytałam 'no to jedziesz laskaaaaa' i myślałam, że Ela już do porodu jedzie

Rety, ale mi adrenalina skoczyła

O matko

[manieczka1]

Futbolowa

[martha330]

Napisane przez Kiara_kier

Dziękuję każdej z osobna za dobre słowa

Co do tej 8-miesięcznej dziewczynki to ja też nie umiem sobie tego wyobrazic... tragedia...


martha - możesz tak odczuwac zwykłe skurcze BH, czyli takie normalnie, niegroźne Każda kobietka nieco inaczej je opisze. U Ciebie nie są one częste, ani mocno bolesne, z szyjką też wszystko ok, także raczej nie masz co się martwić



?:?

dzięki za opis może to rzeczywiście to! bolesne to nie jest, ale raczej trwale

co do 8miesiecznej dziewczynki, to nie chce podejmowac tematu, bo nie czuje się na silach ze zlosci

Napisane przez czekoladka21

u nas lozeczko dalej nie skrecone, a wyciagnelismy go 2 tyg. temu, musze w koncu malza przycisnac zeby go zlozyl

u nas tez nie skrecone, ale nie jest malowane, pachnie naturalnie drewnem ale już bym chciała!

Napisane przez manieczka1

ja mam tp na 11 listopada i tak z miesiąc przed chcę mieć wszystko gotowe a znając mnie pewno zrobię wszystko troszkę szybciej - w sensie pakowanie torby i prasowanie ciuszków - w przyszłym tygodniu planuję zacząć na początku października zamawiamy wózek i termometr i wszystko będzie

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

no Paulina długo się nie odzywa...

ja mam termin z OM na 9.11, z II USG na 11.11, ale z 3 USG na 8.11, sama nie wiem, który termin realny, wiec biore pod uwagę 9.11
i ten traktuje jako TP .
miesiąc wczesiej żeby być gotowa, to bym 9.10 musiala mieć wszystko na tip top ale na pewno nie będzie wtedy wozka jeszcze. termometru tez nie mam jeszcze i pewnie nie zamowie do tego czasu. hm...


a my dziś na warsztaty idziemy się okaze, czy warto.

[chmielinka]

dobry!


szybkawolna ja w pierwszej ciąży przytyłam 20 kg i to najwięcej właśnie przez ostatnie 2 m-ce. Nogi miałam jak balerony (tak spuchnięte), ale jak tylko urodziłam to na drugi dzień całej tej wody już we mnie nie było i od razu mi poleciało 12 kg Później reszta już powolutku mi schodziła, ale też zbytnio się do tego nie przykładałam

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

to miałaś z rana dawke stresu... dobrze że Ci się upiekło

Napisane przez ela_86

ja żyję przedszkolem, więc Wam napiszę, niedługo przestanę o tym opowiadać, obiecuję
dziś już mały nie płakał w domu wcale, a w przedszkolu dopiero w drzwiach sali, bo dzis się trochę spóźniliśmy i już na sali byli. Tam mu łezka poleciała jak się żegnałam. Ale już lepiej rano ogląda MiniMini i teraz już nawet wie, że po Detektywi Łodydze wychodzimy i sam idzie do przedpokoju żeby się ubrać
jeszcze się obawiam poniedziałków, po 2 dniach weekendu, ale wierzę, że w końcu będzie dobrze

jest coraz lepiej, więc już niedługo będziecie do przedszkola chodzić z czystą przyjemnością

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja mam już codziennie napinanie brzucha, szczególnie wieczorem, obstawiam że to BH, ale nie wiem kiedy powinno to zacząć mnie niepokoić...

Mój gin mówi że jak ilość napięć w ciągu dnia nie przekracza 10 to jest to w normie a jak więcej to kazał się konsultować czy to czasem nie wpływa źle na szyjkę

Napisane przez alekaz1

Hej.
Kciuki za wizyty wszystkie. I trzymajcie za mnie bo niedlugo tez ide.

oby u Pauliny wszystko było w porządku

[manieczka1]

Martha no my pewno tez.tego wozka i termometru na miesiac przed nie bedziemy miec, ale zamowimy i jak cos to maz juz potem da rade grunt, zeby ogarnac prasowanie, pakowanie i pokoik

[aleksandrettaa]

Kiara współczuję Ci tych ciągłych problemów zdrowotnych.

Kurczę martwię się, że Paulina nic nie pisze.

Napisane przez silesianna

dziś znów miałam 3-godzinną akcję skurczową. no na pewno nie bolało lekko... skurcze co 10 minut. i przeszło. obstawiam że tak będzie coraz częściej aż do TP. tak samo jak poprzednio...

A skąd wiesz, że to nie początek porodu? Bo ja przy regularnych skurczach co 10 min to bym jechała do szpitala pewna, że rodzę.

Ja planuję w tym miesiącu kupić fotelik i dokupić resztę pierdół. Na początku października będę prać i prasować ciuszki. Wózek jeszcze nas czeka w tym albo przyszłym miesiącu ale wózek to nie jest taki pilny więc bez spiny. Ogólnie miesiąc przed czyli w połowie października chciałbym mieć ogarniętą sytuację z grubsza.

Ja zamówiłam taki smoczek http://www.smyk.com/nuk-baby-rose-sm...t-niemowlaka-p Koleżanka chwaliła nuka to wzięłam ale nie wiem czy to dobry model. Jak stanęłam kiedyś przed regałem ze smoczkami to zgłupiałam totalnie a jakoś nie miałam sił by wczytywać się w temat smoczków.

Kurcze byliśmy wczoraj na kolejnych zajęciach w SR i tż po wyjściu stwierdził, że chyba trzeba przemyśleć wybór szpitala. Fakt, że SR ogólnie bez szału. Ale jak wczoraj na zajęciach położna opowiadała o metodach łagodzenia bólu było o oddychaniu, pozytywnym wpływie wsparcia osoby towarzyszącej, kąpielach itp. za to ani słowem nie wspomniała o zzo czy nawet gazie które w tym szpitalu są niby dostępne. Dopiero jak na koniec zaczęłam o to pytać to cokolwiek się dowiedziałam. I niestety mam wrażenie, że trzeba sobie znaleźć kawał patyka by mieć na czym zęby zaciskać w czasie porodu bo na znieczulenie to szanse są nikłe

[manieczka1]

Aleksandettaa to ja chyba z patykiem pojade bo u mnie niby znieczulenie jest, ale wiem jak to wyglada w praktyce bedzie ostroooo

[My Sweet Little Precious]

A podczas tego znieczulenia czuje się nogi? Można wstawać? Bo tego się najbardziej boję, że nie będę mogła nawet dojść do łazienki... Chociaż ukojenie bólu brzmi bardzooooo kusząco

[Justana1984]

Napisane przez manieczka1

Aleaa zadzwonię do sekretariatu i zobaczę najwyżej mnie zjadą

chciałam mowić że najwyżej Cię przekierują ale już sprawa zalatwiona, to dobrze)

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

ja narazie na spokojnie ale myślę polowa października max koniec chcę juz być gotowa:0

Napisane przez Zanet84

Taka piekna pogoda, a my w lozkach rozlozone...
Maz jak wroci z pracy ma kupic miod i tez zapodam sobie mleko z czosnkiem i miodem. Ostatnio w mig postawilo mnie na nogi . Poki co herbatka z cytryna i sokiem z malin
Zapisze sobie nazwe tego na gardlo... Jak nie przejdzie to kupie

Gdzie do pracy z przeziebieniem Ty chcialas? Nie dziwie sie ze maz Cie zjechal odpoczywaj sie i kuruj . I tak podziwiam Cie ze jeszcze pracujesz

hehe no w pracy też mi się dziwią ale przyjęłam, że do konca września chcę pracować więc tak będzie (chyba że by sie coś działo;p)
dzisiaj juz mi lepiej więc mogłabym pójść do pracy hihi taki pracuś ze mnie;p jedynie czuje po zębie po kanałóce, że nadal jestem osłabiona bo mnie rwie trochę a zauważylam że przy osłabieniu daje o sobie znać

za to ma wkońcu troche czasu na pozamawianie brakujących elementów wyprawki, posprzatanie lekkow domku i na plotki wizazowe ale łóżeczko milutkieeeeeee) laptop to świetny wynalazek

Napisane przez Kasia427

Według nich stworzyłam zagrożenie dla ruchu, to takie dziwne skrzyżowanie w środku osiedla, no ale kurcze widoczności nikomu nie utrudniałam.. powiedział, że tyyyle wykroczeń popełniłam, ja już chyba się tak zestresowałam, że nie słuchałam o czym on mnie tak poucza, jeszcze Adasia miałam w aucie i co chwila się pytał: mamuś, ile kasy trzeba zapłacić?? ja mówię mu: cicho, adaś a on swoje: no ile mamo chcą kasy?
A małż jeszcze rano mi mówił, weź dokumenty jak będziesz jechała

Właśnie, ja się też o Paulinę martwię ... Oby wszystko było ok z dzieckiem i z nią...

zagrożenie;D tyle wykroczeń;/ a oka przymknąć się nie dało dopoki się nie dowiedzieli że żona policjanta?;/ grrr dziady jedne;p mnie oststnio za brak światła zatrzymali ale tylko pan policjant mnie pouczył i pojechalam dalej a juz myslałam że każe mi tę żarówkę wymieniać to dopiero byłby cyrk hahaha

[aleksandrettaa]

Napisane przez My Sweet Little Precious

A podczas tego znieczulenia czuje się nogi? Można wstawać? Bo tego się najbardziej boję, że nie będę mogła nawet dojść do łazienki... Chociaż ukojenie bólu brzmi bardzooooo kusząco

Wczoraj położna mówiła, że różnie z tym bywa. Nigdy nie wiadomo jak sie zareaguje. ponoc czasem jest tak, ze jednej nogi sie nie czuje a drugą tak.

[Frau Gizela]

Dziewczyny, naprodukowałyscie, a nie było mnie tylko niespełna dobę!

Napisane przez LolaMontez

Ja dzis zaczynam 35 tc zostało mi wg suwaczka 41 dni z tym, ze ciaza jest mniejsza wiec pewnie urodzę po terminie...



To ja dostałam tez dwie butelki z Aventu liczyłem na smoczki, bo któraś sie t u chwaliła ze smoczki dostali No ale butelki tez super



Ja mam dzis na obiad papryki nadziewane z sosem pomidorowym uwielbiam i szybko sie robi



Ja biorę zwykły magnez z witamina B6. Lekarz mi mówił żeby zwykły, nie żadne forte i 3x dziennie po 1 tabletce




No to super ze wyniki dobre a ograniczenie słodyczy jeszcze nikomu nie zaszkodziło
---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------



Mnie codziennie twardnieje' lekarka tylko pyta czy mniej niż 10, jak mniej to jest dobrze

pamiętam, że smoczek był na porodówce przy wychodzeniu do domu, w niebieskiej lub różowej paczce przynajmniej trzy lata temu. Może nadal są

Napisane przez ela_86

no zginęła tamta ciężarna, jej nienarodzone dziecko, a teraz jej mąż zmarł w szpitalu.... a w samochodzie był jeszcze 3latek.... jedyny został.....

słó mi brak! wcale się nie dziwię, że mój TŻ wolałby, żebym ograniczyła jazdy samochodem, bo tylu wariatów jeździ...

Napisane przez fiorella22

Dawajcie dziewczyny do mnie z tym praniem! Poprasuje kto pierwszy ten lepszy bo jeszcze tylko przez kilka dni jestem w Pl.



czy ta teoria rowniez dziala na slodycze??

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

mam bardzo glupie pytanie do badziej doswiadczonych mam

czy po porodzie da rade zalatwic swoje potrzeby "na Malysza"??? bo szczerze to nie chcialabym siadac na sedes po jakims obcym babsku tym bardziej ze jest duze prawdopodobienstwo ze beda rodzily rowniez arabki i murzynki a ich sie brzydze bardziej:/

najwyzej bede obkladala sedes papierem toaletowym. Ale fajnie byloby wiedziec na co sie nastawic: na Malysza czy na obkladanie sedesu papierem??

i drugie pyt: jaki plyn do higieny intymnej jest najlepszy zaraz po porodzie? Moze zwykle szare mydlo wystarczy?

podpinam się pod odpowiedź - jak najbardziej nakładki z ross dają radę, choć ja akurat muszę przyznać, że mimo iż był remont tam gdzie rodziłam, panie salowe bardzo dbały o czystość i może jeden raz podczas mojego pobytu weszłam do toalety, w której była jakaś krew czy inne niespodzianki na muszli. Swoją drogą, mam uczulenie na takie coś, jak można obsikać albo okupić kibel i po sobie nie sprzątnąć? i nie ważne, czy się akurat urodziło czy nie, bo to jeszcze te rodzące można usprawiedliwić, ale takie toalety w marketach czy coś? no po prostu zaraz mam odruch

Napisane przez happywoman

Mój wózek to Maxi - Cosi Mura 4 Plus kolor Raspberry Red. Zdjęcia nie oddają niestety piękna koloru.

piękny wózek

Napisane przez sloneczko_1201

Nie wierzę! Właśnie w tv mówili o wujku, który zgwałcił 8 MIESIĘCZNĄ dziewczynkę!! Leży w szpitalu w ciężkim stanie i przez to musieli ją operować! Na jakim świecie my żyjemy!!

brak mi słów na takich zwyrodnialców, brak słów

Napisane przez begie13

Ja kupiłam taki kształt z aventu silikonowy https://www.e-farm.pl/large/2585.jpg




Z tego, co czytałam to w Tychach piszą, żeby spakować się w małą torbę lub reklamówkę... W Kolejowym wiem, że nikt nie zwraca uwagi jaką masz torbę, ja miałam średnią a wszystko było upchane + druga dla dziecka czekała w domu ( mniejsza).



Ja nie kupowałam, nie wiem jaki powinien być takie spiworek ale wizualnie podoba mi się pierwszy



Dobrze, że to nie było nic poważnego i mała sie rozruszała



Powodzenia na prenatalnych i daj znać
Już wszystko gotowe? super!
ja mam wrażenie, że z takim tempem to nic nie będę miała gotowe do porodu



Masz na myśli ten szpital ? http://www.szpital-mikolow.com.pl/index.php

Może jeszcze ktoś ma jakieś opinie nt szpitala w Mikołowie?



za wizytę i wszystkiego dobrego dla mamy



Ja jestem super zadowolona jak mogę pospać do 6:40
Zdrówka kochana
Ja myslałam, że moj ból gardła przeszedł ale przez wczorajszą zgagę i picie mleka z lodówki ( co prawda bardzo małymi łyczkami i powoli) znowu czuję, że mnie boli gardziołko...

Na dodatek mój kręgosłup nie wytrzymuje W nocy jak wstałam do wc, tzn, usilowałam wstać to mało nie wylądowałam na podłodze... taki ból przy zlewie nie ustoję 5 minut, posprzątać nie mogę...mam dość...gdzie ten koniec

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------



ja już wyglądam

w reklamówkę? o matko i córko!

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

kciuki trzymam, dobrze, że akcja ze strażą miejską się tak skończyła. Zaraz mi się przypomniało jak w maju jacyś życzliwi sąsiedzi zadzwonili na policję, że moje auto stoi pod ich blokiem i rzekomo tarasuje przejście (zrobili zdjęcia i mierzyli centymetrem:p ala choć moje auto stało w szeregu za i przed innymi i tylko ja dostałam mandat oraz moja przyjaciółka, która stała bezpośrednio przede mną - byłyśmy gośćmi przyszłej panny młodej. To był jej wieczór panieński. Miło, nie? skończyło się pouczeniem na policji, ale co się wtedy nadenerwowałam to moje.

Napisane przez ela_86

dobra akcja



witam się!

ja żyję przedszkolem, więc Wam napiszę, niedługo przestanę o tym opowiadać, obiecuję
dziś już mały nie płakał w domu wcale, a w przedszkolu dopiero w drzwiach sali, bo dzis się trochę spóźniliśmy i już na sali byli. Tam mu łezka poleciała jak się żegnałam. Ale już lepiej rano ogląda MiniMini i teraz już nawet wie, że po Detektywi Łodydze wychodzimy i sam idzie do przedpokoju żeby się ubrać
jeszcze się obawiam poniedziałków, po 2 dniach weekendu, ale wierzę, że w końcu będzie dobrze

też żyję przedszkolem u nas dziś dobrze. Jako że wczoraj pojechałyśmy po przedszkolu na wieś i M tam biegała jak młode źrebię, a i jeszcze trampolina nie była poskładana, to sobie tam pohasała, to padła jak kawka o 20. Miałam nadzieję, że rano (wyjeżdżałyśmy o 6), przeniosę ją tylko do fotelika i będzie spała całą drogę, a ta się obudziła o 5:45 i zwarta i gotowa, żeby prowadzić życie towarzyskie całą drogę śpiewałyśmy i wschód słońca podziwiałyśmy. W przedszkolu tak jak wczoraj, super - odprowadziłam M. do drzwi, dała mi buziaka, otwarłyśmy drzwi do sali, M. powiedziała wszystkim swoje rozbrajające 'ceeeeeeść!' i tyle ją widziałam. Dziś mam wizytę u okulisty (znów dwie stówy nie moje) i M. zostaje na leżakowaniu a potem odbiera ją TŻ - pierwszy raz Mam nadzieję, że dobrze to zniesie, bo chciałabym, żeby już zostawała dłużej, bo mam sporo roboty przy tej kampanii wyborczej i pracy w sztabie, a jak ją odbieram o 12 to w sumie mam godzinę czy dwie, żeby popracować, a obiad trzeba ugotować i posprzątać, no a z nią to już niewiele mogę zrobić, bo chcę jej poświęcić też maksimum czasu a nie dłubać przy kompie...

[GoniaaaS]

Napisane przez Futbolowa

MATKO I CÓRKO!

Trochę jestem przymulona z rana, ktoś zacytował powyższą wypowiedź, a ja to jakoś przeczytałam 'no to jedziesz laskaaaaa' i myślałam, że Ela już do porodu jedzie

Rety, ale mi adrenalina skoczyła

Staram się Was nadgonić i zaczełam od końca jak to przeczytałam też mi się tak skojarzyło :P

Kurcze miałam nadzieję, że Paulinka już puszczona do domku. Mam nadzieję, że wszystko w porządku

Sweet a bierzesz magnez?

Kasiu trzymam kciuki za wizytę

[sloneczko_1201]

Napisane przez szybkawolna

Psycha mi klekla ... przez cala ciaze jem tak samo a nawet od 2 ostatnich wizyt ograniczylam i nie jem slodkiego i co i co staje na wage a tu kolejne 4 kg na plusie ... no ja juz nie wiem co robie zle... jeszcze 6 tyg do tp to bede wygladac jak sumo ....

Mi też kg lecą nie wiadomo z kąd już się czasami też zastanawiałam co jest nie tak, bo nie jem dużo słodycze ograniczam, tłusto nie jem, fast food to raz w miesiącu i w końcu dałam sobie spokój. Jak większość wmawiam sobie, że to woda

Napisane przez Kasia427

Siemka!

Proszę o kciuki dzisiaj, bo mam wizytę u mojej "diablo" i będzie decyzja czy włączamy insulinę czy też nie ...

Rano miałam bliskie spotkanie ze strażą miejską, zaparkowałam pod szkołą, gdzie zawsze parkuję, bo się dogadałam z właścicielem (to pod jego bramą, to znajomy mojego męża, mówi, że nie ma problemu, żebym tam na te 15 minut sobie parkowała, wiedział, że miałam ciążę zagrożoną to żebym od parkingu daleko nie chodziła to sobie parkuję pod samą szkołą pod jego bramą...) no i dzisiaj straż przyjechała, mandat 350 zł i 2 punkty karne... jeszcze żadnych dokumentów przy sobie nie miałam, więc musieli mnie po stacji sprawdzić i za brak dokumentów jeszcze chcieli mi dowalić... i nagle idzie znajoma z przedszkola (jej dziecko chodziło z moim do jednej grupy) w ogóle mało ją znam, na dzień dobry jesteśmy, a ta drze się na cały głos:
"No Panie! Kobieta w ciąży! Jeszcze żona policjanta, przecież mąż na nią nakrzyczy, że mandat dostała! Ojjj myszy pana wpierdzielą żywcem! " Ja się czerwona jak burak zrobiłam, łeb spuściłam, Ci się mnie pytają w końcu o męża, zaczynają przepraszać, że w ogóle problem robią i że mnie zatrzymują niepotrzebnie i czemu od razu nie mówiłam No i mi się upiekło... Tamta taka zadowolona z siebie, co za klientka chyba muszę jej jakąś czekoladę kupić, że mnie uratowała z opresji

Dobra, zmykam... później zajrzę.

Trzymam kciuki
Dobrze, że Ci się upiekło

Napisane przez ela_86

dobra akcja



witam się!

ja żyję przedszkolem, więc Wam napiszę, niedługo przestanę o tym opowiadać, obiecuję
dziś już mały nie płakał w domu wcale, a w przedszkolu dopiero w drzwiach sali, bo dzis się trochę spóźniliśmy i już na sali byli. Tam mu łezka poleciała jak się żegnałam. Ale już lepiej rano ogląda MiniMini i teraz już nawet wie, że po Detektywi Łodydze wychodzimy i sam idzie do przedpokoju żeby się ubrać
jeszcze się obawiam poniedziałków, po 2 dniach weekendu, ale wierzę, że w końcu będzie dobrze

A widzisz jest coraz lepiej Super

Napisane przez alekaz1

Hej.
Kciuki za wizyty wszystkie. I trzymajcie za mnie bo niedlugo tez ide.

Kciuki za wizytę

Wszystkim choróbkom życzę zdrówka.

Też się zaczynam martwić o Paulinę, bo się nie odzywa.

Ja się witam dzisiaj w 35 tc, jak synuś wytrzyma jeszcze 2 tyg to będzie dobrze Jest przerażenie...

[chmielinka]

Napisane przez sloneczko_1201

Ja się witam dzisiaj w 35 tc, jak synuś wytrzyma jeszcze 2 tyg to będzie dobrze Jest przerażenie...

a tak mi teraz przeszło przez myśl... czy przy cc tez trzeba w szpitalu chodzic w tych paskudnych jednorazowych majtach?

[manieczka1]

Sloneczko no to

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez GoniaaaS

Staram się Was nadgonić i zaczełam od końca jak to przeczytałam też mi się tak skojarzyło :P

Kurcze miałam nadzieję, że Paulinka już puszczona do domku. Mam nadzieję, że wszystko w porządku

Sweet a bierzesz magnez?

Biorę Aspargin ale tylko 2 tabletki dziennie, i to przy dobrych wiatrach, jak nie zapomnę. Może powinnam zwiększyc?

[happywoman]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, a kiedy chcecie mieć już WSZYSTKO kupione i gotowe, z miesiąc przed porodem? Czy wcześniej?

Ja w gruncie już mam wszystko kupione, te co najważniejsze. Poprane i poprasowane też. Muszę jeszcze spakować torbę do szpitala, ale mam dużo czasu jeszcze.

Kasia...ale Ci się upiekło No i powodzenia na wizycie. A ja nie wiem jak będzie u mnie insuliną w końcu, bo moja Ginka mówi, że na jej oko to ta diabetolog na wyrost chce dla mnie dać tą insulinę.

Paulina...odezwij się kochana...martwimy się

Słoneczko...będzie dobrze. Ale te tygodnie Ci lecą, ale jak i Tobie to i nam.

[martha330]

Napisane przez manieczka1

Martha no my pewno tez.tego wozka i termometru na miesiac przed nie bedziemy miec, ale zamowimy i jak cos to maz juz potem da rade grunt, zeby ogarnac prasowanie, pakowanie i pokoik

co do pokoiku to u mnie jak tajfun by przeleciał po mieszkaniu! wszystko porozwalane! podloga zajeta...

Napisane przez happywoman

Ja w gruncie już mam wszystko kupione, te co najważniejsze. Poprane i poprasowane też. Muszę jeszcze spakować torbę do szpitala, ale mam dużo czasu jeszcze.

Kasia...ale Ci się upiekło No i powodzenia na wizycie. A ja nie wiem jak będzie u mnie insuliną w końcu, bo moja Ginka mówi, że na jej oko to ta diabetolog na wyrost chce dla mnie dać tą insulinę.

Paulina...odezwij się kochana...martwimy się

Słoneczko...będzie dobrze. Ale te tygodnie Ci lecą, ale jak i Tobie to i nam.

happy a jakie masz teraz wyniki? dużo przekraczasz?
kiedy wizytujesz u diabetologa?

[aleksandrettaa]

Słoneczko gratuluję 35 tyg. I trzymam kciuki żeby syn poczekał jeszcze trochę