Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[butterfly20]

Napisane przez tassia

Nena nie maja. Są badania które to potwierdzają. Dziecko lepiej się socjalizuje gdy ma rodzica kolo siebie np plac zabaw. Bo socjalizuje się w max poczuciu bezpieczeństwa
Oczywiście dzieci uczą się masy rzeczy w żłobku i tez socjalizuja się ale niestety nie jest to tak korzystne jak się wydaje. Rodzice przeceniaja żłobki bo muszą sobie poradzić z dysonansem wiec na pewno żadna mama która posyła dziecko do Żłobka nie przyzna mi racji

Lepszym rozwiązaniem jest opiekunka która potrafi nawiązać emocjonalny kontakt z dzieckiem .

Mowa poza tym o skutkach długofalowych a nie o tym ze dziecko szybciej umie bawić się z innymi bo ma to taki sam związek jak nauka chodzenia.
Co z tego ze nauczymy chodzić w chodziku 6miesieczne dziecko skoro będzie miało krzywy kręgosłup.

dobra, przeleciałam poprzednią stronę na szybko, bo miałam wyrzuty sumienia.
Moja sąsiadka-też psycholożka- mówi dokładnie to samo. Ona na Wrocławskim studiowała, a potem miała praktyki w przedszkolach, teraz prcuje jako psycholog w szkole podstawowej. I mówi,że najlepszy czas dla dziecka to właśnie już pójście do przedszkola, najlepiej od 3 rż (chociaż mówi,że 2,5 też jest ok, zależy od dziecka). Jednak kiedy nie ma wyboru i trzeba dziecko posłać do żłobka to przecież nie ma co sobie wyrzucać, konieczność i tyle.

[teacherka]

Ja-iko, to żeś pojechała... Ja jak tyle zrobię to mam mega pracowity dzień. :P A dziś dostałam @ więc tylko ugotowałam zupę jak Zuzia spała. ;P

Amelko, właśnie o dziwo, Zuzka zapłakała tylko przy wkłuciu, szybko udało się ją uspokoić. Łatwiej jest jak jest starsza i bardziej kumata, pani pokazała jej skaczące misie i po chwili był uśmiech. W domu trochę się pożaliła, też nie w jej stylu bo normalnie krzyczy, wyje. No ale właśnie się obudziła. Ciekawe, o której pójdzie spać. Mam nadzieję, że będzie spokojnie.

Passion

[butterfly20]

Napisane przez passion80

Ja wolę żłobek niż tesciowa opiekuje się dzieckiem, które całymi dniami ogląda tv. Na podwórku sam się bawi. Karmi go choć mógłby juz zaczynać sam. No i je przed tv. Ma problemy z robieniem kupy. Dzikus jest. Rodzice ostatnio powiedzieli ze mogłaby w nim wychodzić. Do dzieci nie chce, tylko dom. Ma 3,5 roku.
Teściowa czasem tak. Na co dzień

W żłobku tv nie widziałam. Chodakow tez nie używają, dzieci jedzą to co rodzice dają. No i słuchają rodziców
Wybrałam mniejsze zło.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

noo z taką babcią, to ja bym dziecka nie zostawiła



widzę,że niezła znowu kłótnia. ja napiszę tylko,że Tusia pewnie od nowego roku pójdzie do żłoba, aczkolwiek zupełnie zdaję sobie sprawę z tego,że nie jest to jakieś super wyjście z sytuacji. No ale, do pracy pójść muszę...

[Aaamelkaa]

Napisane przez teacherka

Ja-iko, to żeś pojechała... Ja jak tyle zrobię to mam mega pracowity dzień. :P A dziś dostałam @ więc tylko ugotowałam zupę jak Zuzia spała. ;P

Amelko, właśnie o dziwo, Zuzka zapłakała tylko przy wkłuciu, szybko udało się ją uspokoić. Łatwiej jest jak jest starsza i bardziej kumata, pani pokazała jej skaczące misie i po chwili był uśmiech. W domu trochę się pożaliła, też nie w jej stylu bo normalnie krzyczy, wyje. No ale właśnie się obudziła. Ciekawe, o której pójdzie spać. Mam nadzieję, że będzie spokojnie.

Passion

A o której zazwyczaj idzie spać? Ja dziś odstawiam u nas ok 20 sen
Teraz czekamy na tatka,zjemy obiad i śmigamy na plac zabaw

[teacherka]

Amelko, od kilkunastu wieczorów punkt 20 zasypia. Co i tak mnie cieszy, bo wcześniej była to 21-22. Ja od kilku wieczorów padam chwilę po niej, wczoraj już o 20 z minutami spałam. I dobrze, bo nocka była tragiczna, budziła się, płakała, rzucała po całym łóżku.

Ja mam dziś wychodne na jazdę więc zobaczymy jak tatuś zorganizuje Zuzce czas.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez nena_milka

jak to nie ma? Ja widzę bardzo dużo plusów jeśli chodzi o rozwój. Chociażby to że przebywanie w grupie to dodatkowy czynnik w rozwoju, socjalizacja, nauka funkcjonowania w grupie, dzieci u czą się od siebie różnych rzeczy. Rozwój mowy....
wiadomo, że dla roczniaka czy nawet kilkulatka przebywanie z rodzicami jest najważniejsze i pewnie najlepsze, no ale nie możemy powiedzieć, że żłobki nie mają żadnych plusów...

tez tak mysle
Alek po 2 dniach zaczal super chodzic, gada duzo po swojemu a wczesniej tylko pojedyncze slowa, ogolnie sie wycwaniaczyl i zrobil rozumniejszy

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez vea7

STO LAT, STO LAT MALUCHY

No nie dała, ale chyba i nie bardzo byłoby co, bo to wirus
Dostał (receptowe i nie) do gardła i ogólnie przeciwzapalny ibuprofen (z czego niespecjalnie jestem zadowolona, ale ma brać max. 3 dni i lekarka powiedziała, że jednak przeciwzapalnie lepszy niż paracetamol



Ja dostałam najpierw Hascosept - ogólnie przeciwzapalny, a teraz flegaminę i coś przeciwiwrusowego na receptę. Lekarz dobry pomysł - może się uda stwierdzić czy wirus czy bakteria i dobrać lek



klask i:



Jaśko też z talerza wywala, dlatego dostaje w domu na tacce od krzesełka
Sam zje ryż, makaron, chleb... ewentualnie kaszę... po makaronie najmniej sprzątania
W żłobku jest karmiony - chyba, że jest ryba z ryżem - wtedy część zjada sam - łapkami... łyżeczki we własnych rękach nie uznaje



No, po takim zestawie niestety miał prawo



Lula, masz rację, ale... no nic, czasami nerw silniejszy jest niż rozsądek


U nas niestety nieciekawie...
... wczoraj już fajnie wszystko pozanikało, a dzisiaj w nocy i rano powtórka z rozrywki
Katar, kaszel, 38,5
I nie mam pojęcia co dalej robić...

dziekuje
zdrowka dla was tez
u mnie Alek dobrze sie czuj, szklane oczy jedyie i pokasluje
doktor dala krople do nosa
przepisala inny syrop bo po mucosolvanie az sie dusil od odkrztuszania
i krople do uszu bo jedno uszko w sorodku zarozowione
ale ogolnie jest tfu tfu dobrze byleby tylko a uszy nie przeszlo
ja jako dziecko stracilam 60% sluchu wlasnie przez uszy, 14 zapalen w ciagu roku

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

Dajcie już tej Inwersji spokój, skoro nic nie robi w tym kierunku żeby coś zmienić (a może robi a my nie wiemy) w swoim życiu to znaczy że tak jej odpowiada a ponarzekać każdy czasem musi :P

Napisane przez nena_milka

jak to nie ma? Ja widzę bardzo dużo plusów jeśli chodzi o rozwój. Chociażby to że przebywanie w grupie to dodatkowy czynnik w rozwoju, socjalizacja, nauka funkcjonowania w grupie, dzieci u czą się od siebie różnych rzeczy. Rozwój mowy....
wiadomo, że dla roczniaka czy nawet kilkulatka przebywanie z rodzicami jest najważniejsze i pewnie najlepsze, no ale nie możemy powiedzieć, że żłobki nie mają żadnych plusów...

no co TY ?

Ja sie mogę pochwalić, że Kornel dzisiaj był tak zadowolony, ze nawet nie zauważył jak przyszłam po niego. Chodził z pchaczem po dworze.
Od 1 października idzie na 2 h popołudniu

Napisane przez MsLullaby

Pytanie do mam dzieci które już same chodzą, czy wtedy trzymają ręce w górze?

Korn jeszcze nie chodzi, tzn. robi po parę kroków, ale trzyma rączki w gorze, bo łapie równowagę

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Sto lat dla Antosi i Bartusia


Zdrówka dla chorowitków !


Kaśka I Jaika wszystkiego dobrego z okazji rocznic

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez nena_milka

no na pewno się nie zgodzę
ja też mówię o skutkach długofalowych. Jak pracowałam w przedszkolu to po pierwszych zajęciach byłam w stanie powiedzieć które dziecko zaczęło wcześnie przedszkole a które dopiero w zerówce. W szkole też to widać.

tez sie z tym zgodze
moj chrzesniak od razu poszedl do 1 klasy jako zerowkowicz po tej reformie, bez zlobka bez przedszkola i widac po nim ze jest wycofany nieufny i inne ale ie bedee pisac

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez tassia

Słuchajcie ma ktoś pomysł jak mi pomoc?
Temat jedzenia Macieja stresuje mnie totalnie
Czuje się odpowiedzialna za jego jedzenie a nie umiem tego sprostać. Gotować mu, przyrządzać - nie idzie mi to w ogóle. Nie wiem ile powinien jeść, co powinien jeść itp. Czuje się totalnie zdolowana tym tematem a niejadek nie ułatwia mi zadania.
Y teściowej Maciej je znacznie więcej i chętniej ale ona mu przygotowuje dwie zupy, drugie danie, deser, gotuje mu kompot , wymyśla jakieś kosmiczne drugie śniadania. A ja ?
A ja robię obiad, deser to jakiś owoc albo słoik, śniadania często nie mam i się stresuje.

Nie umiem tego ogarnąć. Czuje się jak d.u.p.a. wołowa

u nas sytuacja jest taka ze w zlobku ma super zdrowe fajne jedzenie, przyznam sie ze w domu czasami nei ma tak dobrze zbilansowanych i urozmaiconych potraw, zaczal jesc niechetnie, trzeba go zabawiac, a zawsze pozeral doslownie wszystko
juz si enie przejmuje bo widocznie takie ma potzreby

ty gotujesz fajnie zdrowo, a zaloze sie ze tesciowka dobrze doprawia
skoro w domu je roszke mneij to nic mu sie nei stanie, te zdrowe jedzenie i tak mu wyjdzie na dobre

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez kaska87

Ja mam podojabne zdanie jak Tasia ok dziecko moze i uczy sie nowych rzeczy w zlobku szybciej ale dla mnie to kolejny element wyscigu szczorow- bo czy na prawde takie roczne dziecko jak wiosluje samo lyzka zupke, czy w wieku 1,5 gada pelnymi zdaniami jest lepsze od tego ktore tego nie robi i uczy sie tego wolniej i w swoim tempie? I tak hdybym musiala dac Mika do zlobka to bym dala trudno bo z jednej pensji bysmy nie mogli odlozyc na wakacje, jakis remont, czy jeszcze inne rzeczy, natomiast wiem, ze jak bedzie mial 3 latka to do przedszkola pojdzie chociaz na polowe czasu bo wtedy juz bedzie kumal zabwy z dziecmi, to ze mama go nie zostawi cos oczywiscie to moje zdanie co by burzy zaraz nie bylo

whaaaaat?
ikt nic takiego nie powiedzial
pozatym z tego co mowisz twoj Miki i tak 'prozoduje nawet wyprzedza' zlobkowiczow
jesu jak ja nie lubie tego stwierdzania 'S. to moj numer jeden' 'najszybszy na watku ' itd
wiec apewno nei mam zamiaru tak pisac bo juz dawo pisalam o wyscigu i bylam zjechana
moj Alek chodzi do zlobka a lyzka nie je

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez gorgulek

Kaśka, ale żeś wyskoczyła z tym wyścigiem szczurów

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Nena, luz mnie ta gadka nie rusza
Mogą być nianie/babcie co siedzą w fotelu tylko a dziecko samopas wiec nie widzę tu wyższości nad zlobkiem

ekzaklii
kiedys juz mowilam z ei tak lepszy zlobek niz mama siedzaca przy komie pol dnia, to samo z opiekukami, nianiami, babciami itd
i nie pije tu do nikogo
Alek spedza pol dnia z lobku z dziecmi pol dnia z moja rodzina i uwazam ze jest ok, okres adaptacyjny jest ciezki wiadomo ale teraz jest naprawde dobrze, i ma kontakt z dziecmi i z nami sie siwtenie bawi takze ja jestm zadowolona z wyboru

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez ja-ika

Dziękuję za życzenia
Małż wrócił. Wręczył mi spory bukiet kwiatów na kolanach, dziękując za to, że z nim jestem, że go nie kopłam w doopę za dzieci i za wszystkie lata

super
za kolejne takie piekne dni

ladan pisz

[passion80]

Lola nosisz aparaty? I jeszcze miałam pytać czy wystawiła s juz rzeczy po Olku

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

I nas na śniadanie owsianke albo jaglanka, 3 razy mleko i ostatnio obiady je te co my. O wczoraj jajecznica z nami jadla teraz gotuje Jej krupnik z kasza jaglanka bo my noc nie mamy

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[bojatoja]

Napisane przez gorgulek

Szukalam tych jezdzikow aż znalazłam
Zdecydowałam się na taki https://m.youtube.com/watch?v=j7yL4ostIZ4
Zuzia ma hulajnoge wiec dokupilam tylko siedzisko z rączką. Teraz jako jeździk a bez siedziska to nawet i hulajnoga na teraz duża raczka poczeka albo jeszcze Zuzia pojezdzi. Tą hulajnoga się balansuje skrecajacac, super jest i długo nam służy.
Tak wygląda zestaw http://www.aktywnysmyk.pl/mini-micro...fioletowa.html

Hulajnoga Zuzi próbuje jeździć wiec mam nadzieje ze się spodoba kupilam za pieniądze urodzinowe

Fajny ten jeździk

Napisane przez agusiowata84

Adaś też chory. Wirus panuje, do tego ma biegunkę.

Zdrówka

Napisane przez Brydzia_

O widzisz nie wiedzialam ze ktos jest z tych okolic
Bede pamietac
Kiedys bywalam czesniej. Od kiedy Igor sie urodzil bylismy pierwszy raz tam :p
Tz ost czesto jezdzi bo dostal od babci dzialke i sobie na niej dziala ;-) a ja unikam bo sie tam okrutnie nudze ;-)

To jak będziesz nastepny raz i będziesz się nudzić to daj znać

Napisane przez teacherka

My dziś po szczepieniu na pneumokoki. Zuzka śpi już 3 godziny... to jej się nie zdarzyło chyba nigdy Martwię się, bo jak się na chwilę przebudziła, to bardzo się żaliła, popłakiwała. A ja mam dziś jazdę, nie będzie mnie ponad 2 godziny w domu. :/

Waży 8800 i ma 74cm. Wszyscy mówili, że śmieszka i aniołek.

Może odreagowuje to szczepienie. Chyba ogólnie po szczepieniu dziecko jest bardziej senne?
Będzie dobrze

Napisane przez butterfly20

Nie nadrobiłam, ale do 27.09 musicie mi to wybaczać, wybaczycie?


wpadłam oczywiście z prywatą, bo coraz bardziej myślę o odstawieniu Tusi. Po prostu widzę,że teraz już zaczyna na mnie w dzień wymuszać pierś, przychodzi i mnie ciągnie za bluzkę i myślę,że im później tym będzie gorzej.

Nie ogarniam tematu mm. Do tej pory daję jej tylko do kaszki na gęsto, na wieczór.
A tak normalnie się napić to ile razy dziennie dajecie?i z czego dajecie?
a jak w nocy się dziecko obudzi i dajecie wodę to z czego?z niekapka?wyciągacie dziecko z łóżeczka?

wiem,że dla was to głupie pytania, ale ja się jeszcze z tym wszystkim nie mierzyłam

Mój pije mm przed snem. Czasami w nocy. Daje mu przez butle.
Ja wyciągam z łóżeczka, ale to dlatego, że zazwyczaj przebudza się dość mocno i śpi wtedy z nami w łóżku.

Napisane przez butterfly20

dobra, przeleciałam poprzednią stronę na szybko, bo miałam wyrzuty sumienia.
Moja sąsiadka-też psycholożka- mówi dokładnie to samo. Ona na Wrocławskim studiowała, a potem miała praktyki w przedszkolach, teraz prcuje jako psycholog w szkole podstawowej. I mówi,że najlepszy czas dla dziecka to właśnie już pójście do przedszkola, najlepiej od 3 rż (chociaż mówi,że 2,5 też jest ok, zależy od dziecka). Jednak kiedy nie ma wyboru i trzeba dziecko posłać do żłobka to przecież nie ma co sobie wyrzucać, konieczność i tyle.

Otóż to.
Przesadzacie z tymi żłobkami.
Ogólnie to mi dobrze, że nie muszę teraz wysyłać Filipa do żłobka (do przedszkola chciałabym). Ale jak jest taka potrzeba no to trzeba z kimś pod opieką dziecko zostawić.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez passion80

Lola nosisz aparaty? I jeszcze miałam pytać czy wystawiła s juz rzeczy po Olku

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

I nas na śniadanie owsianke albo jaglanka, 3 razy mleko i ostatnio obiady je te co my. O wczoraj jajecznica z nami jadla teraz gotuje Jej krupnik z kasza jaglanka bo my noc nie mamy

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

nie nosze :/ jeszcze nie stac mnie :/
wystawilam i skumaj ze nikt ich nei chce haha
bujak w bdobrym stanie a nosidlo rayz noszone kurde,
nowy bujak 160 zl ok kosztuje a nosidlo 230
to po ile wystawic?
chyba zaniose do komisu bo cos czuje ze nie nadaje sie do sprzedazy

[kaska87]

Lola oj nie wiedzialam

ja mam mase ubranek po Mikim i chlopiece chcialam opchnac ale chyba lepiej pake zrobic i wystawic bo jak dalam osobno to nie zeszlo bo tego tyle na all ze masakra

Ladan Ty jak rZeczy po Julce wystawiasz to na all olx czy gdzie? Paczka czy kazda rzecz osobno?

[inwersja]

Ja też wystawiłam karuzelę i bujak i nic. Ale czemu się dziwić bujaków i karuzelek FP jak psów.
Też chyba do komisu odsprzedam.

[kaska87]

Inwersja to mi te duze rzeczy jak np laktator, nosidelko-wisiadelko itd. szybko zeszly-kilka dni po wystawieniu, a ubranka nie mimo, ze firmowki i stan super, niektore nawet nie uzyte ale bez metki bo pralam wszystko jak bylo nowe

[your Angel]

Napisane przez MsLullaby

Pytanie do mam dzieci które już same chodzą, czy wtedy trzymają ręce w górze?

Nie.

Ale Julo przez bite 4 miesiące zasuwał przy meblach, już mocno sobie wyrobił równowagę. Teraz sam zasuwa po schodach w górę i w dół i jest wtedy najszczęśliwszy na świecie

Napisane przez nena_milka

matki które mają dzieci w żłobkach bronią żłobków, a te co mają babcie do opieki są na nie, tak wynika z moich badań.
żłobki to nie są przechowalnie. Przykre.

Idę strzelić melisę, jakbym paliłą fajki to właśnie teraz bym poszła zapalić

O to to to!

Ja psychologiem nie jestem, tylko socjologiem więc może mam inny punkt widzenia, bo święcie wierzę np. w to, że mocno kształtuje nas otoczenie, świat kręci się przez wzajemne interakcje. Wierzę też bardzo, że świetny pedagog z powołania potrafi mieć cudowny wpływ na rozwój dziecka. Rodzice są mega, mega ważni - najważniejsi - i z tym nie ma co dyskutować

Ja mam swoje osobiste obserwacje i zauważyłam, że najbardziej nieposłuszne, samolubne i okrutne dla słabszych są maluchy nie mające kontaktu z dzieciakami w swoim wieku oraz te wychowywane przez dziadków. Dziadkowie kochają z całego serca, ale rozpuszczają, nie potrafią odmówić wnukowi, nie są konsekwentni, często nie mają już tyle energii jak młodsi rodzice.

Zaznaczam i podkreślam, że do nikogo na wątku w tym momencie nie piję. Sama szukam pracy, najchętniej w moim mieście i szukam dla nas jakiejś drogi.

[misia332]

Mi są potrzebne body na 80 cm

[inwersja]

Napisane przez kaska87

Inwersja to mi te duze rzeczy jak np laktator, nosidelko-wisiadelko itd. szybko zeszly-kilka dni po wystawieniu, a ubranka nie mimo, ze firmowki i stan super, niektore nawet nie uzyte ale bez metki bo pralam wszystko jak bylo nowe

Ja dałam na olx i tylko z osobistym odbiorem, nie chce mi się bawić w wysyłanie.
No i nie oszukujmy się, bujak mój nie jest w super stanie. Jak jest spięte oparcie to ok, ale jak rozpięte to jeden bok jest jakby oberwany, no niżej jest. Jak ja kupowałam to laska nic na ten temat nie napisała. Bez pudełka.
Karuzelka jest ok, wszystko działa, lekko otarty napis, ale nie mam do niej pilota. Pudełko dość sfatygowane.

Laktator to już zupełnie inna bajka. Spalił się silnik na moich cycach i poszedł do "okrągłej pułki"

Ciuchów nie sprzedawałam. Te lepsze to miałam tylko niektóre bodziaki, a większość i tak poplamiona żarciem. A reszta małych ciuszków to miałam raczej kiepskiej jakości. Sprzedawać będę raczej "większe" rzeczy typu kombinezon jesienny, zimowy, pajac św. Mikołaja. Poza tym on od dłuższego czasu nosi rozm 80, więc póki co nie mam nic za małego. W ogóle zawsze był dość wysoki, a teraz taki malutek się z niego zrobił. Wprawdzie już też czasem założę mu 86 jak kupię mimo, że za duże, ale bez sensu kupować 80,bo nie wiadomo jak długo w nim pociągnie.

[passion80]

Lola ale wiesz, że NFZ i pcpr dają trochę kasy? Kurde, do 25 roku życia, jak się dziecko uczy to są naprawdę spore kwoty. Nie wiedzialas o tym?

Lola za nosidla bym wzięła max 150 zł. Za Bujak pewnie połowę kwoty. To też ma być okazją dla kupującego
Tez bym coś wystawiła ale planujemy drugie.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Angel a o mądrych dziadków trudno

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[your Angel]

Napisane przez Aaamelkaa

bon na ulubione danie, ciasto czy co tam lubi
masaż, piwko z kolegami, zakupy w sklepie z sprzętem elektronicznym bez marudzenia i poganiania przez narzeczoną, ,,dziś wybieram pozycję ", prasowanie koszuli

Cudowne!

Napisane przez ja-ika

Dziękuję za życzenia
Małż wrócił. Wręczył mi spory bukiet kwiatów na kolanach, dziękując za to, że z nim jestem, że go nie kopłam w doopę za dzieci i za wszystkie lata

Napisane przez ja-ika

a ja mu kupiłam snickersa

Hihi, równowaga musi być Wszystkiego dobrego

Napisane przez butterfly20

A tak normalnie się napić to ile razy dziennie dajecie?i z czego dajecie?
a jak w nocy się dziecko obudzi i dajecie wodę to z czego?z niekapka?wyciągacie dziecko z łóżeczka?

wiem,że dla was to głupie pytania, ale ja się jeszcze z tym wszystkim nie mierzyłam

Np Bebilonu powinno się dawać 500-600 ml na dobę. Ja daję na śniadanie (lub drugie śniadanie), na kolację i małą porcję jak Julo domaga się w nocy. W nocy napoje są z butelki żeby mógł sobie pić sam na leżąco - bez sadzania, wybudzania itd.

Napisane przez kaska87

ja mam mase ubranek po Mikim i chlopiece chcialam opchnac ale chyba lepiej pake zrobic i wystawic bo jak dalam osobno to nie zeszlo bo tego tyle na all ze masakra

Pakę zrób


Ale buc w RwT

[Brydzia_]

Napisane przez nena_milka

A mi się wydaje, że ty jesteś z moich okolic. Gdzie ty mieszkasz na śląsku?

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

AGA zdrowia dla małego

że tak powiem między Katowicami a Tychami

Napisane przez bojatoja

Fajny ten jeździk

Zdrówka

To jak będziesz nastepny raz i będziesz się nudzić to daj znać

Może odreagowuje to szczepienie. Chyba ogólnie po szczepieniu dziecko jest bardziej senne?
Będzie dobrze

Mój pije mm przed snem. Czasami w nocy. Daje mu przez butle.
Ja wyciągam z łóżeczka, ale to dlatego, że zazwyczaj przebudza się dość mocno i śpi wtedy z nami w łóżku.

Otóż to.
Przesadzacie z tymi żłobkami.
Ogólnie to mi dobrze, że nie muszę teraz wysyłać Filipa do żłobka (do przedszkola chciałabym). Ale jak jest taka potrzeba no to trzeba z kimś pod opieką dziecko zostawić.

dam

[your Angel]

Misiaku, pomyślałam sobie o Tobie znowu w kontekście ubranek Byłam w Pepco i brałam na szybko bodziaki z wieszaków, bo Julo mi po sklepie biegał Nie wiem jak to zrobiłam, ale wzięłam 2 na 80 cm i 1 na 86 - a Julo już od dawna w 92 chodzi. Są nowe, z metkami. Jeden czarny a dwa takie kolorowe z super bohaterami (jakiś rycerz i supermen, coś w tym stylu, śmieszne takie). Cena to zabójcze 2,99 zł oraz 2 x 5,99 zł.

Może obfocę Ci w końcu to co mam i wybrałabyś co Wam się przyda.

[nena_milka]

Napisane przez Brydzia_

że tak powiem między Katowicami a Tychami



dam

To nie ale ktoś tu kiedyś chyba pisał coś o Będzinie czy Dąbrowie

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

A to M.A.R.T.A chyba była

[inwersja]

Napisane przez nena_milka

To nie ale ktoś tu kiedyś chyba pisał coś o Będzinie czy Dąbrowie

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

A to M.A.R.T.A chyba była

Marta z Wrocławia jest.

[kaska87]

Marta jest z Wrocka

[nena_milka]

A cotynato? chyba też wro?
A nie wiem tam

[misia332]

Napisane przez your Angel

Misiaku, pomyślałam sobie o Tobie znowu w kontekście ubranek Byłam w Pepco i brałam na szybko bodziaki z wieszaków, bo Julo mi po sklepie biegał Nie wiem jak to zrobiłam, ale wzięłam 2 na 80 cm i 1 na 86 - a Julo już od dawna w 92 chodzi. Są nowe, z metkami. Jeden czarny a dwa takie kolorowe z super bohaterami (jakiś rycerz i supermen, coś w tym stylu, śmieszne takie). Cena to zabójcze 2,99 zł oraz 2 x 5,99 zł.

Może obfocę Ci w końcu to co mam i wybrałabyś co Wam się przyda.

czekam Kochana
Wiesz, ze chętnie

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez passion80

Lola ale wiesz, że NFZ i pcpr dają trochę kasy? Kurde, do 25 roku życia, jak się dziecko uczy to są naprawdę spore kwoty. Nie wiedzialas o tym?

Lola za nosidla bym wzięła max 150 zł. Za Bujak pewnie połowę kwoty. To też ma być okazją dla kupującego
Tez bym coś wystawiła ale planujemy drugie.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Angel a o mądrych dziadków trudno

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

nie wiedzialam
szczezre to nie wiedzialam ze istenieje cos takiego jak pcpr...
ja niestety juz mam 26 lat w grudniu i sie nei ucze, szkoda ze nei weidzlam wczesniej :/

hmm to moze powinnam troche obiznyc kwoty, ja tez na ol i tez z odbiore wlasnym, ewentualnie nosidlo moge wyslac
mialam zostawiac dla nastepnych w rodziie, ale ja nie wiem kiedy sie ktos zdecyduje, ubranka zostawiam, ale bujak i nosidlo postaowilam sprzedac bo moze inne beda chceili i beda juz lepsze wtedy

[passion80]

Lola ale dla dorosłych tez jest tylko mniejsze. I do dwóch! Masakra, że nikt Ci nie powiedział
Dowiedz się najpierw w pcpr ile, weź papiery nać stopień niepełnosprawności, w niczym Ci to nie zaszkodzi później skierowanie od lekarza rodzinnego do laryngologa. Lekarz czy pisze wnioski na stopień i na zlecenie do ndz. No i przejść się do jakiegoś punktu audio protetyczne go. Tam powinni wszystko wiedzieć bo w różnych województwach może być różnie.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[inwersja]

Lolcia, a Ty masz w ogóle papiery na stopień niepełnosprawności? Starałaś się kiedyś o to?

[tassia]

Napisane przez papalinka83

Ale czego dokładnie potrzebujesz? Przepisów, co gotować, itp, żeby go zachęcić? czy pocieszenia, że wcale sobie źle nie radzisz? Bo moim zdaniem troszkę za ambitnie podchodzisz do tematu Teściowa ma czas i ochotę to gotuje, ty robisz tyle, ile możesz, Maciek je tyle, ile chce, no i trudno. Szczerze ci mówię, że ja się bardzo długo stresowałam jedzeniem Oli, a teraz przestałam, mimo że na pewno je dużo mniej różnorodnie niż większośc dzieci w jej wieku. Je tyle, ile potrzebuje, tego co jej smakuje. Ja jej podstępem przemycam czasem coś innego wymieszane z jej ulubionymi smakami i jakoś leci. I w ogóle nic nie gotuję włąściwie, bo Ola je kaszki, owoce, czasem troszkę mleka i 2-3 rodzaje obiadków ze słoika, które akceptuje. Gotowanego raczej nie je, bo nie chce, chyba że z mojego talerza, ale to skubnie ziemniaka samego np, bo reszty nie może z powodu alergii. Żyje, wygląda nieźle, choć mamy zrobić niedługo morfo, by sprawdzić, czy nie ma anemii, ale wątpię. Także może powinnaś mniej ambitnie podchodzić do tematu? Mniej się zamartwiać? Ostatnio mąż opowiadał, że ma w pracy dziewczynę, której synek od wieku 4 lat do 13 jadł tylko chleb ze smalcem. Latała po lekarzach, psychologach, w końcu któryś lekarz powiedział, że jak mu smakuje, to niech je, bo coś musi, a kiedyś wyrośnie. No i wyrósł. Brzmi trochę strasznie, ale co zrobić

Wiesz mi bardziej chodzi o to, ze czasem nie chce mi sie gotowac. Ja noge na obiad zjesc kanapki a mlodemu cos zrobic musze. I meczy mnie to ze nie mam pomyslow. Chcialabym miec pare 15minutowych obiadow gdzie nie musze leciec po swieza cielecinke. Poki co makaron z serem mam i przydaloby sie jeszcze kilka takich.
Nie mam checi codziennie gotowac

Napisane przez MsLullaby

Pytanie do mam dzieci które już same chodzą, czy wtedy trzymają ręce w górze?

Nie

Napisane przez nena_milka

matki które mają dzieci w żłobkach bronią żłobków, a te co mają babcie do opieki są na nie, tak wynika z moich badań.
żłobki to nie są przechowalnie. Przykre.

Idę strzelić melisę, jakbym paliłą fajki to właśnie teraz bym poszła zapalić

Nena popusc gumke w majtkach trochę ja pisze z perspektywy psychologa i zgodnie z wiedza i z badaniami jednocześnie napisała ze takie są czasy. I jak bym musiała to Maciej tez polazl by do żłobka
Nie muszę bo malo pracuje ale rozważam nianię.
Myślę ze gdyby były płatne 2lub 3 lata macierzyński ego to matki nie oddawalyby dzieci do żłobków.
Tyle w temacie.