Mamusie lutowe 2015 - cz. 2

[Kasiulka22]

Babeczki zmusiłam się siłą woli i wklejam łóżeczko, jeszcze taki gołe bez niczego, ale jest no i muszę je umyć... ale to będę robić jeszcze z tysiąc razy zanim dzidziuś się pojawi

[ewek000]

Cześć dziewczyny pól dnia mnie nie było a tu 3 strony do nadrobienia. wizyta u cukrzyka ok , znowu więcej insuliny ale ogólnie pani doktor zadowolona przede wszystki z moich kg a raczej z malej ilości w przybieraniu
Chciasz dzisiejsza wizyta w szpitalu na karowej w Wawie trochę mnie zaskoczyła, pani w zabiegowym mówi do mnie a u nas pani rodziła córeczkę z zespołem edwardsa ( mam wpisane w karcie ciąży),no to ja odpowiadam pani że tak, a ona do mie to ile córka żyła po urodzeniu,a ja myślałam że spadnę z krzesła, chwila konsternacji i mówię jej że niecałą minutę,a ona aha a wie pani ze ostatnio dowiedzieliśmy się że z tą chorobą żyje dziewczynka która ma obecnie 13 lat nie wytrzymałam wstałam i wyszłam z tamtąd
aggo_di- dziękuję, ten komplecik kupiłam na aukcji olx,ala wrzuciła link a ja skorzystałam, buciki obiecałam dziewczynom że po jednej parze każda która zechce robię za free, bo ogólnie ja nie sprzedaję swoich dziergadelek i nawet bym nie wiedziała za ile Co do spotkania w Wawie może być ciężko bo ostatnio z racji bolących rąk wozi mnie tam TZ a on sie zawsze spieszy spowrotem do domu, ale nie mówię nie zobaczymy jak to z nim będzie
Panna Migotka - faktycznie udany poranek
1141655- dobra jesteś, na ciebie zawsze można liczyć że coś wmyślisz
Kasia- już ci zazdroszczę, strasznie mi się podoba te łóżeczko, juz pokazałam mojemu tz ze ma być takie i zero dyskusji, tylko my pewnie kupimy dopiero w grudniu

[Kasiulka22]

Napisane przez ewek000

Cześć dziewczyny pól dnia mnie nie było a tu 3 strony do nadrobienia. wizyta u cukrzyka ok , znowu więcej insuliny ale ogólnie pani doktor zadowolona przede wszystki z moich kg a raczej z malej ilości w przybieraniu
Chciasz dzisiejsza wizyta w szpitalu na karowej w Wawie trochę mnie zaskoczyła, pani w zabiegowym mówi do mnie a u nas pani rodziła córeczkę z zespołem edwardsa ( mam wpisane w karcie ciąży),no to ja odpowiadam pani że tak, a ona do mie to ile córka żyła po urodzeniu,a ja myślałam że spadnę z krzesła, chwila konsternacji i mówię jej że niecałą minutę,a ona aha a wie pani ze ostatnio dowiedzieliśmy się że z tą chorobą żyje dziewczynka która ma obecnie 13 lat nie wytrzymałam wstałam i wyszłam z tamtąd
aggo_di- dziękuję, ten komplecik kupiłam na aukcji olx,ala wrzuciła link a ja skorzystałam, buciki obiecałam dziewczynom że po jednej parze każda która zechce robię za free, bo ogólnie ja nie sprzedaję swoich dziergadelek i nawet bym nie wiedziała za ile Co do spotkania w Wawie może być ciężko bo ostatnio z racji bolących rąk wozi mnie tam TZ a on sie zawsze spieszy spowrotem do domu, ale nie mówię nie zobaczymy jak to z nim będzie
Panna Migotka - faktycznie udany poranek
1141655- dobra jesteś, na ciebie zawsze można liczyć że coś wmyślisz
Kasia- już ci zazdroszczę, strasznie mi się podoba te łóżeczko, juz pokazałam mojemu tz ze ma być takie i zero dyskusji, tylko my pewnie kupimy dopiero w grudniu

Dzięki kochana, cieszę się ogromnie że Ci się podoba

Super, że z cukrem wszystko na dobrej drodze

[przeklete_pragnienia]

Tż pojechał do pracy więc jestem już cała Wasza
Byłam w sklepie, kupiłam sobie żelki, delicje malinowe i praliny Tak na pociechę, że spędzam znowu sama wieczór, tak bardzo nie lubię jak Tż ma nocki
Chyba ze 3 dni nie jadłam słodyczy, więc otworzyłam sobie delicje, pochłonęłam w sekundę kilka, czapnęłam praliny a teraz jem żelki.
Wszystko w 10 minut, Jezuuu, jak na głodzie

Spotkałam koleżankę w sklepie, też jest w ciąży, termin ma na początek grudnia i przytyła już 20 kg, podobno lekarz kazał jej schudnąć do następnej wizyty.
Ale jak ona ma schudnąć, skoro teraz dziecko dość gwałtownie przybiera na wadzę

[201704210903]

Napisane przez MaamaaZuzi

W 5 tygodni przytyłam 3,5 kg, zła była wczoraj na maxa bo ja nie wiem niby z czego?
Jadłam trochę więcej słodyczy ale to też pod wydział i jak teraz w takim tempie będę przybierała to nie widze tego dobrze. A zrezygnować już raczej nie ma z czego... bo co kalacji w ogóle mam nie jeść? I staram się jeść zawsze ostatni posiłek do 19. Kilka razy tylko zjadłam później.

A pasztecik wyszedł pyszny Takie nic a jak smakuje

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Lui jak przyjade na te warsztaty to może wtedy uda się wypić kawkę
Maciejka dasz radę przy M z nami tę kawkę wypić?
Mlebi Słoneczko łaskocze maleństwo?

nie wiem
nie czuje motylków ani bombelków, raczej jednego wielkiego bombla - czy to tak ma być? może on plecami mi napiera na brzuch i dlatego tak dziwnie czuć....

[IncognitoNick]

Mlebi - ja też czuję czasem takie dziwne napieranie. Dziecko tak napiera?

Byłam wczoraj u endokrynologa. Możliwe, że będę musiała brać jakąś minimalną dawkę Euthyroxu. Dziewczyny, brała to może któraś z Was?

Przyszła moja poducha do spania. Może dzisiaj się wreszcie wyśpię

[1141655]

Napisane przez Kasiulka22

1141655 czyli jednak nie bebetto? ja byłam napalona na tako city move, ale chyba bedzie wlasnie bebetto

No właśnie chyba raczej nie, bo ponoc są bardzo reklamowane. Mówiła mi o tym koleżanka ze sklepu w którym je sprzedają <Smyk>

Napisane przez ewek000

Chciasz dzisiejsza wizyta w szpitalu na karowej w Wawie trochę mnie zaskoczyła, pani w zabiegowym mówi do mnie a u nas pani rodziła córeczkę z zespołem edwardsa ( mam wpisane w karcie ciąży),no to ja odpowiadam pani że tak, a ona do mie to ile córka żyła po urodzeniu,a ja myślałam że spadnę z krzesła, chwila konsternacji i mówię jej że niecałą minutę,a ona aha a wie pani ze ostatnio dowiedzieliśmy się że z tą chorobą żyje dziewczynka która ma obecnie 13 lat nie wytrzymałam wstałam i wyszłam z tamtąd

Yyyy, też bym wyszła trzaskając bardzo mocno drzwiami ! Eh nawet nie mam siły tego komentować.

Napisane przez Kasiulka22

Babeczki zmusiłam się siłą woli i wklejam łóżeczko, jeszcze taki gołe bez niczego, ale jest no i muszę je umyć... ale to będę robić jeszcze z tysiąc razy zanim dzidziuś się pojawi

Bardzo ładneee

Napisane przez przeklete_pragnienia

Tż pojechał do pracy więc jestem już cała Wasza
Byłam w sklepie, kupiłam sobie żelki, delicje malinowe i praliny Tak na pociechę, że spędzam znowu sama wieczór, tak bardzo nie lubię jak Tż ma nocki
Chyba ze 3 dni nie jadłam słodyczy, więc otworzyłam sobie delicje, pochłonęłam w sekundę kilka, czapnęłam praliny a teraz jem żelki.
Wszystko w 10 minut, Jezuuu, jak na głodzie

Spotkałam koleżankę w sklepie, też jest w ciąży, termin ma na początek grudnia i przytyła już 20 kg, podobno lekarz kazał jej schudnąć do następnej wizyty.
Ale jak ona ma schudnąć, skoro teraz dziecko dość gwałtownie przybiera na wadzę

Mniami
Ja wlasnie zasiadlam z czyms slodkim, slonym i chrupiacym jest moc

Nie wyobrazam sobie zalecenia ,zeby schudnac na koncowce ciazy... tak sie da?

Napisane przez Mlebidakin

nie wiem
nie czuje motylków ani bombelków, raczej jednego wielkiego bombla - czy to tak ma być? może on plecami mi napiera na brzuch i dlatego tak dziwnie czuć....

Ja tez tak czuje czasem. Stwierdzilam,ze to wzdęcia

Byłam w Ikei po szuflady, drążki i półki do szafy Nie wytrzymałabym do jutra
Obudowa juz prawie skrecona przez małżonka Zaraz przywierci ja do sciany I zacznie ladowac szuflady
ciekawe czy dzis bede skladala ciuchy itd
na pewno znajac mnie, zarwe noc a to zrobie
choc dzis juz nie powinnam nic robic, za duzo zrobilam juz na dzisiejszy dzien

[201704210903]

ja biorę euthyrox
no właśnie dziewczyny z doświadczeniem - to napieranie jakby plecami to normalne
Aga właśnie też zastwnawiałąm się czy to wzdęcia, ale musiałyby być bardzo duże

[1141655]

Mlebi tez mialam takie wrazenie,ze moze to dziec sie tak rozpycha, przeplywa, wygina al stwierdzilam,ze na bank to jelita nie wiem sama, ale nie lubie tego uczucia, nie jest bolesne ale dziwne, jakby mialo mi brzuch w jakims pojedynczym miejscu rozsadzic

[201704210903]

a to dobrze, że masz tak samo, bo się zaczęłam martwić
tak jakby takie wzdęcie było i przechodziło

[1141655]

Taaaaak, dokladnie
juz myslalam,ze to jakies "twardnienie macicy" nie wiem co to - ale slyszalam ze grozne i sie balam
ale caly czas sobie wmawialam,ze to wzdecie jelitowe
a moze to bejbi kto wie
ciekawe czy reszta dziewczyn tak ma, poczekajmy- moze nam napisza

[201704210903]

Napisane przez 1141655

taaaaak, dokladnie
juz myslalam,ze to jakies "twardnienie macicy" nie wiem co to - ale slyszalam ze grozne i sie balam
ale caly czas sobie wmawialam,ze to wzdecie jelitowe
a moze to bejbi kto wie
Ciekawe czy reszta dziewczyn tak ma, poczekajmy- moze nam napisza

:d

[IncognitoNick]

Napisane przez 1141655

Taaaaak, dokladnie
juz myslalam,ze to jakies "twardnienie macicy" nie wiem co to - ale slyszalam ze grozne i sie balam

Tak samo się bałam Ale chyba nie, bo macica raz mi stwardniała (chyba od stresu, gdy Holtera w nocy miałam) i było to inne uczucie. Tutaj mam tai twardszy brzuch z jednej strony i takie napieranie właśnie.

[przeklete_pragnienia]

Ja już chyba pisałam, że też wszystko mam jak się tak chwilę nad tym zastanowię
Też czuję takie jakby rozpychanie w jednym miejscu, też nie wiem co to

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Incognito a dałabyś radę może wytłumaczyć jakie to uczucie, gdy macica twardnieje?

[1141655]

Ale będą jaja , jak się okaże, że to bejbi, a ja myślałam, że jelito

Zjadłam słodkie i bejbi puknelo kilka razy nananana lubi slodkie jak mamusia

[Asia1105]

Ej, ja też mam takie napieranie na brzuch, takie właśnie dziwne wzdęcie. A Espumisan na to nie pomaga, więc wnioskuję, po Waszych opisach, że to bejbiczek

[IncognitoNick]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Incognito a dałabyś radę może wytłumaczyć jakie to uczucie, gdy macica twardnieje?

W skrócie: uczucie jest dziwne. Nagle cały brzuch zrobił mi się jak piłka twardy. Poczułam to nie pod dotyku ręką, ale po prostu poczułam taki jakby skurcz i jakby mi ktoś brzuch napompował. Nie masowałam, bo gdzieś kiedyś wyczytałam, że nie można. Przeszło samo po krótkiej chwili. Nie bolało to w żaden sposób.

Tak myślę, że to było owo twardnienie macicy chyba - wprawy też nie mam i mogę się mylić. Nie powtórzyło się później. Gin się tym jakoś specjalnie nie przejął.

[lui_89]

114
właśnie idąc za Twoim przykładem zjadłam camemberta
a teraz zagryzam go czekoladą gorzką

[1141655]

LUIIIII Ty potworzeeeee
kto mi teraz pojdzie po Camemberta
zawsze moge udawac, ze ide z psem

[maciejka1987]

Napisane przez ewek000

Cześć dziewczyny pól dnia mnie nie było a tu 3 strony do nadrobienia. wizyta u cukrzyka ok , znowu więcej insuliny ale ogólnie pani doktor zadowolona przede wszystki z moich kg a raczej z malej ilości w przybieraniu
Chciasz dzisiejsza wizyta w szpitalu na karowej w Wawie trochę mnie zaskoczyła, pani w zabiegowym mówi do mnie a u nas pani rodziła córeczkę z zespołem edwardsa ( mam wpisane w karcie ciąży),no to ja odpowiadam pani że tak, a ona do mie to ile córka żyła po urodzeniu,a ja myślałam że spadnę z krzesła, chwila konsternacji i mówię jej że niecałą minutę,a ona aha a wie pani ze ostatnio dowiedzieliśmy się że z tą chorobą żyje dziewczynka która ma obecnie 13 lat nie wytrzymałam wstałam i wyszłam z tamtąd

co za babsko

Napisane przez IncognitoNick

Mlebi - ja też czuję czasem takie dziwne napieranie. Dziecko tak napiera?

Byłam wczoraj u endokrynologa. Możliwe, że będę musiała brać jakąś minimalną dawkę Euthyroxu. Dziewczyny, brała to może któraś z Was?

ja biorę dawkę 50 jeszcze przed ciążą zaczęłam

Napisane przez 1141655

Taaaaak, dokladnie
juz myslalam,ze to jakies "twardnienie macicy" nie wiem co to - ale slyszalam ze grozne i sie balam
ale caly czas sobie wmawialam,ze to wzdecie jelitowe
a moze to bejbi kto wie
ciekawe czy reszta dziewczyn tak ma, poczekajmy- moze nam napisza

Ja się w szpitalu pytalam o to twardnienie macicy. I mi babka mowila, że jak brzuch nie robi się twardy jak kamien to jest ok. Pytalam sie też czy w takiej niezaawansowanej ciąży jak moja też by cały twardy brzuch był, to powiedziała, że tak..że mięśnie są powiązane i jak brzuch się stawia to caly twardnieje.


Mam focha na męża i popsuty wieczor

[biala17a]

Napisane przez lui_89

Hej
przyszedł taki stary dziadek przed chwila. Stwierdził że chciałby umrzeć w ramionach takiej kobiety jak ja i ze zawsze można mieć kogoś na boku oprócz tz

Boże co za dzien!

U mnie też dzień pełen przygód, pojechałam rano na szkolenie, które miało zakończyć się testem z przerobionego materiału. Gdy już dojechałam uświadomiłam sobie, że nie zabrałam z hotelu papierów, które mi podbiją jak zdam. Przesiedziałam dwa panele i podjęłam decyzje, ze trzeci sobie opuszczę i skoczę po nie żeby potem babeczek nie łapać gdzieś na mieście. Gdy byłam w połowie drogi kolega mi dzwoni że test będzie wcześniej i właśnie zaczynają Wszystko skończyło się dobrze, ale cos się stresu najadłam to moje.
A wieczorem zgubili mój klucz do pokoju, już miałam się domagać żeby mnie przenieśli do innego (bo równie dobrze ktoś ten klucz mógł ukraść i później opędzlować mi pokój do goła) i nagle sprawdzili monitoring - nie wiedzieć czemu mój klucz znalazł się w hotelowym sejfie

Napisane przez aggo_di

Hej!

MARTULA- ja też dostanę karton z ciuszkami po siostrzenicy, więc też zobaczę, co tam jest, zrobię listę i dopiero wtedy może zacznę coś ogarniać, bo na razie nie mam ani jednego ciuszka
Na razie nie mamy jeszcze miejsca, żeby to składować, miałam zabieg na kolano i to zaprząta moją głowę...
cdn- jestem na 48 stronie

Hej, witaj w klubie, nie znam płci, a z ciuszków mam jeden zimowy kombinezon od kuzynki Z rzeczy mam kupioną wanienkę (za 19,90zł w Ikea i obiecany wózek od siostry). Obiecuję sobie że się wezmę za wyprawkę, jak już wrócę ze szkolenia.
Miałaś może artroskopię, czy jakiś inny zabieg? I w jakim znieczuleniu? Jak się trzymasz po zabiegu? Współczuję problemów, ja jestem kolanową weteranką, zaliczyłam kilka nawykowych zwichnięć rzepki, w ubiegłym roku zdecydowałam się na rozległy zabieg z przesuwaniem kości, rehabilitacja była baardzo ciężka ale chyba już będę miała z tym spokój. Zostało mi jeszcze do usunięcia dwie śruby, powinnam to zrobić po roku od operacji czyli teraz, ale chyba się nie zdecyduję, bo to nie jest naglące, najwyżej będę żyła sobie z nimi.

Napisane przez aggo_di

Mam też pytanie co do twardego brzucha- ja mam taki zwłaszcza wieczorem, biorę mg +b6 w większej dawce, ale dalej go czuję czy u Ciebie zdarza się to ciągle?

PANNA MIGOTKA- czy to zestawienie w excelu wrzucisz na forum? Bardzo chętnie popatrzyłabym, jak wyglądają Wasze listy wyprawkowe.

Czy któraś z Was kupowała leginsy na allegro i poleciłaby mi je? Jest tego ogrom, ale nie wiem, jak jakościowo

Ale czujesz go jak dotykasz ręką że jest twardszy czy czujesz że cię boli?
U mnie brzuszek twardnieje po przytulankach z TŻ, ale puszcza po kilku minutach, ale to jest bezbolesne, tylko wyczuwam to jak przyłożę rękę - gin powiedziała że to normalne. Mam zgłaszać gdyby przydarzało się częściej, dawało ból albo nie ustępowało.

Dołączam się do prośby o listę wyprawkową i opinię o leginsach ciążowych. Przy problemach z kolanem przez prawie cztery miesiące nosiłam głównie leginsy i przetestowałam wiele marek. Najlepiej trzymały się chyba Italian fashion, muszę przeglądnąć czy mają ciążowe i pewnie zamówie na próbę. A jak sie sprawdzą to dam znać

Napisane przez Panna Migotka 86

dziękuję za otuchę a dzisiaj właśnie odbyłam z szefem rozmowę, że prawdopodobnie za miesiąc pójdę na l4 - zeby nie był zaskoczony. Powiedziałam też, że w sumie to już lekarz chciał mi dać zwolnienie, ale chcę popchnąć wszystkie sprawy, które u mnie leżą, żeby moja zastępczyni nie miała z tym kłopotu (zajmuje się nimi od dawna, albo znam jes dość dobrze, a ona musiała by się znowu wczytywac i analizowac akta)
Ucieszył się, że uprzedzam atk wcześnie i w ogóle

Myślę, że bardzo fair z twojej strony, że starasz się pozamykać sprawy przed pójściem na zwolnienie
Ja też jeszcze pracuję, jak na razie nikt tego nie komentuje, bo ciążę widać może od tygodnia dwóch a jestem po tygodniowym urlopie, z którego wyjechałam prosto na szkolenie
Oprócz arytmii i anemii (hemoglobina 10,8 ) nic mi nie dolega, jeśli będę się czuła tak jak teraz, bo zamierzam dociągnąć do około 30tyg

Napisane przez Mlebidakin

nie wiem
nie czuje motylków ani bombelków, raczej jednego wielkiego bombla - czy to tak ma być? może on plecami mi napiera na brzuch i dlatego tak dziwnie czuć....

U mnie też nie było rybek, bąbelków ani żadnych drobnych ruchów, tylko od razu konkret. Może to głupie porównanie, ale mam wrażenie że jak dziecko kopie, bo macica mi się odgina jak kapsel po Frugo a potem wraca na swoje miejsce

[nicki86]

Mi też często brzuch twardnieje ale nie boli, czuje to bez dotykania, wtedy staram się na chwile klapnąć i odpocząć i przechodzi po chwili, w pierwszej ciazy miałam tak samo i to podobno normalne.

Ja biore Euthyrox 100, a w przyszłym tygodniu endo więc pewnie znów mi zwiększy.

Ja tak pisze jak potłuczona bo czytam na raty na tel, a odpisuje na kompie jak mam jak i nie wszystko pamiętam co chciałam. Pisałyście o kurtkach, ja na razie jesinną mam, bo w tamtym roku z hm sobie kupiłam przez neta taką ale grzybek, na modelce wyglądała super, na mnie typowo ciążowo... ale zostawiłam z myślą że właśnie może mi się niedługo przyda, no i mam jak znalazł, a zimowa... no cóż też bede szukać używanej bo bez sensu, ale dopiero jak śnieg spadnie, bo nie wiadomo jaki brzuh do tej pory urośni.

ewek000, ludzie mnie zadziwiają, nie wiem czy ta kobieta nie myśli w ogóle, czy nie ma uczuć, empatii jej poszczędził Bóg... nie ograniam takich ludzi.

Dzięki dziewczyny za dobre słowo w sprawie buntu... no cóż. Dzisiaj córcia skwitowała że jest jasno i jest dzień i ona nie idzie spać i skubana dała rade od 7.30 do 21.30... gdzie ją przeciągnęłam po spacerkach, piaskownicach, placach zabaw... twarda jest, ale wolałabym żeby spała w dzień nawet i te pół godziny, bo taka przemęczona to drażliwa jest i więcej płacze

A co do imion... o rety jak będzie dziewczyna jednak to będzimy mieli zagwozdke pewnie jak z pierwszą, bo u nas każdy własne typy ma. Mi się podoba Zosia, ale u mnie odpadają wszytkie co się mnożą w moim otozeniu a Zosie roczną nawet w klate mam

robiła któraś badanie AFP?? mi poleciła je zrobić gin, mimo że nie refundują. Teraz dostałam wyniki troch odbigają od podanych norm, ale wole nie grzebać w necie, poczkają do 1 na wizyte u lekarza niech on interpretuje.

[1141655]

uffff mam dość, przenoszę ciuchy, składam, segreguję do szafy
teraz kartony z butami ponosić muszę
mam już dosc, ale musze to zrobic, bo mam zagracona droge do lozka

nie sadzilam,ze mam tyle butów

[buu007]

Kasiulka sliczne to lozeczko

Ewek o rany co za baba,ja tez nie wiem co Ci ludzie maja w glowach,ciesze sie ze dobrze sie trzymasz-nie pomylilam ze pisalas ze cukry w normie?

Ilona nie za dobrze Ci z tymi slodyczami?

Nicki ja robilam AFP-i dla kazdego tugodnia ciazy jest inna norma,mnie sie od razu babka zapytala czy jestem w coazy i w ktorym tyg,napisala sobie ze 17 i potem na wyniku mialam chyba normy od 16,17,18 az do 19,bylo ok tzn sie w normach miescilo

Aha poszalalas,ale jak ja juz mialam szafe to marzylam o tym zeby ja umyc i zapelnic

Mlebi i onne dziewczyny,ja tez mysle ze to napieranie to moze byc dzidzius,ja tez tak czulam,ale teraz juz kopie konkretnie
I dzis nawet tz-et poczul

No musialam wejsc do was jeszcze hehe

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Maciejka co maz zmalowal?

Biala to ty tez mialas niezle przeprawy

[1141655]

nooo szaleństwo- skończyłam, ale na dziś...bo jutro musimy dokupić jeszcze jedną półkę i szufladę, wtedy będę mogła poprzenosić z komód bieliznę, ręczniki itp... bo teraz to po prostu powsadzałam to co leżało na łóżku gdy mąż skręcał szafę... szaleństwo....
jutro będzie robił wnękową w przedpokoju..będzie zabawy, ponad 2m szeroka... noooo zobaczymy
ale Ikea znów nas jutro czeka po tę szufladę i półkę ..i wieszaki, bo nagle zabrakło
padam, bolą mnie plecy, brzuch, ręce... jutro śpię do 10.

I muszę jutro odebrać tę wanienkę ze stelażem od koleżanki, którą wam kiedyś pokazywałam, bo ciągle nie mogłyśmy się zgrać

[201704210903]

Napisane przez 1141655

Ale będą jaja , jak się okaże, że to bejbi, a ja myślałam, że jelito

Zjadłam słodkie i bejbi puknelo kilka razy nananana lubi slodkie jak mamusia

wczoraj mnie wreszcie kopnął - brzuch pod ręką skoczył

[1141655]

Napisane przez Mlebidakin

wczoraj mnie wreszcie kopnął - brzuch pod ręką skoczył

Ale fajnieeeeeeee moje tak jeszcze nie dokazuje Ale widzę, że między nami prawie 2 tyg różnicy
ja dziś mam 18t0d czyli zaczyna mi belly naliczać 19tc

więc za chwilę i ja będę pokopana

kurka obudziły nas papugi już o 7
jestem wykończona po wczorajszym, a dzis nie będzie lżej heh

[Kasiulka22]

Hej piękne

Wlasnie wstałam... To sie nazywa życie. trzeba sie wyspać na potem. Ze mną jest armagedon bo zasypiam szybciej niż moje dziecko...


Dziewczyny a tak sobie pomyślałam, mogłabym na te warsztaty pójść z cora i mężem? Jak myślicie? Jakby cora nie dała rady do końca tam siedzieć to wyjdziemy wczesniej, ale chociaz chwile byśmy byli. Chciałabym, tylko tak sobie myśle czy wszyscy przychodzą sami, zebym siary nie zrobiła

Dziekuje kochane, cieszę sie ze łóżeczko Wam przypadło do gustu. Ja rownież uwazam, ze jest fajne i w dobrej cenie przy okazji

Co do kurtki koleżanka dała mi jakas z vero moda bo na nia jest za duza. Na mnie z reszta tez ale na ciążowe miesiace mi sie przyda. Na jesień mam taka krótsza z tiffi i adidasy sobie kupiłam zeby mi było wygodnie, wiec bede uskuteczniam tryb sportowy.

Co do twardnienia macicy to mnie niestety często twardnieje.to jest uczucie jakby sie miało kamień w brzuchu. Jak dotknę jest mega twardy brzuch i czasami jest to trochę bolesne jak dla mnie i nieprzyjemne. Teraz gin mnie badała i powiedziała ze wsio pozamykane i jest ok, widocznie taka moja uroda. Teraz brzuch wiecej mi twardnieje niż w pierwszej ciazy, widocznie nie mogę za wiele szaleć. Pozniej brzuch bedzie juz coraz większy, będziemy szybciej sie męczyć.

Ja tego napierania nie czulam. U mnie ruchy to początkowo było takie przesuwanie w środku, pukniecia. A teraz to są juz konkretne wybrzuszenia na skórze jak bobas zaszaleje czułam dzis w nocy, jak sie przekręcalam, wielokrotnie

Nicki86 moja cora skończyła drzemki popołudniowe dobrze przed 2-gim rokiem życia i to tez była masakra. Cieżko było naprawde. Była wiecznie rozdrażniona płaczliwa, ale spac juz za żadne skarby nie chciała. Moja koleżanka ma syna pół roku młodszego od mojej Oli to on do dzisiaj ucina sobie drzemki popołudniowe i chodzi wcześnie spac wieczorem. I to jest piękne

[emdzik]

Napisane przez Kasiulka22

Babeczki zmusiłam się siłą woli i wklejam łóżeczko, jeszcze taki gołe bez niczego, ale jest no i muszę je umyć... ale to będę robić jeszcze z tysiąc razy zanim dzidziuś się pojawi

No w końcu.. super to łóżeczko my się cały czas zastanawiamy jakie.. no nie mam pojęcia

Napisane przez przeklete_pragnienia

Tż pojechał do pracy więc jestem już cała Wasza
Byłam w sklepie, kupiłam sobie żelki, delicje malinowe i praliny Tak na pociechę, że spędzam znowu sama wieczór, tak bardzo nie lubię jak Tż ma nocki
Chyba ze 3 dni nie jadłam słodyczy, więc otworzyłam sobie delicje, pochłonęłam w sekundę kilka, czapnęłam praliny a teraz jem żelki.
Wszystko w 10 minut, Jezuuu, jak na głodzie

Spotkałam koleżankę w sklepie, też jest w ciąży, termin ma na początek grudnia i przytyła już 20 kg, podobno lekarz kazał jej schudnąć do następnej wizyty.
Ale jak ona ma schudnąć, skoro teraz dziecko dość gwałtownie przybiera na wadzę

Nooo ładnie.. ja też ostatnio nie mogę się oprzeć słodyczom
No ciężko raczej schudnąć... może powinna mieć więcej ruchu ?

Napisane przez IncognitoNick

Mlebi - ja też czuję czasem takie dziwne napieranie. Dziecko tak napiera?

Byłam wczoraj u endokrynologa. Możliwe, że będę musiała brać jakąś minimalną dawkę Euthyroxu. Dziewczyny, brała to może któraś z Was?

Przyszła moja poducha do spania. Może dzisiaj się wreszcie wyśpię

I jak się spało ?
Ja biorę Euthyrox. Najpierw 25, później chciała mi zwiększyć do 50 ale mi serce szalało to brałam 37,5, a teraz i tak biorę 25. I zobaczymy przy następnej wizycie co dalej.

Napisane przez Mlebidakin

wczoraj mnie wreszcie kopnął - brzuch pod ręką skoczył

widzisz.. aż tak długo nie trzeba było czekać

Napisane przez 1141655

Ale fajnieeeeeeee moje tak jeszcze nie dokazuje Ale widzę, że między nami prawie 2 tyg różnicy
ja dziś mam 18t0d czyli zaczyna mi belly naliczać 19tc

więc za chwilę i ja będę pokopana

kurka obudziły nas papugi już o 7
jestem wykończona po wczorajszym, a dzis nie będzie lżej heh

No ja mam dzisiaj 20+5 ale te ruchy i tak są takie jak chcą.. raz silne raz prawie niewyczuwalne ... pewnie takie regularne to będę czuła może za 2-3 tyg. Zresztą zobaczymy co gin powie

Miałaś spać do 10 idź się jeszcze prześpij
Ja śpię jak najwięcej póki mogę
Chociaż zauważyłam że i tak coraz gorzej, ze spaniem u mnie. W I trymestrze potrafiłam spać do 11 i jeszcze mieć drzemki w ciągu dnia. Taka śpiąca ciągle byłam.
A teraz budze się w nocy... oczy jak 5 złotych i czekam aż mnie z powrotem zmuli.



Wczoraj już Was nie cytowałam bo nie miałam siły..
Mąż jak wrócił od weterynarza, opowiedział co i jak... a mnie tak łeb bolał , ze się poryczałam po prostu jak mnie głowa boli, jak mi nie dobrze, smutno , źle i w ogóle. I że chce do maca więc jak przestałam płakać, przebrałam się... no i w drodze do teściowej zjeść no i przesadziłam z tym żarciem bo zjadłam cheeseburgera, frytki i wrapa i później umierałam, tak mi brzuch się twardy zrobił że aż chodzić nie mogłam. .. siedziałam u teściowej na kanapie i zdychałam stwierdziłam, że może w końcu mi się odechce takiego żarcia

[zielona butelka]

Dzień doberek moje złote!

I ja dołączam do grona zapracowanych, ale wypoczętych. Bo sobie pospałam do 9tej, fiu fiu...
Wczoraj zaliczyłam pierwsze udane łowy na szmateksie. Całkiem ładne i w sumie nowiutko wyglądające rzeczy, także się cieszę.
Mnie również.... szczególnie jak zmęczony... twardnieje, a potem odpuszcza i tak pod wieczór głównie.
Ok lecę.
Miłej sobotki