On "oduczył się" kochać. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-19, 22:17   #61
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez Kropka36 Pokaż wiadomość
Cześć, mam fajnego faceta. Serio! Jest typem człowieka który zaskakuje mnie swoim postępowaniem, zasadami, umiejętnościami każdego dnia. Bo jest trochę jak wyciągnięty ze średniowiecza, typowe staroświeckie zachowanie i pełne poszanowanie dla kobiety i objęcie jej ogromna opieka.

Ja mam 27 lat, on 30. Jesteśmy ze sobą rok, mieszkamy razem praktycznie od samego początku. Kiedy to wszystko sie zaczęło ja byłam po długim, bardzo toksycznym związku. On przede mną miał dziewczyny, ale nigdy nie mieszkał z żadna z nich i jak twierdzi raczej " spotykali sie" niż byli ze sobą. Poza jedną z czasów studiów - chyba najdłuższy w jego karierze 3 letni związek, do końca nie wiem czemu sie rozstali ale on twierdzi, ze dlatego bo ona była "kokietka" (?) i nie chciał dalej tego rozwinąć.

Wracając do jego cudowności to mając kiepskie doświadczenia z przeszłości jestem często oczarowana i rozmiękczona jego zachowaniem i chce mowić mu ze go kocham. Wiem, wiem. Chcesz to mów. Tylko problem pojawia sie w momencie kiedy ja wiem, ze nie usłysze tego samego. Blokuje mnie to okrutnie. Wiem, ze to nie najważniejsze w kochanie kogoś, ale brak wzajemności moze przytłaczac. Mnie w każdym razie przytłacza.

Mniej więcej miesiąc temu jak szliśmy spać, on zapytał czemu nie mowię mu ze go kocham, ja trochę dziecinnie ale odbiłam piłeczkę i zapytałam o to samo. Odpowiedział:" bo nie kocham". Rozmowa na tym sie zakończyła bo mnie zatkało, a on był tak padniety, ze chwile pózniej już spał.

Następny dzień chodziłam jak oparzona, on oczywiście jak gdyby nigdy nic. Nie wytrzymałam i zapytałam czy mógłby rozwinąć swoją myśl z nocy. Powiedział mi, ze on nikogo nie kocha poza swoją rodzina bo sie ODUCZYŁ. Dla niego coś takiego jak kochanie drugiej osoby nie istnieje i ze mam tego nie brać do siebie bo oczywiście chce ze mną być. Kiedy zapytałam to w takim razie dlaczego chce ze mną być to powiedział, ze jest szczęśliwy i to jest powód. W nerwach powiedziałam mu ze naogladal sie głupich filmów i ze oduczyć to sie mozna obgryzania paznokci, a nie bezwarunkowych oduczyć wobec drugiej osoby.

Potem zajęłam sie życiem codziennym i nie myślałam o tym. Bo jak ja mam być na niego zła!? Jest dla mnie dobry, uczciwy, uszczęśliwia mnie, nie daje powodów do zwiatpień w ten związek, planuje nasza przyszłość.

Tylko, ze wraca to do mnie czasami, szczególnie w momentach kiedy ja mam ochotę go wyściskać za coś i powiedzieć ze go kocham. Nie robię tego tylko dlatego żeby mnie nie ściągnął na ziemie swoją odpowiedzią. Bo co ? Powie "a ja Ciebie lubię" ?



Spotkałyście sie z czymś takim?
ale fajny facet, pyta kochającą go dziewczynę czy go kocha żeby powiedzieć jej że on jej nie kocha a taki pstryczek w nos Ci daje

a co on na jakis trening tłumienia uczuć wyższych chodził że się oduczył tego? Można kogoś po prostu nie kochać, bać się zaangażowania ale oduczyć? Doprawdy dziwne tłumaczenie, kocha rodzinę ale Ciebie nie i masz nie brać tego do siebie

Naprawdę Cię uszczęśliwia?

Nie, nie spotkałam się z czymś takim. Chyba że w relacji przyjacielskiej ale nawet przyjaciele się kochają, tylko w inny sposób oczywiście
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 23:03   #62
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: On "oduczył się" kochać.

To jakis psychol. Normalni ludzie umieja kochac.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 00:23   #63
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Zdecydowanie zachowanie patologiczne, ZWŁASZCZA, jak połączyły to dziewczyny, z tym, że sam Cię zapytał, czy Ty go kochasz. Dla mnie to takie typowo manipulacyjne-przemocowe tresowanie ofiary "oj, Ty ode mnie za wiele nie wymagaj, przecież Ci mówiłem, że nie kocham, a to, że ze sobą żyjemy, uprawiamy seks i tak dalej to tylko tak przypadkiem". To nie jest tak, że on zwleka z deklaracją. To nie jest tak, że on serwuje Ci jakieś (chociażby najzbdurniejsze) filozoficzne wynurzenia na temat tego, czym jest miłość i dlaczego uznaje jej koncept za bezsens.

Nie. On Ci po prostu w łózku przed zaśnięciem dowalił. I tyle.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 00:27   #64
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Jakby mi facet powiedział, że dla niego miłość nie istnieje i mnie nie kocha to bym go wystawiła za drzwi. Tyle. To jest chyba całkowicie sprzeczne z Twoimi poglądami i potrzebami? Ja bym nie brnęła w ten związek chyba,że facet potrafiłby się wiarygodnie wytłumaczyć, ale w tym przypadku nie wiem czy da się Powiedział co wiedział...
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 01:23   #65
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Dla mnie ten facet to zwykły czubek. No można mieć problem z nawiązywaniem głębszych relacji, ok, ale żeby być z kobietą, jasno w oczy mówić jej "nie kocham Cię" samemu oczekując wyznań? Nie wiem ale na moje to to jest jakiś narcystyczny psychol, który chce byś Ty się za nim uganiała i jak mantrę powtarzała że żyć bez niego nie możesz a on niczym bohater harlequina będzie zimny jak lód i na Twoje kocham odpowie "mam to gdzieś". Normalny to on raczej nie jest. Ewakuuj się póki możesz bo pózniej będziesz ryczeć.
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 01:27   #66
PinkLady8891
Raczkowanie
 
Avatar PinkLady8891
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 144
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez Kropka36 Pokaż wiadomość
Cześć, mam fajnego faceta. Serio! Jest typem człowieka który zaskakuje mnie swoim postępowaniem, zasadami, umiejętnościami każdego dnia. Bo jest trochę jak wyciągnięty ze średniowiecza, typowe staroświeckie zachowanie i pełne poszanowanie dla kobiety i objęcie jej ogromna opieka.

Ja mam 27 lat, on 30. Jesteśmy ze sobą rok, mieszkamy razem praktycznie od samego początku. Kiedy to wszystko sie zaczęło ja byłam po długim, bardzo toksycznym związku. On przede mną miał dziewczyny, ale nigdy nie mieszkał z żadna z nich i jak twierdzi raczej " spotykali sie" niż byli ze sobą. Poza jedną z czasów studiów - chyba najdłuższy w jego karierze 3 letni związek, do końca nie wiem czemu sie rozstali ale on twierdzi, ze dlatego bo ona była "kokietka" (?) i nie chciał dalej tego rozwinąć.

Wracając do jego cudowności to mając kiepskie doświadczenia z przeszłości jestem często oczarowana i rozmiękczona jego zachowaniem i chce mowić mu ze go kocham. Wiem, wiem. Chcesz to mów. Tylko problem pojawia sie w momencie kiedy ja wiem, ze nie usłysze tego samego. Blokuje mnie to okrutnie. Wiem, ze to nie najważniejsze w kochanie kogoś, ale brak wzajemności moze przytłaczac. Mnie w każdym razie przytłacza.

Mniej więcej miesiąc temu jak szliśmy spać, on zapytał czemu nie mowię mu ze go kocham, ja trochę dziecinnie ale odbiłam piłeczkę i zapytałam o to samo. Odpowiedział:" bo nie kocham". Rozmowa na tym sie zakończyła bo mnie zatkało, a on był tak padniety, ze chwile pózniej już spał.

Następny dzień chodziłam jak oparzona, on oczywiście jak gdyby nigdy nic. Nie wytrzymałam i zapytałam czy mógłby rozwinąć swoją myśl z nocy. Powiedział mi, ze on nikogo nie kocha poza swoją rodzina bo sie ODUCZYŁ. Dla niego coś takiego jak kochanie drugiej osoby nie istnieje i ze mam tego nie brać do siebie bo oczywiście chce ze mną być. Kiedy zapytałam to w takim razie dlaczego chce ze mną być to powiedział, ze jest szczęśliwy i to jest powód. W nerwach powiedziałam mu ze naogladal sie głupich filmów i ze oduczyć to sie mozna obgryzania paznokci, a nie bezwarunkowych oduczyć wobec drugiej osoby.

Potem zajęłam sie życiem codziennym i nie myślałam o tym. Bo jak ja mam być na niego zła!? Jest dla mnie dobry, uczciwy, uszczęśliwia mnie, nie daje powodów do zwiatpień w ten związek, planuje nasza przyszłość.

Tylko, ze wraca to do mnie czasami, szczególnie w momentach kiedy ja mam ochotę go wyściskać za coś i powiedzieć ze go kocham. Nie robię tego tylko dlatego żeby mnie nie ściągnął na ziemie swoją odpowiedzią. Bo co ? Powie "a ja Ciebie lubię" ?



Spotkałyście sie z czymś takim?
jak mozna byc z kims rok byc szczesliwym i chcec byc z ta druga osoba bez milosc to chore
PinkLady8891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:25   #67
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez Kropka36 Pokaż wiadomość
Do tego akurat mogę sie odnieść poniekąd. Bo ja mojego aktualnego partnera znam od lat. Kiedy zakończył sie mój związek spotkaliśmy sie w moim rodzinnym mieście przez przypadek i chwile rozmawialiśmy. On właśnie wtedy wspomniał o tym, ze chce być sam, ze związki mu nie wychodzą itd. Wtedy nie myślałam o nim w "ten" sposób. Mniej więcej dwa miesiące pózniej zaczęliśmy sie spotykać a on bardzo naciskał na sformalizowanie tego tzn nazwanie "związkiem".
To wszystko jest naprawdę bardzo dziwne całe jego postępowanie zaczyna mi się układać w gierkę chorego na głowę człowieka, faktycznie jakiegoś socjopaty

Najpierw naciska, żeby jak najszybciej nazwać waszą relację związkiem. Potem mieszkacie razem, jest cudowny, miły, opiekuńczy sratatata, a potem jak gdyby nigdy nic pyta, czemu mu nie mówisz, że go kochasz (!?), czyli dopomina się o wyznanie (!) miłości, a następnie na to samo pytanie z Twojej strony odpowiada, że nie kocha i idzie se spać, jak gdyby nigdy nic! Przecież to jest tak nieczułe i burackie, że szok! Tak się nie mówi, do osoby którą się lubi, a wydawałoby się, że Cię lubi chociaż. On Ci zwyczajnie dowalił, jak napisała Tyene, sprawił Ci ból, a skoro nie zdaje sobie sprawy, że takie słowa mogły komuś, kto kocha i przed sekundą się odsłonił sprawić ból, to dla mnie to autentycznie trąca psychopatą. Potem tłumaczy to jak potłuczony, że oduczył się kochać

I dalej jest cudowny. To chore. On Tobą manipuluje. Nie zdziwiłabym się, gdyby Cię któregoś pięknego dnia zostawił bez słowa wyjaśnienia albo powiedział, w lakoniczny sposób, że wiedziałaś na czym stoisz. Doprowadzi Cię do wielkiego przywiązania, będziesz czuła, że masz wszystko co dobre w związku, a potem Cię porzuci. Jest taka opcja. Ja bym się zwijała.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:38   #68
AislingR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 30
Dot.: On "oduczył się" kochać.

E tam. Jakby się miała znaleźć to by się już znalazła. Rok to sporo czasu, dużo okazji Są na tym świecie uczciwi faceci, sama mam takiego trochę wiary. autorka wątku ma problem, ale to nie ten problem raczej ;p

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Dla mnie ten facet to zwykły czubek. No można mieć problem z nawiązywaniem głębszych relacji, ok, ale żeby być z kobietą, jasno w oczy mówić jej "nie kocham Cię" samemu oczekując wyznań? Nie wiem ale na moje to to jest jakiś narcystyczny psychol, który chce byś Ty się za nim uganiała i jak mantrę powtarzała że żyć bez niego nie możesz a on niczym bohater harlequina będzie zimny jak lód i na Twoje kocham odpowie "mam to gdzieś". Normalny to on raczej nie jest. Ewakuuj się póki możesz bo pózniej będziesz ryczeć.
Heh dziewczyny tępe jesteście sorry. Uciekaj autorko to psychol! Heh... Trochę luzu. Kobietki, powinnyście być cwańsze, mądrzejsze. Dajecie się manipulować po bandzie. Oczekiwania i branie na litość są ok jak się ma 6 lat i chce żeby mama kupiła kredki. Pokazanie facetowi, że ma się go gdzieś i musi się bardziej starać zaangażować zeby nie stracic tego co ma wg mnie ma wiekszy sens. i trochę kobiecych gierek? Kochanie zrobiłaś obiad? Nie, gotuję tylko tym co mnie kochają Żartobliwie, nie dramatycznie ;p
AislingR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:40   #69
gingerbre
Zakorzenienie
 
Avatar gingerbre
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Może nie jest jeszcze gotowy na takie słowa. Ja tez długo się z tym męczyłam, nie wiedziałam co czuje, czym jest miłość... Po poprzednim związku, kiedy myślałam, że kocham, później już nie było to wszystko takie proste. Nie można się oduczyć, można być zagubionym, nie wiedzieć, nie być pewnym, albo nie kochać. W sumie on twierdzi, że nie kocha, wiec można się zastanowić i zadać pytanie, jak wyobraża sobie związek z osobą, której nie kocha.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto.
Od razu czuję się lepiej."

Edytowane przez gingerbre
Czas edycji: 2014-09-20 o 09:43
gingerbre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:52   #70
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez AislingR Pokaż wiadomość
E tam. Jakby się miała znaleźć to by się już znalazła. Rok to sporo czasu, dużo okazji Są na tym świecie uczciwi faceci, sama mam takiego trochę wiary. autorka wątku ma problem, ale to nie ten problem raczej ;p

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------


Heh dziewczyny tępe jesteście sorry. Uciekaj autorko to psychol! Heh... Trochę luzu. Kobietki, powinnyście być cwańsze, mądrzejsze. Dajecie się manipulować po bandzie. Oczekiwania i branie na litość są ok jak się ma 6 lat i chce żeby mama kupiła kredki. Pokazanie facetowi, że ma się go gdzieś i musi się bardziej starać zaangażować zeby nie stracic tego co ma wg mnie ma wiekszy sens. i trochę kobiecych gierek? Kochanie zrobiłaś obiad? Nie, gotuję tylko tym co mnie kochają Żartobliwie, nie dramatycznie ;p
heh chyba z gimbazy się urwałaś sorry
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:20   #71
delilach
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 187
Dot.: On "oduczył się" kochać.

To ja teraz powiem na przykładzie mojej przyjaciółki:

Przez ponad 2 lata mojego związku, ona miała mniej więcej 10 facetów. Oczywiście każdy, ale to każdy właściwie od początku mówił, że tak bardzo ją kocha, że będą razem już na zawsze i inne tego typu bzdury. Bardzo łatwo im to przychodziło, tak samo jak zostawienie jej z dnia na dzień. Ja w tym czasie byłam dosyć przybita, bo jak to tak, jej faceci mówią, że ją kochają, a mój ukochany chłopak jakoś nie może tego zrobić po roku związku. Ciągle myślałam co jest nie tak, dlaczego tego nie mówi. Bardzo mnie to męczyło a im więcej myślałam tym było gorzej.
On też mi powiedział, że nie mówi kocham od tak sobie i nie wie czy będzie mógł mi to powiedzieć kiedykolwiek, ponieważ zamierza to powiedzieć tylko jednej osobie. Tej jedynej.
Czułam wtedy dokładnie to samo co autorka. Wiedziałam, że jest ze mną szczęśliwy, że się stara, ale, że zwyczajnie nie kocha mnie.

Powiem tylko tyle, że opłacało się poczekać. Przynajmniej teraz wiem, że powiedział to szczerze i że nie zostawi mnie z dnia na dzień.
Ja bym dała czas autorko. Rok to nie jest długo i możesz jeszcze trochę poczekać. Jak np za rok nic się nie zmieni to wtedy bym zaczęła się martwić. I nie słuchałabym na pewno tych komenatrzy "zostaw go". Dlaczego masz zostawiać fajnego faceta? Tylko dlatego, ze może chwilowo nie bardzo wie co czuje? Moim zdaniem nadal przemawia przez niego rozczarowanie poprzednim związkiem.

Edytowane przez delilach
Czas edycji: 2014-09-20 o 10:22
delilach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:32   #72
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez delilach Pokaż wiadomość
On też mi powiedział, że nie mówi kocham od tak sobie i nie wie czy będzie mógł mi to powiedzieć kiedykolwiek, ponieważ zamierza to powiedzieć tylko jednej osobie. Tej jedynej.[...]Przynajmniej teraz wiem, że powiedział to szczerze i że nie zostawi mnie z dnia na dzień. [...]
Komedia.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:44   #73
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez delilach Pokaż wiadomość

Powiem tylko tyle, że opłacało się poczekać. Przynajmniej teraz wiem, że powiedział to szczerze i że nie zostawi mnie z dnia na dzień.
Ja bym dała czas autorko. Rok to nie jest długo i możesz jeszcze trochę poczekać. Jak np za rok nic się nie zmieni to wtedy bym zaczęła się martwić. I nie słuchałabym na pewno tych komenatrzy "zostaw go". Dlaczego masz zostawiać fajnego faceta? Tylko dlatego, ze może chwilowo nie bardzo wie co czuje? Moim zdaniem nadal przemawia przez niego rozczarowanie poprzednim związkiem.
Żadne słowa Ci nie zagwarantują, że Cię z dnia na dzień nie zostawi

Chwilowo nie wie co czuje? gdzie Ty to "chwilowo" znalazłaś? On nie powiedział, że nie umie określić swoich uczuć, tylko wywalił kawę na ławę.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:51   #74
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: On "oduczył się" kochać.

przebija z tego wątku przekonanie, że misio nie wie co tak naprawdę czuje i ubiera to tak nieporadnie, bo przecież wiadomo ze to facet to on nie umie, upośledzony emocjonalnie, dużo czasu mu zajmuje dotarcie do sedna sprawy..

otóż nie. no nie, po prostu. facet wie co czuje, wie że autorki NIE kocha, powiedział jej wprost że jej NIE kocha i tyle. dla niego miłość nie istnieje i koniec. gdzie tutaj: "on potrzebuje więcej czasu by zrozumiał". no tak, bo baba ma być wyrozumiała, cierpliwa zanim facet się ogarnie z tej swojej niedyspozycji, no błagam
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:52   #75
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 359
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez AislingR Pokaż wiadomość
E tam. Jakby się miała znaleźć to by się już znalazła. Rok to sporo czasu, dużo okazji Są na tym świecie uczciwi faceci, sama mam takiego trochę wiary. autorka wątku ma problem, ale to nie ten problem raczej ;p

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------


Heh dziewczyny tępe jesteście sorry. Uciekaj autorko to psychol! Heh... Trochę luzu. Kobietki, powinnyście być cwańsze, mądrzejsze. Dajecie się manipulować po bandzie. Oczekiwania i branie na litość są ok jak się ma 6 lat i chce żeby mama kupiła kredki. Pokazanie facetowi, że ma się go gdzieś i musi się bardziej starać zaangażować zeby nie stracic tego co ma wg mnie ma wiekszy sens. i trochę kobiecych gierek? Kochanie zrobiłaś obiad? Nie, gotuję tylko tym co mnie kochają Żartobliwie, nie dramatycznie ;p
taaak, bardzo dorosłe.
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-20, 11:04   #76
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
otóż nie. no nie, po prostu. facet wie co czuje, wie że autorki NIE kocha, powiedział jej wprost że jej NIE kocha i tyle. dla niego miłość nie istnieje i koniec. gdzie tutaj: "on potrzebuje więcej czasu by zrozumiał". no tak, bo baba ma być wyrozumiała, cierpliwa zanim facet się ogarnie z tej swojej niedyspozycji, no błagam
Jak pozna inna, która sie na serio zafascynuje, to mu zaraz wszystkie niedyspozycje magicznie znikna jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki Tylko, ze wlasnie moze pozna taka, ktora na bzdury, które wygaduje, obniesie sie duma, wysmieje go i mu drzwi zatrzasnie przed nosem (chlopiec wtedy bedzie szybko musial zdanie zmienic). A tutaj dziewcze wyrozumiale, laskawe, cierpliwe... Po co ma cos zmieniac skoro wszystko mu plazem uchodzi? Dla takich kobiet faceci nie pracuja nad swoimi "niedyspozycjami"

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-09-20 o 11:05
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:15   #77
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Śmieszy mnie niesamowicie, kiedy facet nie mówi, że kocha, bo (jakże szlachetne i wzniosłe) "powie to tylko tej jedynej", "kiedyś mówił, a ona odeszła i skrzywdziła", "uważa, że nie wolno tym szastać" itp. I tak mijają lata, dziewczyna udaje, że jej to nie przeszkadza, bo przecież facet okazuje, że kocha, ale jednak płacze i chciałaby to usłyszeć. Dla mnie jest to niepojęte. Rozumiem doskonale, że są osoby, które nie okazują łatwo uczuć, które raczej nie mówią codziennie, że kochają i tęsknią. Ale przez lata nie powiedzieć tego nigdy? Nie zrobić tego wiedząc, że ta druga połówka tego potrzebuje i na to czeka? To jakim cudem ten ktoś niby kocha, skoro takim poświęceniem jest dla niego wypowiedzieć dwa słowa, które opisują jego (podobno) uczucie i uszczęśliwienie tym tej drugiej osoby? Ja nie potrzebowałam nigdy codziennego kontaktu, ale wiedziałam, że mój TŻ potrzebuje, żebym mu napisała smsa rano i w ciągu dnia i robiłam to. Nie umarłam od tego, a wiedziałam, że jemu jest to potrzebne. On natomiast "naginał" się w jakiś inny sposób dla mnie. I moim zdaniem jest to w pewien sposób oczywiste, że chce się swojego partnera uszczęśliwiać.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:57   #78
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Tak czy siak pogoniłabym.

Swoją drogą ciekawe on Ci pytania stawia zanim spać pojdziecie.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:06   #79
pearl126
Zadomowienie
 
Avatar pearl126
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 044
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez delilach Pokaż wiadomość
To ja teraz powiem na przykładzie mojej przyjaciółki:

Przez ponad 2 lata mojego związku, ona miała mniej więcej 10 facetów. Oczywiście każdy, ale to każdy właściwie od początku mówił, że tak bardzo ją kocha, że będą razem już na zawsze i inne tego typu bzdury. Bardzo łatwo im to przychodziło, tak samo jak zostawienie jej z dnia na dzień. Ja w tym czasie byłam dosyć przybita, bo jak to tak, jej faceci mówią, że ją kochają, a mój ukochany chłopak jakoś nie może tego zrobić po roku związku. Ciągle myślałam co jest nie tak, dlaczego tego nie mówi. Bardzo mnie to męczyło a im więcej myślałam tym było gorzej.
On też mi powiedział, że nie mówi kocham od tak sobie i nie wie czy będzie mógł mi to powiedzieć kiedykolwiek, ponieważ zamierza to powiedzieć tylko jednej osobie. Tej jedynej.
Czułam wtedy dokładnie to samo co autorka. Wiedziałam, że jest ze mną szczęśliwy, że się stara, ale, że zwyczajnie nie kocha mnie.

Powiem tylko tyle, że opłacało się poczekać. Przynajmniej teraz wiem, że powiedział to szczerze i że nie zostawi mnie z dnia na dzień.
Ja bym dała czas autorko. Rok to nie jest długo i możesz jeszcze trochę poczekać. Jak np za rok nic się nie zmieni to wtedy bym zaczęła się martwić. I nie słuchałabym na pewno tych komenatrzy "zostaw go". Dlaczego masz zostawiać fajnego faceta? Tylko dlatego, ze może chwilowo nie bardzo wie co czuje? Moim zdaniem nadal przemawia przez niego rozczarowanie poprzednim związkiem.
No to ja Ci powiem podobny przykład, mój przykład. Mój facet również na początku tak mowil, że powie to tej jedynej,że być może to już czuję, ale nie chce mówić. "To,że ci tego nie mowie, nie oznacza,że Ciebie nie kocham".Brednie. Dlaczego? Bo nagle się zakochał, zakochał się we mnie i jasno nakreslil mi sutuacje sprzed roku-nie kochałem Cie dlatego Ci tego nie mówiłem, a wprost "nie kocham cie" było mi głupio powiedzieć. Teraz mówi,że kocha na każdym kroku, po 1,5 roku związku.Dlatego jeśli facet mówi,że nie kocha to NIE KOCHA, nie szukajcie psychologicznych wytlumaczen. Autorko, a czy Twój facet się w końcu zakocha w Tobie, czy w innej tego nie wiemy! Przykład drugi, mój były.Te same teksty, te same słowa, ale odziwo przez 2lata!Nawet mówił,że on nie potrafi kochać,ale przecież jesteśmy szczęśliwi. Tez wtedy to jakoś tlumaczylam, tez analizowalam, ale odkąd ma nową dziewczynę i na każdym kroku okazuje jej uczucia to powtarzam - Jeśli nie mówi,że kocha, to nie kocha!
__________________
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem"




pearl126 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-20, 12:19   #80
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Sprytne posunięcie. Jedno zdanie i już nie będziesz pytać o pierścionek, ślub i dzieci. Nie zapytasz co z własnym mieszkaniem.

Przechodziłam to i nie warto. Nieważne jak bardzo będziesz chciała go zmienić zawsze usłyszysz jedno: "przecież mówiłem ci, że cię nie kocham".
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:18   #81
iamsolucky
Wtajemniczenie
 
Avatar iamsolucky
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez AislingR Pokaż wiadomość


Heh dziewczyny tępe jesteście sorry. Uciekaj autorko to psychol! Heh... Trochę luzu. Kobietki, powinnyście być cwańsze, mądrzejsze. Dajecie się manipulować po bandzie. Oczekiwania i branie na litość są ok jak się ma 6 lat i chce żeby mama kupiła kredki. Pokazanie facetowi, że ma się go gdzieś i musi się bardziej starać zaangażować zeby nie stracic tego co ma wg mnie ma wiekszy sens. i trochę kobiecych gierek? Kochanie zrobiłaś obiad? Nie, gotuję tylko tym co mnie kochają Żartobliwie, nie dramatycznie ;p
tak tak! Groźba niedostania obiadu da mu do myślenia może wydusi w końcu to z siebie co by schabowego dostać

Autorko skoro jeśli jesteś z nim szczęśliwa-jak twierdzisz to po co ten wątek? Na drugi raz jak Ciebie znowu będzie o uczucia wypytywać to powiedź :"przy Tobie oduczyłam się kochać"
iamsolucky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:27   #82
Jace
Wtajemniczenie
 
Avatar Jace
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 016
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Dość abstrakcyjna sytuacja jak dla mnie. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że najpierw zapytał, dlaczego Ty mu nie mówisz, że kochasz, a potem zrzucił taką bombę Nie rozumiem? Chciał Ci dowalić, czy co to miało na celu?

Zastanawiam się, dlaczego facetów w takich sytuacjach zawsze traktuje się jak upośledzone emocjonalnie kaleki, które nie wiedzą, co naprawdę czują. "Ojej, bo on przecież jest taki miły/kochany/cudowny! Co z tego, że powiedział, że nie kocha? Pewnie się pogubił. Zostanę i rozgrzeję jego lodowate serce swoją miłością."

Nie wiem, po co to analizować. Nie kocha, to nie kocha. Dla mnie to oczywiste, ale ja jestem osobą, której wystarczy raz powiedzieć. Nie chciałabym się angażować jeszcze bardziej w związek z facetem, który twierdzi, że mnie nie kocha i nie potrafi kochać (w ogóle ten tekst to dla mnie taki banał rodem z harlequina).


Autorko, jeśli Ci to pasuje, zostań z nim. A jak nie, to odejdź. Tak naprawdę, co innego możemy powiedzieć? Przepisu na eliksir miłosny niestety nie posiadam.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
Jace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:34   #83
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: On "oduczył się" kochać.

A ja nigdy nie rozumiem, czemu ludzie się godzą na takie półśrodki. Serio, można mieć związek i mieć w nim wszystko - miłość, szacunek, dobre traktowanie itd. Więc po co godzić się na związek, w którym nie ma się wszystkiego, czego się potrzebuje?

A facet naprawdę udany jest - nie wiem, jak bardzo zrytą psychikę trzeba mieć, żeby domagać się wyznań miłości, od kogoś kogo się nie kocha.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Jace Pokaż wiadomość
Zastanawiam się, dlaczego facetów w takich sytuacjach zawsze traktuje się jak upośledzone emocjonalnie kaleki, które nie wiedzą, co naprawdę czują. "Ojej, bo on przecież jest taki miły/kochany/cudowny! Co z tego, że powiedział, że nie kocha? Pewnie się pogubił. Zostanę i rozgrzeję jego lodowate serce swoją miłością."
Jeju, też tego nie rozumiem. I to w każdej sytuacji - jeśli chodzi o uczucia, sprzątanie, zajmowanie się dzieckiem itd. - facet to taka biedna sierotka, którą trzeba za rękę prowadzić i być wyrozumiałym, bo on nienauczony/niekumaty.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 15:45   #84
ddas
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez Kropka36 Pokaż wiadomość
Cześć, mam fajnego faceta. Serio! Jest typem człowieka który zaskakuje mnie swoim postępowaniem, zasadami, umiejętnościami każdego dnia. Bo jest trochę jak wyciągnięty ze średniowiecza, typowe staroświeckie zachowanie i pełne poszanowanie dla kobiety i objęcie jej ogromna opieka.

Ja mam 27 lat, on 30. Jesteśmy ze sobą rok, mieszkamy razem praktycznie od samego początku. Kiedy to wszystko sie zaczęło ja byłam po długim, bardzo toksycznym związku. On przede mną miał dziewczyny, ale nigdy nie mieszkał z żadna z nich i jak twierdzi raczej " spotykali sie" niż byli ze sobą. Poza jedną z czasów studiów - chyba najdłuższy w jego karierze 3 letni związek, do końca nie wiem czemu sie rozstali ale on twierdzi, ze dlatego bo ona była "kokietka" (?) i nie chciał dalej tego rozwinąć.

Wracając do jego cudowności to mając kiepskie doświadczenia z przeszłości jestem często oczarowana i rozmiękczona jego zachowaniem i chce mowić mu ze go kocham. Wiem, wiem. Chcesz to mów. Tylko problem pojawia sie w momencie kiedy ja wiem, ze nie usłysze tego samego. Blokuje mnie to okrutnie. Wiem, ze to nie najważniejsze w kochanie kogoś, ale brak wzajemności moze przytłaczac. Mnie w każdym razie przytłacza.

Mniej więcej miesiąc temu jak szliśmy spać, on zapytał czemu nie mowię mu ze go kocham, ja trochę dziecinnie ale odbiłam piłeczkę i zapytałam o to samo. Odpowiedział:" bo nie kocham". Rozmowa na tym sie zakończyła bo mnie zatkało, a on był tak padniety, ze chwile pózniej już spał.

Następny dzień chodziłam jak oparzona, on oczywiście jak gdyby nigdy nic. Nie wytrzymałam i zapytałam czy mógłby rozwinąć swoją myśl z nocy. Powiedział mi, ze on nikogo nie kocha poza swoją rodzina bo sie ODUCZYŁ. Dla niego coś takiego jak kochanie drugiej osoby nie istnieje i ze mam tego nie brać do siebie bo oczywiście chce ze mną być. Kiedy zapytałam to w takim razie dlaczego chce ze mną być to powiedział, ze jest szczęśliwy i to jest powód. W nerwach powiedziałam mu ze naogladal sie głupich filmów i ze oduczyć to sie mozna obgryzania paznokci, a nie bezwarunkowych oduczyć wobec drugiej osoby.

Potem zajęłam sie życiem codziennym i nie myślałam o tym. Bo jak ja mam być na niego zła!? Jest dla mnie dobry, uczciwy, uszczęśliwia mnie, nie daje powodów do zwiatpień w ten związek, planuje nasza przyszłość.

Tylko, ze wraca to do mnie czasami, szczególnie w momentach kiedy ja mam ochotę go wyściskać za coś i powiedzieć ze go kocham. Nie robię tego tylko dlatego żeby mnie nie ściągnął na ziemie swoją odpowiedzią. Bo co ? Powie "a ja Ciebie lubię" ?



Spotkałyście sie z czymś takim?
Ale lipa. Śmieszny jest. Sam nie powie, że kocha, a Ciebie głupio pyta, czemu Ty tego nie mówisz? WTF
ddas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 16:07   #85
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
A ja nigdy nie rozumiem, czemu ludzie się godzą na takie półśrodki. Serio, można mieć związek i mieć w nim wszystko - miłość, szacunek, dobre traktowanie itd. Więc po co godzić się na związek, w którym nie ma się wszystkiego, czego się potrzebuje?

A facet naprawdę udany jest - nie wiem, jak bardzo zrytą psychikę trzeba mieć, żeby domagać się wyznań miłości, od kogoś kogo się nie kocha.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Jeju, też tego nie rozumiem. I to w każdej sytuacji - jeśli chodzi o uczucia, sprzątanie, zajmowanie się dzieckiem itd. - facet to taka biedna sierotka, którą trzeba za rękę prowadzić i być wyrozumiałym, bo on nienauczony/niekumaty.
Amen, amen, amen. Takie osoby, jak autorka wątku (która wcześniej, czy później zostanie na lodzie, a teraz robi dobrze, ale nie sobie, a innej kobiecie - kolejnej partnerce tego beznadziejnego faceta) powinny to sobie wytatuować na czole.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 16:20   #86
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: On "oduczył się" kochać.

A następna usłyszy: "Dzięki tobie znowu nauczyłem się kochać"
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 16:23   #87
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Mój TŻ jak usłyszał tą ściemę tylko wybuchnął śmiechem i stwierdził, że on albo już szuka lepszej albo nawet ma ją już na oku.
Dziewczyny, nie bądźcie tak naiwne. Szkoda życia.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-20, 16:37   #88
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Mój TŻ jak usłyszał tą ściemę tylko wybuchnął śmiechem i stwierdził, że on albo już szuka lepszej albo nawet ma ją już na oku.
Dziewczyny, nie bądźcie tak naiwne. Szkoda życia.
Szkoda, że kobiety częściej nie myślą (w takich sprawach) jak faceci.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 16:59   #89
Jace
Wtajemniczenie
 
Avatar Jace
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 016
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Ale zauważcie najlepsze:

Facet oszukuje partnerkę, mami fałszywymi "kocham" itd. = ŹLE

Facet szczerze i otwarcie mówi, że nie kocha i nie pokocha = DZIEWCZYNA MU NIE WIERZY

O co tu chodzi?

A potem płacz.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
Jace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 17:06   #90
furia88
Raczkowanie
 
Avatar furia88
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 92
Dot.: On "oduczył się" kochać.

Jace, sory że offtop ale piękny avatar ;P
furia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-24 17:43:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.