Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[Molise]

Napisane przez mietowka84

Ja akurat na poprzednich studiach czy lic. czy mgr tez mialam co 2 tygodnie. Ale dam rade - musze!

Pewnie, że dasz radę A jaki kierunek ?

Kash coś w tym jest, bo u mnie też wszyscy smarkają.

[mietowka84]

Napisane przez Molise

Pewnie, że dasz radę A jaki kierunek ?

Kash coś w tym jest, bo u mnie też wszyscy smarkają.

Ide na pielegniarstwo.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Odpukac u mnie wszyscy w kolo zdrowi i niech tak zostanie

[Ilsa Lund]

Hej Weekend mieliśmy strasznie wypełniony - zakupy tygodniowe, sesja plenerowa, IKEA, załatwianie papierów na studia M., urodziny koleżanki i imieniny brata i M. robione u brata bo bratowa nie może się ruszać

[Madzia9999]

Napisane przez Molise

Pewnie, że dasz radę A jaki kierunek ?

Kash coś w tym jest, bo u mnie też wszyscy smarkają.

U mnie w pracy też zasmarkani ludzie :/ Przeraza mnie bo łatwo łapie choróbska wszelkie. Od sierpnia biorę Rutinacee i Tran

[ParoleParole]

Napisane przez rise_against

dzień dobry wszystkim, ja dziś tylko przelotem, bo o 23 wracamy do wrocławia polskim busem, a z samego rana fruuu na Maltę

miłego dnia kochane, wrzucam wam na dzień dobry pyszną kawusię

ale kawka
Udanego wypoczynku


U mnie deszczowo dzisiaj

[kjd3]

Witam powycieczkowo! Wrażeń mnóstwo, nogi bolą - tzn. czas został dobrze spożytkowany.

[Miss Saeki]

Hello. Pozdrawiam z nudnego szkolenia

[mietowka84]

Mnie cos glowa zaczela pobolewac

Miss Saeki dlugie szkolenie?

[Arya90]

hej

u nas słońce wychodzi.
Plamy poschodziły i zafarbowania

[Madzia9999]

U nie szaro-buro

[Miss Saeki]

Dwa dni. Ale się ciągnie masakrycznie.

Poza tym. Nie kupujcie pieczywa workowanego w lidlu

[Madzia9999]

Napisane przez Miss Saeki

Dwa dni. Ale się ciągnie masakrycznie.

Poza tym. Nie kupujcie pieczywa workowanego w lidlu

Dlaczego?

[ParoleParole]

Napisane przez Arya90

hej

u nas słońce wychodzi.
Plamy poschodziły i zafarbowania

co w końcu użyłaę?


BIORĘ SIĘ za dalsze sprzątanie

[ijaa]

Napisane przez rise_against

dziś mamy załatwianie ostatnich formalności, wymiana części pieniędzy na euro, sprzątanie i ostatnie zajęcia przed (tak, nawet w dzień wyjazdu na wakacje sobie nie odpuszczam! taki ze mnie twardy zawodnik ) ! wymieniam się z Kraven Na Malcie 30 stopni... lecę pakować kostiumy

Mega urlopu życzę.

Napisane przez mietowka84

Oczywiscie ze tak

Ja jeszcze ten tydzien w pracy i kolejny mam urlop Co z tego jak studia sie zaczynaja i zjazdy mam co tydzien

Oj nie zazdroszczę.
Miałam tam na podyplomówne, że w niektóre miesiące miałam zjazd w KAŻDY weekend. Serio po całym tygodniu w biurze, jak musiałam wstać w sobotę/niedzielę przed świtem to klęłam na głos.
Nigdy więcej!

Napisane przez kashmirka

Współczuję chyba grasują jakieś wirusy bo sporo moich znajomych wokół choruje właśnie ja się tylko modlę żeby mnie nic nie złapało przed wyjazdem na urlop bo ciągle ktoś mi tu kaszle i kicha nad głową

U mnie też sporo osób smarka.
Ja rozumiem, że jak się ludzie podziębią, to tak nie teges od razu na L4 lecieć, ale z drugiej strony przychodzenie taki smarczącym do pracy też fajne nie jest, bo wiele osób (w tym ja) zaraz to łapie.
Kilka osób było chorych w zeszłym tygodniu, a mam też koleżankę w ciąży i co.. już ją zarazili, a przecież większości leków ona brać nie może i sie teraz biedna męczy.

Napisane przez Ilsa Lund

Hej Weekend mieliśmy strasznie wypełniony - zakupy tygodniowe, sesja plenerowa, IKEA, załatwianie papierów na studia M., urodziny koleżanki i imieniny brata i M. robione u brata bo bratowa nie może się ruszać

My też wczoraj byliśmy.

Co kupiliście?

Napisane przez ParoleParole

U mnie deszczowo dzisiaj

A u mnie od rana popadało, ale jeszcze przed południem pięknie się wypogodziło, chociaż.. jak by to ująć.. rześko jest.

Napisane przez Miss Saeki

Poza tym. Nie kupujcie pieczywa workowanego w lidlu

Czemu? Co w nim znalazłaś?

Ja nie przepadam za chlebem z Lidla, ale bułki od nich nam bardzoooo smakują.



Obiadem zjedzony, posiedzę jeszcze z pół godziny, dopiję herbatkę i ruszam do działania - pranie wstawię, obiad na jutro przygotuję i chcę trochę podziałaś z bajzlem w naszej nieużywanej sypialni/składziku. Postanowiłam, że mi jeszcze za mało minimalizmu i trzeba troche gratów wywalić.

[kraven]

Miss Saeki napisz dlaczego nie kupować bo my kupujemy i chciałabym wiedzieć co w nich jest nie tak.

[ijaa]

Miss Saeki zasiała w nas ziarno niepewności z tym chlebem, a to może po prostu chce nas ostrzec, że jego kupowanie jest niebezpieczne, bo jest przepyszny i jak się zacznie, to się zje cały bochenek.

[Miss Saeki]

Napisane przez ijaa

Miss Saeki zasiała w nas ziarno niepewności z tym chlebem, a to może po prostu chce nas ostrzec, że jego kupowanie jest niebezpieczne, bo jest przepyszny i jak się zacznie, to się zje cały bochenek.

Napisane przez kraven

Miss Saeki napisz dlaczego nie kupować bo my kupujemy i chciałabym wiedzieć co w nich jest nie tak.

Już odpowiadam. W sobotę siostra TŻa kupiła tostowy. Ważny do 4.10. W niedzielę już cały zakwitł na zielono. My wczoraj kupiliśmy graham i kromki w środku miały pelno zielonych kropek - pleśń. A był jeszcze ważny. O 22 wczoraj musieliśmy pędzić do Tesco po pieczywo...

Te chleby nie były kupione w tym samym Lidlu a w Lidlach oddalonych od siebie o jakieś 90 km... Więc chyba coś nie tak...


Fakt faktem, jest pyszny, ale... ja poszukam sobie jednak innego "dostawcy" pieczywa...

[_agg_]

jak tam?

posprzątałam część kuchni,przydałoby się jeszcze resztę garów wrzucić do zmywarki, ale taaaaaaaaaaak mi się już nie chce

klientka mnie wystawiła miała być o 18 i jej nie ma

[ijaa]

Napisane przez Miss Saeki

Fakt faktem, jest pyszny, ale... ja poszukam sobie jednak innego "dostawcy" pieczywa...

Mnie 'na szczęście' nie smakuje, ale.. bułki owszem i będę kupować (i je sprawdzać ).

[_agg_]

o, przyszła jednak

[Ilsa Lund]

Napisane przez ijaa

My też wczoraj byliśmy.

Co kupiliście?

Pojemnik do pamiątek ślubnych, M. chciał łychę do teflonu, jakieś świeczki, deskę do krojenia bo nam regularnie gniją i ramkę w którą włożyliśmy akt ślubu

Dziś planowałam złożyć wniosek o wymianę dowodu ale skończyły się numerki więc idę w środę rano - zamówiłam numerek przez internet. Odebrałam też wracając z pracy awizo - przyszła podpisana umowa z zaiksu ale faktura jeszcze nie. Weszłam też do Biedronki bo mrożone ryby i owoce morza są 20% taniej to kupiłam mintaja i tygrysie krewetki ostatnio Mąż je cudownie przyrządził na maśle z czosnkiem, chilli i pietruszką

[201604250957]

Napisane przez _agg_

o, przyszła jednak

chyba trochę za wcześnie

Idę robić cukinię faszerowaną mięsem mielonym dla Tż na obiadokolację i farsz do sajgonek na jutro bo najlepszy jest jak dzień postoi i się przegryzie

[ijaa]

Dziewczyny.. mogłybyście napisać co jadacie Wy i Wasi TZci w pracy?
Mam co prawda jeszcze (przez chwilę ) ograniczone możliwości w kwestii posiłków, ale i tak mam wrażenie, że NON-STOP jemy to samo i już i to wychodzi uszami!
Potrzebuję odmiany, może mnie zainspirujecie.

Albo najlepiej podzielmy się swoimi jadłospisami z kilku dni.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez kashmirka

chyba trochę za wcześnie

Idę robić cukinię faszerowaną mięsem mielonym dla Tż na obiadokolację i farsz do sajgonek na jutro bo najlepszy jest jak dzień postoi i się przegryzie

Daj przepis na sajgonki! Nigdy nie robiłam.

[ParoleParole]

ja sobie do pracy sałatki robilam gyros, grecka, czasami kanapki i do nich w pojemnik wrzucalam pomidora/ogórka Makaron z sosem też brałam

[201608160903]

Napisane przez ijaa

Dziewczyny.. mogłybyście napisać co jadacie Wy i Wasi TZci w pracy?
Mam co prawda jeszcze (przez chwilę ) ograniczone możliwości w kwestii posiłków, ale i tak mam wrażenie, że NON-STOP jemy to samo i już i to wychodzi uszami!
Potrzebuję odmiany, może mnie zainspirujecie.

Albo najlepiej podzielmy się swoimi jadłospisami z kilku dni.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------



Daj przepis na sajgonki! Nigdy nie robiłam.

Ijaa jest na durszlaku mnóstwo rzeczy, najczęściej pod tagiem bento, pamiętam że blog filozofia smaku miał fajne.

U nas jest tak pół na pół mięsnie (staram się wrzucać indyka lub kurczaka po treningach żeby mięśnie rosły duże i okrąglutkie ) i bez. Idealnie bierzemy 2 posiłki, obiad i 2 śniadanie (jogurt, kanapki albo baton białkowy).
1: placuszki z serka wiejskiego z syropem z agawy (miód, cokolwiek) z owocami
2. Tortilla z pieczonym kurczakiem i pomidorami
3. Pełnoziarniste pesto z domowych suszonych pomidorów
3. Chrupiące kąski z kurczaka z sałatką
4. Świeże pieczywo z hummusem
5. Placuszki z cukinii

[Ilsa Lund]

Napisane przez ijaa

Dziewczyny.. mogłybyście napisać co jadacie Wy i Wasi TZci w pracy?
Mam co prawda jeszcze (przez chwilę ) ograniczone możliwości w kwestii posiłków, ale i tak mam wrażenie, że NON-STOP jemy to samo i już i to wychodzi uszami!
Potrzebuję odmiany, może mnie zainspirujecie.

Śniadanie jem dopiero o 9 w pracy - płatki z jogurtem. Koło 11 jem owoce a koło 13 dwie bułki, do których TŻ wrzuca mi czasem karteczki On je tak samo ale jak siedzi dłużej w pracy to zamawia bo umawiają się wszyscy danego dnia na jedno miejsce i mają wtedy zniżkę

[ijaa]

Dobra.. od godziny siedzę i buszuje po 'jedzeniowych' blogach i serio.. jest tyle rzeczy które mogę zrobić i zabrać do pracy, że aż głowa mnie boli z natłoku myśli.
Wymyśliłam więc przed chwilą, że mój problem nie wynika z braku pomysłów, chęci, a zwyczajnie z tego w jakim miejscu teraz jestem. Przy tym cholernym remoncie, syfie, braku miejsca i na prawdę mocno ograniczonych możliwościach czasowych i 'funkcjonalnych' zwyczajnie łatwiej mi postawić na kanapki czy prostą sałatkę z kurczakiem, a nie wymyślać.

Biorę na wstrzymanie, z głodu nie umrzemy, a spełnianie się kulinarnie pozostawię sobie do mojej nowej kuchni.

[scarlett26]

Remontowo to się nie chce - wiem jak to jest - 4lata temu wprowadziliśmy się do mieszkania w stanie surowym, gdzie TŻ poza podwieszanym sufitem wszystko robił sam (ja byłam pomocnikiem) - w dodatku remontowaliśmy po pracy i weekendami, choć pierwszy rok mieszkało się masakrycznie - zaczęliśmy od burzenia ścian, nie mieliśmy nawet łazienki, tylko wannę podłączoną w kuchni żeby można było wykańczać łazienkę - w sumie miło wspominam ten okres. Gastronomicznie za to bardzo kiepsko, bo ponad rok nie mieliśmy kuchni - długo trwało zanim postawiliśmy ściany, załatwiliśmy wszystkie kafle, podłogi, cekole i inne takie cuda - aż można było meble wstawić - zresztą inwestowaliśmy we wszystko sporo, bo chcieliśmy mieć trwale i na dłużej, a nie na chwilę. Na pizzę nie mogę patrzeć, na różne zestawy obiadowe też nie. TŻ je w pracy, dziecię je słoiki, ja nie jem nic/kanapki - także kiepsko. Z dzieciem w domu cokolwiek trudno zrobić, teraz przez kilka dni TŻ odwozi ją do mojej Mamy żebym się mogła pouczyć, a mi ciężko i się uczy w takim syfie - i jak ją odbieram o 14 i wracam do domu to ciężko mi się zabrać za sprzątanie, bo o nauce to już nie ma mowy.... Także kiszka.... Podziwiam wasze jedzonka i zazdroszczę...

Nie mam pomysłu jak się zorganizować, a swoją drogą mam trochę problemów zdrowotnych i choć nie miną, a prawdopodobnie będzie gorzej to trudno mi się jakoś przystosować do tej sytuacji i o tej porze gdy dzieć już śpi wziąć się za cokolwiek.... Widzicie jakieś wyjście???

[Miss Saeki]

Napisane przez ijaa

Mnie 'na szczęście' nie smakuje, ale.. bułki owszem i będę kupować (i je sprawdzać ).

Bulki tez lubie. Mi nie chodzi o te pieczywo pieczone przez lidl a te co w workach krojone.

[deksterowa]

O dobrze wiedziec, bo czasem kupujemy pieczywo krojone w Lidlu. Nawet dzisiaj chcialam wziac bo bylismy, ale postawilam na bulki.
Juz niedlugo lecimy na maly urlop