Paździoch nadchodzi, wizażPORN weltschmerz przechodzi! WizażPORN cz. 23

[ludwila]

Napisane przez DarkDevil

Ja mam te swoje zaświadczenia zanieść na Chełmońskiego czy na Grunwald?

chyba na chełmońskiego- do swojego dziekanatu

[DarkDevil]

Napisane przez ludwila

chyba na chełmońskiego- do swojego dziekanatu

Okej, dzięki

[ludwila]

w domu sie ze mnie smieja ze jeszcze nie wstalam z łóżka Ale jaki jest sens to robić?

[sarcastic_]

A ja właśnie naszykowałam rzeczy do prania, zaraz odkurzę, jakoś tak mam ochotę się już pakować, ale bez przesady, jeszcze 1,5 tygodnia xD

[Catalina7]

Ja już chyba w sobotę jadę Jestem zła, bo trąbiłam o tym od dawna, a okazało się, że mój szwagier jest w sobotę zajęty i muszę sama jechać A chodzi o to, że miał ze mną jechać, bo jego ciocię będę pierwszy raz na oczy widziała (dlatego wcześniej nie jechaliśmy, bo mieliśmy jechać już z moimi walizami itd). No trudno, ale wkurzyłam się trochę

[sarcastic_]

Napisane przez Catalina7

Ja już chyba w sobotę jadę Jestem zła, bo trąbiłam o tym od dawna, a okazało się, że mój szwagier jest w sobotę zajęty i muszę sama jechać A chodzi o to, że miał ze mną jechać, bo jego ciocię będę pierwszy raz na oczy widziała (dlatego wcześniej nie jechaliśmy, bo mieliśmy jechać już z moimi walizami itd). No trudno, ale wkurzyłam się trochę

Nie dziwię się, głupio tak samej ... Ja bym się wstydziła :/.. Ale dasz radę

[Catalina7]

Napisane przez sarcastic_

Nie dziwię się, głupio tak samej ... Ja bym się wstydziła :/.. Ale dasz radę

Ja też się trochę wstydzę Ale najbardziej chodzi mi o tą walizkę, bo nie zamierzam tachać jej do miejskiego i później szukać ulicy, bloku itd z walizką XD

[monika9952]

Napisane przez sarcastic_

Czemu?

Boje sie tych studiów i ogólnie że nie dam sobie rady, ze mnie wyrzuca, że będę miała beznadziejna grupę... z samymi laskami będzie bardzo trudno wytrzymać, a ja mam ciężki charakter ... i tak wgl to przyzwyczailam soe do nic nie robienia i nie woem jak ja wrócę do nauki

[ludwila]

Napisane przez sarcastic_

A ja właśnie naszykowałam rzeczy do prania, zaraz odkurzę, jakoś tak mam ochotę się już pakować, ale bez przesady, jeszcze 1,5 tygodnia xD

tez bym juz chciala sie pakowac i byc juz we Wro

Napisane przez Catalina7

Ja już chyba w sobotę jadę Jestem zła, bo trąbiłam o tym od dawna, a okazało się, że mój szwagier jest w sobotę zajęty i muszę sama jechać A chodzi o to, że miał ze mną jechać, bo jego ciocię będę pierwszy raz na oczy widziała (dlatego wcześniej nie jechaliśmy, bo mieliśmy jechać już z moimi walizami itd). No trudno, ale wkurzyłam się trochę

no to niemiło się zachował. trochę krępująca sytuacja, ale na pewno sobie poradzisz

[fattyfat]

o świnta Heleno, prądu nie było



odpowiadam na pytanie skel - CS kryje fhój ALE ja go biorę bardzo bardzo mało, w zasadzie skupiam się na tym żeby górną część policzków pokrył a resztę rozmazuje żeby puder się miał na czym trzymać. czyli to są śladowe ilości, bardziej sie puder odcina niż sam CS.







tak mi się nudziło bez internetu że spakowałam kosmetyki i w końcu coś ruszyłam z tym pakowaniem

[Catalina7]

Napisane przez monika9952

Boje sie tych studiów i ogólnie że nie dam sobie rady, ze mnie wyrzuca, że będę miała beznadziejna grupę... z samymi laskami będzie bardzo trudno wytrzymać, a ja mam ciężki charakter ... i tak wgl to przyzwyczailam soe do nic nie robienia i nie woem jak ja wrócę do nauki

Ja też się boję, ale najbardziej tego przestawienia się z nicnierobienia

I uwaga - jeśli kiedykolwiek będę się skarżyła na mój kierunek, to mnie walnijcie i uświadomcie, że to było moje największe marzenie

Napisane przez ludwila

tez bym juz chciala sie pakowac i byc juz we Wro


no to niemiło się zachował. trochę krępująca sytuacja, ale na pewno sobie poradzisz

Ja to będę co tydzień do domu przyjeżdżała, bo pewnie nie wytrzymam

Mam nadzieję

[himbeertee]

Moja koleżanka z klasy dzisiaj też nie zdała egzaminu w tym samym Wordzie ;P także wszyscy seryjnie nie zdają ;p

[Micraell]

Napisane przez ludwila

bez przesady mi sie wydaje, ze oni mogą wymagac na kolokwiach np. denificji z ksiazek, ktore sa "wymagane" no ale od czego jest internet? Wszystko da sie ogarnac

Nie mogą. Literatura na studiach jest pomocnicza - ważne byś znalazła wiedzę, ale nie masz obowiązku mieć wszystkich sugerowanych przez wykładowcę książek. Ja do samej chemii musialabym kupić ich z sześć albo siedem. Po co mi, skoro mam chemię przez jeden semestr?
Jasne, czasami jakis wykładowca może sobie powiedzieć, że postawi jakieś dodatkowe oceny albo podniesie ocenę w górę każdemu, kto przyniesie jakąś książkę. Ale to są rzadkie przypadki, a jeśli są to jest to książka, którą musiał napisać podczas swojego przewodu doktorskiego.

I w sumie - ja zabieram ze sobą książki do teorii chemii i zadań z fizyki z liceum mojej mamy, bo sama podstaw chemii nie ogarnę raczej. A fizykę zawsze wolę mieć w podręczniku. Resztę pewnie będę wypożyczać z biblioteki, bo mnie nei stać na książki odkąd VAT podnieśli. ;/

[irriaty]

Micraell, czatuję tu na Ciebie. Bierzesz poduszkę i kołdrę swoją?

[sarcastic_]

Napisane przez Micraell

Nie mogą. Literatura na studiach jest pomocnicza - ważne byś znalazła wiedzę, ale nie masz obowiązku mieć wszystkich sugerowanych przez wykładowcę książek. Ja do samej chemii musialabym kupić ich z sześć albo siedem. Po co mi, skoro mam chemię przez jeden semestr?
Jasne, czasami jakis wykładowca może sobie powiedzieć, że postawi jakieś dodatkowe oceny albo podniesie ocenę w górę każdemu, kto przyniesie jakąś książkę. Ale to są rzadkie przypadki, a jeśli są to jest to książka, którą musiał napisać podczas swojego przewodu doktorskiego.

I w sumie - ja zabieram ze sobą książki do teorii chemii i zadań z fizyki z liceum mojej mamy, bo sama podstaw chemii nie ogarnę raczej. A fizykę zawsze wolę mieć w podręczniku. Resztę pewnie będę wypożyczać z biblioteki, bo mnie nei stać na książki odkąd VAT podnieśli. ;/

Książki są bardzo drogie... Ja np. chciałabym książki z matmy i fizy, ale wątpię, że kupię, bo z samej matmy jest chyba 4 czy 6, no to sorry, kupa kasy.. ZOBACZYMY

[latesate]

ahahahah, chyba jestem w 7 niebie

[Micraell]

Napisane przez irriaty

Micraell, czatuję tu na Ciebie. Bierzesz poduszkę i kołdrę swoją?

Yup. Mama mi powiedziała, że mam wziąć.

[irriaty]

Napisane przez Micraell

Yup. Mama mi powiedziała, że mam wziąć.

W sumie też bym wzięła, co swoje to swoje, tylko nie wiem, jak oni tam na to patrzą.

[sarcastic_]

boooże, gryzą mnie muchy

[latesate]

mam wolny czwartek i piątek

[sarcastic_]

Napisane przez latesate

mam wolny czwartek i piątek

LOOOOL. Szczęściara, 3 dni nauki, to prawie jak studia zaoczne

[Catalina7]

Napisane przez latesate

mam wolny czwartek i piątek

Ale... jak? :O

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez sarcastic_

LOOOOL. Szczęściara, 3 dni nauki, to prawie jak studia zaoczne

To samo pomyślałam

[Micraell]

Przyszły mi myyyyyszy do komputera :3
Borze, w jaki sposób mam sie wyprowadzić już w środę to nie wiem. Niepojęte. :O

[latesate]

Napisane przez sarcastic_

LOOOOL. Szczęściara, 3 dni nauki, to prawie jak studia zaoczne

jak ja to zobaczyłam ale na politechnikach często są dni wolne
w poniedziałek siedzę od 9:15 do 16:15, w tym trzy laboratoria i jeden wykład prawie 2 godzinny. w praktyce będę mieć busa o 7:15, a wrócę do domu o 18
we wtorek - od 7:30 (czyli wstaję o 5:50, bus o 6:30 :cry) i kończę o 14:35, przy dobrych wiatrach w domu będę jakoś 15:30 a jak nie! to około 17. no i tutaj są dwa wykłady, razem będę siedzieć i się nudzić na nich 3,5 h, w tym jeden to historia filozofii
no i środa - od 12:55 do 16:15, pośpię trochę ale będę musiała czekać z godzinkę na zajęcia niecałą, i tutaj mam dwa laboratoria, ale znowu w domu o 18

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

a, no i nie mam żadnych okienek tylko ścisły plan, więc to jest plus

[201805170915]

Napisane przez latesate

jak ja to zobaczyłam ale na politechnikach często są dni wolne
w poniedziałek siedzę od 9:15 do 16:15, w tym trzy laboratoria i jeden wykład prawie 2 godzinny. w praktyce będę mieć busa o 7:15, a wrócę do domu o 18
we wtorek - od 7:30 (czyli wstaję o 5:50, bus o 6:30 :cry) i kończę o 14:35, przy dobrych wiatrach w domu będę jakoś 15:30 a jak nie! to około 17. no i tutaj są dwa wykłady, razem będę siedzieć i się nudzić na nich 3,5 h, w tym jeden to historia filozofii
no i środa - od 12:55 do 16:15, pośpię trochę ale będę musiała czekać z godzinkę na zajęcia niecałą, i tutaj mam dwa laboratoria, ale znowu w domu o 18

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

a, no i nie mam żadnych okienek tylko ścisły plan, więc to jest plus

w sumie to super

[sarcastic_]

Napisane przez latesate

jak ja to zobaczyłam ale na politechnikach często są dni wolne
w poniedziałek siedzę od 9:15 do 16:15, w tym trzy laboratoria i jeden wykład prawie 2 godzinny. w praktyce będę mieć busa o 7:15, a wrócę do domu o 18
we wtorek - od 7:30 (czyli wstaję o 5:50, bus o 6:30 :cry) i kończę o 14:35, przy dobrych wiatrach w domu będę jakoś 15:30 a jak nie! to około 17. no i tutaj są dwa wykłady, razem będę siedzieć i się nudzić na nich 3,5 h, w tym jeden to historia filozofii
no i środa - od 12:55 do 16:15, pośpię trochę ale będę musiała czekać z godzinkę na zajęcia niecałą, i tutaj mam dwa laboratoria, ale znowu w domu o 18

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

a, no i nie mam żadnych okienek tylko ścisły plan, więc to jest plus

Szok Te 3 dni też masz przyjemne godzinowo

[Catalina7]

Wiecie co, teraz sobie siedzę i myślę o mojej przyszłej pracy, przeglądam net i... nie mam pojęcia co ja chciałabym robić po studiach (tzn. mam takie jedno marzenie, ale to praca tylko na kilka lat). Jakaś masakra. I to nie chodzi o to, że po moim kierunku nie ma pracy, tylko ja sama nie wiem co chcę robić

[201805170915]

Napisane przez Catalina7

Wiecie co, teraz sobie siedzę i myślę o mojej przyszłej pracy, przeglądam net i... nie mam pojęcia co ja chciałabym robić po studiach (tzn. mam takie jedno marzenie, ale to praca tylko na kilka lat). Jakaś masakra. I to nie chodzi o to, że po moim kierunku nie ma pracy, tylko ja sama nie wiem co chcę robić

jak przeglądałam oferty, to głównie księgowa/specjalista od hr/pr + hiszpański czy portugalski....szczerze mówiąc, to totalnie nie moja bajka

[fattyfat]

a ja jak oglądam (tzn. ja oglądam zazwyczaj propozycje w londyńskim City tak, bo Londyn a londyńskie City to co innego ) to się zastanawiam czy to są jakieś jaja czy serio OTE* przekracza 30k gbp i do tego jeszcze dorzucają Ci bmw


*to są zarobki wraz z premiami, podstawowa jest kilka tys. niższa, albo i kilkadziesiąt, jeśli OTE wyrażane jest w setkach tys.

[Micraell]

Szkieleciku, Ty się na tym znasz... Nie wiesz jako mogę usunąć klej do tkanin z żakietu?