A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X - Strona 52 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-23, 09:37   #1531
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Kwicia no tak nic na siłę. Oby gładko poszło
Ja też mam lenia, zawsze w taką pogode mam sprzątać bo siedze w domu i zawsze mi się nie chce
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 11:10   #1532
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Hej!





To gdzie Ty mieszkasz, że Ci tam jelenie ryczą????




Dotrwasz. A kierunek fajny, bo moja znajoma też na to poszła. Egzamin zdała na 5. A że Ty zdolna jesteś, więc nie przewiduje problemów.





O inne dziewczyny też można by pytać. ZAGINĘŁY.



Laski, chyba złamałam sobie palec u nogi. Wiem, śmieszne, bo jak, ale jednak. Przy prawej stopie, drugi palec zaraz po tym dużym. Ja dziś podobnie jak Sophia myłam okna, tyle, że na zewnątrz. Chciałam sobie postawić drabinę, żeby dosięgnąć i nie trafiłam na płytkę tylko ją kopnęłam. Jakoś tak dziwnie, że jeszcze z niej spadłam. Po godzinie oprócz spuchnięcia jeszcze mi zsiniał. Pojechałam z małżem na IP. Zrobili RTG, ale bez opisu lekarz nie był w stanie stwierdzić czy coś jest. Jutro będzie opis przez radiologa, do odbioru po 14. Z rana idę do lekarza po L4, bo nie daję rady chodzić. Chodzę stawiając stopę bokiem, bo jedynie tak mniej boli. Najlepiej jak się nie rusza ale siedź tu przy dziecku, no nie da się.
Ech, jak to mawiał mój tato-niedzielna praca w gó.wno się obraca. Racja.
Isia współczuje Ci palca musi bardzo boleć i nie wyobrażam obie jak można z takim palcem chodzić

Cytat:
Napisane przez magdaaamm Pokaż wiadomość
Dzien dobry. . Ja tylko na chwilke.. bo praca sie sama nie wykona niestety..
Nie wytrzymalam oczywiście i zrobilam tescior dzis.. oczywiscie I krecha.. we czwartek mam dostać @.. nie wiem.. mam ochote się zapasc pid ziemię albo zasnac na tydzien i nie myslec o niczym..
Jeszcze wczoraj moj brat z bratowa powiedzieli nam ze starają się o dziecko.. sa razem niespełna rok.. nie chce btc zazdrosna.. ale same wiecie jaku to bylby bol jakby im sie tak odrazu udalo..
Magda dziewczyny dobrze piszą za wcześnie bądź cierpliwa i poczekaj chociaż do czwartku

Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
zwariuje przez te zakupy dzieciowe!!! Łeb mam już jak sklep!
Ostatnio zrobiłam awanturę mojemu kochanemu mężowi, że się nie angażuje w zakupy-wyprawki-wybory... to teraz mam
Wózek wybrał (i o innym nie chce słyszeć) mebelki wybrał (tu zostawił mi pewną ewentualność) i ciuszki wybiera. Wolę zdać się na jego wybory i cieszyć się z tego zaangażowania niż stresować, że ma to w nosie.

Co do kołyski to postawiliśmy jednak na taką dostawkę do naszego łóżka
http://misio.pl/dostawne-lozeczko-dz...olo-klups.html będzie tam tylko prześcieradełko i coś do przykrycia/rożek a w dzień Młodszy będzie spał w swoim pokoju w łóżeczku. W sypialni będzie stać jeszcze komoda kąpielowa z przewijakiem i wszystkim co potrzebne coby pupsko wytrzeć
a cała reszta w pokoju - mam nadzieję, że ten plan wypali

Kwicia fajne łóżeczko nawet nie wiedziałam że takie istnieją a i fajnie że małż też się angażuje

Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Juhuuuu witam się...w 31 tc!!!!!
A ja dalej nie wiem gdzie chce rodzić mysle i mysle i im wiecej mysle tym mniej wiem...z tej okazji wrociłam z niemiec dzis - byłam w urzedzie , w szpitalu.. Wszystko załatwiłam , mam już ubezpieczenie tam normalnie , za 2 tyg dostane karte do domu ze zdjeciem z ichniego nfz jakby i legalnie oficjalnie moge tam rodzic,leczyć się itd.
W szpitalu umowiłam się na poczatek 36tc na badanie , wypisanie karty porodu - mam jeszcze czas , do tej pory zdecyduje gdzie w ogole chce rodzić .. a moze nie...szkoda ze nie moge tego odwlec na za rok

Wyprawkę mam juz chyba kompletną , w szafie dzieciecej poukladane i teoretycznie jestem ready...
Linka brawo za 31tc powiedz kiedy to zleciało

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Witam się



Ło matuś, ja na swoim szkoleniu BHP w pracy mało nie usnęłam robił mi je dziadzio przed emeryturą, tak smęcił, że brzmiało to jak opowiadanie bajki. Cucił mnie jedynie jego "zapach" z ust i tak na prawdę on nie pozwalał mi usnąć, bo wykręcałam głowę na różne strony hahahaha

magdammmmmmm oby teścik był zrobiony zbyt wcześnie i dlatego nic nie wykazał, mam nadzieję, że za kilka dni zaskoczysz nas miłą informacją

Isia jak tam palec?

Monia kiedy masz wizytę?

Sierkierka Tymuś ma już 10 miesięcy?! matko kiedy to zleciało?!

Kwitka fajne to dostawiane łóżeczko, ono ma regulowaną wysokość?
Czarna wizyta jutro 17

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dobry!
Ja oczywiście już po.
Wszystko chyba ok, transfer to w sumie pikuś przy punkcji.
Sru małego do brzucha i do domu.
Nawet leżeć nie kazali.
W domu poleżałam z 20 min i poszliśmy na spacer, nie wiem, czy to było mądre ale trudno.
Do pracy mam zamiar chodzić itepe, nie będę leżeć plackiem bo wydaje mi się, że to nic nie da .. jak ma się utrzymać to się utrzyma.
Dają nam 30%. W sumie niewiele no ale też nie jakoś mało ..

No, to trzymajcie kciuki
Maru mocno trzymam kciuki za Twoją fasolinkę

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
witam



Mocne kciuki

Ja w drodze na szkolenie.Jak wychodziłam to mały sie obudził,myślałam że mi serce pęknie przy pożegnaniu

Wysłane z mojego GT-S5830i
Początku na pewno są ciężkie ale Ty Iza mocna kobietka jesteś i dasz radę i na pewno będzie wam lżej finansowo


A ja witam się wtorkowo u nas nic ciekawego stara bida i tyle a ja już nie mogę doczekać się piątku i kolejnych zajęć. Wiecie że mamy nawet język migowy. Nawet nie wiedziałam że mnie to tak zainteresuje
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 12:16   #1533
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Maru no to teraz wielkie kciuki dla Ciebie!

Sophia może tez zabacze z inna przeglądarka. Może wtedy będzie ok

Tak tak czarna.... To juz 10 miesięcy za nami pięknych miesięcy....

I za przykro mi ja sobie tej chwili nie wyobrazam a zbliża się wielkimi krokami... Ale z drugiej strony taka kolej rzeczy. Najważniejsze ze udalo się z ta praca. Niedługo oboje przyzwyczaicie się do nowej sytuacji

Monini super ze chodzisz tam z taka radością i satysfakcja

A ja się witam.
U nas tez tak zimno!

A u nas... Od tygodnia juz nie karnie Tymcia....a od miesiąca juz ograniczalismy. Szkoda mi było ale przez tak liczne alergie lekarz zalecał ze tak będzie lepiej. I może i dobre. Myslalam ze będzie ciężko ale jakoś tak gładko poszło. Może tez dlatego ze był to dość długi i delikatny proces
Wiec ja juz pije właśnie latte z kawka karmelowa na zmianę... Ach! I juz zapchalam się mega słodkim mleczkiem w tubce i shake truskawkowy tez juz wpadł
Ogólnie odkąd mały jest tylko na mm uregulował mu się rytm dnia. 2 drzemki z czego jedna z 2-2,5 h, a wczesniej spał 3 razy gdzieś po 0,5 h. Jedno karmienie tylko w nocy o 4, no a dziś to wogole przespał cala noc od 23 do 8 bez pobodek. No same plusy. I skora ładna

A ja jeszcze bez @. Aż dziwne ze tak długo. Ale jakoś mi jej nie brakuje

A jeszcze co do tego zusu to postanowiła z TŻ ze jak wrócę do pracy to podrukuje sobie wszystkie wyciągi z poprzedniego roku i tego maciezynskiego, i pójdę do radcy prawnego. Niech się temu przyjzy i powie jak to jest

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

A ja teraz zamiast skorzystac ze Tymus śpi dłużej i zrobić cos w domu to siedze na kanapie, no ale mój tyłek taaaki ciężki....
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...

Edytowane przez ...Skierka...
Czas edycji: 2014-09-23 o 12:12
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 14:47   #1534
magdaaamm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

MARU i ja kciuki trzymam moocne!
I witam się z przedwczesą @ ... juz sie pogodził am, ze przylazla.. ale w tym cyklu to chyba lipa będzie, bo tż jedzie sobie na tydzien w gory na dechę i akurat w ten czas to wypadnie... do konca mialam nadzieje...
magdaaamm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 14:54   #1535
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Jeju, widzę, że wszystkie mają lenia a ja latam na szmacie i sprzątam chałupę. Okna pomyłam, drzwi, ogarnęłam chałupkę, kuchnia na błysk. Dziecko najedzone i przebrane. Nnooooo, tak to ja mogę żyć, tylko niech mi za to płacą i mogę tak zawsze. Zwolnienie mam do środy, bo w czwartek do chirurga. Złamany palec nie jest, tylko mocno zbity. Swoją drogą to nie wiem do tej pory jak ja to zrobiłam? Chodzę już prawie normalnie ale w czwartek muszę trochę pościemniać, żeby dał mi chociaż do końca tygodnia zwolnienie.



Cytat:
Napisane przez magdaaamm Pokaż wiadomość
Dzien dobry. . Ja tylko na chwilke.. bo praca sie sama nie wykona niestety..
Nie wytrzymalam oczywiście i zrobilam tescior dzis.. oczywiscie I krecha.. we czwartek mam dostać @.. nie wiem.. mam ochote się zapasc pid ziemię albo zasnac na tydzien i nie myslec o niczym..
Jeszcze wczoraj moj brat z bratowa powiedzieli nam ze starają się o dziecko.. sa razem niespełna rok.. nie chce btc zazdrosna.. ale same wiecie jaku to bylby bol jakby im sie tak odrazu udalo..
Madziu a Wy robiliście jakieś badania?
Wiem jak to boli gdy innym się udaje a tu ciągle I krecha, wiem.



Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość

U mnie leje a ja się cieszę w końcu mogę troche poleniuchować a nie sprzątać, lecieć na zakupy, plac zabaw itd. posprzątam sobie jak Kamil wstanie a teraz leniuchuje, a co!

Powiedz mi ile Kamil śpi? Moja ostatnio z 2 drzemek przechodzi chyba na jedną, bo nie chce zasnąć popołudniu. Spała o 9 i o 15. Teraz zasypia ok 11 i już do 20.30 nie śpi. Normalne to?


Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
zwariuje przez te zakupy dzieciowe!!! Łeb mam już jak sklep!
Ostatnio zrobiłam awanturę mojemu kochanemu mężowi, że się nie angażuje w zakupy-wyprawki-wybory... to teraz mam
Wózek wybrał (i o innym nie chce słyszeć) mebelki wybrał (tu zostawił mi pewną ewentualność) i ciuszki wybiera. Wolę zdać się na jego wybory i cieszyć się z tego zaangażowania niż stresować, że ma to w nosie.

Co do kołyski to postawiliśmy jednak na taką dostawkę do naszego łóżka
http://misio.pl/dostawne-lozeczko-dz...olo-klups.html będzie tam tylko prześcieradełko i coś do przykrycia/rożek a w dzień Młodszy będzie spał w swoim pokoju w łóżeczku. W sypialni będzie stać jeszcze komoda kąpielowa z przewijakiem i wszystkim co potrzebne coby pupsko wytrzeć a cała reszta w pokoju - mam nadzieję, że ten plan wypali

Fajnie, że mąż się tak zabrał za te zakupy. Fajnie. I sprytnie wymyśliłaś z tym łóżeczkiem.


Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Juhuuuu witam się...w 31 tc!!!!!
A ja dalej nie wiem gdzie chce rodzić mysle i mysle i im wiecej mysle tym mniej wiem...z tej okazji wrociłam z niemiec dzis - byłam w urzedzie , w szpitalu.. Wszystko załatwiłam , mam już ubezpieczenie tam normalnie , za 2 tyg dostane karte do domu ze zdjeciem z ichniego nfz jakby i legalnie oficjalnie moge tam rodzic,leczyć się itd.
W szpitalu umowiłam się na poczatek 36tc na badanie , wypisanie karty porodu - mam jeszcze czas , do tej pory zdecyduje gdzie w ogole chce rodzić .. a moze nie...szkoda ze nie moge tego odwlec na za rok

Wyprawkę mam juz chyba kompletną , w szafie dzieciecej poukladane i teoretycznie jestem ready...
Zostało tylko spakować torbę do szpitala i czekać, czekać, czekać.....
Rodzisz


Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dobry!
Ja oczywiście już po.
Wszystko chyba ok, transfer to w sumie pikuś przy punkcji.
Sru małego do brzucha i do domu.
Nawet leżeć nie kazali.
W domu poleżałam z 20 min i poszliśmy na spacer, nie wiem, czy to było mądre ale trudno.
Do pracy mam zamiar chodzić itepe, nie będę leżeć plackiem bo wydaje mi się, że to nic nie da .. jak ma się utrzymać to się utrzyma.
Dają nam 30%. W sumie niewiele no ale też nie jakoś mało ..

No, to trzymajcie kciuki
Trzymam kciuki. Jak ciąża się ma trzymać to się utrzyma. I oby tak było.



Wczoraj ok 23.30 przyjechały do nas przyczepy. Dziś przyjechał szwagier (mojej siostry mąż) i pomaga mężowi je poskładać. W przyszłym tygodniu rusza z działalnością.

Wieje strasznie, aż Lidka nie chce iść na dwór, bo ją wiatr popycha. I siedzimy sobie w domu.

Dziś przychodzą do nas sąsiedzi z córeczką w wieku Lidki, tylko o 4 dni starsza i jemy na obiad pizzę mojego męża. A robi pyszną.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 15:07   #1536
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Dzień dobry!

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość

A jeszcze co do tego zusu to postanowiła z TŻ ze jak wrócę do pracy to podrukuje sobie wszystkie wyciągi z poprzedniego roku i tego maciezynskiego, i pójdę do radcy prawnego. Niech się temu przyjzy i powie jak to jest
Może najpierw spróbuj do Zusu z tym pójść? Tam podobno nawet czasem można coś załatwić na spokojnie.
Albo do PIPu?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 15:32   #1537
magdaaamm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

ISIU ja jakis czas temu jak pracowałam jeszcze w DIAGNOSTYCE to robilam glikoproteiny, kardoolipiny i wszystkie takie.. nie wiem.. za 3 dni powtorze prolaktyne i tsh.. ogolnie poza ta prolaktyna i niedoczynnościa to wszystko okej.. a tżta troche boje sie namawiać juz na badania.. zaraz zaczna sie jakies nieporozumienia zapewne.. ale moze powinniśmy. ?
magdaaamm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 15:53   #1538
pszczoua
Zakorzenienie
 
Avatar pszczoua
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Iza, z czasem będzie lepiej. Najgorzej rozłąkę przeważnie znosi mama niestety...

Kwicia, fajnie że TŻ zaczął się w końcu angażować. Oby tak dalej, ale mam nadzieję że będzie się też choć trochę liczył z Twoim zdaniem

magdammm Ile cykli się już staracie? Ja bym zrobiła prolaktynę i tsh i wybrała się do lekarza. Warto jeszcze zrobić progesteron tydzień po owu. I może jakiś monitoring?

Isia, zrobiłaś mi ochotę na pizzę A my dziś mamy odgrzewanego kurczaka z roczkowej imprezy

Witam się po-urodzinowo. Julcio skończył roczek W K dałam linka do filmiku o ile któraś nie widziała No i zrobiłam dziś badania - jest dobrze Więcej w K
__________________
pszczoua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 15:59   #1539
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Powiedz mi ile Kamil śpi? Moja ostatnio z 2 drzemek przechodzi chyba na jedną, bo nie chce zasnąć popołudniu. Spała o 9 i o 15. Teraz zasypia ok 11 i już do 20.30 nie śpi. Normalne to?

Dziś przychodzą do nas sąsiedzi z córeczką w wieku Lidki, tylko o 4 dni starsza i jemy na obiad pizzę mojego męża. A robi pyszną.
Jak najbardziej normalne. I takk długo nam się udało utrzymywać dwie drzemki
Kamil normalnie śpi 2x po 1,45h pierwsza około 9 i druga około 14 ale ostatnio coraz częściej tej drugiej nie ma, a dziś na pierwszej nie zasnął. Jak leżał ponad godzine w łóżeczku to go wyciągnęłam i teraz śpi znów. Jednak staram się jeszcze żeby te dwie drzemki były bo w zimie będę przynajmniej mogła sobie coś porobić, ale to nie ode mnie zależy
zazdroszcze pizzy mmmm
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 17:34   #1540
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez magdaaamm Pokaż wiadomość
MARU i ja kciuki trzymam moocne!
I witam się z przedwczesą @ ... juz sie pogodził am, ze przylazla.. ale w tym cyklu to chyba lipa będzie, bo tż jedzie sobie na tydzien w gory na dechę i akurat w ten czas to wypadnie... do konca mialam nadzieje...
Bardzo mi przykro
Cytat:
Napisane przez pszczoua Pokaż wiadomość

Witam się po-urodzinowo. Julcio skończył roczek W K dałam linka do filmiku o ile któraś nie widziała No i zrobiłam dziś badania - jest dobrze Więcej w K


Wróciłam o 15,masakra 6 h nudów.Jutro do pracy na 6:00.Domiś rano troche płakał za mną,ale potem był już zajęty zabawa z tatą a potem dziadkiem.
Choć jak wróciłam to miałam wrażenie że jest troche"obrażony"że mnie nie było

Małemu w końcu idą ząbkiNa dole ma już dwie ostre krawędzie
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 17:59   #1541
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość

Zostało tylko spakować torbę do szpitala i czekać, czekać, czekać.....
Rodzisz
Jakoś to do mnie nie dochodzi...

Jutro idę załawtiac skierowanie na cc w razie gdyby jednak Polska
W niemcowni nie trzeba mieć zadnego papiera , tam sie tylko mowi jakie są życzenia
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 18:33   #1542
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Dziewczyny jestem aktualnie szpitalu po receptę na antybiotyk dla Mojego i siedzi sobie koleś (przyszły tatuś) i gra sobie w gry na telefonie, podczas gdy jego żona przeżywa ból nie z tej ziemi na porodówce hehe

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 20:17   #1543
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Czarna no coś robić musi a tak serio to my z TZ się dziwimy takim, przecież to takie emocje i stres że nie da się grać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 21:06   #1544
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Czarna no coś robić musi a tak serio to my z TZ się dziwimy takim, przecież to takie emocje i stres że nie da się grać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dokładnie to miałam na myśli, że zachowuje taki spokój, jak tam nie wiadomo jak akcja i czy coś niebezpiecznego się nie dzieje ;-)

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 21:40   #1545
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Czarna tak jakby zonka za drzwiami cisto piekla, a nie dzieciaka rodzila

Kwicia elegancki ten wozek! To sie maz spisal

Magdam ja mysle zepowinnas delikatnie rozpoczac z tz rozmowy o badaniach. Bo moze tu jest pies.pogrzebany

Isia pytanie nie bylo do mnie ale sie wypowiem i ja nasza mala tez juz coraz czesciej spi raz. Czylo normalne to to. Ja wolalam dwie drzemki, bo moglam.wiecej zrobic, ale.co.ja biedna moge

Maru te % to se moga wsadzic, bo ja wiem, ze za 9mcy na swiecie pojawo sie Bogdan


U nas bez.zmian.
Musze zamowic prezent dla siostrzenicy,.ale.jak dalej.bede sie tak do tego zabierala, to mnie zastanie dzien imprezy urodzinowej, a ja bede w lesie
Z gory przepraszam za.bledy, pisze z tel
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 22:04   #1546
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Dziewczyny jestem aktualnie szpitalu po receptę na antybiotyk dla Mojego i siedzi sobie koleś (przyszły tatuś) i gra sobie w gry na telefonie, podczas gdy jego żona przeżywa ból nie z tej ziemi na porodówce hehe

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

hehhhhee to se znalazł zajęcie.


U nas pizza była pyszna, dzieci szalały na całego, bo znajomi przyszli jeszcze z synem 8 lat i Lidka bardziej się z nim bawiła niż z Hanią. Po kąpieli padła ze zmęczenia. Wyszalała się.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-23, 22:46   #1547
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Tylko ja jestem taka zimna ze rozumiem goscia z telefonem? jak moj mąz miał operacje tez grałam..no bo co miałam robic? podejscie " a moze dzieje sie coś niebezpiecznego" to dla mnie już przeginka, czarna opanuj się bidulko bo Ty sie tylko martwisz i martwisz..jak mozna zyc z takim podejsciem? :P szkoda zycia
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 07:08   #1548
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej!
Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Tylko ja jestem taka zimna ze rozumiem goscia z telefonem? jak moj mąz miał operacje tez grałam..no bo co miałam robic? podejscie " a moze dzieje sie coś niebezpiecznego" to dla mnie już przeginka, czarna opanuj się bidulko bo Ty sie tylko martwisz i martwisz..jak mozna zyc z takim podejsciem? :P szkoda zycia
To prawda, ciężko z takim podejściem, ale już siebie chyba nie zmienię. Ja właśnie dlatego chciałabym, żeby Mój Mąż wiedział jak to wszystko wygląda, wspierał mnie i był przy porodzie (no chyba że będę miała CC), wtedy przy mnie chyba być nie może

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Moniś trzymam kciuki, wiem że Twój lekarz działa cuda, bo prowadzi dosyć skomplikowaną ciążę mojej koleżanki, która w zasadzie może w ciągu kilku tygodni zacząć już rodzić

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 07:45   #1549
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Mnie też jakoś nie dziwi tata z tel. Może właśnie tak odreagowuje stres. Jak Raduś miał operacje to mój Tż-t gadał przez godz o wojnie i strategi żeby się odstresować a ja słuchałam go piąte przez dziesiąte a przeżywałam w środku piekło bo ciągle bałam się że coś się może stać.

A mój Tż-t na szczęście był przy porodzie i nie zmieniłabym tego nigdy. Mimo że to była cc stał za moją głową trzymał mnie za rękę i kazał nic nie mówić a ja byłam taka zaaferowana że ciągle gadałam a on chciał lekarzy słyszeć no ale jak pokazali nam Radusia zaraz po wyjęciu go to zamilkliśmy obydwoje i łzy nam pociekły po policzku Och kiedy to było

A ja niestety druga noc z rzędu mocno obolała pierwszy raz @ daje mi aż tak w kość
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 08:30   #1550
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Czarna nie da się kogoś zmusić do przeżywania...jak ktoś ma podejście mało emocjonalne to nic nie zrobisz. Tak samo jak nie da się zmusić do wsparcia..sztucznie pewnie można udawać ale nie ma tych emocji..mówię Ci to ja - człowiek wyprany z emocji :-P
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 09:39   #1551
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej

A u nas Tymus (odpukac) drugi raz juz nie wstał dziś w nocy na jedenie!

A wczoraj pisalam ze nie mam jeszcze @. To masz..... przylazla. I brzuch boli.
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 10:05   #1552
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Czarna nie da się kogoś zmusić do przeżywania...jak ktoś ma podejście mało emocjonalne to nic nie zrobisz. Tak samo jak nie da się zmusić do wsparcia..sztucznie pewnie można udawać ale nie ma tych emocji..mówię Ci to ja - człowiek wyprany z emocji :-P
Wiem, że tak jest dlatego szkoda mi tej kobiety było.
Co do Twojego wyprania z emocji to się nie zgadzam. Przypomnij sobie jak współczułaś kotu kilka tygodni temu

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 13:35   #1553
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Linka co innego operacja a co innego wyjście potworka który zmienia cały Twój świat! Szczególnie że przy sn może być milion komplikacji.. no trzeba być nieświadomym żeby się nie denerwować. No i przy sn kobieta cierpi a nie śpi i ja tna..

Aneteria ogromnie zazdroszczę TZ przy cc


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."

Edytowane przez Luna0
Czas edycji: 2014-09-24 o 13:37
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 13:58   #1554
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Linka co innego operacja a co innego wyjście potworka który zmienia cały Twój świat! Szczególnie że przy sn może być milion komplikacji.. no trzeba być nieświadomym żeby się nie denerwować. No i przy sn kobieta cierpi a nie śpi i ja tna..
ale przy cc tez nie spi
Ja mysle ze wiekszość facetów jest nieswiadomych , a wiele kobiet na siłe chce ich uświadomić. Nie raz koleżanki mowiłi mi coś na zasadzie " nich bedzie podczas porodu , niech patrzy i wie jak to boli , niech cierpi ze mną". Myslę ze to jest...no dziwne jak dla mnie Ja wychodze z założenia ze nie bede pokazywać " patrz coś mi zrobił chamie" ja wiem ile kosztuje patrzenie meża na moj ból...ja przy głupim @ sie zwijałam z bólu i płakałam a on nie wiedział co ma zrobic i chyba on sie bardziej meczył ode mnie , bo ja wiedziałam ze to jutro przejdzie a on nie umiał sobie poradzic z tym ze mnie boli a on NIC nie moze zrobic. Tak samo do wsparcia - nie da sie przymusic...ja moge udawać..ze jestem , ze wspieram , ze czuje jak ktos cos przezywa..ale to kłamstwo a dktórego nie powinien nikt przymuszac. Ja też nie przezywam porodów bliskich mi osob m zdarad , chorób i innych wielu sytuacji i nie uwazam ze musze bo tak wypada lub nalezy bo wiekszosc by przezywała. Dla mnie poród ( a jestem kobietą) nie jest wielkim usieniesiem i jak słysze " nie bierz cc bo nie TY pierwsze wezniesz na rece dziecko tylko 10 innych osob" mnie nie rusza , bo co z tego ze wezmie 10 a niech i 100 bierze..suma sumaru i tak do mnie trafi to ja ją bede wychowywac a nie te 100 osob wiec gdzie problem???????
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 14:25   #1555
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

A ja mimo ze tez uwarzam ze nie przymusi się nikogo do wsparcia jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby to rozumiem dlaczego kobiety tak na to nalegaja. I mimo ze maz mnie wspierał i nie miał z tym problemu, to wiele kobiet tego potrzebuje. I fakt - pewnie nie wszystkie ale na pewno większość. I świadomy facet bardziej jest w stanie docenić swoja kobietę. I choć uważam ze jest w gorszej pozycji bo właśnie patrzy jak kobieta cierpi i nie moze nic zrobić a kobieta nie zastanawia się nad tym, bo to się dzieje i po prostu musi to przezyc i nie ma czasu na analizy.
To jednak doceniam wsparcie TŻ i jego zaangażowanie. I nie chciałabym żeby było inaczej.
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 14:47   #1556
bajka1807
Zakorzenienie
 
Avatar bajka1807
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

dla mnie bylo wazne by tz byl przy porodach, ale nie dlatego zeby patrzyl na bol, wspolczul mi czy cos, tylko poprostu zeby byl, zebym miala kogos bliskiego obok i zebym nie czula sie tam SAMA bo polozne rzadko kiedy niestety siedza przy rodzacej. przynajmniej w moim przypadku tak bylo i nie mowie o momencie gdy tz byl tylko akurat wtedy gdy go nie bylo, bo przy pierwszym musial ze szczecina dotrzec do kolobrzegu, wtedy bylam sama jak palec i bylo mi z tym zle. poloznej ze mna nie bylo. tak samo przy Amelce, wyszedl chyba na prawie 2 h cos zjesc i wtedy tez siedzialam kompletnie sama. a chyba nie ma nic gorszego jak w takim momencie byc SAMEMU.
najwazniejsza chyba rzecza w tym wszystkim to zobaczenie dziecka od razu, uslyszenie pierwszego krzyku, urzeczywistnienie 9 miesiecznych oczekiwan.
ja nie jestem sentymentalna i w ogole, ale akurat narodziny dziecka to cos tak zaje*biscie waznego i niepowtarzalnego ze wielka szkoda bylo by przegapic ten moment, moment przyjscia dziecka na swiat i wlasnie mozliwosc wziecia go na rece zaraz po urodzeniu. wtedy tworzy sie wiez i mowie to ja ktora pierwszego dziecka na rece nie dostala, Blanke zobaczylam chyba dopiero po 3 h od narodzin, lezalam sama na porodowce, bo tz byl przy niej tak wiec to mega ch*ujowe uczucie wrzynajace sie w glowe strasznie, niemozliwosc bycia z wlasnym dzieckiem. Amelke dostalam od razu i wiem jaka jest w tym wszystkim roznica.
__________________
02.08.2010 Blanka
23.08.2013
Amelka
Mel B 14/14 ✓
bajka1807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 15:06   #1557
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Ale ja nie twierdzę że TZ ma patrzeć na mój ból, to krepujące pokazywać słabość. Ale to jak mi trzymał nogi jest nieoceniona pomoca i mimo że nie urodziłam sn to TZ nie wyobraża sobie że mógłby mnie z tym zostawic. Szczerze to nawet jest się komu pozalic jak zaczyna boleć, o wodę poprosić itd.
Ale ja osobiście bym wariowala jakby TZ za ścianą przeżywał ból a gdyby byl operowany to pewnie siedzialabym na wizazu (zależy od operacji)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Skierka no ja uważam że jednak umierać z bólu jest gorzej niż na to patrzeć tz traumy nie ma a ja tak

Bajka aż mi się smutno zrobiło bo ja bardzo zalowalam że nie dostaliśmy Kamila w ramiona tz go zobaczył po 5 minutach a ja po 13 godzinach...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Jednym słowem TZ ma być do pomocy a nie do wyżywania przy porodzie. W życiu bym nie pomyślał że on mi coś zrobił.
Ale też nie wyobrażam sobie żeby nie martwił się gdy ja rodze za ścianą. Różne są typy, mój kolega grał ale chyba nie byl świadomy że dziecko się rodzi..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 15:38   #1558
kwitka13
Zadomowienie
 
Avatar kwitka13
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 290
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Mój tż był przy pierwszym porodzie i będzie przy drugim, nie wiem dlaczego chciał i chce nadal ale dla mnie było i jest ważna sama jego obecność przy mnie. Nie musi być moim workiem do wyżycia się ale właśnie takie podanie wody czy przytrzymanie stóp... nieocenione.
Nie ma jednak co ukrywać, że oboje muszą być do tego absolutnie przekonani i mieć pełną świadomość tego jak to wygląda i z czym się to wiąże.
Poród to jednak bardzo fizjologiczne... hmm"wydarzenie" i różne rzeczy mogą się podczas niego wydarzyć. Z bólu można wymiotować, można, za przeproszeniem sikać i srać pod siebie do tego wody, krew, maź...
Ja z moim tż jesteśmy ze sobą bardzo blisko i wiem, że nic co związane ze mną nie jest dla niego obrzydliwe, niesmaczne i nie spowoduje u niego urazu np na tle seksualnym. Kocha mnie i akceptuje ale jest cała masa facetów, którzy tacy nie są. Dla nich poród jakim by nie był pięknym momentem w życiu, będzie po prostu nie do zaakceptowania fizykalnie i tacy właśnie powinni się trzymać z dala od porodówki, bo późniejsze zwady małżeńskie związane z brakiem ochoty na seks tylko dlatego, że chłop widział poród, nie są warte jego obecności.
Pomijam tu facetów, którzy twierdzą, że poród to jak większa kupa i kobity po prostu przesadzają w tym całym cierpieniu, bo przecież on nie raz wielkie kupsko trzasnął i żyje....
ps. co najmniej jakby kobita w życiu dużej kupy nie zrobiła

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

aaa i jeszcze odnośnie gier podczas porodu...
mój by pewnie nie grał, bo w ogóle nie gra na tel ale służbowego maila by pewnie obsłużył - no nic przekonam się za kilka mcy
__________________
żona od 02-12-2000
mój największy skarb 02-03-2001
moja kolejna wielka miłość 05-01-2015
„Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!”
S.I. Witkiewicz

Edytowane przez kwitka13
Czas edycji: 2014-09-24 o 15:42
kwitka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 15:42   #1559
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
Mój tż był przy pierwszym porodzie i będzie przy drugim, nie wiem dlaczego chciał i chce nadal ale dla mnie było i jest ważna sama jego obecność przy mnie. Nie musi być moim workiem do wyżycia się ale właśnie takie podanie wody czy przytrzymanie stóp... nieocenione.
Nie ma jednak co ukrywać, że oboje muszą być do tego absolutnie przekonani i mieć pełną świadomość tego jak to wygląda i z czym się to wiąże.
Poród to jednak bardzo fizjologiczne... hmm"wydarzenie" i różne rzeczy mogą się podczas niego wydarzyć. Z bólu można wymiotować, można, za przeproszeniem sikać i srać pod siebie do tego wody, krew, maź...
Ja z moim tż jesteśmy ze sobą bardzo blisko i wiem, że nic co związane ze mną nie jest dla niego obrzydliwe, niesmaczne i nie spowoduje u niego urazu na tle seksualnym. Kocha mnie i akceptuje ale jest cała masa facetów, którzy tacy nie są. Dla nich poród jakim by nie był pięknym momentem w życiu, będzie po prostu nie do zaakceptowania fizykalnie i tacy właśnie powinni się trzymać z dala od porodówki, bo późniejsze zwady małżeńskie związane z brakiem ochoty na seks tylko dlatego, że chłop widział poród, nie są warte jego obecności.
Pomijam tu facetów, którzy twierdzą, że poród to jak większa kupa i kobity po prostu przesadzają w tym całym cierpieniu, bo przecież on nie raz wilkie kupsko trzasnął i żyje....
yyyyy


Ja sama nie jestem gotowa na te 'piękne przezycie' . I nigdy nie bede a co dopiero facet ?????? ale czyjś bym bez problemu na zywo przezyla bo ja sie emocjonalnie nie wczuwam Nie patrze niestety na to jak wiele z Was. Są pewne sytuacje które lepiej przezywam sama..np. rozwód , złą wiadomość, ból...Ja nie mowie ze lepiej jest tak czy inaczej , tylko generalnie rozumiem gościa co grał na telefonie bo od tego sie zaczeło

Kiedys moj mąż nr 1 zadzwonił domofonem do domu mowiąc ze czeka w aucie i strasznie boli go serce i musimy natychmiast jechac do szpitala bo na pewno ma zawał ...ja stwierdzilam ze pewnie przesadza i poszłam sie malowac...wzork mojej mamy był krzyczący " TY GŁUPIA ZIMNA PIZ*" i niestety tak mnie zostało...no
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-24, 15:48   #1560
kwitka13
Zadomowienie
 
Avatar kwitka13
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 290
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

no bo jesteś ZIMNA PIZ*"

ale tak na serio to też się facetowi nie dziwię, bo tak naprawdę to żona wcale już rodzić nie musiała, mogła mieć jakieś badanie, lewatywę, mogła mieć podaną kroplówkę i on tylko na 5 min wyszedł... czy masę innych rzeczy. Wcale tam nie musiało być dramatu porodowego BA! on wcale nie musiał być ojcem! O!
__________________
żona od 02-12-2000
mój największy skarb 02-03-2001
moja kolejna wielka miłość 05-01-2015
„Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!”
S.I. Witkiewicz
kwitka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-19 09:35:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.