Mamusie sierpniowe 2014

[zuken]

Mamamarta czy ja dobrze kojarze ze Ty z Leszna jestes jak tak to ja jestem chetna na bieznie ale tak na powaznie rozgladamy sie wlasnie z tztem za jakas bo lubimy biegac a teraz z mala mozliwosci sa ograniczone i przydalaby sie jakas na zime
Masz taka duza napedzana:p?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[patrycja19894]

Napisane przez gosia3103

Popłakałam się :-( http://m.youtube.com/watch?v=EEPHLC6dMGA

Ja tez, ukradkiem z tyłu w aucie przed Tz. Jakie to szczęście urodzić zdrowe dziecko, nie ma nic cenniejszego.

My wracamy z podróży, mały odziwo śpi praktycznie cały czas. W tamtą stronę mieliśmy akcje, przez co płakał strasznie. Zrobił kupę i wyleciała mu bokiem cały fotelik, on brudny.. Akurat nie było gdzie go przebrać i musiałam to robić w aucie, całego go rozebrać i powycierac.. Płakał a mi serce pękło. Po Wszystkim go nakarmilan i śpi juz 3h.

[karoseria]

Napisane przez patrycja19894

Ja tez, ukradkiem z tyłu w aucie przed Tz. Jakie to szczęście urodzić zdrowe dziecko, nie ma nic cenniejszego.

My wracamy z podróży, mały odziwo śpi praktycznie cały czas. W tamtą stronę mieliśmy akcje, przez co płakał strasznie. Zrobił kupę i wyleciała mu bokiem cały fotelik, on brudny.. Akurat nie było gdzie go przebrać i musiałam to robić w aucie, całego go rozebrać i powycierac.. Płakał a mi serce pękło. Po Wszystkim go nakarmilan i śpi juz 3h.

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

Ja jeszcze mam i tez się zastanawiam

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

Napisane przez karoseria

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

Nie trzeba jechać osobiście po odbiór, wystarczy tam na poczcie kupić specjalna kopertę, wypisujesz prośbę o odesłanie do domu i jeden kłopot z głowy.

[karoseria]

Napisane przez gosia3103

Popłakałam się :-( http://m.youtube.com/watch?v=EEPHLC6dMGA

Poryczałam się i ja

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez patrycja19894

Nie trzeba jechać osobiście po odbiór, wystarczy tam na poczcie kupić specjalna kopertę, wypisujesz prośbę o odesłanie do domu i jeden kłopot z głowy.

To cudownie, bo myślałam, że trzeba będzie kursowac dwa razy

[kasia_ruda]

Mamamarta próbowałam zaczynać od butli, ale to nie działa... Po prostu moje piersi działają na niego jak płachta na była.

H4linka u mnie na ślubie była siostra z 6 tygodniową córką, darła się cały czas, na filmie mamy obraz, ale zamiast nas, słychać jej krzyk cały czas... Była w foteliku więc taka prośba ze strony panny młodej jak będzie Tymek dawał czadu to wyjdźcie. My też mieliśmy cywilny, 20 min wszystkiego, ale i tak było ostro. Matko, ta mała darła się przez dwa lata życia pierwsze bez przerwy...

[zVenus]

Napisane przez anius_7

My po wizycie u pediatry. Hania rośnie, waży już 3520g. Niestety pani doktor mnie zmartwiła, bo powiedziała, że Mała ma dziwny kształt główki i pytała czy w szpitalu nie zwrócili na to uwagi i czy nie robili jej usg. Za tydzień mamy wizytę w poradni patologii noworodków i mam nadzieję, że powiedzą mi o co chodzi z tą główką. Bo ta dzisiejsza lekarz na moje pytanie czy to może oznaczać jakieś problemy zdrowotne, odpowiedziała mi jedynie, żebym sobie nic nie wmawiała i poczekała na tą wizytę w poradni.

Dziewczyny, które ściągają pokarm - próbowałyście go mrozić? Używacie specjalnych woreczków czy pojemniczków? Długo się potem go rozmraża? Ja pobudzam moja laktację i ściągam pokarm metodą 7-5-3, o której Gosia pisała. Widzę, że pokarmu mam coraz więcej i chciałabym zrobić małe zapasy, bo mam w planach wizytę u fryzjera, a w dzień Mała potrafi jeść co godzinę, więc muszą być zapasy. Zastanawiam się jeszcze ile taki 4tygodniowy maluch może zjeść, orientujecie się? Wiem, że każde dziecko jest inne, ale chociaż orientacyjnie chciałabym wiedzieć

koło 90ml

Napisane przez gosia3103

Popłakałam się :-( http://m.youtube.com/watch?v=EEPHLC6dMGA

a ja się poryczałam jak bóbr...patrze na moje cudo które spi na łózku i cieszę się, że jest zdrowa i nie urodzila się za wczesnie...tak ją kocham

[patrycja19894]

Wróciliśmy do domu i odrazu małego do wanienki aby zmyć wspomnienia z dzisiejszą kupa :-P Żeby mu się czasem pora dnia przez to nie pomyliła.

[damcilapke]

dziewczyny. moje dziecko to albo taki glodomor albo cos jest nie tak. jest ciagle glodny. i zjada 150ml a za trzy godziny tez troche ponad 100. dalam mu moje mleko odciagniete- zjadl 180!:O i uwaga - za 10min butla 60ml bo sie darl z glodu. chyba pojde do lekarza.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[zVenus]

Napisane przez damcilapke

dziewczyny. moje dziecko to albo taki glodomor albo cos jest nie tak. jest ciagle glodny. i zjada 150ml a za trzy godziny tez troche ponad 100. dalam mu moje mleko odciagniete- zjadl 180!:O i uwaga - za 10min butla 60ml bo sie darl z glodu. chyba pojde do lekarza.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

a może on nie z głodu wyje?? ale je jak mu dajesz.
nie ulewa potem dużo??
a może tyle potrzebuje po prostu

[damcilapke]

Napisane przez zVenus

a może on nie z głodu wyje?? ale je jak mu dajesz.
nie ulewa potem dużo??
a może tyle potrzebuje po prostu

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

nie ulewa nic. raz na tydzien mu sie zdarzy a tak to to nie. wszyscy sie dziwia ze on tyle je.. a nie chce mu zaszkodzic . moze dlatego ze jest duzy.? no nie wiem..

[anius_7]

Napisane przez Mamamarta2010

Kiedy idziecie na ta wizyte? Na pewno jest dobrze, przeciez ktos by zauwazyl faktycznie w szpitalu ale lepiej to sprawdzic..

Co do jedzenie to wydaje mi sie ze ok 100 ml starczy, bo moj ma 8 tyg i wczoraj lekarka mowila ze jakbym chciala z butli go karmic to powinien zjesc ok 120 ml w tym wieku

wizytę mamy w następny czwartek i mam nadzieję, że okaże się, że z główką wszystko dobrze
wczoraj udało mi się ściągnąć 100ml to dziś na noc spróbuję jej dać i zobaczę ile zje chciałam tą porcję już zamrozić, ale najpierw sprawdzę zapotrzebowanie jedzeniowe mojego dziecka

Napisane przez gosia3103

Ja mam i woreczki i pojemniki. Do woreczka wlewam jak odciagnę mniejszą porcję ok 60-70 ml, rozgrzewam to potem w misce z ciepłą wodą (tak pół na pół z czajnika i zimna), jak się rozmrozi to ma taką temp że już nie podgrzewam. Do pojemnika wlewam jak jest ok 100 ml bo to jak podaję to dzielę na pół gdyby całego na raz nie zjadła, to żeby nie marnować. Z pojemnika rozmrażałam od razu w podgrzewaczu. Moja z piersi je często a krótko więc ciężko mi określić ile zjada. Raz jej wystarcza 30 albo 50 ml i usypia a czasem musi dojeść.
Woreczki są jednorazowe i dosyć drogie, ja dostałam od koleżanki która nie zdążyła zużyć, ale nie wiem czy potem jeszcze kupię. Plusem jest to że zajmują mniej miejsca niż pojemniki.

dzięki Gosia a powiedz mi jeszcze jak długo trwa rozmrażanie takiej porcji? W razie potrzeby dajesz radę przygotować mleko na "już"?

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trzymam
Na pewno wszystko będzie dobrze
Gdyby coś było nie tak wydaje mi się ze zwrócili by jednak na to uwagę

Ja mroze
Ściągam tylko wtedy jak gdzieś wychodzimy
Po karmieniu małej spokojnie ściągam 160 ml
Na serio mam bardzo dużo pokarmu aż mnie to dziwi ze po karmieniu ponad 20 minut ciągłego ssania przez mała ściągam aż tyle pokarmu

Ja do mrozenia używam woreczków z medeli

naprawdę masz dużo pokarmu, tylko pozazdrościć

Napisane przez karoseria

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

moja krecha widoczna tak samo jak w czasie ciąży a do tego mam strasznie owłosiony brzuch i to jest jeszcze gorsze chyba hormony całkiem oszalały czy co...

[patrycja19894]

Mnie bierze jakieś chorobsko, boli mnie głowa, mięśnie i na dodatek strasznie mi zimno, nie potrafię się rozgrzać. Nie mogę być chora

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez anius_7

wizytę mamy w następny czwartek i mam nadzieję, że okaże się, że z główką wszystko dobrze
wczoraj udało mi się ściągnąć 100ml to dziś na noc spróbuję jej dać i zobaczę ile zje chciałam tą porcję już zamrozić, ale najpierw sprawdzę zapotrzebowanie jedzeniowe mojego dziecka


dzięki Gosia a powiedz mi jeszcze jak długo trwa rozmrażanie takiej porcji? W razie potrzeby dajesz radę przygotować mleko na "już"?


naprawdę masz dużo pokarmu, tylko pozazdrościć


moja krecha widoczna tak samo jak w czasie ciąży a do tego mam strasznie owłosiony brzuch i to jest jeszcze gorsze chyba hormony całkiem oszalały czy co...

Ja nie miałam krechy w ciąży, za to mam teraz.

[gosia3103]

Napisane przez anius_7

wizytę mamy w następny czwartek i mam nadzieję, że okaże się, że z główką wszystko dobrze
wczoraj udało mi się ściągnąć 100ml to dziś na noc spróbuję jej dać i zobaczę ile zje chciałam tą porcję już zamrozić, ale najpierw sprawdzę zapotrzebowanie jedzeniowe mojego dziecka


dzięki Gosia a powiedz mi jeszcze jak długo trwa rozmrażanie takiej porcji? W razie potrzeby dajesz radę przygotować mleko na "już"?


naprawdę masz dużo pokarmu, tylko pozazdrościć


moja krecha widoczna tak samo jak w czasie ciąży a do tego mam strasznie owłosiony brzuch i to jest jeszcze gorsze chyba hormony całkiem oszalały czy co...

Woreczek rozmrażałam jakieś pięć minut, pojemnik 10-15...

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez gosia3103

Woreczek rozmrażałam jakieś pięć minut, pojemnik 10-15...

Ale możesz rozmrozić przez wyjściem i wsadzić do termoopakowania

[TheFall]

Napisane przez damcilapke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

nie ulewa nic. raz na tydzien mu sie zdarzy a tak to to nie. wszyscy sie dziwia ze on tyle je.. a nie chce mu zaszkodzic . moze dlatego ze jest duzy.? no nie wiem..

A jak u niego z kupkami? Mój jak nie mógł zrobić to ciągle chciał jeść.

[lilka_vanilka]

Napisane przez gosia3103

Ale możesz rozmrozić przez wyjściem i wsadzić do termoopakowania

czyli moze byc w temp. pokojowej? I ile czasu można trzymać takie mleko w termoopakowaniu?
-------------------------
Mamusie drogie, znalazłam LINK do ebooka Tracy Hogg - Język niemowląt

---------------

Byliśmy dziś na szczepieniu. Zostałam upomniana, że trzeba dziecko ubrać w body i mieć 3 pieluszki tetrowe. Tak ciężko było o tym wspomnieć przy rejestracji? ...

Szczepilismy tylko 5w1, ale mamy się jeszcze zastanowic nad rotawirusami.Kasa to nie problem, ale sama juz nie wiem czy to naprawdę konieczne. Znajomej dziecko choruje non stop juz od kilku lat i przez to nie wierzę już tej szczepionce.

Patrycja brawo za podroż! Jakoś się udało

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

czyli moze byc w temp. pokojowej? I ile czasu można trzymać takie mleko w termoopakowaniu?
-------------------------
Mamusie drogie, znalazłam LINK do ebooka Tracy Hogg - Język niemowląt

---------------

Byliśmy dziś na szczepieniu. Zostałam upomniana, że trzeba dziecko ubrać w body i mieć 3 pieluszki tetrowe. Tak ciężko było o tym wspomnieć przy rejestracji? ...

Szczepilismy tylko 5w1, ale mamy się jeszcze zastanowic nad rotawirusami.Kasa to nie problem, ale sama juz nie wiem czy to naprawdę konieczne. Znajomej dziecko choruje non stop juz od kilku lat i przez to nie wierzę już tej szczepionce.

Patrycja brawo za podroż! Jakoś się udało

Jasne że może, skoro można odciągnąć i przez cztery godziny trzymać w temp pokojowej przed podaniem. Zakładam że jak rozmrożę/podgrzeję i schowam w termoopakowaniu to też cztery godziny może być.
Dzięki za link

Kasia, tak pomyślałam, Adelka czasem nie chce piersi, jak jest zmęczona i nie ważne, że jest głodna. Musi wtedy złapać chociaż pięć minut drzemki i potem jak ją przystawię to wtedy już łapie, może tak spróbuj? Nawet przed chwilą to przerabiałam po kąpieli..

A co do szczepień to właśnie koleżanki obie córki mają pneumokoki. Obie były szczepione..

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Jasne że może, skoro można odciągnąć i przez cztery godziny trzymać w temp pokojowej przed podaniem. Zakładam że jak rozmrożę/podgrzeję i schowam w termoopakowaniu to też cztery godziny może być.
Dzięki za link

Kasia, tak pomyślałam, Adelka czasem nie chce piersi, jak jest zmęczona i nie ważne, że jest głodna. Musi wtedy złapać chociaż pięć minut drzemki i potem jak ją przystawię to wtedy już łapie, może tak spróbuj? Nawet przed chwilą to przerabiałam po kąpieli..

A co do szczepień to właśnie koleżanki obie córki mają pneumokoki. Obie były szczepione..

To nie to, bo w nocy budzi się po 4 godzinach snu i też nie chce. Ale przed chwilą po raz pierwszy od trzech dni zjadł z piersi bez płaczu. Aż się popłakałam ze szczęścia.

Edit: przy drugiej znów się darł...

Zaczął mnie boleć szew po cięciu krocza

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Hahha uśmiałam się

dobre

Napisane przez karoseria

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

mam jeszcze krechę, nie pamiętam właśnie jak długo miałam po pierwszej ciąży

Napisane przez damcilapke

dziewczyny. moje dziecko to albo taki glodomor albo cos jest nie tak. jest ciagle glodny. i zjada 150ml a za trzy godziny tez troche ponad 100. dalam mu moje mleko odciagniete- zjadl 180!:O i uwaga - za 10min butla 60ml bo sie darl z glodu. chyba pojde do lekarza.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

mój też non stop głodny staram się, żeby jadł co 3,5-4 h ale ciężko mu wytrzymać.

Mamy karmiące mm co ile jedzą wasze dzieci? i ile ml?


Kupowałyście już kurtki i kombinezony na zimę? zastanawiam się czy kupić jednoczęściowy czy dwu?


Franio od kilku dni usypia koło 20 i budzi się o 2.30, później o 6.30 w końcu jestem wyspana

[malutka100]

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

To nie to, bo w nocy budzi się po 4 godzinach snu i też nie chce. Ale przed chwilą po raz pierwszy od trzech dni zjadł z piersi bez płaczu. Aż się popłakałam ze szczęścia.

Edit: przy drugiej znów się darł...

Zaczął mnie boleć szew po cięciu krocza

Może się zmęczył przy tej pierwszej? ;-) ale widzisz, trzy dni, to pasuje jak ulał do tego co pisałam..

Napisane przez sara 85

dobre



mam jeszcze krechę, nie pamiętam właśnie jak długo miałam po pierwszej ciąży



mój też non stop głodny staram się, żeby jadł co 3,5-4 h ale ciężko mu wytrzymać.

Mamy karmiące mm co ile jedzą wasze dzieci? i ile ml?


Kupowałyście już kurtki i kombinezony na zimę? zastanawiam się czy kupić jednoczęściowy czy dwu?


Franio od kilku dni usypia koło 20 i budzi się o 2.30, później o 6.30 w końcu jestem wyspana

Zazdroszczę moja ostatnio co dwie godziny pobudka, a bywało co 3-3,5...
Właśnie przez półtorej godziny próbowałam ją uśpić, aż w końcu położyłam do łóżeczka, głaskałam po główce śpiewałam kotki dwa i usnęła to trzeci raz w jej życiu kiedy usypia w łóżeczku a nie na rękach/nogach/klatce piersiowej i to wszystkie trzy w ciągu ostatniego tygodnia, robimy postępy normalnie, dziecko mi dorasta ;-)

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

Aż tak źle było? To nawet nie pytam, bo pewnie nie chcesz do tego wracać... A co z Twoim zdrowiem? Fajnie ze się odezwałaś

[sara 85]

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

pewnie że pamiętamy fajnie że się odezwałaś

co ze zdrowiem się dzieje?

Napisane przez gosia3103

Zazdroszczę moja ostatnio co dwie godziny pobudka, a bywało co 3-3,5...
Właśnie przez półtorej godziny próbowałam ją uśpić, aż w końcu położyłam do łóżeczka, głaskałam po główce śpiewałam kotki dwa i usnęła to trzeci raz w jej życiu kiedy usypia w łóżeczku a nie na rękach/nogach/klatce piersiowej i to wszystkie trzy w ciągu ostatniego tygodnia, robimy postępy normalnie, dziecko mi dorasta ;-)[COLOR="Silver"]

mały wieczorem usypia sam, w dzień nie bardzo, bo tzrba go kołysać
W nocy zje, gaszę światło, chwila i śpi

[anius_7]

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

pewnie, że pamiętamy! Mam nadzieję, że wspomnienia szybko się wymarzą z pamięci. Ja mojej traumatycznej cesarki już właściwie nie pamiętam. Chociaż póki co trzymam się wersji, że więcej dzieci nie będzie A jak synek się ma? Grzeczny?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Niestety moje dziecię należy do grona kolkowych Zaczęło się od tego, że popołudniami mały bardzo nerwowo jadł z piersi, a ostatnio właściwie wył jak zaczynał jeść. A głodny był na pewno bo nie jadł od 4/5 godzin. I w końcu doszliśmy do tego, że chyba boli go brzuszek, bo po odstawieniu od piersi uspokajał się. W efekcie miał takie ataki płaczu. Dzisiaj byliśmy u pediatry, dała receptę na espumisan i poradziła jak małego masować, żeby mu ulżyć.
W ogóle w ostatnim tygodniu chyba ze trzy razy się poryczałam. Ze zmeczenia, bezsilności. Wogóle chyba taki delikatny baby blues mnie spotkał. Ostatnio wracaliśmy od mojej siostry, a ja bitą godzinę drogi powrotnej przepłakałam. A mój mąż biedny nie wiedział co się dzieje Ale jesteśmy już na dobrej drodze do happy endu

Przy okazji wizyty u pediatry zważyliśmy małego i waży 5200 gr.

[Moni 26]

Napisane przez karoseria

O kurczę, współczuję
Też musimy się wybrać po paszport Już się boję

Pytanie do dziewczyn, które miały krechy na brzuchu: Kiedy to zejdzie?

nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, a chciała bym znac odpowiedź, bo mnie też to zastanawia... sama mam wątpliwa przyjemność mieć tą krechę a w cale mi sie ona nie podoba

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

czyli moze byc w temp. pokojowej? I ile czasu można trzymać takie mleko w termoopakowaniu?
-------------------------
Mamusie drogie, znalazłam LINK do ebooka Tracy Hogg - Język niemowląt

---------------

Byliśmy dziś na szczepieniu. Zostałam upomniana, że trzeba dziecko ubrać w body i mieć 3 pieluszki tetrowe. Tak ciężko było o tym wspomnieć przy rejestracji? ...

Szczepilismy tylko 5w1, ale mamy się jeszcze zastanowic nad rotawirusami.Kasa to nie problem, ale sama juz nie wiem czy to naprawdę konieczne. Znajomej dziecko choruje non stop juz od kilku lat i przez to nie wierzę już tej szczepionce.

Patrycja brawo za podroż! Jakoś się udało

wszystko jedno z jakim rękawkiem??? bo ja mam jutro szczepionkę mi na wizytę do pediatry kazała w rejestracji wziaśc dwie pieluszki, ale i tak przydała sie tylko jedna

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

fajnie że już lepiej ja miałam podobne myśli w trakcie porodu, ale jak już urodziłam i zobaczyłam małego przeszły mi te czarne myśli i z perespektywy czasu myśle ze nie było tak źle

[damcilapke]

Napisane przez TheFall

A jak u niego z kupkami? Mój jak nie mógł zrobić to ciągle chciał jeść.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

robi zolte. nie ma ze zrobieniem problemu.

[kasia_ruda]

Napisane przez sara 85

dobre



mam jeszcze krechę, nie pamiętam właśnie jak długo miałam po pierwszej ciąży



mój też non stop głodny staram się, żeby jadł co 3,5-4 h ale ciężko mu wytrzymać.

Mamy karmiące mm co ile jedzą wasze dzieci? i ile ml?


Kupowałyście już kurtki i kombinezony na zimę? zastanawiam się czy kupić jednoczęściowy czy dwu?


Franio od kilku dni usypia koło 20 i budzi się o 2.30, później o 6.30 w końcu jestem wyspana

Mój też non stop głodny robię mu 120 ml, czasem zjada całość, czasem zje 30 i ma dość. Na opakowaniu jest, że powinien zjadać do 7 razy 120ml, ja daję częściej, ale mniej.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

Ale fajnie, że się odzywasz! Najważniejsze, że poród za tobą, synek teraz ci wynagrodzi trudy.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez malutka100

cześć dziewczyny
pamiętacie mnie jeszcze?

Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze brak czasu ( nie wiedziałam ze taki maluch zmienia życie o 180 stopni...), poza tym miałam spore problemy zdrowotne ( i niestety dalej mam, ale już jest coraz lepiej).



Synka urodziłam 2 września przez cesarskie cięcie ( pisałam do lilki vanilki ale nie wiem czy dostała mojego smsa). Ogólnie mój poród był tak traumatyczny, że dobrze że wcześniej takich rzeczy nie można przewidzieć, bo nie wiem czy bym się zdecydowała kiedykolwiek rodzić
Mam nadzieje, że z czasem te wspomnienia się zatrą.


Wszystko jednak wynagradza mi synek, którego kocham nad życie

Podczytuje was od jakiegoś czasu, teraz gdy wychodzę już na prostą chciałabym się więcej udzielać

Ale fajnie, że się odzywasz! Najważniejsze, że poród za tobą, synek teraz ci wynagrodzi trudy.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez sara 85

Kupowałyście już kurtki i kombinezony na zimę? zastanawiam się czy kupić jednoczęściowy czy dwu?

My juz kupilismy
Jednoczęściowy z H&Mu z rękawiczkami i bucikami w komplecie
Wydaje mi się ze jednoczęściowy w takim wieku jest wygodniejszy

[zaczarowanadlaniego]

Mała dopiero się obudziła a zasnela o 21.00