A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

Linka ja znam osoby które zostały może nie zimne ale wredne mając dzieci-moja siostra. Egoistka do kwadratu. Może pozniej napisze w klubie co wyprawia z moją siostrzenicą...

zebyscie znowu tylko nie odebraly mnie jako osobe zdolną do wrednosci czy zimnosci dla swojego dziecka ja dla osob ktore kocham/lubie jestem dobra , zawsze oddana i nigdy nie zrobie jakiejs krzywdy! juz teraz wole kupic coś małej niż sobie..ale ja mowie o tym ze nie przezywam emocjonalnie rzeczy typu szpital/choroba tak jak przezywa wiekszość osob. Nie mam problemów ze spaniem czy jedzeniem bo mama cięzko chora. Racjonalnie do tego podchodze..moj stres i emocje nikomu nie pomogą i jakoś sie ich wyzbyłam

[Luna0]

Linka myślałam że na ogół jesteś zimna a nie tylko w takich sytuacjach. Myślę że nikogo nie boli Twoje nie przejmowanie się nawet gdy Twoje dziecko będzie (oby nie!) chorowało to bardziej przyda mu się mama trzeźwo myśląca niż płacząca nad nim

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

Linka myślałam że na ogół jesteś zimna a nie tylko w takich sytuacjach. Myślę że nikogo nie boli Twoje nie przejmowanie się nawet gdy Twoje dziecko będzie (oby nie!) chorowało to bardziej przyda mu się mama trzeźwo myśląca niż płacząca nad nim

o teraz zrozumialaś moj przekaz o samej sobie w 100%

nadaje sie na lekarza , ratownika itd bo nie emocjonuje sie w takich sytuacjach

[IsiaG]

Napisane przez monini2507

Hej aj tylko na chwilke bo czau brak
Po wizycie ok mam się wstępnie szykować po 18 października do szpitala. A dokładny termin będę znała za tydzień bo lekarz wypisał mi skierowanie ale musi je zabrać do szpitala żeby mnie wpisać w grafik i żeby on też miał wtedy dyżur.Także mogę już powoli odliczać
Do zobaczenia w pon

To proszę nas tu informować na bieżąco.


Witam.

u mnie nudy, nuuuudddyyyy.
Owszem, cieszy mnie to, że jestem z Lidką w domku, bo mam zwolnienie do 9 października ale wpadłam w domowy rytm i nic się szczególnego nie dzieje. Przynajmniej się wysypiam, bo Lidka daje nam pospać do 7.30 - całkiem przyzwoicie.
Siedzę sobie teraz na dole, w biurze męża, bo wygnałam go na obiad. I nic się nie dzieje. On ma jeszcze sporo spraw do załatwienia, typu reklama, banery, wizytówki, strona internetowa.....takie tam dociągnięcia. A ja doprowadzam dom do czystości. I tak sobie czas słodko płynie.

Byłam dziś na poczcie (Kwicia). Przedrzeć się u nas przez korki to trzeba być świętym. Wyrobiłam też mężusiowi pieczątkę, bo jak to prezes bez pieczątki?????

[czarna_mala]

Hej

Isia to co w końcu z tym Twoim palcem? Złamany, zwichnięty czy mocno potłuczony?
Daleko macie do jakiegoś żłobka/przedszkola, jakby w razie czegoś zaczęła tam chodzić?

U mnie pojawiły się kłopoty na horyzoncie, ale natury osobistej. Niestety jak się chciało przeciągać podjęcie decyzji, to teraz trzeba szybko zdecydować najgorzej jak są dylematy dam radę, bo kto jak nie ja

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[MarudexuS]

dzien dobry
Uprzejmie donoszę, ze plamię na różowo .. i cholera wie co to znaczy

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

dzien dobry
Uprzejmie donoszę, ze plamię na różowo .. i cholera wie co to znaczy

Jak to co?????? Idealnie!!!!!!! WGRYZANIE!!!!!!!!!!

[...Skierka...]

Hej hej

Mini to czas zacząć odmierzac dni

Isia u Was słodko i kolorowo zazdroszcze, musisz byc niesamowicie zorganizowana osoba.

Bazile straszne wieści.... Co musieliscie przeżyć.... Nie wyobrazam sobie

Pszczoua dobrze ze juz wiadomo co i jak. Wiesz juz jak się z Juleczkiem "bawić"

Iza mam nadzieje ze Ciebie ta redukcja ominie

Lunka i dziewczyny po CC, chyba wszystkim zał tych pierwszych chwil kiedy nie ma przy nas dziecka. Ja co prawda miałam Tymcia po godzinie ale ta godzina była dla mnie taka długa.... Czekalam i czekalam... No a później po dniu razem jak wiecie mieliśmy kolejną dłuższa juz rozłąkę. Do tej pory jak o tym myślę to mi bardzo zał ze bylo tak a nie inaczej. Ale u każdego jest inaczej i najwazniejsze ze jest ok

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Maru ja tez myślę zw Linka ma racje

[iza243]

Napisane przez bazile

ja tam powiem tyle,ze ja chcialam czuc bliskosc mojego meza w czasie obu porodow.I tez tak bylo i nie po to,zeby widzial jak cierpie,tylko z milosci do Niego i do naszych Dzieci,chcialam tez zeby dzielil ze mna te pierwsze chwile,gdy Dzieci sie pojawialy na swiecie,bo to jest piekna magia tych 9 miesiecy,ktora przeplata sie z wyczekiwaniem,strachem,bo lem i radoscia.

Linka Twoje Dzieciatko na pewno duzo w Tobie zmieni,jak w kazdej z nas. Jak sie pojawi na swiecie,sama zobaczysz jak duzo rzeczy nabiera innych barw i perspektyw.Wtedy zaczyna sie patrzec przez "dzieci".To one sa pierwsze w naszych czynnosciach,to dla nich wiele robimy i one poprostu zmieniaja nasze nastawienie na zycie.

Iza na pewno potrzebujesz jeszcze kilku dni,zeby wpasc w nowy rytm dnia,oby poszlo Ci to sprawnie.Mam nadzieje,ze to sa tylko takie bezsensowne plotki o tych zwolnieniach,bo to wogole nie mam logiki,przyjmuja zeby zwalniac??

Dziewczyny jestesmy po kolejnej kontroli.I jest dobrze.Dostalismy przepustke na wyjazd.Za 4 tygodnie mamy sie znow pojawic u lekarza.A tak to chodzilismy co tydzien lub 10 dni.
Takze Kwicia w poniedzialek bedzie welcome Katowice
i juz mozesz piec dobre ciacho albo gotowac wysmienite golabki,bo uwielbiam.

A teraz mam straszna wiadomosc.
Synek mojej Siostry(6 lat) spadl dzis z pierwszego pietra na beton.
Najpierw przyjechalo pogotowie,uniesztywnili Go i za chwile przylecial po Niego helikopter.Na szczescie juz wtedy ruszal nogami i rekoma.
Najpierw zrobili rtg i wszylo tylko,ze ma obite pluco i byc moze powietrze w nim i troche ze sledziona cos nie tak.A tak to zero polaman i przede wszystkim kregoslup caly.Ale nie wiem dlaczego ale dopiero o 20tej zrobili Mu rezonans glowy i wszystko jest dobrze wtedy dopiero odetchnelismy.Maly sporo spi,ale jak sie budzi to juz nawet sie smieje.
Nadomiar zlego Siostra zaczela dzien od informacji,ze w szkole pobili Jej 8 letniego Synka.3 chlopakow dusilo Go i kopalo.Poprostu szok,nie wiem jak 8 letnie dzieci moga cos takiego robic??
No a potem kolejny wypadek...

Normalnie nie wiem,jakies fatum wisi nad moja Rodzina ;(

Jejku straszne to wszystkoMam nadzieje że mały szybko z tego wyjdzie.

A dzieci są podłe

Napisane przez czarna_mala

Hej

Isia to co w końcu z tym Twoim palcem? Złamany, zwichnięty czy mocno potłuczony?
Daleko macie do jakiegoś żłobka/przedszkola, jakby w razie czegoś zaczęła tam chodzić?

U mnie pojawiły się kłopoty na horyzoncie, ale natury osobistej. Niestety jak się chciało przeciągać podjęcie decyzji, to teraz trzeba szybko zdecydować najgorzej jak są dylematy

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

Pewnie że dasz rade

Napisane przez MarudexuS

dzien dobry
Uprzejmie donoszę, ze plamię na różowo .. i cholera wie co to znaczy

Zgadzam się z Linką że to implantacja


Dziś praca szła mi dużo lepiejNawet te dziewczyny zaczeły się do mnie odzywać.

Po pracy lece szybko do Domisia i do jego kąpania tulimy się,bawimy i gonimy po mieszkaniuTeraz on już śpi a ja odpoczywam.Dobrze że weekend mam wolny.

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

Jak to co?????? Idealnie!!!!!!! WGRYZANIE!!!!!!!!!!

A nie za mało dupka?
Po punkcji po tygodniu dostałam @ ... a też brałam 3x1

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

A nie za mało dupka?
Po punkcji po tygodniu dostałam @ ... a też brałam 3x1

wiem ze wiekszośc zaciązonych wątkowych miała 2-3 dni po transferze plamienia i to była implantacja ja mialam 3x dupek i 3x luteina i 3x magnez 1x progynowa po transferze...

[bazile]

Napisane przez czarna_mala

Hej

U mnie pojawiły się kłopoty na horyzoncie, ale natury osobistej. Niestety jak się chciało przeciągać podjęcie decyzji, to teraz trzeba szybko zdecydować najgorzej jak są dylematy dam radę, bo kto jak nie ja

hmm tak tajemniczo,to i tajemniczo bede wspierac,za pomyslne rozwiazanie

Napisane przez MarudexuS

dzien dobry
Uprzejmie donoszę, ze plamię na różowo .. i cholera wie co to znaczy

trzymam kciukasy zeby Dziolchy mialy racje!
A tak konkretnie plamisz,czy masz tylko jakies nitki tej krwi?
Bo jak jest tylko lekko zabarwione to dla mnie tez wyglodaloby na implantacje

Isiu fajnie,ze mozesz sobie poleniuchowac te kilkanascie dni.Mam nadzieje,ze o palcu juz zapomnialas.

Z Synkiem Siostry jest dobrze.Jest tylko obtluczony i dzis wyszlo Mu wiecej siniakow.Jutro chca juz wypuscic Go do domu.
Tak to niestety bywa,ze czasem za duzo pozwalamy dzieciom,a potem przychodzi wlasnie taki moment i...
Ciezko teraz mowic o winie,bo moja Siostra bedzie nosic to w sobie do konca zycia.Najwazniejsze,ze moj Siostrzeniec to prawdziwy Kociak i spadl na cztery lapy.

Kwitka bede miec swoje auto,G ma sluzbowe wiec bede mogla sobie smigac
A co do Psiaka,nie ma problemu.Ze sterylnoscia tez nie ma co przesadzac.Po wyjsciu ze szpitala,balam sie ze Adzie moze cos "zaskodzic" bo wiecie jak to jest w szpitalach,ale na szczescie bylo i jest ok.

[Luna0]

Bazile a jak Ci się podróżuje z dwoma malychami?? Ja to mam wrażenie że jesteś oazą spokoju
Co do siostrzenca to nie wiem co wyprawial ale 6 latek już kuma że nie może wchodzić na otwarte okno. Także to raczej jego jakiś wybryk

Skierka no Tobie Tomka odebrali a tego sobie już wcale nie wyobrażam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MarudexuS]

Dzień dobry!

Napisane przez bazile

trzymam kciukasy zeby Dziolchy mialy racje!
A tak konkretnie plamisz,czy masz tylko jakies nitki tej krwi?
Bo jak jest tylko lekko zabarwione to dla mnie tez wyglodaloby na implantacje

Nie konkretnie, po prostu lekko różowy śluz. Ale już przeszło.
No nic, trzymajcie kciuki we wtorek/środę.

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!



Nie konkretnie, po prostu lekko różowy śluz. Ale już przeszło.
No nic, trzymajcie kciuki we wtorek/środę.

Przeszło bo się dziec zadomowił :-D

[bazile]

Napisane przez Luna0

Bazile a jak Ci się podróżuje z dwoma malychami?? Ja to mam wrażenie że jesteś oazą spokoju
Co do siostrzenca to nie wiem co wyprawial ale 6 latek już kuma że nie może wchodzić na otwarte okno. Także to raczej jego jakiś wybryk

Skierka no Tobie Tomka odebrali a tego sobie już wcale nie wyobrażam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

calkiem ok,jeszcze nie kupilismy tego wozka podwojnego.Chcemy kupic w Pl,zeby nie miec problemu z przewozem z De.Ale ostatnio pare razy musialam isc to do lekarza,to do sklepu i Szon w miare jakos dreptal.Czasem musialam Go brac na rece i pchac wozek.A najgorzej byl oostatnio jak szlam do lekarza-zasnal mi w aucie i musialam poprostu wziac Go na rece i niesc spory kawal,no i Ada w wozku.Ale jak mus to mus.Nie chcialam Go budzic.
Staram sie to wszystko jakos pogodzic,ale czasme mam nerwowe dni.Szon mam ostatnio faze na krzesla,przysuwa sobie w kuchni do mebli,zlewu i chce psocic.Najpierw walczylam z Nim ostro,a potem wyluzowalam,bo mialam nadzieje,ze przejdzie Mu gdziez tam,minelo 3 tygodnie,a On nadal chce na krzesla.

Co do wypadku,to niestety to nie okno.Wiem,ze jest to nie odpowiedzialne,ale tak jest,ze dopoki cos sie nie stanie to czasem przymyka sie oko i ma sie wrazenie,ze takie dziecko nic sobie nie zrobi.
Moja Siostra robi remont domu.I na pierwszym pietrze w jednym pomieszczeniu nie mieli podlogi,mieli w jakis sposob wylozone tam deski.
A Maly,nie wiadomo jak i kiedy wszedl tam.Nie wiem jeszcze dokladnie jak to sie wydarzylo,bo Siostra jest caly czas z Nim i nie chce przy Nim o tym rozmawiac.Ale wiem,ze akurat Dziadek byl obrocony tylem do Niego i nie zauwazyl ze idzie,a Wujek szedl wlasnie po schodach,wiec nikt nie widzial jak to sie stalo ;(

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!



Nie konkretnie, po prostu lekko różowy śluz. Ale już przeszło.
No nic, trzymajcie kciuki we wtorek/środę.

juhu!!! wyglada dobrze

[IsiaG]

Hej.

Bazi to musiało być strasznie ciężkie dla Twojej siostry. Dobrze, że siostrzeniec cały i teraz chyba będzie już spokojniejszy. Szkoda takich dzieci ale co zrobić, nikt nie jest w stanie upilnować dzieci. Zawsze coś się może zdarzyć.

Izuś, z każdym dniem będzie lepiej. Tobie też dobrze zrobi takie pobycie wśród ludzi. Mi też dobrze zrobiło. Nie powiem, że lecę do pracy jak na skrzydłach, ale nie marudzę.

Napisane przez czarna_mala

Hej

Isia to co w końcu z tym Twoim palcem? Złamany, zwichnięty czy mocno potłuczony?
Daleko macie do jakiegoś żłobka/przedszkola, jakby w razie czegoś zaczęła tam chodzić?

U mnie pojawiły się kłopoty na horyzoncie, ale natury osobistej. Niestety jak się chciało przeciągać podjęcie decyzji, to teraz trzeba szybko zdecydować najgorzej jak są dylematy dam radę, bo kto jak nie ja

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

Oby kłopoty zniknęły. A kysz, kysz....
Mój palec jest porządnie stłuczony, siny, czerwony i fiolet.
O żłobku raczej nie myślimy. Był taki czas, że rozważaliśmy taką możliwość ale mała musiałaby tam być 10 godzin. Dużo za dużo, serce by mi chyba pękło. Jak już to będziemy szukać opiekunki. Na razie mąż się upiera, że da sobie z Lidką radę. Czasami jak gadam z sąsiadką to chwalą męża, że tak z dzieckiem sobie radzi, że Lidka wszędzie z nim a on jest autentycznie szczęśliwy i dumny. Lidka mocno wpadła w jego serce. Szaleje za nią. Mała blondyneczka.

Napisane przez MarudexuS

dzien dobry
Uprzejmie donoszę, ze plamię na różowo .. i cholera wie co to znaczy

Oby to było TO co Linka zwiastuje.


I już nie wiem co jeszcze?
Sobota, pogoda ładna i robię dziś pomidorówkę na obiad, jak ktoś ma ochotę to zapraszam. Czym chata bogata.....itp.

[...Skierka...]

Oj Isia ja na pomidorowke chętnie! Baaardzo lubię a nie robię bo M nie lubi. Ach juz nie pamiętam kiedy ostatnio jadlam!

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

Przeszło bo się dziec zadomowił :-D

Oj jednak nie przeszło, dziś trochę więcej

[czarna_mala]

Napisane przez MarudexuS

Oj jednak nie przeszło, dziś trochę więcej

Tulę póki nie ma @, to nie trać wiary

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[iza243]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!



Nie konkretnie, po prostu lekko różowy śluz. Ale już przeszło.
No nic, trzymajcie kciuki we wtorek/środę.

Maru ja wierze że bedą 2 kreski

[MarudexuS]

Znaczy wiecie, to nawet ciężko plamieniem nazwać, ot przy wizycie w kibelku na papierze trochę. I to nie zawsze.
No nic, już niedługo się okaże.

[Sophia_1]

Maru ja tam.wierze, ze sie udalo i o!

Bazi ciarki mnie przeszly jak o tym napisalas...to.musi byc straszne dla Twojej siostry. I nie wazne jak to sie stalo, bo czasu juz nie cofna, a przeciez wiadomo, ze to byl.wypadek. A siostra bedzie to sobie pewnie wypominac do konca zycia A dzieci potrafia byc okrutne. Powinni podjac szybka interwencje w tej sprawie, tak.jak pisala Kwicia.
Super, ze.Adunia tak swietnie sobie radzi


Luna zostalo i chyba.juz zostanie

Iza wpadasz w rytm.pracy i obsada sie przyzwyczaja i tak slodko czyta sie jak piszesz o Dominiku, pisz o was czesciej

Czarna ales tajemnicza

Hej.
Borykalam.sie z przeziebieniem i jakos wyszlam.na.posta, ale za to pojawil sie kaszel

[Luna0]

Bazie myślałam że taki duży chłopak a wszedł na okno. Oczywiście to nie jest nikogo wina, dziecko jeszcze nie na tyle mądre żeby takie sytuację ogarnąć a uppilnować tez się nie da.
I tak masz dużo siły że radzisz sobie z dwójka. I Szonus to musi być grzeczny skoro nawet po lekarzach z wami chodzi K. Ma etap że na każde nie wolno reaguje śmiechem i robi jeszcze raz. Już lepiej nie zwracać uwagi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Napisane przez Luna0

[/COLOR]Jednym słowem TZ ma być do pomocy a nie do wyżywania przy porodzie. W życiu bym nie pomyślał że on mi coś zrobił.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ups, a ja jak lazilam po korytarzu zeby wychodzic rozwarcie.to przy skurczach bilam albo gryzlam Grzeska w ramię

Jak mnie wzięli na pordowke, czekał przed drzwiami. To była wspólna decyzja. I tak wszystko słyszał, a ja wiedzialam ze tam jest. Podawał mi wodę przez polozna i wystarczy. Po porodzie zaraz zobaczył mnie i Mikolaja

Czesc! Ale tu zmian,Iza cieszę sie ze pracujesz
Maru mocno trzymam

Linka czytałam ze wszystko ok z ciążą

[czarna_mala]

O Elunka fajnie, że wróciłaś

[czarna_mala]

Hej ho!

U nas dziś leniwa niedziela siedzimy na huśtawce przed domem i wygrzewamy się na słoneczku

Miłego popołudnia

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Oh dziewczyny co sie nawalczylam z pralką...
Od jakiegoś czasu mam wrażenie ze jak otwieram pralkę to jakoś tak nieświeżo z niej pachnie..do tego na białym praniu zauwazylam jakies takie małe ciemne drobne farfocle. Coś mnie tkneło i odgięłam gumę ( ten faruch przy bębnie) a tam moim oczom ukazał się piekny rasowy grzyb!!!!!!Masakra..maż alergik co chwile jakieś wysypki na ciele , ciuszki dla Jagody poprane w tym grzybie , o zgrozo !!!!!! Już sobie zaczełam nowej pralki na już szukać , ale przejrzałam fora i znalazlam pare sposob na wyczyszczenie grzyba na amen najpierw zalałam domestostem te gumę całą i wypucowałam wszystkie elementy gdzie mogłam dojsc a potem nalałam litr domestosa do szufladki na detergenty zeby od góry do dołu to zadziałało i puscilam puste pranie w 90 stopniach. Piany sie narobiło ze myslalam ze pralka eksploduje musialam akcje przeprowadzać zeby to jakoś zatrzymac a ta durna pralka nie chciała programu zmienić i dalej sobie prała trzepiac kolejną pianę no ale jakoś sie udało w sumie , kolejne pranie pusciłam puste na 90 stopni tym razem 2 litry octu takze co mogło tam zyć na pewno 'popełniło' samobójstwo...domestos i ocet no no ... z pralki pachnie czystością i swiezością , pod gumami czysto az swiecąco...nowej pralce powiedziałam baj baj wygrałam z grzybem

No a mąż złozył dziś łozeczko zeby wietrzało..zostało nam około 1,5 miesiąca - strasznie waliło w kartonie a o dziwo po rozłożeniu nic nie czuje

[Luna0]

Linka ale śliczny kącik dla Jagody
Miałam ten sam problem z pralką, przeprałam w occie i przeszło ale chyba powoli wraca bo wczorajsze narzuty na fotele mają jakieś szare plamy a jak wygląda grzyb? bo może też mam ale o tym nie wiem

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

Linka ale śliczny kącik dla Jagody
Miałam ten sam problem z pralką, przeprałam w occie i przeszło ale chyba powoli wraca bo wczorajsze narzuty na fotele mają jakieś szare plamy a jak wygląda grzyb? bo może też mam ale o tym nie wiem

grzyb jest taki ciemno brazowo-zielonkawy i bywa pod uszczelką od bębna mozna to odgiać i zobaczyc jeśli jest


Witam sie w 8 miesiącu ciązy
o pochwale sie jeszcze jednym fajnym zakupem..duzy klamot ale bardzo fajowy