Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[tygrysek83]

My juz na lotnisku. Nawet wszędzie osobne wejścia dla rodzin.

Mówicie o wagach. Kinga na pól roczku waży 6.2kg. Kruszynka z niej przy waszych maluchach.

[thidien]

Napisane przez BeautifulLie

ładnie waży i mierzy!
Burak? a to już wolno? :P
Dziekuję, że o kleikach napisałaś

To i ja się pochwalę mój Stasio 21.09 skończył 6 mc waży 7.97kg mierzy 70 cm

w okolicach dolnych centyli się kręci raczej, ale za to ciągle na tej samej linii

Adrianek 1 października 6 miesięcy skończy i na szczepieniu pediatra powiedział, ze spokojnie buraka już można, a nawet namoczyć fasolę np. jasia i ze środka wyłuskać i to dawać też (ale z tym chyba poczekam)

no i stało się... mamy pierwszego SINIAKA! a nawet dwa

Młody się kręci na macie tak, że podpełza pod ławę, a ona ma półkę na dole i tam stoją koszyczki i leżą ulotki/gazety
i tak się zafiksował, żeby ulotkę z lidla ściągnąć, że zepchnął na siebie koszyczek... w sam raz na czółko :/
nie płakał, tylko się skrzywił jak mnie zobaczył

dziewczynki, wiem że gerberkowe słoiczki się nie nadają do pasteryzowania swoich produktów, bo się nie dokręcają porządnie, a z hippa? mam wrażenie, że one się dokręcają, ale już sama nie wiem

[filupka]

To i my się pochwalimy: Emil 6 miesięcy i 9200 i 74 cm na cycu i od miesiąca jemy obiadki

[elgie]

Cześć
Juliette Krzysio ma nieokreślony kolor oczu - przy źrenicach miodowe a dalej szaroniebieskie, ale gdzieś czytałam, że nawet do roku się mogą zmieniać
Tygrysku udanego wyjazdu życzę
virginia trzymam kciuki za zdrówko Natalki A robiłaś jej inhalacje z soli fizjologicznej? Pomagały? I odnośnie łóżeczka - Krzysio już gdzieś od dwóch miesięcy śpi na drugim poziomie (wtedy zaczął się swobodnie przekręcać na brzuszek i plecki)
margo super zdjęcia!! Przemo uroczy
kateczka a mroziłaś surowe mięso, tak? Odnośnie spania - zanim przenieśliśmy Krzysia do osobnego pokoju, to budził się zawsze raz na jedzenie (różnie - od 1:00 do 4:00) plus jak mu zęby szły dochodziły dodatkowe pobudki. Odkąd śpi sam budzi się koło 5:30-6:00, nockę ładnie przesypia, a po pobudce czasem jeszcze dosypia do 7. Tylko nie wiem czy ta zmiana to przez te przenosiny Tylko odkąd ładnie śpi w nocy, to w dzień ma ze dwie drzemki po 20-30 minut. I to na ogół na spacerze.
Krzysio śpi przy zgaszonym świetle. Jak go karmię i jest ciemno jeszcze to też nie zapalam światła. Jakoś daję radę A materac przewróciliśmy już jakiś czas temu
Edzia ja nie szczepię na nic dodatkowego - ani pneumokoki ani rotawirusy A dziewczyny masz piękne
Tynka ja kaszkę Holle robię gęstszą, bo jak jest taka jak w przepisie to ciężko mi się ją karmi. Na ok 90 ml mm daję 3 łyżki kaszki i do tego z 50 gram jakiegoś owocka
alwa jakby Krzysio się budził w nocy i nie marudził to bym nie wstała Tylko że u nas jak już się budzi w nocy to z rykiem. Rano jak się budzi i zaczyna się bawić/gaworzyć, to ja jeszcze dosypiam.
niezapomnijka za postępy Tosia

I odnośnie wagi - Krzysio jak miał pół roczku bez jednego dnia ważył 9200 i miał 72 cm

Ja się szykuję do wyjazdu. Zrobiłam już Młodemu obiadki do słoiczków i zapasteryzowałam. Mam nadzieję, że będzie wcinał równie chętnie jak w domu. Jutro zabieram się za pakowanie. Pół domu chyba wywieziemy nad to morze

[good idea]

Napisane przez thidien

dziewczynki, wiem że gerberkowe słoiczki się nie nadają do pasteryzowania swoich produktów, bo się nie dokręcają porządnie, a z hippa? mam wrażenie, że one się dokręcają, ale już sama nie wiem

Z bobovity też sie nie nadają. Udało mi sie zapasteryzowac kilka słoiczków z hippa a potem przeżuciłam się na słoiczki np po musztardzie

[thidien]

przetestowałam, hippowe się zapasteryzowały i z bobovity (jeden w połowie zapełniony "resztkami" buraka) też, trzymał tak, że nie mogłam otworzyć :P mężowi też łatwo nie poszło

Adrianek wcinał buraka aż miło tylko pierwszy kęs się skrzywił ;P:P:P ale tak zazwyczaj ma

hm.. teściowa ma jelitówkę, niby jej przechodzi, jutro mieliśmy jechać, a ja się boję z Młodym.. mąż mówi, że zadzwonimy wieczorem zapytać, jak się czuje, ale ja nie jestem pewna, czy nawet jakby teściowej już nic nie dolegało, to czy bezpiecznie z maluszkiem?

[TynkaG]

Napisane przez BeautifulLie

TynkaG ja wcześniej o tym nie pisałam zaburzenia emocjonalne mój Stasio ma stwierdzone :/

Kurczę, biedny maluszek. A mieliście jakies badania w tym kierunku czy na podstawie twoich opisów lekaż postawił diagnozę? I to po tym Relanium? a jakie prognozy- minie to? Mały wymaga jakiś dodatkowych zajęć, terapii, opieki?
Nigdy nie myślałam, że nasz stan psychiczny w ciązy rzutuje na zachowanie naszych maluchów po urodzeniu. Każdy tak mówił, ale jakoś nie dowierzałam, a u mnie też- ja nerwowa to i Emilka jakaś nerwowa i strasznie pobudliwa

Napisane przez ag9

Mój 6 mcy i tydzień ważył 9 kg i mierzył 72 cm

Napisane przez BeautifulLie

To i ja się pochwalę mój Stasio 21.09 skończył 6 mc waży 7.97kg mierzy 70 cm

Ale konkretne wagi, kurcze córka koleżanki ma 10 miesiecy i waży 8,3kg.

Napisane przez tygrysek83

My juz na lotnisku. Nawet wszędzie osobne wejścia dla rodzin.

Mówicie o wagach. Kinga na pól roczku waży 6.2kg. Kruszynka z niej przy waszych maluchach.

Emilka 6,0kg. Udanego wyjazdu!!!

Napisane przez thidien

przetestowałam, hippowe się zapasteryzowały i z bobovity (jeden w połowie zapełniony "resztkami" buraka) też, trzymał tak, że nie mogłam otworzyć :P mężowi też łatwo nie poszło

Adrianek wcinał buraka aż miło tylko pierwszy kęs się skrzywił ;P:P:P ale tak zazwyczaj ma

hm.. teściowa ma jelitówkę, niby jej przechodzi, jutro mieliśmy jechać, a ja się boję z Młodym.. mąż mówi, że zadzwonimy wieczorem zapytać, jak się czuje, ale ja nie jestem pewna, czy nawet jakby teściowej już nic nie dolegało, to czy bezpiecznie z maluszkiem?

Ja bym się bała!

[thidien]

no i będę za nie jechaniem, w końcu to rotawirusy :/ co z tego, że jej przechodzi, chyba może jeszcze w razie co zarażać...

się pochwalę, Adrianek dzisiaj postanowił ćwiczyć cały dzień, aż wyćwiczył i... staje do czworakowania do tej pory zarypywał noskiem w podłogę ostro, jak tylko dupka szła do góry, a dzisiaj już nie
taka niby mała rzecz, a cieszy

[filupka]

Napisane przez thidien

no i będę za nie jechaniem, w końcu to rotawirusy :/ co z tego, że jej przechodzi, chyba może jeszcze w razie co zarażać...

się pochwalę, Adrianek dzisiaj postanowił ćwiczyć cały dzień, aż wyćwiczył i... staje do czworakowania do tej pory zarypywał noskiem w podłogę ostro, jak tylko dupka szła do góry, a dzisiaj już nie
taka niby mała rzecz, a cieszy

Super. Gratulacje dla Adrianka. To się teraz nabiegasz

I dobrze robisz. Ja bym też nie jechała. Taka jelitówka może być niebezpieczna dla maluszka.

[thidien]

nie no, on tylko w miejscu tak robi choć na macie dużej to raz z jednej strony, raz z drugiej, a to się przeturla, a to złapie raczkami za brzeg i soę przyciąga, a najlepsze jet to, jak jakoś się przetransportuje pod stojący obok tej maty bujak - łapie za płozy i go przesuwa, chce złapać wyżej i się podciągnąć

ech, coś nie może usnąć... ostatnio ze smoczkiem się nie rozstaje, jak tylko wypada z paszczy, to jęczy :P

[BeautifulLie]

Tynka narazie na podstawie nagranych filmików i ogólnego zachowania w czasie badania u neurologa. Później mamy się wybrać do psychologa jeśli wszystko się będzie utrzymywać. Nie mogę mu dawać zabawek które wydają za dużo dźwięków bo to go pobudza za bardzo. Taki stan ma i po relanium i po jego pierwszych 3 mc życia opisałam to na forum wczoraj ehh a Ty też się denerwowalas w ciąży i po ciąży?

Thidien BRAWO!!!!!! :-D

Dziewczyny o mało nie umarłam ze strachu dzisiaj! Stasio spał sobie na brzuchu a potem zaczął się dusić bo położył główkę na twarz! Aż się popłakałam jak go przerażone na ręce wzięłam. A dziwne ze tak się stało bo ma klin i na nim spał :'(

[olakola]

Jula ma 5.5 miesiàca i waży 7470 i ja myślałam, że to dużo

BeautifulLie współczuję, oby to było tylko czasowe i ustępowało z wiekiem; ślicznym jest chłopczykiem;


mi zaczeła pękać skòra na palcach to chyba egzema. skòra pęka sama z siebie i boli.
poża tym mam doła. nikt mi nie pomaga. moja mama jak przyjedzie to kładzie isię na kanapie i odpoczywa. TŻ jak wraca z pracy zawsze musi cośtam . Ciężko mi.

[BeautifulLie]

Olakola leć do dermatologa żeby się nie pogorszylo :-/ ehh współczuję ci ze nie masz oparcia i pomocy, sama też nie wiem jakbym dala rade bez mojej mamy i taty bo mały jest bardzo wymagającym dzieckiem

Zaczęła się jazda z jedzeniem :-( nie chce jeść z butelki mleka a jak daje łyżeczką to pół zje resztą pluje albo zostawia :-(

[TynkaG]

Napisane przez TynkaG

Kurczę, biedny maluszek. A mieliście jakies badania w tym kierunku czy na podstawie twoich opisów lekaż postawił diagnozę? I to po tym Relanium? a jakie prognozy- minie to? Mały wymaga jakiś dodatkowych zajęć, terapii, opieki?
Nigdy nie myślałam, że nasz stan psychiczny w ciązy rzutuje na zachowanie naszych maluchów po urodzeniu. Każdy tak mówił, ale jakoś nie dowierzałam, a u mnie też- ja nerwowa to i Emilka jakaś nerwowa i strasznie pobudliwa

Rany jak ja napisałam "lekarz"

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez olakola

Jula ma 5.5 miesiàca i waży 7470 i ja myślałam, że to dużo

BeautifulLie współczuję, oby to było tylko czasowe i ustępowało z wiekiem; ślicznym jest chłopczykiem;


mi zaczeła pękać skòra na palcach to chyba egzema. skòra pęka sama z siebie i boli.
poża tym mam doła. nikt mi nie pomaga. moja mama jak przyjedzie to kładzie isię na kanapie i odpoczywa. TŻ jak wraca z pracy zawsze musi cośtam . Ciężko mi.

Oj wiem o czy piszesz U mnie mąż jak rano wyjdzie to wraca po 18 i tyle z niego pożytku. Głowa do góry, pewnie to gorsze dni, zaraz będzie lepiej . ja to ostatnio olewam sprzątanie i inne domowe roboty- mała wymaga ciągłej uwagi.

[Kateczka100]

Cześć dziewczyny!
Ludzie jak to fajnie by było mieć dziadków na miejscu... Od wczoraj sa u nas moi rodzice, wlasnie poszli z Piotrusiem na spacer, a ja mam czas na relax

Olakola współczuje, wszystko na raz i problemy skrone i przemęczenie i ja miewam kryzysy. Całymi dniami jesteśmy z Piotrusiem sami, jak moj mąż wraca z pracy, to je obiad, z pol godziny pobawi sie z Piotrusiem, a zaraz potem go kąpiemy i właściwie dzien sie kończy, a dla mnie zaczyna, wtedy piore, prasuje, sprzątam, przygotowuje jedzenie dla Piotrusia, zebym miała gotowe na następny dzien. Przy pelzajacym dziecku za wiele nie da sie zrobic. Czesto żałuje, ze żadna babcia nie mieszka gdzieś niedaleko nas, wystarczyłoby zeby raz dziennie zabrał ktoś Piotrusia na spacer, ja bym sobie poogarniala i wieczorem mogłabym sobie z mężem odpocząć, a nie prac, wieszać, prasować...
Poki co nie umiem tak jak Tynka wyluzować i mieć chaos w chałupie, ale mam nadzieje, ze sie tego wreszcie kiedyś nauczę

BeautifulLie a moze zęby Stasiowi rosną i dlatego nie chce jesc? U nas tez tak czasem bywa, jak podaje warzywa :/

Thiden mysle, ze to dobry pomysl, zeby nie odwiedzać dzis teściowej, Adrianek mógłby sie zarazić...
Gratuluje nowych umiejetnosci

Elgie tak, mrozilam surowe mięsko my tez sie przymierzamy do przeniesienia chłopaka do własnego pokoju, a jeszcze jakbym miała pewność, ze bedzie tam spał jak susel to bym to zrobiła juz dzis
Udanego urlopu!! ;-)

Edzia400 dziewczynki urocze i podobne do siebie

BeautifulLie piękna waga! Piotruś skończył wlasnie 8 miesiecy i wazy i mierzy mniej wiecej tyle samo co Twoj Staś Kruszynka z tego mojego szkraba!

Niezapomnijkaa no i gdzie te foty fatałaszków? Czekam i czekam ale fajnie, ze szyjesz sama Antosiowi, ja tez bede szyc, ale chyba łaty na kolanach od spodni
Jeśli chodzi o prace, to moze powinnaś wrócić na 7/8? podobno wtedy przez rok nie mozna zwolnić, tak słyszałam... Ale ile w tym prwdy to nie wiem, moze niech TeQiba sie w tej sprawie wypowie no albo te siostrzyczkę dla Antosia z mężem wykombinujecie :P wspominalas, ze Toś bedzie miał w przyszłości siostrę

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Aaa jeszcze miałam pisac, ze dzieki za info odnośnie światła dzieki Wam od przedwczoraj Piotruś śpi bez lampki i widać nie ma to dla niego żadnego znaczenia

Dobra, lecę tluc kotlety :P
Miłej niedzieli, pogoda wspaniała - iście spacerowa!

[margo80]

Brawa dla Adrianka!
gratuluje wag, tych większych i tych mniejszych też. każdy gram się liczy

my już po basenie, były dwie nowości, ale to wieczorem opiszę, bo do jednej mam zdjęcie - chodzi o konkretny sposób trzymania dziecka.
Ewa też dziś skorzystała ze swojego karnetu i wyszalała się z dziadkiem, a ja biegałam między basenem i brodzikiem robią zdjęcia. w szatni ogarnąć dwójkę już było gorzej :P
Przemo zasnął włożony do fotelika samochodowego, ubierałam mu bluzę w stanie alfa, nic nie było w stanie go ruszyć

i musze Wam się pochwalić, że Przemo opanował sztuke samobujania w leżaczku. zgina i prostuje obie nóżki jednocześnie, potrafi w ten sposób nieźle się rozbując. do tego stopnia, że wczoraj sam się przypadkiem w leżaczku uśpił

spadam, bo Ewa właśnie wróciła z dziadkiem z wycieczki po kasztany.

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Kateczka100

Cześć dziewczyny!
Ludzie jak to fajnie by było mieć dziadków na miejscu... Od wczoraj sa u nas moi rodzice, wlasnie poszli z Piotrusiem na spacer, a ja mam czas na relax

Olakola współczuje, wszystko na raz i problemy skrone i przemęczenie i ja miewam kryzysy. Całymi dniami jesteśmy z Piotrusiem sami, jak moj mąż wraca z pracy, to je obiad, z pol godziny pobawi sie z Piotrusiem, a zaraz potem go kąpiemy i właściwie dzien sie kończy, a dla mnie zaczyna, wtedy piore, prasuje, sprzątam, przygotowuje jedzenie dla Piotrusia, zebym miała gotowe na następny dzien. Przy pelzajacym dziecku za wiele nie da sie zrobic. Czesto żałuje, ze żadna babcia nie mieszka gdzieś niedaleko nas, wystarczyłoby zeby raz dziennie zabrał ktoś Piotrusia na spacer, ja bym sobie poogarniala i wieczorem mogłabym sobie z mężem odpocząć, a nie prac, wieszać, prasować...
Poki co nie umiem tak jak Tynka wyluzować i mieć chaos w chałupie, ale mam nadzieje, ze sie tego wreszcie kiedyś nauczę

BeautifulLie a moze zęby Stasiowi rosną i dlatego nie chce jesc? U nas tez tak czasem bywa, jak podaje warzywa :/

Thiden mysle, ze to dobry pomysl, zeby nie odwiedzać dzis teściowej, Adrianek mógłby sie zarazić...
Gratuluje nowych umiejetnosci

Elgie tak, mrozilam surowe mięsko my tez sie przymierzamy do przeniesienia chłopaka do własnego pokoju, a jeszcze jakbym miała pewność, ze bedzie tam spał jak susel to bym to zrobiła juz dzis
Udanego urlopu!! ;-)

Edzia400 dziewczynki urocze i podobne do siebie

BeautifulLie piękna waga! Piotruś skończył wlasnie 8 miesiecy i wazy i mierzy mniej wiecej tyle samo co Twoj Staś Kruszynka z tego mojego szkraba!

Niezapomnijkaa no i gdzie te foty fatałaszków? Czekam i czekam ale fajnie, ze szyjesz sama Antosiowi, ja tez bede szyc, ale chyba łaty na kolanach od spodni
Jeśli chodzi o prace, to moze powinnaś wrócić na 7/8? podobno wtedy przez rok nie mozna zwolnić, tak słyszałam... Ale ile w tym prwdy to nie wiem, moze niech TeQiba sie w tej sprawie wypowie no albo te siostrzyczkę dla Antosia z mężem wykombinujecie :P wspominalas, ze Toś bedzie miał w przyszłości siostrę

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Aaa jeszcze miałam pisac, ze dzieki za info odnośnie światła dzieki Wam od przedwczoraj Piotruś śpi bez lampki i widać nie ma to dla niego żadnego znaczenia

Dobra, lecę tluc kotlety :P
Miłej niedzieli, pogoda wspaniała - iście spacerowa!

Witam,
ja dziś juz po inspekcji teściowych TZ pojechał je porozwozić a ja do Was na chwilke wpadłam.

Co do ogarniania chaty to my z małżem robimy generalne porządki w soboty a w tygodniu staramy się tylko na bieżąco tak z grubsza posprzątać wiec mi to jakoś nie ciąży. Ale fakt, ze Toś jeszcze nie raczkuje wiec jak zacznie pewnie będę codziennie miała generalne sprzątanie

Kateczka- no z tą pracą moją to tak jak pisałam wielka niewiadoma ale może właśnie postaramy sie o drugie dziecko. Po pierwsze nie chcę zbyt dużej różnicy wieku a po drugie jak znajdę nową pracę i pójdę na macierzyńskie to pewnie znowu będę musiała szukać nowej roboty

Dziś na szybko zrobiłam fotkę fatałaszków Tosia- taki niby ziomal miał być Z tego outfitu mojej produkcji są: czapa, komin i spodenki Na razie nie jest to idealne ale pierwszy raz to szyłam wiec może dojdę do wprawy

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez margo80

Brawa dla Adrianka!
gratuluje wag, tych większych i tych mniejszych też. każdy gram się liczy

my już po basenie, były dwie nowości, ale to wieczorem opiszę, bo do jednej mam zdjęcie - chodzi o konkretny sposób trzymania dziecka.
Ewa też dziś skorzystała ze swojego karnetu i wyszalała się z dziadkiem, a ja biegałam między basenem i brodzikiem robią zdjęcia. w szatni ogarnąć dwójkę już było gorzej :P
Przemo zasnął włożony do fotelika samochodowego, ubierałam mu bluzę w stanie alfa, nic nie było w stanie go ruszyć

i musze Wam się pochwalić, że Przemo opanował sztuke samobujania w leżaczku. zgina i prostuje obie nóżki jednocześnie, potrafi w ten sposób nieźle się rozbując. do tego stopnia, że wczoraj sam się przypadkiem w leżaczku uśpił

spadam, bo Ewa właśnie wróciła z dziadkiem z wycieczki po kasztany.

Margo dla Przemcia. Muszę swojego nauczyć bujania się w wózku

[margo80]

Antos wymiata!

Wybaczcie, ale znów muszę się pochwalić. Lewa dolna jedynka odrobinkę się przebiła na razie sam rożek, wiec to jeszcze tak nieoficjalnie.

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez margo80

Antos wymiata!

Wybaczcie, ale znów muszę się pochwalić. Lewa dolna jedynka odrobinkę się przebiła na razie sam rożek, wiec to jeszcze tak nieoficjalnie.

A chwal się, chwal kochana Jest przecież czym

U Tosia w buźce pustka a każdy lekarz i rehabilitantka mówią już od miesiąca, że mu zęby idą- ta, ciekawe które? chyba ósemki bo ich nie widać

Jeszcze Wam się pożalę bo dziś w nocy pobiłam rekord bezsenności- zasnęłam o 5 Dziś małż mi kupił jakieś ziołowe tabletki nasenne- oby podziałały bo się wykończę. Skąd mi się to wzięło? Może jakiś stres podświadomy? ale jakoś nie mam ostatnio stresującego życia więc nie wiem o co chodzi

[stefan89]

cześć mamusie

ja również gratuluje wag! rosną nam te dzieciaki szybko;( moja ma za chwile 6 miesiecy i na wadzie ok. 7500

margo80 samousypianie przema rewelacja, az dziwne, że ja na to wcześniej nie wpadłam, bo ja to z tych którzy robią wszytsko, żeby ułatwic sobie życie ;D
no i brawo za zęba! u nas też w lipcu pediatra mówiła, że to już tuż tuż na dniach, taaaa....

niezapomnijkaa09 toś jest ekstra ziomalem! ja też ostatnio pomyślałam sobie o tym, żeby szyć dla hani, ale ja to przy maszynie do szycia nawet nigdy nie siedziałam a gdzie zamawiasz materiały?
biedna jessteś ty z tym spaniem mam nadzieje, że się poprawi

[Limonka1987]

Cześć kobietki

Niezapomnijkaa09- przede wszystkim serdecznie współczuję bezsenności. Pamiętam jak ja miałam taki etap, gdy Emi miała około miesiąc. Wiem jak się czuje człowiek, który przez kilka tygodni śpi po 2-3 godziny, a czasem wręcz krócej. A czuje się tragicznie. Dopiero wtedy zrozumiałam jak sen jest niezbędny do życia i dlaczego kiedyś ludzi torturowano, zabraniając im spać.
Na początku sięgnęłam po tabletki ziołowe, ale niestety mi nie pomogły. Wtedy poszłam do psychiatry i przez niecały miesiąc łykałam proszki nasenne (przez co niestety musiałam zrezygnować z KP). Po odstawieniu leków problem bezsenności do tej pory nie wrócił.
Mam nadzieję, że proszki ziołowe Ci pomogą, ale gdyby (tfu! tfu! tfu!) tak się nie stało, ja osobiście polecam udanie się po pomoc do lekarza.
Brawa za własnoręcznie uszyte ubranka! Tosio-ziomal wygląda super! Urzekł mnie zwłaszcza komin. Masz talent dziewczyno!
Brawa również dla Tosia za coraz liczniejsze obroty. U nas dużo czasu upłynęło nim Emilka zaczęła się obracać przez drugie ramię. Do tej pory robi to tylko wtedy, gdy położę jej z lewej strony atrakcyjną zabawkę.
U nas też zęby idą od x czasu i dopiero dzięki Tobie wiem, że najwyraźniej chodzi o ósemki

Margo- gratulacje dla Przemka za zęba i bujanie się! Twój syn zaczyna się robić samowystarczalny
Czekam oczywiście na opis zajęć na basenie.

Olakola- życzę szybkiego uporania się z problemami z pękającymi dłońmi. To musi być bardzo bolesne...
Mój mąż też pomaga mi w zasadzie tylko w weekendy. W tygodniu wraca z pracy tuż przed kąpielą Emilki. Ostatnio zdarzają się całe tygodnie, gdy wraca, kiedy maluch już śpi
Dziadków mamy na miejscu, ale oboje pracują, dodatkowo mają też inne wnuczki, więc chociaż pomagają jak mogą i jestem im za to wdzięczna, też prawie wszystko jest na mojej głowie. Dlatego rozumiem, że możesz czuć się tym wszystkim zmęczona

Edzia- fajne te Twoje dziewczyny!

Ag9- jak się czuje Gucio? Smarcze się jeszcze?

Thiden - podjęłabym taką samą decyzję, jeśli chodzi o wizytę u teściowej.

U nas baaaaardzo miły weekend. Wczoraj byłyśmy z Milą na długim spacerze z moją koleżanką, a wieczorem umówiłam się z koleżankami na babski wieczór.
Dziś najpierw wpadł do nas chrzestny Emilki z narzeczoną, wychodząc minęli się w drzwiach z ciocią i wujkiem, a wieczorem mój TŻ startował w biegu ulicznym, a my z Milką kibicowałyśmy

Żeby nie było za pięknie ostatnie dwie noce to istna masakra...
Pewnie jej te ósemki idą

[ag9]

Ale Tosio wygląda świetnie!

Mi padł komputer i ostatnie dni walczyłam tylko z tym głupim sprzętem żeby odzyskać dane i przywrócić go do ładu. Jakoś mi się udało, więc w końcu piszę z kompa, bo tak to tylko czytałam na tel.


Tyle co pamiętam to:
Mnie się zamknęły także słoiczki Gerbera, kładłam do nich śliwki i zamknęły się nawet bez gotowania, po 1 nocy w lodówce.

Gucio właściwie nie smarka już, ale ma chyba trochę wydzieliny w gardle, bo czasem takie dziwne bulgotanie wydobywa mu się podczas wydawania różnych dźwięków. We wtorek mieliśmy mieć szczepienia, ale przełożę bo my z TZem jeszcze kaszlemy..


No i muszę się pochwalić że Gucio w końcu zaczął jeść inne rzeczy niż mleko!! Od kilku dni wcina obiadki, dzisiaj nawet bez popijania mlekiem zjadł a jak zobaczył miseczkę to zaczął kopać z radości Na drugie śniadanie też ładnie wchodzi kaszka, więc okazuje się że jak zwykle się niepotrzebnie stresowałam
Próbowałam wczoraj z BLW - poszedł brokuł, niestety ani razu Gabryś nie wcelował brokułem ani rączką wymazaną w brokule, do buzi Najfajniejsza zabawa to było rozsmarowanie brokuła po stoliku
Chyba moje dziecko nie jest jeszcze gotowe


Dziewczyny współczuję kryzysów i życzę dużo sił. One chyba nikogo nie ominą niestety...


Poza tym korzystamy z pięknej jesieni, oby jak najdłużej była taka piękna pogoda.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez margo80

jaglana Holle jest mleczna, robi się ją na wodzie. nie wiem, czy są też bezmleczne.

moja jaglana Holle jest bezmleczna i ja robię ją na mm

[karalalalajna]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Dziś na szybko zrobiłam fotkę fatałaszków Tosia- taki niby ziomal miał być Z tego outfitu mojej produkcji są: czapa, komin i spodenki Na razie nie jest to idealne ale pierwszy raz to szyłam wiec może dojdę do wprawy

Wow, super! Antoś wygląda zarąbiście Ziomal yo! Aż szkoda, że nie mam maszyny do szycia... Chociaż nie jest powiedziane, że dałabym radę coś takiego ładnego uszyć


Byliśmy dzisiaj na basenie. Wiem, że część z Was czeka zawsze na opisy ćwiczeń, więc opiszę dwa, bo wydaje mi się, że nikt takich nie opisywał. (1) Trzymałam Oliwiera pod paszkami, przed sobą tak, by on "pływał" na brzuchu (ja szłam tyłem) i opryskiwałam mu buzię wodą (zanurzałam się tak, żeby usta zamoczyć i tak pryskałam - nie wiem jak to opisać, robiłam takie "pffffrrrr" )
(2) Skakaliśmy przez piankowe makarony, czyli trzeba było dziecko unieść ponad wodę, a potem zanurzyć - i tak kilka razy, najpierw przodem do siebie (dając buziaczka w międzyczasie ), a potem przodem do prowadzącej.


Dobrej nocki wszystkim życzę!

[margo80]

Olakola - nie przemroziłaś sobie dłoni? wiem, ze temperatury jeszcze jako takie, ale ja co zimę mam ten problem i mam zalecenie od dermatologa nosić rękawiczki do +5stopni, a nawet więcej. miałam na to od niego jakaś maść robioną przepisaną.

co do basenu, to niestety na razie bez zdjęcia, bo małż nie przerobił na jpg akurat tego, na którym instruktor demonstrował na Przemku trzymanie dziecka sposobem "na kanapkę".
generalnie chodziło o to, że dłonie równolegle do siebie i do wody, jedna na wysokości ramion i pach, asekurująca brodę, druga płasko na pleckach. łatwo z tej pozycji zmieniać położenie dziecka brzuch-plecy przez przenoszenie ciężaru z jednej dłoni na drugą.
kurcze, chyba powinnam filmiki zacząć kręcić :P

dzieciaki dziś pływały też na deskach na brzuszkach. dzieci trzymały deski a rodzice dzieci za przedramiona i opływali cały brodzik dookoła, robiąc przy tym sporo zakrętów, a czasem zatrzymując się i robiąc małą karuzelę dookoła siebie. (z tego zdjęcia są kiepskie, bo nie nadążałam i większość nie ma ostrości).

Przemo dziś tak intensywnie walił ręką w mokrą matę, że zachlapał sobie buzię, ale wcale się tym nie przejął

brawa dla Gucia za poprawę w jedzeniu

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez stefan89

cześć mamusie

ja również gratuluje wag! rosną nam te dzieciaki szybko;( moja ma za chwile 6 miesiecy i na wadzie ok. 7500

margo80 samousypianie przema rewelacja, az dziwne, że ja na to wcześniej nie wpadłam, bo ja to z tych którzy robią wszytsko, żeby ułatwic sobie życie ;D
no i brawo za zęba! u nas też w lipcu pediatra mówiła, że to już tuż tuż na dniach, taaaa....

niezapomnijkaa09 toś jest ekstra ziomalem! ja też ostatnio pomyślałam sobie o tym, żeby szyć dla hani, ale ja to przy maszynie do szycia nawet nigdy nie siedziałam a gdzie zamawiasz materiały?
biedna jessteś ty z tym spaniem mam nadzieje, że się poprawi

Gdybym miała córcię to opaski, kiecki, spódniczki szyłabym jedną za drugą Tkaniny możesz dostać w każdym tekstylnym sklepie ale mi wygodniej na allegro zamawiać z odbiorem w moim mieście. Wskoczyliśmy z Tośkiem w auto, odebraliśmy i za 3 godziny ciuchy były gotowe Jeszcze mam taką granatową tkaninkę to mu też coś poszyję w tygodniu.

Napisane przez Limonka1987

Cześć kobietki

Niezapomnijkaa09- przede wszystkim serdecznie współczuję bezsenności. Pamiętam jak ja miałam taki etap, gdy Emi miała około miesiąc. Wiem jak się czuje człowiek, który przez kilka tygodni śpi po 2-3 godziny, a czasem wręcz krócej. A czuje się tragicznie. Dopiero wtedy zrozumiałam jak sen jest niezbędny do życia i dlaczego kiedyś ludzi torturowano, zabraniając im spać.
Na początku sięgnęłam po tabletki ziołowe, ale niestety mi nie pomogły. Wtedy poszłam do psychiatry i przez niecały miesiąc łykałam proszki nasenne (przez co niestety musiałam zrezygnować z KP). Po odstawieniu leków problem bezsenności do tej pory nie wrócił.
Mam nadzieję, że proszki ziołowe Ci pomogą, ale gdyby (tfu! tfu! tfu!) tak się nie stało, ja osobiście polecam udanie się po pomoc do lekarza.
Brawa za własnoręcznie uszyte ubranka! Tosio-ziomal wygląda super! Urzekł mnie zwłaszcza komin. Masz talent dziewczyno!
Brawa również dla Tosia za coraz liczniejsze obroty. U nas dużo czasu upłynęło nim Emilka zaczęła się obracać przez drugie ramię. Do tej pory robi to tylko wtedy, gdy położę jej z lewej strony atrakcyjną zabawkę.
U nas też zęby idą od x czasu i dopiero dzięki Tobie wiem, że najwyraźniej chodzi o ósemki

Margo- gratulacje dla Przemka za zęba i bujanie się! Twój syn zaczyna się robić samowystarczalny
Czekam oczywiście na opis zajęć na basenie.

Olakola- życzę szybkiego uporania się z problemami z pękającymi dłońmi. To musi być bardzo bolesne...
Mój mąż też pomaga mi w zasadzie tylko w weekendy. W tygodniu wraca z pracy tuż przed kąpielą Emilki. Ostatnio zdarzają się całe tygodnie, gdy wraca, kiedy maluch już śpi
Dziadków mamy na miejscu, ale oboje pracują, dodatkowo mają też inne wnuczki, więc chociaż pomagają jak mogą i jestem im za to wdzięczna, też prawie wszystko jest na mojej głowie. Dlatego rozumiem, że możesz czuć się tym wszystkim zmęczona

Edzia- fajne te Twoje dziewczyny!

Ag9- jak się czuje Gucio? Smarcze się jeszcze?

Thiden - podjęłabym taką samą decyzję, jeśli chodzi o wizytę u teściowej.

U nas baaaaardzo miły weekend. Wczoraj byłyśmy z Milą na długim spacerze z moją koleżanką, a wieczorem umówiłam się z koleżankami na babski wieczór.
Dziś najpierw wpadł do nas chrzestny Emilki z narzeczoną, wychodząc minęli się w drzwiach z ciocią i wujkiem, a wieczorem mój TŻ startował w biegu ulicznym, a my z Milką kibicowałyśmy

Żeby nie było za pięknie ostatnie dwie noce to istna masakra...
Pewnie jej te ósemki idą

Pamiętam twoje senne problemy- pojawiły się w miarę wcześnie po porodzie więc pewnie jakiś związek ze stresem, nową sytuacją mogły mieć, ale po 5 miesiącach? Nie wiem co się stało Dziś wzięłam te prochy i czekam na efekt

Komin był powiedzmy średnio trudny najtrudniejsze były spodnie

Toś tylko w jedną stronę się obraca a w drugą to go trzeba popchnąć i to dość mocno. Jednak asymetria daje o sobie znać. Ma wzmożone napięcie na prawej stronie i przez nią nie potrafi się przekręcić bo go sztywna ręka blokuje

Napisane przez ag9

Ale Tosio wygląda świetnie!

Mi padł komputer i ostatnie dni walczyłam tylko z tym głupim sprzętem żeby odzyskać dane i przywrócić go do ładu. Jakoś mi się udało, więc w końcu piszę z kompa, bo tak to tylko czytałam na tel.


Tyle co pamiętam to:
Mnie się zamknęły także słoiczki Gerbera, kładłam do nich śliwki i zamknęły się nawet bez gotowania, po 1 nocy w lodówce.

Gucio właściwie nie smarka już, ale ma chyba trochę wydzieliny w gardle, bo czasem takie dziwne bulgotanie wydobywa mu się podczas wydawania różnych dźwięków. We wtorek mieliśmy mieć szczepienia, ale przełożę bo my z TZem jeszcze kaszlemy..


No i muszę się pochwalić że Gucio w końcu zaczął jeść inne rzeczy niż mleko!! Od kilku dni wcina obiadki, dzisiaj nawet bez popijania mlekiem zjadł a jak zobaczył miseczkę to zaczął kopać z radości Na drugie śniadanie też ładnie wchodzi kaszka, więc okazuje się że jak zwykle się niepotrzebnie stresowałam
Próbowałam wczoraj z BLW - poszedł brokuł, niestety ani razu Gabryś nie wcelował brokułem ani rączką wymazaną w brokule, do buzi Najfajniejsza zabawa to było rozsmarowanie brokuła po stoliku
Chyba moje dziecko nie jest jeszcze gotowe


Dziewczyny współczuję kryzysów i życzę dużo sił. One chyba nikogo nie ominą niestety...


Poza tym korzystamy z pięknej jesieni, oby jak najdłużej była taka piękna pogoda.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



moja jaglana Holle jest bezmleczna i ja robię ją na mm

A Gucio już siedzi samodzielnie, że BLW próbujesz? Bo ja też bym spróbowała ale mój ni hu hu nie siedzi

Napisane przez karalalalajna

Wow, super! Antoś wygląda zarąbiście Ziomal yo! Aż szkoda, że nie mam maszyny do szycia... Chociaż nie jest powiedziane, że dałabym radę coś takiego ładnego uszyć


Byliśmy dzisiaj na basenie. Wiem, że część z Was czeka zawsze na opisy ćwiczeń, więc opiszę dwa, bo wydaje mi się, że nikt takich nie opisywał. (1) Trzymałam Oliwiera pod paszkami, przed sobą tak, by on "pływał" na brzuchu (ja szłam tyłem) i opryskiwałam mu buzię wodą (zanurzałam się tak, żeby usta zamoczyć i tak pryskałam - nie wiem jak to opisać, robiłam takie "pffffrrrr" )
(2) Skakaliśmy przez piankowe makarony, czyli trzeba było dziecko unieść ponad wodę, a potem zanurzyć - i tak kilka razy, najpierw przodem do siebie (dając buziaczka w międzyczasie ), a potem przodem do prowadzącej.


Dobrej nocki wszystkim życzę!

Kupuj maszynę i do dzieła- najlepsza taka PRLowska- łucznik lub singer koszt ok 100 zł a ile frajdy
Jak tak opisujesz te basenowe zajęcia to mam mega ochotę na nie ale tłumaczę sobie, że jesień i zima to nie najlepsza pora bo jeszcze synka przeziębię. Może na wiosnę zacznę.

[filupka]

Napisane przez margo80

co do basenu, to niestety na razie bez zdjęcia, bo małż nie przerobił na jpg akurat tego, na którym instruktor demonstrował na Przemku trzymanie dziecka sposobem "na kanapkę".
generalnie chodziło o to, że dłonie równolegle do siebie i do wody, jedna na wysokości ramion i pach, asekurująca brodę, druga płasko na pleckach. łatwo z tej pozycji zmieniać położenie dziecka brzuch-plecy przez przenoszenie ciężaru z jednej dłoni na drugą.
kurcze, chyba powinnam filmiki zacząć kręcić :P

dzieciaki dziś pływały też na deskach na brzuszkach. dzieci trzymały deski a rodzice dzieci za przedramiona i opływali cały brodzik dookoła, robiąc przy tym sporo zakrętów, a czasem zatrzymując się i robiąc małą karuzelę dookoła siebie. (z tego zdjęcia są kiepskie, bo nie nadążałam i większość nie ma ostrości).

Margo wiem o jakim trzymaniu piszesz, bo też to teraz mieliśmy a zapomniałam go opisać :p tzw sandwich jedna ręka pod dzieckiem a druga na plecach

Dziewczyny jak podajecie jajko? Tzn jak często i czy samo żółtko czy białko też?

[Kateczka100]

Hej, hej

Niezapomnijkaa Tosio wyglada jak z reklamy!! Jakby prezentował najnowsza kolekcje H&Mu jestes wielka!
A no i napisz czy tabletki pomogły? Oby!!

Ag9 brawa dla Gucia

Kurczę, czytam o tym basenie i sama sie zastanawiam czy nie zacząć chodzić z Piotrulą, tylko ta pora roku mnie troche zniechęca

My juz po śniadaniu i kawce lecimy na spacerek.
Miłego dnia

[margo80]

zaprzyjaźniona pediatra, nie nasza niestety, twierdzi, że najgorsze miesiące w roku pod względem infekcji to listopad i marzec i właśnie wtedy raczej unikac basenów, dużych skupisk itp.

ale my się nie zastosujemy :P Przemo cały czas ma z Ewą kontakt, a ona znosi do domu różne rzeczy.

miałam od rana masę przygód, ale Przemo w końcu się wybudził, więc lecę go w końcu przewinąć, bo z kupą w gaciach lataliśmy po mieście i zasnął pod domem :P

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Kateczka100

Hej, hej

Niezapomnijkaa Tosio wyglada jak z reklamy!! Jakby prezentował najnowsza kolekcje H&Mu jestes wielka!
A no i napisz czy tabletki pomogły? Oby!!

Ag9 brawa dla Gucia

Kurczę, czytam o tym basenie i sama sie zastanawiam czy nie zacząć chodzić z Piotrulą, tylko ta pora roku mnie troche zniechęca

My juz po śniadaniu i kawce lecimy na spacerek.
Miłego dnia

Witam
tabletki chyba zadziałały bo zasnęłam ok. pierwszej więc i tak jest dobrze. O dziwo mimo, że wstałam najpierw o 6 okiełzać rozbudzonego już Tosia a potem dospałam godzinkę czuję się mega wyspana. Może faktyczni te ziółka pomagają?