Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

Ja mam tak samo. Tzn jak płacze tak normalnie to ok. Ale jak widzę ze rodzice nie reagują to mam ochotę podbiec i im utulic to dziecko


Vea widziałam posta ale nie mam teraz mocy odpisac.ja ika dobrze pisze alr dodalabym trochę wypocin. Może jutro się zmotywuje

Mnie kazdy placz rusza

[pszczoua]

Vea moj Julcio ostatnio przestawia sie z dwoch drzemek na jedna i zauwazylam ze zaczal budzic sie z placzem. Moze nie czuje sie teraz dostatecznie wypoczety?

[tassia]

Napisane przez angelikada

mogłas już to sobie darować

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Mogłam ale nie musialam. Nie mam wvzwyczaju trzymać języka za zębami szczególnie w momencie kiedy nie widzę powodu.
Napisała wczesniej o swoich odczuciach i tyle.

A co do twojego poprzedniego postu to trochę źle zrozumialam i zinterpretował am to jako Focha.
Natomiast myślę sobie.. Dobra juz nie pisze bo będzie ze znów rad udzielam. Jak będziesz potrzebować "słowa" apropos asertywności to napisz a chętnie ci pomoce lub podesle cos wartego uwagi.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Misia ale Kornel jest nie ziemski. Moje dziecię nadal nie biega. A co ciekawe chodzi tylko w znanym sobie terenie. W domu praktycznie juz ani na moment nie raczkuje.
A jak byliśmy w tej kopalni to ani pol kroku sam nie zrobił.
A Kornel tak od razu i wio???

[Natala84]

Motyl, powiem Ci że jak do tej pory to Hania w sumie mało od Marysi łapała...tzn wyglądało to tak, ze M miała zapalenie oskrzeli a H tylko katar. za chwile M znów zapalenie oskrzeli - H nic. Za chwile M zap płuc, H tylko katar. a teraz M była tylko przeziębiona a H się posypała całkiem no ale moze to dlatego że już nie karmię?

Hania jest niesamowicie ostrożnym dzieckiem ona chyba nie zacznie całkiem sama chodzić dopóki nie będzie mieć pewności że w 100% to kontroluje to smao było z siedzeniem, jak się raz przewróciła siedząc bez podparcia, to przez 2 tygodnie nie było mowy żeby się nie podpierała. za to później siedziała już calkowicie pewnie i nie leciała. z chodzeniem jest to samo, przy pchaczu czy meblach bez problemu, a sama samiusieńka to tylko 2-3 kroczki i to tylko wtedy jak sama przy czymś wstanie, stabilnie stoi to trochę podrepcze ale mnie to zupełnie nie przeszkadza, niech zacznie nawet za 2 miesiące chodzić jeśli wtedy dopiero poczuje się na siłach

[MsLullaby]

tassia moj Bartek biega po domu, praktycznie juz nie raczkuje, chyba ze po lozku szaleje a na dworze nie chodzi, od razu na kolana :P

[misia332]

Tassia to sie stało dzisiaj, tak to robił parę kroczków jak sie zapomniał, a dzisiaj przyszliśmy ze żłobka, poszłam do mamy i on stał koło stolika, moja mama mówi chodź do babci, ten się puścił i idzie, a potem znów od krzesła do mnie i nawet się potrafi obrócić i iść dalej.

Nagle dzisiaj, od razu, zadziwia mnie moje dziecko.

Dziewczyny po ile sa legginsy w pepco ?

[angelikada]

Napisane przez tassia

Mogłam ale nie musialam. Nie mam wvzwyczaju trzymać języka za zębami szczególnie w momencie kiedy nie widzę powodu.
Napisała wczesniej o swoich odczuciach i tyle.

A co do twojego poprzedniego postu to trochę źle zrozumialam i zinterpretował am to jako Focha.
Natomiast myślę sobie.. Dobra juz nie pisze bo będzie ze znów rad udzielam. Jak będziesz potrzebować "słowa" apropos asertywności to napisz a chętnie ci pomoce lub podesle cos wartego uwagi.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Misia ale Kornel jest nie ziemski. Moje dziecię nadal nie biega. A co ciekawe chodzi tylko w znanym sobie terenie. W domu praktycznie juz ani na moment nie raczkuje.
A jak byliśmy w tej kopalni to ani pol kroku sam nie zrobił.
A Kornel tak od razu i wio???

jeśli mogę, to poproszę

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez logoasia

cześć mamusie

misia, no właśnie miałam gratulować Kornel świetnie sobie radzi!

tęskno mi za wami

[misia332]

Dziękuję za wszystkie gratulacje !

[MsLullaby]

angelikada, dawaj do mnie, jestem mistrz asertywnosci, nawet jak mysle "tak" mowie "nie"

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

jeszcze ja! Kornel mistrz!

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

angelikada, dawaj do mnie, jestem mistrz asertywnosci, nawet jak mysle "tak" mowie "nie"

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

jeszcze ja! Kornel mistrz!

narzekałam, że musze go nosić, to teraz będę za nim biegać

dziękuję

[your Angel]

Brawo dla Kornelka
Misiaku, a chodzi o dziecięce czy damskie legginsy? W sumie nie interesowałam się nigdy, ale prawie co dziennie przechodzę obok Pepco i mogę sprawdzić.

Mój Julo zaiwania jak stary Tylko jak wchodzi w grę "dziwne" podłoże - duże kamienie, gęsta trawa, to woła, że chce iść z kimś za rękę. Patrzy na człowieka i wyciąga łapkę.
W ogóle już mega się dopomina o swoje Krzyczy "da!" albo "dać!" i wyciąga rączkę, pokazując co należy mu natychmiast dostarczyć. I nie odpuszcza aż nie dostanie tego o co konkretnie chodzi

[misia332]

Napisane przez your Angel

Brawo dla Kornelka
Misiaku, a chodzi o dziecięce czy damskie legginsy? W sumie nie interesowałam się nigdy, ale prawie co dziennie przechodzę obok Pepco i mogę sprawdzić.

Mój Julo zaiwania jak stary Tylko jak wchodzi w grę "dziwne" podłoże - duże kamienie, gęsta trawa, to woła, że chce iść z kimś za rękę. Patrzy na człowieka i wyciąga łapkę.
W ogóle już mega się dopomina o swoje Krzyczy "da!" albo "dać!" i wyciąga rączkę, pokazując co należy mu natychmiast dostarczyć. I nie odpuszcza aż nie dostanie tego o co konkretnie chodzi

dziecięce, bo ceny tutaj mnie powalają, a potrzebuję 5 par do żłobka, bo panie przebierają maluchy, żeby nie "ciorały" ciuchów wyjściowych.

[bajka1807]

Jeśli chodzi o dziwne zachowania....
dzisiaj Amela przeszla wszystko od paru dni ma tak, ze jak cos kombinuje, otwiera szafki czy cos, a ja tylko powiem Amelka to robi pac na tylek, glowa do przodu do podlogi i szloch a dzis osiagnela apogeum. polozyla sie na brzuchu glowa w podloge i wycieeeee a ze przy scianie sie walnela to nogami zaczela wchodzic na nia ciagle lezac na brzuchu no i tak sie rozwyla ze sie uspokoic nie mogla, trzeba bylo uzyc akcesorii czyli smoka i tetry bo nawet sie przytulic do mnie nie chciala.
ogolnie to taki etap, sprawdzania na ile sobie mozna pozwolic, jedne dzieci mniej lub bardziej to praktykuja. ogolnie wymuszanie, u Amelki to wrecz terroryzm Blanka nie robila takich hard corow.
no ale mimo wymuszania przynajmniej sie Amelka slucha jak mowie zeby np zamknela szafke i nic z niej nie brala.

a tak btw, czy wasze dzieci chodza do tylu? A. ostatnio wlaczyla wsteczny jak czekalysmy u lekarza, podchodzila do jakiegos faceta a zaraz szla tylem zeby sie oddalic

Misia, jeszcze raz gratki dla Kornelka

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Brawo dla Kornelka
Misiaku, a chodzi o dziecięce czy damskie legginsy? W sumie nie interesowałam się nigdy, ale prawie co dziennie przechodzę obok Pepco i mogę sprawdzić.

Mój Julo zaiwania jak stary Tylko jak wchodzi w grę "dziwne" podłoże - duże kamienie, gęsta trawa, to woła, że chce iść z kimś za rękę. Patrzy na człowieka i wyciąga łapkę.
W ogóle już mega się dopomina o swoje Krzyczy "da!" albo "dać!" i wyciąga rączkę, pokazując co należy mu natychmiast dostarczyć. I nie odpuszcza aż nie dostanie tego o co konkretnie chodzi

Madry chlopiec

Bartus za to kocha slowo "adigo" i za nic swiecie nie wiem o co u wtedy chodzi, ale on tak gada bez przerwy slodko to brzmi, musze go nagrac :P

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez bajka1807

Jeśli chodzi o dziwne zachowania....
dzisiaj Amela przeszla wszystko od paru dni ma tak, ze jak cos kombinuje, otwiera szafki czy cos, a ja tylko powiem Amelka to robi pac na tylek, glowa do przodu do podlogi i szloch a dzis osiagnela apogeum. polozyla sie na brzuchu glowa w podloge i wycieeeee a ze przy scianie sie walnela to nogami zaczela wchodzic na nia ciagle lezac na brzuchu no i tak sie rozwyla ze sie uspokoic nie mogla, trzeba bylo uzyc akcesorii czyli smoka i tetry bo nawet sie przytulic do mnie nie chciala.
ogolnie to taki etap, sprawdzania na ile sobie mozna pozwolic, jedne dzieci mniej lub bardziej to praktykuja. ogolnie wymuszanie, u Amelki to wrecz terroryzm Blanka nie robila takich hard corow.
no ale mimo wymuszania przynajmniej sie Amelka slucha jak mowie zeby np zamknela szafke i nic z niej nie brala.

a tak btw, czy wasze dzieci chodza do tylu? A. ostatnio wlaczyla wsteczny jak czekalysmy u lekarza, podchodzila do jakiegos faceta a zaraz szla tylem zeby sie oddalic

Misia, jeszcze raz gratki dla Kornelka

No Bartek tez nas testuje na calego, dzis usiadl mi na kolanach i mnie pac w buzie, ja nic, patrzy, czeka i znow mnie pac (ja sie juz w srodku dusze ze smiechu ale kamienna twarz) popatrzyl ze zero reakcji i sobie poszedl, a TZ zawsze reaguje i ten go pol dnia leje ale jak juz mnie za wlosy szarpie no to musze mu tlumaczyc ze nie wolno ale nie dociera :P ehh ciezki etap teraz przed nami

[Lolaaaaaaa88]

misiu brawa dla Kornelka


Alek z kolei mowi ciagle 'liko liko' i jeszcze jezykiem tak macha wtedy
i nie mowi co tylko 'ko'


aha zapommnialam
w przychodni jak siedzialam z mlodym, byla dziewczyna z coreckza, spiewaly razem male pieski dwa, pozniej mowily jakis wierszyk i na koniec zamiast 'i patyczek rozwalila' to ta dziewczynka ;i patyczek rozku*wila'

myslalam ze zejde

[bajka1807]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

misiu brawa dla Kornelka


Alek z kolei mowi ciagle 'liko liko' i jeszcze jezykiem tak macha wtedy
i nie mowi co tylko 'ko'


aha zapommnialam
w przychodni jak siedzialam z mlodym, byla dziewczyna z coreckza, spiewaly razem male pieski dwa, pozniej mowily jakis wierszyk i na koniec zamiast 'i patyczek rozwalila' to ta dziewczynka ;i patyczek rozku*wila'

myslalam ze zejde

[butterfly20]

Misia ja widziałam i gratuluję

Napisane przez MsLullaby

Wiecie co, kiedys tak nie mialam, ale teraz jak slysze placz jakiegokolwiek dziecka to mi normalnie peka serce, no nie moge byc obojetna

mam tak samo...ja w ogóle nie mogłabym Tusi zostawić ani chwili jak płacze, po prostu nie dałabym rady, miętka dooopka ze mnie.

Napisane przez Natala84

Motyl, powiem Ci że jak do tej pory to Hania w sumie mało od Marysi łapała...tzn wyglądało to tak, ze M miała zapalenie oskrzeli a H tylko katar. za chwile M znów zapalenie oskrzeli - H nic. Za chwile M zap płuc, H tylko katar. a teraz M była tylko przeziębiona a H się posypała całkiem no ale moze to dlatego że już nie karmię?

Hania jest niesamowicie ostrożnym dzieckiem ona chyba nie zacznie całkiem sama chodzić dopóki nie będzie mieć pewności że w 100% to kontroluje to smao było z siedzeniem, jak się raz przewróciła siedząc bez podparcia, to przez 2 tygodnie nie było mowy żeby się nie podpierała. za to później siedziała już calkowicie pewnie i nie leciała. z chodzeniem jest to samo, przy pchaczu czy meblach bez problemu, a sama samiusieńka to tylko 2-3 kroczki i to tylko wtedy jak sama przy czymś wstanie, stabilnie stoi to trochę podrepcze ale mnie to zupełnie nie przeszkadza, niech zacznie nawet za 2 miesiące chodzić jeśli wtedy dopiero poczuje się na siłach

hmmm może faktycznie to ma coś wspólnego z nie karmieniem?zobaczymy jak to u nas będzie... póki co jest super, bo Tusia je mm w każdej ilości jaką jej dam widocznie musiała do tego dojrzeć


no to Hania chyba ostrożniejsza od Tusi. Aczkolwiek Tuśce też trochę zajęło przełamanie się. Bo ona tak właściwie to raczkowała prawie 4 miechy, a to sporo. Tzn. jak miała 10 miesięcy to coś tam próbowała chodzić, ale się bała, przeszła 2-3 kroczki i sama z siebie na doopkę siadała-taka panika bez potrzeby. Chwilę po 11 miesiącu jej puściło, po prostu sama chciała pochodzić. Trochę nas ciągnęła za ręce jeszcze tak asekuracyjnieprzed wakacjami zaczęła totalnie gonić, na wakacjach normalnie już kopała piłkę i za nią goniła, normalnie druga Lewandowska. Także u niej to też nie było hop siup, powoli się rozkręcała


A teraz to wygląda tak,że na płaskiej powierzchni to goni jak najęta, natomiast na trawie się trochę boi i na nierównej powierzchni bidula się potyka. Także znowu idzie bardzo ostrożnie

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

jakie kupujecie śniegowce dla dzieci?macie coś upatrzone?

ja mam nawet kilka modeli z Bartka, ale nie wiem...

podobno śniegowce z Decathlonu są super, o te http://www.decathlon.pl/C-684684-buty-zimowe

[misia332]

Kornel ogólnie robi tyle nowych rzeczy ostatnio, że ja nie nadążam.

[butterfly20]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

misiu brawa dla Kornelka


Alek z kolei mowi ciagle 'liko liko' i jeszcze jezykiem tak macha wtedy
i nie mowi co tylko 'ko'


aha zapommnialam
w przychodni jak siedzialam z mlodym, byla dziewczyna z coreckza, spiewaly razem male pieski dwa, pozniej mowily jakis wierszyk i na koniec zamiast 'i patyczek rozwalila' to ta dziewczynka ;i patyczek rozku*wila'

myslalam ze zejde

ooo w mordę:coj est:

[MsLullaby]

U nas znów płacze... Niech te zęby juz wyjdą

[tassia]

U nas topowym słowem jest a gigu gigu gigu GA

Zasiedzialam się z kumpela i będę jutro zdechac bo młodzian zapewne o 7 zarządzi pobudke

[MsLullaby]

A my dalej nie śpimy

[ja-ika]

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Miłoszek

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizanta

Sto Lat Chłopaku-Przystojniaku

P.S.
Kasiuni_a odezwij się do nas

Napisane przez tassia

Ja mam tak samo. Tzn jak płacze tak normalnie to ok. Ale jak widzę ze rodzice nie reagują to mam ochotę podbiec i im utulic to dziecko


Vea widziałam posta ale nie mam teraz mocy odpisac.ja ika dobrze pisze alr dodalabym trochę wypocin. Może jutro się zmotywuje

hehe chciałabym to zobaczyć jak bierzesz obce dziecko z wózka i je tulisz

Napisane przez Natala84

Motyl, powiem Ci że jak do tej pory to Hania w sumie mało od Marysi łapała...tzn wyglądało to tak, ze M miała zapalenie oskrzeli a H tylko katar. za chwile M znów zapalenie oskrzeli - H nic. Za chwile M zap płuc, H tylko katar. a teraz M była tylko przeziębiona a H się posypała całkiem no ale moze to dlatego że już nie karmię?

masz odpowiedź. Dziecko po odstawieniu traci na jakiś czas zdolność do ochrony organizmu, bo do tej pory dostawał przeciwciała od matki. Za jakiś czas organizm sam będzie się bronił. Emilka odkąd przestałam ją karmić miała zapalenie pęcherza i katar

Napisane przez bajka1807

Jeśli chodzi o dziwne zachowania....
dzisiaj Amela przeszla wszystko od paru dni ma tak, ze jak cos kombinuje, otwiera szafki czy cos, a ja tylko powiem Amelka to robi pac na tylek, glowa do przodu do podlogi i szloch a dzis osiagnela apogeum. polozyla sie na brzuchu glowa w podloge i wycieeeee a ze przy scianie sie walnela to nogami zaczela wchodzic na nia ciagle lezac na brzuchu no i tak sie rozwyla ze sie uspokoic nie mogla, trzeba bylo uzyc akcesorii czyli smoka i tetry bo nawet sie przytulic do mnie nie chciala.
ogolnie to taki etap, sprawdzania na ile sobie mozna pozwolic, jedne dzieci mniej lub bardziej to praktykuja. ogolnie wymuszanie, u Amelki to wrecz terroryzm Blanka nie robila takich hard corow.
no ale mimo wymuszania przynajmniej sie Amelka slucha jak mowie zeby np zamknela szafke i nic z niej nie brala.

a tak btw, czy wasze dzieci chodza do tylu? A. ostatnio wlaczyla wsteczny jak czekalysmy u lekarza, podchodzila do jakiegos faceta a zaraz szla tylem zeby sie oddalic

hehe cwaniara

Napisane przez your Angel

Mój Julo zaiwania jak stary Tylko jak wchodzi w grę "dziwne" podłoże - duże kamienie, gęsta trawa, to woła, że chce iść z kimś za rękę. Patrzy na człowieka i wyciąga łapkę.
W ogóle już mega się dopomina o swoje Krzyczy "da!" albo "dać!" i wyciąga rączkę, pokazując co należy mu natychmiast dostarczyć. I nie odpuszcza aż nie dostanie tego o co konkretnie chodzi

super, ma swoje zdanie, wie czego chce

Napisane przez MsLullaby

A my dalej nie śpimy

które zębulki wychodzą?

[83monia]

Napisane przez misia332

sharan jest kijowy w prowadzeniu, pamiętam jak sie nameczyłam nim jak szukaliśmy samochodu.
Ogólnie duże samochody dobrze się prowadzi.


Moje dziecko na drugiej zmianie w złobku. A ja uciekam prasować.

ja mam seata alhambre, podobny łudzaco do sharana. ale mi sie dobrze prowadzi, nawet zaskakujaoco dobrze. no moze troche z parkowaniem czasem problem ale ja zawsze wolalam parkowac tyłem niz przodem

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez MsLullaby

A my dalej nie śpimy

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Miłoszek

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizanta

Sto Lat Chłopaku-Przystojniaku

P.S.
Kasiuni_a odezwij się do nas



hehe chciałabym to zobaczyć jak bierzesz obce dziecko z wózka i je tulisz

masz odpowiedź. Dziecko po odstawieniu traci na jakiś czas zdolność do ochrony organizmu, bo do tej pory dostawał przeciwciała od matki. Za jakiś czas organizm sam będzie się bronił. Emilka odkąd przestałam ją karmić miała zapalenie pęcherza i katar

hehe cwaniara

super, ma swoje zdanie, wie czego chce

które zębulki wychodzą?

Wszystkiego najlepszego!!! A mi jakoś smutno.Za trzy dni moja Mycha kończy roczek i tak jakoś nie mogę się pogodzić z tym mega szybkim upływem czasu.Rok temu szykowalam się na jej przyjście,a tu już mi wchodzi wszędzie i "pyskuje"

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Napisane przez MsLullaby

U nas znów płacze... Niech te zęby juz wyjdą

Współczuję.Ja już się boję co to u nas będzie,bo nadal zero znaków na zęby,a podobno czym później,tym bardziej boleśnie dziecko przechodzi:banghead:

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[tassia]

Uff dal pospac do 8

[83monia]

Napisane przez butterfly20

jakie kupujecie śniegowce dla dzieci?macie coś upatrzone?

ja mam nawet kilka modeli z Bartka, ale nie wiem...

podobno śniegowce z Decathlonu są super, o te http://www.decathlon.pl/C-684684-buty-zimowe

czy tylko ja twierdze ze mi dziecko bedzie w jednoczesciowym z butami z materiału w wozku jezdzilo?

pamietam ponad roczna kinia za chiny ludowe po sniegu nie chciala chodzic wiec sie nie przejmuje

[Lolaaaaaaa88]

wszystkiego najlepszego Miłoszku

[tassia]

Napisane przez 83monia

czy tylko ja twierdze ze mi dziecko bedzie w jednoczesciowym z butami z materiału w wozku jezdzilo?

pamietam ponad roczna kinia za chiny ludowe po sniegu nie chciala chodzic wiec sie nie przejmuje

No to jest moja mega rozkmina. Jak dziecko w zimie jeździ w wózku

No ja myślę ze Maciej będzie chciał biegać ale nie wiem
Wstrzymam się jeszcze z decyzja