Liście z drzew już spadają a Gwiazdy nadal ćwiczą i się odchudzają! Cz. XIX

[heroine86]

Chyba się zbiorę i pójdę do Reala po mąkę gryczaną i może jeszcze coś bezglutenowego wynajdę

[arnama]

Napisane przez heroine86

Chyba się zbiorę i pójdę do Reala po mąkę gryczaną i może jeszcze coś bezglutenowego wynajdę

No pewnie, co będziesz w domu siedzieć
Jaka pogoda dziś u Ciebie?

[majka5908]

Mam nadzieje, ze plamy zejda, ale caly dzien musze tak chodzic


Co do tych serow to ja nawet nie wiem jak one smakuja Nie ciagnie mnie do nich

[anns_]

Rozpakowałam torbę i się okazało, że taki środek do mocny czyszczenia (wzięłam z domu by coś przemyć i oddać, nie potrzebowałam wielkiego opakowania…) mi się wylał. zabezpieczyłam go podwójnie a mimo to wyżarło mi torbę i poszło na ubrania zayebiście. 2 bluzki do wyyebania (na szczęście stare, chociaż jedną lubiłam…) i nie wiem co ze spodenkami, które akurat lubiłam. wrzuciłam do prania i zobaczę co z tego będzie, ale pewnie nic

[arnama]

Napisane przez majka5908

Mam nadzieje, ze plamy zejda, ale caly dzien musze tak chodzic

A Ty w pracy jesteś, tak?

[tulipan1994]

Napisane przez heroine86

No naprawdę pyszne wyszło a ser taki kupiłam wczoraj w Lidlu:
pyszny jest

W ogóle to chyba pójdę dziś kupię jakiś inny też ale nie było u mnie wszystkich co są w gazetce

Dobrze, że mówisz, że jest dobry bo niedługo jadę do dentysty to może zajadę do Lidla po jakiś ser

Napisane przez heroine86

daj spokój, jak to tak śmierdzi to ja nie chcę wiedzieć jak smakuje a w ogóle to ten ser przywieźliśmy akurat do teściów (bo szwagier tam był) i początkowo wylądował on u teściowej w lodówce booszzzze, podobno musiała myć lodówkę na drugi dzień i wywietrzyć mieszkania nie mogła

Napisane przez anns_

Rozpakowałam torbę i się okazało, że taki środek do mocny czyszczenia (wzięłam z domu by coś przemyć i oddać, nie potrzebowałam wielkiego opakowania…) mi się wylał. zabezpieczyłam go podwójnie a mimo to wyżarło mi torbę i poszło na ubrania zayebiście. 2 bluzki do wyyebania (na szczęście stare, chociaż jedną lubiłam…) i nie wiem co ze spodenkami, które akurat lubiłam. wrzuciłam do prania i zobaczę co z tego będzie, ale pewnie nic

Uuuu ja kiedyś z lenistwa nie przebrałam się do mycia kibelka i myłam w czarnych spodniach i domestos mi chlapnął. Moment i miałam czerwone plamy

[majka5908]

Napisane przez anns_

Rozpakowałam torbę i się okazało, że taki środek do mocny czyszczenia (wzięłam z domu by coś przemyć i oddać, nie potrzebowałam wielkiego opakowania…) mi się wylał. zabezpieczyłam go podwójnie a mimo to wyżarło mi torbę i poszło na ubrania zayebiście. 2 bluzki do wyyebania (na szczęście stare, chociaż jedną lubiłam…) i nie wiem co ze spodenkami, które akurat lubiłam. wrzuciłam do prania i zobaczę co z tego będzie, ale pewnie nic

Uuu niefajnie Oby udalo sie uratowac

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez arnama

A Ty w pracy jesteś, tak?

Dzis musze uwazac, bo stara o telefony sapie. Chyba ma cieczke albo dawno komina jej nikt nie przeczyscil

[heroine86]

Napisane przez arnama

No pewnie, co będziesz w domu siedzieć
Jaka pogoda dziś u Ciebie?

Względna wyszłam na balkon, trochę wieje, ale słońce się przebija przez chmury internety mówią, że jest ok. 16 stopni ubiorę się ciepło zaliczę spacerek i się dotlenię

Napisane przez majka5908

Mam nadzieje, ze plamy zejda, ale caly dzien musze tak chodzic

Co do tych serow to ja nawet nie wiem jak one smakuja Nie ciagnie mnie do nich

Jak Ty się uchowałaś chociaż ja też dość późno spróbowałam, bo na studiach dopiero i to też chyba w jakimś daniu, dopiero później tak solo ale to trzeba mieć smaka... my np. po pobycie we Francji przyjechaliśmy z całym zapasem tych serów i tak jedliśmy je dzień w dzień, że po tygodniu mieliśmy dosyć później długo nie mogłam na nie patrzeć teraz jem raz na jakiś czas i wtedy jem ze smakiem

Napisane przez anns_

Rozpakowałam torbę i się okazało, że taki środek do mocny czyszczenia (wzięłam z domu by coś przemyć i oddać, nie potrzebowałam wielkiego opakowania…) mi się wylał. zabezpieczyłam go podwójnie a mimo to wyżarło mi torbę i poszło na ubrania zayebiście. 2 bluzki do wyyebania (na szczęście stare, chociaż jedną lubiłam…) i nie wiem co ze spodenkami, które akurat lubiłam. wrzuciłam do prania i zobaczę co z tego będzie, ale pewnie nic

O kurcze, niefajnie oby dało się uratować...

[arnama]

Napisane przez majka5908

Dzis musze uwazac, bo stara o telefony sapie. Chyba ma cieczke albo dawno komina jej nikt nie przeczyscil

Co Jej się zaś nie podoba?

[heroine86]

Napisane przez majka5908

Dzis musze uwazac, bo stara o telefony sapie. Chyba ma cieczke albo dawno komina jej nikt nie przeczyscil

a o co Jej chodzi z tymi telefonami?


Madzia, łer ar ju?

[anns_]

Napisane przez tulipan1994

Dobrze, że mówisz, że jest dobry bo niedługo jadę do dentysty to może zajadę do Lidla po jakiś ser



Uuuu ja kiedyś z lenistwa nie przebrałam się do mycia kibelka i myłam w czarnych spodniach i domestos mi chlapnął. Moment i miałam czerwone plamy

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

[arnama]

Napisane przez anns_

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

Ojjjj szkoda

[heroine86]

Napisane przez anns_

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

Buuuu

[tulipan1994]

Napisane przez anns_

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

U mnie niestety też nie zeszło

[arnama]

TŻ mi napisał że dzisiaj o mały włos nie mieli czołówki z tirem w drodze do pracy, bo kolega jeździ jak wariat i cwaniakuje Aż Go w klatce kuło z nerwów... Kuźwa nie rozumiem takich ludzi Mam nadzieję że wrócą bezpiecznie, bo też cwaniak ma być kierowcą...

[jeu]

Napisane przez heroine86

Haha a winko było na dobranoc? my wczoraj otworzyliśmy winko, ale coś mi nie wchodziło wypiłam może ze 3 łyki... resztę TŻ wydoił

świat się kończy, wino Ci nie smakuje

Napisane przez heroine86

No niestety nie żartuję... no albo ja jestem taki zmarźluch ja lubię ciepło

ja też, dla mnie mogłoby być zawsze ok. 25 stopni

Haha, właśnie się zastanawiałam co Ty robisz o tej porze na wizażu fajnie, że prezent się podobał
No to jaki status związku macie?

nie określaliśmy oficjalnie ale minął miesiąc od pamiętnego wyjścia na piwo a spędziliśmy w tym czasie połowę tego miesiąca razem nie wiem, czy jest sens okreslać, jest cudnie zresztą widać to na każdej fotce którą dodaje ale chyba można powiedzieć, że jesteśmy ze sobą, z zewnątrz na pewno to tak wygląda bez żadnych wątpliwości z tym, że oboje chcieliśmy dać sobie czas, bo to jednak nowy związek i niby się znamy, ale widać, że parę rzeczy się pozmieniało i nie chcemy/chcieliśmy tak z grubej rury, bo wiemy, że niedługo może się wszystko zmienić, hmm, no ale cóż co ma być to będzie, jest dobrze i się tego trzymam

[heroine86]

Napisane przez arnama

TŻ mi napisał że dzisiaj o mały włos nie mieli czołówki z tirem w drodze do pracy, bo kolega jeździ jak wariat i cwaniakuje Aż Go w klatce kuło z nerwów... Kuźwa nie rozumiem takich ludzi Mam nadzieję że wrócą bezpiecznie, bo też cwaniak ma być kierowcą...

O ja pier.dzielę kurffa, nienawidzę czegoś takiego... jedzie kuuwa sam niech se szaleje, ale jak jedzie z kimś to niech się trochę zastanowi

[jeu]

Napisane przez arnama

Mam wrażenie że On już jest wystarczająco rozgrzany ale nie zaszkodzi dowalić do pieca tak że dziś mnie sesja czeka Tylko aparat muszę naładować

dobra Żonka z Ciebie będzie ostre przywitanie, Muniek się na Was obrazi

Napisane przez anns_

Jeu, szkoda ze to juz koniec kiedy planujecie znow sie zobaczyć z mm?

zapewne w weekend w piątek wieczorem On wraca, więc pewnie w sobotę/niedzielę albo cały weekend

Napisane przez heroine86

Materac od razu do wymiany będzie

Napisane przez arnama

A kto mówi że będziemy się witać na materacu

:cojest;
od rana rozzbawiacie

[arnama]

Napisane przez jeu

nie określaliśmy oficjalnie ale minął miesiąc od pamiętnego wyjścia na piwo a spędziliśmy w tym czasie połowę tego miesiąca razem nie wiem, czy jest sens okreslać, jest cudnie zresztą widać to na każdej fotce którą dodaje ale chyba można powiedzieć, że jesteśmy ze sobą, z zewnątrz na pewno to tak wygląda bez żadnych wątpliwości z tym, że oboje chcieliśmy dać sobie czas, bo to jednak nowy związek i niby się znamy, ale widać, że parę rzeczy się pozmieniało i nie chcemy/chcieliśmy tak z grubej rury, bo wiemy, że niedługo może się wszystko zmienić, hmm, no ale cóż co ma być to będzie, jest dobrze i się tego trzymam

I dobrze oby się dalej tak układało

[heroine86]

Napisane przez jeu

świat się kończy, wino Ci nie smakuje

Ja nie wiem co Was tak dziwi

Napisane przez jeu

nie określaliśmy oficjalnie ale minął miesiąc od pamiętnego wyjścia na piwo a spędziliśmy w tym czasie połowę tego miesiąca razem nie wiem, czy jest sens okreslać, jest cudnie zresztą widać to na każdej fotce którą dodaje ale chyba można powiedzieć, że jesteśmy ze sobą, z zewnątrz na pewno to tak wygląda bez żadnych wątpliwości z tym, że oboje chcieliśmy dać sobie czas, bo to jednak nowy związek i niby się znamy, ale widać, że parę rzeczy się pozmieniało i nie chcemy/chcieliśmy tak z grubej rury, bo wiemy, że niedługo może się wszystko zmienić, hmm, no ale cóż co ma być to będzie, jest dobrze i się tego trzymam

Ale minęło już miesiąc
Całkowicie Cię rozumiem będzie co ma być

[arnama]

Napisane przez heroine86

O ja pier.dzielę kurffa, nienawidzę czegoś takiego... jedzie kuuwa sam niech se szaleje, ale jak jedzie z kimś to niech się trochę zastanowi

Tez czegoś takiego nienawidzę Jeszcze TŻ mówi, ze już nawet nie zwraca mu uwagi, bo ten wtedy jeszcze bardziej szaleje
Mam nadzieję że nic się nie stanie.... teraz się martwić będę kuwa

[heroine86]

Dobra, idę na te zakupy chociaż coś się zachmurzyło mam nadzieję, że się nie rozpada

[arnama]

Napisane przez heroine86

Dobra, idę na te zakupy chociaż coś się zachmurzyło mam nadzieję, że się nie rozpada

Weź parasol i ciepło się ubierz

[majka5908]

Napisane przez anns_

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

szkoda

[jeu]

Napisane przez majka5908

Nie daje, bo sluby czystosci wczoraj zlozylam

Napisane przez heroine86

Na pewno spadło ja też swoje podciągam

W ogóle to chyba pójdę dziś kupię jakiś inny też ale nie było u mnie wszystkich co są w gazetce

a ja ledwo w spodnie wchodzę nie muszę mieć paska

sery są mniamniuśnie kocham wszelkie sery, nie tylko pleśniowe a nie, w sumie to nie lubie wędzonych

Napisane przez arnama

No spadło, bo mi nawet niektóre majtki stały się luźne Pytanie tylko ile cm No i co z brzuchem, bo du.pa to mi akurat mogła zostać

mi też d.pa szybko leci no ale bedę robić przysiady i wykroki z obciążeniem to ją odratuję, będize wysoka i wielka

Napisane przez arnama

Zobaczymy
Moja się ciuteczkę uwypukliła od ćwiczeń, ale mam zamiar się za nią porządnie zabrać

patrz wyżej

Napisane przez heroine86

Serek polecam ja w ogóle kocham sery pleśniowe jedynie tych takich największych śmierdziuchów nie tknę, ostrych w smaku żadnych ołomuńców czy innych takich, bleee

Napisane przez heroine86

Ołomuniec? Najbardziej śmierdzący ser ever nie można tego przewąchać jak byliśmy w Czechach to szwagier sobie zażyczył żebyśmy Mu go przywieźli (choć w tych większych marketach można go kupić... ) i masakra... zawinęłam go w folię, 50 reklamówek, owinęłam szmatką, do torby i do jeszcze jednej i do bagażnika... i kuźwa śmierdziało w całym samochodzie i myślałam, że się porz.ygam przez 5 godzin drogi później jeszcze przez 2 tygodnie waliło w samochodzie no okropny smród

ee to nie jest najbardziej śmierdzący ser na świecie, najbardziej śmierdzącym serem jest taki jeden z Francji, co nie można go przewozić w żadnym transporcie miejskim itp. byle szybko do domu, śmierdzi niemiłosiernie ponoć, pewnie nie pobija smrodu Duriana (owoc ;P), no ale ponoć zabójczy ja z tych bardziej ostrych serów to tylko gorgonzolę jem, z niebieską pleśnią :P

[jeu]

Napisane przez majka5908

Upackalam sie cala tuszem do pieczatek Nawet koszule mam w cetki niebieskie

Napisane przez anns_

Rozpakowałam torbę i się okazało, że taki środek do mocny czyszczenia (wzięłam z domu by coś przemyć i oddać, nie potrzebowałam wielkiego opakowania…) mi się wylał. zabezpieczyłam go podwójnie a mimo to wyżarło mi torbę i poszło na ubrania zayebiście. 2 bluzki do wyyebania (na szczęście stare, chociaż jedną lubiłam…) i nie wiem co ze spodenkami, które akurat lubiłam. wrzuciłam do prania i zobaczę co z tego będzie, ale pewnie nic

paćkanie sie też po kablach przechodzi...
miejmy nadzieję że uda się odratować jak nie wsystko to chociaż część

Napisane przez anulciak85

Hej. Jeszcze żyje....słabo bo słabo ale jeszcze może pozyje... biorę dużo leków i ciągle mi niedobrze...

Napisane przez heroine86

Jak Ty się uchowałaś chociaż ja też dość późno spróbowałam, bo na studiach dopiero i to też chyba w jakimś daniu, dopiero później tak solo ale to trzeba mieć smaka... my np. po pobycie we Francji przyjechaliśmy z całym zapasem tych serów i tak jedliśmy je dzień w dzień, że po tygodniu mieliśmy dosyć później długo nie mogłam na nie patrzeć teraz jem raz na jakiś czas i wtedy jem ze smakiem

ja kocham sery i różne rodzaje mogę żreć ciągle no ale w PL nie ma takiego wyboru jak tutaj

[jeu]

Napisane przez anns_

no niestety granatowe spodenki maja w dwóch miejscach czerwoną plamę, więc pewnie nie zejdzie kur.wa no.. pech to pech.

Lecę do biblioteki.

buuu
owocnej pracy

Napisane przez arnama

TŻ mi napisał że dzisiaj o mały włos nie mieli czołówki z tirem w drodze do pracy, bo kolega jeździ jak wariat i cwaniakuje Aż Go w klatce kuło z nerwów... Kuźwa nie rozumiem takich ludzi Mam nadzieję że wrócą bezpiecznie, bo też cwaniak ma być kierowcą...

Napisane przez arnama

Tez czegoś takiego nienawidzę Jeszcze TŻ mówi, ze już nawet nie zwraca mu uwagi, bo ten wtedy jeszcze bardziej szaleje
Mam nadzieję że nic się nie stanie.... teraz się martwić będę kuwa

a ktoś inny nie może prowadzić w drogę powrotną? ;/
też czegoś takiego nie lubię :/ nie wsiadłabym z taką osobą do samochodu jak można nie dbać o bezpieczeństwo swoich pasażerów no w głowie mi się to nie mieści jesteś kierowcą, jesteś odpowiedzialny za innych...

Napisane przez heroine86

Ja nie wiem co Was tak dziwi

no dużo

Ale minęło już miesiąc
Całkowicie Cię rozumiem będzie co ma być

ano miesiąc też mi zleciało nie chce mi się wierzyć no ale wyszło mi t o na dobre mam nadzieję, że już tak zostanie

[majka5908]

Napisane przez arnama

TŻ mi napisał że dzisiaj o mały włos nie mieli czołówki z tirem w drodze do pracy, bo kolega jeździ jak wariat i cwaniakuje Aż Go w klatce kuło z nerwów... Kuźwa nie rozumiem takich ludzi Mam nadzieję że wrócą bezpiecznie, bo też cwaniak ma być kierowcą...

Masakra

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez jeu

świat się kończy, wino Ci nie smakuje

ja też, dla mnie mogłoby być zawsze ok. 25 stopni
nie określaliśmy oficjalnie ale minął miesiąc od pamiętnego wyjścia na piwo a spędziliśmy w tym czasie połowę tego miesiąca razem nie wiem, czy jest sens okreslać, jest cudnie zresztą widać to na każdej fotce którą dodaje ale chyba można powiedzieć, że jesteśmy ze sobą, z zewnątrz na pewno to tak wygląda bez żadnych wątpliwości z tym, że oboje chcieliśmy dać sobie czas, bo to jednak nowy związek i niby się znamy, ale widać, że parę rzeczy się pozmieniało i nie chcemy/chcieliśmy tak z grubej rury, bo wiemy, że niedługo może się wszystko zmienić, hmm, no ale cóż co ma być to będzie, jest dobrze i się tego trzymam

Jeu

[arnama]

Napisane przez jeu

a ktoś inny nie może prowadzić w drogę powrotną?

Nie, bo to samochód służbowy i ten debil jest do Niego przypisany
Mąż stwierdził ze usiądzie z tyłu i będzie sie modlił

To będziemy razem walczyć o pupalek marzeń

[majka5908]

Madzia to nam zaginela?