Polecamy:

daktylek1987 · 2014-09-29, 22:24

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Esfira ja też wiem co czujesz

.
Ja po uśpieniu Feliksa w ogóle nie mogłam się pozbierać, nie chodziłam na uczelnię ani do pracy, nie jadłam, nie wstawałam z łóżka, żyć mi się nie chciało. Pochowaliśmy go pod drzewem, pod którym lubił się wylegiwać (wychodził na smyczy).
Później musiałam zacząć jakoś funkcjonować (Tobie współczuję tym bardziej, że nie mogłaś jak ja się rozkleić, w tej chwili też nie miałabym na to czasu...), ale jeszcze przez kilka miesięcy potrafiłam się rozpłakać byle kiedy bo coś mi się przypomniało... bo znalazłam czarną kudełkę, bo znalazłam zaginioną piłeczkę, bo nie miał kto mnie witać w drzwiach, bo nie miał kto mruczeć i kłócić się ze mną o to, kto w zimie śpi od grzejnika (zawsze przegrywałam, kot się grzał a ja od kota) a właściwie do dziś tak mam

.

Sonię za wcześnie wzięłam, na początku nie lubiłam jej? czułam się za nią mega odpowiedzialna, ale Feliksa nie potrafiła zastąpić. Feliks spał ze mną zawsze noc w noc, kiedy go zabrakło zawsze stopami szukałam go na końcu łóżka i zawsze kołdra spadała, bo nie było tych 5kg leżących w nogach. Do dziś ani Milka ani Sonia nie śpią ze mną i nad tym ubolewam.

Za to jak zmarła mi bliska osoba nie miałam czasu na żałobę, musiałam zorganizować pogrzeb i stypę i podtrzymywać innych na duchu, po dwóch tygodniach dotarło do mnie co się stało.

U mnie takim kotem z którym byłam najbliżej był mój Huncwotek, spędziliśmy razem 8 lat. Mimo, że był kotem trudnym, długo walczyłam z jego zapędami do sikania po kątach, rzeczach, ścianach. Moja mama chciała się go pozbyć, ale ja się nie poddałam.
Zawsze spał ze mną na poduszce, obejmując mnie mruczał mi do ucha. Zasypiając musiałam go trzymać za łapkę,bo inaczej nie zasnął. Jak próbowałam zabrać rękę to ją podtrzymywał, nie chciał puścić.
Odprowadzał mnie, wychodził po mnie jak wracałam ze szkoły, później z uczelni. Gdy byłam chora, coś mnie bolało czy zdenerwowana przychodził się przytulać i zabierał to ode mnie (dosłownie po chwili czułam spokój, ona zaczynał mieć dreszcze i po chwili przechodziło). Gotował ze mną, siedząc mi na ramionach.
To w jego futerko wypłakiwałam się nocami, gdy zmarła mi bliska osoba, znosił to cierpliwie przez 3,5 roku, nawet się nie wyrywając, bo długo nie mogłam się z tym pogodzić. Żaden inny człowiek go nie interesował, liczyłam się tylko ja.

Mimo, że wszystkie moje koty kochałam, wszystkie ze mną spały przytulone, to z żadnym nie miałam tego rodzaju więzi co z Huncwotkiem (jestem raczej zamkniętą osobą, nie okazuję emocji, a on po prostu był przy mnie, wyczuwał moje nastroje).

Kusum · 2014-09-29, 22:48

Cytat:

Napisane przez Kretka666

A co wcześniej używałaś?
My wróciliśmy do CBE.

Benka. CBE kupilam tylko to male opakowanie na probe. A w piwnicy leza jeszcze dwa wory Benka.
Chcialam przetestowac.

Cytat:

Napisane przez Malla

Staw biodrowy z początkami dysplazji, ale bez dalszych patologii. Mięsień przywodziciel niezerwany.

Mój kot ma problem z głową

To juz wiemy

No co Wy tu opowiadacie? Koty maja zyc 30 lat. Nawet nie mysle inaczej. Bozenka tez doczeka naszej emerytury

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

I zapomnialam: w Bierdi sa gadzety dla psa i kota. Kupilismy myszki z wiewiorkowym ogonkiem. Jest szal

Dusiia · 2014-09-30, 02:33

Witam przylaczam sie

Ja mam 17 letnia kotke Perska, i wlsanie si zastanawiam, jak to faktycznie jest z wiekiem kotow? Mi sie czasem przykro robi jak pomysle ze ona juz taka stara i niedlugo sie moze jej cos stac, jak spi to zawsze sprawdzam czy oddycha bo mam takie schizy...

aga_tka_2 · 2014-09-30, 08:18

Cytat:

Napisane przez Kusum

I zapomnialam: w Bierdi sa gadzety dla psa i kota. Kupilismy myszki z wiewiorkowym ogonkiem. Jest szal

a my mały drapaczek

dziś jeszcze pójdę oblukać zabawki

no i mam zamiar zawieźć Stanisława na pierwsze szczepienie

może przy okazji dostanie cos na uspokojenie

Kusum · 2014-09-30, 08:49

Cytat:

Napisane przez aga_tka_2

a my mały drapaczek

dziś jeszcze pójdę oblukać zabawki

no i mam zamiar zawieźć Stanisława na pierwsze szczepienie

może przy okazji dostanie cos na uspokojenie

Kiciowścik?

Ja się wzięłam wczoraj po południu za sprzątanie, gotowanie, potem skoczyliśmy na zakupy. Po 21 kot dał mi jasno do zrozumienia, że czas najwyższy żeby się nim zająć: złapał mnie lekko zębami za rękę i polizał

Pierwszy raz coś takie zrobił.

Odnośnie CBE: kot pachnie jak chomik... trocinami

Strasznie mi to przeszkadza. Nie znoszę zapachu trocin

Okropnie się nosi. Żwirek jest poroznoszony po całym mieszkaniu

Z Benkiem nie ma takiego problemu. Roznosi się na 30cm od kuwety.

Malla · 2014-09-30, 08:51

Kusum - mam CBE wszędzie. Wszędzie.

Cytat:

Napisane przez Dusiia

Witam przylaczam sie

Ja mam 17 letnia kotke Perska, i wlsanie si zastanawiam, jak to faktycznie jest z wiekiem kotow? Mi sie czasem przykro robi jak pomysle ze ona juz taka stara i niedlugo sie moze jej cos stac, jak spi to zawsze sprawdzam czy oddycha bo mam takie schizy...

Piękny wiek! Zdrowa?
Wklej proszę zdjęcie

Kusum · 2014-09-30, 08:56

Cytat:

Napisane przez Malla

Kusum - mam CBE wszędzie. Wszędzie.

Ten żwirek ma dużo plusów, ale chyba jednak nie... Gdyby roznosił się po korytarzu, ok. Ale białe kulki leżą wszędzie. Mam ciemną podłogę w salonie. Rano to wyglądało jakby ktoś pokruszył styropian

Kretka666 · 2014-09-30, 09:49

Cytat:

Napisane przez Kusum

Ten żwirek ma dużo plusów, ale chyba jednak nie... Gdyby roznosił się po korytarzu, ok. Ale białe kulki leżą wszędzie. Mam ciemną podłogę w salonie. Rano to wyglądało jakby ktoś pokruszył styropian

Hmm, u mnie tez sie sypie, ale zatrzymuje sie na progu pokoju, w ktorym sa kuwety.
Po nosie daje trocinami, to prawda - w koncu to sa takie trociny

- ale bardziej mi sie ten zapach podoba niz stechla glina Benka. Wybieram CBE, bo ma duzo wieksza wydajnosc i w ogole nie przywiera do kuwety, nawet jak koty przesikaja na wylot. I CBE duzo lzejszy jest, latwiej sie kuwete sprzata

Pouzywalam Benka kilka miesiecy, nie jest zly, bron boze, ale CBE bardziej nam pasuje.

W Biedro jakies kocie rzeczy sa? Zaraz gazetke przejrze. Moze na cos sie skusimy.

Dusiia · 2014-09-30, 09:56

Cytat:

Napisane przez Malla

Kusum - mam CBE wszędzie. Wszędzie.

Piękny wiek! Zdrowa?
Wklej proszę zdjęcie

Zdrowa, przez 13 lat co ja mam chyba nigdy jej nic nie bylo

**201711281320** · 2014-09-30, 09:59

Tak, w Biedrze jakaś kocia akcja. Moja mama wczoraj kupiła swojemu kotu drapak z budką za 29,90 zł. Niestety nie wzięła pod uwagę tego, że jej bestia jest sporych rozmiarów i jak leżał wczoraj na górnej półce to wszystkie kończyny zwisały jak u leniwca, nie mówiąc już o tym, że nie ma szans żeby się zmieścił do tej małej budki

**201708160922** · 2014-09-30, 11:08

My używaliśmy CBE, żwirek był dosłownie wszędzie (!). Przerzuciliśmy się na ten dla kotów długowłosych. Jest droższy, ale przynajmniej dywan można odkurzac co dwa dni, a nie trzy razy dziennie.

Kretka666 · 2014-09-30, 11:38

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

My używaliśmy CBE, żwirek był dosłownie wszędzie (!). Przerzuciliśmy się na ten dla kotów długowłosych. Jest droższy, ale przynajmniej dywan można odkurzac co dwa dni, a nie trzy razy dziennie.

Wystarczy nie mieć dywanów i od razu częste sprzątanie odchodzi

U nas dywanik (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...964/#/50225530) powstrzymuje żwirek przed roznoszeniem, a jak już się rozniesie to do progu, nie lata po całym mieszkaniu.
Jakbyśmy mieli odkurzać co dwa dni to byśmy musieli chyba sprzątaczkę mieć

iwona1110 · 2014-09-30, 11:44

Ja odkurzam co dwa dni a sprzątaczki nie mam póki co

Nie mam dywanów. Kuweta kryta bez drzwi. Owszem nosi się ale to jedyna wada tego żwirku - poza tym same zalety dla mnie

Kot sprząta po sobie, kotka wyskakuje jak z procy i to ona głównie roznosi żwir.

**201711281320** · 2014-09-30, 11:51

Ja używam CBE i jestem zadowolona. Koło kuwety zawsze trochę jest nasypane ale generalnie poza łazienką żwiru nie ma. Chociaż może dlatego, że moja kotka preferuje co drugie sikanie do wanny

esfira · 2014-09-30, 12:04

fajna oferta w biedronce, ale na razie mam wystarczająco dużo kocich zabawek itd. U mnie teraz stoją dwie kuwety, w pokoju i w łazience, kupiłam małe opakowanie Nature's Calling na próbę, ale chyba jest za drogi, żeby go regularnie stosować.

daktylek1987 · 2014-09-30, 12:22

Cytat:

Napisane przez Dusiia

Zdrowa, przez 13 lat co ja mam chyba nigdy jej nic nie bylo

Ale cudna

Ja zamiatam dwa razy dziennie, po porannym i wieczornym sprzątaniu kuwety (zajmuje to max 1-2 min.,bo to tylko najbliższa okolica, nie dopuszczam do roznoszenia na całe mieszkanie). Odkurzam raz w tyg., bo dywanów nie mam, a Misia się bardzo boi odkurzacza.. U mnie to wystarcza, z tym, że ja mam kuwety w szafce i tam rzeczywiście żwirku jest sporo, wymiatam stamtąd raz dziennie.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Cytat:

Napisane przez esfira

fajna oferta w biedronce, ale na razie mam wystarczająco dużo kocich zabawek itd. U mnie teraz stoją dwie kuwety, w pokoju i w łazience, kupiłam małe opakowanie Nature's Calling na próbę, ale chyba jest za drogi, żeby go regularnie stosować.

U mnie był kompletnie niewydajny, dwa opakowania starczyły mi na niecały 1,5 miesiąca, wyrzucałam go ze 2 razy więcej niż CBE+ przy każdym sprzątaniu kuwety.
Na razie wróciłam do CBE+.

**201708160922** · 2014-09-30, 12:28

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Wystarczy nie mieć dywanów i od razu częste sprzątanie odchodzi

U nas dywanik (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...964/#/50225530) powstrzymuje żwirek przed roznoszeniem, a jak już się rozniesie to do progu, nie lata po całym mieszkaniu.
Jakbyśmy mieli odkurzać co dwa dni to byśmy musieli chyba sprzątaczkę mieć

Nie mamy sprzątaczki, sprzątać nie lubimy, więc mamy bałagan

Zamiatanie dookoła kuwety ułatwia sprawę.

Taki dywanik byłby idealny... do zasikania

iwona1110 · 2014-09-30, 12:30

U mnie odkurzanie wygląda tak

Tak - to jest Ambra

daktylek1987 · 2014-09-30, 12:31

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Nie mamy sprzątaczki, sprzątać nie lubimy, więc mamy bałagan

Zamiatanie dookoła kuwety ułatwia sprawę.

Taki dywanik byłby idealny... do zasikania

Tak jak u mnie

Musiałam wyrzucić wcześniejszą szafkę w której były kuwety, bo była tam wycieraczka, która została podlana kilka razy. Teraz mam nową szafkę, robioną na zamówienie i już wycieraczki nie dałam.

Też nie znoszę sprzątać

**201708160922** · 2014-09-30, 12:35

Cytat:

Napisane przez daktylek1987

Tak jak u mnie

Musiałam wyrzucić wcześniejszą szafkę w której były kuwety, bo była tam wycieraczka, która została podlana kilka razy. Teraz mam nową szafkę, robioną na zamówienie i już wycieraczki nie dałam.

Też nie znoszę sprzątać

Weź nic nie mów... Mają tunel. Tego samego dnia, co go dostały, zasikały go. Wyprałam, dałam znów, znów zasikały. Nie mam sił. Marzę o tym, żeby zrobić im "kocią autostradę", ale mnie nie stać.

Czy któraś z was znalazła w sieci kota z piekła rodem po polsku?

daktylek1987 · 2014-09-30, 12:38

Cytat:

Napisane przez iwona1110

U mnie odkurzanie wygląda tak

Tak - to jest Ambra

Ale super. U mnie Misia zawsze się chowa, ale i tak jest lepiej, bo na początku wchodziła na parapet i wyła jakby ją ktoś obdzierał ze skóry. Teraz jak mam zamiar odkurzać, to wydaję dźwięk naśladujący odkurzanie i ona już wie, że trzeba się schować

Grubcio na czas odkurzania idzie na parapet. I tam przeczekuje, jeżeli się do niego nie zbliżam za bardzo (chodzi o rurę od odkurzacza, boi się wszelkich "kijo" podobnych przedmiotów, miotły itd., podejrzewam, że oberwał za kocięcia) to spokojnie sobie tam siedzi. Za to ucieka przed zamiataniem i myciem mopem podłogi. Misia przeciwnie, zawsze mi asystuje z zaciekawieniem.

**201711281320** · 2014-09-30, 12:38

Przejrzałam gazetkę z biedronki i chyba pojadę dzisiaj po kocie zabawki, bo jakimś cudem wszystkie mi z domu poznikały. Ostatnio jak szukałam kocich zabawek to dwie obdarte ze skóry myszki znalazłam w domku z klocków moich dzieci

- i po co kupować drogie zabawki jak tanie są najlepsze

I w ogóle od dłuższego czasu bardzo pragnę drugiego kota... Najbardziej to by mi się chciało małego kocurka maine coon, który byłby w przyszłości wielki i ciężki

Uważacie, że kot byłby szczęśliwszy gdyby miał kompana do brykania, czy może po 5 latach samotności byłby niezadowolony?

daktylek1987 · 2014-09-30, 12:40

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Weź nic nie mów... Mają tunel. Tego samego dnia, co go dostały, zasikały go. Wyprałam, dałam znów, znów zasikały. Nie mam sił. Marzę o tym, żeby zrobić im "kocią autostradę", ale mnie nie stać.

Właśnie niedawno pisałam, że tunel z tych powodów musiałam wyrzucić. Też go prałam kilkanaście razy, za każdym razem kilka dni spokoju a potem sik. W końcu się poddałam i wylądował w koszu.

Dusiia · 2014-09-30, 12:41

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

I w ogóle od dłuższego czasu bardzo pragnę drugiego kota...

MAm to samo!!! Codziennie ogladam koty na internecie teraz, moj chlopak juz wie ze mi musi kupic na swieta drugiego persika

, ale on nie zabardzo chce drugiego

Malla · 2014-09-30, 12:41

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Czy któraś z was znalazła w sieci kota z piekła rodem po polsku?

Tylko pierwszy sezon. Resztę oglądałam po angielsku.

Kretka666 · 2014-09-30, 12:49

Cytat:

Napisane przez iwona1110

Ja odkurzam co dwa dni a sprzątaczki nie mam póki co

Nie mam dywanów. Kuweta kryta bez drzwi. Owszem nosi się ale to jedyna wada tego żwirku - poza tym same zalety dla mnie

Kot sprząta po sobie, kotka wyskakuje jak z procy i to ona głównie roznosi żwir.

Widac jakos Ci sie chce, mnie sie nie chce, TZ-towi sie nie chce to sprzatanie jest raz w tygodniu

Ale syfu nie ma. Zwirek na podlodze tylko w pokoju kuwetowym, wystarczy zamiesc w okolice kuwety przy sprzataniu jej wieczorem i nic sie nie roznosi dalej.

Cytat:

Napisane przez daktylek1987

Ale cudna

Ja zamiatam dwa razy dziennie, po porannym i wieczornym sprzątaniu kuwety (zajmuje to max 1-2 min.,bo to tylko najbliższa okolica, nie dopuszczam do roznoszenia na całe mieszkanie). Odkurzam raz w tyg., bo dywanów nie mam, a Misia się bardzo boi odkurzacza.. U mnie to wystarcza, z tym, że ja mam kuwety w szafce i tam rzeczywiście żwirku jest sporo, wymiatam stamtąd raz dziennie.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

U mnie był kompletnie niewydajny, dwa opakowania starczyły mi na niecały 1,5 miesiąca, wyrzucałam go ze 2 razy więcej niż CBE+ przy każdym sprzątaniu kuwety.
Na razie wróciłam do CBE+.

Moze w tym sek wlasnie, ze mamy kuwety nie "na widoku" (Ty w szafce, ja w osobnym pokoju) i dlatego mieszkanie nam sie tak nie brudzi.
Bo po tygodniu to tylko troche kurzu jest w mieszkaniu, nic wiecej.

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Nie mamy sprzątaczki, sprzątać nie lubimy, więc mamy bałagan

Zamiatanie dookoła kuwety ułatwia sprawę.

Taki dywanik byłby idealny... do zasikania

Balagan - w sensie kurz - to mnie nie boli

Nie lubie tylko rozgardiaszu, jak rzeczy sie walaja, nie sa na miejscu, itd.

Faktycznie, dla Twoich to nie bylby dobry pomysl... Ta wycieraczka to jest cudo.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Cytat:

Napisane przez Dusiia

MAm to samo!!! Codziennie ogladam koty na internecie teraz, moj chlopak juz wie ze mi musi kupic na swieta drugiego persika

, ale on nie zabardzo chce drugiego

Moze adoptowac?

Kusum · 2014-09-30, 12:57

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

Ja używam CBE i jestem zadowolona. Koło kuwety zawsze trochę jest nasypane ale generalnie poza łazienką żwiru nie ma. Chociaż może dlatego, że moja kotka preferuje co drugie sikanie do wanny

Rano żwirek był wszędzie

Rozniesiony po całym mieszkaniu. Masakra.

Cytat:

Napisane przez iwona1110

U mnie odkurzanie wygląda tak

Tak - to jest Ambra

Zazdroszczę

Cytat:

Napisane przez daktylek1987

Teraz mam nową szafkę, robioną na zamówienie i już wycieraczki nie dałam.

Też nie znoszę sprzątać

Pokaż jaką

Mam w planie taką szafkę. Niestety znajomy meblarz jak to zobaczył to się przestraszył.

daktylek1987 · 2014-09-30, 13:01

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Moze w tym sek wlasnie, ze mamy kuwety nie "na widoku" (Ty w szafce, ja w osobnym pokoju) i dlatego mieszkanie nam sie tak nie brudzi.
Bo po tygodniu to tylko troche kurzu jest w mieszkaniu, nic wiecej.

Tak, to robi sporą różnicę. Miałam przez chwilę kuwety "luzem" i żwirek znajdowałam nawet w pościeli

U mnie niestety kurzu jest sporo, do tego mam ciemne meble, po dwóch dniach już muszę ponownie przecierać. Ostatnio znowu doszło kocie futro (dużo futra głównie Grubciowego, bo ma gęste), bo już zaczęły się "przebierać" na zimę.

Kretka666 · 2014-09-30, 13:06

Cytat:

Napisane przez daktylek1987

Tak, to robi sporą różnicę. Miałam przez chwilę kuwety "luzem" i żwirek znajdowałam nawet w pościeli

U mnie niestety kurzu jest sporo, do tego mam ciemne meble, po dwóch dniach już muszę ponownie przecierać. Ostatnio znowu doszło kocie futro (dużo futra głównie Grubciowego, bo ma gęste), bo już zaczęły się "przebierać" na zimę.

Na szczęście, choć kuwetowy pokój jest zawsze otwarty, to kuwety stoją na środku pokoju (nie przy drzwiach) i zanim żwirek dojdzie do progu to można go zgarnąć na drugi koniec pokoju

Ciemne meble to masakra właśnie z tego powodu. Na naszych brzozowych to nie widać kurzu nawet jak jest dużo

iwona1110 · 2014-09-30, 13:08

Cytat:

Napisane przez Kusum

Rano żwirek był wszędzie

Rozniesiony po całym mieszkaniu. Masakra.

Może koty sprawdzają waszą cierpliwość

Taka szafeczka na kuwetę byłaby fajna - chyba kilka osób tutaj ma takie cudo

Teraz odkurzacz jest passe. Teraz na topie jest nowa umywalka i moczenie głów

2014-09-30, 02:33	#813
Dusiia Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Czechy Wiadomości: 1 196	Dot.: Koty - część X Witam przylaczam sie Ja mam 17 letnia kotke Perska, i wlsanie si zastanawiam, jak to faktycznie jest z wiekiem kotow? Mi sie czasem przykro robi jak pomysle ze ona juz taka stara i niedlugo sie moze jej cos stac, jak spi to zawsze sprawdzam czy oddycha bo mam takie schizy...

2014-09-30, 09:59	#820
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: Koty - część X Tak, w Biedrze jakaś kocia akcja. Moja mama wczoraj kupiła swojemu kotu drapak z budką za 29,90 zł. Niestety nie wzięła pod uwagę tego, że jej bestia jest sporych rozmiarów i jak leżał wczoraj na górnej półce to wszystkie kończyny zwisały jak u leniwca, nie mówiąc już o tym, że nie ma szans żeby się zmieścił do tej małej budki

2014-09-30, 11:08	#821
201708160922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 10 440	Dot.: Koty - część X My używaliśmy CBE, żwirek był dosłownie wszędzie (!). Przerzuciliśmy się na ten dla kotów długowłosych. Jest droższy, ale przynajmniej dywan można odkurzac co dwa dni, a nie trzy razy dziennie.

2014-09-30, 11:44	#823
iwona1110 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 1 535	Dot.: Koty - część X Ja odkurzam co dwa dni a sprzątaczki nie mam póki co Nie mam dywanów. Kuweta kryta bez drzwi. Owszem nosi się ale to jedyna wada tego żwirku - poza tym same zalety dla mnie Kot sprząta po sobie, kotka wyskakuje jak z procy i to ona głównie roznosi żwir. __________________ "Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook

2014-09-30, 11:51	#824
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: Koty - część X Ja używam CBE i jestem zadowolona. Koło kuwety zawsze trochę jest nasypane ale generalnie poza łazienką żwiru nie ma. Chociaż może dlatego, że moja kotka preferuje co drugie sikanie do wanny

2014-09-30, 12:04	#825
esfira Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 6 861	Dot.: Koty - część X fajna oferta w biedronce, ale na razie mam wystarczająco dużo kocich zabawek itd. U mnie teraz stoją dwie kuwety, w pokoju i w łazience, kupiłam małe opakowanie Nature's Calling na próbę, ale chyba jest za drogi, żeby go regularnie stosować. __________________ Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż Scandinavian Sleeping & Living

2014-09-30, 12:30	#828
iwona1110 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 1 535	Dot.: Koty - część X U mnie odkurzanie wygląda tak Tak - to jest Ambra __________________ "Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook

2014-09-30, 12:38	#832
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: Koty - część X Przejrzałam gazetkę z biedronki i chyba pojadę dzisiaj po kocie zabawki, bo jakimś cudem wszystkie mi z domu poznikały. Ostatnio jak szukałam kocich zabawek to dwie obdarte ze skóry myszki znalazłam w domku z klocków moich dzieci- i po co kupować drogie zabawki jak tanie są najlepsze I w ogóle od dłuższego czasu bardzo pragnę drugiego kota... Najbardziej to by mi się chciało małego kocurka maine coon, który byłby w przyszłości wielki i ciężki Uważacie, że kot byłby szczęśliwszy gdyby miał kompana do brykania, czy może po 5 latach samotności byłby niezadowolony?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)