Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[benetta]

Napisane przez szybkawolna

ostatnie pietro /mieszkane/ bo nad mieszkaniem jest jeszcze strych :P i w lecie nie ma super upalnie a w zimie jest cieplutko

no to ekstra! ja od Ciebie kupie to mieszkanie tylko poczekaj, musze skoczyć wygrać milion w totka i za moment sypne kasą

[szybkawolna]

Napisane przez benetta

no to ekstra! ja od Ciebie kupie to mieszkanie tylko poczekaj, musze skoczyć wygrać milion w totka i za moment sypne kasą

ja ostatnio trafilam az 1 liczbe

[benetta]

Napisane przez szybkawolna

ja ostatnio trafilam az 1 liczbe

no to widzisz, dobry początek

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez szybkawolna

ja mdlosci prawie wogole nie mialam wiec bedzie maly kochany glupolek ;P ale to bedzie miala po tatusiowi ;p

hihi bo to zawsze po tatusiu takie rzeczy mój będzie pierdział tak jak tatuś ale z tego to akurat tatuś bedzie dumny (już to zapowiedział)

[fiorella22]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dzięki za rady

A co do kremów do buzi, bierzecie taki na każdą pogodę czy będziecie używać jakichś naturalnych sposobów?

Ja kupilam Nivea na kazda pogode. Kosztowal cos miedzy 12-13 zl.

Napisane przez czekoladka21

Mam pytanie z innej beczki, miała któraś z was robione rzęsy barwnikiem u kosmetyczki?właśnie czytalam na stronie mojej kosmetyczki o tej metodzie, ze rzęsy wyglądają jak umalowane a efekt utrzymuje się kilka tygodni no i mam chetke na to
Przedłużanie kiedyś miałam ale to nie dla mnie...

Ja tylko henne. Nie znam tej metody

Gratuluje rocznicy!

Napisane przez ela_86

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaa
zajrzałam na konto a tam ZUS!!!!!!
jednak mają serce i telepatia zadziałała

humor lepszy



ale ze mnie materialistka.....

No teraz mozesz kupic proszek i za pranko sie brac! Juz bez wymowek!

Napisane przez benetta

mąż jakiś czas temu przyszedł uchachany i dumny i mówi że gdzieś tam wyczytał że jak kobieta miała silne mdłości to dziecko będzie inteligentne a ja miałam DRAMATYCZNIE silne mdłości, będzie Einstein hahah

pocieszajace... ja ani razu nie mialam :banghead:


Co do kapieli to ja kupilam Oilian i planuje w nim kapac dwa razy w tygodniu. Na co dzien mam zel z rossmana.

[martha330]

Ja tez bez mdlosci wytrzymamalam poki co hehehe

[ela_86]

Mdlosci... mam ciarki jak sobie o nich przypomne...

Zreszta teraz ostatnie dni tez cos nuw teges... jak zjem pomidory to mi wgardle tak dziwnie niby to drapanie niby mala zgaga... po slodkim mam zgage ale wpierdzielam slodkie... mam ochote na mieso a wracam z kuchni zawsze z czyms slodkim... jakies rozdwojenie...
Musze sie zbierac po Jaska ale tak mi sie nie chce. No dzis to cierpie na kompletny brak sil... nogi i rece takie ciezkie. ....

[fiorella22]

artykul o cc

http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/...-i-porod,ey9yv

[magdula87]

A ja mam takie pytanie, raz jedna z Was wstawiła linka do toreb do wózka Baby Ono Style - takie w kształcie kuferka jestem ciekawa jak wizualnie się prezentuje, czy duża i pakowna jest i w ogóle. Nie wiem czy któraś się zdenerwowała ?

[czekoladka21]

Tez chyba zakupie żel do mycia i na zmianę z oilian będzie,
Mi wczoraj 2 razy wszystko do gardła podeszło,czulam rzygi w buzi,potem zapijalam woda

[silesianna]

do mnie mdłości wróciły z tydzień temu. są okropne, ciągle mi niedobrze :/

[czekoladka21]

Napisane przez magdula87

A ja mam takie pytanie, raz jedna z Was wstawiła linka do toreb do wózka Baby Ono Style - takie w kształcie kuferka jestem ciekawa jak wizualnie się prezentuje, czy duża i pakowna jest i w ogóle. Nie wiem czy któraś się zdenerwowała ?

A ta z wózka ci się nie podoba?

[benetta]

Napisane przez czekoladka21

Tez chyba zakupie żel do mycia i na zmianę z oilian będzie,
Mi wczoraj 2 razy wszystko do gardła podeszło,czulam rzygi w buzi,potem zapijalam woda

to jest dobry pomysł ja mam emolium - na pierwsze dwa tygodnie i potem żel babydream na zmiane co drugie kąpanie (kąpiel będzie co dwa dniu i w razie "awarii")

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez silesianna

do mnie mdłości wróciły z tydzień temu. są okropne, ciągle mi niedobrze :/

nie strasz!! ja licze że dzisiaj to tak wyjątkowo to śmierdzenie i mdłości mam... nide chce dłużej....!!

[silesianna]

Napisane przez fiorella22

artykul o cc

http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/...-i-porod,ey9yv

ciekawe. od lat sa debaty na temat emocjonalnych konsekwencji "wydarcia z matczynego łona".
ja tylko od siebie dodam, że podczas przechodzenia przez kanał rodny, dokładnie przez ten ucisk na dziecięce ciałko, dzieje się wiele waznych rzeczy, m.in. rozklejają się pęcherzyki płucne, tak jakby aktywują się ośrodki odpowiedzialne za napięcie mięśniowe (dlatego b.dużo dzieci pocesarkowych ma wzmożone napięcie - to normalna konsekwencja CC), z racji tego że napięcie jest najczęściej wzmożone na plecach, to jest obniżone w obrębie twarzy - dziecko ma wiotką buzię i moze mieć problemy z prawidłowym ssaniem, często póxniej na tej bazie wyrastają problemy z mową, artykulacją, dzieci pocesarkowe nawykowo oddychają przez usta... to tak z mojego ogródka.

ofkors w żaden sposób nie neguję cesarek, gdy jest do nich wskazanie, bo to kwestia wyższych priorytetów. ale też warto z góry zdawać sobie sprawę z możliwych negatywnych konsekwencji CC - np. jak to z tym napięciem - bo dziecko można niemalże od urodzenia rehabilitować, także w zakresie logopedycznym

to samo się tyczy jednocześnie banalnej i demonizowanej sprawy używania i nadużywania nospy w czasie ciąży - można brać, kiedy TRZEBA, tylko lepiej wiedzieć jakie są możliwe uboczne kosnekwencje i jeśłi się pojawią - to działać

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez benetta

nie strasz!! ja licze że dzisiaj to tak wyjątkowo to śmierdzenie i mdłości mam... nide chce dłużej....!!

ech, mdłości w ostatnich tygodniach ciąży mają prawo się pojawiać, bo dno macicy uciska na żołądek, nudności i wymioty też mogą wrócić :/
plus jest taki że po skończonym 36-37tc dno macicy opada i przynosi jako taką ulgę, także nam już niewiele zostało...

[benetta]

silesianna no ja się nastawiłam na zgagei i ewentualne wymioty, ale mdłości, wstret do jedzenia...?? i śmierdzenie mebli?

[manieczka1]

Paulina no to super, ze wszystko gra
Czekoladka wszystkiego naj

Ja po wizycie. Szyjka zamknieta, wszystko ok. Z malym tez. Widac bylo wloski na glowce stad chyba ta zgaga haha niestety nie wiem ile wazy. Ale wszystko jest w porzadku. Jest dalej glowka w dol i zaslanial sie raczka maly wstydzioszek mialam dzis pobierany gbs. Niestety mam wysokie cisnienie 139/95. Mam teraz codziennie kontrolowac i w sr jak podejde po wynik gbs to raz jeszcze mi zmierza. Jak dalej bedzie wysokie to gin chce mnie polozyc na oddzial. No i to chyba tyle. Kolejna wizyta za miesiac wahala sie czy 23 czy 30 pazdziernika, ale zapisala na 30.

[czekoladka21]

Napisane przez manieczka1

Paulina no to super, ze wszystko gra
Czekoladka wszystkiego naj

Ja po wizycie. Szyjka zamknieta, wszystko ok. Z malym tez. Widac bylo wloski na glowce stad chyba ta zgaga haha niestety nie wiem ile wazy. Ale wszystko jest w porzadku. Jest dalej glowka w dol i zaslanial sie raczka maly wstydzioszek mialam dzis pobierany gbs. Niestety mam wysokie cisnienie 139/95. Mam teraz codziennie kontrolowac i w sr jak podejde po wynik gbs to raz jeszcze mi zmierza. Jak dalej bedzie wysokie to gin chce mnie polozyc na oddzial. No i to chyba tyle. Kolejna wizyta za miesiac wahala sie czy 23 czy 30 pazdziernika, ale zapisala na 30.

Czyli oznak porodu brak,z ciśnieniem nie ma żartów wiec kontroluje



Dzięki dziewczyny za zyczenia

[begie13]

Czeeeść

Przeczytałam wszystkie zaległe strony ale przyznaję, że nie wnikliwie.
Wybaczcie ale jestem dziś jak wyjęta z d**y ...w nocy obudziłam się przed 2... męka w łóżku, bo nie mogłam zasnąć, wstałam wypiłam kakao, posiedziałam na kompie, położyłam się o 4:30 ale nadal nie mogłam zasnąć, jak zasnęłam to mała się obudziła
kiedy to się skończy....?:cr y:
"spanie" to jest jakaś masakra...

wczoraj była u mnie położna, dostałam 3 reklamówki broszurek, próbek witamin, kremów itp. skarpetki i małą butelkę Avent Natural ( więc mam już 2 małe) , na następną wizytę we wtorek przyniesie swój detektor, lalkę fantoma, żeby poćwiczyć pierwszą pomoc, w poniedziałek idę na gimnastykę rozciągającą przed porodem, zobaczymy- najwyżej jak mi się nie spodoba to więcej nie pójdę, a i robiła wywiad czy pracujemy, jako kto, ile mamy m2 mieszkania itp.

boshe...zaraz zasnę a nie mamy nic na obiad

Manieczka moje kondolencje ...

[Indra83]

Ciekawy ten artykuł, choć bardzo jednostronny i trochę mało merytoryczny jak dla mnie.
Zgadzam się, że cc nie powinno być nadużywane tak jak to się teraz dzieje, ma swoje poważne konsekwencje.
Jednak, mimo że nie jestem psychologiem i nie przecztałam całej masy mądrych publikacji na ten temat, nie sądzę, abym rodzaj porodu miał aż taki wpływ na charakter i usposobienie dziecka.
Poza tym ja nie jestem zwolenniczką porodów domowych, bo jak jest dobrze, to jest dobrze, a jak coś się dzieje, to czasem fachowa pomoc potrzebna jest teraz, nie ma czasu jechać do szpitala. Moim zdaniem wiele z plusów porodów domowych, atmosfera, przygaszone światło, minimalna ilość osób towarzyszących, nie rozdzielanie matki z dzieckiem można osiągnąć również w szpitalu.
Na to moim zdaniem skromnym trzeba kłaśc nacisk i przeznaczać środki finansowe. Poród moze być intymnym i pięknym wydarzeniem również w szpitalu, trudno to osiągnąć, jak rodzące są poprzedzielane parawanami, ale już sale do porodów rodzinnych to umożliwiają.

Ja mogę ze swojego doświadczenia napisać tylko. Poród odbierała moja ciocia położna, lekarka tylko zaglądała od czasu do czasu, ciocia włączyła muzykę, przygasiła nieco tą straszną lampę, mąż był przy mnie, dziecko dostałam od razu na pierś, mąż mógł przeciąć pępowinę, również dotknąć i przywitać synka, skóra dziecka jest tak niesamowicie miękka zaraz po narodzinach, jak o tym piszę, to aż mi się łzy cisną do oczu. Oczywiście personel noworodkowy czekał w gotowości, ale nie było tak, ze grupa obcych osób wpatruje się w moje krocze i czeka na dziecko, nie usłyszałam też ani jednego niemiłego słowa.

I tak się rozmarzyłam, a to już niedługo


Ja mam Nivea Krem na każdą pogodę i byłam z niego bardzo zadowolona, akurat dziś kupiłam, bo był u mnie w sklepie w promocji.

[manieczka1]

A dziewczyny, pytalam jeszcze o to uciskanie. Ginka mowila, ze to maly glowka na szyjke napiera i dlatego tak boli i jest to nieprzyjemne

[begie13]

acha.. i złożyłam sama łóżeczko i powiem Wam, że łatwizna
Mąż miał składać wczoraj po drzemce bo go głowa bolała i tym razem wiem, że złożyłby, zaczęło się od tego, że chciałam tylko rozpakować, potem pomyślałam, że wkręcę jedną śrubkę i zobaczę czy ciężko a zaraz łóżeczko stało gotowe

Tylko pytanie- jak/gdzie wietrzycie materac?
Łóżeczko nie śmierdzi farbą ale materac wymaga wywietrzenia, pogoda taka sobie, a w domu jak będzie leżał w łóżeczku to się zakurzy...

[benetta]

Napisane przez manieczka1

Paulina no to super, ze wszystko gra
Czekoladka wszystkiego naj

Ja po wizycie. Szyjka zamknieta, wszystko ok. Z malym tez. Widac bylo wloski na glowce stad chyba ta zgaga haha niestety nie wiem ile wazy. Ale wszystko jest w porzadku. Jest dalej glowka w dol i zaslanial sie raczka maly wstydzioszek mialam dzis pobierany gbs. Niestety mam wysokie cisnienie 139/95. Mam teraz codziennie kontrolowac i w sr jak podejde po wynik gbs to raz jeszcze mi zmierza. Jak dalej bedzie wysokie to gin chce mnie polozyc na oddzial. No i to chyba tyle. Kolejna wizyta za miesiac wahala sie czy 23 czy 30 pazdziernika, ale zapisala na 30.

a ciśnienie pilnuj

Napisane przez fiorella22

artykul o cc

http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/...-i-porod,ey9yv

przeczytałam i w niektórych momentach ciśnienie mi się podniosło. nie wyobrażam sobie nie dostać oksytocyny jeśli poród się przedłuża. nie jestem takim herosem by przez 24h albo i dłużej "powoli przygotowywać się do porodu" w mega skurczach i cierpieniu.

troche za bardzo czarno-białe te tezy w artykule. moja siostra była w inkubatorze a jest bardzo niezależną osobą.
dyskusyjny artykuł, ale dobrze czytać różne rzeczy

wiem że niedotlenienie , czy owinięcie pepowiną pzy porodzie może miec potem skutki, że dziecko dochodzi do siebie jakiś czas - moja mama tak miała i w pierwszych dwóch trzech latach podobno było widać że rozwija sie inaczej niż reszta rodzeństwa. ale żeby to miało potem decydujace znaczenie o charakterze danej osoby...? chyba troche za mocne

[Indra83]

Manieczka, to uważaj na siebie i kontroluj ciśnienie, może to tylko chwilowy wzrost.

Begie, ciężko jest czasem, a jeszcze drugie dziecko nie daje odpocząć. Mój syn jak coś chce, to zawsze woła mnie i pyta co tak wolno, trochę nie rozumie, że powolna i ociężała się zrobiłam.

Dzis Staś powiedział, że jak Lilka się urodzi, to nie będę go już kochać. A już było tak dobrze i był tak pozytywnie nastawiony. Jutro ma piąte urodziny, idę piec sernik, a tort ze Spidemanem zamówiony.

[fiorella22]

Napisane przez silesianna

ciekawe. od lat sa debaty na temat emocjonalnych konsekwencji "wydarcia z matczynego łona".
ja tylko od siebie dodam, że podczas przechodzenia przez kanał rodny, dokładnie przez ten ucisk na dziecięce ciałko, dzieje się wiele waznych rzeczy, m.in. rozklejają się pęcherzyki płucne, tak jakby aktywują się ośrodki odpowiedzialne za napięcie mięśniowe (dlatego b.dużo dzieci pocesarkowych ma wzmożone napięcie - to normalna konsekwencja CC), z racji tego że napięcie jest najczęściej wzmożone na plecach, to jest obniżone w obrębie twarzy - dziecko ma wiotką buzię i moze mieć problemy z prawidłowym ssaniem, często póxniej na tej bazie wyrastają problemy z mową, artykulacją, dzieci pocesarkowe nawykowo oddychają przez usta... to tak z mojego ogródka.

ofkors w żaden sposób nie neguję cesarek, gdy jest do nich wskazanie, bo to kwestia wyższych priorytetów. ale też warto z góry zdawać sobie sprawę z możliwych negatywnych konsekwencji CC - np. jak to z tym napięciem - bo dziecko można niemalże od urodzenia rehabilitować, także w zakresie logopedycznym

to samo się tyczy jednocześnie banalnej i demonizowanej sprawy używania i nadużywania nospy w czasie ciąży - można brać, kiedy TRZEBA, tylko lepiej wiedzieć jakie są możliwe uboczne kosnekwencje i jeśłi się pojawią - to działać

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------




ech, mdłości w ostatnich tygodniach ciąży mają prawo się pojawiać, bo dno macicy uciska na żołądek, nudności i wymioty też mogą wrócić :/
plus jest taki że po skończonym 36-37tc dno macicy opada i przynosi jako taką ulgę, także nam już niewiele zostało...

Zgadzam sie tak samo jak i z ta nieszczesna nospa. Mi tez polozna zapisala od razu 3 opakowania (tylko ze francuski odpowiednik polskiej nospy).
Wzielam raz profilaktycznie jak mialam przed soba dluga podroz autem do fr.




Manieczka, super ze wszystko w porzadku!

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Moj tz robil wczoraj adwokat
Macie moze jakis pomysl co moge zrobic z bialkiem od jajka (z 12 jaj)? Uwzgledniajac to, ze ja nie mam piekarnika. A troche szkoda mi wylac.

[benetta]

Napisane przez Indra83

Ciekawy ten artykuł, choć bardzo jednostronny i trochę mało merytoryczny jak dla mnie.
Zgadzam się, że cc nie powinno być nadużywane tak jak to się teraz dzieje, ma swoje poważne konsekwencje.
Jednak, mimo że nie jestem psychologiem i nie przecztałam całej masy mądrych publikacji na ten temat, nie sądzę, abym rodzaj porodu miał aż taki wpływ na charakter i usposobienie dziecka.
Poza tym ja nie jestem zwolenniczką porodów domowych, bo jak jest dobrze, to jest dobrze, a jak coś się dzieje, to czasem fachowa pomoc potrzebna jest teraz, nie ma czasu jechać do szpitala. Moim zdaniem wiele z plusów porodów domowych, atmosfera, przygaszone światło, minimalna ilość osób towarzyszących, nie rozdzielanie matki z dzieckiem można osiągnąć również w szpitalu.
Na to moim zdaniem skromnym trzeba kłaśc nacisk i przeznaczać środki finansowe. Poród moze być intymnym i pięknym wydarzeniem również w szpitalu, trudno to osiągnąć, jak rodzące są poprzedzielane parawanami, ale już sale do porodów rodzinnych to umożliwiają.

Ja mogę ze swojego doświadczenia napisać tylko. Poród odbierała moja ciocia położna, lekarka tylko zaglądała od czasu do czasu, ciocia włączyła muzykę, przygasiła nieco tą straszną lampę, mąż był przy mnie, dziecko dostałam od razu na pierś, mąż mógł przeciąć pępowinę, również dotknąć i przywitać synka, skóra dziecka jest tak niesamowicie miękka zaraz po narodzinach, jak o tym piszę, to aż mi się łzy cisną do oczu. Oczywiście personel noworodkowy czekał w gotowości, ale nie było tak, ze grupa obcych osób wpatruje się w moje krocze i czeka na dziecko, nie usłyszałam też ani jednego niemiłego słowa.

I tak się rozmarzyłam, a to już niedługo


Ja mam Nivea Krem na każdą pogodę i byłam z niego bardzo zadowolona, akurat dziś kupiłam, bo był u mnie w sklepie w promocji.

o właśnie to miałam na myśli

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

begi gratuluje łóżeczka

[magdula87]

Napisane przez czekoladka21

A ta z wózka ci się nie podoba?

Podoba mi się tylko obawiam się czy nie będzie za mała :P bo ja jestem takim typem, który ma wszystko w torebce, więc co będzie przy dziecku :P aż strach się bać Hehe

[Justana1984]

Napisane przez Keithlyn

Kupowaliście gdzieś stacjonarnie ?? śliczny

tak, stacjonarnie w 3kiwi widziałam go na żywo i jest bajeczny, jak przyjdzie to porobię focisze

Napisane przez magdula87

Ja początkowo też chciałam jedo fyn memo w takim a'la szarym jeansie, jednak cena trochę wysoka.

Padło na Camarelo sevillę i oto jest czekałam dwa tygodnie, zamówiłam u tego samego sprzedawcy co Czekoladka. Gratisów jest sporo u mnie niestety brakuje śpiworka i dostałam tylko dwa ochraniacze na koła? Napisałam od razu maila do sprzedawcy i odpisał mi, że do pt wyjaśni sprawę.

no można powiedzieć że to taki a`la dżins bo nie jest to taki typowy gładki materiał, w środku liliowy
cenowo nie jest to najwyższa półka ale tani też nie jest. 1529 za sam wózek, plus adaptery 75 zł i parasolka 70 zł.

Napisane przez Kostka09

Anetka stajesz sie moja fanka w tresowaniu tzetow..

dobra jest no nie? ja chyba jej mojego wypozyczę do testowania, bo on jak osioł normalnie się zachowuje ostatnio:P

Napisane przez Monian

I troszkę wag pewnie też się trafi

wagi, skorpiony i strzelce

Napisane przez anuszka21

I tez się całe życie klocicie? ;p

ja lew z moim wodnikiem to dopiero połączenie i jeszcze oboje typowe zodiaki ja uparta i rządna władzy a on totalnie nie dajacy się podporzadkować, chadzający własnymi ścieżkami

Napisane przez AnetkaIzabell

ja jestem lwica...

opuchniętych nóg w ogóle nie mam - kości widać...

żeber też odrętwiałych nie mam..

ja też lewik jestem
i z nogami też nie mam problemów, za to kark i kręgosłup dokucza ale to od siedzenia w pracy, nic innego:P

Napisane przez My Sweet Little Precious

silesianna, a który alantan polecasz?

Pytanie wyprawkowe:

Co kupujecie dzieciaczkom do obcinania paznokietków (cążki, nożyczki?) i czesania włosków? Macie jakieś zestawy czy sprawdzone firmy?

ja kupiłam z canpola

Napisane przez LolaMontez

Ja kupiłam zestaw z CanpolBaby sa tam nożyczki, cążki i mały pilniczek, używała bede nożyczek bo sie boje ze cążkami chwycę za głęboko albo coś. Koleżanki dziecku położna w szpitalu właśnie zrobiła cążkami i delikatnie opuszki poprzecinała, biedne dziecko i to w kilku palcach. A dla mnie najgorsze jest tak słyszałam (mam taka koleżankę) które obgryzają dzieciaczkom paznokcie

a fuuuuuuuj;p

[silesianna]

Napisane przez benetta

a ciśnienie pilnuj



przeczytałam i w niektórych momentach ciśnienie mi się podniosło. nie wyobrażam sobie nie dostać oksytocyny jeśli poród się przedłuża. nie jestem takim herosem by przez 24h albo i dłużej "powoli przygotowywać się do porodu" w mega skurczach i cierpieniu.

troche za bardzo czarno-białe te tezy w artykule. moja siostra była w inkubatorze a jest bardzo niezależną osobą.
dyskusyjny artykuł, ale dobrze czytać różne rzeczy

wiem że niedotlenienie , czy owinięcie pepowiną pzy porodzie może miec potem skutki, że dziecko dochodzi do siebie jakiś czas - moja mama tak miała i w pierwszych dwóch trzech latach podobno było widać że rozwija sie inaczej niż reszta rodzeństwa. ale żeby to miało potem decydujace znaczenie o charakterze danej osoby...? chyba troche za mocne

o BORZE dobra, przyznaję się, nie doczytałam tego artykułu do końca, olałam jak już się zaczęło o porodach domowych - teraz po Twoim poście doczytałam - no ok, pani jest chyba ciut nawiedziona?
z tymi aspektami emocjonalnymi - wpływu przebiegu porodu na emocjonalność człowieka potem - troche myślę, że moze być w tym wiele prawdy, tylk to nie działa prostoliniowo - trudny poród = wycofany człowiek; bo co my z tą "traumą" potem zrobimy, jak ją wykorzystamy w swoim życiu - to już zależy tylko od nas samych. jeden obróci to na swoja korzyść i stanie się mega prącą do przodu osobą, inny będzie zamkniętym samotnikiem, jeszcze inny cośtam...

natomiast sprawa porodów domowych, lotosowych, no nie, nie czuję tego, a nadrabianie "obrotu" dziecka w wodzie już mnie lekko ubawiło...

[Kiara_kier]

pozdrawiam samą siebie... pisałam dłuuuuuuuuuuugi post odp. na Wasze i co? I zamknęłam kartę
nie piszę znowu...

W każdym razie my nadal ogarniamy mieszkanie stąd moja nieobecność.
Ostatnio tez zalewa mnie wręcz wydzielina z pochwy, jak woda dosłownie. Sprawdzam co rusz tymi paskami bo normalnie to aż dziwne jest, ale póki co ok, nie wody.
Jutro badamy w szpitalu serduszko malego, bo gin znowu nie widział łuku aorty, prawdopodobnie przez położenie malucha, ale jednak stresuję się...


co do szczepień to my bierzemy 5w1, mama mi doradziła taką i zamierzamy tak zrobić.

[ela_86]

Napisane przez begie13

acha.. i złożyłam sama łóżeczko i powiem Wam, że łatwizna
Mąż miał składać wczoraj po drzemce bo go głowa bolała i tym razem wiem, że złożyłby, zaczęło się od tego, że chciałam tylko rozpakować, potem pomyślałam, że wkręcę jedną śrubkę i zobaczę czy ciężko a zaraz łóżeczko stało gotowe

Tylko pytanie- jak/gdzie wietrzycie materac?
Łóżeczko nie śmierdzi farbą ale materac wymaga wywietrzenia, pogoda taka sobie, a w domu jak będzie leżał w łóżeczku to się zakurzy...

a co na to TŻ?

Napisane przez Indra83

Manieczka, to uważaj na siebie i kontroluj ciśnienie, może to tylko chwilowy wzrost.

Begie, ciężko jest czasem, a jeszcze drugie dziecko nie daje odpocząć. Mój syn jak coś chce, to zawsze woła mnie i pyta co tak wolno, trochę nie rozumie, że powolna i ociężała się zrobiłam.

Dzis Staś powiedział, że jak Lilka się urodzi, to nie będę go już kochać. A już było tak dobrze i był tak pozytywnie nastawiony. Jutro ma piąte urodziny, idę piec sernik, a tort ze Spidemanem zamówiony.

ojj....
ciekawe jak mój zareaguje.... teraz to chyba trochę abstrakcja.... osttanio coś tam gadaliśmy, to pytał czy Zuzia będzie mówić
wczoraj chciał się pobawić z TŻ, ale on cos tam robił i mówi, że może z mamą, a Jaś mówi: "nie, bo mama to się źle czuje...."

eh.... czekam z utęsknieniem na po porodzie, żeby mi siły wróciły... albo żebym mogła się umęczyć, bez strachu, że zagrożę dziecku... bez bólu brzucha potem, bez twardnienia..... eh..... rozmarzyłam się

[eclariss]

Napisane przez szybkawolna

Dzien dobry
trzymam kciuki za wiztujace

mam takie nie typowe pytanie bo nie wiem pod co je zaklasyfikowac ;P
od wczoraj mniej wiecej godziny 18 mialam wrazenie ze mam zapalenie pecherza :P tylko tak jakby nie piecze i nie boli przy sikaniu tylko tak gleboko w pochwie jakby mi tam ktos palca probowal wcis, nie nazwalabym tego nawet bolem a bardziej takim uciskiem :P i nie wiem ;p jestem chora, rodze czy mam urojenia ;P?

też to miewam i odrazu wpadam w panikę, że to znów pęcherz tylko,że ja mam ta bakterię w pochwie i ma do cewki bardzo blisko..

Napisane przez Monian

U mnie w sobote będzie 36t0d także już powoli czuć oddech. Chociaż kto na mnie patrzy to mówi, że już nie wiele mi zostało, zobaczymy.

Trzymam kciuki dziś za wszystkie wizytujące

Mi się coś wydaje, że będziesz pierwsza mamuśka albo druga po mnie

Napisane przez ela_86

fajne te reklamy intmmissimi...

ja jej nie lubię ta baba ma takie idealne ciałoo..cycki wkurza mnie

Co do mdłości to nie mam tylko mi czasem cofnie ale nie zdążę wypluć i spowrotem połykam

Zaczęłam dziś 36 tydzień

Któraś bierze luteinę? Kiedy odstawiacie? I wogule stawia Wam się brzuch jakoś częściej?