![]() |
#31 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
no nie wiem, ja tam widzę różnicę pomiędzy: "podłoga w przedpokoju została zniszczona" (summer_overture) a "pod światło widać trochę brud" (autorka).
zresztą, zniszczenia można potrącić z kaucji, plus zapisy w umowach o oddawaniu mieszkania w stanie pierwotnym tez są po coś. to że ich nie egzekwowałaś to już twój problem.
__________________
Edytowane przez liselotta Czas edycji: 2014-10-02 o 12:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
![]() W kwestii niszczenia mieszkania starym brudem po prostu trzeba wziąć pod uwagę, że odwiedziny autorki i jej babci miały miejsce, gdy - zdaje się - nikogo z lokatorów nie było w domu. Jak ja wstaję ok. 10 rano to mam sajgon np. w kuchni, bo reszta domowników jadła śniadanie i brała się za swoje obowiązki, toteż sprzątanie zostało mi. Lokatorzy muszą sprzątać po sobie sami, więc pewnie robią to wieczorem. Kolejna sprawa: babcia przychodzi raz albo dwa razy w miesiącu, a mowa jest o dwóch sytuacjach, kiedy był brud - raz gdy zszokowana babcia skontaktowała się z autorką, i raz gdy autorka sama wróciła do mieszkania. Babcia jakoś nie dostaje zawału te 2x w miesiącu, więc chyba syf jednak nie jest wieczny, tylko okazjonalny. Generalnie ja mam wrażenie, że autorka po wynajmujących oczekuje bycia służbą, która będzie konserwować jej mieszkanie, gdy jej w nim nie ma. Ma lśnić o każdej porze dnia i nocy, bo może akurat autorka zdecyduje się zjawić i zrobić sobie kanapkę w perfekcyjnej kuchni, i wziąć kąpiel w perfekcyjnej wannie. Ja naprawdę rozumiem pewne normy, sama bardzo nie lubię brudu, ale trzeba być czlowiekiem i mysleć realistycznie.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2014-10-02 o 12:52 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Cytat:
Wynajmujący nie jest autorko Twoim podwładnym, któremu łaskawie pozwoliłaś u siebie mieszkać. Bierzesz kasę za to, że na określony czas oddałaś mu mieszkanie. On płaci i jest u siebie, ma prawo robić co mu się podoba, oczywiście nie mówię o łamaniu zasad jak cisza nocna, podnajem czy niszczenie sprzętów. Wynajmując mieszkanie powinnaś mieć świadomość, że to jest "coś za coś" - jesteś sobie za granicą, co miesiąc wpływa na konto pewna sumka, ale niestety wiąże się to z tym, że zrzekasz się pewnych praw do mieszkania. Jak chłopak zda Ci mieszkanie w pogorszonym stanie, to sobie potrącisz z kaucji. Przy czym pamiętaj, że normalne zużycie nie podlega opłatom - za nie już płaci co miesiąc. A właściciele mam wrażenie często o tym zapominają i z fochem, że ściany trzeba odmalować, panele były nowe a teraz widać rysy, łazienka po remoncie już nie jest taka nówka itd... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2014-10-02 o 12:58 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Ma prawo do tego co zapisane w umowie. Jak zapisała, że ma nie być nigdy smug na blacie to niech to śmiało egzekwuje. A co by było jak trafisz na kogoś komu "podoba się mieć wymagania" żeby codziennie była zmyta podłoga i żadnych ciuchów poza szafą np.? będziesz zasuwać i to robić bo jego mieszkanie i jego zasady? Zasada jest jedna, on płaci, robi co chce. Jak spowoduje straty to sam ponosi ich koszt, tyle.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Nie mieszka tylko sporadycznie nocuje. Myślę, że jakby się zapowiedziała to problem by się rozwiązał. Tak, wiem, nie ma obowiązku się zapowiadać, ale moim zdaniem by wypadało. Po prostu nie mieszka tam na stałe i byłoby to kulturalnym gestem, w końcu nie każdy lubi być zaskakiwany. Argumentem na nie moim zdaniem może być jedynie chęć pokazania swojej władzy (mogę przyjechać kiedy chcę i nie muszę nic nikomu mówić) albo chęć skontrolowania z zaskoczenia. Oba jak dla mnie słabe. Bo w inne sprawy, typu że nie miała czasu albo głowy do tego nie wierze...Wysłanie smsa "Witam, przyjeżdżam do PL na weekend, będę w pt po 20 w mieszkaniu" chyba nie jest szczególnie absorbujące.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Nie bez powodu się mówi, żeby nie wynajmować pokojów razem z właścicielami...
widać, że nie potrafisz szanować tego chłopaka jako swojego klienta tylko traktujesz go z góry. On nie ma obowiązku u Ciebie wynajmować. Teraz to najlepiej jak poszukasz sobie nowego lokatora, tylko najlepiej na starcie przedstaw jasno swoje warunki (łazienka i kuchnia ma lśnić, jak Ty albo Twoja rodzina będą wpadać bez zapowiedzi).
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Odpowiedź niegrzeczna? Może luzackim stylem i wyżyny etykiety to nie były, ale poprosił o więcej szczegółów a Ty go olalas. To Ty się zachowalas niegrzecznie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
zaraz doczytam wątek ale moim zdaniem... przesadzasz. jak ci się nie podoba to wypowiedz ale nie ćpa panienek nie sprowadza nie podpala mieszkania a rachunki płaci. żeby ci się gorsi nie trafili przez przypadek. a wpadanie bez zapowiedzi - nie skomentuje. nie chciałabym być w ten sposób kontrolowana.
---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ---------- w ogóle co za akcja, właścicielki nie ma ale jej babcia wpada na kontrole czystości i do pokoju wtf. wyprowadziłabym się w te pędy i popukała się w głowę ---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ---------- Cytat:
nie wiem co bym zrobiła gdyby wpadała sobie jej babcia na inspekcje i "odebranie rachunków" no nie wiem. chyba bym jej osobi ---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- Cytat:
nie wiem co bym zrobiła gdyby wpadała sobie jej babcia na inspekcje i "odebranie rachunków" no nie wiem. chyba bym jej osobiście do warszawy te rachunki zawoziła ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Ciekawi mnie tylko, dlaczego autorka każe się wyprowadzić jednemu lokatorowi, bo jest brudno w kuchni, a drugiemu nie. Ten drugi - jak rozumiem - na pewno po sobie sprząta i wszystko dokładnie myje?
Skąd autorko wiesz, że te naczynia czy blaty używane były przez jednego, a nie przez drugiego? Dlaczego tylko jeden ma płacić za odrobaczanie, skoro we dwóch mieszkają i razem powinni zajmować się czystością? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Jeśli lokatorzy chcą mieć czyste sprzęty, to sami muszą je wyczyścić. Dlaczego więc autorka ma prawo pieklić się o okruchy na blacie, zamiast je zetrzeć, skoro tego potrzebuje do szczęścia?
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
proponuje podnieść cenę za wynajem a do umowy dopisać
-codzienne zmywanie podłóg i podać proporcje płynów czyszczących -szorowanie kuchenki kolistymi ruchami po minutę w każdą stronę i w mililitrach mleczko do czyszczenia etc problem się rozwiaże D: |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Autorko wyrzuć obu panów i wynajmij jakimś dziewczynom. Wiadomo, że dziewczynki lubiom porządek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
BAN stały
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Aż mi się przypomniała moja była współlokatorka-właścicielka mieszkania, która przez dwa lata sama robiła nieziemski syf (spleśniałe owoce leżące tygodniami na blacie itp), a gdy miesiąc przed moją wyprowadzką przyuważyła, że ptaki naniosły glinę i patyki na mój parapet, zaczęła mi wysyłać wiadomości (bo nie miała w zwyczaju załatwiać spraw osobiście), w których straszyła mnie potrąceniem z kaucji jak z tym nie zrobię porządku, wypominała, że musiała (pod moją nieobecność) x czasu szorować mój parapet takimi i takimi środkami, a jej czas kosztuje itp. itd.
Na miejscu lokatora sama bym wiała od takiej wynajmującej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Bardzo dobra rada. Dopisałabym punkt o utrzymaniu czystości we własnych pokojach i szafkach. Wszystko będzie sprawdzane pod światło i ultrafioletem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Nie wiem dlaczego babcia czy ktokolwiek inny zagląda do pokoju chłopaka. Bez przesady, nie niszczy przecież Ci mieszkania, ścian nie maluje. Wiadomo, że wolałabyś, żeby sprzątał i żeby było schludnie, ale trzeba się liczyć z takim ryzykiem wynajmując pokój
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Edytowane przez 201708250923 Czas edycji: 2017-08-24 o 21:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Macie problemy ze wzrokiem czy, jak większość ludzi, z czytaniem ze zrozumieniem?
Autorka napisała wyraźnie, ze jeden z lokatorów mieszkał już w ubiegłym roku i nie było żadnego problemu. Patrz drugie zdanie pierwszego postu. Dwa lata temu mieszkała u mnie dorosła (40+) osoba płci żeńskiej. Powiedzmy, ze wynajmowała pokój, ale nie było to oficjalne, na zasadzie umowy, tylko jako życzliwy gest z mojej strony, ponieważ miała w tym okresie problemy mieszkaniowe. Wymienię tylko kilka przykładów z tego okresu: - świeżo przeze mnie na błysk umyta kuchenka zalana następnego dnia sosem (umyłam w piątek wieczorem, rano wyjechałam w sprawach prywatnych, wróciłam w sobotę wieczorem i taką znalazłam) - garnek przypalony tak, że warstwa spalenizny miala grubość pół centymetra i ledwo go doczyściłam (panienka po sobie nie raczyła) - jak postawiła na wannie mydelniczkę tak nie ruszała jej przez dwa miesiące, ślady brudu i rozpuszczonego mydła wżarły się w emalię, - paliła sobie kadzidełka w taki sposób, ze ślady spalenizny pozostały na regale (na szczęście dały się doczyścić) - spaliła mi czajnik elektryczny i jednocześnie jedno z gniazdek elektrycznych. Nie, nie zaproponowała pokrycia ani współudziału w pokryciu kosztów, miała natomiast ciężkie pretensje, ze zrobiłam jej o to awanturę. Ponieważ wróciłam do domu po kilku godzinach od wspomnianej sytuacji i zastałam spalony czajnik, spalone gniazdko i lodówkę wyłączona z prądu od kilku godzin, czuję się usprawiedliwiona. Moja życzliwość wytrwała dwa miesiące. Autorce wątku współczuję i radzę sienie bawić w wyjaśnianie, tylko wypowiedzieć umowę w terminie w niej przewidzianym. A przy okazji kolejnego wynajmu, doprecyzować wymagania odnośnie czystości. I powiem jeszcze, ze gdybym wróciła do własnego mieszkania po miesięcznej nieobecności i zastała taki syf, jak opisywany, nie zastanawiałabym się nad tym krokiem ani przez chwilę.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Margot45, wszystko fajnie, tylko że Ty opisujesz sytuację gdzie:
a) użyczałaś mieszkania z litości/uprzejmości, a nie jako regularny wynajmujący, b) mieszkałaś w tym czasie w mieszkaniu i sama dbałaś o porządek, b) kobieta niszczyła Twoje rzeczy, powodowała widoczne i niezaprzeczalne straty. To się ma jak pięść do oka do sytuacji autorki. Prędzej według mnie to Ty przesadzasz z uwagi na przykre doświadczenia, i wyobrażasz sobie taki chlew jaki miałaś u siebie w trakcie mieszkania z tą kobietą. A przepalone gniazdka i zjarane kadzidełkami meble to co innego, niż blat, na którym pod światło widać jakiś tam brud.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;48373834]Przepraszam, ale jaki 'syf' jest opisywany? W miarę czyste podłogi? Brak ubrań 'na ziemi'?[/QUOTE]
"Wchodze do kuchni, zlew i wszystko obok zawalone jakims starym przyschnietym tluszczem/sosem" To zapewne przykład idealnego porządku? Nie wiem, może ja też mam inne wyobrażenie o czystości i porządku, ale nie wyobrażam sobie zostawić brudnych naczyń w zlewie na kilka dni.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Chłopak chciał poznać szczegóły, może gdyby je poznał, to przetarłby ten blat ![]() Jeśli podłogi są czyste, to znaczy, że chłopak sprząta, a blaty to po prostu zabrudziły się przy użytku i zetrze je, gdy będzie najbliższej okazji. Cóż, mieszkał sam, więc przed wyjściem do pracy nie zaprzątał sobie głowy umyciem wany i wytarciem blatów, nikomu to przecież nie przeszkadzało. Poza tym nie wiadomo, co dokładnie babcia zauważyła, mogła zdrowo poprzesadzać. Często emeryci nie mają wiele do roboty i z nudów pucują wypucowane mieszkania, więc potrafią potem wyolbrzymić bałagan innych. Gdyby rzeczywiście mieszkanie wyglądało źle, to chłopak nie byłby zdziwiony, tylko grzecznie by przeprosił i obiecałby poprawę. Niektóre osoby tutaj mają złe doświadczenia z lokatorami lub współlokatorami i patrzą na ten wątek przez pryzmat tych doświadczeń. Ale to nie jest wątek o złych lokatorach, więc nie ma potrzeby wypisywania od pauz swoich przeżyć. Do tego jest wątek na plotkowym, tak się uzewnętrznijcie ![]() Myślę, że chłopak długo nie wytrzyma, szczególnie, że jest październik i ceny pokoi zaczynają spadać. Nieźle wdepnął. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Wypowiedz mu tę umowę- zrobisz chłopakowi przysługę. Tekst z odrobaczaniem czy coś to szczyt chamstwa
![]() Ogólnie nie wierzę w ani jedno słowo, to jakiś troll ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że chłopak to bałaganiarz, bo przecież mógł się spieszyć do pracy, kiedy się ten tłuszcz wylał i miał zamiar posprzątać to później. A przyschnięty tłuszcz/sos wygląda na tak samo stary jak ten sprzed kilku godzin, jak i ten sprzed kilku dni (nie mówię tutaj o skrajnych przypadkach, gdzie jest on już spleśniały). ---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Margot, ale Ty opisujesz sytuację w której dwie osoby dzielące mieszkanie nie umieją się dogadać co do utrzymania czystości - jedna sprząta, dba o porządek i czystość - druga syfi i nie szanuje tego, że tamta posprzątała. Plus zepsucie Twoich rzeczy.
Tu jest kompletnie inna sytuacja, bo autorka nie napisała, że jak tam mieszka, to nie mogą się dogadać co do dyżurów i sposobu sprzatania. Jej sie nie podoba, że koleś który wynajął od niej mieszkanie, ma (jak sama stwierdziła) inną definicję czystości i nie utrzymuje u siebie w mieszkaniu porządku (tak, jest u siebie i moim zdaniem póki nie naraża autorki na problemy prawne i straty finansowe to ma prawo robić co chce, za to płaci). Jak przyjeżdża powinna się zapowiedzieć, a przez te kilka dni po prostu dogadać się z chłopakami co do sprzątania (jak każdy współlokator). P.S i jeszcze dopiszę, że sama wynajmuję mieszkanie i w życiu by mi do głowy nie przyszło robić takich akcji. Najemców to moi klienci, którzy dają mi zarobić. I też mam złe doświadczenia z przeszłości, ale cóż nie mogę na tej podstawie każdego nowego lokatora gnębić. Wiem, że łaski im żadnej nie robię, że im wynajmę, bo biorę za to kasę. Edytowane przez alexandraa13 Czas edycji: 2014-10-02 o 15:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Ale nie sa nie do usuniecia.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Lokator i ''ostatnia szansa''
Stary sos
![]()
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.