Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XIX)

[meneq]

Czesc!
majulmi zdrowia!
debrah mnie sie wydaje, ze dzieciom w wieku naszych w ubraniach jednoczesciowych jest niewygodnie; my juz rezygnujemy nawet z body

[MaJulMi]

Napisane przez Lenova

Dzień dobry !

Nie zdążyłam kupić Blance butów w lidlu

Dzisiaj nocka bez pobudkioby tak było zawszeeeeee .

Lady_Wam też gratuluje dobrej nocki

Majulmi-zdrówka dla Julki

Illusion- Witaaaj .Kochana Igor na pewno się jeszcze rozgada,znam kilka takich przypadków któe dzieci nie mówiły NIC do 2 r.ż a potem jak poszły to teraz ich się nie da przegadać. Wierzę, że i u Was będzie dobrze.


Ehh dziewczyny co z tego, że Blanka śpi całą noc jak ja nie mogę spać bo ciągle myślę o tym powrocie na studia, gdzie ja będę nocować, jak ona to zniesie , buuuuu

Na dodatek moi rodzice są niereformowalni.Wiecie mieszkamy razem, praktycznie wszystko wspólne niby podzielone na dół i góre ale i tak Blanka chodzi wszędzie. A mama teraz pilnuje tych moich bratanic a one wiecznie przed tv siedzą,nawet jak się bawią to tv musi być włączone no po prostu szlag trafia .I przy nich moje dziecko nabiera złych nawyków. Już i tak wybłagałam by przy Blance nikt batonów i innych słodyczy nie jadł, no ale przecież nie mogę im wszystkiego zabronić ,a Blanki się od nich odseparowac nie da bo zapatrzona w dzieci jak w obrazek. No i jak tu żyć

Dzięki
No faktycznie patowa sytuacja, sama nie wiem co tu można doradzić. Póki pogoda ładna to warto żebyście jak najwięcej przebywały na zewnątrz no ale jesień się zbliża więc wiadomo... A szans na wynajem czegoś samemu nie ma?
A na studia gdzie jeździsz? Rozumiem że zjazdy weekendowe? Może spróbujcie że tż z Blanka by z Tobą jeździli, jak w jakimś fajniejszym mieście to by było jako takie wycieczki, wieczory i noclegi byście razem spędzali, raczej i tak będziesz musiała znaleźc jakiś pokój. Jeśli tylko Blanka dobrze znosi podróże to może jest to jakieś rozwiązanie?

Napisane przez s i l v e r

ILLUSION ,


Zdrówka dla Was. Myśmy też właśnie wyszły ze szpitala
TULĘ!


co Ty wygadujesz

Dzięki Wiem właśnie że też byłyście, masakra jak takie małe dzieci chorują Ja pierwszy raz leżałam w szpitalu jak urodziłam Malutką A moję maleństwo ma 20 miesięcy i już...

[Debrah]

No to moi rodzice się fajnie zachowali bo wiedzą że tv mi przeszkadza i dlaczego więc przenieśli go do swojego pokoju: jupi: , a dużo ich w domu nie ma, wieczorem jak mama chce oglądać to się żegna z Ami, bo idzie spać i w łóżku ogląda a ja się idę z młodą do snu układać, bajeczki czytamy itp.
To taki znak pokolenia naszych rodziców, ten tv chodzący non stop, ja też przed ciążą miałam ten nawyk, jestem dumna ze się pozbylam i oglądam tylko wybrane programy wieczorem a poza tym cisza lub muzyka.
Może tutaj też jakoś będzie, cisza jest dziecku do rozwoju bardzo potrzebna (są takie badania, np mówią o nieumiejętnośći samodzielnej zabawy, konstruowania zabaw i bawienia się samotnie u dzieci DUzo (nie pamiętam niestety przedziału czasowego ) tv, itp itd, różne tam neurologiczne argumenty są.
Hje: tak, ja Cię rozumiem i staram się też znaleźć rozwiązanie które zadowoli wszystkich, my musimy funkcjonować teraz w 4 osoby dorosłe + dziecko na... 40 metrach. Więc pewnie jednak sporo ciaśniej niż u Ciebie.....
Lenova: BEDZIE dobrze, Bianka większa, będzie w.tym samym domu z tatą i babcia, pomogą jej sobie poradzić. Ogromnie! Się cieszę ze wracasz na studia, będziesz na 4 roku jak ja.?

[MaJulMi]

Napisane przez meneq

Czesc!
majulmi zdrowia!
debrah mnie sie wydaje, ze dzieciom w wieku naszych w ubraniach jednoczesciowych jest niewygodnie; my juz rezygnujemy nawet z body

Dzieki
No my jeszcze używamy body, mieliśmy przerwę na lato ale teraz na jesień i zimę powróciliśmy, póki Mała i tak ma pieluchę uważam że to wygodne a i nie boję się że gdzieś tam jej podwiewa jak jesteśmy na dworze. Piżamy tez mamy jednoczęściowe bo w nocy nie ma szans żeby spała przykryta. Wydaje mi się że póki to ubranko nie ma wbudowanych stópek to jest ok z wygodą no chociaż wiadomo, każde dziecko może mieć jakieś swoje własne upodobania
Dopiero po zimie stwierdzimy czy dane ubranko się sprawdziło

[Debrah]

Napisane przez meneq

Czesc!
majulmi zdrowia!
debrah mnie sie wydaje, ze dzieciom w wieku naszych w ubraniach jednoczesciowych jest niewygodnie; my juz rezygnujemy nawet z body

Podobne mam myśli, dresowy kombinezon nosimy i jej wygodnie bo ma dużo luzu Ale.zimowy jest gruby i na pewno ruchy krępuje. Body mam,ostatnio kupiłam i nosi Ale ten zimowy.sezon jest na pewno ostatni z body

[misiaeel]

witam się w nowym wątku

Lady współczuje tugezy i sytuacji z Mężem mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnicie

nawijko jak Hania mi nie zaśnie do 14/15 to odpuszczam drzemkę

ellmi zdrowia dla Mamy! wiadomo skąd takie nadciśnienie? bierze leki?

sylwia super, że Ci się podoba rozwaliła mnie celebracja kawy a jak Bartulo to zniósł?

Deli widzę, że też fanka chirurgów ostatnio na foxie chyba leciał sezon 10 i Tż ze mną oglądał, tak mu się spodobało, że oglądamy wszystkie sezony od początku

Debrah mam nadzieję, że jakoś się wszyscy dotrzecie w nowej sytuacji

silver kupiłaś coś w lidlu?
już widzę, że kupiłaś fajne

MaJulMi zdrówka dla Małej

[sarah67]

Majulmi

zdrowko, obyscie szybko wyszly

Napisane przez Delicjanka

No ze długo i że A. mną "rządzi" i że to mega przesada. Wiecie, ja swoje myśle, ale wiadomo że później zostałam pięknie obgadana zresztą, w d.pie z nimi.

olej je, to Twoja sprawa, nie przejmuj się, szkoda Twoich nerwów

Napisane przez s i l v e r

kurcze jakie fajne i taka cena, super są, ciekawe czy w de beda

Napisane przez Debrah

Całkiem fajne zwłaszcza za taką cenę,ja jeszcze przed zakupem butów, kurtkę mam, dzięki naszej Little: * bo mi przysłała tą z Tesco, nawet z przesyłką wyszło mnie taniej niż cena regularna.
I zastanawiam się ale chyba nie będę kupować kombinezonu, mam chyba jakiś po.dziecku z rodziny, muszę odszukać. Ale kupię chyba same' zimowe' spodnie, i do tego kurtke te co mamy. Bo w kombinezonie to tylko do zabaw w śniegu, chodzącym dzieciom chyba wygodniej w czymś 2~częściowym, a nie taki totalny skafander? Doradzicie?

mozna kombinezon 2 czesciowy, i osobno kurteczke kupic, i masz 2 kurteczki, jak jedna się przemoczy to jest druga
ja tak kupie, tzn, kurteczke juz mam, i poszlam za rada ktorejs z Was, ze kombinezon mozna uzywke przeciez

Napisane przez ILLUSION

A jestem, w pracy jestem po przymusowym urlopie i czytam bo jakoś nie mogę wejść w rytm pracy po przerwie. U nas dużo zmian, z teściową się pożegnaliśmy bo przeszła już samą siebie (tak na marginesie to ona powinna leczyć się psychicznie bo żeby takie rzeczy wyprawiać....wszystko pięknie ładnie a nagle zmiana o 180 stopni i zachowania chorej psychicznie). Igor od wczoraj chodzi do żłobka, a raczej do takiego klubu malucha. Wdraża się jeszcze bo to dla niego nowa sytuacja, wczoraj np. pierwszy raz spał tam i zanim usnął to chodził po leżących dzieciach i zaczepiał....no ale tam śpią na materacykach a w domu on jeszcze w łóżeczku. Wcześniej siedziałam z nim w domu a na 2 godziny kilka razy go zaprowadziłam żeby się przyzwyczajał. Dobrze jest, nie płacze, bawi się a jak go odbieram to leci z otwartymi ramionami i buziaka daje i od razu pap robi że już wychodzimy. Raz tylko zanim go odebrałam to poszłam obok na pocztę a Iguś mnie zobaczył przez okno i się rozpłakał że mama była i zniknęła. Dziś drugi dzień jest cały dzień a nie tylko 2 godziny. Ja go prowadzę przed 7 (biegnie aż się kurzy za nim-, bliziutko mamy 3 minuty od domu) a przed 15 mąż go odbiera.

Z mową nadal nic...(no doszło nowe słówko "ba" tzn. bach jak coś spadnie, mama nadal nie usłyszałam). Strasznie się martwię, mało śpię w nocy, schudłam 4 kg bo straciłam apetyt. Byliśmy u pediatry, dała skierowanie do psychologa i logopedy. U psychologa już byliśmy, poszłam prywatnie do takiej babki która się specjalizuje w takich maluchach pod kątem zaburzeń rozwoju. Poobserwowała go godzinę i powiedziała na co zwrócić uwagę ale że to ma prawo do 2 roku życia się ukształtować i że to może być tylko proste opóźnienie mowy. No ale nie uspokoiła mnie bo coś tam wychwyciła jednak...U logopedy nie byliśmy bo nie mogę znaleźć nikogo sensownego, w tej akcji "270 słów..." to u nas było tylko jedno miejsce i to dla dzieci 2-3 lata a nie tak jak w innych miastach 0-3....a miasto wojewódzkie...porażka. jak dzwoniłam w kilka miejsc to wszędzie słyszałam że jak skończy 2 latka to można wtedy się umówić ale bez jakiegoś zainteresowania większego....

O tak u nas....ciągle chodzę smutna i naburmuszona, mąż mi to w kółko wypomina.

Kochana, dobrze, ze sprawdzasz jak cos jest niepokojacego, ale znam 3 przypadki dzieci od dalszych znajomych, ktore nie mowily do 2 rz a jedno nawet dosyc sporo po ukonczeniu 2 urodzin, i pozniej wszystko nadrobily, i jest z nimimi wsio ok,



Ja dzis ide do lekarza i powiem, ze chce cos na odrobaczanie dla Nat, bo kaszel nie przechodzi, a wyczytalam gdzies, ze dzieci powinno sie odrobaczac 2 razy do roku a dorosli raz w roku
co Wy na to?
i czy te leki odrobaczajace sa jakies szkodliwe czy cus??
bo po tym co przeczytalam to jestem zaaa odrobaczaniem

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Dziewczyny co sądzicie o tym

http://www.nieznany.pl/Zapper-aparat...rk-p-5987.html



I jeszcze pytanie co lepiej zakupic nawilżacz czy oczyszczać powietrza?
ma ktoras z Was??
bo podobno 2w1 maja niezbyt dobre opinie

[meneq]

debrah, majulmi Yae z jednoczesciowych ubran natychmiast sie rozbiera - rozumiem, ze jej niewygodnie. Nie upieram sie ani przy body, ani przy innych - na nasza zime wystarczy podkoszulka. Tez sie martwilam, co z pidzama i odkrylam teraz, ze jesli w nocy jest naprawde zimno (jeszcze nie pala i mamy w pokoju znacznie chlodniej niz normalnie do spania), to spi przykryta, nawet jak sie rozkopie czy spi na koldrze, to wraca pod po jakims czasie.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

sarah o tych robakach to zrodlo wiarygodne czy jacys oszolomi?

[MaJulMi]

Napisane przez sarah67

Majulmi

zdrowko, obyscie szybko wyszly



olej je, to Twoja sprawa, nie przejmuj się, szkoda Twoich nerwów


kurcze jakie fajne i taka cena, super są, ciekawe czy w de beda



mozna kombinezon 2 czesciowy, i osobno kurteczke kupic, i masz 2 kurteczki, jak jedna się przemoczy to jest druga
ja tak kupie, tzn, kurteczke juz mam, i poszlam za rada ktorejs z Was, ze kombinezon mozna uzywke przeciez



Kochana, dobrze, ze sprawdzasz jak cos jest niepokojacego, ale znam 3 przypadki dzieci od dalszych znajomych, ktore nie mowily do 2 rz a jedno nawet dosyc sporo po ukonczeniu 2 urodzin, i pozniej wszystko nadrobily, i jest z nimimi wsio ok,



Ja dzis ide do lekarza i powiem, ze chce cos na odrobaczanie dla Nat, bo kaszel nie przechodzi, a wyczytalam gdzies, ze dzieci powinno sie odrobaczac 2 razy do roku a dorosli raz w roku
co Wy na to?
i czy te leki odrobaczajace sa jakies szkodliwe czy cus??
bo po tym co przeczytalam to jestem zaaa odrobaczaniem

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Dziewczyny co sądzicie o tym

http://www.nieznany.pl/Zapper-aparat...rk-p-5987.html



I jeszcze pytanie co lepiej zakupic nawilżacz czy oczyszczać powietrza?
ma ktoras z Was??
bo podobno 2w1 maja niezbyt dobre opinie

Dzięki
Co do odrabaczania nie mam pojęcia, nie orientuję się w ogóle w temacie.
Jeśli chodzi o nawilżacze/ oczyszczacze to my mamy nawilżacz i jestem zadowolona ale też jak kupowałam to nie porównywałam z oczyszczaczami, urodziła się Mała, mieliśmy strasznie suche powietrze więc kupilismy nawilżacz a potem już nie drążyłam tematu, więc nie doradzę.

Napisane przez meneq

debrah, majulmi Yae z jednoczesciowych ubran natychmiast sie rozbiera - rozumiem, ze jej niewygodnie. Nie upieram sie ani przy body, ani przy innych - na nasza zime wystarczy podkoszulka. Tez sie martwilam, co z pidzama i odkrylam teraz, ze jesli w nocy jest naprawde zimno (jeszcze nie pala i mamy w pokoju znacznie chlodniej niz normalnie do spania), to spi przykryta, nawet jak sie rozkopie czy spi na koldrze, to wraca pod po jakims czasie.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

sarah o tych robakach to zrodlo wiarygodne czy jacys oszolomi?

No jasne, czyli daje Ci wyraźne znaki że jej przeszkadzają. U mnie Mała się nie rozbiera a mi dopóki ma pieluchy wygodnie więc używamy. Zresztą u nas jest jeszcze jeden plus z body, mianowicie taki, że Mała jest szczuplutka, i tak jej kupuje prawie same legginsy bo spodnie jak nie mają zwężaczy to jej spadają, a nawet niektóre legginsy też no i na body jednak się lepiej trzymają pupy, z pieluszki się ześlizgują
Ale pewnie że jakby mi dziecko dawało znak że jej przeszkadza to bym zrezygnowała.

[elllmi]

hej

jutro mam urlop chcemy jechać do Zakopanego i na Kasprowy z młodym wyjechać, ale coś pogoda niepewna

Napisane przez LadyWhisper

Żuczek znowu w żłobku średnio bardzo, nie chciał iść, pani mówiła, że w dzień nie płacze w ogóle, a rano jest ciężko bardzo
ale tłumaczę, mam możliwość poświęcenia mu tyle czasu, ile tylko on potrzebuje, wczoraj histeryzował bardzo, łącznie z padem na ziemię, uklęknęłam obok niego, głaskałam, mówiłam, tlumaczyłam, nuciłam, wokół pełno rodziców, patrzą jak na idiotkę na mnie a jak go chciałam podnieść to wił się jak piskorz, więc zostawiłam na ziemi i głaskałam, mówiłam, że jak chce to może się przytulić, że jestem tu dla niego itd itd, po chwili wstał jakby nigdy nic usiadł na ławeczce i bez problemu dał się przebrać) także uważam to za mój mega sukces

świetnie sobie poradziłaś właśnie fajnie, jak jest możliwość zostanai z dzieckiem tak długo, jak długo potrzebuje, a nie lecieć na wariata, bo do pracy

Napisane przez s i l v e r

Byłam o 8 rano w tym lidlu. MatkoBoska co tam się działo Ludzie oszaleli. Brali te buty po 3 pary
Do tych koszy to się dostać nie szło. Na szczęście udało mi się kupić te kozaczki. Są super!

no to nieźle, ja chcę po pracy jechać i się łudzę, że coś zostało a jaki numer wzięłaś? numeracja standardowa?

Napisane przez Debrah

I zastanawiam się ale chyba nie będę kupować kombinezonu, mam chyba jakiś po.dziecku z rodziny, muszę odszukać. Ale kupię chyba same' zimowe' spodnie, i do tego kurtke te co mamy. Bo w kombinezonie to tylko do zabaw w śniegu, chodzącym dzieciom chyba wygodniej w czymś 2~częściowym, a nie taki totalny skafander? Doradzicie?

ja mam spodnie od kombinezonu kupione w tamtym roku w Lidlu i teraz chcę tylko kurtkę dokupić, tylko taką jakby narciarską, żeby typowo na śnieg była; szukam używki, bo szkoda mi kasy; a na wyjścia inne kupię już nową

Napisane przez ILLUSION

O tak u nas....ciągle chodzę smutna i naburmuszona, mąż mi to w kółko wypomina.

no to teściowa jednak znowu z czymś wyskoczyła; a co do Igusia, to wiem, że się martwisz, ale mam nadzieję, że niepotrzebnie

Napisane przez litllesweetangel

Bylam dzis w Pepco, ale super kurtke przejsciowke widzialam! Ciemnozielona cos ala parka, zwezana w pasie, material sliski dosc. I byl rozmiar 92, cena 50 zl. Chyba pojde po nia w weekend z mala

własnie miała Ci już kiedyś pisać i zapomniałam - kupiłam świetną parkę w Sinsay; nie wiem ,czy jeszcze będą, ale jak będziesz miała okazję, to sobie zobacz http://www.sin-say.com/pl/pl/collect.../sinsay-jacket ; na zdjęciach jakoś tak średnio wygląda, ale na serio jest fajna; i kupiłam ją z tym kuponem z gazety, więc jeszcze taniej

Napisane przez ninagg

Ostatnio też czytałam, że dzieci przebywające z babciami, dziadkami dużo później mówią i tu może u was leży przyczyna. Szaja chyba też o tym pisała.

u nas się to nie sprawdza

Napisane przez misiaeel

ellmi zdrowia dla Mamy! wiadomo skąd takie nadciśnienie? bierze leki?

mama ma nadcisnienie i cały czas nosi przy sobie lekarstwa, ale zażyła 3 tabletki i nic jej nie pomogło, jeszcze nigdy tak nie miała

[s i l v e r]

Napisane przez elllmi

no to nieźle, ja chcę po pracy jechać i się łudzę, że coś zostało a jaki numer wzięłaś? numeracja standardowa?

Wzięłam rozmiar 22.
21 też mierzyłam i były dobre, ale wiadomo, że w zime jeszcze rajtuzki grubsze no i jeszcze może nóżka urośnie trochę.

[marsi11]

MaJulMi- ojej zdrówka
Silver- super,że już w domku
Deli i Debrah oby już więcej dołkow nie było
Sarah, jak chciałam kiedyś S odrobaczyć to lekarz kazał mi badania zrobić w kierunku pasożytów,sam z siebie nie dał nam tabsów

my się niestety borykamy z problemem słodyczowym,szczególnie teraz kiedy leżę, wystarczy,że chociaż na chwilę t zajmie się małym to on już coś mamle proszę błagam nic!
on jak tylko widzi babcie to wola ciuciu, ja pierdziele aż sie gotuje, ostatnio zabrałam i schowałąm powiedziałam,że absolutnie, na dziś starczy to maly się popłakał i wyszłam na jędze
my nie unikamy jak ognia ale staram się dać jak najmniej bo wiem,że uwielbia słodkie

poza tym mam ogromny problem ze spaniem, nie wiem co się dzieje ale jestem już wykończona, oby te trojki wyszły jak najszybciej

dziewczyny, a co u Bokeh?????

[litllesweetangel]

Elllmi ale ja juz kupilam parke pare tygodni temu, wklejalam nawet z 2 razy :P Ale milo, ze pamietasz
A ta o ktorej teraz pisalam to dla kurdupla nie dla mnie jakby co


Wlasnie co do bucikow zimowych, nie wiem dla mnie za wczesnie troche na kupno. Balabym sie, ze jesli wezme akurat to w grudniu juz beda za male, a jesli wieksze to jej stopa nie urosnie do tego czasu

[Lenova]

Napisane przez MaJulMi

Dzięki
No faktycznie patowa sytuacja, sama nie wiem co tu można doradzić. Póki pogoda ładna to warto żebyście jak najwięcej przebywały na zewnątrz no ale jesień się zbliża więc wiadomo... A szans na wynajem czegoś samemu nie ma?
A na studia gdzie jeździsz? Rozumiem że zjazdy weekendowe? Może spróbujcie że tż z Blanka by z Tobą jeździli, jak w jakimś fajniejszym mieście to by było jako takie wycieczki, wieczory i noclegi byście razem spędzali, raczej i tak będziesz musiała znaleźc jakiś pokój. Jeśli tylko Blanka dobrze znosi podróże to może jest to jakieś rozwiązanie?

No staramy się wychodzić na dwór jak najczęściej tylko też problem bo tamte dziewczynki nie chcą bo...zimno(18 stopni i słońce)i ciągle jakieś katary łapią więc już im mama nie pozwala wychodzića Blanka bez nich nie chce iść tylko się bawić. Fajny mają kontakt naprawdę, widzę jak Blanka je uwielbia , ale odkąd są u nas to młoda strasznie pobudzona się zrobiła.
Co do studiów to do Warszawy bedę jezdzic,czyli 150 km od nas. Raczej wszyscy razem nie będziemy jeździć bo to za duże koszta a nas na to nie stać. W sumie to niby mam gdzie spać,bo mam koleżankę , ale u niej to ciągły haj lajf,impreza i już ma wielkie plany gdzie my pójdziemy jak przyjadę. A ja mam w nosie imprezy chce tylko mieć gdzie się wyspać tą jedną noc. Już nad jakimś akademikiem myślę, ale moja uczelnia nie oferuje ;/

Napisane przez sarah67

Ja dzis ide do lekarza i powiem, ze chce cos na odrobaczanie dla Nat, bo kaszel nie przechodzi, a wyczytalam gdzies, ze dzieci powinno sie odrobaczac 2 razy do roku a dorosli raz w roku
co Wy na to?
i czy te leki odrobaczajace sa jakies szkodliwe czy cus??
bo po tym co przeczytalam to jestem zaaa odrobaczaniem[COLOR="Silver"]

Też się naczytałam ostatnio o robakach i odrobaczaniu na tych grupach fejsbukowych i się zastanawiam. Może warto by było spróbować, ale chyba wolałabym naturalnie.

Napisane przez s i l v e r

Wzięłam rozmiar 22.
21 też mierzyłam i były dobre, ale wiadomo, że w zime jeszcze rajtuzki grubsze no i jeszcze może nóżka urośnie trochę.

Właśnie u nas był tylko nr 21 i nie wzięłam z tego samego względu, a 22 już niet a takie fajne te buty !

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Właśnie jeszcze do słodyczy miałam się odnieść.
Ja mam takie samo stanowisko jak Marsi, nie bronie jak ognia ale ograniczam. U nas cała rodzina jest słodyczomaniacka,ale ja to np chowam coś ale moi rodzice już nie, zostawiają rzeczy na widoku i potem jak Blanka coś przechwyci to jej zabieram i wychodzę na zbrodniarza.
Jak kupuje coś słodkiego to staram się też kupić coś Blance np z eko żywności-coś co wygląda jak słodycz ale jest zdrowe choć trochę. Np u niej ciuciu to daktyle suszone.

A te moje bratanice przychodzą do nas obładowane słodyczami. U nich w domu jest duża szafka która jest wypełniona po brzegi słodyczami i to po terminie ważności ;/ i one to kilogramami jedzą, ostatnio nawet pomarańcze w cukrze maczały

[elllmi]

Napisane przez s i l v e r

Wzięłam rozmiar 22.
21 też mierzyłam i były dobre, ale wiadomo, że w zime jeszcze rajtuzki grubsze no i jeszcze może nóżka urośnie trochę.

własnie też myslałam o 22; tylko ciekawe czy jeszzce coś zostanie dla mnie

Napisane przez marsi11

my się niestety borykamy z problemem słodyczowym,szczególnie teraz kiedy leżę, wystarczy,że chociaż na chwilę t zajmie się małym to on już coś mamle proszę błagam nic!
on jak tylko widzi babcie to wola ciuciu, ja pierdziele aż sie gotuje, ostatnio zabrałam i schowałąm powiedziałam,że absolutnie, na dziś starczy to maly się popłakał i wyszłam na jędze
my nie unikamy jak ognia ale staram się dać jak najmniej bo wiem,że uwielbia słodkie


dziewczyny, a co u Bokeh?????

u nas też problem ze słodkim, jak mu się zacyzna nudzić, to się zaczyna: "mama, coś innego Fifi chce", "Fifi chce ciachoooooo"; u teściowej zawsze coś skubnie, jak przyjeżdża Lolek, to zawsze coś ma i Filip widzi i jest wojna

a Bokeh pewnie czasu nie ma, na FB cały czas ją widać; zdjecia z sesji różnych dodaje przepiekne oczywiście

Napisane przez litllesweetangel

Elllmi ale ja juz kupilam parke pare tygodni temu, wklejalam nawet z 2 razy :P Ale milo, ze pamietasz
A ta o ktorej teraz pisalam to dla kurdupla nie dla mnie jakby co

aaaa, ja myslałam, że chcesz inną kupić, bo pamiętam, że tamtą przez neta kupiłaś a te parki dla dziewczynek w pepco widziałam, fajne

[Debrah]

Napisane przez Lenova

No staramy się wychodzić na dwór jak najczęściej tylko też problem bo tamte dziewczynki nie chcą bo...zimno(18 stopni i słońce)i ciągle jakieś katary łapią więc już im mama nie pozwala wychodzića Blanka bez nich nie chce iść tylko się bawić. Fajny mają kontakt naprawdę, widzę jak Blanka je uwielbia , ale odkąd są u nas to młoda strasznie pobudzona się zrobiła.
Co do studiów to do Warszawy bedę jezdzic,czyli 150 km od nas. Raczej wszyscy razem nie będziemy jeździć bo to za duże koszta a nas na to nie stać. W sumie to niby mam gdzie spać,bo mam koleżankę , ale u niej to ciągły haj lajf,impreza i już ma wielkie plany gdzie my pójdziemy jak przyjadę. A ja mam w nosie imprezy chce tylko mieć gdzie się wyspać tą jedną noc. Już nad jakimś akademikiem myślę, ale moja uczelnia nie oferuje ;/


Też się naczytałam ostatnio o robakach i odrobaczaniu na tych grupach fejsbukowych i się zastanawiam. Może warto by było spróbować, ale chyba wolałabym naturalnie.


Właśnie u nas był tylko nr 21 i nie wzięłam z tego samego względu, a 22 już niet a takie fajne te buty !

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Właśnie jeszcze do słodyczy miałam się odnieść.
Ja mam takie samo stanowisko jak Marsi, nie bronie jak ognia ale ograniczam. U nas cała rodzina jest słodyczomaniacka,ale ja to np chowam coś ale moi rodzice już nie, zostawiają rzeczy na widoku i potem jak Blanka coś przechwyci to jej zabieram i wychodzę na zbrodniarza.
Jak kupuje coś słodkiego to staram się też kupić coś Blance np z eko żywności-coś co wygląda jak słodycz ale jest zdrowe choć trochę. Np u niej ciuciu to daktyle suszone.

A te moje bratanice przychodzą do nas obładowane słodyczami. U nich w domu jest duża szafka która jest wypełniona po brzegi słodyczami i to po terminie ważności ;/ i one to kilogramami jedzą, ostatnio nawet pomarańcze w cukrze maczały

Masakra.
Ja też Ami kupuje zdrowy odpowiednik, ostatecznie paluszek, chrupek kuku, wafle ryżowe, jakiś możliwie najzwyklejszy herbatnik

Dziś w ramach słodyczy racuchy drożdżowe z jabłkiem

[litllesweetangel]

Chcialam z ciekawosci zapytac, czy ktoras ma zamiar bic sie o torebke Wittchena z Lidla?


Lenova no co Ty pomarancze w cukrze W rossie sa fajne batoniki owocowe, bodajze suszone morele, banany itp. Smaczne, kiedys mlodej podzarlam Zawsze lepsza opcja, chociaz mala dostaje od nas np po kosteczce czekolady ale szalu duzego nie ma . Za to jak widzi chipsy/chrupki/prazynki Tz dal jej pare razy, to teraz potrafi zebrac tak dlugo, az nie zobaczy, ze miseczka pusta.

[marsi11]

Napisane przez litllesweetangel

Chcialam z ciekawosci zapytac, czy ktoras ma zamiar bic sie o torebke Wittchena z Lidla?

ja nie znoszę torebek ale o wittchenie marze- raz moja koleżanka dostała od meża na urodziny, własnie z lidla- no coś pięknego, tak ładnej torebki jeszcze nie widziałam

jeszcze co do słodyczy, to na szczęście uczyłam mojego,że owoce to też ciuciu,owoce je praktycznie wszystkie i bardzo chetnie- taki plus
niestety z szajsowatych slodyczy to lizaki pokochał całym sercem i jak tylko widzi chupa chupsa to koniec

[elllmi]

Napisane przez litllesweetangel

Chcialam z ciekawosci zapytac, czy ktoras ma zamiar bic sie o torebke Wittchena z Lidla?

tr torebki to chyba raczej takie eleganckie, a ja takich nie noszę; a poza tym już sobie wyobrażam ,co się będzie działo
pewnie filmików z boju o torebki na necie bedzie od groma

[sarah67]

Napisane przez marsi11

MaJulMi- ojej zdrówka
Silver- super,że już w domku
Deli i Debrah oby już więcej dołkow nie było
Sarah, jak chciałam kiedyś S odrobaczyć to lekarz kazał mi badania zrobić w kierunku pasożytów,sam z siebie nie dał nam tabsów

my się niestety borykamy z problemem słodyczowym,szczególnie teraz kiedy leżę, wystarczy,że chociaż na chwilę t zajmie się małym to on już coś mamle proszę błagam nic!
on jak tylko widzi babcie to wola ciuciu, ja pierdziele aż sie gotuje, ostatnio zabrałam i schowałąm powiedziałam,że absolutnie, na dziś starczy to maly się popłakał i wyszłam na jędze
my nie unikamy jak ognia ale staram się dać jak najmniej bo wiem,że uwielbia słodkie

poza tym mam ogromny problem ze spaniem, nie wiem co się dzieje ale jestem już wykończona, oby te trojki wyszły jak najszybciej

dziewczyny, a co u Bokeh?????

tylko wlasnie, badanie kalu jest malo wiarygodne wykrywalnosc 20%, trzeba robic kilka badan

co do slodyczy, to ja robię tak jak Ty, natomiast mąż przesadza, czasami,
ale moja ostatnio wziela sobie w rossmanie batonik muslii, czyli cos trosiejku lepszego,

jak wziela sobie raz w kiku caly zestaw lizakow, to dalam jednego, a reszte maz dostal do pracy bo zal mi bylo wyrzucic


Dziewczynki
czy zna ktoras z Was niemiecki na tyle dobrze, ze powiedziec mi o co chodzi w pismie, bo tlumaczylam przez translatora i dupa nic nie wiem, jedyni to, ze nie dostalam zwolnienia z kosztow kursu i ze moge sie odwolac, (co nie ma sensu bo ja sie nie nalezy to nie( tylko chcialabym wiedziec dlaczego.

[nafiyqa]

Napisane przez MaJulMi

Dzieki
No my jeszcze używamy body, mieliśmy przerwę na lato ale teraz na jesień i zimę powróciliśmy, póki Mała i tak ma pieluchę uważam że to wygodne a i nie boję się że gdzieś tam jej podwiewa jak jesteśmy na dworze. Piżamy tez mamy jednoczęściowe bo w nocy nie ma szans żeby spała przykryta. Wydaje mi się że póki to ubranko nie ma wbudowanych stópek to jest ok z wygodą no chociaż wiadomo, każde dziecko może mieć jakieś swoje własne upodobania
Dopiero po zimie stwierdzimy czy dane ubranko się sprawdziło

My tak samo


Lady, nie wiem jak bym rozegrala sprawe slodyczy... Ale w szoku jestem, ze takie daja przekaski w zlobku

Co do samych slodyczy. Ja wciaz jestem na "nie".
Wiadomo - troszke dam sprobowac (np kawalek ciasta marchewkowego czy jablecznika domowego, herbatniki, ciastka owsiane), ale raczej sie wystrzegam.
Oczywiscie wszyscy wkolo kwituja to tekstem "bieeedne dziecko, mama slodyczy Ci nie daje" :/

silver, fajne tu butki!
sama bym kupila (inny kolor ), ale tak, jak little troszke cykam sie o rozmiar, zwlaszcza, ze ostatnio nozka Kubie rosnie.



Dziekuje Wam za odp odnosnie drzemki.
Dzis TZ byl z Kuba caly dzien i co?
Wracam, a Kuba spi!
Drugi raz juz sie tak zdarzylo. Nie wiem - czy ja nie umiem go uspac czy po prostu z TZ taki nudziarz?


Paaadaaam
Wrocilam wlasnie z roweru. Niby tylko 18km, ale trasa wlasciwie ciagle prowadzila pod gore.
TZ oczywiscie pozegnal mnie haslem "nie dasz rady, daj spokoj", ale utarlam mu nosa, bo ani razu nie prowadzilam roweru
W nagrode wyladowalam w Ikei

[Delicjanka]

U nas ze slodyczami tez srednio. Odkad z t mieszkamy to amelka dostaje a to wafelek czy cukierek no ale juz jutro montujankuchnie hurrtaaaaaa wreszcie na swoim

[MaJulMi]

Napisane przez misiaeel

MaJulMi zdrówka dla Małej

Napisane przez marsi11

MaJulMi- ojej zdrówka

Dzieki dziewczyny

Napisane przez Lenova

No staramy się wychodzić na dwór jak najczęściej tylko też problem bo tamte dziewczynki nie chcą bo...zimno(18 stopni i słońce)i ciągle jakieś katary łapią więc już im mama nie pozwala wychodzića Blanka bez nich nie chce iść tylko się bawić. Fajny mają kontakt naprawdę, widzę jak Blanka je uwielbia , ale odkąd są u nas to młoda strasznie pobudzona się zrobiła.
Co do studiów to do Warszawy bedę jezdzic,czyli 150 km od nas. Raczej wszyscy razem nie będziemy jeździć bo to za duże koszta a nas na to nie stać. W sumie to niby mam gdzie spać,bo mam koleżankę , ale u niej to ciągły haj lajf,impreza i już ma wielkie plany gdzie my pójdziemy jak przyjadę. A ja mam w nosie imprezy chce tylko mieć gdzie się wyspać tą jedną noc. Już nad jakimś akademikiem myślę, ale moja uczelnia nie oferuje ;/

No to faktycznie ciężko, nie mam pojęcia co ja bym zrobiła...
A ze studiami to myślałam żebyscie pojechali tak na ten pierwszy zjazd żeby Ci chociaż ten stres odszedł. Ale rozumiem że dużo z tym ambarasu. Natomiast jestem przekonana że na pewno Blanka świetnie sobie da radę, tzn pewnie będzie tęsknić ale na pewno osoby z którymi zostanie tak jak zapełnią czas żeby o tym nie myślała zbytnio że Cię nie ma. Będzie dobrze, nastaw się pozytywnie to i Blance przekażesz pozytywne emocje (Wiem że łatwiej powiedzieć niż zrobić)

Napisane przez nafiyqa

My tak samo


Lady, nie wiem jak bym rozegrala sprawe slodyczy... Ale w szoku jestem, ze takie daja przekaski w zlobku

Co do samych slodyczy. Ja wciaz jestem na "nie".
Wiadomo - troszke dam sprobowac (np kawalek ciasta marchewkowego czy jablecznika domowego, herbatniki, ciastka owsiane), ale raczej sie wystrzegam.
Oczywiscie wszyscy wkolo kwituja to tekstem "bieeedne dziecko, mama slodyczy Ci nie daje" :/

silver, fajne tu butki!
sama bym kupila (inny kolor ), ale tak, jak little troszke cykam sie o rozmiar, zwlaszcza, ze ostatnio nozka Kubie rosnie.



Dziekuje Wam za odp odnosnie drzemki.
Dzis TZ byl z Kuba caly dzien i co?
Wracam, a Kuba spi!
Drugi raz juz sie tak zdarzylo. Nie wiem - czy ja nie umiem go uspac czy po prostu z TZ taki nudziarz?


Paaadaaam
Wrocilam wlasnie z roweru. Niby tylko 18km, ale trasa wlasciwie ciagle prowadzila pod gore.
TZ oczywiscie pozegnal mnie haslem "nie dasz rady, daj spokoj", ale utarlam mu nosa, bo ani razu nie prowadzilam roweru
W nagrode wyladowalam w Ikei

Gratulacje za dystans rowerowy i nagroda fajna, kupiłaś coś ciekawego?

Jeszcze się chciałam odnieść do tego co Deli pisała nt kp. Uważam, że absolutnie nie powinnaś się dołować, wiesz że dajesz Małej co najlepsze, a że nie jest to ogólny trend to takie komentarze... Poza tym przypuszczam że te dziewczyny nie mają dzieci więc nie powinny się wypowiadać bo chociażby po naszym forum widać ile dziewczyn nie myślało o kp a karmiło kilka miesięcy, a także tych co myślały o karmieniu kilka miesięcy a trwa nadal. Więc narodziny dziecka zmieniają perspektywę to raz, a dwa jeśli ktoś ani nie ma dziecka, ani nie ma wykształcenia w tej dziedzinie, to raczej ma niewielkie pojęcie o laktacji i korzyściach płynących z kp. I tak jak dziewczyny pisały, w nas masz wsparcie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez LadyWhisper

ja mam tą możliwość, bo nie pracuję jeszcze "gdzieś", jedynie w domu, więc czasu mam pod dostatkiem
ale rozumiem rodzicow, którzy się gdzieś spieszą.....
mi serce pękło, bo udalo mi się Pietraszka uspokoić, czapeczkę mu zostawiłam na główcepanie pozwoliły heh, poszedł do pani na rączki bez problemu a tylko wszedł do sali i słyszę meeeeeeeega ryk no i co mogę zrobić, nic już nie mogę, stałam chwilę pod drzwiami i słuchałam, wychodziłam ze żłobka to słyszalam jeszcze jak płacze ((
no ale podobno potem już jest naprawdę dobrze, bez płaczu śpi je bawi się, więc troszkę mi lżej.....

dziewczyny żłobkowe antysłodyczowe - co robicie w sytuacji, kiedy dzieci dostają do jedzenia coś słodkiego? Fewciu, głównie do Ciebie pytanie, bo wiem, że Wy całkiem antysłodyczowe. Mamy jadłospis wywieszony no i drugie śniadanie np "danonek", podwieczorek "drożdżówka", wczoraj Pietraszko happy cały kinderka przyniósł z sali a przedwczoraj soczek w kartoniku. No i taki szczęśliwy mi wychodzi dobiera się do tego kinderka/soczku jak mu wytłumaczyć, że takich rzeczy nie jemy? Czy po prostu rozgraniczyć, w żłobku niech je co dają a np w domu zero cukru?

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

ja pozwalam
inna rzecz, że nie ma tam dużo

Napisane przez ILLUSION

A jestem, w pracy jestem po przymusowym urlopie i czytam bo jakoś nie mogę wejść w rytm pracy po przerwie. U nas dużo zmian, z teściową się pożegnaliśmy bo przeszła już samą siebie (tak na marginesie to ona powinna leczyć się psychicznie bo żeby takie rzeczy wyprawiać....wszystko pięknie ładnie a nagle zmiana o 180 stopni i zachowania chorej psychicznie). Igor od wczoraj chodzi do żłobka, a raczej do takiego klubu malucha. Wdraża się jeszcze bo to dla niego nowa sytuacja, wczoraj np. pierwszy raz spał tam i zanim usnął to chodził po leżących dzieciach i zaczepiał....no ale tam śpią na materacykach a w domu on jeszcze w łóżeczku. Wcześniej siedziałam z nim w domu a na 2 godziny kilka razy go zaprowadziłam żeby się przyzwyczajał. Dobrze jest, nie płacze, bawi się a jak go odbieram to leci z otwartymi ramionami i buziaka daje i od razu pap robi że już wychodzimy. Raz tylko zanim go odebrałam to poszłam obok na pocztę a Iguś mnie zobaczył przez okno i się rozpłakał że mama była i zniknęła. Dziś drugi dzień jest cały dzień a nie tylko 2 godziny. Ja go prowadzę przed 7 (biegnie aż się kurzy za nim-, bliziutko mamy 3 minuty od domu) a przed 15 mąż go odbiera.

Z mową nadal nic...(no doszło nowe słówko "ba" tzn. bach jak coś spadnie, mama nadal nie usłyszałam). Strasznie się martwię, mało śpię w nocy, schudłam 4 kg bo straciłam apetyt. Byliśmy u pediatry, dała skierowanie do psychologa i logopedy. U psychologa już byliśmy, poszłam prywatnie do takiej babki która się specjalizuje w takich maluchach pod kątem zaburzeń rozwoju. Poobserwowała go godzinę i powiedziała na co zwrócić uwagę ale że to ma prawo do 2 roku życia się ukształtować i że to może być tylko proste opóźnienie mowy. No ale nie uspokoiła mnie bo coś tam wychwyciła jednak...U logopedy nie byliśmy bo nie mogę znaleźć nikogo sensownego, w tej akcji "270 słów..." to u nas było tylko jedno miejsce i to dla dzieci 2-3 lata a nie tak jak w innych miastach 0-3....a miasto wojewódzkie...porażka. jak dzwoniłam w kilka miejsc to wszędzie słyszałam że jak skończy 2 latka to można wtedy się umówić ale bez jakiegoś zainteresowania większego....

O tak u nas....ciągle chodzę smutna i naburmuszona, mąż mi to w kółko wypomina.

Illusion, co jest niepokojące? czy możesz mi małego pokazać na filmiku jakimś, takim codziennym?

Napisane przez MaJulMi

Hej

Nie odzywam się od kilku dni bo niestety wylądowałyśmy z Małą w szpitalu Zapalenie oskrzeli z początkami zapalenia płuc
Na szczęście Mała choroby zbytnio nie odczuwa, mąż jest z nami od 8 do 22 a nawet 23 więc jakoś leci, jesteśmy od poniedziałku, pewnie posiedzimy do soboty.



My co prawda zrezygnowalismy ze żłobka (zanim zachorowała, inne powody zdecydowały) ale póki chodziła to przekazałam Paniom że nie chcę żeby jej podawały słodkie rzeczy, tzn jak jest słodzona herbata to śniadania to mojej mają podać wodę np. I nie było z tym problemu, ani ze strony Pań ani ze strony Julki. Przypuszczam, że większy problem jest ze starszymi dziećmi, tak ok. 3-4 lat ale już teraz na spotkaniu z rodzicami w przedszkolu też poruszałyśmy temat żywienia i myślę że warto pogadać z rodzicami żeby zamiast słodyczy na urodziny dzieci przynosić suszone owoce i tego typu rzeczy. A jak się już coś pojawi to myślę że w ograniczonym zakresie zluzowałabym że ok, niech zje, właśnie na zasadzie że w przedszkolu jak jakieś urodziny to można.



Ja na ten rok na pewno będę mieć 1częściowy kombinezon choć zwyczajnieszą kurtkę i spodnie też zamierzam kupić, bo wiadomo, że czasem sama kurtka wystarczy i będzie bardziej uzyteczna. Natomiast wydaje mi się że zabawy na śniegu będą dość częste jeśli tylko będzie śnieg, a że Mała lubi się kłaść na trawie, na piachu na plaży itd, to przypuszczam że na śniegu też będzie lubiła Więc na takie typowe wyjścia na zabawy w śniegu będę mieć ten jednoczęściowy kombinezon, wydaje mi się że mimo wszystko najlepiej zabezpieczy. Widziałam tez takie 2 częściowe ale że kurtkę można było zamkiem spiąć ze spodniami więc de facto tworzył się 1częściowy, w zeszłym roku w Tchibo były takie ale w tym roku patrzyłam że nie mają tej funkcji (bo jakby ktoś był zainteresowany to już jest oferta strojów zimowych w Tchibo ).

zdrówka życzę!

te z Tchibo są bardzo wielkie

Napisane przez litllesweetangel

Dziecko mnie nie kocha Poszla do pani na rece, wtulila sie i nawet papa mi nie odmachala


Bylam dzis w Pepco, ale super kurtke przejsciowke widzialam! Ciemnozielona cos ala parka, zwezana w pasie, material sliski dosc. I byl rozmiar 92, cena 50 zl. Chyba pojde po nia w weekend z mala


Illusion daj mu troche czasu, szukalas moze jakichs cwiczen na pobudzenie rozwoju mowy? Szaja jest cos takiego orientujesz sie moze? Co do t. i opieki to na pewno wam to na dobre wyjdzie. Co takiego odwalala?

ja w pepco moim wczoraj identiko legginsy kupilam

na mowę - polecę prof. cieszyńską - metode krakowską

Napisane przez meneq

Czesc!
majulmi zdrowia!
debrah mnie sie wydaje, ze dzieciom w wieku naszych w ubraniach jednoczesciowych jest niewygodnie; my juz rezygnujemy nawet z body

my też, mamy kilka okazjonalnie

Napisane przez litllesweetangel

Elllmi ale ja juz kupilam parke pare tygodni temu, wklejalam nawet z 2 razy :P Ale milo, ze pamietasz
A ta o ktorej teraz pisalam to dla kurdupla nie dla mnie jakby co


Wlasnie co do bucikow zimowych, nie wiem dla mnie za wczesnie troche na kupno. Balabym sie, ze jesli wezme akurat to w grudniu juz beda za male, a jesli wieksze to jej stopa nie urosnie do tego czasu

ej, ale zimno i za 2 tygodnie może być i wówczas zimowe konieczne

[elllmi]

byłam w Lidlu, ale czego ja się spodziewałam o 16 - zostało 5 par i żadna w rozmiarze 22

Napisane przez nafiyqa

Dziekuje Wam za odp odnosnie drzemki.
Dzis TZ byl z Kuba caly dzien i co?
Wracam, a Kuba spi!
Drugi raz juz sie tak zdarzylo. Nie wiem - czy ja nie umiem go uspac czy po prostu z TZ taki nudziarz?

[ewulkaaa]

siemanko

dziewczyny, padam ja nie wiem jak ja chcę do pracy wrócić, ja się już chyba odzwyczaiłam od takich intensywnych dni.

Dzisiaj jak wyszłam przed 8, zawiozłam anię do żłobka, teścia na badania, potem z nim na zakupy, odwiozłam do domu, pojechałam do fryzjera, potem na zakupy - kupiłam kilka bluzek dl asiebie, klapki na basen dla siebie, dla ani cos ala crocsy, strój dla ani, i książeczki do samolotu, potem pojechałam zarejestrować się do pupu, potem do lidla, potem po anię do złobka, wróciłam, zrobiłam obiad, pobawiłam się z dzieckiem robiąc w międzyczasie pranie, wykąałam, nakarmiłąm uspała i... PADAM NA RYJ!!! a jeszcze w międzyczasie zadzwonili do mnie - dzięki Bogu JUTRO a nie w przyszłym tygodniu - mam rozmowę kwalifikacyjną (drugi etap z poniedziałku) i muszę przeczytać (w zasadzie powinnam je znać no ale wiecie ) 3 ustawy, a jeszcze TŻ wymyślił, że pakujemy się dzisiaj, to będziemy wiedzieć czego nam barkuje.
O losie, daj mi sił, bo po 2 latach siedzenia sobie w cieplutkim domku to dla mnie trochę za dużó


Sarah - podeślij mi to po niemiecku, spróbuję rozszyfrować, kiedyś byłam dobra w te klocki

Meneq - mam prośbe - przypomnij mi co przygotowałaś Yae na czas podróży samolotem? Się mega dygam, mimo że to "tylko" 5h - dla nas aż, od 13 - 18, czas największej aktywności :/ tablet z bajkami to mam, kupiłam już 2 nowe książeczki z naklejkami, lato na ulicy czereśniowej, książeczkę z peppą którą ostatnio uwielbia no i kurde skończyły mi się pomysły. Chciałam książeczkę z magnesami, ale nie umiem dostać póki co - widzała któraś z was gdzieś coś takiego? O znikopisie myślałam, ale mamy w domu, awaryjnie mogę wziąć, ale w sumie w domu zainteresowanie w chwili obecnej znikome, tylko na początku był czał.

[hope01]

Lady super sobie poradziłaś

nawijko Dawid mi się przestawił na jedną drzemkę zazwyczaj 1,5 h w okolicach 11/12. jak nie chce spać to trudno ale po południu (po 14) już wolę go nie kłaść. Wtedy nawet i p 17 kąpiel i po 18 nie raz zaśnie na noc

ellmi zdrowia dla Mamy mój tato też nadciśnienie ma od czasów... studiów? no ja właśnie miałam jechać ale nie miałam jak, a TZ nie miał jak wyjść. No i lipton. Chciałam mu wziąć 24 lub 5. Teraz nosi 23/24

sylwia cieszę się że jesteś zadowolona z bardzo cięzkiej pracy

Debrah trzymam kciuki za aklimatyzację w zaistniałaej sytauacji. I w ogóle 3mam żeby Wam się po Waszej myśli układało

MaJulMi zdrówka dla Małej

I w ogóle dla chorusków zdrowia

Sarah mi koleżanka wczoraj mówiła że pediatra jej powiedziała właśnie o odrobaczaniu dzieci 2x w roku

Ja jutro idę po 11 po wyniki, mam nadzieję że nic nie będzie złego

[marsi11]

Napisane przez nafiyqa

M
Wracam, a Kuba spi!
Drugi raz juz sie tak zdarzylo. Nie wiem - czy ja nie umiem go uspac czy po prostu z TZ taki nudziarz?

padłam, ze mną Leo usypia 30-40 min z TZ - 3 min


ma któraś do sprzedania karuzelkę do łóżeczka najlepiej fisher price i grube ochroniacze do łóżeczka? preferuję szary kolor ??
acha i jeszcze poszukuję stelarza do baldachimu

[Aga8484]

Hej
Bylismy na szczepieniu - 3 wkłucia - nie było tak źle jak się bałam. Popłakała trochę, ale bez wrzasków i pisków. Było widać, że obrażona na nas ale szybko jej przeszło jak dostała w domu parówki do jedzenia

I kupiliśmy w końcu piżamę, bo się w nocy odkrywa sama a zimno jest.

[meneq]

Napisane przez MaJulMi

Dzięki
Co do odrabaczania nie mam pojęcia, nie orientuję się w ogóle w temacie.
Jeśli chodzi o nawilżacze/ oczyszczacze to my mamy nawilżacz i jestem zadowolona ale też jak kupowałam to nie porównywałam z oczyszczaczami, urodziła się Mała, mieliśmy strasznie suche powietrze więc kupilismy nawilżacz a potem już nie drążyłam tematu, więc nie doradzę.



No jasne, czyli daje Ci wyraźne znaki że jej przeszkadzają. U mnie Mała się nie rozbiera a mi dopóki ma pieluchy wygodnie więc używamy. Zresztą u nas jest jeszcze jeden plus z body, mianowicie taki, że Mała jest szczuplutka, i tak jej kupuje prawie same legginsy bo spodnie jak nie mają zwężaczy to jej spadają, a nawet niektóre legginsy też no i na body jednak się lepiej trzymają pupy, z pieluszki się ześlizgują
Ale pewnie że jakby mi dziecko dawało znak że jej przeszkadza to bym zrezygnowała.

Znam ten problem, dla nas wszystkie spodnie sa za szerokie w pasie, pasuja tylko jap leginsy