Polecamy:

Luba · 2014-10-04, 15:53

Cytat:

Napisane przez Kusum

Caly czas sie zalatwiaja poza kuweta? Siku czy grubiej? Moze sa chore? Koty czesto choruja na nerki lub pecherz. Kastrowane? Moze to nie sikanie, a znaczenie terenu. To czesty problem u kotow, tak, tez kotek nie kastrowanych. Powinni odwiedzic weterynarza. Jesli to nie problem zdrowotny to moze powinni poprosic o rade behawioryste. Kot zalatwiajacy sie w domu poza kuweta to zawsze oznacza jakis problem zdrowotny lub socjalny. Uwierz mi, ze dla kota zalatwianie sie byle gdzie nie jest sytuacja komfortowa. To wolanie o pomoc.

Byly u weterynarza, zreszta nie raz, bo te koty juz teraz maja pare lat. i on stwierdzil, ze z kotami wszytsko ok, fizycznie i psychicznie ale "niektore koty tak maja". Moze faktycznie trzeba byloby poszukac behawiorysty.
Przewaznie robia kupe poza kuweta. Z siku duzo rzadziej im sie to zdarza. Z tym, ze to nie jest tez za kazdym razem.
Jest tez problem ze znaczeniem terenu, czy jak to nazwac, a to tak intensywny zapach, ze nos odpada.

Koty sa wykastrowane i tez podobno nie powinny znaczyc, a to robia.
Czy jest mozliwe niedokladne wykastrowanie

Cytat:

Napisane przez _czarny_kot

To jak to jest, że koty Lubej, Oye i reszty dzietnych są takie niewychowane i nie umieją robić kupy do kuwety, a koty bezdzietnych użytkowniczek tego wątku nie mają z tym najmniejszego problemu?

Oye, Luba ze wszystkim macie problemy, nawet z kotami.

Widzisz, byloby milo, gdybys czytala co ja pisze.
Przede wszytskim nie wyzlosliwiam sie w stosunku do nikogo, a tu juz ktorys niemily post "leci" w moja strone. Nie znam sie, wiec pytam, otrzymuje odpowiedzi i sie do nich odnosze.
Co Cie upowaznia do takiego chamstwa skierowanego do mnie? Czy ja tu kogos obrazilam w rozmowie o kotach? Czy kogos urazilam, zachowalam sie chamsko?
Dlaczego wiec nie potraficie rozmawiac, co poniektore, na tym samym poziomie?

Po drugie, ja nie mam kota

Po trzecie, nie ze wszytskim mam problemy, miedzy innymi, z dziecmi nigdy nie mialam.

Cytat:

Napisane przez martarum

Jaki właściciel ,takie zwierzątko

to sie robi naprawde dosc przykre.

I naprawde mam nadzieje, ze modzi, ktorzy tak chetnie upominaja w tym watku tylko jedna strone, zauwaza te niczym nie uzasadnione zlosliwosci. ktore tutaj radosnie wymieniacie.

Dziekuje tym, ktore cos powiedza i doradza, a nie tylko "gryza".

**pffe** · 2014-10-04, 16:08

Cytat:

Napisane przez Luba

Byly u weterynarza, zreszta nie raz, bo te koty juz teraz maja pare lat. i on stwierdzil, ze z kotami wszytsko ok, fizycznie i psychicznie ale "niektore koty tak maja". Moze faktycznie trzeba byloby poszukac behawiorysty.
Przewaznie robia kupe poza kuweta. Z siku duzo rzadziej im sie to zdarza. Z tym, ze to nie jest tez za kazdym razem.
Jest tez problem ze znaczeniem terenu, czy jak to nazwac, a to tak intensywny zapach, ze nos odpada.

Koty sa wykastrowane i tez podobno nie powinny znaczyc, a to robia.
Czy jest mozliwe niedokladne wykastrowanie

Widzisz, byloby milo, gdybys czytala co ja pisze.
Przede wszytskim nie wyzlosliwiam sie w stosunku do nikogo, a tu juz ktorys niemily post "leci" w moja strone. Nie znam sie, wiec pytam, otrzymuje odpowiedzi i sie do nich odnosze.
Co Cie upowaznia do takiego chamstwa skierowanego do mnie? Czy ja tu kogos obrazilam w rozmowie o kotach? Czy kogos urazilam, zachowalam sie chamsko?
Dlaczego wiec nie potraficie rozmawiac, co poniektore, na tym samym poziomie?

Po drugie, ja nie mam kota

Po trzecie, nie ze wszytskim mam problemy, miedzy innymi, z dziecmi nigdy nie mialam.

to sie robi naprawde dosc przykre.

I naprawde mam nadzieje, ze modzi, ktorzy tak chetnie upominaja w tym watku tylko jedna strone, zauwaza te niczym nie uzasadnione zlosliwosci. ktore tutaj radosnie wymieniacie.

Dziekuje tym, ktore cos powiedza i doradza, a nie tylko "gryza".

Kot, który jest wykastrowany nie znaczy terenu a jego mocz nie ma takiego zapachu. Skoro to nie Twoje koty to skąd możesz wiedzieć czy z nimi wszystko w porządku? Weterynarz może tak mówić ale w psychice nie siedzi bo musiałby z tymi kotami przebywać jakiś czas żeby to wiedzieć. Kot u weterynarza zachowuje się zupełnie inaczej niż w domu, jak każde zwierzę.

A co do stwierdzenia, że taki właściciel jakie zwierzątko to nic nowego, serio. Przyjrzyj się jak podobne charakterem, zachowaniem są psy do swoich właścicieli. Zwierzęta się do nas upodabniają.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Co do poziomu wypowiedzi, to nie pierwszy raz chcesz żeby się zniżać do Twojego poziomu. Najpierw jesteś chamska, złośliwa a potem masz pretensje do wszystkich dookoła, że są tacy sami wobec Ciebie

To Ty masz wiecznie problem o każdą złą wypowiedź na temat dzieci i to Ty masz wiecznie jakieś "ą i ę" na temat naszych wypowiedzi skierowanych do Ciebie. Przecież jakie my mamy prawo tak do Ciebie mówić!!! My okrutne, niedobre baby!

Luba · 2014-10-04, 16:12

Cytat:

Napisane przez pffe

Kot, który jest wykastrowany nie znaczy terenu a jego mocz nie ma takiego zapachu. Skoro to nie Twoje koty to skąd możesz wiedzieć czy z nimi wszystko w porządku? Weterynarz może tak mówić ale w psychice nie siedzi bo musiałby z tymi kotami przebywać jakiś czas żeby to wiedzieć. Kot u weterynarza zachowuje się zupełnie inaczej niż w domu, jak każde zwierzę.

A co do stwierdzenia, że taki właściciel jakie zwierzątko to nic nowego, serio. Przyjrzyj się jak podobne charakterem, zachowaniem są psy do swoich właścicieli. Zwierzęta się do nas upodabniają.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Co do poziomu wypowiedzi, to nie pierwszy raz chcesz żeby się zniżać do Twojego poziomu. Najpierw jesteś chamska, złośliwa a potem masz pretensje do wszystkich dookoła, że są tacy sami wobec Ciebie

To Ty masz wiecznie problem o każdą złą wypowiedź na temat dzieci i to Ty masz wiecznie jakieś "ą i ę" na temat naszych wypowiedzi skierowanych do Ciebie. Przecież jakie my mamy prawo tak do Ciebie mówić!!! My okrutne, niedobre baby!

Widze, ze naprawde spokojna rozmowa bez obrazania innych i bez chamstwa jest tu niemozliwa, a szkoda, bo temat mnie zainteresowal.

**pffe** · 2014-10-04, 16:14

Cytat:

Napisane przez Luba

Widze, ze naprawde spokojna rozmowa bez obrazania innych i bez chamstwa jest tu niemozliwa, a szkoda, bo temat mnie zainteresowal.

No szkoda, bo to Ty robisz z reguły raban i masz pretensje bóg wie o co.

Hvid · 2014-10-04, 16:45

Luba - Może coś im nie pasuje w umiejscowieniu tej kuwety? Albo rodzaj żwirku? Trudno je o to zapytać, bo nie powiedzą, ale próbowałabym im przestawić w bardziej ustronne miejsce kuwetę i zmienić żwirek. I weterynarz też weterynarzowi nierówny. Jeden powie tak, drugi inaczej. Dlatego poszłabym do innego weterynarza. Pamiętam, że na forum miau był ranking polecanych weterynarzy z całej Polski.
Mój kot robił poza kuwetą tylko wtedy, kiedy pojawiła się kamica nerkowa, przeszedł operację i do końca życia jadł specjalistyczną karmę. No i już pod sam koniec życia, kiedy był siedemnastoletnim staruszkiem. Co do zapachu, to mocz i wykastrowanego kota ma dość ostry, specyficzny zapach, łatwo wyczuwalny.

zakonna · 2014-10-04, 16:50

Kot który regularnie załatwia się poza kuweta to nie jest normalne. I na pewno powodem nie jest brak kocich umiejętności. Właściciel powinien szukać powodu takiego zachowania oraz rozwiązania.

Jamaika88 · 2014-10-04, 17:01

Cytat:

Napisane przez Hvid

Luba - Może coś im nie pasuje w umiejscowieniu tej kuwety? Albo rodzaj żwirku? Trudno je o to zapytać, bo nie powiedzą, ale próbowałabym im przestawić w bardziej ustronne miejsce kuwetę i zmienić żwirek. I weterynarz też weterynarzowi nierówny. Jeden powie tak, drugi inaczej. Dlatego poszłabym do innego weterynarza. Pamiętam, że na forum miau był ranking polecanych weterynarzy z całej Polski.
Mój kot robił poza kuwetą tylko wtedy, kiedy pojawiła się kamica nerkowa, przeszedł operację i do końca życia jadł specjalistyczną karmę. No i już pod sam koniec życia, kiedy był siedemnastoletnim staruszkiem. Co do zapachu, to mocz i wykastrowanego kota ma dość ostry, specyficzny zapach, łatwo wyczuwalny.

Istotne jest jeszcze to co kto rozumie przez stwierdzenie "kot załatwia się poza kuwetą". Czy jest to załatwianie się w pobliżu kuwety, ale "za burtą" czy też załatwia się w zupełnie innym miejscu. Jeśli jest to załatwianie się "poza burtą" może oznaczać że kuweta jest za mała lub zbyt zanieczyszczona. Jak rozumiem koty są w liczbie mnogiej? Mają jedną czy więcej kuwet? Czasami jest tak, że koty nie chcą korzystać z tej samej kuwety.

Luba · 2014-10-04, 17:14

Cytat:

Napisane przez Hvid

Luba - Może coś im nie pasuje w umiejscowieniu tej kuwety? Albo rodzaj żwirku? Trudno je o to zapytać, bo nie powiedzą, ale próbowałabym im przestawić w bardziej ustronne miejsce kuwetę i zmienić żwirek. I weterynarz też weterynarzowi nierówny. Jeden powie tak, drugi inaczej. Dlatego poszłabym do innego weterynarza. Pamiętam, że na forum miau był ranking polecanych weterynarzy z całej Polski.
Mój kot robił poza kuwetą tylko wtedy, kiedy pojawiła się kamica nerkowa, przeszedł operację i do końca życia jadł specjalistyczną karmę. No i już pod sam koniec życia, kiedy był siedemnastoletnim staruszkiem. Co do zapachu, to mocz i wykastrowanego kota ma dość ostry, specyficzny zapach, łatwo wyczuwalny.

Bede wieczorem rozmawiac z siostra

Cytat:

Napisane przez zakonna

Kot który regularnie załatwia się poza kuweta to nie jest normalne. I na pewno powodem nie jest brak kocich umiejętności. Właściciel powinien szukać powodu takiego zachowania oraz rozwiązania.

Nie regularnie, zdarza sie, raz czesciej a raz rzadziej

Cytat:

Napisane przez Jamaika88

Istotne jest jeszcze to co kto rozumie przez stwierdzenie "kot załatwia się poza kuwetą". Czy jest to załatwianie się w pobliżu kuwety, ale "za burtą" czy też załatwia się w zupełnie innym miejscu. Jeśli jest to załatwianie się "poza burtą" może oznaczać że kuweta jest za mała lub zbyt zanieczyszczona. Jak rozumiem koty są w liczbie mnogiej? Mają jedną czy więcej kuwet? Czasami jest tak, że koty nie chcą korzystać z tej samej kuwety.

One najczesciej robia kupe za wolno stojacymi meblami albo za szafka z telewizorem. Sikaja niestety na ciuchy czy walizki (mysle sobie, ze moze to jest zrozumiale, bo pewnie nie lubia jak pancie gdzies jada) albo na fotel, generalnie nie na powierzchnie latwo zmywalne

Maja dwie kuwety, w roznych miejscach, nie robia zaraz "za burta"

W domu jest bardzo spokojnie, mieszka tam teraz tylko moja siostra i jedna jej corka, koty maja swoje miejsca, sa kochane i zadbane.

No nic, zobaczymy co bedzie dalej, moze jak beda starsze to im sie poprawi Ale zainteresowal mnie pomysl z behawiorysta, musze tym siostre zainteresowac

OYE · 2014-10-04, 22:09

[QUOTE=_czarny_kot;4839266 5

Oye, Luba ze wszystkim macie problemy, nawet z kotami.[/QUOTE]

Z wszystkim to znaczy z czym?

Kusum · 2014-10-04, 22:43

Luba taka sytuacja jest dla Twojej siostry na pewno bardzo uciazliwa. Polec jej wizyte u dobrego weta. Jesli kot znaczy, a to zupelnie co innego niz sika (znaczy w pozycji stojacej, czyli sciany i meble pionowe) to moze byc wnetrem lub ma powazne problemy behawioralne. Jesli sika moze miec problem z pecherzem.
2-3wizyty behawiorysty moga odmienic ich zycie jesli problem jest natury psychicznej. Czasem wystarczy dostawic kuwete, przeniesc ja. Kupic nowy drapak. Jest cala masa drobnych rzeczy, ktore moga wplynac na takie zachowanie kotow. Trudno doradzac cos przez internet.
Mam nadzieje, ze uda sie rozwiazac ten problem.

86lola · 2014-10-04, 23:03

Troche sie wcisne. Forum troszke nie dla mnie, bo mnie jeszcze rok czeka do 30

No I mam troje dzieciakow.

Nigdy niechcialam miec dzieci. A mam troje.

Wszystkie to wpadki. Kocham je, dbam, bawie sie z nimi Itd. Ale jak bym miala tak fakt panowanie nad wszystkim to bym ich niemiala.

Rozumie wszystkich ludzi co niechca dzieci, niestety oni nie rozumieja mnie...

Jak sie komus zwierze to z automatu jestem wyrodna, zla..., albo glupia, bo nieumie sie zabezpieczyc.

Kusum · 2014-10-04, 23:21

Prawda jest taka, ze wiekszosc dzieci jest z wpadki. Nawet te w malzenstwach. Nie ma w tym nic dziwnego.

86lola · 2014-10-05, 00:06

Cytat:

Napisane przez Kusum

Prawda jest taka, ze wiekszosc dzieci jest z wpadki. Nawet te w malzenstwach. Nie ma w tym nic dziwnego.

Gdyby nie te wpadki, to pewnie I ludzkosci byloby 3/4 mniej.
Bardziej chodzi mi o to, ze jakbym niekochala swoich dzieci to z automatu jestem zla osoba.
Ja nigdy niechcialam miec dzieci I licznej rodziny, no a mam. I nie, ze jestem nieszczesliwa, ale tez niczuje sie z tym szczesliwa. Raczej udupiona, na kazdym kroku. Mieszkam teraz w Niemczech, sa dodatki na dzieci, ulgi podatkowe I tam ble, ble. Ja tego niechce. Szczerze, niekorxystam z niczego. Ja chce do pracy! I nie na 2-3 h.
Jakkolwiek zle to zabrzmi, to czesto sie zastanawiam jak by to bylo fajnie/lepiej/latwiej bez dzieci.

The Quiet One · 2014-10-05, 01:23

Lola, współczuję.

Dlaczego nie możesz iść do pracy? Jeśli jeszcze karmisz to poczekałabym, ale później poszłabym do pracy nawet gdyby wypłata starczała wyłącznie na opiekunkę.

Kusum · 2014-10-05, 09:05

Mam znajoma tutaj, w Polsce, ktora ma trzy corki. Po kazdym dziecku wracala do pracy. Teraz tez pracuje

Maja male mieszkanie, duzo nie zarabiaja z mezem, dodatki u nas? Wiadomo... smiech na sali

Ale daja sobie rade. Sa szczesliwi. Kwestia podejscia do tematu.
Dzieci udupiaja na jakis czas. Ograniczaja mozliwosci. Ale nie moga byc wymowka od normalnego zycia

asvr · 2014-10-05, 09:23

Cytat:

Napisane przez Kusum

...
Dzieci udupiaja na jakis czas. Ograniczaja mozliwosci. Ale nie moga byc wymowka od normalnego zycia

nom tylko to chyba dlugi czas niestety.
Jak myslicie jest jakiś wiek do którego ze względów zdrowotnych powinno sie podjąć taką decyję?

zakonna · 2014-10-05, 09:50

no wiecie, ja nie bardzo rozumiem jak można mieć trójkę dzieci z wpadki, jeśli się dzieci nie chciało. Jeszcze jedno to może być zrozumiała. Ale troje??

teQiba · 2014-10-05, 10:08

Cytat:

Napisane przez 86lola

Troche sie wcisne. Forum troszke nie dla mnie, bo mnie jeszcze rok czeka do 30

No I mam troje dzieciakow.

Nigdy niechcialam miec dzieci. A mam troje.

Wszystkie to wpadki. Kocham je, dbam, bawie sie z nimi Itd. Ale jak bym miala tak fakt panowanie nad wszystkim to bym ich niemiala.

Rozumie wszystkich ludzi co niechca dzieci, niestety oni nie rozumieja mnie...

Jak sie komus zwierze to z automatu jestem wyrodna, zla..., albo glupia, bo nieumie sie zabezpieczyc.

Szczerze? Jeżeli nie masz nawet 30 lat, a już wpadłaś 3 razy to raczej coś z umiejętnością zabezpieczania jednak jest nie tak

Jeszcze Ci sporo czasu do menopauzy zostało, więc warto się zastanowić nad zmianą lub wprowadzeniem dodatkowej metody antykoncepcji. I nie mówię tego złośliwie.

martarum · 2014-10-05, 10:54

Cytat:

Napisane przez zakonna

no wiecie, ja nie bardzo rozumiem jak można mieć trójkę dzieci z wpadki, jeśli się dzieci nie chciało. Jeszcze jedno to może być zrozumiała. Ale troje??

Uwierz jest to możliwe, kuzynowi 3 się przytrafiła, a ma dopiero 26 lat.Najstarsze dzieciątko ma 6 a najmłodsze 3latka.
Szwagierka też wpadła,w trakcie pierwszej ciąży okazało się że ma guza złośliwego na jajniku,(lekarze usunęli,ciąża uratowana )przez 4 lata zakazali zachodzenia w ciąże, by hormony nie szalały. Rok minął , znowu ciąża, i znowu guz na jajniku,w trakcie ciąży operacja, oczywiście nowotwór złośliwy,(dzieciątko znowu uratowane)reprymenda od lekarzy za lekkomyślność, i wiecie co 3 lata...? następna ciąża.......brak słów za głupotę.....,lekarz powiedział że oczywiście może rodzić ale nie obiecuje że nowotwór na którymś etapie się nie pojawi,usunęła ciąże,za 5 miesięcy miała nawrót nowotworu,bardzo agresywny,całe jajniki zaatakowane,wszystko jej usunęli,już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci.Spytałam się jak można 3razy "wpaść", odpowiedź "bo przecież w trakcie okresu nie zachodzi się w ciąże''

Shar14 · 2014-10-05, 11:03

Cytat:

Napisane przez 86lola

Gdyby nie te wpadki, to pewnie I ludzkosci byloby 3/4 mniej.
Bardziej chodzi mi o to, ze jakbym niekochala swoich dzieci to z automatu jestem zla osoba.
Ja nigdy niechcialam miec dzieci I licznej rodziny, no a mam. I nie, ze jestem nieszczesliwa, ale tez niczuje sie z tym szczesliwa. Raczej udupiona, na kazdym kroku. Mieszkam teraz w Niemczech, sa dodatki na dzieci, ulgi podatkowe I tam ble, ble. Ja tego niechce. Szczerze, niekorxystam z niczego. Ja chce do pracy! I nie na 2-3 h.
Jakkolwiek zle to zabrzmi, to czesto sie zastanawiam jak by to bylo fajnie/lepiej/latwiej bez dzieci.

Jeśli tak bardzo nie chciałaś mieć dzieci to zawsze mogłaś usunąć (tak, wiem - to kwestia światopoglądu).
Gdybym teraz zaszła to tak bym zrobiła plus przeszła potem na tabletki i gumki.

**201803111829** · 2014-10-05, 11:44

Oj uwazaj Shar. Wywolasz burze.

Shar14 · 2014-10-05, 11:58

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Oj uwazaj Shar. Wywolasz burze.

Cóż. Wyrażam swoje zdanie po prostu, co ja bym zrobiła. Nikomu tego nie narzucam.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Luba · 2014-10-05, 12:41

Cytat:

Napisane przez Kusum

Prawda jest taka, ze wiekszosc dzieci jest z wpadki. Nawet te w malzenstwach. Nie ma w tym nic dziwnego.

Dziwnego we wpadkach nie ma nic

Ale ze wiekszosc dzieci jest z wpadek to skad to wzielas? Moze tak bylo kiedys, kiedy metody antykoncepcji byly bardziej zawodne, ale teraz? To dlaczego np zakonna nie wpada?

Ja Ci powiem dlaczego, bo sie zabezpiecza i mysli i planuje. Tak samo jak mozna zaplanowac nieposiadanie dzieci, tak i mozna zaplanowac ich posiadanie.
Ja nie mowie oczywiscie, ze wszytskie dzieci sqa planowane itd. Ale jakos nie wydaje mi sie, ze "wiekszosc dzieci jest z wpadek"

Cytat:

Napisane przez 86lola

Gdyby nie te wpadki, to pewnie I ludzkosci byloby 3/4 mniej.
Bardziej chodzi mi o to, ze jakbym niekochala swoich dzieci to z automatu jestem zla osoba.
Ja nigdy niechcialam miec dzieci I licznej rodziny, no a mam. I nie, ze jestem nieszczesliwa, ale tez niczuje sie z tym szczesliwa. Raczej udupiona, na kazdym kroku. Mieszkam teraz w Niemczech, sa dodatki na dzieci, ulgi podatkowe I tam ble, ble. Ja tego niechce. Szczerze, niekorxystam z niczego. Ja chce do pracy! I nie na 2-3 h.
Jakkolwiek zle to zabrzmi, to czesto sie zastanawiam jak by to bylo fajnie/lepiej/latwiej bez dzieci.

Wiesz co, ja mieszkam w Niemczech od 15 lat.
I nie opowiadaj mi, ze dodatkow nie bierzesz

, bo niby jak zyjesz nie pracujac? To raz
Bo dwa, gdyby Twoj partner zarabial tyyyyle, ze dodatkow (nawet tylko Kindergeldu) nie potrzebujecie, to byloby Cie stac na nianie.
A trzy, to spokojnie mozna pracowac majac dzieci a jeszcze do tego w Nimeczech, gdzie naprawde sa ulatwienia dla matek z dziecmi

Cytat:

Napisane przez asvr

nom tylko to chyba dlugi czas niestety.

No juz bez przesady, kobiety pracuja i to w krajach gdzie jest mniej pomocy dla dzieciatych np w Polsce

Cytat:

Napisane przez zakonna

no wiecie, ja nie bardzo rozumiem jak można mieć trójkę dzieci z wpadki, jeśli się dzieci nie chciało. Jeszcze jedno to może być zrozumiała. Ale troje??

Cytat:

Napisane przez martarum

Uwierz jest to możliwe, kuzynowi 3 się przytrafiła, a ma dopiero 26 lat.Najstarsze dzieciątko ma 6 a najmłodsze 3latka.
Szwagierka też wpadła,w trakcie pierwszej ciąży okazało się że ma guza złośliwego na jajniku,(lekarze usunęli,ciąża uratowana )przez 4 lata zakazali zachodzenia w ciąże, by hormony nie szalały. Rok minął , znowu ciąża, i znowu guz na jajniku,w trakcie ciąży operacja, oczywiście nowotwór złośliwy,(dzieciątko znowu uratowane)reprymenda od lekarzy za lekkomyślność, i wiecie co 3 lata...? następna ciąża.......brak słów za głupotę.....,lekarz powiedział że oczywiście może rodzić ale nie obiecuje że nowotwór na którymś etapie się nie pojawi,usunęła ciąże,za 5 miesięcy miała nawrót nowotworu,bardzo agresywny,całe jajniki zaatakowane,wszystko jej usunęli,już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci.Spytałam się jak można 3razy "wpaść", odpowiedź "bo przecież w trakcie okresu nie zachodzi się w ciąże''

Sorry ale te wszytskie "wpadki" to jest zwykla glupota i brak myslenia. Ostro, ale taka prawda.
Tak jak pisze zakonna, rozumiem, ze raz mozna "wpasc", bo kurcze wszytsko jest zawodne.
Ale nie wierze, ze inteligentny, myslacy czlowiek, ktory dzieci miec nie chce, lub nie chce w tym momencie, wpada

pare razy.

zakonna · 2014-10-05, 14:47

Jak się dzieci nie chce to się trzeba zabezpieczyć. To chyba logiczne, nie? Trzy razy ciąża niechciana to totalny brak odpowiedzialności.

sylwka37 · 2014-10-05, 14:48

Luba -

**201803111829** · 2014-10-05, 14:58

W dzisiejszym świecie "wpadka" jest tylko w jednym, jedynym przypadku - kiedy pęknie gumka. Na to zwykle się nie ma wpływu.
A i wtedy możesz iść po tabletkę PO i nie ma problemu.
A jeśli tabletki bierzesz co drugi dzień, albo miałaś biegunkę/wymioty, brałaś antybiotyk i nie zabezpieczałaś się dodatkowo, mimo,że jest to WYRAŹNIE napisane w ulotce, to nie ma wpadki. Jest wyraźne przyzwolenie na ciążę.
Jak myślisz, że zdąży wyjąć przed to również jest przyzwolenie na ciążę.
Zwykła niefrasobliwość i nieodpowiedzialność.
I uważam, że każdy, KAŻDY powinien odbyć nie wiem, jakiś kurs, szkolenie z zakresu edukacji seksualnej. Mi takie kity w szkole wciskali, że masakra. WDŻ prowadziła KATECHETKA. mówiła, że np. prezerwatywy mają mikropory przez które przepływają plemniki, wcale wiięc nie chronią przed ciążą ani chorobami. Tabletki powodują raka, po odstawieniu nie można zajść w ciążę, oczywiście są mało skuteczne, a dzieci rodzą się zdeformowane. Oczywiście kalendarzyk (nie npr) jest najskuteczniejszy, wystarczy uprawiać seks przed okresem, bo się wtedy nie zachodzi w ciążę.
I potem mamy, "wpadłam 3 razy" albo "Pani Zuzanna ma 23 lata i 6 dzieci. wszystkie planowane. prosimy o pomoc finansową i materialną".

The Quiet One · 2014-10-05, 16:30

Cytat:

Napisane przez 86lola

Rozumie wszystkich ludzi co niechca dzieci, niestety oni nie rozumieja mnie...

Jak widać. Ja się nie będę powtarzać po dziewczynach, na pewno już to wszystko słyszałaś i dla odmiany potrzebujesz odrobiny pocieszenia.
Wyobrażam sobie, jak okropnie musisz się czasem czuć sama ze sobą, ale uważam, że nie powinnaś się obwiniać, skoro te dzieci kochasz i zajmujesz się nimi najlepiej jak potrafisz.
Po drugie, stań na głowie, żeby pójść do pracy - widać, że bardzo chcesz. Jak odpoczniesz trochę psychicznie, zmieni Ci się i podejście do obowiązków w domu.

Luba · 2014-10-05, 17:15

Cytat:

Napisane przez The Quiet One

Jak widać. Ja się nie będę powtarzać po dziewczynach, na pewno już to wszystko słyszałaś i dla odmiany potrzebujesz odrobiny pocieszenia.
Wyobrażam sobie, jak okropnie musisz się czasem czuć sama ze sobą, ale uważam, że nie powinnaś się obwiniać, skoro te dzieci kochasz i zajmujesz się nimi najlepiej jak potrafisz.
Po drugie, stań na głowie, żeby pójść do pracy - widać, że bardzo chcesz. Jak odpoczniesz trochę psychicznie, zmieni Ci się i podejście do obowiązków w domu.

Masz racje, dziewczynie z pewnoscia jest ciezko. (Mam tylko nadzieje, ze dzieciom tego nie okazuje.)
I w ogole dziewczyna wyglada na zagubiona w tym wszytskim, dobrze byloby poukladac sobie zycie takie jakie jest.

Tylko jakos nie bardzo "lubie" kiedy mowi sie o parokrotnych wpadkach, bo to juz nie wpadki.

Kusum · 2014-10-05, 17:24

Wlasnie uslyszalam historie: dziewczyna urodzila 5 miesiecy temu dziecko i juz w kolejnej ciazy. Wpadka. A ma jeszcze dwoje starszych dzieci. W tym jedno chore

Kolezanka:pierwsze dziecko z wpadki. Byli po slubie, ale chcieli jeszcze zaczekac z dzieckiem. Wyszlo inaczej. Drugie juz zaplanowali.

Ludzie sa bezmyslni. Wydaje im sie, ze jakos to bedzie. A moze nie wpadna? Kilka razy sie udalo, moze i tym razem sie uda? Daja sie poniesc chwili. Zapominaja o konsekwencjach. A potem mowia, ze wpadli, ze tak wyszlo.

Moze zle sie wyrazilam? To moze nie sa wpadki, a ludzka glupota?

A ile znacie osob, ktore otwarcie mowia: teraz bedziemy mieli dziecko? Ja znam takich malo. Na pewno mniej niz tych co maja dzieci przez glupote.

zakonna · 2014-10-05, 17:24

No faktycznie, JA nie rozumiem jak można mieć dzieci jeśli się dzieci nie chciało. Nie rozumiem i już. Może jestem ograniczona umysłowo.

2014-10-04, 16:45	#3005
Hvid Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 3 761	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Luba - Może coś im nie pasuje w umiejscowieniu tej kuwety? Albo rodzaj żwirku? Trudno je o to zapytać, bo nie powiedzą, ale próbowałabym im przestawić w bardziej ustronne miejsce kuwetę i zmienić żwirek. I weterynarz też weterynarzowi nierówny. Jeden powie tak, drugi inaczej. Dlatego poszłabym do innego weterynarza. Pamiętam, że na forum miau był ranking polecanych weterynarzy z całej Polski. Mój kot robił poza kuwetą tylko wtedy, kiedy pojawiła się kamica nerkowa, przeszedł operację i do końca życia jadł specjalistyczną karmę. No i już pod sam koniec życia, kiedy był siedemnastoletnim staruszkiem. Co do zapachu, to mocz i wykastrowanego kota ma dość ostry, specyficzny zapach, łatwo wyczuwalny. Edytowane przez Hvid Czas edycji: 2014-10-04 o 16:46

2014-10-04, 16:50	#3006
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 768	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Kot który regularnie załatwia się poza kuweta to nie jest normalne. I na pewno powodem nie jest brak kocich umiejętności. Właściciel powinien szukać powodu takiego zachowania oraz rozwiązania. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-10-04, 22:09	#3009
OYE Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 3 073	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II [QUOTE=_czarny_kot;4839266 5 Oye, Luba ze wszystkim macie problemy, nawet z kotami.[/QUOTE] Z wszystkim to znaczy z czym? __________________ *Haters Gonna Hate*

2014-10-04, 22:43	#3010
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 805	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Luba taka sytuacja jest dla Twojej siostry na pewno bardzo uciazliwa. Polec jej wizyte u dobrego weta. Jesli kot znaczy, a to zupelnie co innego niz sika (znaczy w pozycji stojacej, czyli sciany i meble pionowe) to moze byc wnetrem lub ma powazne problemy behawioralne. Jesli sika moze miec problem z pecherzem. 2-3wizyty behawiorysty moga odmienic ich zycie jesli problem jest natury psychicznej. Czasem wystarczy dostawic kuwete, przeniesc ja. Kupic nowy drapak. Jest cala masa drobnych rzeczy, ktore moga wplynac na takie zachowanie kotow. Trudno doradzac cos przez internet. Mam nadzieje, ze uda sie rozwiazac ten problem. __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2014-10-04, 23:03	#3011
86lola Rotmistrz Zarejestrowany: 2014-04 Lokalizacja: Köln Wiadomości: 2 530	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Troche sie wcisne. Forum troszke nie dla mnie, bo mnie jeszcze rok czeka do 30 No I mam troje dzieciakow. Nigdy niechcialam miec dzieci. A mam troje. Wszystkie to wpadki. Kocham je, dbam, bawie sie z nimi Itd. Ale jak bym miala tak fakt panowanie nad wszystkim to bym ich niemiala. Rozumie wszystkich ludzi co niechca dzieci, niestety oni nie rozumieja mnie... Jak sie komus zwierze to z automatu jestem wyrodna, zla..., albo glupia, bo nieumie sie zabezpieczyc.

2014-10-04, 23:21	#3012
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 805	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Prawda jest taka, ze wiekszosc dzieci jest z wpadki. Nawet te w malzenstwach. Nie ma w tym nic dziwnego. __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2014-10-05, 01:23	#3014
The Quiet One Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 212	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Lola, współczuję. Dlaczego nie możesz iść do pracy? Jeśli jeszcze karmisz to poczekałabym, ale później poszłabym do pracy nawet gdyby wypłata starczała wyłącznie na opiekunkę. __________________ Quiet, Please

2014-10-05, 09:05	#3015
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 805	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Mam znajoma tutaj, w Polsce, ktora ma trzy corki. Po kazdym dziecku wracala do pracy. Teraz tez pracuje Maja male mieszkanie, duzo nie zarabiaja z mezem, dodatki u nas? Wiadomo... smiech na sali Ale daja sobie rade. Sa szczesliwi. Kwestia podejscia do tematu. Dzieci udupiaja na jakis czas. Ograniczaja mozliwosci. Ale nie moga byc wymowka od normalnego zycia __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2014-10-05, 09:50	#3017
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 768	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II no wiecie, ja nie bardzo rozumiem jak można mieć trójkę dzieci z wpadki, jeśli się dzieci nie chciało. Jeszcze jedno to może być zrozumiała. Ale troje?? __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-10-05, 11:44	#3021
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 945	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Oj uwazaj Shar. Wywolasz burze.

2014-10-05, 14:47	#3024
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 768	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Jak się dzieci nie chce to się trzeba zabezpieczyć. To chyba logiczne, nie? Trzy razy ciąża niechciana to totalny brak odpowiedzialności. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-10-05, 14:48	#3025
sylwka37 koci świat Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: Gdynia Wiadomości: 14 155	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Luba - __________________ wszystkowątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=783933

2014-10-05, 14:58	#3026
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 945	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II W dzisiejszym świecie "wpadka" jest tylko w jednym, jedynym przypadku - kiedy pęknie gumka. Na to zwykle się nie ma wpływu. A i wtedy możesz iść po tabletkę PO i nie ma problemu. A jeśli tabletki bierzesz co drugi dzień, albo miałaś biegunkę/wymioty, brałaś antybiotyk i nie zabezpieczałaś się dodatkowo, mimo,że jest to WYRAŹNIE napisane w ulotce, to nie ma wpadki. Jest wyraźne przyzwolenie na ciążę. Jak myślisz, że zdąży wyjąć przed to również jest przyzwolenie na ciążę. Zwykła niefrasobliwość i nieodpowiedzialność. I uważam, że każdy, KAŻDY powinien odbyć nie wiem, jakiś kurs, szkolenie z zakresu edukacji seksualnej. Mi takie kity w szkole wciskali, że masakra. WDŻ prowadziła KATECHETKA. mówiła, że np. prezerwatywy mają mikropory przez które przepływają plemniki, wcale wiięc nie chronią przed ciążą ani chorobami. Tabletki powodują raka, po odstawieniu nie można zajść w ciążę, oczywiście są mało skuteczne, a dzieci rodzą się zdeformowane. Oczywiście kalendarzyk (nie npr) jest najskuteczniejszy, wystarczy uprawiać seks przed okresem, bo się wtedy nie zachodzi w ciążę. I potem mamy, "wpadłam 3 razy" albo "Pani Zuzanna ma 23 lata i 6 dzieci. wszystkie planowane. prosimy o pomoc finansową i materialną". Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2014-10-05 o 15:21

2014-10-05, 17:24	#3029
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 805	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II Wlasnie uslyszalam historie: dziewczyna urodzila 5 miesiecy temu dziecko i juz w kolejnej ciazy. Wpadka. A ma jeszcze dwoje starszych dzieci. W tym jedno chore Kolezanka:pierwsze dziecko z wpadki. Byli po slubie, ale chcieli jeszcze zaczekac z dzieckiem. Wyszlo inaczej. Drugie juz zaplanowali. Ludzie sa bezmyslni. Wydaje im sie, ze jakos to bedzie. A moze nie wpadna? Kilka razy sie udalo, moze i tym razem sie uda? Daja sie poniesc chwili. Zapominaja o konsekwencjach. A potem mowia, ze wpadli, ze tak wyszlo. Moze zle sie wyrazilam? To moze nie sa wpadki, a ludzka glupota? A ile znacie osob, ktore otwarcie mowia: teraz bedziemy mieli dziecko? Ja znam takich malo. Na pewno mniej niz tych co maja dzieci przez glupote. __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2014-10-05, 17:24	#3030
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 768	Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II No faktycznie, JA nie rozumiem jak można mieć dzieci jeśli się dzieci nie chciało. Nie rozumiem i już. Może jestem ograniczona umysłowo. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)