Juz sie teraz nie staramy, bo malenstwo w brzuchu mamy- mamusie po staraniach

[jalouse]

Napisane przez soniuska

Jalouse kciuki za genetyczne
Mnie ciagle dreczy temat szpitala i ginekologa :/
Meczy mnie to.

W jakim sensie Cie to meczy?
Bylas u lekarza z przeziebieniem?

Napisane przez Magiusa

To tez cie troxhe trzyma ten katar...cholerne chorobska :p

A u nas dzis po katarze u Daro sladu nie ma ale za to zeby postanowily sie znow odezwac wiec mam nadzieje ze przez nie znow nic nie zalapie

Wpadlismy w jakies bledne kolo :p







Zqlezy u jakiego haha
Ginekolog w ten poniedzialek, pozniej polowkowe 28.10
Internista nie ustalilam ale jesli do wt.rano nie zobacze znacznej poprawy ( choc juz jest bo kaszel w sumie mam w zaniku tylko katar trzyma) to sie umowie na wt.
Pediatra w pt.- kontrola jak tam Daro osluchowo

Tak wiec u nas lekarzy sporo.
No ale licze ze w koncu w przyszlym tyg.wysle go do zlobka...w sumje juz teraz bedzie 3 tydz.w domku i za chwile zapomni w ogole co to jest ten zlobek

A ja Wam z innej beczki dzis popisze...ale ten moj synus sie zrobil fajniusi kurcze...po roku to jest normalnie szokujace jaka metamorfoza sie dzieje w dziecku. Z dnia na dzien widac meeega zmiany. No my codziennie jestesmy w szoku jak sie okazuje jak on coooraz wiecej kuma...super sprawa i meeega pozytywna.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przedszkole i zlobek, to u niektorych dzieci nieustanne choroby. Moj bratanek przez pierwsze 2 lata wiecej siedzial w domu niz w przedszkolu.

No teraz synus bedzie coraz fajniejszy, a potem bedzie bunt dwulatka

[soniuska]

Jalouse bylam jak zaczynalo sie. Nie mam goraczki,zreszta dzis dopiero 12w0d i za tydzien dopiero wejde w 2trymestr a tak czy siak nie chce antybiotykow bo i tak ich brac nawet na watrobe nie moge.
Dreczy mnie bo nie wiem co zrobic..czy rodzic u nas w szpitalu i liczycna dobry dzien i dobra zmiane- choc tu jest zzo i dobry oddzial ratunkowy noworodkow, czy rodzic 30km dalej gdzie jest fajna atmosfera,nie ma zzo ,ale jest gaz i pacjentki sa super traktowane,dzieciaczki rowniez

[201704210903]

Napisane przez jalouse

Wizyte mam 16 pazdziernika, ale chodze na nfz, wiec teraz pewnie nie bedzie usg. Jakos pod koniec miesiaca, albo na poczatku listopada bede szla na polowkowe (jeszcze sie nie umowilam). A Ty juz po polowkowym?

ja już po - wszytsko dobrze
kciuki za połówkowe

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Magiusa

A u nas dzis po katarze u Daro sladu nie ma ale za to zeby postanowily sie znow odezwac wiec mam nadzieje ze przez nie znow nic nie zalapie


Zqlezy u jakiego haha
Ginekolog w ten poniedzialek, pozniej polowkowe 28.10
Internista nie ustalilam ale jesli do wt.rano nie zobacze znacznej poprawy ( choc juz jest bo kaszel w sumie mam w zaniku tylko katar trzyma) to sie umowie na wt.
Pediatra w pt.- kontrola jak tam Daro osluchowo

Tak wiec u nas lekarzy sporo.
No ale licze ze w koncu w przyszlym tyg.wysle go do zlobka...w sumje juz teraz bedzie 3 tydz.w domku i za chwile zapomni w ogole co to jest ten zlobek

A ja Wam z innej beczki dzis popisze...ale ten moj synus sie zrobil fajniusi kurcze...po roku to jest normalnie szokujace jaka metamorfoza sie dzieje w dziecku. Z dnia na dzien widac meeega zmiany. No my codziennie jestesmy w szoku jak sie okazuje jak on coooraz wiecej kuma...super sprawa i meeega pozytywna.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kciuki za wszystkie wizyty
fajnie obserwować jak dziecko się rozwija

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez soniuska

Jalouse bylam jak zaczynalo sie. Nie mam goraczki,zreszta dzis dopiero 12w0d i za tydzien dopiero wejde w 2trymestr a tak czy siak nie chce antybiotykow bo i tak ich brac nawet na watrobe nie moge.
Dreczy mnie bo nie wiem co zrobic..czy rodzic u nas w szpitalu i liczycna dobry dzien i dobra zmiane- choc tu jest zzo i dobry oddzial ratunkowy noworodkow, czy rodzic 30km dalej gdzie jest fajna atmosfera,nie ma zzo ,ale jest gaz i pacjentki sa super traktowane,dzieciaczki rowniez

Sonia lepiej się na razie domowymi sposobami lecz
a co do szpitala to ja bym brała ten gdzie jest lepsza opieka dla noworodków
a Ty naturalnie będziesz rodzić?

[soniuska]

Mlebi nie wiem. Ale ja choruje oprocz tego i jak pojde do tego gdzie lepiej dla noworodkow ale mnie beda tam tragicznie traktowac i porod to bedzie horror dla mnie..ja bede na antyseptycznej sali rodzic..a 30km dalej beda mnie dobrze traktowac mimo choroby..a byc moze i cc bedzie,zalezy od wagi dziecka

[201606011622]

hej Wam
mi dziś głowa pęka. masakra : (

[Magiusa]

Napisane przez soniuska

Jalouse bylam jak zaczynalo sie. Nie mam goraczki,zreszta dzis dopiero 12w0d i za tydzien dopiero wejde w 2trymestr a tak czy siak nie chce antybiotykow bo i tak ich brac nawet na watrobe nie moge.
Dreczy mnie bo nie wiem co zrobic..czy rodzic u nas w szpitalu i liczycna dobry dzien i dobra zmiane- choc tu jest zzo i dobry oddzial ratunkowy noworodkow, czy rodzic 30km dalej gdzie jest fajna atmosfera,nie ma zzo ,ale jest gaz i pacjentki sa super traktowane,dzieciaczki rowniez

Sonius z leczeniem siebie to ja mam takie wnioski od lekarzy. Tydzien mozna samemu probowac po domowemu. Jesli nie ma poprawy to po leki ale takie hm..lekkie. i kolejny tydzisn. Jesli dalej nie to antybiotyk. Posobno sa antybiotyki ktore mozna w ciazy.

Sonius no i masz ciezki wybor z tym szpitalem..ale cc to tez nie tragedia i nigdy nie mas gwaranxji ze go nie bedziesz miala. Jedyna wada cc to taka ze lepiej rok odczwkac zw staraniami o drugie dziecko i ze raczej wiecej niz 2 ( albo 3 cc ci nie zrobia) wiec mozes max miec 2 lub 3 dzieci przez cc. Blizna nie ma sie co martwic bo ona jest prawie niewidoczna po pewnym czasie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[soniuska]

Napisane przez Magiusa

Sonius z leczeniem siebie to ja mam takie wnioski od lekarzy. Tydzien mozna samemu probowac po domowemu. Jesli nie ma poprawy to po leki ale takie hm..lekkie. i kolejny tydzisn. Jesli dalej nie to antybiotyk. Posobno sa antybiotyki ktore mozna w ciazy.

Sonius no i masz ciezki wybor z tym szpitalem..ale cc to tez nie tragedia i nigdy nie mas gwaranxji ze go nie bedziesz miala. Jedyna wada cc to taka ze lepiej rok odczwkac zw staraniami o drugie dziecko i ze raczej wiecej niz 2 ( albo 3 cc ci nie zrobia) wiec mozes max miec 2 lub 3 dzieci przez cc. Blizna nie ma sie co martwic bo ona jest prawie niewidoczna po pewnym czasie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jeszcze jesli o szpital chodzi (Mlebi obczaj:P) to w tym w moim miescie to jest spolka i cc robia w ostatniej chwili-bo koszty;/
i duzo dzieci rodzi sie podduszonych itd i ja wole nie ryzykowac chyba jednak;/

[Ringo6]

Napisane przez buu007

Ringo6 moze ja na jakis zly trafilam biustonosz,ale za usztywniany i za cene taka ze mi zal bylo brac,bo ponad 150zl spodziewalam sie czegos lepszego niz szmatki po dwoch praniach
a jakos tak bez mierzenia nie chciala bym brac,przez neta,bo bym nie wiedziala jaki rozmiar,no a nie wiem czy u mnie sa sklepy z takimi biustonoszami -zebym jeszcze znalazlam rozmiar na mnie
tak ja pochodze z pod krk dokladnie,ale sie niestety przeprowadzilam 4 lata temu do wro,po slubie
udanej zabawy



wow takich pysznosci Ci sie zachciewa

my dzis caly dzien wychodne,jeszcze podjechalismy zmierzyc drugi raz kanape i sie zdecydowalismy chyba na inna tzn ten sam producent,zmienimy tylko obicie na takie jak w tej pierwszej,i jest ciut mniejsza,i tansza,i bedzie git

magiusa pamietaj ze kaszel sie po zapaleniu oskrzeli moze dlugo utrzymywac,wcale nie musi byc tak ze na nowo Darka zarazasz,fakt on jest oslabiony ale wydaje mi sie ze to moze byc jeszcze jakas pozostalosc po wczesniejszej infekcji

Dokładnie, bez mierzenia też kiepsko kupować, bo co firma to inne rozmiary. A co do jakości... no ja bym była wściekła (kiedyś udało mi się w outlet kupić markowy biustonosz, który po 2 praniu stracił drut. Dałam na szczęście tylko 15zł, ale metka była 90zł. Jakość porażka, jak dla mnie. Ja też nie chcę takiego, który po 2-3 razach zrobi się kilometrowy w obwodzie, bo później biustonosze wychodzą mi pod szyję i strasznie mnie to irytuje.

Sonia: Camarelo to polska firma (z Częstochowy, ale nie mają sklepu przyzakładowego niestety). O wózku na razie mogę powiedzieć, że jest duży, ale to zależy kto czego oczekuje, bo spacerówka jest wąska, a długa. Też jak Maggi, myślałam o bebetto (dokładniej Flavio mi się podobał), ale Camarelo jest według mnie lżejszy -po prostu poszłam do Smyka sobie wózkiem pojeździć zanim kupię. Z tym było ciężej, bo musiałam aż do Bochni za nim jechać, żeby zobaczyć, ale od razu mi się spodobał. Jak dla mnie jest lekki (podnoszę 1 ręką, tym bardziej, że fajnie podbija, przydatne przy krawężnikach), ma fajną amortyzację i pompowane koła (dla mnie ważne, bo należę do piechurów i mam kamienie w koło domu i chodniki nie równe), lekko się prowadzi i zwrotny. Gondola super duża (85cm, także maleństwo może długo z niej korzystać, czy spać w niej), środek z 4 stopniową regulacją, także nie trzeba mieć poduszki antyrefluksowej do gondoli, bo wystarczy lekko podnieść część pod główką i dno a la kołyska, można postawić i pobujać dzieciątko do snu. Fajne wykończenia, bo jasne części mojego wózka są wykonane z ecco skóry, więc tylko chusteczka mokra i czyste. Niestety rączka jest ciemna, wizualnie biała fajniejsza, ale za to ta bardzo praktyczna -od rąk mniej widać wytarcia. Kosz niezbyt duży (mega zakupów nie pomieści) wysoko, średni dostęp, bo nisko pod wózkiem, ale za to odpinany z dwóch stron -podwójny zamek z góry -duża klapa, mały zamek od tyłu, coś jak kieszeń, tylko jedna komora. A jak się będzie sprawdzał dalej, zobaczymy. W składzie, który zakupiłam: biały stelaż, pompowane koła, pompka (gratis sklep), kosz, nosidełko (firmowe), pokrowiec na nóżki do nosidełka, folia do nosidełka (gratis sklep), gondola, pokrowiec na gondole, folia na gondole, moskitiera (uniwersalna do gondoli i spacerówki), spacerówka, pokrowiec na nóżki, folia do spacerówki, parasolka (gratis sklep), torba do wózka. Negocjowałam o gratisy ze sklepem, bo na allegro mieli wystawione, a w sklepie stacjonarnym nie dawali i cenę mieli o 70zł wyższą, ale wyrwałam tak jak było na allegro. Jedyny minus -lekko scentrowane koło (doszliśmy do wniosku, że kwestia odlewu, bo koła są plastikowe, lub opony -nierówno dolane, bo przy 2 było to samo -wzięłam ten lepszy oczywiście), ale przy jeździe w ogóle nie przeszkadza i nie widać. Zauważyliśmy przypadkiem, jak stelaż był złożony przeszłam i "zakręciłam sobie" kółkiem i mąż wypatrzył -dzięki temu miałam szersze pole do negocjacji. Aha, męski punkt widzenia: wózek, ani nie ciemny, ani nie za jasny i podobają mu się okienka z foli. Miałam wziąć kremowo, brązowy, ale przy modelu carera kolor kremowy okazał się, zimno beżowym i po prostu bałam się, że tu może być podobna sytuacja i wolałam zobaczyć na żywo też szary, ale ten okazał się bardzo ładny.

Mlebi, ze spaniem dziecka - Twoja decyzja, ale powiem Ci mój punkt widzenia. Ja nie chcę uczyć dziecka spać ze mną, bo później jest kłopot z oduczeniem (obydwie moje szwagierki brały dziecko do łóżka, bo do karmienia w nocy jest wygodniej i do dziś śpią z dziećmi -dziewczynka 5lat, mały 1 rok, a mąż kanapa, bo ich własne łóżko wywołuje atak paniki). Mogę stawać milion razy, ale nie wezmę dziecka na noc do łóżka. Ewentualnie, możesz używać wózka do spania, gondolki, a potem rozłożonej spacerówki, lub kosz Mojżesza, żebyś i Ty i mąż byli wyspani i nie bali się, że w nocy przygnieciecie gdzieś dzieciątko -ja mam takie spanie, że było by to możliwe.

Sonia... zobacz jak się rozwinie sytuacja. Masz dużo czasu.

[soniuska]

Ringo wlasnie nie,bo musze zmienic lekarza na tego z tamtego miasta

Co do wozka kochana dziekuje za super opinie. Wyslalabys mi na allegro link do tego wozka ze sklepu z ktorego kupowalas? Bo chetnie na gratisy sie skusze.
Fotelik i tak kupie chyba maxi cosi do tego i baze..i adaptery oczywiscie do tego fotelika zeby do wozka ogarnac

[jalouse]

Ringo, ale Mlebi pisala, ze dziecko bedzie spalo w bujaczku. On rozklada sie na plasko i jest usztywniany, wiec moze smialo zastapic kosz Mojzesza. Chyba, ze cos zle zrozumialam, to przepraszam.

[buu007]

Ringo wiesz ja tez mialam takie podejscie jak Ty-do czasu,az zasnelam przy kp i spadlam prawie z lozka razem z dzieckiem-wtedy powiedzialam sobie dosc-i wzielam dziecko do lozka naszego
powiem Ci jak to wyglada z perspektywy czasu-nie zaluje,nasze malzenstwo nie ucierpialo,moj maz i ja jestesmy wyspani-no jesli mozna tak powiedziec nikt nie spal na kanapie
ale jak corka zaczela sie robic starsza,odkladalismy ja,nie bylo tak ze cale noce spala z nami,wiec zasypiala najpierw w wozku wlasnie,a potem juz w swoi lozeczku-tylko ze po skoncznym roczku zaczela sie budzic w nocy wiec ja bralismy do siebie,budzi sie do teraz,ale ostatni czas to byly wieczne choroby,a wczesniej zeby,i inne przejscia
zreszta spala sama to czasem juz o 6 sie budzila,przewaznie ja bralam wtedy do siebie i razem dosypialysmy
problem jest teraz,jak ona sie budzi kolo 3-4 i chce do nas,bo jest duza,rzuca sie strasznie,mam nadzieje ze jej nowe lozko przypasuje bardziej bo ona jeszcze w tym dzidziusiowym jest

[Ringo6]

Napisane przez jalouse

Ringo, ale Mlebi pisala, ze dziecko bedzie spalo w bujaczku. On rozklada sie na plasko i jest usztywniany, wiec moze smialo zastapic kosz Mojzesza. Chyba, ze cos zle zrozumialam, to przepraszam.

Albo ja źle przeczytałam, bo ogarniałam cały wczorajszy dzień i mogłam coś poknocić.
Jak poknociłam, to przepraszam Mlebi, bo z rozumiałam tak, że chcesz spać z malcem.
Dzięki za zwrócenie uwagi, bo czasami chcę każdemu odpisać, i wychodzi jak zwykle.

Sonia, to musisz się dobrze zastanowić. Około 20 tyg musisz zdeklarować sobie położną, która będzie do Ciebie i dziecka przychodzić. Moja jest w takiej grupie aktywnie działających położnych otaczających opieką także kobietę w ciąży i teraz co ok. 2 tygodnie przychodzi do mnie mierzyć ciśnienie i słuchać tętna dziecka (nie każda to robi, bo pomimo, że i ja i moja szwagierka mieszkamy w tym samym mieście i położne są z tego samego ośrodka, to jedna przychodzi tylko po porodzie, a druga także sprawdza w ciąży co tam słychać). Ja też nadal nie wiem gdzie będę rodzić. Mam straszny mętlik w głowie z tymi szpitalami i opiniami na ich temat. Szwagierka rodziła w Kopernika w Krk (cc) i sobie chwali, a na internecie najeżdżają na ten szpital i osoby, które tam pracują. Kuzynka rodziła w Myślenicach 2 dzieci i mówi, że super, koleżanka tak samo, a niektórzy twierdzą, że nie ma to jak w Krakowie. I bądź tu mądry.

[soniuska]

Napisane przez Ringo6

Albo ja źle przeczytałam, bo ogarniałam cały wczorajszy dzień i mogłam coś poknocić.
Jak poknociłam, to przepraszam Mlebi, bo z rozumiałam tak, że chcesz spać z malcem.
Dzięki za zwrócenie uwagi, bo czasami chcę każdemu odpisać, i wychodzi jak zwykle.

Sonia, to musisz się dobrze zastanowić. Około 20 tyg musisz zdeklarować sobie położną, która będzie do Ciebie i dziecka przychodzić. Moja jest w takiej grupie aktywnie działających położnych otaczających opieką także kobietę w ciąży i teraz co ok. 2 tygodnie przychodzi do mnie mierzyć ciśnienie i słuchać tętna dziecka (nie każda to robi, bo pomimo, że i ja i moja szwagierka mieszkamy w tym samym mieście i położne są z tego samego ośrodka, to jedna przychodzi tylko po porodzie, a druga także sprawdza w ciąży co tam słychać). Ja też nadal nie wiem gdzie będę rodzić. Mam straszny mętlik w głowie z tymi szpitalami i opiniami na ich temat. Szwagierka rodziła w Kopernika w Krk (cc) i sobie chwali, a na internecie najeżdżają na ten szpital i osoby, które tam pracują. Kuzynka rodziła w Myślenicach 2 dzieci i mówi, że super, koleżanka tak samo, a niektórzy twierdzą, że nie ma to jak w Krakowie. I bądź tu mądry.

Ja wybieram jednak ten dalej ode mnie..kurcze nie wiedzialam co do poloznej..

[buu007]

Ringo wlasnie tez sie ostatnio zastanawialam jak to jest z polozna,bo nie jestem zdeklarowana w zadnej przychodni,wiec albo musze sie zdeklarowac i wybrac polozna i ona wtedy do mnie przyjdzie,albo ponoc mozna sie zdeklarowac w szkole rodzenia i one wtedy przychodza?
bo po urodzeniu pierwszego dziecka ja sie nigdzie nie deklarowalam,a polozna ktora do mnie przyszla to byla znajoma tesciowej,ale wiem ze moja mama w osrodku tylko mowila zeby nikt nie przychodzil bo ja u nich nie mieszkam,a polozna mam swoja
ja rodzilam w narutowiczu,i zle wspominam,ale szpital jest po remoncie,super wyposazony
moja znajoma rodzila myslalam ze na kopernika wlasnie,ale nie,w zeromskiego-i mowi ze no tragedii nie bylo,ale miala bardzo dlugi porod,szczegolow nie znam

[Ringo6]

Napisane przez buu007

Ringo wiesz ja tez mialam takie podejscie jak Ty-do czasu,az zasnelam przy kp i spadlam prawie z lozka razem z dzieckiem-wtedy powiedzialam sobie dosc-i wzielam dziecko do lozka naszego
powiem Ci jak to wyglada z perspektywy czasu-nie zaluje,nasze malzenstwo nie ucierpialo,moj maz i ja jestesmy wyspani-no jesli mozna tak powiedziec nikt nie spal na kanapie
ale jak corka zaczela sie robic starsza,odkladalismy ja,nie bylo tak ze cale noce spala z nami,wiec zasypiala najpierw w wozku wlasnie,a potem juz w swoi lozeczku-tylko ze po skoncznym roczku zaczela sie budzic w nocy wiec ja bralismy do siebie,budzi sie do teraz,ale ostatni czas to byly wieczne choroby,a wczesniej zeby,i inne przejscia
zreszta spala sama to czasem juz o 6 sie budzila,przewaznie ja bralam wtedy do siebie i razem dosypialysmy
problem jest teraz,jak ona sie budzi kolo 3-4 i chce do nas,bo jest duza,rzuca sie strasznie,mam nadzieje ze jej nowe lozko przypasuje bardziej bo ona jeszcze w tym dzidziusiowym jest

Ja spróbuję wstawać, jak nie wytrzymam to wtedy będę coś kombinować. Ale bardzo bym chciała, żeby tak wyszło jak planuje. Podobno ja nie chciałam spać z moimi rodzicami, wierciłam się, płakałam, nie spałam i najlepiej mi było samej w łóżku .
Mojej szwagierce, choć mały śpi z nią, to już spadł jej z łóżka 2 razy. Raz na szczęście na poduszkę, ale za 2 razem niestety już podłoga.
Trzymam kciuki, żeby Twoja mała zmieniła podejście i jak już jej kupicie łóżko, to żeby chętnie w nim spała.

Buu na pewno jesteś gdzieś zdeklarowana, bo musisz być gdzieś zapisana do lekarza rodzinnego (może w rodzinnym mieście), brak deklaracji podlega karze. A oni mają takie rejonowe położne, jak się zgłasza narodziny dziecka, więc pewnie tą toja mama odwoływała. Lekarza możesz mieć gdzie indziej, a położną gdzie indziej -ja tak mam i położną też mam na NFZ. Ale jakaś położna być musi i czuwać. Co do szkoły rodzenia nie wiem, bo nie chodzę, ale wydaje mi się, że skoro położne ją prowadzą i mają kontrakt z NFZ to problemu nie będzie jeśli tylko się zgodzą. Moja położna jest pielęgniarką w przychodni, w której mam swojego gina i ona przy pobieraniu krwi zapytała czy mam położną zdeklarowaną i zaproponowała mi siebie -też nie miałam zielonego pojęcia o tym, gdyby nie ona. Miła kobieta, powiedziała mi wszystko, jak działa i o co chodzi, więc nie szukałam, tylko wybrałam ją. Jakbyś wybrała i nie pasowała to po 2 lub 3 miesiącach możesz zmienić, ale nie więcej niż 3 razy do roku -inaczej NFZ nakłada karę w wys. ok. 80zł.
Co do porodu, to też jak będzie miało być do d... to gdzie bym nie była to i tak będzie do d... Mnie nie odstrasza wygląd, bardziej zależy mi na kompetencji pracowników i czystości. Ściany mogą być szaro-bure jak dla mnie, ale jak będzie czysto i lekarze z prawdziwego zdarzenia, to będzie dobrze i wystarczająco jak dla mnie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

A zanim zapomnę... wada spacerówki: buda ma strasznie dużo materiały, przez co masywnie wygląda, ale daleko zachodzi więc mam nadzieje, że dobrze chroni przed wiatrem, ale już znalazłam na to patent.... po prosu jedną warstwę nakładam na drugą i już. Bardzo fajne jest też to, że można ją całkowicie odpiąć. A i pałąk dla dziecka się odpina, lecz jest stały, nie ma regulacji wyżej-niżej, tylko niektóre wózki to mają, ale dla mnie to akurat mały minus.

[Magiusa]

Napisane przez Ringo6

Dokładnie, bez mierzenia też kiepsko kupować, bo co firma to inne rozmiary. A co do jakości... no ja bym była wściekła (kiedyś udało mi się w outlet kupić markowy biustonosz, który po 2 praniu stracił drut. Dałam na szczęście tylko 15zł, ale metka była 90zł. Jakość porażka, jak dla mnie. Ja też nie chcę takiego, który po 2-3 razach zrobi się kilometrowy w obwodzie, bo później biustonosze wychodzą mi pod szyję i strasznie mnie to irytuje.

Sonia: Camarelo to polska firma (z Częstochowy, ale nie mają sklepu przyzakładowego niestety). O wózku na razie mogę powiedzieć, że jest duży, ale to zależy kto czego oczekuje, bo spacerówka jest wąska, a długa. Też jak Maggi, myślałam o bebetto (dokładniej Flavio mi się podobał), ale Camarelo jest według mnie lżejszy -po prostu poszłam do Smyka sobie wózkiem pojeździć zanim kupię. Z tym było ciężej, bo musiałam aż do Bochni za nim jechać, żeby zobaczyć, ale od razu mi się spodobał. Jak dla mnie jest lekki (podnoszę 1 ręką, tym bardziej, że fajnie podbija, przydatne przy krawężnikach), ma fajną amortyzację i pompowane koła (dla mnie ważne, bo należę do piechurów i mam kamienie w koło domu i chodniki nie równe), lekko się prowadzi i zwrotny. Gondola super duża (85cm, także maleństwo może długo z niej korzystać, czy spać w niej), środek z 4 stopniową regulacją, także nie trzeba mieć poduszki antyrefluksowej do gondoli, bo wystarczy lekko podnieść część pod główką i dno a la kołyska, można postawić i pobujać dzieciątko do snu. Fajne wykończenia, bo jasne części mojego wózka są wykonane z ecco skóry, więc tylko chusteczka mokra i czyste. Niestety rączka jest ciemna, wizualnie biała fajniejsza, ale za to ta bardzo praktyczna -od rąk mniej widać wytarcia. Kosz niezbyt duży (mega zakupów nie pomieści) wysoko, średni dostęp, bo nisko pod wózkiem, ale za to odpinany z dwóch stron -podwójny zamek z góry -duża klapa, mały zamek od tyłu, coś jak kieszeń, tylko jedna komora. A jak się będzie sprawdzał dalej, zobaczymy. W składzie, który zakupiłam: biały stelaż, pompowane koła, pompka (gratis sklep), kosz, nosidełko (firmowe), pokrowiec na nóżki do nosidełka, folia do nosidełka (gratis sklep), gondola, pokrowiec na gondole, folia na gondole, moskitiera (uniwersalna do gondoli i spacerówki), spacerówka, pokrowiec na nóżki, folia do spacerówki, parasolka (gratis sklep), torba do wózka. Negocjowałam o gratisy ze sklepem, bo na allegro mieli wystawione, a w sklepie stacjonarnym nie dawali i cenę mieli o 70zł wyższą, ale wyrwałam tak jak było na allegro. Jedyny minus -lekko scentrowane koło (doszliśmy do wniosku, że kwestia odlewu, bo koła są plastikowe, lub opony -nierówno dolane, bo przy 2 było to samo -wzięłam ten lepszy oczywiście), ale przy jeździe w ogóle nie przeszkadza i nie widać. Zauważyliśmy przypadkiem, jak stelaż był złożony przeszłam i "zakręciłam sobie" kółkiem i mąż wypatrzył -dzięki temu miałam szersze pole do negocjacji. Aha, męski punkt widzenia: wózek, ani nie ciemny, ani nie za jasny i podobają mu się okienka z foli. Miałam wziąć kremowo, brązowy, ale przy modelu carera kolor kremowy okazał się, zimno beżowym i po prostu bałam się, że tu może być podobna sytuacja i wolałam zobaczyć na żywo też szary, ale ten okazał się bardzo ładny.

Mlebi, ze spaniem dziecka - Twoja decyzja, ale powiem Ci mój punkt widzenia. Ja nie chcę uczyć dziecka spać ze mną, bo później jest kłopot z oduczeniem (obydwie moje szwagierki brały dziecko do łóżka, bo do karmienia w nocy jest wygodniej i do dziś śpią z dziećmi -dziewczynka 5lat, mały 1 rok, a mąż kanapa, bo ich własne łóżko wywołuje atak paniki). Mogę stawać milion razy, ale nie wezmę dziecka na noc do łóżka. Ewentualnie, możesz używać wózka do spania, gondolki, a potem rozłożonej spacerówki, lub kosz Mojżesza, żebyś i Ty i mąż byli wyspani i nie bali się, że w nocy przygnieciecie gdzieś dzieciątko -ja mam takie spanie, że było by to możliwe.

Sonia... zobacz jak się rozwinie sytuacja. Masz dużo czasu.

Odnisnie spania w jednym lozku i w ogole. Chcialabym Wam powiexiec jedna wazna rzecz - to z literatury Pana Karpa ale wierze w to swiecie i sie sprawdzilo.
Dziecko do 3 mies.zycia powinno byc jeszcze w brzuszku wiec wszyatko co mu zapewni takie warunki jest super. Dlatego poleca sie woombie do spania na noc a takze wlasnie bycie przy matce.
Dodatkowo dziecko do 6 miesiaca nie przyzwyczaja sie do niczego wiec latwo do 6 mies.dawac mu smoczek czy spac z nim bo nie bedzie awantury przy oduczaniu. Ja spalam z Daro do 3 lub 4 miesiaca. Cudowne chwile i bylo mi zal go odlozyc ale zaczelam odkladac po karmieniu ( chyba ze zasnelam). I moge Wam powiedzidx ze moje dziecko bez problemu spi samo i zasypia w lozeczku, te wzpolne 4 miesiace niczego nie zaburzyly. Szczerze mowiac to on w ogole nawet z nami nie chce spac...jak w czasie choroby chcialam go tak utulic to sie tylko zdenerwowal a z kolei nad ranem tj.kolo 6:30 po mleczku jesli wezme go do nas to zaczyna sie full zabawa. Z kolei zostawiony w lozeczku drzemnie sie jeszcze do godzinki.
Tak wiec dziewczyny do 3 miesiaca to w ogole polecam bujanie dzieci, duuuzo tulenia, chodzenie w chustach lub dostosowanych do takich niemowlat nosidelkach, spanie razem.
Pozniej pewne rzeczy trzeba powoli odkladac np.bujanie przed snem bo znam mamy ktore niestety sie pozniej umeczyly bo dzieci zasypialy tylko na rekach.

Kurde...jak wam to pisze to sobie uswiadamiam ze niby Daro bedzie mial dopiero 16 miesiecy a naprawde jest sporo rzeczy i przezyc ktorych juz nie pamietam.
I naprawde sie ciesze ze sie zdecydowalam na drugie dzidcko tak szybko bo powiem Wam ze teraz jest nam juz tak wygodnie i w miare spokojnie ze chyba byloby ciezej wrocic do tych pierwszych miesiecy. Jednak 16 miesieczne dzidcko to juz takie dziecko prawdziwe, nie niemowlaczek a kumaty maly czlowiek...no i co tu kryc. Wygodnie z takim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[soniuska]

Dzieki dziewczyny za pomoc i rady. Mlebi
I za te dot wozka Ringo i te z litwratury Magiusa

[Ringo6]

Napisane przez Magiusa

Odnisnie spania w jednym lozku i w ogole. Chcialabym Wam powiexiec jedna wazna rzecz - to z literatury Pana Karpa ale wierze w to swiecie i sie sprawdzilo.
Dziecko do 3 mies.zycia powinno byc jeszcze w brzuszku wiec wszyatko co mu zapewni takie warunki jest super. Dlatego poleca sie woombie do spania na noc a takze wlasnie bycie przy matce.
Dodatkowo dziecko do 6 miesiaca nie przyzwyczaja sie do niczego wiec latwo do 6 mies.dawac mu smoczek czy spac z nim bo nie bedzie awantury przy oduczaniu. Ja spalam z Daro do 3 lub 4 miesiaca. Cudowne chwile i bylo mi zal go odlozyc ale zaczelam odkladac po karmieniu ( chyba ze zasnelam). I moge Wam powiedzidx ze moje dziecko bez problemu spi samo i zasypia w lozeczku, te wzpolne 4 miesiace niczego nie zaburzyly. Szczerze mowiac to on w ogole nawet z nami nie chce spac...jak w czasie choroby chcialam go tak utulic to sie tylko zdenerwowal a z kolei nad ranem tj.kolo 6:30 po mleczku jesli wezme go do nas to zaczyna sie full zabawa. Z kolei zostawiony w lozeczku drzemnie sie jeszcze do godzinki.
Tak wiec dziewczyny do 3 miesiaca to w ogole polecam bujanie dzieci, duuuzo tulenia, chodzenie w chustach lub dostosowanych do takich niemowlat nosidelkach, spanie razem.
Pozniej pewne rzeczy trzeba powoli odkladac np.bujanie przed snem bo znam mamy ktore niestety sie pozniej umeczyly bo dzieci zasypialy tylko na rekach.

Kurde...jak wam to pisze to sobie uswiadamiam ze niby Daro bedzie mial dopiero 16 miesiecy a naprawde jest sporo rzeczy i przezyc ktorych juz nie pamietam.
I naprawde sie ciesze ze sie zdecydowalam na drugie dzidcko tak szybko bo powiem Wam ze teraz jest nam juz tak wygodnie i w miare spokojnie ze chyba byloby ciezej wrocic do tych pierwszych miesiecy. Jednak 16 miesieczne dzidcko to juz takie dziecko prawdziwe, nie niemowlaczek a kumaty maly czlowiek...no i co tu kryc. Wygodnie z takim

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pan Karp, mądry Pan Karp. Może to by była najlepsza metoda, no i u Ciebie się sprawdziło. Ja spróbuję, przynajmniej na początku tak, jak mówiłam, a jak to nie zda egzaminu to spróbuję metodę Pana Karpia (u Ciebie się sprawdziła). Może rzeczywiście, trzeba odłożyć dziecko w pewnym momencie, bo później już jest coraz ciężej.
I co do decyzji o drugim. Mój chce mieć zaraz 2 dziecko. Aż mnie to przeraża, bo myślałam, że będzie chwila przerwy na powrót do pracy. A jak nie będę mieć okresu to jak tu pilnować owu?

[soniuska]

Napisane przez Ringo6

Pan Karp, mądry Pan Karp. Może to by była najlepsza metoda, no i u Ciebie się sprawdziło. Ja spróbuję, przynajmniej na początku tak, jak mówiłam, a jak to nie zda egzaminu to spróbuję metodę Pana Karpia (u Ciebie się sprawdziła). Może rzeczywiście, trzeba odłożyć dziecko w pewnym momencie, bo później już jest coraz ciężej.
I co do decyzji o drugim. Mój chce mieć zaraz 2 dziecko. Aż mnie to przeraża, bo myślałam, że będzie chwila przerwy na powrót do pracy. A jak nie będę mieć okresu to jak tu pilnować owu?

Kochana ja tez chce zaraz drugie co by do pracy nie wrocic(czyli pod koniec macierzynskiego zajsc)

[Ringo6]

Napisane przez soniuska

Kochana ja tez chce zaraz drugie co by do pracy nie wrocic(czyli pod koniec macierzynskiego zajsc)

No właśnie, czyli masz przynajmniej rok przerwy, a ten sobie teraz wymyślił, że po co. Ja mu powiedziałam OK, tylko ty tym razem będziesz nosił i rodził.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Lecę spać. Dobrej nocy.

[buu007]

Ringo serio jest jakas kara? ja nigdy zadnej deklaracji nie wypelnialam,ot bylam zapisana w mojej przychodni tam skąd pochodze i tyle,a tu jak ide do przychodni a nie jestem tam zdeklarowana to musze isc prywatnie,choc w niektorych wystarczy pesel i juz widza ze jestem ubezpieczona i problemu nie robia,a u mojego meza to nie wiem jak bylo,bo na slasku to oni mieli te swoje magiczne karty wiec ja sie tam calkiem nie orientuje jak to jest teraz
to teraz jak bede chciala zlozyc gdzies deklaracje,musze sie tak jakby z mojej przychodni wypisac? orientujesz sie?

dziewczyny moja corcia nie ma problemu z zasypianiem sama,ale budzi sie w nocy kilka razy,i ja tam nie zaluje ze ja biore,choc czasem jestem skopana mysle ze zalezy duzo od charakteru dziecka,ona jest ogolnie pieszczoch,by sie tulila caly dzien
jedne dzieci sie same uspokajaja,inne potrzebuja zeby brac je na rece i tulic


a co do drugiego dziecka,wiecie zycie zweryfikuje,ja sobie nie wyobrazalam miec jedno po drugim,dla mnie nasza roznica wieku jest idealna,ale kazdy sobie chwali to co ma te moje kolezanki ktore maja jedno po drugim sobie chwala mala roznice wieku,i ze w ogole jest super
jedna otwarcie mi sie przyznala ze to jest masakra,jak urodzila drugie dziecko to pierwsze mialo dwa latka niecale,ale wydaje mi sie ze tu juz jest bardzo indywidualnie
nie kazdy przeciez planuje ciaze,niektórym sie to drugie szybciej niz by chcialy "przydarzylo" ale wszystkie daja rade to taki optymistyczny akcent

[soniuska]

Anna Przybylska zmarla

[Magiusa]

Napisane przez Ringo6

Pan Karp, mądry Pan Karp. Może to by była najlepsza metoda, no i u Ciebie się sprawdziło. Ja spróbuję, przynajmniej na początku tak, jak mówiłam, a jak to nie zda egzaminu to spróbuję metodę Pana Karpia (u Ciebie się sprawdziła). Może rzeczywiście, trzeba odłożyć dziecko w pewnym momencie, bo później już jest coraz ciężej.
I co do decyzji o drugim. Mój chce mieć zaraz 2 dziecko. Aż mnie to przeraża, bo myślałam, że będzie chwila przerwy na powrót do pracy. A jak nie będę mieć okresu to jak tu pilnować owu?

Sprawdzilo sie i to w 100%. Przy czym pozniej wygladalo to tak ze jak byl na piersi to go bralam do lozka i karmilam ( zwykle on zasypial w trakcie, czasami ja) i odkladalam jesli nie zasnelam. W 8 miesiacu stwierdzil ze woli mm wiec przestalam go wyjmowac w ogole z lozeczka i tam mu dawalam. A kolo roku juz przesypial cale noce ( nawet wczesniej nieco).
Znam duzo mam ktorych dzieci spia same w lozeczku ale np.kolo 5-6 jak sie budza to laduja u rodzicow i sobie spia tez razem. Dla mnie to tez fajna sprawa...no ale moje dziecko moze sie tulic za dnia ale w nocy nie uznaje spania z nami my i nasze lozko sluza do zabawy a nie spania

Co do staran o drugie dzidcko. Polecam wam dziewczyny zaczac nieco wczesniej niz rowno po roku. Sa osoby ktore nie maja zadnych problemow i rach ciach sa w ciazy ale znam tez duzo kobiet u ktorych po ciazy tarczyca wariuje lub prolaktyna lub w ogole hormony i troche trza czasu na stabilizacje wiec zostawianie na ost.chwile moze sie wydluzyc.
Ja dostalam okres po 9.5mies od porodu. Cud ze w ciaze zaszlam szybko bo jednak cykle mialam dosc rozwalone. Kumpela po ciazy tez sobie zostawila starania na koniec i jak zaczwla w 11 miesiacu to sie okazalo ze tarczyca jej wariuje. O takich przypadkow nieco jest...wiec polecam starania co najmniej od 9-10 miesiaca. Macie jeszcze wtedy te pozostale miesiace z macierzynskoego + niewykorzystany urlop.

Napisane przez buu007

Ringo serio jest jakas kara? ja nigdy zadnej deklaracji nie wypelnialam,ot bylam zapisana w mojej przychodni tam skąd pochodze i tyle,a tu jak ide do przychodni a nie jestem tam zdeklarowana to musze isc prywatnie,choc w niektorych wystarczy pesel i juz widza ze jestem ubezpieczona i problemu nie robia,a u mojego meza to nie wiem jak bylo,bo na slasku to oni mieli te swoje magiczne karty wiec ja sie tam calkiem nie orientuje jak to jest teraz
to teraz jak bede chciala zlozyc gdzies deklaracje,musze sie tak jakby z mojej przychodni wypisac? orientujesz sie?

dziewczyny moja corcia nie ma problemu z zasypianiem sama,ale budzi sie w nocy kilka razy,i ja tam nie zaluje ze ja biore,choc czasem jestem skopana mysle ze zalezy duzo od charakteru dziecka,ona jest ogolnie pieszczoch,by sie tulila caly dzien
jedne dzieci sie same uspokajaja,inne potrzebuja zeby brac je na rece i tulic


a co do drugiego dziecka,wiecie zycie zweryfikuje,ja sobie nie wyobrazalam miec jedno po drugim,dla mnie nasza roznica wieku jest idealna,ale kazdy sobie chwali to co ma te moje kolezanki ktore maja jedno po drugim sobie chwala mala roznice wieku,i ze w ogole jest super
jedna otwarcie mi sie przyznala ze to jest masakra,jak urodzila drugie dziecko to pierwsze mialo dwa latka niecale,ale wydaje mi sie ze tu juz jest bardzo indywidualnie
nie kazdy przeciez planuje ciaze,niektórym sie to drugie szybciej niz by chcialy "przydarzylo" ale wszystkie daja rade to taki optymistyczny akcent

No powiem ci ze ja osobiscie uwazam ze kazda mama na poczatku ma masakre jak ma dwojke tak malych dzieci. Nie umiem sobie tego wyobrazic ale jestem pewna ze latwo nie bedzie. Jednak z doswiadczenia znajomych wynika ze po jakis max 3 miesiacach osiaga sie w miare stabilizacje i oponowuje sytuacje.
Ja decydujac sie na drugie dziecko tak wczesnie ( Daro bexzie mial cos kolo 21 mies wiec niecale 2 latka) myslalam glownie o synku tj.ze chcialabym by mial sie z kim bawic w domku i jakos tak wierze ze taka roznica wieku zapewni im lepszy kontakt niz np.4 lata.
Poza tym myslalam tez o sobie w kontekscie sytuacji zawodowej.
Jak wiecie mam 32 lata i rodzac drugie dziecko bede miala 33. No i tak sobie myslalam ze jesli wroce do pracy po Daro to jesli chce w miare uwinac sie przed 35r.z. to i tak popracujd tylko rok..a przez rok nie mam za bardzo co liczyc na jakies postepy w karierze. Z kolei jesli chce cos osiagnac w pracy to musialabym odlozyc plany na 3-5 lat a wtedy juz i roznica duza wieku i ja po 35. Wiec stwierdzilam ze najsygodniej bedzie mi uwinac sie za jednym zamachem i pozniej jak wroce ( 34 lata) juz moge sie skupic na pracy i moze cos w niej osiagnac wiecej.
Jakbym pierwsze dziecko miala np.w wieku 27-28 lat to pewno latwiej by mi bylo o przerwe miedzy dziecmi ale ze na pierwsze pozno sie zdecydowalam (31lat) to tak to wyszlo.

Swoja droga szkoda ze nie mamy klubu. Wrzucilabym wam zdjecie mojego synka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[buu007]

magiusa dlatego ja napisalam tez ze to sprawa bardzo indywidaulna,jedne planuja,inne nie,innym wyskakuja problemy jakies
ja sama jestem swiadoma ze mimo roznicy wieku juz sporej poczatek moze byc trudny,ale jestem dobrej mysli
kazdy ma inne podejscie do tematu,ja po 30 to bym chciala trzecie dziecko,ale to wtedy jak nam sie uda miec wieksze mieszkanie,a na razie sie nie zapowiada niestety

a klub,kiedys juz pytaly dziewczyny o niego,i chyba agnes miala zalozyc jak dobrze pamietam

[Brawurka_29]

Bry

Wlasnie czy ktos wie czemu Agnes postanowiła odejść ?

[jalouse]

Matko Wy tu o drugiej ciazy, a mnie przeraza mysl kolejnych mdlosci przez kilka miesiecy

Agnes nie wyjasnila czemu. Jednak widzialam, ze na innym watku Pierozkowa napisala jej cos, a Ona chyba poczula sie dotknieta.

[buu007]

jalouse szybko zapomnisz hehe

no agnes tylko napisala ze zrobilo sie nieciekawie i ze nas sie zegna,nic wiecej chyba

[agnes188]

Hej podczytuje czasami ale sie nie odzywam. Mam problemy rodzinne rzadziej odzywam sie w ogole na wizazu. A sytuacja o ktorej mowi jalouse na innym watku byla z dzien pozniej po mojej decyzji.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Ciesze sie ze czasem mnie wspominacie jak bede miala troche lepiej w domu to wroce na stale...a tak w ogole tylko do was napisalam ze odchodze pomimo ze udzielalsm die na innych watkach bo tego watku mi szkoda ale musze ogarnac swoje zycie

[jalouse]

Napisane przez agnes188

Hej podczytuje czasami ale sie nie odzywam. Mam problemy rodzinne rzadziej odzywam sie w ogole na wizazu. A sytuacja o ktorej mowi jalouse na innym watku byla z dzien pozniej po mojej decyzji.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego

A no widzisz, ja nie na biezaco, wiec myslalam, ze jedno ma cos wspolnego z drugim. Wspolczuje problemow, trzymaj sie.

[buu007]

agnes
mam nadzieje ze wszystko sie ulozy tak jak chcesz,i ze napiszesz czasem co u Ciebie
a najlepiej jak do nas wrocisz ale rozumiem ze masz jakies problemy