Chory fryzjer mnie zaraził!

[rousse]

Czemu nikt nie zakłada wątku o reklamach, w których np. dziecko z bolącym gardłem bierze rutinoscorbin i idzie zarażać na szkolne przedstawienie (rutinoscorbin nie leczy ), lub pani bierze "tabletkę na przeziębienie" i idzie się całować na randkę , a inna pani idzie na spotkanie z koleżankami ... Nie mówiąc o reklamach, gdzie po takich tabletkach ktoś idzie do pracy. (już była z pilotem z grypą, ratownikiem gopr itp)

[PaulinciaKWC]

Napisane przez rousse

Czemu nikt nie zakłada wątku o reklamach, w których np. dziecko z bolącym gardłem bierze rutinoscorbin i idzie zarażać na szkolne przedstawienie (rutinoscorbin nie leczy ), lub pani bierze "tabletkę na przeziębienie" i idzie się całować na randkę , a inna pani idzie na spotkanie z koleżankami ... Nie mówiąc o reklamach, gdzie po takich tabletkach ktoś idzie do pracy. (już była z pilotem z grypą, ratownikiem gopr itp)

Rutinoscorbin to w ogóle troche taka lepsza witamina C i rutozyd, według reklam oczywiscie chyba im sprzedaz spadła, ludzie nie są głupi. A że są tańsze zamienniki to w reklamie mówią "prawdziwy rutinoscorbin" a jaki ma byc? rutinoscorbin to rutinoscorbin a cerutin to cerutin

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

obejrzalam reklame dla przypomnienia i.. ona jest dziiiiiwna. Kurde jest tyle wątków o reklamach, ale chyba nie ma o dziwnych/z błędami/bez sensu, czy są a ja jestem slepa? Bo chętnie bym taki poczytała, a widzę same typu najlepsza/najgorsza, seksistowska, wyskakujące okienka w przeglądarce.

[vretka]

Pytanie jeszcze, czy fryzjerka poza kaszlem i katarem miała jakieś inne objawy typu gorączka, bóle mięśni itp. Mnie zazwyczaj dopada tzw. trzydniówka, w trakcie której leci mi ciurkiem z nosa i kicham dość często, czasem zdarza mi się kaszel. Przechodzi właściwie samo z siebie nieleczone. Gdybym poszła z czymś takim do lekarza i poprosiła o L4, pewnie by mnie wyśmiał Chodzę więc normalnie do pracy, chociaż z perspektywy współpracowników zapewne nie wyglądam zdrowo

[markac28]

Ja pier... ale choroba myślałam że HIV cię ktoś zaraził. Chciałabym mieć problemy z taka chorobą jak Ty mogę Cię zapewnić ze katar da się przeżyć

[rousse]

Napisane przez PaulinciaKWC

Rutinoscorbin to w ogóle troche taka lepsza witamina C i rutozyd, według reklam oczywiscie chyba im sprzedaz spadła, ludzie nie są głupi. A że są tańsze zamienniki to w reklamie mówią "prawdziwy rutinoscorbin" a jaki ma byc? rutinoscorbin to rutinoscorbin a cerutin to cerutin

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

obejrzalam reklame dla przypomnienia i.. ona jest dziiiiiwna. Kurde jest tyle wątków o reklamach, ale chyba nie ma o dziwnych/z błędami/bez sensu, czy są a ja jestem slepa? Bo chętnie bym taki poczytała, a widzę same typu najlepsza/najgorsza, seksistowska, wyskakujące okienka w przeglądarce.

No właśnie wątku o bezsensownych i promujących głupotę reklamach chyba nie ma Co do witaminy C to robi ona zawrotną karierę w różnych b. drogich preparatach szeroko reklamowanych w tv , np. iladian direct plus to witamina C + inulina, cena 1op. to jak cena 0,5 kg inuliny lub 0,5 kg witaminy C

[madzia0007]

Napisane przez Misseczka

Mnie to z mięsem nie dziwi, ponieważ bardzo częstio teraz w marketach zatrudnia się na kasy/działy/mięso osoby z agencji pracy, a takie nie mają możliwości iśc na chorobowe, bo gdy nie poinformują wcześniej o nieobecności (chyba 2 dni musi byc) płacą kary, a to na pewno ponad 100zł. Możliwe, że pani miała taką sytuację, nie miała finansowej możliwości zapłacic, więc nie chciała nikogo skrzywdzic, ale nie miała wyboru.

Ja jej nie usprawiedliwiam, ale ją rozumiem. To jest spowodowane nie jej złośliwością, a systemem. Ona chce zarobic normalnie.

Ja pracowałam w rożnych agencjach pracy tymczasowej i nie trzeba było płacić żadnej kary jeżeli udowodni sie chorobę tzn. przyniesie zwolnienie lekarskie. Juz bez przesady. Jak ktos złamie nogę to ma lecieć do pracy byle nie płacić 100zl? Co sklepowi po chorym pracowniku?

[Kalini]

Napisane przez madzia0007

Ja pracowałam w rożnych agencjach pracy tymczasowej i nie trzeba było płacić żadnej kary jeżeli udowodni sie chorobę tzn. przyniesie zwolnienie lekarskie. Juz bez przesady. Jak ktos złamie nogę to ma lecieć do pracy byle nie płacić 100zl? Co sklepowi po chorym pracowniku?

No właśnie nic po chorym pracowniku, więc jeśli złamiesz nogę to najpewniej zostaniesz zwolniona.
Ja o płaceniu za chorobę jeszcze nie słyszałam, ale szczerze mówiąc wszystko jest możliwe.

[MsLizard]

Napisane przez Kalini

No właśnie nic po chorym pracowniku, więc jeśli złamiesz nogę to najpewniej zostaniesz zwolniona.
Ja o płaceniu za chorobę jeszcze nie słyszałam, ale szczerze mówiąc wszystko jest możliwe.

Jak ma się umowę o pracę to się dostaje pieniądze za zwolnienie, ale nie każdy ją ma.

[Kalini]

Napisane przez MsLizard

Jak ma się umowę o pracę to się dostaje pieniądze za zwolnienie, ale nie każdy ją ma.

Ja wiem, wiem. Mowa własnie o sytuacjach kiedy tej umowy nie ma. Bo zaryzykuję, że większość z nas pracuje na umowie umowie cywilno-prawnej i jak złamie nogę ma przechlapane.

[Nimfa20]

Napisane przez skazana_na_bluesa

tak, zły i niedobry szef, tylko bidulka z premedytacją przychodzi do pracy, bo szkoda jej ominąć premii.

Jak masz jej za dużo, nic nie stoi na przeszkodzie, aby się podzielić z innymi

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez vretka

Pytanie jeszcze, czy fryzjerka poza kaszlem i katarem miała jakieś inne objawy typu gorączka, bóle mięśni itp. Mnie zazwyczaj dopada tzw. trzydniówka, w trakcie której leci mi ciurkiem z nosa i kicham dość często, czasem zdarza mi się kaszel. Przechodzi właściwie samo z siebie nieleczone. Gdybym poszła z czymś takim do lekarza i poprosiła o L4, pewnie by mnie wyśmiał Chodzę więc normalnie do pracy, chociaż z perspektywy współpracowników zapewne nie wyglądam zdrowo

Ja, jakbym, powiedzmy, bez zwolnienia nie mogla wziac chorobowego w pracy, to bym pewnie wziela. Jak nie wyleze takiej trzydniowki, tylko zalecze lekami, to moge miec pewnosc, ze za okolo miesiac wyladuje w lozku z 40 stopniami :/ Chociaz moze im starsza jestem, tym organizm bardziej odporny. Teraz tez mi sie zdarza isc chorej do pracy, ale to np. na jeden dzien, a nie przez caly okres trwania choroby.

[amber2046]

Napisane przez simple9

Ps. zastanawiam się czy któraś z Was może reagowała w takiej sytuacji (np. chora sprzedawczyni w mięsnym czy coś podobnego) czy poprostu ja jestem przewrażliwiona...

O ile reakcją można nazwać rezygnację z zakupów, to zdarzyła mi się kilkukrotnie taka sytuacja. Dla mnie podobnym problem jest podawanie produktów spożywczych np. wędlin, kiełbas itd., a później przyjmowanie pieniędzy. Nawet jak panie zakładają rękawiczki to często nie zdejmują ich do pobrania należności.

[Lea_ny]

W moim poprzednim miejscu zatrudnienia miałam umowę o pracę, a mimo tego wszyscy bali się chodzić na L4, bo pracodawca groził zwolnieniem (tak samo jak za korzystanie z urlopu na żądanie).
Był to sklep, w którym były głównie produkty spożywcze (w tym świeżo wypiekane pieczywo), ale kierownictwo nie przejmowało się tym, że pracownicy chorują i że jest to niehigieniczne w takim miejscu. Ważne żeby byli w pracy


Ja też myślałam, że to będzie wątek o AIDS albo chociaż o WZW