Mamusie sierpniowe 2014

[zVenus]

Napisane przez Optymistka26

hej nie mam jak sie odzywac. U nas trwa armagedon

Nasze zycie stanelo na glowie...po wyjsciu ze szpitala jestesmy nadal z ta bakteria i lekka biegunka i zaleceniem dokarmiania mm w celu zatwardzenia kupki...

We wtorek pochowalismy dziadka Zal jest nieutulony a do tego mama musi narazie z dnia na dzien przeprowadzic sie do babci na wies. ODciecie od swiata, bez neta i kontaktu ze znajomymi, bez odwiedzin u nas...Masa niedokonczonych spraw, przerwana rehabilitacja...Pomine ze za tydzien mama miala leciec do Turcji na wycieczke ktora jej kupilismy w podziekowaniu za pomoc w ciazy i opiece nad Natusiem.
Problem oplacania czynszu za puste mieszkanie, odbieraniem poczty, problem z kwiatkami, zolwiem....doslownie wszystkim.
Mama,siostra,babcia wszystkie zalamane.Ja tez...

Natus przez swoje choroby ledwo zdazyl w 5minut poznac w szpitalu pradziadka...
Niestety od tamtego czasu zaczyna lekko wymiotowac i nie wiem czy znow cos zlapal czy odbija sie na nim nasz stres
Przyjechalam na 1 dzien a jestem tu z Natim juz tydzien.Nie moge znow isc z nim do izolatki ech Znow wszyscy zyjemy na odleglosc i jest partyzantka

Usg bioderek wyszlo ok, usg przez ciemiaczko tez ok ale byl przy gornej grancy wynikow wiec za 3mce trzeba je powtorzyc.

Bylam na wizycie u gina- stan zapalny, ziarniaki. Powiedzial ze ok 6mcy po porodzie dojde do siebie. Wewnetrznie zszyli mnie niezle, a na zewnatrz ponoc tez w miare i mam sie przyzwyczaic.

To tyle u nas. Nie nadrobie was bo nie mam do tego glowy. Pozdrawiam i mam nadzieje ze u was spokojniej.

Jezu...Ty to masz ciągle

trzymaj się kochana!

[patrycja19894]

Napisane przez Optymistka26

hej nie mam jak sie odzywac. U nas trwa armagedon

Nasze zycie stanelo na glowie...po wyjsciu ze szpitala jestesmy nadal z ta bakteria i lekka biegunka i zaleceniem dokarmiania mm w celu zatwardzenia kupki...

We wtorek pochowalismy dziadka Zal jest nieutulony a do tego mama musi narazie z dnia na dzien przeprowadzic sie do babci na wies. ODciecie od swiata, bez neta i kontaktu ze znajomymi, bez odwiedzin u nas...Masa niedokonczonych spraw, przerwana rehabilitacja...Pomine ze za tydzien mama miala leciec do Turcji na wycieczke ktora jej kupilismy w podziekowaniu za pomoc w ciazy i opiece nad Natusiem.
Problem oplacania czynszu za puste mieszkanie, odbieraniem poczty, problem z kwiatkami, zolwiem....doslownie wszystkim.
Mama,siostra,babcia wszystkie zalamane.Ja tez...

Natus przez swoje choroby ledwo zdazyl w 5minut poznac w szpitalu pradziadka...
Niestety od tamtego czasu zaczyna lekko wymiotowac i nie wiem czy znow cos zlapal czy odbija sie na nim nasz stres
Przyjechalam na 1 dzien a jestem tu z Natim juz tydzien.Nie moge znow isc z nim do izolatki ech Znow wszyscy zyjemy na odleglosc i jest partyzantka

Usg bioderek wyszlo ok, usg przez ciemiaczko tez ok ale byl przy gornej grancy wynikow wiec za 3mce trzeba je powtorzyc.

Bylam na wizycie u gina- stan zapalny, ziarniaki. Powiedzial ze ok 6mcy po porodzie dojde do siebie. Wewnetrznie zszyli mnie niezle, a na zewnatrz ponoc tez w miare i mam sie przyzwyczaic.

To tyle u nas. Nie nadrobie was bo nie mam do tego glowy. Pozdrawiam i mam nadzieje ze u was spokojniej.

Myślałam ostatnio o was z nadzieją ze juz wszystko dobrze,a jednak nie.

Babcia nie może zamieszkać u twojej mamy?

Przykro mi bardzo z powodu śmierci dziadka.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez nagiAkt

Przez ten ksiezyc to i ja mam problemy ze snem. I do tego okropnie glupie sny...









http://www.mamaalergikagotuje.pl tu moze cos znajdziesz









Duzo duzo sily dla was!!

Ojej mi też się straszne głupoty śnią ostatnio!

Dziś noc nawet w miarę ok,pobudka o 1.30,5 i o 7 juz wstał.

[nagiAkt]

Wczoraj pierwszy raz od kilku miesiecy byłam biegac. Tylko 20 min, ale na start taki czas powinien buc ok. Nie jest tak zle z ta moja kondycja. mialam lekka zadyszke, ale jakiego powera zyskalam! marzylam o bieganiu przez cala ciaze, bo wczesniej biegalam co dwa, trzy dni.
Tylko 20 min spedzonych tylko ze soba, a jak humor sie poprawia

[anius_7]

Napisane przez sara 85

my szczepiliśmy 6w1 i na rota. Na kolejnej wizycie zaszczepimy też na pneumo. Gdyby mały był jedynakiem to na pneumo zaszczepiłabym przed pójściem do przedszkola tak jak Zosie.


Prawie cały dzień byłam w pracy, wróciłam o 18 i prosto z Zosią do stomatologa. Padam na pysk
Moje dziecko kocha mieć leczone zęby, pani jej wierciła, a tak uśmiech na buzi i pyta się kiedy znowu przyjdzie Mam nadzieję, że Franio też będzie chętnie chodził


Przeglądam zaproszenia na chrzciny, ale nic mi się nie podoba

Zosia to jakiś ewenement, szacun dla niej Nie znam żadnego dziecka, ani nawet dorosłego który lubi wizyty u dentysty
My zaproszenia wzięliśmy bardzo proste, też najpierw szukałam bardzo długo, nic mi w oko nie wpadło i wzięłam takie zwyczajne. O takie http://allegro.pl/piekne-zaproszenia...683323169.html

Napisane przez UmiZumi

byliśmy dzisiaj u lekarza z Ania,prywatnie.Wysypka zaczęła nam wreszcie schodzić, odstawiłam Małej jeszcze koperek. Pije mm i wodę.

Ma sapkę - powinna ustąpić do pół roku, mamy pilnować, czy nie pojawia się jakaś wydzielina i jak coś będzie to wtedy do lekarza. Lekarz usłyszał szmerek nad serduszkiem Kazał iść do przychodni po skierowanie do kardiologa, bo jakby on nam wystawił, to moglibyśmy pójść tylko prywatnie. Mówił, że u tak małych dzieci szmerki często się zdarzają, bo coś (tylko nie pamiętam co)w serduszku mogło się jeszcze nie zamknąć i ustąpi to samo albo mogą to być tzw. szmery niewinne, które tez same ustępują. Jednak wymaga to kontroli u kardiologa do skończenia pół roku. Mała ma ostatnio jakieś problemy z przekręcaniem główki na brzuchu, mamy iść do neurologa z tym. W poniedziałek wybierzemy się do przychodni po skierowania i będziemy załatwiać terminy. Ja podobno też miałam szmery na serduszku jak byłam mała, mama mówiła mi dzisiaj, że samo przeszło (dzisiaj się o tym dowiedziałam). Brat TŻ też miał szmerek.
Musi być dobrze!

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

co do ulewania. ten lekarz nam dzisiaj powiedział, że 4 chluśnięcia na dobę są w normie, powyżej warto wybrać się do specjalisty. U nas chluśnięcie zdarza się raz na kilka/kilkanaście dni. Ani za to ulewa się czasem godzinę, dwie po jedzeniu! Może to być jeszcze efekt niedojrzałości układu pokarmowego i wtedy powinno to ustąpić mniej więcej do ukończenia 3 miesiąca, a jeśli nie ustąpi to trzeba sprawdzić, czy to nie refluks albo jednak alergia na mleko (w przypadku jeżeli wysypka będzie się powtarzać lub jeżeli nie zejdzie do 2 tygodni od momentu poprawy stanu skóry). Na razie zalecił poczekanie do ukończenia przez Anię 3 miesiąca i potem mamy podjąć kolejne kroki. Co lekarz to inna opinia. Dzisiaj przynajmniej uzyskaliśmy odpowiedzi an wszystkie pytania. Wizyta w gabinecie trwała z 40 minut (Młoda była rozbierana ubierana w trakcie rozmowy z lekarzem). Zbadał na wszystkie strony. Ania sobie z nim pogadywała i śmiała się do kolesia jak do niej mówił Obejrzał jej gardło zaczął osłuchiwać, to w "nagrodę" "opluła" go mlekiem, które jej się wróciło... Przynajmniej dziewczyna zademonstrowała na czym polega problem.

super, że trafiliście do takiego solidnego lekarza. Szmery u dzieci pojawiają się bardzo często i z tego co się orientuję to zazwyczaj same zanikają, więc tym się nie martw. A z ulewaniem u na też jest problem, dzisiaj jak mi Hania chlusnęła to załatwiła moja bluzkę, fotel i podłogę... Od wczoraj podaję jej zagęszczacz pokarmu,ale po tym znowu zaparcia się mogą pojawić, także na jedno pomaga, na drugie szkodzi :/

Napisane przez ButterBear

UmiZumi, dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza.
Rozumiem, że jesteś zestresowana tymi szmerami, ale lepiej wiedzieć i kontrolować. Na pewno to przejdzie, słyszałam, że wiele dzieci ma takie szmery, właśnie przez to, że ta dziurka w serduszku się nie domknęła jeszcze, a ona podobno do roku się może domknąć.

Wylicytowałam na allegro sukienkę z zamiarem na chrzciny (które mamy 7 grudnia). Nada się, a jak znajdę coś innego, to też wezmę


Dziewczyny kp na diecie - macie jakieś przepisy na ciasto bez nabiału (mleko, masło głównie). Jajka mogą być, ale nie 10 na blachę

sukienkę dla siebie czy dla Hani? pokaż ja dla Małej już mam kreację, a dla siebie idę dzisiaj szukać, ale nie wiem jak się ubrać, żeby się wygodnie karmiło. Chciałam sukienkę, ale tak wygodnie raczej nie będzie.

Napisane przez zVenus

u mnie było tak samo, ja po prostu rezygnuje po jakims czasie jak nie beknie. z reguły jednak beka od razu, przynajmniej ostatnio. Ale powiem Ci, ze mimo beknięcia jak ją noszę potem jeszcze to się jej zdarzy beknąć np po godzinie więc nie ma reguły.
ja w nocy nie odbekuję Małej...może źle robię ale nie chcę jej rozbudzać, kładę do łóżeczka i śpi. i w sumie w nocy nie mamy zadnych problemów a w dzień, więcej się rusza więc odbekujemy a i tak czasem cos boli i ulewa....
my dziś miałyśmy lepszą noc
zasnęła o 21.30
pobudka o 1.45
i pobudka o 6.10
teraz dalej spi po jedzonku

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------


no ja też z reguły się kładę jak nie płacze tylko czasem takie gadanie i kręcenie niestety kończy się rozbudzeniem i wtedy dopiero jest jazda
ale z reguły dzieciaczek zasypia...oczywiście w nocy bo w dzień to nie ma bata!

Mi też się zdarza,że w nocy kładę Małą bez odbijania, ale to tylko jak widzę, że mocno odpadła i szkoda mi ją budzić. Generalnie staram się zawsze,żeby odbiła,ale jak ją noszę 15-20 minut bez skutku to też ją odkładam. A odbijacie na ramieniu? Bo my tak,ale teściowa mnie męczy, że to pozycja niezdrowa dla kręgosłupa i żeby lepiej ją tylko potrzymać w pozycji leżącej z uniesioną główką. Teściowa Złota Rada - mam jej już serdecznie dość

Napisane przez Optymistka26

hej nie mam jak sie odzywac. U nas trwa armagedon

Nasze zycie stanelo na glowie...po wyjsciu ze szpitala jestesmy nadal z ta bakteria i lekka biegunka i zaleceniem dokarmiania mm w celu zatwardzenia kupki...

We wtorek pochowalismy dziadka Zal jest nieutulony a do tego mama musi narazie z dnia na dzien przeprowadzic sie do babci na wies. ODciecie od swiata, bez neta i kontaktu ze znajomymi, bez odwiedzin u nas...Masa niedokonczonych spraw, przerwana rehabilitacja...Pomine ze za tydzien mama miala leciec do Turcji na wycieczke ktora jej kupilismy w podziekowaniu za pomoc w ciazy i opiece nad Natusiem.
Problem oplacania czynszu za puste mieszkanie, odbieraniem poczty, problem z kwiatkami, zolwiem....doslownie wszystkim.
Mama,siostra,babcia wszystkie zalamane.Ja tez...

Natus przez swoje choroby ledwo zdazyl w 5minut poznac w szpitalu pradziadka...
Niestety od tamtego czasu zaczyna lekko wymiotowac i nie wiem czy znow cos zlapal czy odbija sie na nim nasz stres
Przyjechalam na 1 dzien a jestem tu z Natim juz tydzien.Nie moge znow isc z nim do izolatki ech Znow wszyscy zyjemy na odleglosc i jest partyzantka

Usg bioderek wyszlo ok, usg przez ciemiaczko tez ok ale byl przy gornej grancy wynikow wiec za 3mce trzeba je powtorzyc.

Bylam na wizycie u gina- stan zapalny, ziarniaki. Powiedzial ze ok 6mcy po porodzie dojde do siebie. Wewnetrznie zszyli mnie niezle, a na zewnatrz ponoc tez w miare i mam sie przyzwyczaic.

To tyle u nas. Nie nadrobie was bo nie mam do tego glowy. Pozdrawiam i mam nadzieje ze u was spokojniej.

o matko... Bardzo współczuję. Miałam nadzieję,że już wszystko się unormowało u Ciebie Mocno ściskam i trzymajcie się dzielnie, a dla Natusia dużo zdrówka!

[Polly_]

Napisane przez UmiZumi

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

co do ulewania. ten lekarz nam dzisiaj powiedział, że 4 chluśnięcia na dobę są w normie, powyżej warto wybrać się do specjalisty. U nas chluśnięcie zdarza się raz na kilka/kilkanaście dni. Ani za to ulewa się czasem godzinę, dwie po jedzeniu! Może to być jeszcze efekt niedojrzałości układu pokarmowego i wtedy powinno to ustąpić mniej więcej do ukończenia 3 miesiąca, a jeśli nie ustąpi to trzeba sprawdzić, czy to nie refluks albo jednak alergia na mleko (w przypadku jeżeli wysypka będzie się powtarzać lub jeżeli nie zejdzie do 2 tygodni od momentu poprawy stanu skóry). Na razie zalecił poczekanie do ukończenia przez Anię 3 miesiąca i potem mamy podjąć kolejne kroki. Co lekarz to inna opinia. Dzisiaj przynajmniej uzyskaliśmy odpowiedzi an wszystkie pytania. Wizyta w gabinecie trwała z 40 minut (Młoda była rozbierana ubierana w trakcie rozmowy z lekarzem). Zbadał na wszystkie strony. Ania sobie z nim pogadywała i śmiała się do kolesia jak do niej mówił Obejrzał jej gardło zaczął osłuchiwać, to w "nagrodę" "opluła" go mlekiem, które jej się wróciło... Przynajmniej dziewczyna zademonstrowała na czym polega problem.

a do jakiego specjalisty sie idzie z ulewaniami?
moja ulewała nawet 30 razy na dobe, teraz jest troche lepiej i ulewa ok 10 razy..., ale pediatra powiedzial ze skoro przybiera na wadze to jest ok...no i teraz nie wiem czy jej wierzyc czy drazyc temat dalej? oczywoscie prywatnie

Napisane przez h4linka

Nie śpię już od ponad godziny, mlody ani myśli spać.. Cieszy się i gada do siebie, ba, krzyczy do siebie.
Zauważyłam, że coraz dłużej i trudniej mi go odbeknąć, noszę nieraz po 15-20 minut bez skutku, też tak macie? To normalne?

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

mnie sie wydaje ze po prostu dzieci jedzą coraz sprawniej i połykaja mniej powietrza, skoro nie odbekuje to ja bym dała spokój, przeciez nie bedziesz go odbekiwac do 18 stki .

ja młodą odbekuje tylko jak mi nie zasnie przy karmieniu i tez często bez skutjku..tylko ja czekam na beka max 5 minut, bo zawsze do tej pory bekała w ciagu minuty po spionizowaniu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez anius_7

Mi też się zdarza,że w nocy kładę Małą bez odbijania, ale to tylko jak widzę, że mocno odpadła i szkoda mi ją budzić. Generalnie staram się zawsze,żeby odbiła,ale jak ją noszę 15-20 minut bez skutku to też ją odkładam. A odbijacie na ramieniu? Bo my tak,ale teściowa mnie męczy, że to pozycja niezdrowa dla kręgosłupa i żeby lepiej ją tylko potrzymać w pozycji leżącej z uniesioną główką. Teściowa Złota Rada - mam jej już serdecznie dość

a co ma uniesienie główki do odbijania? ,
przeciez spionizowac trzeba tułw zeby powietzre wyszło.
co do tego ze niezrowa to niezdrowa jest pozycja całkiem pionowa, dlatego sie odbija na ramieniu,cczyli plecy są tak naprawde w skosie a nie pionowo.

ja mam problem z tym bo moja mała chce tylko w pionie byc noszona , i to nie na ramieniu..odpycha sie łapkami od moich ramion i sie prostuje...cały czas sie martwie ze jej zaszkodze takim noszeniem

[karoseria]

Napisane przez anius_7

Zosia to jakiś ewenement, szacun dla niej Nie znam żadnego dziecka, ani nawet dorosłego który lubi wizyty u dentysty
My zaproszenia wzięliśmy bardzo proste, też najpierw szukałam bardzo długo, nic mi w oko nie wpadło i wzięłam takie zwyczajne. O takie http://allegro.pl/piekne-zaproszenia...683323169.html


super, że trafiliście do takiego solidnego lekarza. Szmery u dzieci pojawiają się bardzo często i z tego co się orientuję to zazwyczaj same zanikają, więc tym się nie martw. A z ulewaniem u na też jest problem, dzisiaj jak mi Hania chlusnęła to załatwiła moja bluzkę, fotel i podłogę... Od wczoraj podaję jej zagęszczacz pokarmu,ale po tym znowu zaparcia się mogą pojawić, także na jedno pomaga, na drugie szkodzi :/

sukienkę dla siebie czy dla Hani? pokaż ja dla Małej już mam kreację, a dla siebie idę dzisiaj szukać, ale nie wiem jak się ubrać, żeby się wygodnie karmiło. Chciałam sukienkę, ale tak wygodnie raczej nie będzie.


Mi też się zdarza,że w nocy kładę Małą bez odbijania, ale to tylko jak widzę, że mocno odpadła i szkoda mi ją budzić. Generalnie staram się zawsze,żeby odbiła,ale jak ją noszę 15-20 minut bez skutku to też ją odkładam. A odbijacie na ramieniu? Bo my tak,ale teściowa mnie męczy, że to pozycja niezdrowa dla kręgosłupa i żeby lepiej ją tylko potrzymać w pozycji leżącej z uniesioną główką. Teściowa Złota Rada - mam jej już serdecznie dość


o matko... Bardzo współczuję. Miałam nadzieję,że już wszystko się unormowało u Ciebie Mocno ściskam i trzymajcie się dzielnie, a dla Natusia dużo zdrówka!

ja używam tego
zageszczacza bebilon nutriton od ok tygodnia i zaparc nie ma. nie wiem jak to możliwe ale wręcz przeciwnie jest wiecej kupek niż przedtem. ale z ulewaniem widzę dużą poprawę

my odbijamy najczęściej sadzajac mała na kolanie. wiem że w pl ta pozycja jest wskazana dla starszych dzieci ale w uk tak nas uczyli a Ninka odbija bardzo szybko w tej pozycji

Napisane przez Polly_

a do jakiego specjalisty sie idzie z ulewaniami?
moja ulewała nawet 30 razy na dobe, teraz jest troche lepiej i ulewa ok 10 razy..., ale pediatra powiedzial ze skoro przybiera na wadze to jest ok...no i teraz nie wiem czy jej wierzyc czy drazyc temat dalej? oczywoscie prywatnie




mnie sie wydaje ze po prostu dzieci jedzą coraz sprawniej i połykaja mniej powietrza, skoro nie odbekuje to ja bym dała spokój, przeciez nie bedziesz go odbekiwac do 18 stki .

ja młodą odbekuje tylko jak mi nie zasnie przy karmieniu i tez często bez skutjku..tylko ja czekam na beka max 5 minut, bo zawsze do tej pory bekała w ciagu minuty po spionizowaniu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------



a co ma uniesienie główki do odbijania? ,
przeciez spionizowac trzeba tułw zeby powietzre wyszło.
co do tego ze niezrowa to niezdrowa jest pozycja całkiem pionowa, dlatego sie odbija na ramieniu,cczyli plecy są tak naprawde w skosie a nie pionowo.

ja mam problem z tym bo moja mała chce tylko w pionie byc noszona , i to nie na ramieniu..odpycha sie łapkami od moich ramion i sie prostuje...cały czas sie martwie ze jej zaszkodze takim noszeniem

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

my mieliśmy horror ztym ulewaniem :banghead: zageszczacz pomógł

optymistka mam nadzieję że w końcu nadejdą lepsze dni Biedna

[justa_1978]

Napisane przez nagiAkt

Wczoraj pierwszy raz od kilku miesiecy byłam biegac. Tylko 20 min, ale na start taki czas powinien buc ok. Nie jest tak zle z ta moja kondycja. mialam lekka zadyszke, ale jakiego powera zyskalam! marzylam o bieganiu przez cala ciaze, bo wczesniej biegalam co dwa, trzy dni.
Tylko 20 min spedzonych tylko ze soba, a jak humor sie poprawia

Ja z bieganiem to nie bardzo... bola mnie stawy, ale taki marszobieg to tak! Tylko nie wiem czy juz moge uprawiac sport 10 tygodni po cesarce??? Bardzo chcialabym cos dla siebie zrobic, bo spacer z wozkiem, to jednak nie to samo co bieg czy nawet marsz... Chcialam isc na silownie, ale to by sie odbylo kosztem czasu dla dzieci a szczegolnie corki, wiec wole byc z mala.

[Moni 26]

optymistka kurcze ty to masz cały czas pod górkę... jak tyle złego moze spotkać jedna osobę szok...Trzymam mocno kciuki za Was aby w końcu wszystko sie ułożyło współczuje z powodu śmierci dziadka... Trzymaj sie kochana, jesteś bardzo dzielna kobietą... Oby te ciemne chmury które sie nad tobą zbieraja już zniknęły

[gosia3103]

Napisane przez Optymistka26

hej nie mam jak sie odzywac. U nas trwa armagedon

Nasze zycie stanelo na glowie...po wyjsciu ze szpitala jestesmy nadal z ta bakteria i lekka biegunka i zaleceniem dokarmiania mm w celu zatwardzenia kupki...

We wtorek pochowalismy dziadka Zal jest nieutulony a do tego mama musi narazie z dnia na dzien przeprowadzic sie do babci na wies. ODciecie od swiata, bez neta i kontaktu ze znajomymi, bez odwiedzin u nas...Masa niedokonczonych spraw, przerwana rehabilitacja...Pomine ze za tydzien mama miala leciec do Turcji na wycieczke ktora jej kupilismy w podziekowaniu za pomoc w ciazy i opiece nad Natusiem.
Problem oplacania czynszu za puste mieszkanie, odbieraniem poczty, problem z kwiatkami, zolwiem....doslownie wszystkim.
Mama,siostra,babcia wszystkie zalamane.Ja tez...

Natus przez swoje choroby ledwo zdazyl w 5minut poznac w szpitalu pradziadka...
Niestety od tamtego czasu zaczyna lekko wymiotowac i nie wiem czy znow cos zlapal czy odbija sie na nim nasz stres
Przyjechalam na 1 dzien a jestem tu z Natim juz tydzien.Nie moge znow isc z nim do izolatki ech Znow wszyscy zyjemy na odleglosc i jest partyzantka

Usg bioderek wyszlo ok, usg przez ciemiaczko tez ok ale byl przy gornej grancy wynikow wiec za 3mce trzeba je powtorzyc.

Bylam na wizycie u gina- stan zapalny, ziarniaki. Powiedzial ze ok 6mcy po porodzie dojde do siebie. Wewnetrznie zszyli mnie niezle, a na zewnatrz ponoc tez w miare i mam sie przyzwyczaic.

To tyle u nas. Nie nadrobie was bo nie mam do tego glowy. Pozdrawiam i mam nadzieje ze u was spokojniej.

Napisane przez h4linka

Optymistka samo czytanie o tym co sie u was dzieje jest trudne. Bardzo mocno tule, wszyscy teraz musicie byc dzielni.

Dokładnie, aż ciężko się to czyta. Optymistka, tulę Cię wirtualnie :-*

[nagiAkt]

Napisane przez justa_1978

Ja z bieganiem to nie bardzo... bola mnie stawy, ale taki marszobieg to tak! Tylko nie wiem czy juz moge uprawiac sport 10 tygodni po cesarce??? Bardzo chcialabym cos dla siebie zrobic, bo spacer z wozkiem, to jednak nie to samo co bieg czy nawet marsz... Chcialam isc na silownie, ale to by sie odbylo kosztem czasu dla dzieci a szczegolnie corki, wiec wole byc z mala.

Nie wiem jak to jest z ta aktywnoscia pocesarce. Jesli wszystko sie zagoilo, nie nie boli to chyba mozna tak delikatnie zaczac. Ja zaczelam cwiczyc juz 5 tyg po porodzie,tyle ze naturalnym
Na silownie szkoda mi czasu tak naprawde nalewam wodę do butelek i mam ciezary. Wygodnie nie jest, ale zawsze to cos. Teraz jak Wiktoria nie spi, to robie z nia np przysiady, albo trzymam ją na rekach, siadam na lozku, wstaje i mocno zaciskam posladki. Czesto zasypia przy tym

[Moni 26]

Napisane przez Polly_

a do jakiego specjalisty sie idzie z ulewaniami?
moja ulewała nawet 30 razy na dobe, teraz jest troche lepiej i ulewa ok 10 razy..., ale pediatra powiedzial ze skoro przybiera na wadze to jest ok...no i teraz nie wiem czy jej wierzyc czy drazyc temat dalej? oczywoscie prywatnie




mnie sie wydaje ze po prostu dzieci jedzą coraz sprawniej i połykaja mniej powietrza, skoro nie odbekuje to ja bym dała spokój, przeciez nie bedziesz go odbekiwac do 18 stki .

ja młodą odbekuje tylko jak mi nie zasnie przy karmieniu i tez często bez skutjku..tylko ja czekam na beka max 5 minut, bo zawsze do tej pory bekała w ciagu minuty po spionizowaniu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------



a co ma uniesienie główki do odbijania? ,
przeciez spionizowac trzeba tułw zeby powietzre wyszło.
co do tego ze niezrowa to niezdrowa jest pozycja całkiem pionowa, dlatego sie odbija na ramieniu,cczyli plecy są tak naprawde w skosie a nie pionowo.

ja mam problem z tym bo moja mała chce tylko w pionie byc noszona , i to nie na ramieniu..odpycha sie łapkami od moich ramion i sie prostuje...cały czas sie martwie ze jej zaszkodze takim noszeniem

kurcze ja mam to samo, mój w ogóle llubi być tak noszony , staram sie ograniczać, po tym jak koleżanka rehabilitantka powiedziała, aby unikać takiego noszenia, bo główka jest tak cieżka że jest zbyt dużym obciazeniem dla kręgosłupa...

Dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieci też sie patrzą często do góry???Jak własnie mój jest w pione to ciagle patrzy na sufit... Na szczęście na nas też patrzy , czy na zabawki...Ale ciekawa jestem jak to u was wygląda....

heh jak ten czas leci dzis nasza 5 rocznica ślubu a jutro Kacperek kończy 2 miesiace a ja ciagle mam wrażenie jak bym dopiero co urodziła Dopiero co gadałam do brzucha, a teraz juz do małego człowieczka

Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka, która też ponad rok starała sie o dziecko i w koncu sobie odpuściła i przestała o tym myśleć i zaszła w ciaze(śmiac mi sie chciało, bo jej powtarzałam, aby wrzuciła na luz, to w tedy zajdzie i tak sę stało:P)zresztą miała dosłownie tak jak ja..dwa testy zrobiła mimo ze były pozytywne nie dowierzała ...Akurat dobrze ja rozumiem bo tez tak miałam..Z tym ze ja dopiero uwierzyłam ze jestem w ciaży chyba jak poczułam pierwsze ruchy, wczesniej mało to do mnie docierało, mimo ze maleństwo widziałam na monitorze....Heh ..fajnie tak powspominać

[patrycja19894]

Napisane przez ButterBear

UmiZumi, dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza.
Rozumiem, że jesteś zestresowana tymi szmerami, ale lepiej wiedzieć i kontrolować. Na pewno to przejdzie, słyszałam, że wiele dzieci ma takie szmery, właśnie przez to, że ta dziurka w serduszku się nie domknęła jeszcze, a ona podobno do roku się może domknąć.

Wylicytowałam na allegro sukienkę z zamiarem na chrzciny (które mamy 7 grudnia). Nada się, a jak znajdę coś innego, to też wezmę


Dziewczyny kp na diecie - macie jakieś przepisy na ciasto bez nabiału (mleko, masło głównie). Jajka mogą być, ale nie 10 na blachę

Pokaż sukienusie ;-)

Ja kupiłam ten zestaw na allegro dla małego i koszula ma plamę, a do tego ta pani zapomniała spakować kurtkę do tego. Wiec zdecydowałam się odesłać to ubranko. W h&m widziałam super spodnie szare z szelkami i do tego body z muszka. Kupiłam juz płaszczyk jesienny który idealnie będzie pasował.

Napisane przez h4linka

Nie śpię już od ponad godziny, mlody ani myśli spać.. Cieszy się i gada do siebie, ba, krzyczy do siebie.
Zauważyłam, że coraz dłużej i trudniej mi go odbeknąć, noszę nieraz po 15-20 minut bez skutku, też tak macie? To normalne?

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Ja w nocy trzymam tylko wyżej na ramieniu żeby mu się mleko ułożyło tak ok 5 min,jak beknie to ok, jak nie to odkladam do kołyski. On mi często beka jak je, robi chwile przerwy, nie wyciąga nawet cyca z buzi.. Walnie beka i je dalej.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez anius_7

Zosia to jakiś ewenement, szacun dla niej Nie znam żadnego dziecka, ani nawet dorosłego który lubi wizyty u dentysty
My zaproszenia wzięliśmy bardzo proste, też najpierw szukałam bardzo długo, nic mi w oko nie wpadło i wzięłam takie zwyczajne. O takie http://allegro.pl/piekne-zaproszenia...683323169.html


super, że trafiliście do takiego solidnego lekarza. Szmery u dzieci pojawiają się bardzo często i z tego co się orientuję to zazwyczaj same zanikają, więc tym się nie martw. A z ulewaniem u na też jest problem, dzisiaj jak mi Hania chlusnęła to załatwiła moja bluzkę, fotel i podłogę... Od wczoraj podaję jej zagęszczacz pokarmu,ale po tym znowu zaparcia się mogą pojawić, także na jedno pomaga, na drugie szkodzi :/

sukienkę dla siebie czy dla Hani? pokaż ja dla Małej już mam kreację, a dla siebie idę dzisiaj szukać, ale nie wiem jak się ubrać, żeby się wygodnie karmiło. Chciałam sukienkę, ale tak wygodnie raczej nie będzie.


Mi też się zdarza,że w nocy kładę Małą bez odbijania, ale to tylko jak widzę, że mocno odpadła i szkoda mi ją budzić. Generalnie staram się zawsze,żeby odbiła,ale jak ją noszę 15-20 minut bez skutku to też ją odkładam. A odbijacie na ramieniu? Bo my tak,ale teściowa mnie męczy, że to pozycja niezdrowa dla kręgosłupa i żeby lepiej ją tylko potrzymać w pozycji leżącej z uniesioną główką. Teściowa Złota Rada - mam jej już serdecznie dość


o matko... Bardzo współczuję. Miałam nadzieję,że już wszystko się unormowało u Ciebie Mocno ściskam i trzymajcie się dzielnie, a dla Natusia dużo zdrówka!

Ja juz mam dla siebie sukienkę, zapinana z tyłu wiec nie ma możliwości karmienia w niej. Postaram się odciągnąć tyle mleka żeby do wieczora mu wystarczyło a później się najwyżej przebiore w coś wygodnego

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Moni 26

heh jak ten czas leci dzis nasza 5 rocznica ślubu a jutro Kacperek kończy 2 miesiace

Wszystkiego dobrego dużo miłości na jeszcze wiele lat

[patrycja19894]

Napisane przez Moni 26

kurcze ja mam to samo, mój w ogóle llubi być tak noszony , staram sie ograniczać, po tym jak koleżanka rehabilitantka powiedziała, aby unikać takiego noszenia, bo główka jest tak cieżka że jest zbyt dużym obciazeniem dla kręgosłupa...

Dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieci też sie patrzą często do góry???Jak własnie mój jest w pione to ciagle patrzy na sufit... Na szczęście na nas też patrzy , czy na zabawki...Ale ciekawa jestem jak to u was wygląda....

heh jak ten czas leci dzis nasza 5 rocznica ślubu a jutro Kacperek kończy 2 miesiace

Wszystkiego dobrego na kolejne wspólne lata

[Polly_]

Napisane przez Moni 26

kurcze ja mam to samo, mój w ogóle llubi być tak noszony , staram sie ograniczać, po tym jak koleżanka rehabilitantka powiedziała, aby unikać takiego noszenia, bo główka jest tak cieżka że jest zbyt dużym obciazeniem dla kręgosłupa...

Dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieci też sie patrzą często do góry???Jak własnie mój jest w pione to ciagle patrzy na sufit... Na szczęście na nas też patrzy , czy na zabawki...Ale ciekawa jestem jak to u was wygląda....

tak wiec nie dosc ze w pionie to sie odgina do tyłu,zasziera głoe i pztrzy w sufit. a tym ze u nas ewidentnie patrzy na lampy

[gosia3103]

Napisane przez Polly_

tak wiec nie dosc ze w pionie to sie odgina do tyłu,zasziera głoe i pztrzy w sufit. a tym ze u nas ewidentnie patrzy na lampy

Moja też tak robi, serio tak nie wolno?

[daisy dot]

dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Gosia - też myśleliśmy czy by nie poczekać, jutro zbada nas nasz pediatra zaprzyjaźniony i z nim pogadamy.

On poleca 6w1 to wiem na pewno i chzba tak zrobimy. Ale jeszcze bede Was informować.

Mój Maluszek budzi się w nocy ok 12, 3 i 6-7 taki kochany zegareczek

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Gin mi zapisał tabsy Cerazette, czy któraś z Was to stosuje?
Oczywiście też polecał mi jakies super ekstra cos co się wszczepia pod skóre na 3 lata koszt ok 1000 zł

[anius_7]

Napisane przez patrycja19894

Ja juz mam dla siebie sukienkę, zapinana z tyłu wiec nie ma możliwości karmienia w niej. Postaram się odciągnąć tyle mleka żeby do wieczora mu wystarczyło a później się najwyżej przebiore w coś wygodnego

A jak Twoje piersi to wytrzymają? bo moje średnio po 3-4 godz. chcą eksplodować mszę mamy o 11:30, a imprezę do 19, więc bez karmienia nie dam rady.

[zaczarowanadlaniego]

Moje piersi wytrzymują cała noc i nie bolą

[gosia3103]

Napisane przez daisy dot

dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Gosia - też myśleliśmy czy by nie poczekać, jutro zbada nas nasz pediatra zaprzyjaźniony i z nim pogadamy.

On poleca 6w1 to wiem na pewno i chzba tak zrobimy. Ale jeszcze bede Was informować.

Mój Maluszek budzi się w nocy ok 12, 3 i 6-7 taki kochany zegareczek

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Gin mi zapisał tabsy Cerazette, czy któraś z Was to stosuje?
Oczywiście też polecał mi jakies super ekstra cos co się wszczepia pod skóre na 3 lata koszt ok 1000 zł

Jeśli poleca 6w1 to raczej odroczenia nie poleci ;-)
Ja stosuję, drugi tydzień i jak tydzień minął to zaczęły mi się plamienia, o których gin wspominała że mogą być. Mam nadzieję że nie cały czas bo szlag mnie trafi..

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Jak byliśmy na weselu to nie karmiłam od jakiejś 14-15 do północy to myślałam że mi cycki pękną...i bolały całą noc i jeszcze następny dzień :-( musiałam ściągać parę razy do ulgi jak w pierwszych dniach po porodzie, zresztą bez tego mała by nawet nie dała rady ich złapać!

[TheFall]

Napisane przez h4linka

Bo robi to tak głośno, że nie mogę zasnąć.

Ja tam nie mam problemu ze spaniem, mogliby domy mi pod oknem wyburzać i bym spała.

Napisane przez nagiAkt

Wczoraj pierwszy raz od kilku miesiecy byłam biegac. Tylko 20 min, ale na start taki czas powinien buc ok. Nie jest tak zle z ta moja kondycja. mialam lekka zadyszke, ale jakiego powera zyskalam! marzylam o bieganiu przez cala ciaze, bo wczesniej biegalam co dwa, trzy dni.
Tylko 20 min spedzonych tylko ze soba, a jak humor sie poprawia

Też bym pobiegała, ale czekam jeszcze na wizytę u Gina, coś czuję, że nie doszłam do końca do normy ze sobą.

Napisane przez Polly_

a do jakiego specjalisty sie idzie z ulewaniami?
moja ulewała nawet 30 razy na dobe, teraz jest troche lepiej i ulewa ok 10 razy..., ale pediatra powiedzial ze skoro przybiera na wadze to jest ok...no i teraz nie wiem czy jej wierzyc czy drazyc temat dalej? oczywoscie prywatnie


mnie sie wydaje ze po prostu dzieci jedzą coraz sprawniej i połykaja mniej powietrza, skoro nie odbekuje to ja bym dała spokój, przeciez nie bedziesz go odbekiwac do 18 stki .

ja młodą odbekuje tylko jak mi nie zasnie przy karmieniu i tez często bez skutjku..tylko ja czekam na beka max 5 minut, bo zawsze do tej pory bekała w ciagu minuty po spionizowaniu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------



a co ma uniesienie główki do odbijania? ,
przeciez spionizowac trzeba tułw zeby powietzre wyszło.
co do tego ze niezrowa to niezdrowa jest pozycja całkiem pionowa, dlatego sie odbija na ramieniu,cczyli plecy są tak naprawde w skosie a nie pionowo.

ja mam problem z tym bo moja mała chce tylko w pionie byc noszona , i to nie na ramieniu..odpycha sie łapkami od moich ramion i sie prostuje...cały czas sie martwie ze jej zaszkodze takim noszeniem

Mój też chce w pionie, czasami dochodzi do tego, że się wręcz napręża i odbija ode mnie rękami, żeby być prosto i wszystko widzieć.

Napisane przez Moni 26

kurcze ja mam to samo, mój w ogóle llubi być tak noszony , staram sie ograniczać, po tym jak koleżanka rehabilitantka powiedziała, aby unikać takiego noszenia, bo główka jest tak cieżka że jest zbyt dużym obciazeniem dla kręgosłupa...

Dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieci też sie patrzą często do góry???Jak własnie mój jest w pione to ciagle patrzy na sufit... Na szczęście na nas też patrzy , czy na zabawki...Ale ciekawa jestem jak to u was wygląda....

heh jak ten czas leci dzis nasza 5 rocznica ślubu a jutro Kacperek kończy 2 miesiace a ja ciagle mam wrażenie jak bym dopiero co urodziła Dopiero co gadałam do brzucha, a teraz juz do małego człowieczka

Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka, która też ponad rok starała sie o dziecko i w koncu sobie odpuściła i przestała o tym myśleć i zaszła w ciaze(śmiac mi sie chciało, bo jej powtarzałam, aby wrzuciła na luz, to w tedy zajdzie i tak sę stało:P)zresztą miała dosłownie tak jak ja..dwa testy zrobiła mimo ze były pozytywne nie dowierzała ...Akurat dobrze ja rozumiem bo tez tak miałam..Z tym ze ja dopiero uwierzyłam ze jestem w ciaży chyba jak poczułam pierwsze ruchy, wczesniej mało to do mnie docierało, mimo ze maleństwo widziałam na monitorze....Heh ..fajnie tak powspominać

Mój patrzy w sufit ale on ma świra na punkcie lamp, zwłaszcza sobie upodobał taką czarną strażacką w kuchni. Czasami jak pojękuje to stajemy pod lampą i wpatruje się jak zaczarowany.




Byliśmy dzisiaj na badaniu słuchu bo w szpitalu z lewym uszkiem wyszło coś nie tak i na szczęście wszystko dobrze. Moje dziecie po raz kolejny zniosło badanie w ciszy. Nie wiem, on w ogóle nie płacze u lekarzy, można go rozbierać, obracać, szczepić a ten ma to daleko gdzieś.

[kasia_ruda]

ja na początku odbekiwałam kładąc synka na klatce sobie, ale zaczął się złościć, więc było przez ramię. Tego też już nie lubi, więc odbijam go nosząc skierowanego plecami do mojej klatki piersiowej, podtrzymuję mu pupę jedną ręką, a drugą paszki. Moja mama mu pokazała tę pozycję i od tego czasu nie chce być noszony w inny sposób. Jest w pionie, ale główkę opiera o mnie. Z resztą z niego straszny siłacz, więc myślę, że mu to nie szkodzi. No i nie spacerujemy tak godzinami, on zwykle beka w ciagu minuty. Czasem jak marudzi to tak sobie mieszkanie oglądamy jak go biorę poziomo to dostaje szału, lub chłopak widziec, co się dzieje na świecie.

Już trzeci dzień z rzędu Maksym zasypia na spacerze o 12, chodzę z nim do 14, a potem wystawiam na balkon i śpi do 16 i wrócił do przesypiania nocy kochany

[nagiAkt]

Napisane przez daisy dot

dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Gosia - też myśleliśmy czy by nie poczekać, jutro zbada nas nasz pediatra zaprzyjaźniony i z nim pogadamy.

On poleca 6w1 to wiem na pewno i chzba tak zrobimy. Ale jeszcze bede Was informować.

Mój Maluszek budzi się w nocy ok 12, 3 i 6-7 taki kochany zegareczek

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Gin mi zapisał tabsy Cerazette, czy któraś z Was to stosuje?
Oczywiście też polecał mi jakies super ekstra cos co się wszczepia pod skóre na 3 lata koszt ok 1000 zł

Mi przepisal odpowiednik Cerazette - Dessette mono. Powiedzial, ze to te same skladniki zawarte w tebletcr, tyle, ze sa tansze. Kosztuja 18zl, a Cerazette ok 30 jesli dobrze pamiętam. Nie wykupilam jeszcze recepty i wciaz nie wiem czy sie zdecyduje na tabsy. Moj tż jest przeciwny i nic go nie przekona

[patrycja19894]

Napisane przez kasia_ruda

ja na początku odbekiwałam kładąc synka na klatce sobie, ale zaczął się złościć, więc było przez ramię. Tego też już nie lubi, więc odbijam go nosząc skierowanego plecami do mojej klatki piersiowej, podtrzymuję mu pupę jedną ręką, a drugą paszki. Moja mama mu pokazała tę pozycję i od tego czasu nie chce być noszony w inny sposób. Jest w pionie, ale główkę opiera o mnie. Z resztą z niego straszny siłacz, więc myślę, że mu to nie szkodzi. No i nie spacerujemy tak godzinami, on zwykle beka w ciagu minuty. Czasem jak marudzi to tak sobie mieszkanie oglądamy jak go biorę poziomo to dostaje szału, lub chłopak widziec, co się dzieje na świecie.

Już trzeci dzień z rzędu Maksym zasypia na spacerze o 12, chodzę z nim do 14, a potem wystawiam na balkon i śpi do 16 i wrócił do przesypiania nocy kochany

Na balkonie? Hehe nie wpadlabym na to.
Ja tez tak nosze małego jak zwiedzamy mieszkanie.

Napisane przez anius_7

A jak Twoje piersi to wytrzymają? bo moje średnio po 3-4 godz. chcą eksplodować mszę mamy o 11:30, a imprezę do 19, więc bez karmienia nie dam rady.

Mamy chrzciny na 16. Nakarmie przed wyjściem i później z butli. Ok 20 się przebiore wiec tyle wytrzymają :-D

Właśnie karmię w przymierzalni w h&m. Dziś je co chwilę, zawsze na spacerze spał te 2-3h a teraz godzina może minęła a on się obudził i larmo na cały sklep. A też wracałam się do domu bo w połowie drogi mi płakał a nie było ławki. Nakarmilan, wyszłam i po godzinie znowu to samo.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez nagiAkt

Mi przepisal odpowiednik Cerazette - Dessette mono. Powiedzial, ze to te same skladniki zawarte w tebletcr, tyle, ze sa tansze. Kosztuja 18zl, a Cerazette ok 30 jesli dobrze pamiętam. Nie wykupilam jeszcze recepty i wciaz nie wiem czy sie zdecyduje na tabsy. Moj tż jest przeciwny i nic go nie przekona

Czemu Tz jest przeciwny ?

[nagiAkt]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Czemu Tz jest przeciwny ?

Twierdzi, ze tabsy to zlo wcielone, ze pozniej bede miala problemy z zajsciem w ciaze ( to samo mowil przed tw ciaza),nasluchal sie w tv, ze po tabletkach "traci sie plodnosc". Jak jakies dwa tyg temu zaczelam temat tabletek to wkurzył sie strasznie i stwierdzil, ze jak bede je brala to nie bede go interesowala ale jak zaczynam temat prezerwatyw to tez jest przeciwny, bo przywyczail sie bez. Nie chce brac bez jego wiedzy i go oszukiwac, ale tez chce miec pewnosc, ze nie zajde w ciaze, a nie bac sie w kazdym miesiacu i unikac zbliżeń.

[Polly_]

Napisane przez gosia3103

Moja też tak robi, serio tak nie wolno?

no niby nie powinno sie...bo to obciaza kregosłup, tzn troche mozna..ale ja nie wiem ile to jest troche a ile długo w tym przypadku?

Napisane przez patrycja19894

Na balkonie? Hehe nie wpadlabym na to.
Ja tez tak nosze małego jak zwiedzamy mieszkanie.


Mamy chrzciny na 16. Nakarmie przed wyjściem i później z butli. Ok 20 się przebiore wiec tyle wytrzymają :-D

Właśnie karmię w przymierzalni w h&m. Dziś je co chwilę, zawsze na spacerze spał te 2-3h a teraz godzina może minęła a on się obudził i larmo na cały sklep. A też wracałam się do domu bo w połowie drogi mi płakał a nie było ławki. Nakarmilan, wyszłam i po godzinie znowu to samo.

dobry patent

[kasia_ruda]

Napisane przez nagiAkt

Twierdzi, ze tabsy to zlo wcielone, ze pozniej bede miala problemy z zajsciem w ciaze ( to samo mowil przed tw ciaza),nasluchal sie w tv, ze po tabletkach "traci sie plodnosc". Jak jakies dwa tyg temu zaczelam temat tabletek to wkurzył sie strasznie i stwierdzil, ze jak bede je brala to nie bede go interesowala ale jak zaczynam temat prezerwatyw to tez jest przeciwny, bo przywyczail sie bez. Nie chce brac bez jego wiedzy i go oszukiwac, ale tez chce miec pewnosc, ze nie zajde w ciaze, a nie bac sie w kazdym miesiacu i unikac zbliżeń.

Ale to jaki jest jego plan na waszą antykoncepcję? Naturalne metody planowania rodziny, czy od razu chce o kolejne dziecko się starać?

[patrycja19894]

Napisane przez Polly_

no niby nie powinno sie...bo to obciaza kregosłup, tzn troche mozna..ale ja nie wiem ile to jest troche a ile długo w tym przypadku?





dobry patent

Jeszcze otworzyli mi prxymierzalnie dla inwalidów żebym miała więcej miejsca ;-) Także bez stresu siedziałam tam prawie pół godziny.

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Jeszcze otworzyli mi prxymierzalnie dla inwalidów żebym miała więcej miejsca ;-) Także bez stresu siedziałam tam prawie pół godziny.

O jak miło.

Ahh zus mi wreszcie wydał decyzję i wypłaci macierzyński. Do końca miesiąca dostanę kasę za 2,5 miesiąca, to ładna suma wpadnie, ale ile to trwało... :|