Koty - część X

[Malla]

Ta gimnazjalistka na zdjęciu to Ty?

[Kusum]

Napisane przez esfira

super gromadka, ale jak pomyślę o tych ilosciach kup, żarcia, żwirku, pielgrzymkach do weta... chyba bym się nie zamieniła
kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Boziu, boziu, Bozenka
Widze, ze aparat sie przydaje

[esfira]

Napisane przez Malla

Ta gimnazjalistka na zdjęciu to Ty?

taa, przecież chodzimy do jednego gimnazjum, gimnazjalistko ty
aparat nie mój niestety, ale chyba muszę zacząć szukać na allegro czegoś.

[Kretka666]

Napisane przez esfira

super gromadka, ale jak pomyślę o tych ilosciach kup, żarcia, żwirku, pielgrzymkach do weta... chyba bym się nie zamieniła
kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Dokładnie I te koszta, no tysiąc na tyle kociaków to schodzi.

Bożenka jest cudna

[daktylek1987]

Napisane przez esfira

super gromadka, ale jak pomyślę o tych ilosciach kup, żarcia, żwirku, pielgrzymkach do weta... chyba bym się nie zamieniła
kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Ale świetne, w szczególności pierwsze zdjęcie
Bożenka już wygląda jak kot, co prawda miniaturowy, ale kot, nie maskotka


Mój limit koci, który jestem w stanie ogarnąć to 4 koty, tyle miałam przez lata (choć przy 3 czuję się najlepiej, nie odczuwam ilości, przy 2 czuję, że czegoś mi brakuje). Trafiło się, że miałam na kilka miesięcy kotkę na tymczas i przy 5 kotach czułam się przytłoczona.

mam ostatnio jakiegoś pecha, w zeszłym tygodniu padł mi laptop, kilka dni później komórka, w sobotę zalało mi łazienkę, bo rura pękła, a dziś znów awaria hydrauliki w kuchni, ciągle się coś psuje, aż się boję co następne

[Kretka666]

Napisane przez daktylek1987

Mój limit koci, który jestem w stanie ogarnąć to 4 koty, tyle miałam przez lata (choć przy 3 czuję się najlepiej, nie odczuwam ilości, przy 2 czuję, że czegoś mi brakuje). Trafiło się, że miałam na kilka miesięcy kotkę na tymczas i przy 5 kotach czułam się przytłoczona.

mam ostatnio jakiegoś pecha, w zeszłym tygodniu padł mi laptop, kilka dni później komórka, w sobotę zalało mi łazienkę, bo rura pękła, a dziś znów awaria hydrauliki w kuchni, ciągle się coś psuje, aż się boję co następne

Mnie ciągnie, żeby wziąć jeszcze jednego kota, ale... może nie wyrobimy finansowo, a nie chcę ryzykować. No i jednak trochę się obawiam...

Współczuję

[spaghettii]

Ja tez chce jeszcze jednego- ale to juz za kila lat jak wlasne mieszkanie czy dom bedziemy miec narazie jest kot i pies i na jakis czas musi starczyc ta 2


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kusum]

Napisane przez daktylek1987

Ale świetne, w szczególności pierwsze zdjęcie
Bożenka już wygląda jak kot, co prawda miniaturowy, ale kot, nie maskotka


Mój limit koci, który jestem w stanie ogarnąć to 4 koty, tyle miałam przez lata (choć przy 3 czuję się najlepiej, nie odczuwam ilości, przy 2 czuję, że czegoś mi brakuje). Trafiło się, że miałam na kilka miesięcy kotkę na tymczas i przy 5 kotach czułam się przytłoczona.

mam ostatnio jakiegoś pecha, w zeszłym tygodniu padł mi laptop, kilka dni później komórka, w sobotę zalało mi łazienkę, bo rura pękła, a dziś znów awaria hydrauliki w kuchni, ciągle się coś psuje, aż się boję co następne

oj... Prawo serii...

[Peru]

Napisane przez esfira

super gromadka, ale jak pomyślę o tych ilosciach kup, żarcia, żwirku, pielgrzymkach do weta... chyba bym się nie zamieniła
kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Śliczna

Byliśmy dzisiaj z Pimpkiem u weterynarza. Brązową plamką na oku nie mamy się przejmować, za to jego kamień na zębach jest tragiczny, być może w przyszłości trzeba będzie usunąć mu zęby. Na razie dostaliśmy kapsułki z jakimś preparatem, codziennie rano mam podawać. Za dwa tygodnie do kontroli, raczej zdecydujemy się na usunięcie kamienia.
Kredka po powrocie Pimpka do domu w ogóle go nie poznała, wąchała go, uciekała, była wystraszona. Nadal będziemy podawać jej syrop, żeby czasem ten pęcherz się jej nie odnowił. Obie wetki zaproponowały nam przejście z Eukanuby Urinary Oxolate na Purinę Veterinary Cat UR Urinar. Jest nawet tańsza niż ta pierwsza. Musze to przemyśleć.

[magda cent]

Cześć, polecono mi żebym przeniosła moje pytanie tutaj :

Może ktoś mi doradzi co mam robić...
Niedawno przeprowadziłam się do nowego miasta. Ze sobą wzięłam moje dwa koty : jeden ma półtorej roku (kocurek), drugi mały potwór - 5 miesięcy (kotka). Kocur wysterylizowany.
Niedługo zmieniam mieszkanie na większe, do tego tą małą planuję wysterylizować niedługo. Muszę też zmienić im kuwetę bo stara jest w stanie tragicznym (idealnie to chciałabym jedną z tych "zamkniętych").

No i nie wiem, jak one to wszystko zniosą. Już sam fakt, że przygarnęłam przybłędę był szokiem dla tego starszego Ale teraz dobrze się dogadują

Chciałabym im jakoś to wszystko ułatwić - co myślicie o kocich feromonach w stylu feliway? Słyszałam o tym ale nie wiem czy coś nam to da...

Moje biedne straumatyzowane koty dziękują Wam za rady!

[monika_sonia]

Zawsze warto spróbować z feliway, nie zaszkodzi, a może pomóc. U mnie pomógł przy dokoceniu i na pewno nie był to przypadek, tylko feliway zadziałał.

[Peru]

Napisane przez magda cent

Cześć, polecono mi żebym przeniosła moje pytanie tutaj :

Może ktoś mi doradzi co mam robić...
Niedawno przeprowadziłam się do nowego miasta. Ze sobą wzięłam moje dwa koty : jeden ma półtorej roku (kocurek), drugi mały potwór - 5 miesięcy (kotka). Kocur wysterylizowany.
Niedługo zmieniam mieszkanie na większe, do tego tą małą planuję wysterylizować niedługo. Muszę też zmienić im kuwetę bo stara jest w stanie tragicznym (idealnie to chciałabym jedną z tych "zamkniętych").

No i nie wiem, jak one to wszystko zniosą. Już sam fakt, że przygarnęłam przybłędę był szokiem dla tego starszego Ale teraz dobrze się dogadują

Chciałabym im jakoś to wszystko ułatwić - co myślicie o kocich feromonach w stylu feliway? Słyszałam o tym ale nie wiem czy coś nam to da...

Moje biedne straumatyzowane koty dziękują Wam za rady!

Też polecam feliway, poza tym dostawiłabym im chociaż jeszcze jedną kuwetę, ja przy dwóch kotach mam trzy.

[Kamciax]

Ma tu ktoś tonkijskiego? W przyszłości chciałabym takowego kupić, to moja ulubiona rasa, przyjaciółka ma 3

[aga_tka_2]

Hibiku witaj na wątku rudzielec cudny, do schrupania

Napisane przez esfira

kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Pierwsze zdjęcie rewelacyjne pozostałe też

Stachu na dzień dobry

a tak wujek Arasz pomaga Stachowi w porannej toalecie

[spaghettii]

ImageUploadedByWizaz Forum1413282743.738246.jpgrelaks przy kominku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kusum]

Napisane przez spaghettii

Załącznik 5815156relaks przy kominku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malla]

Atak klonów

[CzekoladowyMus]

Mam pytanie podobno nie wolno dawac czesto kotom podrobow. Kupilam Mokra karme animonda carny adult i tam w skladzie sa plucka serca zoladki ..moge ja podawac codziennie?

[Kusum]

Napisane przez CzekoladowyMus

Mam pytanie podobno nie wolno dawac czesto kotom podrobow. Kupilam Mokra karme animonda carny adult i tam w skladzie sa plucka serca zoladki ..moge ja podawac codziennie?

Koty powinny jeść podroby.
Ich ilość nie powinna przekraczać 20% w porcji.
Tak naprawdę żołądki i serca to też mięśnie. Czytałam różne opinie, niektórzy mówią, że ich ilości nie trzeba ograniczać. Tylko ilość wątroby trzeba kontrolować, bo zawiera wit. A, która w dużych dawkach może być toksyczna.
Mój kot je AC od roku i żyje Nie ma obawy

[CzekoladowyMus]

Dziekuje!

[Malla]

Napisane przez magda cent

Niedawno przeprowadziłam się do nowego miasta. Ze sobą wzięłam moje dwa koty : jeden ma półtorej roku (kocurek), drugi mały potwór - 5 miesięcy (kotka). Kocur wysterylizowany.
Niedługo zmieniam mieszkanie na większe, do tego tą małą planuję wysterylizować niedługo. Muszę też zmienić im kuwetę bo stara jest w stanie tragicznym (idealnie to chciałabym jedną z tych "zamkniętych").

Hej, hej. Moja kotka ma 1,5 roku i wciąż jest małym potworem, hihi

Mam 2 koty i 2 otwarte kuwety, ale nie zawsze jest konieczność dostawienia kolejnej.

Napisane przez magda cent

No i nie wiem, jak one to wszystko zniosą. Już sam fakt, że przygarnęłam przybłędę był szokiem dla tego starszego Ale teraz dobrze się dogadują

Jak dobrze się dogadują? Przytulanki, myju-myju? Jak się lubią, to będzie im łatwiej razem to przeżyć

Mój kocur uwielbia nowe miejsca. Ale on generalnie jest dziwny.

Napisane przez magda cent

Chciałabym im jakoś to wszystko ułatwić - co myślicie o kocich feromonach w stylu feliway? Słyszałam o tym ale nie wiem czy coś nam to da...

W jaki sposób planujecie skotyfikować nową przestrzeń? Drapaki, półeczki, legowiska...?

Feliway na pewno nie zaszkodzi, tylko pamiętaj, że ma ograniczony zasięg działania do danego pomieszczenia.

Napisane przez CzekoladowyMus

Mam pytanie podobno nie wolno dawac czesto kotom podrobow. Kupilam Mokra karme animonda carny adult i tam w skladzie sa plucka serca zoladki ..moge ja podawac codziennie?

Gotowe karmy to co innego niż podroby ze sklepu. Karmy są odpowiednio bilansowane i mają zróżnicowany skład.

[Kusum]

Napisane przez Malla

Mój kocur uwielbia nowe miejsca.

Sam je sobie otwiera

[CzekoladowyMus]

Dziekuje za odpowiedzi

[anka1897]

Napisane przez Peru

Byliśmy dzisiaj z Pimpkiem u weterynarza. Brązową plamką na oku nie mamy się przejmować, za to jego kamień na zębach jest tragiczny, być może w przyszłości trzeba będzie usunąć mu zęby. Na razie dostaliśmy kapsułki z jakimś preparatem, codziennie rano mam podawać. Za dwa tygodnie do kontroli, raczej zdecydujemy się na usunięcie kamienia.
Kredka po powrocie Pimpka do domu w ogóle go nie poznała, wąchała go, uciekała, była wystraszona. Nadal będziemy podawać jej syrop, żeby czasem ten pęcherz się jej nie odnowił. Obie wetki zaproponowały nam przejście z Eukanuby Urinary Oxolate na Purinę Veterinary Cat UR Urinar. Jest nawet tańsza niż ta pierwsza. Musze to przemyśleć.

kamień nazębny jak najbardziej do usunięcia! Kot moich teściów musiał zostać uśpiony bo przez długo odkładany kamień zęby zaczęły mu wypadać, dostał jakiegoś zapalenia i niestety nie dało rady go uratować

ArmandaVanHelden jakie cudo rzadko spotykane umaszczenie kota

Napisane przez Kusum

Ptysiu mnie ugniata Najbardziej lubi gniesc moj brzuch, warczac przy tym jak traktor

Franio też tak lubi. Mruczeć zaczyna jak tylko wchodzimy do domu w dodatku bardzo głośno!

Napisane przez Hibiku

Akurat nie należę do ludzi robiących milion zdjęć swoim pupilom (bo większość za bardzo klei się do aparatu, albo przed nim ucieka;p), ale na szczęście najnowszy (z trzydniową karierą u nas) nabytek ze śmietnika ma zadatki na zostanie gwiazdą internetów. Jak wrócę do domu, spróbuję poznajdywać jakieś portrety reszty towarzystwa, a na razie zacznę od jego prezentacji

Miałam szczęście trafić na "crazy cat boyfrienda", od zawsze zbierającego znajdy ze schronu, fundacji bądź osiedla, dzięki temu obecnie kotowatych stworów razem z rudzielcem o imieniu Lars/Larsen jest 7, wszystkie to przedstawiciele szlachetnej rasy kot polski vel dachowiec w wydaniu wszelkich maszczeń(3 buraki, whiskas, czarny, szylkret i rudzielec). Na razie taka mini prezentacja, jak wrócę z pracy postaram się napisać coś o każdym z naszych numerantów.

rudasek cudowny słodziak po prostu
mój Małżonek też taki pro koci. Az czasami zazdrosna jestem

Napisane przez esfira

super gromadka, ale jak pomyślę o tych ilosciach kup, żarcia, żwirku, pielgrzymkach do weta... chyba bym się nie zamieniła
kiedyś obiecane zdjęcia Bożenki :

Dziękuję Wam bardzo za rady dotyczące kotów po zabiegach Już wróciły do pełnej sprawności. Z kociczką jutro jedziemy na zdjęcie szwów. Przyszła pora na przedstawienie maluchów - Tola i Franek mówią dzień dobry
Ps. Franek - żaba bardziej lubi pozować dlatego Jego zdjęcia przodują.

[CzekoladowyMus]

Moja kotka ma na imie Perła. Ma niecale 5 lat i wazy az 5,600 kg. Klopoty z waga miala odkad zostala ostatnim kociakiem przy karmiacej kotce. Wtedy ja dostalam. Miala ponad miesiac a wygladala juz jak kulka. Po sterylce waga wzrosla. Kot duzo sie ruszal ale obawiam sie ze byl rozpieszczany zanadto przysmakami. Teraz kupilam jej hill's science plan adult light o smaku kurczaka. Macie jakis plan odchudzania opracowany kiedy wdrazacie diete?

[Malla]

Jak odchudzałam kota, to dawałam mu mniej żarcia. Karmy light do mnie nie przemawiają, bo nie znam kota, który by na nich schudł. Ruch też jest ważny, mam dziesięć wędek.

[esfira]

Czekoladowy Mus, ja bym zaczęła od stopniowego wprowadzania karmy odchudzającej, przez dosypywanie coraz większej ilości nowej karmy do tej karmy, którą kotka teraz je. Potem, jak kot juz będzie jadł tylko karmę odchudzająca, podajesz jej zmniejszoną ilość karmy- nie na 5,6 kg, tylko na 4,5 kg, a jak dobije do 4,5 to jeszcze redukujesz, ja bym tak zrobiła

[CzekoladowyMus]

Za wedkami i szeleszczacym tunelem sie wscieka ruch lubi co dziwne bo tyle wazy. Wyglada naprawde bardzo grubo chociaz Pani Wet. Twierdzi ze nie ma ogromnej tragedii jednak schudnac niemnjej powinna. Zrobie jak mowisz Esfira.

[Vivienne]

Napisane przez spaghettii

Załącznik 5815156relaks przy kominku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aaaa, gdyby nie nosek to identyko jak moja Lady. Bardziej identyko niż kocurek Kusum

[Kusum]

Fajne krzesło Gdzieś u nas lokalnie kupiłaś? Czy przez neta?