Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[LolaMontez]

Kiara bidulko trzymajcie sie, cała ciąże masz pod górkę, trzymam kciuki żeby juz było dobrze

A ja mam dzidzusia w domu na szczescie nie muszę mu pieluch zmienić , dzidzuś dzis idzie na L4, wymiotował w nocy, miał wysoka temperaturę ale po paracetamolu mu przeszło. Jest umierający, leży i stęka mam tylko nadzieje ze mnie nie zarazi bo głowę ukręcę :-/

[Zanet84]

Napisane przez LolaMontez

Kiara bidulko trzymajcie sie, cała ciąże masz pod górkę, trzymam kciuki żeby juz było dobrze

A ja mam dzidzusia w domu na szczescie nie muszę mu pieluch zmienić , dzidzuś dzis idzie na L4, wymiotował w nocy, miał wysoka temperaturę ale po paracetamolu mu przeszło. Jest umierający, leży i stęka mam tylko nadzieje ze mnie nie zarazi bo głowę ukręcę :-/

wygląda mi to na jakąś wirusówkę...uważaj Kochana na siebie

[Aleaa_]

Ja tak na moment, dzis zaczniemy przystawianie do piersi, maly lekko zolty ale jest ok, maja mu dzis badania robic to zobaczymy. Bylam podczas badania malego, to ma opuchniete podudzia i podbrzusze, i sa to cechy wczesniacze.

No to Wojtus z przed chwili, a za moment przywioza go do mnie

[ela_86]

Mam polpasca...

[Zanet84]

Napisane przez Aleaa_

Ja tak na moment, dzis zaczniemy przystawianie do piersi, maly lekko zolty ale jest ok, maja mu dzis badania robic to zobaczymy. Bylam podczas badania malego, to ma opuchniete podudzia i podbrzusze, i sa to cechy wczesniacze.

No to Wojtus z przed chwili, a za moment przywioza go do mnie

jaki aniołeczek

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

o kurcze...i jak to leczą ?

jakiś czas temu koleżanka to miała, to wiem że antybiotyk jakiś dostawała...hmm a w ciąży co podają ?

na pewno sobie poradzą z tym

[manieczka1]

Czekoladka moj tez mdzy 50 a 90 centylem nie chcialabym rodzic powyzej 4 kg...
Aleaa synek jest przeuroczy
Ela...o kurde...na bank to polpasciec??? I co teraz?

[LolaMontez]

Napisane przez Aleaa_

Ja tak na moment, dzis zaczniemy przystawianie do piersi, maly lekko zolty ale jest ok, maja mu dzis badania robic to zobaczymy. Bylam podczas badania malego, to ma opuchniete podudzia i podbrzusze, i sa to cechy wczesniacze.

No to Wojtus z przed chwili, a za moment przywioza go do mnie

Łooo jeju jeju ale słodki, do schrupania bobasek kochany!
Ja chce juz swoją Lilke!
A co on ma do główki przyklejone? Chyba to nie wenflon???

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

O cholera, to Ty pisałaś ze miałaś jakis pośredni kontakt z ospą? Co teraz? Antybiotyk?

[aleksandrettaa]

Napisane przez Aleaa_

No to Wojtus z przed chwili, a za moment przywioza go do mnie

Jaki słodziak

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

O kurcze! To groźne w ciąży?

[Kasia427]

Napisane przez Aleaa_

Ja tak na moment, dzis zaczniemy przystawianie do piersi, maly lekko zolty ale jest ok, maja mu dzis badania robic to zobaczymy. Bylam podczas badania malego, to ma opuchniete podudzia i podbrzusze, i sa to cechy wczesniacze.

No to Wojtus z przed chwili, a za moment przywioza go do mnie

Śliczny!

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

kurcze... i co teraz??? kontaktowałaś się z gin?

[martha330]

Napisane przez tiera

Miałam wczoraj wizytę, mała waży już 2900- co mnie załamało totalnie bo za dwa tygodnie to pewnie będzie ważyć z 4kg Lekarka stwierdziła że może się już rodzić i mam czas do 27.10 - jeśli nie urodzę to szpital, obserwacja i pewnie wywoływanie albo cesarka. Jeszcze w sobotę były skurcze a teraz cisza- zupełnie nic się nie dzieje Wiem chociaż tyle że przez cukrzyce przenosić nie mogę więc do terminu się wszystko rozwiąże.

tiera wiec i Ty dostalas info, ze nie możesz przenosić?
przepraszam, ze tak draze ten temat, ale to dla mnie ważne.

a o małą się nie martw, wcale nie waży tak dużo! waży odpowiednio! przynajmniej wiesz ile i naprawdę myślę, że w ciągu 2 tygodni przybędzie jej 500g

Napisane przez Kiara_kier

Nie mialam sily wczoraj pisac. Brzuch boli, czesto jest twardy i trzeslo mi lapy jak staremu alkoholikowi, takze nie moglam wcisnac literek. Cisnienie 88/50, puls byl 146, takze ciezko sie oddychalo. Zgaga po tym koktajlu lekow sie nasilila.
Byla u mnie wieczorem pani prof, dlugo gadala. Jest jakas bakteria w moim organizmie i probuja ja wybic, bo to tez moglo nasilic skurcze i moze zakazic wody plodowe. Ocelili ze jest ich ok 1/3 mniej niz bylo, ale chyba sie zasklepila dziura bo teraz nic nie leci (dzis rano jakby cos tam jeszcze lecialo, ale nie jestem tego pewna, bo teraz jest normalnie, wiec mam nadzieje ze to tym razem tylko taka wydzielina). W kazdym razie tamta duza plama na rogalu ciazowym w nd zrano to musialo byc to.
mialam wczoraj 5x ktg po 40min i skurcze byly po 90, 80, 40, 60 na fenoterolu i 3x1 no spie + reszcie lekow. Fenoterolu poszlo juz kilkanascie pomp, powiedzieli ze w takich dawkach nie daje sie dluzej niz 48h pozniej trzeba odlaczyc i cos innego dawac, takze dzis wieczorem odlaczaja. Trche sie boje, a zarazem mam juz go dosc, poce sie strasznie. Prof powiedziala ze maly wedlug wymiarow jest ladny, ale potrzebuje jeszcze choc 3.5 tyg zeby mozg zdarzyl sie ladnie rozwinac, dlatego musimy koniecznie wstrzymac skurcze, bo szyjka jest taka ze to lada moment i moze poleciec rozwarcie, a wszyscy sie dziwia jakim cudem nadal go nie ma. Bedzie mnie dzis znowy badala, zobaczy tez czy spojenie sie bardziej nie rozeszlo (ostatnio sprawdzali w usg, recznie 3x i jeszcze takim czyms a la wielki cyrkiel). Licze ruchy, mam plynow i sikow, dieta bezsolna przez nerki (znowu mialam kolke w nocy, a teraz mnie boli, powiedzieli ze powinien.mnie zbadac urolog ale teraz transport karetka jest niewskazany). Aha i pozno wieczorem przewiezli mnie na poloznictwo za sciana oddzialu porodowego, bo im sie nagle posypaly rodzace z oddzialow (7 osob) i nawet na korytarzu lezaly. Jak znowu bede skurcze 80-90% to wracam na porodowy, a tu odlaczaja mnietylko na siku i moge miec jeden prysznic 5min ale pielegnarka stoi za drzwiami.
Zaciskam nogi, bo nie zamierzam wypuscic teraz malego na swiat.j
Ale nera mocno mi dokucza
Aha i maly jest bardzo nisko glowka. Wczoraj wazyl 2225 g.

Kiara
zaciskaj nóżki! tyle przeszliście, że mimo wszystko droga wydaje się teraz prosta!

Napisane przez Aleaa_

Ela powodzenia w czekaniu po numerek!

Kiara, brzmi to nieciekawie ale trzymajcie sie w 2-paku jak najdluzej! Trzymam za Was kciuki!!

U nas nienajgorzej, wczoraj zawalczylam o laktacje, na noc maly dostal juz moje mleko - z 3 odciagan laktatorem zebralam jakos 25ml, a dzis rano z 1 odciagania bylo juz 28ml, takze jestesmy na dobrej drodze
Wojtus dobrze, jest traktowany caly czas jako dziecko chore dlatego przebywa w izolatce. Pielegniarki chwala, ze slicznie je takze jestem dumna. Jutro na informacji mama sie pewnie co nieco wiecej dowie.
Wczoraj po odciaganiu przyszlismy do malego, a mial taka czkawke ze od wejscia bylo go slychac.
Wreszcie moge cos zaczac jesc, bo dwa dni glodowki nie pomagaly mi chodzic do malego.
Odezwe sie pewnie pozniej, bo teraz wizyta a potem ide do Wojtka
Milego dnia!

Aleaa ! brawa dla Was! może jeszcze trochę i puszczą Was do domku!

Napisane przez manieczka1

Tiera nie jest to jakas straszna waga. W 2 tyg to pewno max pol kilo wiecej bedzie.
Ela daj znac co z tym dermatologiem.
Kiara ehhh...lez jak najwiecej. Oby maly jeszcze posiedzial w brzuszku
Witam sie w 37 tc

gratuluje 37tc! coraz nas więcej ma takie cyferki

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

i pomysleć, że lekarka nie chciała Cie wczoraj przyjąć! Ryzyko przejścia infekcji jest bardzo małe. Miałaś ospę wietrzną? Bo jeśli nie, to - podaje się wtedy dożylnie globuliny zawierające przeciwciała przeciwko wirusowi ospy, jako próbę ochrony przed zakażeniem dziecka. Nie martw się. Ciekawe jakie kroki podejmą w Twoim leczeniu.

[silesianna]

Napisane przez manieczka1

Lola wegiel.to na biegunke. Jak ma biegunke to chyba smecta skuteczniejsza. Przynajmniej mi wegiel nic nie pomaga

Wegiel nie tyle na biegunke, on nie powstrzymuje wyproznien, wyproznienia powstrzymuje np. Stoperan czy laremid - co zreszta czesto nie jest wskazane.
A wegiel albo smecta absorbuja toksyny i wiążą je, wiec sa wskazane przy zarowno wirusowkach, ale przede wszystkim zatruciach, ktore sie objawiaja zarowno biegunka, jak i wymiotami...

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

O kur....wa.
Wspolczuje straszliwie.
Dostalas jakies leki przeciwwirusowe?

[Frau Gizela]

Napisane przez LolaMontez

Kiara bidulko trzymajcie sie, cała ciąże masz pod górkę, trzymam kciuki żeby juz było dobrze

A ja mam dzidzusia w domu na szczescie nie muszę mu pieluch zmienić , dzidzuś dzis idzie na L4, wymiotował w nocy, miał wysoka temperaturę ale po paracetamolu mu przeszło. Jest umierający, leży i stęka mam tylko nadzieje ze mnie nie zarazi bo głowę ukręcę :-/

oby Ci się nie przyplątało. No i niech dużo pije. Litorsal na uzupełnienie elektrolitów też i coś osłonowego. Ty też weź na wszelki wypadek osłonowe jakieś leki!

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

o matko i trzy córki! o tym bym nie pomyślała! a nie boli Cię, tylko swędzi? półpasiec zawsze dodatkowo boli, bo zakończenia nerwowe są takie jakieś nadwrażliwe... Mam nadzieję, że dostałaś jakieś leki i że będzie ok no i że nic na Zuz nie przejdzie

Aleaa, dobrze, że mleko już idzie! byle do przodu

[Zanet84]

na smyk.com są rabaty do -70% z okazji ich urodzin
http://www.smyk.com/urodziny?kwnazwa...info=tina_smyk

nie przeglądałam co prawda ofert, potem sobie przejrzę też

[siobhan1]

Witam się z rana.
Nie miałam wczoraj po wizycie humoru to nie pisałam. Miałam nadzieję, że po mocy przetrawię i mi przejdzie, ale nie bardzo.

Moja mała słabo rośnie. Wystraszyłam się nie na żarty. Widzę, że esti też ma podobne różnice z terminem, więc już sama nie wiem co o tym myśleć. Termin wg om mam 14.11, po 1 usg 28.11, moja lekarka prowadząca mówi i liczy tygodnie jak na 20.11. Poszłam wczoraj na konsultacje do szpitala gdzie chcę rodzić a tam mi mówią, że rozwój płodowy dziecka to 31/32t a nie 35 jak liczy moja gin. 3 tyg to już jrst różnica. Mała ma 1970g. Boję się, że z małą coś nie tam. Wad żadnych nie stwierdzono, ale ta za mała głowa i brzuszek mnie martwią. W szpitalu lekarz sugerował, że tp jest źle wyliczony i jestem 32/33t czyli tp na 7.12 Ta ciąża to wpadka po odstawieniu młodego od piersi. Terminy są nieprecyzyjne. Hormony ciążowe mi buzują, bo zamiast jakoś pomyśleć racjonalnie to ryczeć mi sięchce i czrnowidztwo w pełnej krasie.

Kiera, trzymaj się!

[Zanet84]

Napisane przez siobhan1

Witam się z rana.
Nie miałam wczoraj po wizycie humoru to nie pisałam. Miałam nadzieję, że po mocy przetrawię i mi przejdzie, ale nie bardzo.

Moja mała słabo rośnie. Wystraszyłam się nie na żarty. Widzę, że esti też ma podobne różnice z terminem, więc już sama nie wiem co o tym myśleć. Termin wg om mam 14.11, po 1 usg 28.11, moja lekarka prowadząca mówi i liczy tygodnie jak na 20.11. Poszłam wczoraj na konsultacje do szpitala gdzie chcę rodzić a tam mi mówią, że rozwój płodowy dziecka to 31/32t a nie 35 jak liczy moja gin. 3 tyg to już jrst różnica. Mała ma 1970g. Boję się, że z małą coś nie tam. Wad żadnych nie stwierdzono, ale ta za mała głowa i brzuszek mnie martwią. W szpitalu lekarz sugerował, że tp jest źle wyliczony i jestem 32/33t czyli tp na 7.12 Ta ciąża to wpadka po odstawieniu młodego od piersi. Terminy są nieprecyzyjne. Hormony ciążowe mi buzują, bo zamiast jakoś pomyśleć racjonalnie to ryczeć mi się chce i czrnowidztwo w pełnej krasie.

Kiera, trzymaj się!

Nie martw się Kochana na zapas na pewno z maluszkiem jest wszystko ok, dzieci teraz mają różne tempo rozwoju, jedne szybciej, drugie wolniej. Jeszcze jak nie macie pewności kiedy zaszliście... będzie wszystko dobrze. I na usg wszystko ok

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

ja się zbieram na wizytę, jeszcze muszę się ogarnąć

ciekawe, czy rozwarcie się coś zmieniło, czy bez zmian...

powodzenia na wszystkich wizytach i badaniach dzisiaj

[czekoladka21]

Alea jaki slodziak
Serce mi się kraje jak widzę to cos na główce


Ela to nieciekawie.....jakie masz leczenie?

[manieczka1]

Siobhan nie martw sie na zapas. Moze to nie hipotrofia tylko faktycznie zle wyliczony termin
Moze mala urodzi sie mniejsza, ale potem szybko nadgoni
Zanet slyszalam o tych promocjach w smyku, ale boje sie tam wejsc

[benetta]

Napisane przez ela_86

Nie wypowiadam sie co do dan bo lewa jestem w tym...

Wczoraj kolezanka mi podrzucila poduche do karmienia tylko chce pokrowiec kupic zeby nie zniszczyc, znajde??

na allegro za jakieś 20zł

z tą ospą pośrednio to ja pisałam - u mnie na szczęście nic się nie dzieje. ale którejś jeszcze chcieli podrzucić dziecko z ospą, siostry chyba...?

daj znać co dalej

Napisane przez siobhan1

Witam się z rana.
Nie miałam wczoraj po wizycie humoru to nie pisałam. Miałam nadzieję, że po mocy przetrawię i mi przejdzie, ale nie bardzo.

Moja mała słabo rośnie. Wystraszyłam się nie na żarty. Widzę, że esti też ma podobne różnice z terminem, więc już sama nie wiem co o tym myśleć. Termin wg om mam 14.11, po 1 usg 28.11, moja lekarka prowadząca mówi i liczy tygodnie jak na 20.11. Poszłam wczoraj na konsultacje do szpitala gdzie chcę rodzić a tam mi mówią, że rozwój płodowy dziecka to 31/32t a nie 35 jak liczy moja gin. 3 tyg to już jrst różnica. Mała ma 1970g. Boję się, że z małą coś nie tam. Wad żadnych nie stwierdzono, ale ta za mała głowa i brzuszek mnie martwią. W szpitalu lekarz sugerował, że tp jest źle wyliczony i jestem 32/33t czyli tp na 7.12 Ta ciąża to wpadka po odstawieniu młodego od piersi. Terminy są nieprecyzyjne. Hormony ciążowe mi buzują, bo zamiast jakoś pomyśleć racjonalnie to ryczeć mi sięchce i czrnowidztwo w pełnej krasie.

Kiera, trzymaj się!

nie martw się w ogóle!! nie masz jakiegoś punktu trwalego odniesienia do dnia zapłodnienia więc ze spokojem m oja siostra terż tak miała i nie wiadomo było do dnia urodzenia kiedy tak naprawde powinno się dzieciątko urodzić bo co chwila była inna data.

[Monian]

Ela dzwoń do swojego gina, na pewno powie, co dalej.

[aleska]

Kiara -

Alea - słodki twój maluszek

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

O ku.wa Skonsultuj to szybko z ginem.
Miałam to cholerstwo w liceum.


Wczoraj przez pomyłkę połknęłam podwójną dawkę euthoryxu (2 x 50) i chyba z tego powodu od wczorajszego popołudnia mnie energia rozpiera.

[Kiara_kier]

Dostalam dolargan, powiedzieli ze by mnie przetransportowali na konsultacje uro ale boja sie,ze mnie wytrzesie i rozwarcie pojdzie,.takze sami postaraja sie ta nerke sprawdzic. Po dolarganie nerka mi odpuscila... uff. Niestety ktg do poprawy, bo maly od pewnego momentu strasznie sie wiercil i polozne przez 15 min nie mogly znalexc tetna, a zaraz ide na usg. Tyle co sie udalo to widac bylo skurze

[Kostka09]

Napisane przez ela_86

Mam polpasca...

Kur....na wydaje mi sie, ze na tym etapie to juz nie grozne, wiec szybko do gina i kuruj sie kochana zobaczysz wszystko bedzie dobrze

Napisane przez siobhan1

Witam się z rana.
Nie miałam wczoraj po wizycie humoru to nie pisałam. Miałam nadzieję, że po mocy przetrawię i mi przejdzie, ale nie bardzo.

Moja mała słabo rośnie. Wystraszyłam się nie na żarty. Widzę, że esti też ma podobne różnice z terminem, więc już sama nie wiem co o tym myśleć. Termin wg om mam 14.11, po 1 usg 28.11, moja lekarka prowadząca mówi i liczy tygodnie jak na 20.11. Poszłam wczoraj na konsultacje do szpitala gdzie chcę rodzić a tam mi mówią, że rozwój płodowy dziecka to 31/32t a nie 35 jak liczy moja gin. 3 tyg to już jrst różnica. Mała ma 1970g. Boję się, że z małą coś nie tam. Wad żadnych nie stwierdzono, ale ta za mała głowa i brzuszek mnie martwią. W szpitalu lekarz sugerował, że tp jest źle wyliczony i jestem 32/33t czyli tp na 7.12 Ta ciąża to wpadka po odstawieniu młodego od piersi. Terminy są nieprecyzyjne. Hormony ciążowe mi buzują, bo zamiast jakoś pomyśleć racjonalnie to ryczeć mi sięchce i czrnowidztwo w pełnej krasie.

Kiera, trzymaj się!

A moze nie masz sie co martwic, jesli nie znasz terminu zaplodnienia to beda roznice, zobaczysz napewno wszystko bedzie ok.

Aleska - czy to Ty wstawialas zdjecie karuzelki czarno bialej? Kleilas ten filc czy szylas? I skad wzielas takie kolo drewniane zeby to potem doczepic wszystko? szukam tez takiego....

[eclariss]

Dzień dobry

Kiara trzymaj się oby tylko te skurcze dało się wyciszyć. Jakby zaczęła się akcja to jesteś w szpitalu który ma 3 stopień referencyjny?

siobhan tak Cię czytam i jak po 1 usg miałaś termin na 28.11 a teraz usg pokazuje 7.12 to to tylko jest różnica tygodnia...wogule jak się robi usg u 2 rożnych lekarzy na dwóch różnych aparatach to każdy mówi co innego...ja raz na IP miałam wagę podaną 2600 za tydzień u innego 2500..zresztą ja pytam znajomych to mało kto mił taką wag dziecka przy urodzeniu jaką podawało usg.

ela co za dziadostwo jeszcze się musiało przyplątać. Oby szybko jakieś lekarstwo pomogło.

Ja dziś wizytuję ale dopiero o 19..ciekawi mnie co tam moja szyjka.

[aleska]

Aleska - czy to Ty wstawialas zdjecie karuzelki czarno bialej? Kleilas ten filc czy szylas? I skad wzielas takie kolo drewniane zeby to potem doczepic wszystko? szukam tez takiego....

Filc zszywałam. Czerwone elementy miałam samoprzylepne i je akurat tylko przyklejałam.

To kółko kupiłam w pasmanterii - konkretnie jest ot tamborek do haftowania. Taki drewniany to koszt maks. 15 zł, ja płaciłam ok. 10 zł.

[Mamulunda]

dziewczyny prasowałyście ubranka na prawej czy lewej stronie??

[eclariss]

aaaaa zapomnialam!

Alea kochane Twoje maleństwo Dobrze, że Ci go pobadają z każdej strony
No właśnie ten plasterek to co to?

[aleksandrettaa]

Napisane przez Mamulunda

dziewczyny prasowałyście ubranka na prawej czy lewej stronie??

na prawej prasuję. Przynajmniej te 3 pajace i 3 bodziaki bo tyle wczoraj uprasowałam

[paulina119a]

Witam się

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Wszystkiego najlepszego mamuśki belferki

Manieczka gratuluje kolejnego tygodnia... teraz juz możesz rodzic kochana bo synuś w pełni rozwiniety

Kiara jesteś dzienla ! Tyle zniosłaś to i końcówkę wytrzymaj... Dasz rade kochana! Jesteśmy z Tobą !!!!

Ela ku**wa ! Ale Ci się dziad przyplatał na końcówkę. Też mi się wydaje że czym prędzej powinnas skontaktować się ze swoim ginem. Będzie dobrze !

Lola Ty też sie nie daj temu dziadostwu !

Frau mam nadzieję, że z córeczką lepiej...

Sobhan nie dołuj sie tak kochana... rozbieżności w wynikach usg są zawsze. Wierzę w to, że urodzisz zdrowiutką córunię ! I Ty też tak musisz myślec i w to wierzyć ! Nie wątp w to ani przez chwilkę !!!!!

Alea dla Ciebie ! Dzielna mamusia z Ciebie Wojutś jest do schrupania

Żanet i mi bywa niedobrze w ciągu dnia... nie zawsze ale dośc często. I na dodatek te bóle @ ehhh Czuję się do bani !

Beige mam nadzieję, że te bóle to jednorazowy incydent !

Kasiu, Esti ja też miałam takie głupie sny dziś... i noc do kitu. Do tego stopnia że część z niej przespałam na podłodze...

Tiera nie sądzę aby maluszek tyle przybrał przez 2 tygodnie, więc bądż spokojna

Słoneczko obserwuj się dalej... zreszta wiesz, Ty jesteś ta jedna z pierwzych nominowanych

Czekoladko ja to wychodze z podziwu, że taką duzią córeczke nosisz pod sercem

Martha ja też miałam w planach ambitnie prasować ale jestem taka przymulona po tej nocy ale musze się rozkręcić i zacząc działać bo nikt za mnie tego nie poprasuje a szkoda

Mamulundaja będę prasować na lewej stronie.

[Kostka09]

Alaea - slodki Wojciech fajnie, ze powoli wszystko zmierza w dobra strone

Napisane przez aleska

Filc zszywałam. Czerwone elementy miałam samoprzylepne i je akurat tylko przyklejałam.

To kółko kupiłam w pasmanterii - konkretnie jest ot tamborek do haftowania. Taki drewniany to koszt maks. 15 zł, ja płaciłam ok. 10 zł.

Dziekuje Ci bardzo nie wpadlabym na to
A wypelnialas srodek czyms? czy masz plaskie te kwadraty?

[Aleaa_]

Ela, daj znac co po konsultacji z ginem..

Kiara, trzymaj sie mocno!!!

Siobhan co lekarz to inna opinia, trudno przewidziec ktory blizej prawdy, ale wiadomo ze taka roznica martwi...


Wojtek ma wenflon, inaczej antybiotyku nie moga mu podac...