Polecamy:

**201604181004** · 2014-10-14, 14:23

tak apropo to dziwi mnie ze lekarzem na dyżurze jest 84 letnia kobieta
http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/84...-do-domu/bkkgs

ile lat temu zaczęła studia? w czasie wojny? wtf...

GrumpyCat · 2014-10-14, 14:26

Cytat:

Napisane przez drabineczka

tak apropo to dziwi mnie ze lekarzem na dyżurze jest 84 letnia kobieta
http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/84...-do-domu/bkkgs

ile lat temu zaczęła studia? w czasie wojny? wtf...

U mnie w mieście rodzinnym też taka jest, raz babci tż wypisała 3 lekarstwa, w aptece się baba za głowę złapała bo wszystko to był ten sam lek (odpowiedniki)

**201604181004** · 2014-10-14, 14:32

ja chodzę do pana ktory ma 65 ale to nadal 20 lat mniej niż ta pani

skazana_na_bluesa · 2014-10-14, 14:36

Cytat:

Napisane przez drabineczka

tak apropo to dziwi mnie ze lekarzem na dyżurze jest 84 letnia kobieta
http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/84...-do-domu/bkkgs

ile lat temu zaczęła studia? w czasie wojny? wtf...

mój dziadek jest po 80 i nadal leczy. ba, sprawny fizycznie i umysłowo, z dobrą opinią na mieście. są ludzie z chorobami przewlekłymi, którzy leczą się u niego od ponad 50 lat

**201604181004** · 2014-10-14, 14:40

srsly skazana, twój dziadek w wieku 80 lat to jak dla mnie może przebiegać na maratonach setki tysiecy kilometrów, ja nadal uważam że osoby w wieku okolo 85 jeśli nie są wybitnej klasy światowymi superspecjalistami jedynymi w swoim rodzaju bez których rozwój dalszej medycyny nie istnieje a do tego są doświadczonymi pionierami w swojej dziedzinie (przepraszam, śmiem wątpić że twój dziadek to po prostu lekarz... lekarz) powinny przejść już na emeryturę i zająć się sprawami naukowymi bądź pedagogicznymi jeśli chodzi o kształcenie nowych lekarzy, a nie czynnie leczyć. no takie mam zdanie, teraz już możecie bić bo skończyłam

MarudexuS · 2014-10-14, 14:52

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Jeżeli przy okazji ostro uczy się języka obcego, to tak. Tylko w sumie coś robić musiałby już teraz - niekoniecznie licząc na innych, na etat, ale kombinować samemu. Same studia w tych branżach to za mało. Może wózek pozwoli mu na większą samodzielność.

A ja sorry, ale nie widzę. W informatyce tak, w zarządzaniu nie.

Cytat:

Napisane przez Luba

Chyba zartujesz.

Ale dlaczego nie pomoc wlasnie komus kto studiuje? Uwazam, ze chlopak cos bedzie robil po studiach, bo jest zawziety.
Wczesniej pracowal jako informatyk na PKP, o ile pamietam.

Wiesz to nie tak, że ja jestem całkiem na nie. Jakby był wybitny to czemu nie? Zawziętość jest ok, pod warunkiem, że jest sens ..
Moja znajoma nauczycielka ma niepełnosprawnego ucznia, chodzi do niego na wizyty domowe bo ma indywidualne nauczanie. Jest zawzięty, bardzo. Stara się jak może. Ale co z tego, skoro nie może pisać, prawie nie widzi, mama musi mu czytać i w ten sposób się uczy .. no co z tego ? Wyobrażacie sobie pracę dla kogoś takiego? No ja nie .. może mam ograniczoną wyobraźnię.

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Za dużo. Mnie trafia jak widzę ile miesięcznie z wypłaty idzie na składki zdrowotne

a jak potrzebuję do lekarza to i tak muszę prywatnie, bo na nfz terminy za kilka mies a lekarze beznadziejni..

Akurat nasze składki zdrowotne są relatywnie niskie .... aż dziwne, że cokolwiek za nie działa.

**201803290936** · 2014-10-14, 14:54

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

A ja sorry, ale nie widzę. W informatyce tak, w zarządzaniu nie.
(...)

Sorki, ja myślałam, że on coś z informatyką robi związanego. Zarządzanie - oj, tu rzeczywiście może być ciężko.

cornflower_girl · 2014-10-14, 14:55

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Nie wiem, może ja się nie znam, ale czy Wy wierzycie, że on po skończeniu studiów jakoś bardzo mocno zmieni swoje życie? Serio, widzicie go w poważnej korporacji, zarządzającego czymś? Serio wierzycie, że zacznie zarabiać na tyle, żeby opłacało mu się te studia kończyć?
W sumie ciekawa jestem jak zarabiał do tej pory, bo coś o tym niby jest napisane. Ale szczegółów nie znalazłam.

Dlaczego nie? Wcale nie musi pracować w korporacji; jeśli ma pomysł na własną działalność, to sam może zarządzać własną firmą, sporo rzeczy zlecać współpracownikom. Jest też dużo obszarów w działce IT, które może wykonywać zdalnie dla klientów krajowych lub zagranicznych. Zwłaszcza, jeśli zna języki, jak pisała Doris

Trzymam mocno kciuki za niego.

skazana_na_bluesa · 2014-10-14, 15:04

Cytat:

Napisane przez drabineczka

srsly skazana, twój dziadek w wieku 80 lat to jak dla mnie może przebiegać na maratonach setki tysiecy kilometrów, ja nadal uważam że osoby w wieku okolo 85 jeśli nie są wybitnej klasy światowymi superspecjalistami jedynymi w swoim rodzaju bez których rozwój dalszej medycyny nie istnieje a do tego są doświadczonymi pionierami w swojej dziedzinie (przepraszam, śmiem wątpić że twój dziadek to po prostu lekarz... lekarz) powinny przejść już na emeryturę i zająć się sprawami naukowymi bądź pedagogicznymi jeśli chodzi o kształcenie nowych lekarzy, a nie czynnie leczyć. no takie mam zdanie, teraz już możecie bić bo skończyłam

nikt nie jest zmuszony do leczenia się u danego lekarza, a on pracuje tylko w NZOZie. skoro pacjenci potrafią "przejść za nim" z przychodni do przychodni to coś jest na rzeczy.
do tego cały czas się kształci, więc nie ma braków w wiedzy. generalnie sporo też zależy od specjalizacji, ale w jego dziedzinie nie ma ostatnio żadnych przełomów

**201604181004** · 2014-10-14, 15:05

"nikt nie jest zmuszony do leczenia się..."
taaaaaaaaaaa
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

zwłaszcza jak jedziesz na ostry dyżur

eheeee

GrumpyCat · 2014-10-14, 15:06

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Akurat nasze składki zdrowotne są relatywnie niskie .... aż dziwne, że cokolwiek za nie działa.

To niech nie ściągają proste, po roku będę miała na prywatną wizytę u dobrego specjalisty, a tak składki idą a ja i tak oddzielnie płacić muszę.

MarudexuS · 2014-10-14, 15:06

Cytat:

Napisane przez cornflower_girl

Dlaczego nie? Wcale nie musi pracować w korporacji; jeśli ma pomysł na własną działalność, to sam może zarządzać własną firmą, sporo rzeczy zlecać współpracownikom. Jest też dużo obszarów w działce IT, które może wykonywać zdalnie dla klientów krajowych lub zagranicznych. Zwłaszcza, jeśli zna języki, jak pisała Doris

Trzymam mocno kciuki za niego.

Nawet prowadząc własną firmę musiałby być wybitny, żeby dać sobie radę bez rąk i nóg z ogarnięciem własnej firmy .. jeśli jest przeciętny to szanse ma marne.

Luba · 2014-10-14, 15:08

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

mój dziadek jest po 80 i nadal leczy. ba, sprawny fizycznie i umysłowo, z dobrą opinią na mieście. są ludzie z chorobami przewlekłymi, którzy leczą się u niego od ponad 50 lat

Wiesz, ja mam w rodzinie lekarzy w wieku ok 70 lat. Tez swietni, tez ze swietna opinia itd.
Ale ja widze u nich juz nie te pamiec, nie te sprawnosc, sorry ale tez niecierpliwosc w stosunku do pacjentow. I uwazam, ze owszem, opinie sobie wyrobili super, ale teraz powinni sie juz wycofac, zeby sobie tej opinii nie zepsuc.
Nie wiem dlaczego lekarze upieraja sie leczyc az do smierci, ale uwazam to za niezbyt dobre i zgadzam sie z Drabina.
Co nie zmienia faktu, ze tych lekarzy z mojej rodziny bardzo lubie i niczym mi nie podpadli

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Wiesz to nie tak, że ja jestem całkiem na nie. Jakby był wybitny to czemu nie? Zawziętość jest ok, pod warunkiem, że jest sens ..
Moja znajoma nauczycielka ma niepełnosprawnego ucznia, chodzi do niego na wizyty domowe bo ma indywidualne nauczanie. Jest zawzięty, bardzo. Stara się jak może. Ale co z tego, skoro nie może pisać, prawie nie widzi, mama musi mu czytać i w ten sposób się uczy .. no co z tego ? Wyobrażacie sobie pracę dla kogoś takiego? No ja nie .. może mam ograniczoną wyobraźnię.

A widzisz ja znam niewidoma dziewczyne, ktora sama wyjechala na studia, potem za granice. Bo sie zawziela, bo chciala i jej sie udalo.
Uwazam, ze nie mozna "skreslac" ludzi, bo moze np taki Piotr bedzie mial wozek ktorym bedzie sterowal glosem i sie usamodzielni, moze bedzie mial protezy.

Pomyslalabys, ze Janek Mela zrobi to co zrobil?

I ze zatanczy w Tancu z gwiazdami

na tyle dobrze, ze ludzie beda sie zastanawiac ktorej to nogi nie ma, bo nie mozna rozpoznac.

**201604181004** · 2014-10-14, 15:15

no >_>

i zaraz wyjdę na jakiegoś AGEISTĘ

ale widzę to samo na uczelni. są wybitne jednostki w swojej dziedzinie w wieku około 85 lat, to prawda. są wybitni, niesamowici, w swojej wiedzy. to fakt.
ale po co ktokolwiek dopuszcza ich do prowadzenia zajęć, serio, po wafla, nie ogarnę.
na część wykładów nie są w stanie fizycznie dojechać bo napadało im śniegu i z domu nie wyszli - przypadek autentyczny. trzeba im podłączyć mikrofon i obsłużyć sprzęt nagłośnieniowy bo nie słychać niektórych zmęczonych 85 latków. czasy niestety poszły do przodu, i takie osoby powinny być przez uczelnie zatrzymywane w celach naukowych, nie wiem po co dają im zajęcia i ćwiczenia do prowadzenia >_> zaznaczam że nie mowie o wszystkich bo niektorzy śmigaja, ale serio to trochę kula u nogi jak musisz przynosić absolutnie wszystko wydrukowane albo przesyłać pocztą bo mail to czarna magia, a telefon to jest domowy którego mało kiedy odbiera profesor... kontakt utrudniony etc.
naprawdę mój świat idealny to taki gdzie takie osoby oddałyby się już tylko i wyłącznie pasjom czysto naukowym.

z tych wszystkich osób około 85, przed 90 zatrzymałabym naprawdę niewiele. jeden pan nawet miał laptopa i go umiał obsługiwać. chociaż maili nie odbierał. ale miał komórkę. reszta, no to emmm mhmmm

hem hmmhmm

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

a weź idź na seminarium do osoby która nie umie obsługiwać komputera, a o mailu nigdy nie słyszała. czysta przyjemność...

MarudexuS · 2014-10-14, 15:17

Cytat:

Napisane przez Luba

A widzisz ja znam niewidoma dziewczyne, ktora sama wyjechala na studia, potem za granice. Bo sie zawziela, bo chciala i jej sie udalo.
Uwazam, ze nie mozna "skreslac" ludzi, bo moze np taki Piotr bedzie mial wozek ktorym bedzie sterowal glosem i sie usamodzielni, moze bedzie mial protezy.

A pracuje? Albo ma w ogóle widoki na pracę?
Czy radziła sobie sama czy też żebrała o kasę na studia?

skazana_na_bluesa · 2014-10-14, 15:22

Cytat:

Napisane przez drabineczka

"nikt nie jest zmuszony do leczenia się..."
taaaaaaaaaaa
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

zwłaszcza jak jedziesz na ostry dyżur

eheeee

takie ucinanie cytatów to się nazywa manipulacja. mój dziadek nie pracuje w pogotowiu, tylko w nzozie i pacjenci chodzą do niego z własnej woli.

Cytat:

Napisane przez Luba

Wiesz, ja mam w rodzinie lekarzy w wieku ok 70 lat. Tez swietni, tez ze swietna opinia itd.
Ale ja widze u nich juz nie te pamiec, nie te sprawnosc, sorry ale tez niecierpliwosc w stosunku do pacjentow. I uwazam, ze owszem, opinie sobie wyrobili super, ale teraz powinni sie juz wycofac, zeby sobie tej opinii nie zepsuc.
Nie wiem dlaczego lekarze upieraja sie leczyc az do smierci, ale uwazam to za niezbyt dobre i zgadzam sie z Drabina.
Co nie zmienia faktu, ze tych lekarzy z mojej rodziny bardzo lubie i niczym mi nie podpadli

widziałam się z dziadkiem kilka dni temu - nic się nie zmienia jeśli chodzi o pamięć czy cierpliwość. zawsze był tym lekarzem, który przyjmował najdłużej, a nie po łebkach

po babci bardziej widzę, że się posunęła w latach.
i tak już od strony praktycznej - przydają się tacy starsi lekarze, jeśli są jeszcze w stanie leczyć. jak sądzicie, kto chętniej weźmie dyżur w święta/sylwestra - lekarz z małymi dziećmi czy wdowiec/osoba samotna?

i tak poza konkursem, obsługuje komputer. mejl czy skyp to nie czarna magia dla niego.

Luba · 2014-10-14, 15:23

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

A pracuje? Albo ma w ogóle widoki na pracę?
Czy radziła sobie sama czy też żebrała o kasę na studia?

Zebrala?

Wpisz w google Hanna Pasterny.

GrumpyCat · 2014-10-14, 15:25

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

A pracuje? Albo ma w ogóle widoki na pracę?
Czy radziła sobie sama czy też żebrała o kasę na studia?

Też? On o kasę na studia nikogo nie prosi.

cornflower_girl · 2014-10-14, 15:31

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Nawet prowadząc własną firmę musiałby być wybitny, żeby dać sobie radę bez rąk i nóg z ogarnięciem własnej firmy .. jeśli jest przeciętny to szanse ma marne.

Może być wybitny lub dobrze zorganizowany, jak ma zaufanego wspólnika, to też dużo znaczy. Ale może się też okazać, że zadanie go przerosło. Za dużo niewiadomych na ten moment. Ale pełnosprawnym ludziom też nie zawsze wyjdzie pomysł na biznes, nie wszyscy robią karierę.

W tym momencie zastanawiam się, skąd taki np. Nick Vujcić brał środki na życie (z tego, co wiem teraz prowadzi seminaria, ale zanim stał się rozpoznawalny)?

MarudexuS · 2014-10-14, 16:02

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Też? On o kasę na studia nikogo nie prosi.

No jak nie? Już tą sprawę roztrząsałyśmy.
Prosi o kasę ogólnie, na życie i leczenie, z czego dużym kosztem jest wynajem mieszkania blisko uczelni (czesne ma podobno umorzone).
Na stronie ma napisane jasno, że kosztem studiów jest to mieszkanie.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

To niech nie ściągają proste, po roku będę miała na prywatną wizytę u dobrego specjalisty, a tak składki idą a ja i tak oddzielnie płacić muszę.

A z czego opłacisz ratowanie życia po jakimś wypadku, leczenie nowotworu, czy choćby głupi poród?
Ile można ludziom tłumaczyć na czym polega UBEZPIECZENIE?
To, że działa jak działa to inny temat. Jestjak jest bo kasa wycieka szerokimi strumieniami na przekrętach (choćby afery, które wyszły po wprowadzeniu ZIPu ..)

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Cytat:

Napisane przez cornflower_girl

Może być wybitny lub dobrze zorganizowany, jak ma zaufanego wspólnika, to też dużo znaczy. Ale może się też okazać, że zadanie go przerosło. Za dużo niewiadomych na ten moment. Ale pełnosprawnym ludziom też nie zawsze wyjdzie pomysł na biznes, nie wszyscy robią karierę.

W tym momencie zastanawiam się, skąd taki np. Nick Vujcić brał środki na życie (z tego, co wiem teraz prowadzi seminaria, ale zanim stał się rozpoznawalny)?

No dokładnie, ale pełnosprawny się 10 razy zastanowi czy wydać grubą kasę na studiowanie jeśli jej nie ma za dużo ...

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:

Napisane przez Luba

Zebrala?

Wpisz w google Hanna Pasterny.

Ok, to mnie przekonało.
Ta pani widocznie jest wybitna.

Luba · 2014-10-14, 16:15

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Ok, to mnie przekonało.
Ta pani widocznie jest wybitna.

Ta pani po prostu miala marzenia i checi. I pewnie pare osob wokol siebie, ktore nie mowily "co ona bedzie robila po tych studiach" i "po co wyjezdza, nie da sobie rady" itd.

MarudexuS · 2014-10-14, 16:27

Cytat:

Napisane przez Luba

Ta pani po prostu miala marzenia i checi. I pewnie pare osob wokol siebie, ktore nie mowily "co ona bedzie robila po tych studiach" i "po co wyjezdza, nie da sobie rady" itd.

Ok, jasne. Marzenia i chęci są ważne. Ale jeśli nie miałaby zdolności to nic by z tego nie wyszło.

Może nie do końca jestem dobrze rozumiana. Mi nie chodzi o odbieranie niepełnosprawnym prawa do nauki. Ja po prostu traktuję ich jak każdego innego człowieka.
Jeden człowiek ma ograniczenia fizyczne ale umysłowo jest geniuszem, inny na odwrót ...
Jeśli ktoś, kto nie jest delikatnie mówiąc bystry miałby marzenie skończyć studia to czy ktoś by się na takie coś złożył z litości? Nie.
Czy jeśli ktoś przeciętny ale biedny będzie miał takie marzenie to mu ktoś pomoże? Nie.
Jeśli ktoś jest przeciętny ale do tego niepełnosprawny, to czy to coś zmienia? Dla mnie nie.
Ale, jeśli ktoś jest biedny/niepełnosprawny ale wykazuje wybitne zdolności i jest duża szansa, że taka osoba wykorzysta to w pełni - wtedy TAK.
Czy teraz mnie rozumiecie?

Luba · 2014-10-14, 16:29

Tylko na jakiej zasadzie mozesz stwierdzic, ze np Piotr nie jest wybitnie zdolny. Lub tylko bardzo zdolny.

MarudexuS · 2014-10-14, 16:40

Cytat:

Napisane przez Luba

Tylko na jakiej zasadzie mozesz stwierdzic, ze np Piotr nie jest wybitnie zdolny. Lub tylko bardzo zdolny.

Mogę się tylko domyślać.
Może jestem w błędzie i jest .. ale jakoś w żadnym materiale o nim nic na ten temat nie widać. Gdybym była na jego miejscu starałabym się właśnie tym przekonać ewentualnych darczyńców. A uczelnia też by doceniła, tak myślę.

_ema_ · 2014-10-14, 17:13

Ja myślę, że domniemanie czy karierę zrobi czy nie mija się z celem i jest nie na miejscu. Wybrał tak czy siak, to jego życie. Nalezy mu się szansa jak każdemu innemu i ma prawo o nią prosić. Apelowałam jedynie o szczerość i brak podgrywania na uczuciach w opisach sytuacji materialnej. Natomiast teksty, że po co mu studia skoro i tak nie ma szans na pracę są poniżej poziomu.

Luba · 2014-10-14, 17:20

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Mogę się tylko domyślać.
Może jestem w błędzie i jest .. ale jakoś w żadnym materiale o nim nic na ten temat nie widać. Gdybym była na jego miejscu starałabym się właśnie tym przekonać ewentualnych darczyńców. A uczelnia też by doceniła, tak myślę.

Ale co mial napisac? "Jestem bardzo zdolny"?

Zaczynal dopiero studia, wiec gdzies tam jest podane, ze zdal mature swietnie i mial zawsze swiadectwa z czerwonym paskiem.

**201609102148** · 2014-10-14, 17:58

Cytat:

Napisane przez Luba

Ale co mial napisac? "Jestem bardzo zdolny"?

Zaczynal dopiero studia, wiec gdzies tam jest podane, ze zdal mature swietnie i mial zawsze swiadectwa z czerwonym paskiem.

Jakby był wybitnie zdolny, to by się dostał na państwową renomowaną uczelnię. A jeśli już koniecznie na płatną, to na Harvard.

nelciak · 2014-10-14, 18:07

Cytat:

Napisane przez cornflower_girl

Może być wybitny lub dobrze zorganizowany, jak ma zaufanego wspólnika, to też dużo znaczy. Ale może się też okazać, że zadanie go przerosło. Za dużo niewiadomych na ten moment. Ale pełnosprawnym ludziom też nie zawsze wyjdzie pomysł na biznes, nie wszyscy robią karierę.

W tym momencie zastanawiam się, skąd taki np. Nick Vujcić brał środki na życie (z tego, co wiem teraz prowadzi seminaria, ale zanim stał się rozpoznawalny)?

W Australii pewnie miał taki socjal, że nie musiał się martwić o kasę.

Co do Piotra. Wydawało mi się, że wózek już dostał:

http://www.dabrowatar.pl/dar-dla-piotra-radonia/

Nie rozumiem, po co zbiórka na kolejny?

Luba · 2014-10-14, 18:08

Cytat:

Napisane przez Farmakopea

Jakby był wybitnie zdolny, to by się dostał na państwową renomowaną uczelnię. A jeśli już koniecznie na płatną, to na Harvard.

Zdajecie sobie sprawe z tego, ze dochodzimy do absurdow?

Wiesz, ze uczelnie w wiekszosci nie sa przystosowane do przyjmowania osob z roznymi niepelnosprawnosciami?
A akurat Kozminski ma udogodnienia dla niepelnosprawnych i przyjmuje ich na studia.

GgochaA · 2014-10-14, 18:20

Cytat:

Napisane przez drabineczka

no >_> czasy niestety poszły do przodu, i takie osoby powinny być przez uczelnie zatrzymywane w celach naukowych, nie wiem po co dają im zajęcia i ćwiczenia do prowadzenia >_> zaznaczam że nie mowie o wszystkich bo niektorzy śmigaja, ale serio to trochę kula u nogi jak musisz przynosić absolutnie wszystko wydrukowane albo przesyłać pocztą bo mail to czarna magia, a telefon to jest domowy którego mało kiedy odbiera profesor... kontakt utrudniony etc.
naprawdę mój świat idealny to taki gdzie takie osoby oddałyby się już tylko i wyłącznie pasjom czysto naukowym (...)

a weź idź na seminarium do osoby która nie umie obsługiwać komputera, a o mailu nigdy nie słyszała. czysta przyjemność...

Miałam zajęcia z taki profesorem, nie wiem ile miał lat, na oko jakieś sto. Nie ogarniał kompa, nie miał telefonu, nie wiedział co to mail, ręce mu się trzęsły tak że kredy nie umiał utrzymać, ale jak zaczynał mówić to zapadała cisza że muchę było słychać bo nie można się było oderwać od tego co i jak mówił, a na egzamin wszyscy przychodzili obryci dokumentnie bo nawet leserom było wstyd się skompromitować przed tym człowiekiem, taki szacunek wzbudzał swoją wiedzą i podejściem do studentów.

Mój promotor zresztą też nie ogarniał maila (chociaż ogarniał smsy

) - wiadomo że to utrudnia kontakt ale też nie jest jakąś sytuacją nie do przeskoczenia, bo ważniejsze jest to jakim jest nauczycielem i specjalistą.
Uważam że jak ktoś jest świetnym wykładowcą i kocha swoją pracę to z korzyścią dla obu stron jest żeby wykonywał ją tak długo jak ma siły i ochotę.

2014-10-14, 14:23	#3991
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" tak apropo to dziwi mnie ze lekarzem na dyżurze jest 84 letnia kobieta http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/84...-do-domu/bkkgs ile lat temu zaczęła studia? w czasie wojny? wtf...

2014-10-14, 14:32	#3993
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" ja chodzę do pana ktory ma 65 ale to nadal 20 lat mniej niż ta pani

2014-10-14, 14:40	#3995
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" srsly skazana, twój dziadek w wieku 80 lat to jak dla mnie może przebiegać na maratonach setki tysiecy kilometrów, ja nadal uważam że osoby w wieku okolo 85 jeśli nie są wybitnej klasy światowymi superspecjalistami jedynymi w swoim rodzaju bez których rozwój dalszej medycyny nie istnieje a do tego są doświadczonymi pionierami w swojej dziedzinie (przepraszam, śmiem wątpić że twój dziadek to po prostu lekarz... lekarz) powinny przejść już na emeryturę i zająć się sprawami naukowymi bądź pedagogicznymi jeśli chodzi o kształcenie nowych lekarzy, a nie czynnie leczyć. no takie mam zdanie, teraz już możecie bić bo skończyłam

2014-10-14, 15:05	#4000
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" "nikt nie jest zmuszony do leczenia się..." taaaaaaaaaaa taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zwłaszcza jak jedziesz na ostry dyżur eheeee

2014-10-14, 15:15	#4004
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" no >_> i zaraz wyjdę na jakiegoś AGEISTĘ ale widzę to samo na uczelni. są wybitne jednostki w swojej dziedzinie w wieku około 85 lat, to prawda. są wybitni, niesamowici, w swojej wiedzy. to fakt. ale po co ktokolwiek dopuszcza ich do prowadzenia zajęć, serio, po wafla, nie ogarnę. na część wykładów nie są w stanie fizycznie dojechać bo napadało im śniegu i z domu nie wyszli - przypadek autentyczny. trzeba im podłączyć mikrofon i obsłużyć sprzęt nagłośnieniowy bo nie słychać niektórych zmęczonych 85 latków. czasy niestety poszły do przodu, i takie osoby powinny być przez uczelnie zatrzymywane w celach naukowych, nie wiem po co dają im zajęcia i ćwiczenia do prowadzenia >_> zaznaczam że nie mowie o wszystkich bo niektorzy śmigaja, ale serio to trochę kula u nogi jak musisz przynosić absolutnie wszystko wydrukowane albo przesyłać pocztą bo mail to czarna magia, a telefon to jest domowy którego mało kiedy odbiera profesor... kontakt utrudniony etc. naprawdę mój świat idealny to taki gdzie takie osoby oddałyby się już tylko i wyłącznie pasjom czysto naukowym. z tych wszystkich osób około 85, przed 90 zatrzymałabym naprawdę niewiele. jeden pan nawet miał laptopa i go umiał obsługiwać. chociaż maili nie odbierał. ale miał komórkę. reszta, no to emmm mhmmm hem hmmhmm ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ---------- a weź idź na seminarium do osoby która nie umie obsługiwać komputera, a o mailu nigdy nie słyszała. czysta przyjemność...

2014-10-14, 16:29	#4013
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 540	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" Tylko na jakiej zasadzie mozesz stwierdzic, ze np Piotr nie jest wybitnie zdolny. Lub tylko bardzo zdolny. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2014-10-14, 17:13	#4015
_ema_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 8 974	Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" Ja myślę, że domniemanie czy karierę zrobi czy nie mija się z celem i jest nie na miejscu. Wybrał tak czy siak, to jego życie. Nalezy mu się szansa jak każdemu innemu i ma prawo o nią prosić. Apelowałam jedynie o szczerość i brak podgrywania na uczuciach w opisach sytuacji materialnej. Natomiast teksty, że po co mu studia skoro i tak nie ma szans na pracę są poniżej poziomu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)