|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Kłótnia z ojcem/interwencja
Do rzeczy. Kilka dni temu zaszłą niemiła sytuacja w moim domu (zresztą nie pierwsza taka).
... Edytowane przez Mia Donna Czas edycji: 2015-12-01 o 17:11 |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Nie przepraszaj. Spokojnie idź i wytłumacz ze zadzwonilas bo On musi nauczyć się panować nad swoimi emocjami i już nie wiedziałas co innego masz zrobić, żeby on to zrozumiał.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2014-10-14 o 17:32 |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
No właśnie u mnie nie zawsze tak było, a może niedokładnie pamiętam... Wiem, że jeszcze w podstawówce, czyli kilkanaście lat temu, był normalnym ojcem. Wychodził też częściej do ludzi, miał znajomych. Zaczęło się psuć jak byłam w gimnazjum. Teraz mama mi mówi, że on się zmieni, ale ja wiem, że jeśli już to na gorsze. Wiem, ze w dużej mierze ja też jestem winna, bo nie jestem zorganizowana i uporządkowana (mój ojciec to pedant), ale wiele jest też kłótni o "nic". O przysłowiową za słoną zupę.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Mam wrażenie że mamy tego samego ojca, u mnie sytuacja jest niemal identyczna.
Tylko że Ty starasz się jeszcze jakoś ojca usprawiedliwiać "bo on przecież nie zawsze jest taki, potrafi być miły i żartować". Mój ojciec też, jak ma dobry humorek to straszny dowcipniś się z niego robi, czasami nawet się za nami wstawia, jak chce to potrafi być miły. Ale kiedy coś mu odwali, to koniec. Kompletnie nad sobą nie panuje, wyzywa mnie, czasem nawet wygraża że coś mi zrobi, parę lat temu ledwo mu uciekłam jak się na mnie z pięściami rzucił. Tylko że ja już jako w sumie dziecko przestałam go usprawiedliwiać w jakikolwiek sposób. Nienawidziłam go, brzydziłam się nim, nawet kiedy po swoich atakach furii stawał się milutki, mnie już nic nie ruszało. Po prostu jako dziecko żeby jakoś przetrwać w tym domu wyrzuciłam z siebie jakiekolwiek emocje w stosunku do niego, został niesmak, niechęć, nawet wstręt, nie cierpię kiedy za bardzo się do mnie zbliża. Bardzo dobrze zrobiłaś że zadzwoniłaś na policję. Ojca nie przepraszaj, nie tłumacz się, też go traktuj jak obcego. A matkę opier***l bo jej udział w spieprzeniu Ci dzieciństwa miała ogromny. Jeżeli znowu ojciec będzie szalał, znowu dzwoń na policję, tylko tym razem nie wychodź z domu, tylko czekaj na policjantów i opowiedz dokładnie co robi, skoro Twoja matka nabiera wody w usta. I powiedz mu że jak będzie stary to tyłek będzie musiał podcierać sobie sam, bo solidnie na to pracował przez wiele lat. |
|
|
|
|
#7 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Dzwonisz na policję, a potem zostawiasz agresywnego ojca samego z matką, którą chwilę wcześniej pobił. Ciekawe jakich argumentów użył, by przekonać matkę, żeby powiedziała policji, że nic się nie stało... |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Nie przesadziłaś. Ogólnie to podziwiam, bo ja nigdy nie odważyłam się tego zrobić. A sytuacja w moim domu była o tyle gorsza, że ojciec często urządzał awantury po pijaku. Nie masz też za co przepraszać. Niestety, będę tą co "czarnowidzi" i powiem ci, że spokój nie potrwa długo. Znajdzie się szybko jakiś powód do kolejnego incydentu. Nie daj sobie zniszczyć własnego życia. Z doświadczenia wiem, że dopóki taka osoba nie zdecyduje się na terapię, nie można liczyć na poprawę stosunków. A oni (nasi ojcowie w tym przypadku) nie widzą problemu w sobie, tylko w nas. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 490
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Bardzo dobrze zrobiłaś, także bym tak postąpiła.
|
|
|
|
|
#10 |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
bardzo dobrze zrobiłaś, ale jak już dzwonisz na policję, to może nie zostawiaj swojej matki samej z psycholem?
dzwoń za każdym razem jak będzie taka sytuacja, niech mu założą kartotekę. wyzwiska to też przemoc, także nie ma mowy o żadnych przeprosinach! |
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Dobrze zrobiłaś,zawsze to jakiś straszak. Ale następnym razem gdyby sytuacja się powtórzyła zostań w domu. Ojca nie masz za co przepraszać.
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję |
|
|
|
|
#12 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Bardzo dobrze zrobiłaś. Jeśli facet będzie wiedział, że znów możesz zadzwonić na policję i udowodnilas, że jesteś w stanie to zrobić to może następnym razem zapanuje nad emocjami i się zastanowi zanim kogoś popchnie, uderzy lub zwyzywa od K***.
Jesli człowiek sam nad sobą nie umie zapanować to musi mieć straszaka. Przepraszac nie masz za co.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Nie przepraszaj i nie daj sobie wmówić, że jesteś wariatką. Jeśli ktoś tu jest świrnięty, to twój ojciec. Nie pozwalaj się zastraszać tekstami o końcu dobrych relacji. Tym, kto je zniszczył, a przy okazji zniszczył też rodzinę również jest Twój ojciec.
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
glupio zrobiłaś
chyba jestem jedyna która tak stwierdzi, ale z kim ty na boga byłaś umówiona że zostawiłaś matkę samą w domu wiedząc że zaraz przyjedzie i odjedzie policja? |
|
|
|
|
#15 | |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
o tym samym pisałam. o ile to nie była sprawa sądowa by wywalić pana ojca z domu to za bardzo nie ma usprawiedliwienia. |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Dobrze zrobiłaś dzwoniąc na policję. Martwi mnie czas dojazdu policji.
Na przyszłość, przygotuj jakiś sprzęt do nagrywania. Gdy zacznie się awantura włącz i połóż w jakieś niewidoczne miejsce, tak żeby ojciec nie zauważył. Nie strasz policją, jeśli zostanie przekroczona granica, po prostu dzwoń. |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Wiem, że powinnam zostać w domu. Problem w tym, że myślałam, ze policja przyjedzie w przeciągu godziny, a oni nie nadjeżdżali. To spotkanie było ważne, już raz je przekładałam i po prostu nie mogłam tego zrobić po raz enty. Problemem było też to, że osoba z którą się umówiłam miała rozładowany telefon i nie mogłam nawet się z nią skontaktować w sprawie tego, że bym sie ewentualnie spozniła
A przecież całej tej sytuacji nie planowałam. Ojciec w ciągu tej godziny się uspokoił i wiedziałam, że nic raczej nie zrobi (zawsze po wybuchu jest taki, nie zdarzyło się, żeby znów zaczynał awanturę, po tym jak zakończył poprzednią). Nie chciałam zostawiać tej sprawy tak, ale nie miałam wyjścia. Z opowiesci mamy wiem, że policja przyjechała jeszcze pozniej.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Mia Donna - najgorsze co teraz możesz zrobić to żałowanie swojej decyzji, usprawiedliwianie ojca.
Mój ojciec odsiaduje własnie wyrok w więzieniu. Trafił tam dzięki mnie i mojej mamie ( mamę musiałam zmotywować, reszta rodzeństwa nie miała tyle sił ). Przykre jest to gdy musisz zeznawać przeciwko własnemu ojcu. Naprawdę trudne przeżycie. Ale nie gorsze niż ciągłe awantury i lęk. Dzięki "tatusiowi" przeszłam już psychoterapię i już do końca życia będę DDA. Dzielna jesteś.
|
|
|
|
|
#19 | |||
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Cytat:
![]() Niepoważna jesteś. Cytat:
A mama oczywiście powie Ci wszystko, co tylko pan tatuś wymyślił. Policja przyjechała baaaardzo późno, więc nie warto więcej dzwonić, bo to i tak nic nie da; i tak nie pomogą. A dla Ciebie największym problemem jest to, że tatuś-bokser się do Ciebie nie odzywa. No, komedia. |
|||
|
|
|
|
#20 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Z jednej strony rozsądek podpowiada w takich chwilach by zostać, z drugiej - nie można obarczać odpowiedzialnością za wszystko autorki, bo nie ona jest winna temu że mama została pobita i nie ona jest winna temu, że cała rodzinka z uśmiechem tłumaczyła policjantom, że nicsieniestao, bo mama też ma buzię, skończone 18 lat i telefon. I że policja przyjechała do awantury domowej po przeszło godzinie, jak na spacerek, co jest po prostu oburzające.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
![]() Jeśli matka uważa, że nic się nie stało - to nie wzywa policji. Jeśli autorka uważa, że coś się stało - to wzywa policję i niech łaskawie powie, co się stało i dlaczego zadzwoniła. Jak się umie powiedzieć A, to może warto powiedzieć B, zamiast "mamo, tato, ja wychodzę. to jak tam? tato, powiesz panom policjantom, że pobiłeś mamę? mamo, potwierdzisz? tak? to super. pa pa. będę wieczorkiem."
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Zrobiła złe wychodząc w takiej sytuacji- ale ona juz o tym wie, po co do tego wracać? Naprawde nie widzę sensu, tym bardziej ze autorka sama przyznała, ze drugi raz nie postapilaby tak samo..
Edit: zgadzam sie całkowicie, mary_poppins Jak sama ujelas,przeciwstawiałas sie tej chorej sytuacji, i to właśnie należało zrobic. To ojciec jest winny, nie Ty,a to ze zadzwoniłas na policję, było właściwym posunięciem. Nigdy nie miałam takiej sytuacji i trudno mi sie do tego ustosunkować, ale gdyby ktokolwiek, nawet moj własny ojciec, podniósł rękę na moja mamę, zadzwonilabym na policję bez mrugnięcia okiem.
__________________
" O najtrudniejszych sprawach najtrudniej powiedzieć. Słowa powodują, ze rzeczy, które były nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie,po wypowiedzeniu kurczą sie. Zdobywasz sie na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc.Mysle, ze to jest najgorsze." Edytowane przez Windermere Czas edycji: 2014-10-15 o 01:21 |
|
|
|
|
#23 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 872
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Dobrze, że wezwałaś policję, ale w takiej sytuacji trzeba było zostać, no trudno, sytuacja losowa, raczej poważna, priorytetowa wobec większości spotkań, na jakie mogłaś być umówiona. No nie wiem, ja sobie trochę nie wyobrażam, że mogłabym wezwać policję, a potem sobie wyjść. Wiedząc, że prawdopodobnie matka nie powie co się stało, tylko walnie, że wszystko w porządku. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Nie bierz na siebie odpowiedzialnosci za matke. Nie jestes nic winna, ze wyszlas. Nie musisz jej bronic. To ona powinna byla Ciebie chronic juz dawno temu.
zaloz ojcu niebieska karte, taka karta bardzo mocno wspiera ofiary, poniewaz ojciec nie bedzie czul sie bezkarny. Ty nie musisz dorzymywac zadnej rodzinnej tajemnicy, ze przemoc to Wasza wewnetrzna sprawa. Znam takie osoby, ktore twierdza, ze w najblizszej rodzinie nie zaklada sie spraw karnych, a wg mnie zaklada. Nikt nie ma prawa krzywdzic drugiej osoby. Nikt nie jest wlascicielem rodziny, na ktorej moze sie wyzywac, jak na niewolnikach sto lat temu. Zaloz niebieska karte, wzywaj za kazdym razem policje i wyprowadz sie jak najszybciej uzbierasz srodki, znajdziesz kogos do wspolnajmu. Takie sytuacje powoduja, ze potem szuka sie partnera podobnego do ojca, bo ten lek jest tzki znajomy, taki bezpieczny. Nie wchodz w zadna relacje zanim nie wyprowadzisz sie i nie przegadasz tej sytuacji, inaczej trafisz z deszczu pod rynne i wybierzesz takiego samego meza jak Twoj ojciec. Jestes bardzo dzielna i tak trzymaj. Wzywaj policje nawet, gdy matka bedzie przeciwna, i nie musisz jej bronic, ona jest dorosla, Ty nie jestes za nikogo odpowiedzialna. Dbaj o siebie. |
|
|
|
|
#25 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Ruszyła jakaś nagonka za to że wyszłaś przed przyjazdem policji, nie przejmuj się. To ty byłaś na miejscu i oceniłaś że możesz wyjść.
Dziewczyny nie zdają sobie sprawy jak wielka jest odległość między kochającym tatusiem a katem rodziny, ile jest stanów pomiędzy i jak trudno zauważyć granicę między jednym stanem przejściowym a drugim. Następny głupi pomysł to zostać aby bronić mamę - Raczej nie jesteś zawodnikiem MMA, Judo czy jakieś inne karate i mogło by to skończyć się tym że karetka zabrała by dwie osoby zamiast jednej |
|
|
|
|
#26 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 872
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Ja tam nie uważam, że ona się powinna z ojcem bić czy bronić matki, ale zostać żeby wytłumaczyć policji co zaszło. A tak widać jak się skończyło, mama powiedziała, że wszystko ok i tyle.
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Wyjście to telefon na policję tylko jeśli autorka sama będzie zagrożona przemocą i tak aż do jak najszybszej wyprowadzki z bagienka.
|
|
|
|
|
|
#28 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
Lepiej zostawić matkę na pastwę losu niż choćby spróbować coś zrobić. Nawet przywalić krzesłem ojcu, by matka zdołała uciec.Lepiej wyjść, by ewentualnie nie widzieć, co się dzieje. Bo przecież jakby ojciec chciał pobić matkę, to autorka wcale nie mogłaby zacząć krzyczeć, pobiec do sąsiadów po pomoc, zadzwonić ponownie na policję, a jedynie stać i czekać na ciosy. |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Nalezy zalozyc niebieska karte.
Karta jest gwarantem bezpieczenstwa dla rodziny. taka ochrona matki przed katem konczy sie niezalozeniem wlasnej rodziny, zyciem problemami matki. Kazdy ma prawo do wlasnego zycia. A to, ze matka neguje przemoc, to jej decyzja. Nigdy nie da sie uratowac drugiej osoby, jak ona sama tego nie chce. Mama potrzebuje terapii dla ofiar przemocy, bo bardzo czesto zdarza sie, ze nawet jak ofiara zalozy sprawe karna, to potem sie wycofuje. Wiekszosc przypadkow. Nie wiem tylko, czemu oczekujecie, ze ona uratuje matke? Niech siebie chroni. Myslicie jakims schematem, ze trzeba siebie poswiecic, jak dda. Nie musi siebie poswiecac. |
|
|
|
|
#30 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłótnia z ojcem/interwencja
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:39.






ale marne to pocieszenie
Chciałabym mieć normalnego ojca 






Wyjście to telefon na policję tylko jeśli autorka sama będzie zagrożona przemocą i tak aż do jak najszybszej wyprowadzki z bagienka.
Lepiej zostawić matkę na pastwę losu niż choćby spróbować coś zrobić. Nawet przywalić krzesłem ojcu, by matka zdołała uciec.
