Mamusie Kwietniowe 2015! cz.III

[gossip_girl21]

O kurde to nie fajnie... ja na szczęscie mam faceta kty lubi w kuchni i chwała mu za to bo np. w niedziele on w kuchni siedzi, przedwczoraj zrobil pyszną zupkę pieczarkową
Ej a może zrób tak nie sprzataj przez kilka dni gotuj tylko dla siebie i może doceni to że w czasei gdzy siedzisz w domu nie znaczy to ze nic nei robisz...
zrób dziś na obaid dla niego kiełbasę na gorąco i wy☠☠☠ane
a smsa? hmmm
dziś gin o 16.15 jak chcesz to przyjdź...
i tyle zobaczysz czy przyjdzie czy nie i wtedy bd wiedziała na ile jest dojrzały po tym jak sie zachowa. a u lekarza podejmij temat jak stress matki wpływa na dziecko i jego rozwój oczywiście jeśli Tż sie przywlecze a jak nie to wtedy bd myśleć co dalej damy mu rade jak nie my to kto żeby on tylko nie wiedział jaki masz nick i że tu piszesz bo cwaniak może sobie wejśc i czytac co piszemy.....

[soniuska]

Napisane przez Koperco

Myśmy pierwsze 1,5 roku mieszkali w 1 pokoju u teściowej (co to był za błąd...) więc nie miałam wyjścia Teraz za to na 100% dzieciaki będą spały razem. Synek ma mocny sen-dadzą radze (jak nie to wezmiemy do siebie-tylko my śpimy w salnie z aneksem więc trochę nie wyobrażam sobie łóżeczka tam:/ zobaczymy

Hehe super

Napisane przez madelinem

pokoj wlasny i lozko tez ma od ok 2 roku. na poczatku bylo super. teraz nawet nie chce tam zasypiac. w nocy juz nie sika. czasami chodzi o picie. po zlym snie tylko placze a drze sie inaczej. juz to rozrozniam. misia ma jednego w lozku i caly czas go przytula. lampka led taka lekko przyciemniona caly czas sie pali. chyba po prostu jak ja uspokoje to bede wychodzic az sie nauczy. innego wyjscia nie mam.

Sonia to zapraszam na 15 na placki

Wysłane z mojego GT-S5570

wpadam ! Akuray sie najem przed wizyta

Napisane przez cashmere

Mori Lee zdrówka!

Soniuska ja bym mu napisala SMS'a, żeby nie było później fochów na Ciebie że Ty zła i niedobra


Ja się melduję po wczorajszej wizycie. Odebrałam wyniki badań, wszystko ok, morfologia super. W końcu mam też kartę ciąży Niestety czoraj było bez USG Powiedziała lekarka że skoro miałam genetyczne dwa tygodnie temu i było wszystko ok nie ma sensu robić. Widziałam tylko dzidzię przez chwilkę, bo jedynie zmierzyła jej tętno. Chyba maluszek spał Więc moje nadzieje że może poznamy płeć legły w gruzach Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

Super wiescj ze wszystko dobrze ;*

[kordelka85]

Napisane przez Koperco

Myśmy pierwsze 1,5 roku mieszkali w 1 pokoju u teściowej (co to był za błąd...) więc nie miałam wyjścia Teraz za to na 100% dzieciaki będą spały razem. Synek ma mocny sen-dadzą radze (jak nie to wezmiemy do siebie-tylko my śpimy w salnie z aneksem więc trochę nie wyobrażam sobie łóżeczka tam:/ zobaczymy

U nas ja sie wynosze z noworodkiem do innej sypialni, a mlody zosztaje tam gdzie jest, razem dopiero beda jak mlodsze zacznie przesypiac noce.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

No ja chcialam smsa napisac ale dziewczyny odradzaja przypomnienie

ja juz ostatecznie wyslala bym 5 min przed wejsciem do gabinetu

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

mistrzostwo!!!!!

Haha no mistrzostwo swiata chcialabyn tak umiec

Napisane przez gossip_girl21

O kurde to nie fajnie... ja na szczęscie mam faceta kty lubi w kuchni i chwała mu za to bo np. w niedziele on w kuchni siedzi, przedwczoraj zrobil pyszną zupkę pieczarkową
Ej a może zrób tak nie sprzataj przez kilka dni gotuj tylko dla siebie i może doceni to że w czasei gdzy siedzisz w domu nie znaczy to ze nic nei robisz...
zrób dziś na obaid dla niego kiełbasę na gorąco i wy☠☠☠ane
a smsa? hmmm
dziś gin o 16.15 jak chcesz to przyjdź...
i tyle zobaczysz czy przyjdzie czy nie i wtedy bd wiedziała na ile jest dojrzały po tym jak sie zachowa. a u lekarza podejmij temat jak stress matki wpływa na dziecko i jego rozwój oczywiście jeśli Tż sie przywlecze a jak nie to wtedy bd myśleć co dalej damy mu rade jak nie my to kto żeby on tylko nie wiedział jaki masz nick i że tu piszesz bo cwaniak może sobie wejśc i czytac co piszemy.....

haha no wlasnie on uwaza z wiekszosc czasu sie obijam i to prawda ze mam duzo wolnego czasu,ale w domu robie wszystko co musze.

Haha no juz kiedys mowik ze bwdzie czytak to sie obrazilam ze jak on sobie gra na playu to ja mu tam nic nie sprawdzan i chce miec prawo do prywatnosci...

[czajelka]

Patusia ja akurat pobierania krwi sie nie boje, ale sa zawsze problemy ze znalezieniem żyły i dzis byly 2 proby wiec malo jestem pokluta

Soniuska nie wiem co Ci podadzic, moze wyslac smsa nie zaszkodzi a on po przeczytaniu sam zadecyduje co zrobi

[Majka232]

Napisane przez cashmere

Mori Lee zdrówka!

Soniuska ja bym mu napisala SMS'a, żeby nie było później fochów na Ciebie że Ty zła i niedobra


Ja się melduję po wczorajszej wizycie. Odebrałam wyniki badań, wszystko ok, morfologia super. W końcu mam też kartę ciąży Niestety czoraj było bez USG Powiedziała lekarka że skoro miałam genetyczne dwa tygodnie temu i było wszystko ok nie ma sensu robić. Widziałam tylko dzidzię przez chwilkę, bo jedynie zmierzyła jej tętno. Chyba maluszek spał Więc moje nadzieje że może poznamy płeć legły w gruzach Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

Super, ze wszystko super

Napisane przez MaŁa_Sylwia

haa to tak jak ja! wredne istoty!

Czasami trzeba

Jak sobie przypomnę jak wczoraj Soniuska sie zdenerwowała i poprzednio jak była akcja z psem to szczerze mówiąc nie rozumiem rozterek. Wg mnie Tż nie zasłużył, żeby od razu sie z nim godzić. Musi ponieść karę Takie milczenie to najlepsza zemsta

[soniuska]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

ja juz ostatecznie wyslala bym 5 min przed wejsciem do gabinetu

on konczy prace o 15:30 i ma autobus do domu chwilke pozniej..i jak juz wsiadzie to nie zdazy wrocic bo auto w naprawie

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez czajelka

Patusia ja akurat pobierania krwi sie nie boje, ale sa zawsze problemy ze znalezieniem żyły i dzis byly 2 proby wiec malo jestem pokluta

Soniuska nie wiem co Ci podadzic, moze wyslac smsa nie zaszkodzi a on po przeczytaniu sam zadecyduje co zrobi

Ja mysle ze on przyjdzie.

Wspolczuje szukania zyly i wiem co to za "bol":/

Napisane przez Majka232

Super, ze wszystko super



Czasami trzeba

Jak sobie przypomnę jak wczoraj Soniuska sie zdenerwowała i poprzednio jak była akcja z psem to szczerze mówiąc nie rozumiem rozterek. Wg mnie Tż nie zasłużył, żeby od razu sie z nim godzić. Musi ponieść karę Takie milczenie to najlepsza zemsta

no wlasnie.. ale jannie umiem byc taka

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

IDe zjesc bo wstalam o 9 i juz umieram z glodu

[blackberry89]

Sonia jak ci miękkie du.pka to mu napisz przypomnienie. Ale niech też widzi że to nie jest twoje wyciągnięcie ręki i nie bądź miła. Powiem ci że powinnas zacząć go przyzwyczajać że co raz więcej obowiązków na niego spadnie, będzie sprzatal i gotowal razem z tobą, przecież dziecko wam się urodzi.
Z tego co piszesz to on nic nie robi w domu nawet z męskich zadań nie mozesz się doprosic. Wraca o 16 pewnie po 8h pracy? I na budowie chyba nie pracuje? Powiem ci że mój mąż byłby w 7 niebie bo robi teraz ciężko 9h na budowie potem przyjeżdża ns obiad i jedzie na 2-3h na fuche też na budowę. Mimo to rozpala czasem rano w piecu, dziś poszedł po bułki bo pieczywa nie było. Jak nie robi fuchy to robi coś w domu, przy domu. Drzewo, sprząta piwnice. To już ja na niego czasem krzycze że się zajezdzi w końcu.
Oczywiście wy róbcie tak, aby wam było dobrze ale myślę że ty tyle dajesz z siebie że powinnas dużo więcej od swojego wymagać, bo mu zwyczajnie z tobą za dobrze i dlatego on się tak rządzi. Bo takie decyzję jak wózek powinny być wspólnie podejmowane, tak sami jak telewizor czy meble.

[gossip_girl21]

Ciężka sprawa ale też trzeba patrzec zeby nie pogorszyć sprawy tylko żeby doszli do porozumienia, bo przecież pokłucić się nie trudno a jednak żeby sobie wyjaśnili to i owo miejmy nadzieję że facet jednak coś oleju ma w głowie i zachowa się jak facet, nie mam pojęcia już co Ci poradzić dziewczyny piszą że zroboiły by to lub tamto ale gościa nie znamy i nie wiemy czy on jeszcze gorzej nie zareaguje, kierujemy się tym że swojemu bysmy tak zrobiły czy inaczej ale wiemy jak nasi by zareagowali w tej sytuacji i co mozęmy zrobić żeby nie dolac oliwy do ognia a podejśc ich..... a przeciez nie chodzi o to żeby sie rozeszli....

[sunny_eyes]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

ja jestem z tych dumnych, wiec bym nie przypomniala. jakby nie pamietal poszla bym sama a potem dopiero byl by dym :P

Ehhh kłotnie do niczego nie prowadzą. Z poprzednim facetem byłam 4lata, w ogóle dziwię się jak my ze sobą tyle wytrzymaliśmy. I właśnie to było na tej zasadzie co teraz opisujecie - nie odpuszczanie, pokazanie drugiej osobie tego i tamtego, kto pierwszy odpuści ten słaby itd... nie tędy droga.
Z tż jesteśmy już kilka lat i w sumie to ani razu się nie kłóciliśmy, nie podniosło żadne z nas na drugiego głosu.
Nawet jak koledzy mi go dostarczyli do domu w stanie zgonu połowicznego to położyłam spać, nastawiłam pranie z jego ciuchami w środku nocy, poczekałam aż się wyśpi, zrobiłam herbatkę miętową, chlebek z masełkiem co by żoładek oswoić, zmieniliśmy pościele i ładnie z pełną powagą i spokojem jak już usiedliśmy patrząc mu w oczy tylko powiedziałam "pierwszy i ostatni raz". Kłotnie i krzyki w niczym nie pomagają i sprawdziłam to na sobie w poprzednim związku.

Sonia napisz mu sms, ze spokojem bez żadnych wyrzutów coś w stylu:
Jesteś zainteresowany, aby wybrać się z nami na dzisiejszą wizytę? Bo nie wiem czy czekać za Tobą.

[rosarioV]

https://www.facebook.com/video.php?v=563797976994181
Kolejny pomysł na jajka XD

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

on konczy prace o 15:30 i ma autobus do domu chwilke pozniej..i jak juz wsiadzie to nie zdazy wrocic bo auto w naprawie

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------



Ja mysle ze on przyjdzie.

Wspolczuje szukania zyly i wiem co to za "bol":/







no wlasnie.. ale jannie umiem byc taka

kochana masz swoj rozum i dobrze wiesz co masz zrobic.. caly czas piszesz ze jednak chcesz mu przypomniec wiec to zrob, tak jak wedlug ciebie bedzie najlapiej. poznalas nasze opinie. to ze bedzie na usg nie znaczy, ze wszystko jest ok, wiec po wizycie , juz w domu wcale nie musisz z nim rozmawiac, badz tez porozmawiac tak zeby mu w piety poszlo. pamietaj jednak ze jak za kazdym razem odpuszczasz to on nie wie co jest zle i wie, ze i ta ci przejdzie mimo, ze to jego wina.

co bys sie nie zrobila, bedziemy z toba!

[soniuska]

Napisane przez blackberry89

Sonia jak ci miękkie du.pka to mu napisz przypomnienie. Ale niech też widzi że to nie jest twoje wyciągnięcie ręki i nie bądź miła. Powiem ci że powinnas zacząć go przyzwyczajać że co raz więcej obowiązków na niego spadnie, będzie sprzatal i gotowal razem z tobą, przecież dziecko wam się urodzi.
Z tego co piszesz to on nic nie robi w domu nawet z męskich zadań nie mozesz się doprosic. Wraca o 16 pewnie po 8h pracy? I na budowie chyba nie pracuje? Powiem ci że mój mąż byłby w 7 niebie bo robi teraz ciężko 9h na budowie potem przyjeżdża ns obiad i jedzie na 2-3h na fuche też na budowę. Mimo to rozpala czasem rano w piecu, dziś poszedł po bułki bo pieczywa nie było. Jak nie robi fuchy to robi coś w domu, przy domu. Drzewo, sprząta piwnice. To już ja na niego czasem krzycze że się zajezdzi w końcu.
Oczywiście wy róbcie tak, aby wam było dobrze ale myślę że ty tyle dajesz z siebie że powinnas dużo więcej od swojego wymagać, bo mu zwyczajnie z tobą za dobrze i dlatego on się tak rządzi. Bo takie decyzję jak wózek powinny być wspólnie podejmowane, tak sami jak telewizor czy meble.

No masz 100% racji.
Mnoe tez to drazni..
I drazni mnie to ze jesten dobrym czlowiekiem.
Bo on wraca i naprawde odpoczywa.
Jak mu o smieciach wczofaj nie przypomnialam bo nie odzywamy sie to smietnik mam pelny.. az wypada..:/
Wszystko pod nos,ale nie..
Teraz jak zaczne z nim gadsc to pierwsze co idzie lazienke myc bo ile mam czekac az sie jemu zachce.

[kordelka85]

Sonia ja co nic nie poradze, bo kiepska jestem w takich sprawach, trzymam kciuki zeby sie ulozylo.

[gosiak0512]

ja to jestem za wredny człowiek i bym nie popuściła.. nawet smsem bym dogryzła ""usg o 16.. no chyba że masz w planach oglądanie cudzych wózków to sobie nie przeszkadzaj"..

u nas małe po urodzeniu będzie spało z nami pokoju tak jak każdy synek wcześniej. Starsze chłopaki mają pokój obok z łóżkiem piętrowym więc mam nadzieję że tak zostanie bo póki co to młodszy śpi u nas na pojedynczym łóżku bo nie chce spać w tym swoim pokoju .. muszę go zacząć tam aklimatyzować żeby potem nie rzucić go na głęboka wodę jak się małe urodzi bo się się będzie czuł odtrącony.

[soniuska]

Napisane przez gossip_girl21

Ciężka sprawa ale też trzeba patrzec zeby nie pogorszyć sprawy tylko żeby doszli do porozumienia, bo przecież pokłucić się nie trudno a jednak żeby sobie wyjaśnili to i owo miejmy nadzieję że facet jednak coś oleju ma w głowie i zachowa się jak facet, nie mam pojęcia już co Ci poradzić dziewczyny piszą że zroboiły by to lub tamto ale gościa nie znamy i nie wiemy czy on jeszcze gorzej nie zareaguje, kierujemy się tym że swojemu bysmy tak zrobiły czy inaczej ale wiemy jak nasi by zareagowali w tej sytuacji i co mozęmy zrobić żeby nie dolac oliwy do ognia a podejśc ich..... a przeciez nie chodzi o to żeby sie rozeszli....

Dzieki kochana
Zaraz sie rozrycze!

Napisane przez sunny_eyes

Ehhh kłotnie do niczego nie prowadzą. Z poprzednim facetem byłam 4lata, w ogóle dziwię się jak my ze sobą tyle wytrzymaliśmy. I właśnie to było na tej zasadzie co teraz opisujecie - nie odpuszczanie, pokazanie drugiej osobie tego i tamtego, kto pierwszy odpuści ten słaby itd... nie tędy droga.
Z tż jesteśmy już kilka lat i w sumie to ani razu się nie kłóciliśmy, nie podniosło żadne z nas na drugiego głosu.
Nawet jak koledzy mi go dostarczyli do domu w stanie zgonu połowicznego to położyłam spać, nastawiłam pranie z jego ciuchami w środku nocy, poczekałam aż się wyśpi, zrobiłam herbatkę miętową, chlebek z masełkiem co by żoładek oswoić, zmieniliśmy pościele i ładnie z pełną powagą i spokojem jak już usiedliśmy patrząc mu w oczy tylko powiedziałam "pierwszy i ostatni raz". Kłotnie i krzyki w niczym nie pomagają i sprawdziłam to na sobie w poprzednim związku.

Sonia napisz mu sms, ze spokojem bez żadnych wyrzutów coś w stylu:
Jesteś zainteresowany, aby wybrać się z nami na dzisiejszą wizytę? Bo nie wiem czy czekać za Tobą.

super podejscie naprawde..
Dzieki Ci za to!

Napisane przez MaŁa_Sylwia

kochana masz swoj rozum i dobrze wiesz co masz zrobic.. caly czas piszesz ze jednak chcesz mu przypomniec wiec to zrob, tak jak wedlug ciebie bedzie najlapiej. poznalas nasze opinie. to ze bedzie na usg nie znaczy, ze wszystko jest ok, wiec po wizycie , juz w domu wcale nie musisz z nim rozmawiac, badz tez porozmawiac tak zeby mu w piety poszlo. pamietaj jednak ze jak za kazdym razem odpuszczasz to on nie wie co jest zle i wie, ze i ta ci przejdzie mimo, ze to jego wina.

co bys sie nie zrobila, bedziemy z toba!

ja nie bede z nim rozmawiac.. nie mam zamiaru..naprawde. chce tylko zeby zobaczyl dziecko bo nie widzial od 7tyg ciazy..

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez kordelka85

Sonia ja co nic nie poradze, bo kiepska jestem w takich sprawach, trzymam kciuki zeby sie ulozylo.

Dzieki

Napisane przez gosiak0512

ja to jestem za wredny człowiek i bym nie popuściła.. nawet smsem bym dogryzła ""usg o 16.. no chyba że masz w planach oglądanie cudzych wózków to sobie nie przeszkadzaj"..

u nas małe po urodzeniu będzie spało z nami pokoju tak jak każdy synek wcześniej. Starsze chłopaki mają pokój obok z łóżkiem piętrowym więc mam nadzieję że tak zostanie bo póki co to młodszy śpi u nas na pojedynczym łóżku bo nie chce spać w tym swoim pokoju .. muszę go zacząć tam aklimatyzować żeby potem nie rzucić go na głęboka wodę jak się małe urodzi bo się się będzie czuł odtrącony.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez sunny_eyes

Ehhh kłotnie do niczego nie prowadzą. Z poprzednim facetem byłam 4lata, w ogóle dziwię się jak my ze sobą tyle wytrzymaliśmy. I właśnie to było na tej zasadzie co teraz opisujecie - nie odpuszczanie, pokazanie drugiej osobie tego i tamtego, kto pierwszy odpuści ten słaby itd... nie tędy droga.
Z tż jesteśmy już kilka lat i w sumie to ani razu się nie kłóciliśmy, nie podniosło żadne z nas na drugiego głosu.
Nawet jak koledzy mi go dostarczyli do domu w stanie zgonu połowicznego to położyłam spać, nastawiłam pranie z jego ciuchami w środku nocy, poczekałam aż się wyśpi, zrobiłam herbatkę miętową, chlebek z masełkiem co by żoładek oswoić, zmieniliśmy pościele i ładnie z pełną powagą i spokojem jak już usiedliśmy patrząc mu w oczy tylko powiedziałam "pierwszy i ostatni raz". Kłotnie i krzyki w niczym nie pomagają i sprawdziłam to na sobie w poprzednim związku.

Sonia napisz mu sms, ze spokojem bez żadnych wyrzutów coś w stylu:
Jesteś zainteresowany, aby wybrać się z nami na dzisiejszą wizytę? Bo nie wiem czy czekać za Tobą.

zalezy od charakteru. ja znam swojego meza i wiem ze jak sie nim nie potrzesie, tylko bedzie sie go gladzic po glowce to nic nie da. zreszta tesciowa nie raz mowila mi o tym, zeby trzymac go krotko bo ma ciezko charakter, po tatusiu. i jak tz widzi, ze dwa dni jest cisza po mega burzy to zaczyna myslec.. wtedy sie zastanawia, przychodzi, wie ze zrobil zle i wtedy dopiero rozmawiamy a raczej aj mowie co mi sie nie podoba.

[soniuska]

Napisalam mu tak jak sunny napisala.
Czekam na odpowiedz.

Ale dalej nie bede z nim gadac.

[blackberry89]

Napisane przez soniuska

No masz 100% racji.
Mnoe tez to drazni..
I drazni mnie to ze jesten dobrym czlowiekiem.
Bo on wraca i naprawde odpoczywa.
Jak mu o smieciach wczofaj nie przypomnialam bo nie odzywamy sie to smietnik mam pelny.. az wypada..:/
Wszystko pod nos,ale nie..
Teraz jak zaczne z nim gadsc to pierwsze co idzie lazienke myc bo ile mam czekac az sie jemu zachce.

A no moj wczoraj poproszony rano wziął śmieci bo były ciężkie i się wysypywalo.
Dobrym człowiekiem warto być, ale z rozsądkiem, niestety :-(

Daj znać jak się sprawy maja. Musicie się dogadać bo w końcu będziecie mieli dziecko.
Tz zobaczy ile robisz w domu jak pojdziesz rodzic :-D nikt mu wtedy nie posprzata...

[gossip_girl21]

Faktycznie żeby nawet smieci nie wynieść.... ja bym proponowała napisać... ale bez rozmowy jak się sutuacja uspokoi sie nie obejdzie bo urodzisz i się zajedziesz kobieto...musisz mu wbić do głowy że on też musi miec jakieś obowiązki bo to wasz wspólny dom i każdy musi mieć coś do zrobienia coś dać z siebie... że jak nie byłaś w ciązy to mogląs robić nei woadomo co ale teraz sytuacja się zmienia i potrzebujesz jego pomocy bo inaczej brudem obrośniecie.... zwłaszca jak się dzicko pojawi... współczuję bo roowa bd trudna ale wierze że znajdziesz siły do jej przeprowadzenia i sposób dotarcia do Tż....

[Majka232]

Napisane przez gosiak0512

ja to jestem za wredny człowiek i bym nie popuściła.. nawet smsem bym dogryzła ""usg o 16.. no chyba że masz w planach oglądanie cudzych wózków to sobie nie przeszkadzaj"..

u nas małe po urodzeniu będzie spało z nami pokoju tak jak każdy synek wcześniej. Starsze chłopaki mają pokój obok z łóżkiem piętrowym więc mam nadzieję że tak zostanie bo póki co to młodszy śpi u nas na pojedynczym łóżku bo nie chce spać w tym swoim pokoju .. muszę go zacząć tam aklimatyzować żeby potem nie rzucić go na głęboka wodę jak się małe urodzi bo się się będzie czuł odtrącony.

Sms pierwsza klasa

Soniuska - ja już doradziłam, a zrobisz jak uważasz, tak żebyś była w zgodzie sama ze sobą

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

Faktycznie żeby nawet smieci nie wynieść.... ja bym proponowała napisać... ale bez rozmowy jak się sutuacja uspokoi sie nie obejdzie bo urodzisz i się zajedziesz kobieto...musisz mu wbić do głowy że on też musi miec jakieś obowiązki bo to wasz wspólny dom i każdy musi mieć coś do zrobienia coś dać z siebie... że jak nie byłaś w ciązy to mogląs robić nei woadomo co ale teraz sytuacja się zmienia i potrzebujesz jego pomocy bo inaczej brudem obrośniecie.... zwłaszca jak się dzicko pojawi... współczuję bo roowa bd trudna ale wierze że znajdziesz siły do jej przeprowadzenia i sposób dotarcia do Tż....

Dobrze prawisz :-D

[gosiak0512]

powiem wam że mi sie normalnie nudzi.. podszykowałam obiad, pranie już na strychu schnie a ja nie mam co ze soba zrobić..

[gossip_girl21]

Sonia prv

[Majka232]

Napisane przez blackberry89

A no moj wczoraj poproszony rano wziął śmieci bo były ciężkie i się wysypywalo.
Dobrym człowiekiem warto być, ale z rozsądkiem, niestety :-(

Daj znać jak się sprawy maja. Musicie się dogadać bo w końcu będziecie mieli dziecko.
Tz zobaczy ile robisz w domu jak pojdziesz rodzic :-D nikt mu wtedy nie posprzata...

I wrócą z dzieckiem do brudnego domu?
Mojemu Tż to teściowa i mama posprzątały przed moim powrotem ze szpitala, a po pępkówce to nie dał rady do mnie przyjść tak sie rozchorował - bidulek

[blackberry89]

Napisane przez gosiak0512

powiem wam że mi sie normalnie nudzi.. podszykowałam obiad, pranie już na strychu schnie a ja nie mam co ze soba zrobić..

Zapraszam do mnie, pranie, odkurzanie, zmywarka czekają. Podłogi umyć. A to wszystko po to aby tz jutro mi nabrudzil, biorąc sie za remont :-D

[Majka232]

Ja idę pranie włączyć i prasować

[gossip_girl21]

hahah no faktycznie biedny... :p ja wczoraj nawet okna umyłam w salonie więc sprzatać dzis nei mam zamiaru dziś opierdalaning

[MaŁa_Sylwia]

wiecie co? dzwoni domofon i pan mowi ze listonosz do pani Sylwii (ale jak to? nie bedzie avizo w skrzynce?!), mysle sobie ze pomylka, gdyz on NIGDY do mnie 4 nie wchodzi. toz to cud istny! a raczej skarga zlozona mailowo do Naczelnika Poczty Poslkiej dala jakis skutek. swoja droga zobaczyc listonosza pierwszy raz w zyciu- bezcenne :P