Liście złote z drzew spadają, baby śluby omawiają! :D PM 2016 cz. 18

[201711281122]

Ja na weselu na pewno się napiję, ale nie za dużo. Generalnie nie jestem fanką alkoholu. Gorzej, że chyba TŻta nie przekonam do oszukanej wódki. Przynajmniej tyle, że jak on się upije, to nic po nim nie widać, tylko ma zaskakująco dobry humor

[asdii]

Napisane przez Devileek

WildDaisy - to Twoja restauracja na wesele? Bardzo ładna !! Mam nadzieje że moja po remoncie będzie podobna hah

Ja też mam tak że jak wypije 2 - 3 kieliszki to gadam pierdoły i w ogóle wszystko mnie śmieszy..

Ja co do swojego menu to jest mega zadowolona większość widziało całe więc nie ma co się powtarzać a jedzenia tyle że będziemy jeszcze tydzień po może jeść xD

Lecę się ogarnąć i idę dziś pierwszy raz do pracy sama ( wcześniej byłam na takim jakby przyuczeniu co i jak ) będę w domu dopiero ok. 22
( przez ten pierwszy dzień obudziłam się dziś o 6 z bólem głowy trzymał mnie do 9 póki nie wzięłam tabletki chyba ze stresu )

Się proszę nie stresować, będzie dobrze

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Wczoraj bylismy na spotkaniu z kandydatem na burmistrza i ludzie mnie załamują - przyszła kobieta narzekając jaka ona biedna i miasto nie chce jej zrobić remontu budynku, a ona przecież tam mieszka z 8 dzieci i kilkorgiem wnuków wredni czepiają się jeszcze, że nie płaci czynszu... nie była jedyna z taką postawą.
W naszym mieście burmistrz jest ten sam od prawie 20 lat, wszystko sprzedał swoim znajomym za grosze i robi tylko dla swoich. Na razie ma tylko jednego kontrkandydata. Wątpimy, że wygra, ale fajnie by było być na weselu swojego burmistrza (za rok ma ślub z moją sąsiadką ze wsi ).

[Stella275]

Ale w sumie fajny pomysł z tym piccolo mi podsunęłyście na pierwszy toast na wypadek gdybyśmy w ogóle nie chcieli pic

[wildDaisy]

Napisane przez Devileek

WildDaisy - to Twoja restauracja na wesele? Bardzo ładna !! Mam nadzieje że moja po remoncie będzie podobna hah

Ja też mam tak że jak wypije 2 - 3 kieliszki to gadam pierdoły i w ogóle wszystko mnie śmieszy..

Ja co do swojego menu to jest mega zadowolona większość widziało całe więc nie ma co się powtarzać a jedzenia tyle że będziemy jeszcze tydzień po może jeść xD

Lecę się ogarnąć i idę dziś pierwszy raz do pracy sama ( wcześniej byłam na takim jakby przyuczeniu co i jak ) będę w domu dopiero ok. 22
( przez ten pierwszy dzień obudziłam się dziś o 6 z bólem głowy trzymał mnie do 9 póki nie wzięłam tabletki chyba ze stresu )

Fajnie, że Wam się podoba

U mnie też jest dużo jedzenia, ale nie wiem czy na moją rodzinę żarłoków wystarczy Miłej pracki! Nie ma się co stresować

W ogóle z tym żarciem to są przeboje, niby nikt nie je np. 3 kolacji wieczorem i jeszcze nie dojada w międzyczasie zimnych przekąsek, ale już jak na weselu to słyszałam głosy, że 3 kolacje to mało i nie będzie co jeść Ehhh...

[Lilly Greace]

Kurcze, ale pędzicie! Wyszłam z domu, załatwilam dwie sprawy, zajechałam do mieszkania tż bo mam jeszcze 1,5h do zajęć a tu tyyyle stron

Co do alkoholu to ja wielbię wódkę ze sprite *__*

[wildDaisy]

Napisane przez aardbei77

Ja na weselu na pewno się napiję, ale nie za dużo. Generalnie nie jestem fanką alkoholu. Gorzej, że chyba TŻta nie przekonam do oszukanej wódki. Przynajmniej tyle, że jak on się upije, to nic po nim nie widać, tylko ma zaskakująco dobry humor

Jak tam sytuacja z salami? Pooglądaliście coś razem?
Może najpierw Ty pooglądaj, zapisz co Cię interesuje i zawołaj go na gotowe

[asdii]

Napisane przez wildDaisy

Fajnie, że Wam się podoba

U mnie też jest dużo jedzenia, ale nie wiem czy na moją rodzinę żarłoków wystarczy Miłej pracki! Nie ma się co stresować

W ogóle z tym żarciem to są przeboje, niby nikt nie je np. 3 kolacji wieczorem i jeszcze nie dojada w międzyczasie zimnych przekąsek, ale już jak na weselu to słyszałam głosy, że 3 kolacje to mało i nie będzie co jeść Ehhh...

Ja też jestem tego zdania. Dla mnie 3 kolacje na weselu to max, dlatego w szoku jestem, jak słyszę, że ktoś ma 6 Raz tylko byłam na weselu gdzie były 4 (w tym jedna to udziec płonący) i ostatnią mało kto chciał. A wesele trwało do 5 rano. Dlatego ja tam się nie przejmuję, że moje 3 kolacje to będzie mało

[Sorbik]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;48548290]Co do zapraszania sasiadow ja zapraszam - tylko dlatego ze sie z nimi przyjaznie, do podstawowki chodzilismy razem

Poprawiny mam na sali, koszt 1500zł - do 21.00 - wystarczająco wg mnie.

Też sie zastanawiam. 500 zł bylby koszt ze swoim alkoholem barwnikami etc i tylko wodke sie daje wiec wydaje mi sie ze nie byloby zle



jak ja sie dopytywalam o ceny to DJ chcial o 1tys minimum wiecej od zespolu No ale zalezalo mi na takim co po angielsku by tez poprowadzil ale przesada i tak wg mnie [/QUOTE]

Dobra cena za barmana! ba! Nawet bardzo dobra



---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Stella275

Ale w sumie fajny pomysł z tym piccolo mi podsunęłyście na pierwszy toast na wypadek gdybyśmy w ogóle nie chcieli pic

My będziemy mieć piccolo dla dzieciaków
A niech mają pociechę

Ps. I przy okazji dla mnie ;p

[Lilly Greace]

Co do tego jedzenia, to ja tez uważam, że przesada nie jest dobra. Mamy w cenie 5 dań gorących, jedno z nich to wiejski stół. Moim zdaniem to jest spoko, to są dwie zupy i 3 dania takie konkretne. Natomiast moja mama jest przerażona, twierdzi że nie będzie co jesć, że ludzie będą głodni i że ona będzie domawiala żeby było 6 lub 7 dań

[Sorbik]

Napisane przez Lilly Greace

Co do tego jedzenia, to ja tez uważam, że przesada nie jest dobra. Mamy w cenie 5 dań gorących, jedno z nich to wiejski stół. Moim zdaniem to jest spoko, to są dwie zupy i 3 dania takie konkretne. Natomiast moja mama jest przerażona, twierdzi że nie będzie co jesć, że ludzie będą głodni i że ona będzie domawiala żeby było 6 lub 7 dań

Ja mam obiad i 6 kolacji.
To duuużo!
No ale u nas to jest w cenie, więc wykorzystam.
chciałabym 2 kolacje zamienić na grilla.
Widziałam ostatnio jak przejeżdżałam koło naszej sali, że właśnie skonczyli miejsce pod grilowanie tak się pięknie zrobiło!

Mam nadzieję, że mi pójdą na rękę! ;D

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Devileek za dzis


Co do wiejskiego stołu - póki co sie waham bo kto w sierpniu to ruszy
za gorąco. No ale zobaczę, zadecyduję miesiąc/2 tyg przed weselem czy chce czy nie ostatecznie.

[asdii]

Napisane przez Lilly Greace

Co do tego jedzenia, to ja tez uważam, że przesada nie jest dobra. Mamy w cenie 5 dań gorących, jedno z nich to wiejski stół. Moim zdaniem to jest spoko, to są dwie zupy i 3 dania takie konkretne. Natomiast moja mama jest przerażona, twierdzi że nie będzie co jesć, że ludzie będą głodni i że ona będzie domawiala żeby było 6 lub 7 dań

Też mi się wydaje że spoko U mnie będzie podobnie, bo obiad czyli zupa i drugie, 2 kolacje konkretne i trzecia to jakiś bogracz, żur czy barszcz z krokietami. Tyle że wiejskiego mieć chyba nie będziemy.No chyba ze dopłącimy

[Sorbik]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;48548828]Devileek za dzis


Co do wiejskiego stołu - póki co sie waham bo kto w sierpniu to ruszy
za gorąco. No ale zobaczę, zadecyduję miesiąc/2 tyg przed weselem czy chce czy nie ostatecznie.[/QUOTE]


Wydaje mi się, że mało kto ruszy.
Ogólnie uważam, że w sierpniu to musi być lżejsze menu.
Owoce, itp. Tyle jest ciekawych dań... ;D
Na szczęście u nas na sali są mega otwarci i myślę, że coś wybierzemy ;D

[klakla91]

Napisane przez asdii

Ja też jestem tego zdania. Dla mnie 3 kolacje na weselu to max, dlatego w szoku jestem, jak słyszę, że ktoś ma 6 Raz tylko byłam na weselu gdzie były 4 (w tym jedna to udziec płonący) i ostatnią mało kto chciał. A wesele trwało do 5 rano. Dlatego ja tam się nie przejmuję, że moje 3 kolacje to będzie mało

Dla mnie też 3 to tak optymalnie. Ale dwie to chyba za mało, nie?
Bo tak myślę czy nie domówić jeszcze jednego dania..miał być prosiak pieczony, ale jak TŻ się dwiedział że trzeba by kupić dwa (czyli 2 tys dodatkowo), to mu się szybko odechciało
Bo obiad ok 18-18.15 do 19 gdzieś, ciepłe danie ok 22 i później barszczyk koło 3 rano. Wydaje mi się, że za długa ta przerwa między daniami ciepłymi i powinno być coś ok 1 w nocy Jak myślicie?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Sorbik

Wydaje mi się, że mało kto ruszy.
Ogólnie uważam, że w sierpniu to musi być lżejsze menu.
Owoce, itp. Tyle jest ciekawych dań... ;D
Na szczęście u nas na sali są mega otwarci i myślę, że coś wybierzemy ;D

No wlasnie tez tak mysle

Tż sie upiera bo chce żeby jego strona rodziny poprobowala z tego wiejskiego stolu roznych polskich rzeczy bo jemu sie wydaje ze chcieliby na bank - wiec koniec koncow zobacze ile ich przyjedzie i wtedy bede myslec czy chce ten stol wiejski czy nie

[201711281122]

Napisane przez wildDaisy

Jak tam sytuacja z salami? Pooglądaliście coś razem?
Może najpierw Ty pooglądaj, zapisz co Cię interesuje i zawołaj go na gotowe

No ja mam taki pliczek z dwa tygodnie już Czeka tylko na przyszłego współmałżonka. Będziemy oglądać w weekend

[Lilly Greace]

Co do jedzenia to właśnie jem jajecznicę na kiełbasce, pierwszy raz od nie pamiętam kiedy tż jest w pracy a ja siedzę u niego, dawno sama tu nie byłam i przeżyłam wielkie wow, bo mój narzeczony przeszedł na zdrowe odżywianie wystraszył się chyba swojego nadciśnienia i arytmii. Nie ma w szafkach żadnych chipsów ani nic z tych rzeczy, żadnych słodkich gazowanych napojów. Woda, czarny chleb (jakiś mega wypasiony za miliony pewnie, ja nawet takiego nie widziałam nigdy xD), w lodówce trochę warzyw, kilka plasterków chudej szyneczki, mały kawałeczek kiełbaski, kilka jajek. Teraz nie robi dużych zakupów tylko z dnia na dzień kupuje i konsumuje z herbatką albo wodą

[asdii]

Napisane przez klakla91

Dla mnie też 3 to tak optymalnie. Ale dwie to chyba za mało, nie?
Bo tak myślę czy nie domówić jeszcze jednego dania..miał być prosiak pieczony, ale jak TŻ się dwiedział że trzeba by kupić dwa (czyli 2 tys dodatkowo), to mu się szybko odechciało
Bo obiad ok 18-18.15 do 19 gdzieś, ciepłe danie ok 22 i później barszczyk koło 3 rano. Wydaje mi się, że za długa ta przerwa między daniami ciepłymi i powinno być coś ok 1 w nocy Jak myślicie?

Ja zaczynam o 16:00 obiadem i mam 3 kolacje (o 19, 22 i koło 2 w nocy - tak myślę). Zależy do której planujesz wesele, czy zimna płyta będzie cały czas dokładna na stoły czy o którejś przestają dokładać (spotkałam się z tym...). No bo jak wesele będzie do 4 to jest ok. Jak do 6 rano, to może faktycznie by się coś jeszcze przydało No ale weź też pod uwagę ddeser i tort - ludzie jak się zapchają słodkim to jak za szybko potem podasz kolacje, to nie będą chcieli jeść

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;48548922]No wlasnie tez tak mysle

Tż sie upiera bo chce żeby jego strona rodziny poprobowala z tego wiejskiego stolu roznych polskich rzeczy bo jemu sie wydaje ze chcieliby na bank - wiec koniec koncow zobacze ile ich przyjedzie i wtedy bede myslec czy chce ten stol wiejski czy nie [/QUOTE]

To zamiast paczek z ciastem zrób im paczki z polskimi wędlinami i smalcem

[Sorbik]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;48548922]No wlasnie tez tak mysle

Tż sie upiera bo chce żeby jego strona rodziny poprobowala z tego wiejskiego stolu roznych polskich rzeczy bo jemu sie wydaje ze chcieliby na bank - wiec koniec koncow zobacze ile ich przyjedzie i wtedy bede myslec czy chce ten stol wiejski czy nie [/QUOTE]


Bo chyba, że taka jest sytuacja. No ale dla jednej czy dwóch osób to się nie opłaca. Musiało by być więcej. Bo w sumie jednej czy dwóm osobom to można w domu to nawet zaprezentować na drugi dzień

[morsmordre]

Napisane przez Stella275

Ale w sumie fajny pomysł z tym piccolo mi podsunęłyście na pierwszy toast na wypadek gdybyśmy w ogóle nie chcieli pic

Można nawet dobrać pod kolor przewodni

My mamy obiad + 4 ciepłe kolacje, moim zdaniem dość Obiad około 15:00, pierwsza kolacja 18:00, druga około 21, trzecia przed północą i barczyk około 2

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Sorbik

Bo chyba, że taka jest sytuacja. No ale dla jednej czy dwóch osób to się nie opłaca. Musiało by być więcej. Bo w sumie jednej czy dwóm osobom to można w domu to nawet zaprezentować na drugi dzień

nie no, jak bedzie ich wiecej to ten stol zrobie pewnie ale zobacze

Napisane przez asdii

Ja zaczynam o 16:00 obiadem i mam 3 kolacje (o 19, 22 i koło 2 w nocy - tak myślę). Zależy do której planujesz wesele, czy zimna płyta będzie cały czas dokładna na stoły czy o którejś przestają dokładać (spotkałam się z tym...). No bo jak wesele będzie do 4 to jest ok. Jak do 6 rano, to może faktycznie by się coś jeszcze przydało No ale weź też pod uwagę ddeser i tort - ludzie jak się zapchają słodkim to jak za szybko potem podasz kolacje, to nie będą chcieli jeść

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------



To zamiast paczek z ciastem zrób im paczki z polskimi wędlinami i smalcem

nie no, ciasto musza miec, dla nich ciasto to murzynek zwykly albo jakis jak biszkopt jedna warstwa dzemu w srodku owiniete okropnie slodkim marcepanem wiec jak nasze zobacza to bedzie

jak zaprosilam teściow kiedys i zrobilam zwykle ciasto na szybko z owocami i kruszonka to tydzien o nim mowili

[morsmordre]

W sumie ta pierwsza kolacja może być nawet później, bo po obiedzie mamy lody i tort + kawa z ciachem, później jeszcze zimna płytka, więc może nawet o 19 wystarczy

[NotreDame]

Ja sie u nas o poie troszkę martwię, TŻ ma słaba głowę i nie wie ile moze, zreszta ja tez, z reguły pilnujeny sie wzajemnie, ale TŻ ma tak, ze im wiecej wypije tym chce jeszcze wiecej. Napewno nie będziemy pić wódki, bo po wódce strasznie nam odbija. Moze jakies wino albo będziemy oszukiwać

[wildDaisy]

Napisane przez asdii

Ja zaczynam o 16:00 obiadem i mam 3 kolacje (o 19, 22 i koło 2 w nocy - tak myślę). Zależy do której planujesz wesele, czy zimna płyta będzie cały czas dokładna na stoły czy o którejś przestają dokładać (spotkałam się z tym...). No bo jak wesele będzie do 4 to jest ok. Jak do 6 rano, to może faktycznie by się coś jeszcze przydało No ale weź też pod uwagę ddeser i tort - ludzie jak się zapchają słodkim to jak za szybko potem podasz kolacje, to nie będą chcieli jeść

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------



To zamiast paczek z ciastem zrób im paczki z polskimi wędlinami i smalcem

My o 16 dopiero planujemy mszę w kościele I jest obiad a później 4 kolacje i moi rodzice też się martwią, że będzie mało Ale przecież są jeszcze te zimne przekąski np. galareta czy ryba po grecku, no ludzie przecież tym się spokojnie można najeść... Sama już nie wiem, mam mętlik w głowie. Sale mamy do 5 nad ranem, chciałabym, żeby goście zostali tak długo.
Do tego będziemy mieć pieczonego prosiaka czyli tych kolacji w sumie wychodzi 5. I stół wiejski u mnie obowiązkowy Chlebek ze smalcem Może nawet niekoniecznie na weselu będę szamać, ale na poprawinach na pewno.
Ja mam wesele we wrześniu, czemu piszecie, że lato to zła pora na stół wiejski?

[klakla91]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;48548922]No wlasnie tez tak mysle

Tż sie upiera bo chce żeby jego strona rodziny poprobowala z tego wiejskiego stolu roznych polskich rzeczy bo jemu sie wydaje ze chcieliby na bank - wiec koniec koncow zobacze ile ich przyjedzie i wtedy bede myslec czy chce ten stol wiejski czy nie [/QUOTE]
U mnie wiejski stół schodzi, więc będzie, także chyba nie doradzę

Napisane przez asdii

Ja zaczynam o 16:00 obiadem i mam 3 kolacje (o 19, 22 i koło 2 w nocy - tak myślę). Zależy do której planujesz wesele, czy zimna płyta będzie cały czas dokładna na stoły czy o którejś przestają dokładać (spotkałam się z tym...). No bo jak wesele będzie do 4 to jest ok. Jak do 6 rano, to może faktycznie by się coś jeszcze przydało No ale weź też pod uwagę ddeser i tort - ludzie jak się zapchają słodkim to jak za szybko potem podasz kolacje, to nie będą chcieli jeść

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------



To zamiast paczek z ciastem zrób im paczki z polskimi wędlinami i smalcem

Wesele planujemy do 5 rano. No właśnie nie wiem jak z tortem. Bo jakby był tradycyjnie o północy to mogło by być ok, ale wolałabym wcześniej, tak o 21 i wtedy by była taka luka duża..Muszę popytać menagera jak to godzinowo mniej więcej wyglada u nich i jak wyglądałaby cena przy 3 ciepłych daniach.
O 16 to chcemy ślubować. Wy o której macie ślub?

Padłam smalczyk w ozdobnym słoiczku na podziękowanie

[Lilly Greace]

My planujemy mszę na 16 a wesele nie sądzę, że skończy się przed 5, obstawiam 6.

[wildDaisy]

Napisane przez aardbei77

No ja mam taki pliczek z dwa tygodnie już Czeka tylko na przyszłego współmałżonka. Będziemy oglądać w weekend

Hahaha, widzę, że Ty ze wszystkim do przodu! Pewnie nawet w ten weekend mogłabyś już wychodzić za mąż

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Lilly Greace

My planujemy mszę na 16 a wesele nie sądzę, że skończy się przed 5, obstawiam 6.

My też msza na 16 raczej
Mam nadzieję, że rok wcześniej to będzie aż, aż na zaklepanie dnia i godziny? Chciałabym, żeby był wtedy tylko nasz ślub...

[Lilly Greace]

Napisane przez wildDaisy

Hahaha, widzę, że Ty ze wszystkim do przodu! Pewnie nawet w ten weekend mogłabyś już wychodzić za mąż

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



My też msza na 16 raczej
Mam nadzieję, że rok wcześniej to będzie aż, aż na zaklepanie dnia i godziny? Chciałabym, żeby był wtedy tylko nasz ślub...

ja też zaklepuję rok wcześniej, w kościele nie mają kalendarza na za dwa lata ale jeżeli będą inne pary, które będą chciały ślub w ten dzien to to normalna praktyka, że wtedy są śluby pod rząd a przerwy między nimi to dosłownie chwila

[wildDaisy]

Napisane przez NotreDame

Ja sie u nas o poie troszkę martwię, TŻ ma słaba głowę i nie wie ile moze, zreszta ja tez, z reguły pilnujeny sie wzajemnie, ale TŻ ma tak, ze im wiecej wypije tym chce jeszcze wiecej. Napewno nie będziemy pić wódki, bo po wódce strasznie nam odbija. Moze jakies wino albo będziemy oszukiwać

Mi też się czasami włącza coś takiego, że wiem, że już wystarczy, ale chcę jeszcze
Ale na weselu tak nie będzie, trzeba trzymać fason