Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[wieka22]

Measia masz małą buntowniczkęale przecież każda z nas przechodziła ten okres buntu nastoletniego
cierpliwości życzę
A po Młodej widać chochlika w oczkach
A jak się dogadują dziewczyny? Duża lubi zajmować się Marysią?

Perse może trzeba zadziałać jakimiś mocniejszymi lekami? Ja przy odciąganiu brałam duomox, dr kazała wziąć zaraz po odciągnięciu mleka.
Umęczysz się biedna...ale chociaż TŻ zbrata się z A. bardziejmęska więź i te sprawy
Okna sobie odpuść bo i tak ma padać...

Rena dzisiaj beta?
Fajnie tak wrócić w stare progi uczelniPewnie spotkasz jakiś wykładowców swoich?

Iza czyli idzie ku lepszemudużo zajmuje Ci dojazd?


co do palących mam...mam sąsiadkę pod sobą co paliła całą ciążę, potem z dziećmi jechali gdzieś samochodem i z pozamykanymi szybami jarali obydwoje...szkoda mi tych dziewczynek jak nie wiem...

ale ponoć od razu widać po łożysku czy matka paliła, szwagierka położna mówiła że takie to potem u nich lekarz szyje bez znieczulenia za karę

ja też jestem za losowaniem mikołajkowym już

[BERBIE]

waderce odchodzą wody!

[wieka22]

A i jeszcze chcę dodać, że ta Ulica Czereśniowa która polecaliście jest...REWELACYJNA
chrzestny kupił całą serię Uśce na urodziny, ale Dzidkę interesuje tylko cici(kot) z całej książki, resztę ma gdzieś, za to Julek co wieczór siedzi i przerabia po kolei każdą stronębawimy się z nim w "kto znajdzie..."i teraz siedzi i zapamiętuje, żeby być pierwszym z resztą wieczorami jak dzieci idą spać to otwieramy Ulicę i sami z tż się w to bawimy

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez BERBIE

waderce odchodzą wody!

o kurcze robi się gorąco
oby poszło wszystko sprawnie, szybko i bezpiecznie Ania przyszła na świat

[agatkaa1]

Waderka!!!!! Trzymamy oby szybko poszło!

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez wieka22

Luna byłonie wiem skąd to mi się wzięło, ale było. Chyba słabam psychicznie...problemy z karmieniem Dzidki, odrzucenie przez nią piersi, próba bycia matka na medal, pewnie późno odreagowany stres po stracie Olka i stres związany z różyczką w ciąży...nawet najbardziej nielubianej koleżance tego nie życzę...mąż miał ze mną niezły hardcore...w sumie chyba mnie faktycznie kocha skoro trwa przy mnie nadal...a nawet od czasu do czasu coś przebąknie o kolejnym potomku

Mnie ta strona też przeraziła...wymiękam na takich rzeczach...
Fiol ja też pamiętam jak na pogrzebie Olka opowiadałam bratu jak to myliśmy ciałko Olka z formaliny, że miał takie małe paluszki, uszka, że to taki mały człowieczek...a on się pyta czy zdjęcie zrobiliśmy szybko się zreflektował . Ale przecież wiem, że nie chciał zrobić przykrości. Czasem się tak palnie...no i on wtedy tak palnął

Hej Wieka! My się chyba nie znamy. Nie kojarzę Cię z wątku.
Strasznie mi przykro że tyle przeszłaś
Nie chciałabym rozdrapywać starych ran ale czy możesz mi napisać w której ciąży różyczke przeszłaś? I jak to wpłyneło na zdrowie dziecka?



Perse bidulo


Waderka Ania zaraz będzie w Twoich ramionach.


Rena.. badań bete i dawaj znać. No przecież w końcu się musi udać!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Waderko kciuki.

Wieka słodko z tą książką może i u nas kiedyś zda egzamin

Idę na 12.30 do lekarza, rejestrowal mnie TZ bo ja już nie mówię. A najgorsze to że Artek pokasluje... Faaaaaak..

[izotropia]

Ja też walczę z przeziębieniem od wtorku ale u mnie to aż/tylko ból gardła i zapchany nos. Z dzieckiem oczywiście ciągle i tylko ja,.a gość.jak na złość chce się tulić i całować, a przeważnie to unika.
Ratuje się.gripexem i cholinexem..i ciężko.idzie. Czekam na@ i doczekać się n"ie mogę

[iza243]

Napisane przez wieka22

Iza czyli idzie ku lepszemudużo zajmuje Ci dojazd?

Teraz około 20 minut,do Tychów będzie dłużej bo koło godziny.

Napisane przez BERBIE

waderce odchodzą wody!

Oby szybko poszło


Kurde to ja rzuciłam zaraz jak zrobiłam test,a szyli mnie bez znieczulenia
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48561171]Waderko kciuki.

Wieka słodko z tą książką może i u nas kiedyś zda egzamin

Idę na 12.30 do lekarza, rejestrowal mnie TZ bo ja już nie mówię. A najgorsze to że Artek pokasluje... Faaaaaak..[/QUOTE]

Oby lekarz pomógł

[BERBIE]

measia jak będzie wyglądał ten zabieg? Marysia urocza

rena wow! będziesz wykładać! ale prestiż! wiem, że uczysz przedmiotów zawodowych ale z jakiego zawodu

wieka pokaż Usię i Julka!

widzę, że u wszystkich przeziębienie... ja dziś wiele lepiej. podziałał wypity na noc syrop z cebuli i czosnku już zrobiłam kolejny na dziś wieczór.
udało mi się położyć na noc Krzysia ze smoczkiem! pierwszy raz nie musiałam go piersią uspokajać

trochę jestem niespokojna... tż się nie odzywa... jak dzwonił rano to szedł do łazienki bo mieli go podłączać do kroplówki. zrozumiałam że trochę poleży pod kroplówką i dopiero wtedy operacja, a on od tamtej pory milczy i nie odbiera telefonu

[wieka22]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Hej Wieka! My się chyba nie znamy. Nie kojarzę Cię z wątku.
Strasznie mi przykro że tyle przeszłaś
Nie chciałabym rozdrapywać starych ran ale czy możesz mi napisać w której ciąży różyczke przeszłaś? I jak to wpłyneło na zdrowie dziecka?

Kucyku różyczkę przechodziłam prawdopodobnie teraz w ciąży z Uśką, na samym początku.
Byłam szczepiona jako nastolatka, przechodziłam też w dzieciństwie (sprawdzałam w rodzinnej przychodni). W ciążę z Usią zaszłam pod koniec września 2012, na początku września Julek był szczepiony MMR i wg lekarza chorób zakaźnych musiałam złapać wtedy od niego (wg niej matki w ciąży powinny być izolowane od dzieci szczepionych MMR bo to przecież żywa szczepionka). Wyszły mi wysokie IGM I IGG. Całą ciążę miałam stres...wystarczy poczytać o konsekwencjach różyczki...Uśka po porodzie byłą dokładnie przebadana pod tym kątem - na szczęście nic nie wyszło
druga wersja była taka, że różyczkę złapałam wcześniej i mogła spowodować poronienie Olka...

Napisane przez izotropia

Ja też walczę z przeziębieniem od wtorku ale u mnie to aż/tylko ból gardła i zapchany nos. Z dzieckiem oczywiście ciągle i tylko ja,.a gość.jak na złość chce się tulić i całować, a przeważnie to unika.
Ratuje się.gripexem i cholinexem..i ciężko.idzie. Czekam na@ i doczekać się n"ie mogę

to co - wątkowy szpital robimy

[anitaxas]

Waderko to już naprawdę się dzieje! Jak wody odejdą to już ostatnia prosta! Oby poszło szybko i wszytsko było dobrze z Tobą i Malutką

Hope cieszę się że wsyztsko dobrze! A jak Twoje spanie? lepiej sypiasz?

Wieka miło, że znów z nami jesteś dziękuję za radę dot.piersi - umówię się na usg w takim razie.

Pani dobrze, że już w domu

Rena i jak dzisiaj? fajnie z tymi wykładami

Kubek całusy dla 11miesiecznego Tymka!

Barbi jak tz? miał juz operacje? jak dajesz sobie sama rade?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Z moimi lekarzami to tylko szpital na peryferiach..

[moni_ka.g]

Napisane przez wieka22

(wg niej matki w ciąży powinny być izolowane od dzieci szczepionych MMR bo to przecież żywa szczepionka).

czyli jak J. nie był szczepiony mmr to nie powinnam go szczepić aż urodzę?

[wieka22]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48561824]Z moimi lekarzami to tylko szpital na peryferiach..[/QUOTE]

Perse u nas tez wesoło w przychodni...sroda-dzwonie i mowie ze chce dziecko umówić do lekarza bo kaszle,osluchac chce a babka mi proponuje wtorek w nast tyg...no wszystko opada

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez moni_ka.g

czyli jak J. nie był szczepiony mmr to nie powinnam go szczepić aż urodzę?

Monika tak mi powiedziała ta dr od zakaźnych,pediatra twierdzi ze to nie ma znaczenia...
A badalas przeciwciała na rozyczke?
Potem na forum dowiedziałam się ze to obowiązkowe badanie, tylko ja nigdy go nie miałam zleconego...
Szczepienie daje ochronę ponoć do 25rz potem trzeba powtórzyć... O tym wszystkim dowiedzialam się za pozno
Ale ja to taka pechowa jestem...z Julkiem miałam przejścia z toxoplazmoza...aż juz sprawdzam co mi jeszcze zostało w razie kolejnej ciąży

[moni_ka.g]

Napisane przez wieka22

Monika tak mi powiedziała ta dr od zakaźnych,pediatra twierdzi ze to nie ma znaczenia...
A badalas przeciwciała na rozyczke?
Potem na forum dowiedziałam się ze to obowiązkowe badanie, tylko ja nigdy go nie miałam zleconego...
Szczepienie daje ochronę ponoć do 25rz potem trzeba powtórzyć... O tym wszystkim dowiedzialam się za pozno
Ale ja to taka pechowa jestem...z Julkiem miałam przejścia z toxoplazmoza...aż juz sprawdzam co mi jeszcze zostało w razie kolejnej ciąży

teraz na szybko zaczęłam szukać informacji i czytam, że nie ma to znaczenia, bo osoba szczepiona nie może zarazić, ale...
tak, badałam w obu ciążach, od razu dostałam teraz skierowanie na komplet badań. igm ujemne, igg dodatnie (niższe niż w ciąży z J.).
a przechorowanie nie daje odporności na całe życie

[201704210903]

Napisane przez pani22ka

uuuu
w Siemiradzkim. a który rozważasz?

stęskniony.
mama na bank jeszcze kilka dni (dopóki brat i ojciec ze Słowacji nie wrócą)
Takie zalecenia - "spoczynkowy tryb życia".
hehe, nie boli



za tym tęskniłam
poka Dżordża i Kozicę



:jup i:
super!

a szyja jak długa?



ciąża... ale i kozaczysz

Jednak będzie szew. Jestem na ujastku. Boję się żeby małemu nic się nie stało

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[wieka22]

Mlebidakin będzie dobrzeMaluszek będzie bezpieczniejszy

[measia]

Napisane przez BERBIE

measia jak będzie wyglądał ten zabieg? Marysia urocza

Metoda polega na podwieszeniu środkowego odcinka cewki moczowej na taśmie prolenowej (TVT), co umożliwia odtworzenie fizjologicznego kąta pęcherzowo-cewkowego.
dzis sie smialismy. Duze dziecko wstalo wczesnie, bo mialam rozmowe rano w szkole, a Male spalo cala noc, bo w poniedzialek ma przyjsc pielegniarka srodowiskowa odnosnie Maryski trybu zycia nocnego.

[pani22ka]

Napisane przez BERBIE

jak Cię przywitał?

uśmiechy, przytulańce, opowieści o tym gdzie byłam, pokazówka zabawkowa

Napisane przez wieka22

...mam sąsiadkę pod sobą co paliła całą ciążę, potem z dziećmi jechali gdzieś samochodem i z pozamykanymi szybami jarali obydwoje...(...)
ale ponoć od razu widać po łożysku czy matka paliła, szwagierka położna mówiła że takie to potem u nich lekarz szyje bez znieczulenia za karę

Napisane przez BERBIE

waderce odchodzą wody!

pprrrzzzyyyj, Mała, przyj!

Napisane przez wieka22

z resztą wieczorami jak dzieci idą spać to otwieramy Ulicę i sami z tż się w to bawimy

Napisane przez BERBIE

trochę jestem niespokojna... tż się nie odzywa...

zadzwoni jak będzie mógł nie martw się!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48561824]Z moimi lekarzami to tylko szpital na peryferiach..[/QUOTE]aż tak???

Napisane przez moni_ka.g

czyli jak J. nie był szczepiony mmr to nie powinnam go szczepić aż urodzę?

lekarka T. wręcz natychmiast kazała mi go doszczepić na ospę.

Napisane przez Mlebidakin

Jednak będzie szew. Jestem na ujastku. Boję się żeby małemu nic się nie stało

nic się nie stanie wszystko monitorują, dostosowują do dzidziusia. nawet narkoza jest starszego typu dla dobra dziecka

Wieka, kiedy trzecie?

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez wieka22

Perse u nas tez wesoło w przychodni...sroda-dzwonie i mowie ze chce dziecko umówić do lekarza bo kaszle,osluchac chce a babka mi proponuje wtorek w nast tyg...no wszystko opada

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------



Monika tak mi powiedziała ta dr od zakaźnych,pediatra twierdzi ze to nie ma znaczenia...
A badalas przeciwciała na rozyczke?
Potem na forum dowiedziałam się ze to obowiązkowe badanie, tylko ja nigdy go nie miałam zleconego...
Szczepienie daje ochronę ponoć do 25rz potem trzeba powtórzyć... O tym wszystkim dowiedzialam się za pozno
Ale ja to taka pechowa jestem...z Julkiem miałam przejścia z toxoplazmoza...aż juz sprawdzam co mi jeszcze zostało w razie kolejnej ciąży

Ja byłam szczepiona jak miałam 14 lat. Teraz mam 28 i nikt nic o powtórce szczepienia nie mówił



A Usia jakie miała igg i igm? Badali jej? Bo mój Maks miał igg po porodzie wyższe niż ja i w szpitalu twierdzili że to może właśnie było przyczyną jego problemów (baaaardzo wysokie enzymy wątrobowe, biały stolec itp). Pobrali w dniu wypisu krew na pcr różyczki ale w końcu tego badania nie zrobili, bo nie znaleźli we Wrocławiu miejsca gdzie by im to zbadano. Dzwonilam kilka dni temu jeszcze raz do szpitala i lekarz (pamiętał go po 4 miesiącach) powiedział że nie ma to już znaczenia skoro dziecko się dobrze rozwija, rośnie, i enzymy są w normie, widzi, słyszy itp.

Napisane przez moni_ka.g

teraz na szybko zaczęłam szukać informacji i czytam, że nie ma to znaczenia, bo osoba szczepiona nie może zarazić, ale...
tak, badałam w obu ciążach, od razu dostałam teraz skierowanie na komplet badań. igm ujemne, igg dodatnie (niższe niż w ciąży z J.).
a przechorowanie nie daje odporności na całe życie

Jeżeli się przechoruje to ryzyko kolejnej różyczki wynosi 5% a po szczepieniu 50% jeśli minęło wiele lat...

Ja czytałam kiedyś że lepiej żeby ciężarna uniknała dziecka po MMR. Nawet na jakimś forum matka pisała że dziecko po mmr miało wysypke a ona zaraziła się różyczka i stracila ciążę... A pediatra oczywiście wcześniej zapewniał że nie ma takiej możliwości.

Napisane przez Mlebidakin

Jednak będzie szew. Jestem na ujastku. Boję się żeby małemu nic się nie stało

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ojej jednak. Trzymam kciuki!


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Ale z drugiej strony lepiej zaszczepić bo ryzyko jest bardzo małe. Jakieś pojedyncze przypadki. Lepiej mmr niż miałoby dziecko zachorować.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[edytte]

Waderka mocno trzymam kciuki, ale to szybko zleciało.

Dziewczyny przepraszam, że się nie odzywam to nie jest tak, że jak już nie piszę to nie pamiętam o Was... Trochę ostatnio mam problemów, pogubiłam się i tak wyszło.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez edytte

Waderka mocno trzymam kciuki, ale to szybko zleciało.

Dziewczyny przepraszam, że się nie odzywam to nie jest tak, że jak już nie piszę to nie pamiętam o Was... Trochę ostatnio mam problemów, pogubiłam się i tak wyszło.

Co się dzieje?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[edytte]

Nawet nie wiem co mam pisać, bo nie jestem na bieżąco z wątkiem. Jakiś marazm mnie dopada i nie potrafię się pozbierać do kupy.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Co się dzieje?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Może nie na temat i tu nie wypada o tym pisać, ale TŻ po porodzie na drugi dzień oświadczył mi że chce rozwodu... więcej już nie chce pisać... tak jakby czekał do tego momentu...

[BERBIE]

edytte co ty mówisz...

[Kucyk_Truskawkowy]

O Boże ;( co za...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[agatkaa1]

Edytte normalnie mi szczena opadła....to po co chciał dziecko?????????żebyś miała zajęcie??

[edytte]

Napisane przez BERBIE

edytte co ty mówisz...

Życie... dodał jeszcze, że niby pomoże nam i niby wyprowadzi się jak ja dojdę do siebie.
I chyba z tego wszystkiego tak szybko doszłam fizycznie do siebie po CC. Nie chcę jego pomocy i łaski. Robię wszystko sama, choć przyznam, że jest mi ciężko przy dwójce dzieci. Wierzę jednak że dam radę. Mam dla kogo żyć. Najważniejsze są dzieci.

[BERBIE]

Napisane przez edytte

Życie... dodał jeszcze, że niby pomoże nam i niby wyprowadzi się jak ja dojdę do siebie.
I chyba z tego wszystkiego tak szybko doszłam fizycznie do siebie po CC. Nie chcę jego pomocy i łaski. Robię wszystko sama, choć przyznam, że jest mi ciężko przy dwójce dzieci. Wierzę jednak że dam radę. Mam dla kogo żyć. Najważniejsze są dzieci.

rozumiem, że nie będziecie próbować naprawiać związku?

[edytte]

Napisane przez agatkaa1

Edytte normalnie mi szczena opadła....to po co chciał dziecko?????????żebyś miała zajęcie??

Nie wiem co mu się stało... a może wiem, ale nie chcę publicznie komentować. Już w ciąży było coś na rzeczy... ta jego obojętność i zero wsparcia tak jakby czekał do rozwiązania żeby mi to powiedzieć. A jeszcze w Nowy Rok chwalił się że teraz to się staramy i że chce dziewczynkę...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

OOO Edytko nie wiem, co Ci napisać... Tak mi przykro.. Co za dupek zoledny...

Pani ja już wypluwam płuca a oni mnie leczą apapkami bo się boją kp... Chyba się przestanę przyznawać.