Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[Frau Gizela]

Dziewczyny, przed chwilą właśnie dostałam ataku płaczu, bo Marysia urwała za długi kawałek papieru toaletowego. Jest ze mną coś nie tak? Ona mnie tu zaraz przytulać zaczęła i mówić, żebym nie płakała, że mi da przytulić baranka i takie tam takie. To nie jest mój najlepszy dzień. Jeszcze ta doktor pytała, czy szczepiliśmy M. na pneumokoki. Nie bo nie było potrzeby, nie chodziła do żłobka, a ta nasza twierdziła, że nie ma potrzeby. To co mi teraz wodę z mózgu robią. Ja pierdzielę.

Dobrze, że Beata się odezwała.

[Kasia427]

Czekoladka gratki dla małża!
Indra u nas tez pulneo pomaga...

[sloneczko_1201]

Napisane przez manieczka1

Sweet piekna kolyska
Czekoladka za wygrną
Futbolowa jak coś teściowa zacznie plumkać to ją olej
Dobrze, że mamy info od Beaty. Musi jakoś dać radę.
Ale mały się od kliku dni rozpycha

Manieczka mój się czasami tak rozpycha, że się śmieję, że chce się urodzić, ale jeszcze nie wie którędy droga

Zupka się gotuje,ale teraz trzeba by kuchnię posprzątać, a jakoś nie mam weny...

[Frau Gizela]

Napisane przez mgds

Po 1zł? ale się opłacało,no,no


Gratulacje dla dumnej żony męża


hahaha zawodowa kurewka, no nie mogę i te dodatkowe szwy


O to teściowa jeszcze pije... kolejny "smaczek" hehe może właśnie taka chamska się robi, gdy się trochę znieczuli? bardzo dobrze więc, że nie chcesz alkoholu na tej imprezce

mi właśnie przypomniała się znajoma, która przy pierwszym dziecku jak była zszywana usłyszała (i ona i jej mąż, który stał obok): zszyjemy panią tak, żeby panu pasowało zastanawiałam się wtedy czy jej mąż zdjął spodnie, żeby pani na oko mogła ocenić, jak to będzie dobrze, żeby pasowało :cojest :

[manieczka1]

Frau nie smuc sie koncowka ciazy jest ciezka...hormony...
Co do pneumokokow to ja sie szczepilam jakies 4 lata temu. Zalecil mi lekarz pierwszego kontaktu, bo strasznie czesto mialam anginy...po szczepieniach jak reka odjal. Moge pic napoje o temperaturze pokojowej (szybciej musialam dolewac cieplej wody), jesc lody itp. Moze te objawy u Twojej corci tez bylyby wskazaniem do tego by zaszczepic

[martha330]

Napisane przez mgds

Po 1zł? ale się opłacało,no,no

tak
po 1 zł te ciuszki!

wszystkie H&M i w rozmiarach 62-74, ale wcale na 74 nie wygladaja! i musiałam je wziąć
jestem chyba uzalezniona od sh!


ja mam pomidorowke z wczoraj, dziś nie gotuje, TZ nie ma, wiec dla mnie wystaczy.
tylko na jutro weny brak, choć jedziemy do teściowej na ta dzialke, to tylko na popołudnie, ale wole zjeść obiad w domu, bo tam nie mam co liczyc na wybor ale na TZ już nie narzekam, bo chyba wzial sobie do serca, co powiedziałam. swiatelko w tunelu!


ehhhh i ta senność mnie dobija tak to jest jak się pol nocy nie spi!!!!

[manieczka1]

Sloneczko dokladnie tak to wyglada przydaloby sie jakies swiatelko w tunelu

[martha330]

az ciśnienie sprawdziłam i po kawce mam 125/70 i tętno 84... :ziewa:

[Kasia427]

Frau to hormony... ja tez wybucham o byle co...
Swoja droga to ciekawe czy tylko my tak narzekamy to jest idealne miejsce do narzekania i jeszcze wszyscy sie tu rozumieją

Czekam na dzwonek i chyba sie zaciął, miał byc 30 po...

[sloneczko_1201]

Napisane przez manieczka1

Frau nie smuc sie koncowka ciazy jest ciezka...hormony...
Co do pneumokokow to ja sie szczepilam jakies 4 lata temu. Zalecil mi lekarz pierwszego kontaktu, bo strasznie czesto mialam anginy...po szczepieniach jak reka odjal. Moge pic napoje o temperaturze pokojowej (szybciej musialam dolewac cieplej wody), jesc lody itp. Moze te objawy u Twojej corci tez bylyby wskazaniem do tego by zaszczepic

Ja też ciągle miałam anginy i z tąd właśnie mnie tym augumentinem leczyli, aż w końcu poszłam na prostowanie przegrody nosowej i od tamtej pory żadnej poważniejszej choroby nie miałam. Przyjemne to nie było, bo w znieczuleniu miejscowym, na żywca z krwotokiem i skrzepami, ale teraz nie żałuję. Ale jeśli chodzi o dzieci to chyba tego nie robią, bo im się to dopiero kształtuje.

Kurcze 3 cm rozwarcia, a brzuch mam wysoko jak miałam i wczoraj wróciła zgaga, a było już tak dobrze...

[szybkawolna]

Napisane przez Frau Gizela

mi właśnie przypomniała się znajoma, która przy pierwszym dziecku jak była zszywana usłyszała (i ona i jej mąż, który stał obok): zszyjemy panią tak, żeby panu pasowało zastanawiałam się wtedy czy jej mąż zdjął spodnie, żeby pani na oko mogła ocenić, jak to będzie dobrze, żeby pasowało :cojest :

no moj malz sie tez kiedys smial ze jakby mnie rozcinli albo bym sie poprula to trze doktrokowi powiedziec zeby szyl na wymiar :P a nawet twierdzil ze troche ciesniej :P

[eclariss]

ale lecicie z postami
i jakie tu tematy widzę.chyba wszystko od tego pyrtka się zaczęło

ciekawe co tam u Kiary się dzieje..

szybka na bank za niedługo będziesz nam relacjonować z porodówki
Jak ja Ci zazdroszczę kobieto tych objawów przedporodowych!

U mnie ciszaaa całkowita i zamiast ruszyć dupsko i połazić po robić co to leże bo nie mam sił.

[LolaMontez]

Czekolada gratulacje dla męża

Esti te 3 szwy więcej to dobry pomysł

[czekoladka21]

Przestalo padac wiec ide na piechotke

no i mega zgage mam po pierogach
kurde myslalam ze juz nie wroci bo 3 dni byl spokoj, a wczoraj mialam wieczorem i znowu nienawidze

[martha330]

Napisane przez czekoladka21

Przestalo padac wiec ide na piechotke

no i mega zgage mam po pierogach
kurde myslalam ze juz nie wroci bo 3 dni byl spokoj, a wczoraj mialam wieczorem i znowu nienawidze

ja tez miałam kilka dni spokoju czekoladka i wczoraj się nawrocilo mi
taki nasz los!


ale dziś i tak spokojnie z postami, siedzimy cos cicho

[Indra83]

Czekoladko, gratulacje dla męża, to ty powinnas mieć codziennie wykwintny obiad podany

Mnie jak po porodzie polożna szyla to stwierdziła, że dołoży jeszcze jeden szew, żeby mąż był zadowolony

Marta, nie widzę w telefonie twoich zakupów, potem w kompie obejrze

[silesianna]

Napisane przez GoniaaaS

Marta ja jem grejfruty bo wszystko co dobre sie juz pokonczylo niestety. Pomelo jeszcze nie probowalam przy cukrzycy ale w smaku z tego co pamiętam to one slodkawe sa :p po pomarańczy rowniez mam zgage

Pomelo ma IG 30, także łapie się do zielonej grupy

Napisane przez Frau Gizela

Nie sądzę, żeby to jakieś alergiczne było. Ta lekarka M. jest bardzo fajną i mądrą kobietą, ordynatorem soru w klinice dziecięcej. Nigdy nie panikuje bez powodu, ani też nie zlewa, nie wiem, może ostatnio miała gorszy dzień, jak byłam w poniedziałek z Marysią u niej. No a ta, u której byłam dziś źle na mnie działa, jest taka jakaś nadpobudliwa No ale nie chciałam już tej mojej zawracać głowy. Tak czy siak M. dostała antybiotyk. W sumie pierwszy raz od stycznia więc nie jest najgorzej (wtedy z reszta też od tej innej lekarki, bo naszej akurat nie było). No i mam z nią siedzieć w chacie. Do poniedziałku następnego. Ale kurde, następny poniedziałek to już pasowanie na przedszkolaka, to jak ona taka nieprzygotowana pójdzie? Zobaczę, jak się będzie miała sprawa i może koło czwartku-piątku pójdzie, żeby poćwiczyć jeszcze z dziećmi śpiewanie. Do tego już wisi kartka, że swoje zabawki dzieci mogą tylko w piątek przynosić no i ja to rozumiem, ale kurde już widzę jak ona się znów do pierwszego września cofnie, bo nie może z barankiem iść do przedszkola. Tak mnie to wszystko dobiło, że kupiłam sobie mleko słodzone i prażynki. Prażynki mi już dzieć podkradł ;-)

Frau, a Marysia była odrobaczana? jeśłi jej ten kaszel nie przejdzie po antybolu to bym odrobaczenie zaryzykowało. bo kaszel to podstawowy objaw owsików. nie ma po co badać kału, bo i tak nie wyjdą. owsiki w kale wychodzą tylko wtedy, gdy dziecko już jest tak zarobaczone że się nie mieszczą

Napisane przez czekoladka21

nie pisalam wam ze restauracja ktora prowadzi malz wygrala Koronę Smakosza byl odebrac w Katowicach bon towarowy do Makro(oni sa organizatorem) i certyfikat

WOOOW gratulacje!!!

Napisane przez happywoman

A weź to obierz. Ja zawsze wyglądam jak po krwawej bitwie. ))

.

ej no co Ty? ja nie mam problemów nigdy. nacinam samą skórę bardzo płytko na krzyż, odginam ją i odrywam, a potem to już głównie palcami, żeby nie uszkodzić ziarem - odrywam to co między błonami i "wyrywam" z wnętrza. od czasu do czasu mi tylko sok strzyknie w oko

Napisane przez Frau Gizela

Dziewczyny, przed chwilą właśnie dostałam ataku płaczu, bo Marysia urwała za długi kawałek papieru toaletowego. Jest ze mną coś nie tak? Ona mnie tu zaraz przytulać zaczęła i mówić, żebym nie płakała, że mi da przytulić baranka i takie tam takie. To nie jest mój najlepszy dzień. Jeszcze ta doktor pytała, czy szczepiliśmy M. na pneumokoki. Nie bo nie było potrzeby, nie chodziła do żłobka, a ta nasza twierdziła, że nie ma potrzeby. To co mi teraz wodę z mózgu robią. Ja pierdzielę.

Dobrze, że Beata się odezwała.

FUCKING HORMOOOOOOONS! a po porodzie może być gorzej :/

ja po porodzie ryczałam np. bo mi Muffi ukradł słomkę do picia z kubka. ale jak! potoki łez!

to nasz nowy młody; póki co tylko takie zdjęcia udaje mu się zrobić hahahaahhaha

[Monian]

silesiana dobre foto !

[happywoman]

Napisane przez silesianna

ej no co Ty? ja nie mam problemów nigdy. nacinam samą skórę bardzo płytko na krzyż, odginam ją i odrywam, a potem to już głównie palcami, żeby nie uszkodzić ziarem - odrywam to co między błonami i "wyrywam" z wnętrza. od czasu do czasu mi tylko sok strzyknie w oko

Z tym etapem mam największy problem właśnie. ))

[fiorella22]

Frau Gizela, mozesz poprosic wychowawczynie o teksty piosenek (nagranie muzyki na pendrive czy plyte) i poduczyc M.w domu. Ja zawsze tak robilam, jak ktores dziecko chorowalo a mialo przyjsc na ktoras z uroczystosci. Ale jak one takie, ze zabraniaja dzieciom (i to Maluchom jeszcze) brac zabawki do przedszkola to nie wiem czy na cos takiego pojda

Czekoladko, brawa dla Meza!

u mnie dzis piekna pogoda- cieplo i slonecznie.

[Indra83]

Silesiana, kot boski, szybki jak błyskawica
Glista ludzka też daje objawy w postaci kaszlu, u mojego syna raz wyszła w kale. Lekarka powiedziała, że to też może być pomylka, ale leki pomogły.

[sloneczko_1201]

Silesianna musisz go dorwać jak będzie spał to wtedy napewno jakoś się uda, ale teraz już widać jaki malutki i mięciutki tylko się tulić

[Indra83]

U mnie w przedszkolu też piątek to dzień przynoszenia zabawek, a maluchy, które leżakuja mogły jeszcze mieć do spania pluszaka codziennie.

[szybkawolna]

Napisane przez eclariss

szybka na bank za niedługo będziesz nam relacjonować z porodówki
Jak ja Ci zazdroszczę kobieto tych objawów przedporodowych!

U mnie ciszaaa całkowita i zamiast ruszyć dupsko i połazić po robić co to leże bo nie mam sił.

powiem Ci ze moze i cos sie dzieje a z takimi gazdetami co mi sie robia to moege jeszcze spokojnie przenosic a mam takie wrazenie ze tak sie wlasnie stanie :P ale przynajmiej mam radoche bo meza stresuje ze juz rodze ;p a on zawsze robi oczy jak 5 zl i prawie ze na bacznosc stoi ;p

Napisane przez Indra83

Silesiana, kot boski, szybki jak błyskawica
Glista ludzka też daje objawy w postaci kaszlu, u mojego syna raz wyszła w kale. Lekarka powiedziała, że to też może być pomylka, ale leki pomogły.

ja mialam gliste ludzka jakos jak mialam 15 lat ;p moim objawem byl kaszel i masakryczny wrecz migrenowy bol glowy oj nie chcialabym tak znowu ;P pamietam ze dostalam jakies tabsy ;p i bylo ok ale po 1 tab w nocy sie obudzilam z strasznym bolem brzcha / potem stwierdzialam ze robak umieral ;P/ i z bolu mi sie swiat zamazywal i chcialm isc do mamy i w drzwiach do sypialni rodzicow zrobilam bach na podloge i 5 minut mnie cucili bo mnie nie bylo ;p ale po tej akcji jak reka odjol ani glowa nie bola ani brzuch ani kaszlu nie bylo no i robaka z jajeczkami tez nie

[silesianna]

Napisane przez Indra83

Silesiana, kot boski, szybki jak błyskawica
Glista ludzka też daje objawy w postaci kaszlu, u mojego syna raz wyszła w kale. Lekarka powiedziała, że to też może być pomylka, ale leki pomogły.

bo glisty, tak samo jak tasiemce, wychodzą z kałem. dlatego wychodzą w badaniach
owsiki nie wyłażą, tzn "matka" wyłazi sobie w nocy, składa jajca w okolicy odbytu i wraca do środka ale z kałem nie są wydalane, bo inny mają cykl rozrodczy. a jaja dziecko zwykle na rękach przenosi do buzi i cykl się zamyka.
z tym, że glisty czy tasiemce i inne pasożyty to rzadsza sprawa; a najczęstsze są owsiory jednak bo najłatwiej je złapać... wystarczy że dziecko się podrapie po tyłku albo dotknie przypadkiem podczas wycierania pupy po kupie / sikaniu, nie umyje rąk lub nie umyje ich dokładnie, a potem poda rękę innemu dziecku, zostawi na zabawce i tak dalej... bleeeeee.
dlatego jak dziecko uporczywie kaszle i nic nie działa to warto w ciemno najpierw owsiki przeleczyć. a jeśli już dochodzą do tego inne objawy, w stylu zgrzytanie zębami, podkrążone oczy, ból głowy czy rozdrażnienie i budzenie w nocy - to prawie pewnik.

Napisane przez sloneczko_1201

Silesianna musisz go dorwać jak będzie spał to wtedy napewno jakoś się uda, ale teraz już widać jaki malutki i mięciutki tylko się tulić

niestety śpi w takich miescach że ciężko się go fotografuje ;D najchętniej zrobiłabym mu wspólne zdjęcie z Dużym, bo po prostu różnica wielkości między nimi jest hmm... imponująca. ale jeszcze chyba trochę czasu minie, zanim będą spać tak, żeby się załapali na jedną fotę

Napisane przez Indra83

U mnie w przedszkolu też piątek to dzień przynoszenia zabawek, a maluchy, które leżakuja mogły jeszcze mieć do spania pluszaka codziennie.

u Malwi tak samo. u nich rozróżniają "zabawki" i "przytulanki"

[LolaMontez]

Nie miała baba co robić to zaczęła naleśniki smazyc na deser... Naleśniki Ala gundel

Silesiana a moze to tak z kotkiem jak w horrorach... Na zdjęciach twarz/ryjek jest zamazane

[anuszka21]

Czy ktoras z was jest zarejestrowana w urzedzie pracy? Zeby dostac jakies potwierdzenie, ze sie jest ubezpieczonym to trzeba isc do up po jakies zaswiadczenie czy do zus? Bo do porodu trza miec ;/

[aleksandrettaa]

Napisane przez sloneczko_1201

U mnie w miarę ok, tylko im dalej w las to się więcej rzeczy psuje doszły problemy z ciśnieniem, opuchlizną, itd. Nie jest źle i mogę być w domu, ale czuje się koszmarnie i nie mam weny na siedzenie przy komputerze. Miło, że o mnie pamiętacie pozdrawiam i będę czasem wpadać.
To jest wiadomość od BeataMarcina

Super, że Beata się odezwała

Napisane przez martha330

az ciśnienie sprawdziłam i po kawce mam 125/70 i tętno 84... :ziewa:

Widzę, że obie nadal mamy dzień słabego samopoczucia.

Napisane przez Indra83

Mnie jak po porodzie polożna szyla to stwierdziła, że dołoży jeszcze jeden szew, żeby mąż był zadowolony

To ponoć taki standardowy dowcip.

Ja właśnie byłam w przychodni obok bo cały dzień strasznie słabo się czuję. Młoda też praktycznie się nie rusza. Ona jest leniwą Bułą ale dziś to nawet pół paczki krówek zjadłam a ta z łaski ruszyła się 2 razy. No to poszłam zmierzyć ciśnienie i niby w normie. Sprawdzili tętno młodej i też ok. No ale babka powiedziała, że jakbym dłużej się źle czuła to żeby jechać na IP.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez anuszka21

Czy ktoras z was jest zarejestrowana w urzedzie pracy? Zeby dostac jakies potwierdzenie, ze sie jest ubezpieczonym to trzeba isc do up po jakies zaswiadczenie czy do zus? Bo do porodu trza miec ;/

Ja nie jestem ale swego czasu byłam i wtedy w UP dostałam takie zaświadczenie.

[silesianna]

Napisane przez LolaMontez

Nie miała baba co robić to zaczęła naleśniki smazyc na deser... Naleśniki Ala gundel

Silesiana a moze to tak z kotkiem jak w horrorach... Na zdjęciach twarz/ryjek jest zamazane

hahahaha

nie no, na zdjęciach hodowczyni wychodził ostro ja nie wiem jak ona to robi, wg mnie bez porządnej dawki valium nie da mu sie zrobić ostrego zdjecia
*oczywiście nie zamierzam próbować, jakby ktoś z TPZ-u chciał się do mnie przyczepić




---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez anuszka21

Czy ktoras z was jest zarejestrowana w urzedzie pracy? Zeby dostac jakies potwierdzenie, ze sie jest ubezpieczonym to trzeba isc do up po jakies zaswiadczenie czy do zus? Bo do porodu trza miec ;/

obstawiam, że do UP. ale zadzwoń żeby się upewnić.

natomiast absolutnie nie muszisz posiadać do porodu zaświadczenia o ubezpieczeniu. ciężarnej i rodzącej przysługuje opieka zdrowotna "z urzędu" i za nieubezpieczone płaci państwo. natomiast jeśli się ubezpieczonym jest, to warto mieć "swój" papier żeby leczenie nie było opłacane niejako podwójnie (czyli żeby zamiast z budżetu UP Twoje ubezpiecznie poszło z budżetu na nieubezpieczonych).

[mgds]

Napisane przez LolaMontez

Nie miała baba co robić to zaczęła naleśniki smazyc na deser... Naleśniki Ala gundel

Silesiana a moze to tak z kotkiem jak w horrorach... Na zdjęciach twarz/ryjek jest zamazane

Też dzisiaj robiłam naleśniki, ale skończyło się na 3 szt., dłużej już mi się nie chciało stać... A wszystko wina tej, co szarlotkę dziś jadła i moje naleśniki były z jabłkami, ale do szarlotki to się nie umywają nawet ehh
Te Twoje ala gundel to myślałam po zdjęciach, że są z mięsem mielonym i tak czytam, że na deser

Napisane przez aleksandrettaa

Super, że Beata się odezwała


Widzę, że obie nadal mamy dzień słabego samopoczucia.


To ponoć taki standardowy dowcip.

Ja właśnie byłam w przychodni obok bo cały dzień strasznie słabo się czuję. Młoda też praktycznie się nie rusza. Ona jest leniwą Bułą ale dziś to nawet pół paczki krówek zjadłam a ta z łaski ruszyła się 2 razy. No to poszłam zmierzyć ciśnienie i niby w normie. Sprawdzili tętno młodej i też ok. No ale babka powiedziała, że jakbym dłużej się źle czuła to żeby jechać na IP.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



Ja nie jestem ale swego czasu byłam i wtedy w UP dostałam takie zaświadczenie.

Leniwa buła To matka się poświęca, krówki musi jeść na siłę, a dzieciątko nawet nie raczy się porządnie uaktywnić