Czy da się uratować gorzki rosół?

[mary_poppins]

Potrzebuję porady od doświadczonych kucharek

Po raz pierwszy zdarzyło mi się wyprodukować rosół z kury, niestety chyba trochę od serca potraktowałam kwestię doprawiania, bo finalny efekt jest niezbyt dobry - bardzo wyraźnie czuć gorzki posmak. Myślałam, że przegięłam z solą, więc zagotowałam go jeszcze później z surowym ziemniakiem i po dolaniu wody - jest mniej słony, ale gorzkawy jest nadal, więc teraz stawiam na inne przyprawy (z ziół sypałam liść laurowy, lubczyk i ziele angielskie, i wygląda na to że jednak za dużo). Co można jeszcze pokombinować, żeby go naprawić? Da się w ogóle zrobić cokolwiek?

[gazelaa]

Do rosołu zazwyczaj nie daje sie ziela angielskiego i laurowego to możesz do np pomidorowej dorzucic i to w małych ilościach , ale mogłaś przesadzić z pieprzem i dlatego jest gorzki.

[201803290936]

Napisane przez mary_poppins

Potrzebuję porady od doświadczonych kucharek

Po raz pierwszy zdarzyło mi się wyprodukować rosół z kury, niestety chyba trochę od serca potraktowałam kwestię doprawiania, bo finalny efekt jest niezbyt dobry - bardzo wyraźnie czuć gorzki posmak. Myślałam, że przegięłam z solą, więc zagotowałam go jeszcze później z surowym ziemniakiem i po dolaniu wody - jest mniej słony, ale gorzkawy jest nadal, więc teraz stawiam na inne przyprawy (z ziół sypałam liść laurowy, lubczyk i ziele angielskie, i wygląda na to że jednak za dużo). Co można jeszcze pokombinować, żeby go naprawić? Da się w ogóle zrobić cokolwiek?

Współczuję. Może przerób zupę na całkiem inną (już nie szalejąc z przyprawami) - np. na kwaśnicę. Ciekawe od czego jest gorzkawy. Użyłaś pasternaka zamiast pietruszki?

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez gazelaa

Do rosołu zazwyczaj nie daje sie ziela angielskiego i laurowego to możesz do np pomidorowej dorzucic i to w małych ilościach , ale mogłaś przesadzić z pieprzem i dlatego jest gorzki.

Właśnie, albo pieprz. Od soli na pewno się nie zrobił gorzki.

[gazelaa]

Ja jak rosół robie i jak dam dużo świeżego lubczyku, marchewki, selera kawałek, możesz dać cebule przypalona na palniki taka w całości, albo ząbek czosnku, pora na koniec, netki pietruszki, i wtedy wystarczy troszke soli i pieprzy ale w kulkach a raszta to na talerzu doprawiasz. Jeszcze smak zależy czy gotujesz na samym kurczaku czy coś dodajesz bo warto dodać czasem kawalek wołowiny, ale no udka z kaczki fajny smak ma potem

[przylaszczka50]

Napisane przez mary_poppins

Potrzebuję porady od doświadczonych kucharek

Po raz pierwszy zdarzyło mi się wyprodukować rosół z kury, niestety chyba trochę od serca potraktowałam kwestię doprawiania, bo finalny efekt jest niezbyt dobry - bardzo wyraźnie czuć gorzki posmak. Myślałam, że przegięłam z solą, więc zagotowałam go jeszcze później z surowym ziemniakiem i po dolaniu wody - jest mniej słony, ale gorzkawy jest nadal, więc teraz stawiam na inne przyprawy (z ziół sypałam liść laurowy, lubczyk i ziele angielskie, i wygląda na to że jednak za dużo). Co można jeszcze pokombinować, żeby go naprawić? Da się w ogóle zrobić cokolwiek?

Pewnie przesadziłaś z ilością lubczyku, on gdy jest w nadmiarze daje gorzki posmak.
Jedyne co możesz zrobić to jeszcze raz ugotować tę samą kurę w czystej wodzie w niedużej jej ilości . Aby kura oddała jeszcze z siebie coś rosołowego do wody to ponacinaj mięso aż do kości w wielu miejscach, nawet odbierz od kości mięso i gotuj wszystko na słabym ogniu. Dodaj obraną pietruszkę. I pod koniec dolewaj stopniowo ten pierwszy rosół po pół szklanki i próbuj za każdym razem czy nie nabiera zbyt dużo goryczy. Być może trzeba będzie dodać trochę wrzątku zamiast pierwszego rosołu aby nie był zbyt gorzki a była odpowiednia ilość.
Nie gwarantuję, że rosół będzie idealny lecz może lepszy niż ten pierwszy. koperku trochę też przydałoby się lecz nie w nadmiarze.
Resztę tego pierwszego rosołu możesz zamrozić w kilku porcjach i dodawać do gotowanych zup.

[mary_poppins]

Napisane przez gazelaa

Do rosołu zazwyczaj nie daje sie ziela angielskiego i laurowego to możesz do np pomidorowej dorzucic i to w małych ilościach , ale mogłaś przesadzić z pieprzem i dlatego jest gorzki.

Serio? Był w każdym przepisie na który trafiłam...
Co do pieprzu - sama nie wiem, używam kolorowego, zdarzało mi się przegiąć (fakt, nie przy rosole, ale przy innych zupach, kartoflance na przykład) i była tylko piekielnie ostra, nigdy gorzka.

Napisane przez Doris1981

Współczuję. Może przerób zupę na całkiem inną (już nie szalejąc z przyprawami) - np. na kwaśnicę. Ciekawe od czego jest gorzkawy. Użyłaś pasternaka zamiast pietruszki?

Musi być rosół Obiecałam.
Co do pasternaka - na pewno nie, bo pietruszkę wrzucałam dopiero przy drugim gotowaniu, razem z tym ziemniakiem (dopiero wtedy znalazłam ). Wcześniej już był gorzki.

Napisane przez gazelaa

Ja jak rosół robie i jak dam dużo świeżego lubczyku, marchewki, selera kawałek, możesz dać cebule przypalona na palniki taka w całości, albo ząbek czosnku, pora na koniec, netki pietruszki, i wtedy wystarczy troszke soli i pieprzy ale w kulkach a raszta to na talerzu doprawiasz. Jeszcze smak zależy czy gotujesz na samym kurczaku czy coś dodajesz bo warto dodać czasem kawalek wołowiny, ale no udka z kaczki fajny smak ma potem

Dzięki za rady Dałam pół kury, dwie marchewki, pietruszkę potem właśnie, wcześniej jeszcze selera, no i przyprawy.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez przylaszczka50

Pewnie przesadziłaś z ilością lubczyku, on gdy jest w nadmiarze daje gorzki posmak.
Jedyne co możesz zrobić to jeszcze raz ugotować tę samą kurę w czystej wodzie w niedużej jej ilości . Aby kura oddała jeszcze z siebie coś rosołowego do wody to ponacinaj mięso aż do kości w wielu miejscach, nawet odbierz od kości mięso i gotuj wszystko na słabym ogniu. Dodaj obraną pietruszkę. I pod koniec dolewaj stopniowo ten pierwszy rosół po pół szklanki i próbuj za każdym razem czy nie nabiera zbyt dużo goryczy. Być może trzeba będzie dodać trochę wrzątku zamiast pierwszego rosołu aby nie był zbyt gorzki a była odpowiednia ilość.
Nie gwarantuję, że rosół będzie idealny lecz może lepszy niż ten pierwszy. koperku trochę też przydałoby się lecz nie w nadmiarze.
Resztę tego pierwszego rosołu możesz zamrozić w kilku porcjach i dodawać do gotowanych zup.

Ooo super, spróbuję tak Dziękuję.

[golden_eye]

przesadziłam kiedyś z zielem ang. rosół był gorzki i taki posmaczek charakterystyczny miał zielowy w ogóle z ta przyprawą trzeba uważać
też zawsze wrzucam liście laurowe (2 na 3 l rosołu ew. 3 mniejsze), 3-4 kulki ziela średnie lub małe. reszta przypraw zielonych i korzennych dowolnie, od lubczyku nigdy gorzkiego rosołu nie miałam a wrzucam tonami
przerobienie zostaje, tak jak Przylaszczka napisała

ale - nie napisałaś ILE tego liścia i ziela wrzuciłaś

[mary_poppins]

Napisane przez golden_eye

przesadziłam kiedyś z zielem ang. rosół był gorzki i taki posmaczek charakterystyczny miał zielowy w ogóle z ta przyprawą trzeba uważać
też zawsze wrzucam liście laurowe (2 na 3 l rosołu ew. 3 mniejsze), 3-4 kulki ziela średnie lub małe. reszta przypraw zielonych i korzennych dowolnie, od lubczyku nigdy gorzkiego rosołu nie miałam a wrzucam tonami
przerobienie zostaje, tak jak Przylaszczka napisała

ale - nie napisałaś ILE tego liścia i ziela wrzuciłaś

Przynajmniej ze dwa razy więcej niż Ty Jakoś nie może do mnie dotrzeć, że to nie jest ojejpoprostulistek albo ottakamałakuleczka,ileżto możedaćsmaku. Muszę sobie wbić do głowy odpowiednie proporcje

[iceflower]

Napisane przez mary_poppins

Przynajmniej ze dwa razy więcej niż Ty Jakoś nie może do mnie dotrzeć, że to nie jest ojejpoprostulistek albo ottakamałakuleczka,ileżto możedaćsmaku. Muszę sobie wbić do głowy odpowiednie proporcje

Ja wrzucam zwykle małą garść ziela angielskiego, z łyżkę pieprzu, liść laurowy i lubczyk i nigdy nie wyszedł mi gorzki rosół. Obstawiałabym że z którymś warzywem coś było nie tak.

Ja bym spróbowała dodać kawałek papryki i podgotować z nim, daje mocny aromat, może zabije tę gorycz.

[przylaszczka50]

ja daję na garnek ok 3,5 - 4 l rosołu 1 listek laurowy, 3-4 ziarnka ziela angielskiego, 5-6 ziarenek pieprzu czarnego, ze 2 średnie marchewki, tak samo pietruszki, plasterek selera/wielkości pół jajka najwięcej/, lubczyku maleńki listek świeżego lub na czubek łyżeczki suszonego.
Gdy kiedyś dałam całą gałązkę lubczyku to było niedobre, zbyt ziołowe i gorzkawe. Dlatego z lubczykiem uważam.
I na koniec już do talerza koperek zielony, natkę pietruszki ale też nie za dużo.

[mary_poppins]

Udało się dziewczyny Dziękuję za rady, na przyszłość będę pamiętała żeby uważać ze wszystkim od razu, a tymczasem skorzystałam z rad i udało się uratować to, co miałam w garze Świata by ten rosół nie podbił, ale da się zjeść, nawet dobry jest.

[przylaszczka50]

Napisane przez mary_poppins

Udało się dziewczyny Dziękuję za rady, na przyszłość będę pamiętała żeby uważać ze wszystkim od razu, a tymczasem skorzystałam z rad i udało się uratować to, co miałam w garze Świata by ten rosół nie podbił, ale da się zjeść, nawet dobry jest.

Polecamy się na przyszłość.

[201803290936]

Napisane przez mary_poppins

Udało się dziewczyny Dziękuję za rady, na przyszłość będę pamiętała żeby uważać ze wszystkim od razu, a tymczasem skorzystałam z rad i udało się uratować to, co miałam w garze Świata by ten rosół nie podbił, ale da się zjeść, nawet dobry jest.

Super, że się udało. A co dokładnie zrobiłaś??

[mary_poppins]

W koncu wybierajac najprostsze rozwiazanie porzadnie rozdziabalam mieso, dodalam wody juz bez niczego i tak gotowalam. Mieso dalo jeszcze duzo smaku, wiec nie zrobil sie cienki, za to ten nadmiar przypraw przestal byc wyczuwalny

[paint_it_black]

Magda Gessler kiedyś wlała wódkę, ale to na skwaśniały rosół

ja dopracowałam swój rosół, daję mniej kulek, liści, a więcej warzyw (po 4-5szt). I koniecznie świeży lubczyk.