Mamusie lutowe 2015 - cz. 3

[emdzik]

Napisane przez Mlebidakin

Hej. Nie pamiętam co pisałam. W poniedziałek mam mieć zakładany szew a teraz mam magnez w kroplówce. Mam nadzieję że przerwamy weekend

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Jej właśnie o Tobie myślałam, że ciekawe co w szpitalu.
Ehh strasznie brzmi ten szew. Ale jeśli to pomoże
Przetrwacie.. jakoś minie ten weekend.. trzymamy

[Kasiulka22]

Agusia o tak u mnie pizza jak co piątek, małżon wniebowzięty także jak będziecie w okolicy, zapraszam

Bosz... Baby mowię Wam jaka moja córa ostatnio niegrzeczna tzn. W sensie zabawkowym, tłumacze jak mogę a i tak co sklep jest typowa histeria i musze ja wyprowadzać bo cos chce... Mam nadzieje ze w koncu dotrE do jej lepetynki, ze nie na każdych zakupach bedzie dostawać zabawki.

[Ollllciaaa]

Napisane przez Mlebidakin

Hej. Nie pamiętam co pisałam. W poniedziałek mam mieć zakładany szew a teraz mam magnez w kroplówce. Mam nadzieję że przerwamy weekend

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Trzymaj się Najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką. Ehh...nie lubię jak coś, komuś się dzieje. Zawsze może przytrafić się to także mi.

Kobietki, w którym tygodniu poczułyście pierwsze ruchy maleństwa? Ja myślę, że to jest to tylko, że czuję je poniżej pępka, bardzo bardzo nisko.

[maladT]

skończyłam malowac... ide robic jedzenie i wreszcie troche odpoczne... chciałam myc jeszcze okno jedno ale na jutro zostawie bo inaczej to mi plecy odpadna... moze jeszcze zmecze pranie z suszarki i zmywarke wyjme, ale to sie zastanowie nad tym czy bedzie troche siły. powiem Wam ze od razu lepiej tak czysciej mimo ze okna brudne to te wneki dały duzo, a niestety z racji ze mam aneks kuchenny to osady leca po całym domu i we wnekach juz było tak blee koloru brudny beż... teraz jest miooodzio. jutro za to meza pogonie by mi szafe naprawił a potem komodami sie zajmie/zajmiemy w zaleznosci czy bede miec ochote, czas i siłe

Melbi uwazajcie na siebie... mam nadzieje ze bedzie wszystko ok. mi tez przewidywano jeszcze przed ciaza ze bede miec szew z racji mojego zabiegu antyrakowego ale póki co nie jest potrzebny bo ostatnio szyjka miała 4,5cm... wiec długa gadzina... mam jednak nadzieje ze w lutym to nie bede sie z nia za długo meczyc

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Ollllciaaa

Trzymaj się Najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką. Ehh...nie lubię jak coś, komuś się dzieje. Zawsze może przytrafić się to także mi.

Kobietki, w którym tygodniu poczułyście pierwsze ruchy maleństwa? Ja myślę, że to jest to tylko, że czuję je poniżej pępka, bardzo bardzo nisko.

Ola możliwe ze to to... moja mała albo kopie mega nisko w okolicy spojenia albo tez nawala w poprzek brzucha z jednej i drugiej strony

[Ollllciaaa]

maladT w poprzek brzucha też czuję, czasami. Najczęściej właśnie na środku, blisko spojenia. He, motylki i bulgotanie zmieniły się jak na razie delikatne pukanie.

[buu007]

maladT no to sie kobieto narobilas,i corka pomogla widzisz trzeba ja chwalic chocby za checi,i przymknac oko ze nie tak jakbyś sama zrobila

przeklete_pragnienia czytaj,moze cos wyczytasz mnie tam kusza ciasteczka z amarantusa,musze kupic i sprawdzic co to wyjdzie

Mlebi trzymaj sie tam,poniedzialek juz tuz tuz !

Ollllciaaa pierwsze ruchy,tzn takie plywanie,przesuwanie sie poczulam wczesnie,ale na kopniaki troche czekalam,bo dopiero chyba kolo 18tygodnia albo 19 poczulam taki porzadniejszy kopniak,a wczesniej tylko takie suniencie caly czas,ale sie nawet gin smial ze bardzo szybko

lece do dentysty brr
a jutro ciag dalszy po sklepach lazenia,moze lampe kupimy i meble i bedzie koniec

[martu_la]

Mlebi będzie dobrze, wszystkie tutaj trzymamy kciuki

Olllciaaa ja pierwszego kopniaka poczułam prawie w 21 tygodniu, a wcześniej to takie jakby gilgotki a teraz to już codziennie

a do mnie dzwoniła położna, bo ostatnio jej mówiłam, że czasami czuję takie przyśpieszone bicie serca i w poniedziałek mają mi chyba ekg zrobić... Aż jestem pozytywnie zaskoczona, bo tutaj się do dodatkowych badań nie garną. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

[Ollllciaaa]

Napisane przez martu_la

Mlebi będzie dobrze, wszystkie tutaj trzymamy kciuki

Olllciaaa ja pierwszego kopniaka poczułam prawie w 21 tygodniu, a wcześniej to takie jakby gilgotki a teraz to już codziennie

a do mnie dzwoniła położna, bo ostatnio jej mówiłam, że czasami czuję takie przyśpieszone bicie serca i w poniedziałek mają mi chyba ekg zrobić... Aż jestem pozytywnie zaskoczona, bo tutaj się do dodatkowych badań nie garną. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

To tak jak ja na początku motylki, gilgotki, a od 21 tc już coś poważniejszego. Czyli jest dobrze z tym przyspieszeniem biciem serca to ja też tak mam, ale nie za często. Daj znać co wyjdzie z badań.

[ewek000]

Melbi - będzie dobrze , musi byc dobrze, trzymamy kciuki, nie daj sie tam dziewczyno
wiecie co zapomniałam o tym że jutro mam imprezę, moi znajomi obchodzą jutro 25 rocznicę śłubu, no i co mój kalafior teraz dopiero sobie przypomniał, nie mam żadnego prezentu. Dumam co by tu wymyślić , no i tak sobie pomyślałam że do kościoła to im kupie kwiatki, a póżniej w knajpie to możemu młodemu mężusiowi jakiś dobry trunek w stylu whisky a dla psiapsiuły myśłałam zrobić szal na szydełku i kupić komplet filiżanek co wy na to, no bo nic innego nie przychodzi mi do głowy

[maladT]

eweeek ja bym sie cieszyła z szalika... fajna sprawa... pomysł dobry

uciekam spac bo mega zmeczenie mnie ogarneło i nie wiem czemu zimno mi jakos. maz chyba dzis nie zjedzie i bedzie jutro koło południa. moze do tego czasu uda mi sie okna pomyc i ogarnac pranie jakies jedno lub 2

[lui_89]

Melbi wszystko będzie dobrze

Ewek ja bym z szala od Ciebie na bank się ucieszyła

a ja tymczasem melduję się z nieplanowanej wizyty u lekarza. Otóż zaczęły się cyrki z ciśnieniem, podchodzi pod 140/80

na razie mam monitorować, odpoczywać, nie stresować się, ograniczyć sól, pić wodę, łykać magnez, jak się będzie utrzymywać to dostanę tabletki

zrobił usg, Mała ma się świetnie, więc to najważniejsze. Ssała kciuka, to najpiękniejszy widok jaki do tej pory na usg widziałam
No i na szczęście ja nigdy niskociśnieniowcem nie byłam, więc najprawdopodobniej powikłania mi nie grożą, organizm do takiego ciśnienia jest przyzwyczajony, ale jednak tak pięknie i kolorowo nie jest, trzeba się ogarnąć.

[buu007]

ewek mysle ze pomysly na prezenty fajne

lui o kurcze,to dbaj o siebie,jakies leki na nadcisnienie bierzesz?

[logoasia]

Napisane przez emdzik

Logoasia a ja nawet nie wiedzialam ze jestes z trójmiasta a skąd dokładnie?

My jeszcze w domu zjedliśmy obiad bo mama zrobiła nam i zdycham aż bleee

I chwila odpoczynku...

Zza pruszcza w stronę Łodzi na Ł.. ale w gdańsku jestem prawie co dzień

Napisane przez Mlebidakin

Hej. Nie pamiętam co pisałam. W poniedziałek mam mieć zakładany szew a teraz mam magnez w kroplówce. Mam nadzieję że przerwamy weekend

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

oj po założeniu szwu jeszcze 3 doby

[emdzik]

Napisane przez lui_89

a ja tymczasem melduję się z nieplanowanej wizyty u lekarza. Otóż zaczęły się cyrki z ciśnieniem, podchodzi pod 140/80

na razie mam monitorować, odpoczywać, nie stresować się, ograniczyć sól, pić wodę, łykać magnez, jak się będzie utrzymywać to dostanę tabletki

zrobił usg, Mała ma się świetnie, więc to najważniejsze. Ssała kciuka, to najpiękniejszy widok jaki do tej pory na usg widziałam
No i na szczęście ja nigdy niskociśnieniowcem nie byłam, więc najprawdopodobniej powikłania mi nie grożą, organizm do takiego ciśnienia jest przyzwyczajony, ale jednak tak pięknie i kolorowo nie jest, trzeba się ogarnąć.

Jej Kochana, dobrze że się upewniłaś i jesteś spokojna... mierz ciśnienie.. oby wszystko dobrze było

Napisane przez logoasia

Zza pruszcza w stronę Łodzi na Ł.. ale w gdańsku jestem prawie co dzień

No proszę... to jest nas 4

[lui_89]

buu na razie mam mierzyć codziennie, jak się utrzyma w tych granicach 130-135/80 to będzie ok, jak wyższe to dostanę tabletki...

[iskra_boza]

Ale żeście naprodukowały, producentki Melduję się w nowym wątku

Napisane przez lui_89

a ja tymczasem melduję się z nieplanowanej wizyty u lekarza. Otóż zaczęły się cyrki z ciśnieniem, podchodzi pod 140/80

Ja od 2 lat biorę leki na nadciśnienie, które akurat w moim przypadku powoduje guz kąta. Biorę teraz Labetalol, który jest bezpieczny w ciąży. Codziennie mierzę, profesor mnie ostrzegał, że może teraz rosnąć. No i przedwczoraj było 147/80. Zaczęłam brać Labetalol dwa razy dziennie, mam taką swobodę, że mogę sobie zmieniać. Na chwilę obecną 105/68. Nie powinno w ciąży być powyżej 135/70.

[Vexi]

Dziewczyny jestem na wyjazdowym szkoleniu dwudniowym i trochę Was poczytałam, ale nadrobię po weekendzie dopiero. Mlebidakin trzymam kciuki za pomyślny rozwój wydarzeń, a wszystkie nowe mamusie witam serdecznie
Po wizycie połówkowej melduję.... chłopaka. Tak na 90%. Tym razem maluch tak wierzgał, że nie dał się szybko pomierzyć, fikał jak "ostatni Mohikanin na stepie" (słowa lekarza). Rozwija się "książkowo", waży 410g. Pokazał nam "faka", a na koniec ostentacyjnie ziewnął - czyli jego pogląd co do życia pozabrzuszkowego nie uległ zmianie.
Nie wiem co czuję. Chciałam dziewczynkę, ale czułam i byłam niemal pewna, że noszę chłopaka pod sercem. A jednak chciałam te wszystkie groszki, wstążki, kokardki... Cieszę się, ale na swój sposób (całą wizytę płakałam z radości). Dodatkowo ta eskapada ponad 300km na całodniowe szkolenie mnie dobiła fizycznie i ledwo widzę na oczy. Czterech liter nie czuję i oddałabym majątek, by zamienić się z dzidziuchem miejscami.
To jak, przyjmiecie małego Jasia?
Pozdrawiam Was wszystkie, miłego weekendu

[Ollllciaaa]

Napisane przez Vexi

Dziewczyny jestem na wyjazdowym szkoleniu dwudniowym i trochę Was poczytałam, ale nadrobię po weekendzie dopiero. Mlebidakin trzymam kciuki za pomyślny rozwój wydarzeń, a wszystkie nowe mamusie witam serdecznie
Po wizycie połówkowej melduję.... chłopaka. Tak na 90%. Tym razem maluch tak wierzgał, że nie dał się szybko pomierzyć, fikał jak "ostatni Mohikanin na stepie" (słowa lekarza). Rozwija się "książkowo", waży 410g. Pokazał nam "faka", a na koniec ostentacyjnie ziewnął - czyli jego pogląd co do życia pozabrzuszkowego nie uległ zmianie.
Nie wiem co czuję. Chciałam dziewczynkę, ale czułam i byłam niemal pewna, że noszę chłopaka pod sercem. A jednak chciałam te wszystkie groszki, wstążki, kokardki... Cieszę się, ale na swój sposób (całą wizytę płakałam z radości). Dodatkowo ta eskapada ponad 300km na całodniowe szkolenie mnie dobiła fizycznie i ledwo widzę na oczy. Czterech liter nie czuję i oddałabym majątek, by zamienić się z dzidziuchem miejscami.
To jak, przyjmiecie małego Jasia?
Pozdrawiam Was wszystkie, miłego weekendu

Vexi, gratuluję synka Mój synek wiercił się, kręcił do 13 tc. A teraz na USG leży grzecznie, spokojnie.
Podziwiam Cię cały dzień na nogach. Ja trochę się przejdę, pospaceruję albo coś porobię to czuję ból moich bioder.

Dziewczyny, byliśmy z moim mężem u naszych znajomych. Nasza znajoma też spodziewa się dzidziusia, dziewczynkę - Kaję Jaki ona ma piękny brzuszek, piłeczka. Jak na razie przytyła tylko 8 kg. Termin porodu ma dokładnie za miesiąc. Widać już po niej, że już się boi, ale stara się o tym nie myśleć. Dziecko już jest bardzo nisko ułożone, jej lekarz kazał dużo odpoczywać. Ehh...jak ten czas szybko leci

[malenstwo6]

Mlebi trzymaj się kochana będzie dobrze.
Nadrobilam Was gaduly ale z telefonu i nie mam sil juz odpisywać.
ogólnie miałam dzisiaj okropny dzien i mam nadzieje ze jutro będzie lepiej.
Pol nocy nie spalam bo mnie tak bolaly zebra - nie wiem czy możliwe ze mala a Lucy tak sie pcha - nie wiem. Rano okropny krwotok z nosa, nie mogłam zatamować. A później jeszcze zapisać Filka na angielski - do jego starego prywatnego przedszkola gdzie chodzil przez 2 lata i dowiedziałam sie ze go nie chca bo im rozwali zajęcia - jest zbyt ruchliwy - jak można cos takiego powiedziec matce :/ ?? . Generalnie chyba maja zal ze go przeniosłam do zwykłego przedszkola, ale przeciez nie będzie z 1,5 roczniakami chodzil. Tak mi sie przykro zrobiło ze jak wyszłam to się aż poplakalam. no nic wyzalilam sie idę spać... Jtro będzie lepiej .

[1141655]

Ewek bardzo fajny pomysł na prezent Każde z nich coś dostanie- super

Vexi gratuluję małego Jasia ja tez mialam tak,ze mega napalona na dziewuszkę byłam, zreszta jak nas troche podczytywalas,to widzialas,ze nawet rozowe ciuszki kupowalam
a potem poczulam ze ohoho, to bedzie syn...i jest I teraz nie zamienilabym tej wiadomosci na zadna inna Mam nadzieje,ze w pon siusiak nie odpadnie

Ufffff moje drogie, spac mi sie nie chceSpedzilam z mezem mily wieczor czego efektem musialam brac Nospę polezalam ,przeszlo:P on juz spi - a mnie nosi energia

jest tu jeszcze kto ?

[IncognitoNick]

Mnie tez jeszcze nosi. Właśnie uporządkowałam półki Mąż spi :P

Mlebi - trzymaj się!

Ewek - pomysł fajny Co do pierogów to doskonale rozumiem U nad też zawsze znikają w oka mgnieniu!

Vexi - też czekałam na dziewuszkę przeczuwając mimo wszystko chłopca. Po wyniku usg, że faktycznie synek czułam się trochę dziwnie przez jakiś dzień. Teraz się przyzwyczaiłam i się cieszę

[Panna Migotka 86]

Napisane przez Mlebidakin

Hej. Nie pamiętam co pisałam. W poniedziałek mam mieć zakładany szew a teraz mam magnez w kroplówce. Mam nadzieję że przerwamy weekend

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Trzymaj się dzielnie kochana
wszystko będzie ok

Napisane przez Ollllciaaa

maladT w poprzek brzucha też czuję, czasami. Najczęściej właśnie na środku, blisko spojenia. He, motylki i bulgotanie zmieniły się jak na razie delikatne pukanie.

To będzie to ja zaczrlam cokolwiek czuć ok 20-21 tygodnia, po kilkunastu dniach były kopniaki

Napisane przez ewek000

Melbi - będzie dobrze , musi byc dobrze, trzymamy kciuki, nie daj sie tam dziewczyno
wiecie co zapomniałam o tym że jutro mam imprezę, moi znajomi obchodzą jutro 25 rocznicę śłubu, no i co mój kalafior teraz dopiero sobie przypomniał, nie mam żadnego prezentu. Dumam co by tu wymyślić , no i tak sobie pomyślałam że do kościoła to im kupie kwiatki, a póżniej w knajpie to możemu młodemu mężusiowi jakiś dobry trunek w stylu whisky a dla psiapsiuły myśłałam zrobić szal na szydełku i kupić komplet filiżanek co wy na to, no bo nic innego nie przychodzi mi do głowy

moim zdaniem super pomysł! A zdążysz zrobić szal tak szybko? :

Napisane przez lui_89

buu na razie mam mierzyć codziennie, jak się utrzyma w tych granicach 130-135/80 to będzie ok, jak wyższe to dostanę tabletki...

trzymam kciuki zeby się szybko unormowalo :-*

Napisane przez Vexi

Dziewczyny jestem na wyjazdowym szkoleniu dwudniowym i trochę Was poczytałam, ale nadrobię po weekendzie dopiero. Mlebidakin trzymam kciuki za pomyślny rozwój wydarzeń, a wszystkie nowe mamusie witam serdecznie
Po wizycie połówkowej melduję.... chłopaka. Tak na 90%. Tym razem maluch tak wierzgał, że nie dał się szybko pomierzyć, fikał jak "ostatni Mohikanin na stepie" (słowa lekarza). Rozwija się "książkowo", waży 410g. Pokazał nam "faka", a na koniec ostentacyjnie ziewnął - czyli jego pogląd co do życia pozabrzuszkowego nie uległ zmianie.
Nie wiem co czuję. Chciałam dziewczynkę, ale czułam i byłam niemal pewna, że noszę chłopaka pod sercem. A jednak chciałam te wszystkie groszki, wstążki, kokardki... Cieszę się, ale na swój sposób (całą wizytę płakałam z radości). Dodatkowo ta eskapada ponad 300km na całodniowe szkolenie mnie dobiła fizycznie i ledwo widzę na oczy. Czterech liter nie czuję i oddałabym majątek, by zamienić się z dzidziuchem miejscami.
To jak, przyjmiecie małego Jasia?
Pozdrawiam Was wszystkie, miłego weekendu

Super, kolejny chłopak
Powodzenia na szkoleniu :-*

[201704210903]

Boję się. Chciałabym żeby już był Poniedziałek i mały był bezpieczny

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Asia1105]

Napisane przez Mlebidakin

Boję się. Chciałabym żeby już był Poniedziałek i mały był bezpieczny

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Powiem szczerze, że też bym się bała. Ale jesteś chyba w dobrych rękach i wiedzą co robić. Wszystko będzie dobrze, ściskam Cię i mocno trzymam kciuki za Was

[85jjaa]

Napisane przez Vexi

Nie wiem co czuję. Chciałam dziewczynkę, ale czułam i byłam niemal pewna, że noszę chłopaka pod sercem. A jednak chciałam te wszystkie groszki, wstążki, kokardki... Cieszę się, ale na swój sposób (całą wizytę płakałam z radości).
To jak, przyjmiecie małego Jasia?

U mnie na odwrót - chciałam, żeby pierwszy był synuś i udało się i też właśnie póki co ma być Jaś choć mój mąż chodzi i mówi: póki jest w brzuchu to możemy tak do niego mówić, ale jak damy mu na imię jak się urodzi? ale umawialiśmy się, że on wybiera dziewczynkę ja chłopca, więc na razie stanęło na moim.

[przeklete_pragnienia]

Mlebi rozumiem Cię, też bym się bała, wiem, że to trudne staraj się o tym nie myśleć
Pamiętaj, że wszystkie trzymamy tu za Was kciuki i gorąco Wam kibicujemy
Szyjka tyle wytrzymała, to i wytrzyma jeszcze te dwa dni
W szpitalu nie pozwolą, żeby coś się złego stało

Vexi gratuluję chłopca

[Kasiulka22]

Melbi jesteśmy z Tobą, ani sie obejrzysz a juz wyjdziesz bezpieczna ze szpitala.

Miłej soboty dziewczyny. U nas pogoda okropna.

[maciejka1987]

WItam,

Wczoraj z Pauliną byłyśmy na warsztatach z serii Bezpieczny Maluch i były duuużo fajniejsze niż z serii Planeta Dziecko. Pan od fotelików super wszystko opowiadał, ratownicy też dawali radę więcej nie piszę bo już były te warsztaty opisywane. Jedynie byłam zawiedziona, bo prezentem byly 2 gazety , ulotki, woda i masa do odcisku rączki/nóżki dziecka. Zero próbek itd. No i nic z Pauliną nie wygrałyśmy. Strzeliłam focha przez to i mąż w drodze powrotnej kupić mi miał batonika na poprawę humoru i co?? i znów fochh bo kupił prince polo, a on za mało słodki na poprawę humoru

[karolcia8828]

Cześć!

Napisane przez Mlebidakin

Boję się. Chciałabym żeby już był Poniedziałek i mały był bezpieczny

Każda z nas napewno bałaby się okrutnie. Ale musisz myśleć w samych pozytywach - jesteś w szpitalu, pod dobrą opieką, a szew ma zapewnić Tobie i małemu bezpieczeństwo My będziemy trzymać kciuki

Ollllciaaa Ja pierwsze pukanie poczułam ok 16 tyg...Upewniłam się, że to "właśnie to" będąc na Usg. Widziałam i czułam jak kopie Teraz już wyraźnie widzę jak mój brzuch zmienia kształt. Ostatnio pisałam, że jakoś udaje mi się uniknąć kopniaków w pęcherz.....do wczoraj
To faktycznie boli....

Poza tym miłego odpoczynku w sobotni dzień Ja wczoraj wyczerpałam swój limit i dzisiaj bezwzględnie nic nie robie

[201704210903]

Dziękuje za wsparcie. Jutro będę widzieć o której zabieg. Oby rano. Właśnie wypiłam glukoze. Myślałam że będzie gorszą

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2