rodzice a kredyt... - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-18, 01:35   #121
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez cherry_flamme Pokaż wiadomość
cóż za wyczucie


Miejmy nadzieję, że autorka nie weźmie dla nich nawet tych 50 000. No ale wtedy odejdzie argument z mieszkaniem.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2014-10-18 o 01:36
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 09:29   #122
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: rodzice a kredyt...

W głowie się nie mieści

Mają długi i chcą Cię pakować w kolejne ICH długi? tamto zadłużenie ( zakładam, że w skarbówce) jest duże? spłacają je?

Nie rozumiem jednego....dlaczego oni nie chcą brać tego kredytu pod zastaw tego domu? wtedy mieszkanie byłoby "czyste" i mogłoby być realnym zabezpieczeniem dla Ciebie. Chyba, że przeczuwają problemy i wolą zastawić mieszkanie, w którym i tak nie mieszkają niż swoje nowe gniazdko. To ładnie chcą się ustawić, nie ma co

A tak to w razie czego po sprzedaży mieszkania jakimś cudem nawet, to i tak zostaje spory dług, przynajmniej 50tyś+ odsetki, więc jakie to dla Ciebie zabezpieczenie?
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 09:38   #123
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
W głowie się nie mieści

Mają długi i chcą Cię pakować w kolejne ICH długi? tamto zadłużenie ( zakładam, że w skarbówce) jest duże? spłacają je?

Nie rozumiem jednego....dlaczego oni nie chcą brać tego kredytu pod zastaw tego domu? wtedy mieszkanie byłoby "czyste" i mogłoby być realnym zabezpieczeniem dla Ciebie. Chyba, że przeczuwają problemy i wolą zastawić mieszkanie, w którym i tak nie mieszkają niż swoje nowe gniazdko. To ładnie chcą się ustawić, nie ma co

A tak to w razie czego po sprzedaży mieszkania jakimś cudem nawet, to i tak zostaje spory dług, przynajmniej 50tyś+ odsetki, więc jakie to dla Ciebie zabezpieczenie?
Dziewczyny BARDZO dziękuje za wszystkie rady !
Nie robi na mnie wrażenia że ktoś pisze że nie dostaną nawet lodówki na raty bo taka jest niestety smutna prawda.
Jedyne rozwiązanie jakie jestem im w stanie zaproponować to sprzedaż obecnego mieszkania ( myślę że ma szanse nawet powyżej tych 180 tys, bo cena takich mieszkań w moim mieście waha się w tym przedziale+to że to mieszkanie jest super wykończone) i niech sobie biorą pożyczki na kwotę jaka im brakuje. Wtedy byłabym się w stanie na to zgodzić i wziąć jakąś nie wielką pożyczkę bo widzę różnicę między 20 tys które jest realnie do spłaty dla nich a wzięciem 230tys...
Ale jestem ABSOLUTNIE nastawiona na NIE jeśli chodzi o wzięcie całej pożyczki- to mnie udupi do końca życia, to ja nie dostanę nic na raty-a nie wykluczam że będę miała takie potrzeby. Ja dla siebie nawet nie biorę żadnych pożyczek i swoje zobowiązania spłacam terminowo bo nie chce być nigdzie zadłużona. Sama myśl że miałabym coś takiego "na karku" mnie przeraża.
W poniedziałek się mamy spotkać i przedstawię im swoją wizję. Niech sobie poproszą może kogoś z naszej rodziny-wątpie żeby ktokolwiek nawet ich rodzeństwo się na to zgodziło bo to jest poroniony pomysł. Pewnie nawet nikomu nie powiedzieli w co chcą mnie wpakowac bo po prostu wstyd o tym mówić. Ja bym się wstydziła że chce swoje dziecko wpakować na taką mine.
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 09:49   #124
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: rodzice a kredyt...

Nie proponuj wziecia mniejszego kredytu, bo beda cie dalej urabiac. Zaproponuj, zeby najpierw splacili swoje dlugi, pozniej policzyli swoja zdolnosc kredytowa razem z ratami, a na koncu walneli z rozbiegu glowa w sciane.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:13   #125
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Nie proponuj wziecia mniejszego kredytu, bo beda cie dalej urabiac. Zaproponuj, zeby najpierw splacili swoje dlugi, pozniej policzyli swoja zdolnosc kredytowa razem z ratami, a na koncu walneli z rozbiegu glowa w sciane.
- dokładnie. Jeśli dziewczyna boi się odmówić, bo "ojciec nakrzyczy", to manipulacja będzie ciągiem dalszym.

Dziewczyno, w takiej sytuacji jak tu opisałaś, tak naprawdę walczysz o swoją przyszłość i jeśli chcesz żyć po swojemu bez tak dużych obciążeń- nie wdawaj się w takie rozmowy.
Gdyby to chodziło o wsparcie finansowe w chorobie któregoś z rodziców (rehabilitacja, drogie leki, prywatne wizyty u lekarzy itp.) , rozumiałabym wydanie pieniędzy całkowicie- w opisanej sytuacji- to jak sznur na szyję.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:17   #126
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: rodzice a kredyt...

Sprifire, nie proponuj im żadnych pożyczek!

Skoro twierdzą, że stać ich na spłacanie ponad 200tys kredytu, to co za problem odłożyć te 20-30tys w rok czy 2, sprzedać mieszkanie i kupić dom za gotówkę? Po co ryzykować i pakować się w zbędne koszty, kredyty, odsetki etc? Ten wymarzony domek w wykonaniu twoich rodziców raczej wygląda jak zwykła zachcianka, a oni sami zachowują się jak dwójka rozkapryszonych dzieciaków, co chcą ciastko teraz, już, nie wytrzymają do obiadu, a nie dwójka dorosłych ludzi. Nie gniewaj się za porównanie, ale pomyśl chwilę, czy w ich rozumowaniu widzisz jakąś logikę? Swoim zachowaniem, 'planami' i podejściem do długów, ogólnie do kasy pokazują, że pożyczanie im JAKICHKOLWIEK pieniędzy to ryzyko. W imię czego chcesz te ryzyko ponosić? Żeby rodziców trochę udobruchać za to, że nie 230tys?
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:23   #127
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Dziewczyny BARDZO dziękuje za wszystkie rady !
Nie robi na mnie wrażenia że ktoś pisze że nie dostaną nawet lodówki na raty bo taka jest niestety smutna prawda.
Jedyne rozwiązanie jakie jestem im w stanie zaproponować to sprzedaż obecnego mieszkania ( myślę że ma szanse nawet powyżej tych 180 tys, bo cena takich mieszkań w moim mieście waha się w tym przedziale+to że to mieszkanie jest super wykończone) i niech sobie biorą pożyczki na kwotę jaka im brakuje. Wtedy byłabym się w stanie na to zgodzić i wziąć jakąś nie wielką pożyczkę bo widzę różnicę między 20 tys które jest realnie do spłaty dla nich a wzięciem 230tys...
Ale jestem ABSOLUTNIE nastawiona na NIE jeśli chodzi o wzięcie całej pożyczki- to mnie udupi do końca życia, to ja nie dostanę nic na raty-a nie wykluczam że będę miała takie potrzeby. Ja dla siebie nawet nie biorę żadnych pożyczek i swoje zobowiązania spłacam terminowo bo nie chce być nigdzie zadłużona. Sama myśl że miałabym coś takiego "na karku" mnie przeraża.
W poniedziałek się mamy spotkać i przedstawię im swoją wizję. Niech sobie poproszą może kogoś z naszej rodziny-wątpie żeby ktokolwiek nawet ich rodzeństwo się na to zgodziło bo to jest poroniony pomysł. Pewnie nawet nikomu nie powiedzieli w co chcą mnie wpakowac bo po prostu wstyd o tym mówić. Ja bym się wstydziła że chce swoje dziecko wpakować na taką mine.
Nie, nie autorko wątku, nawet 5 tysięcy nie proponuj. Sorry, jak masz zbędną kasę, to ją wydaj na swoje życie z facetem, doinwestuj / doposaż mieszkanie, albo jedźcie na wakacje życia. Nie dawaj kasy komuś, kto kasy najwyraźniej nie szanuje. To co chcesz zrobić nie jest do końca uczciwe wobec Twojego faceta i jego rodziców (oni coś z siebie dali niejako Wam na dalsze życie, co dali Twoi rodzice? nic). Dasz palec swoim rodzicom, skończy się na uciętej ręce. Dasz 20 tysięcy, to potem będzie płakanie, że im na coś zabrakło i co Ci zależy - pożycz jeszcze z 10-20. Cały czas tak się będziesz uginać.

Trochę niefajnie, że w planach zaciągania długu tak jakby w ogóle nie uwzględniasz zdania partnera.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
(...)
Gdyby to chodziło o wsparcie finansowe w chorobie któregoś z rodziców (rehabilitacja, drogie leki, prywatne wizyty u lekarzy itp.) , rozumiałabym wydanie pieniędzy całkowicie- w opisanej sytuacji- to jak sznur na szyję.
U mnie by zależało od sytuacji. Bo np. rodzicowi wieloletniemu alkoholikowi, który np. przepił wątrobę, nie byłabym taka chętna i skłonna pomagać. Co innego choroba całkowicie losowa.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:27   #128
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: rodzice a kredyt...

Doris, w tym roku jestem na poziomie chorób "z losu" , więc raczej takie mam skojarzenie z chorobami i wsparciem wtedy.
Ba, pewnie i na przepitą wątrobę tomografię prywatnie bym nawet opłaciła , ale nie mogłabym własnego dzieciaka wwalić w problem z kupą kasy do spłacania na lata całe i niemożność życia potem z kimś, bo jak np. jej chłopak mógłby wejść z nią w poważną relację aż z takim obciążeniem ? Bo co się zaplanuje jak sporą kasą do spłacenia byłoby spłacanie kasy za rodziców? Nic.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:32   #129
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Mój facet był dość sceptycznie do tego nastawiony. Powiedział że dla niego jest to zwyczajnie dziwne że rodzice proszą mnie o coś takiego. Ale że z drugiej strony jego rodzice też mu pomogli przy kredycie i on też by to pewnie dla nich zrobił. Tylko że w jego przypadku chodziło o mniejszą kwotę.
On zaproponował mi jeszcze inne rozwiązanie- że jeśli chce się zgodzić to tylko pod warunkiem że dom na który biorą kredyt będzie na mnie. Ale to też mnie nie przekonało.
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:37   #130
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Sprifire, nie proponuj im żadnych pożyczek!

Skoro twierdzą, że stać ich na spłacanie ponad 200tys kredytu, to co za problem odłożyć te 20-30tys w rok czy 2, sprzedać mieszkanie i kupić dom za gotówkę? Po co ryzykować i pakować się w zbędne koszty, kredyty, odsetki etc? Ten wymarzony domek w wykonaniu twoich rodziców raczej wygląda jak zwykła zachcianka, a oni sami zachowują się jak dwójka rozkapryszonych dzieciaków, co chcą ciastko teraz, już, nie wytrzymają do obiadu, a nie dwójka dorosłych ludzi. Nie gniewaj się za porównanie, ale pomyśl chwilę, czy w ich rozumowaniu widzisz jakąś logikę? Swoim zachowaniem, 'planami' i podejściem do długów, ogólnie do kasy pokazują, że pożyczanie im JAKICHKOLWIEK pieniędzy to ryzyko. W imię czego chcesz te ryzyko ponosić? Żeby rodziców trochę udobruchać za to, że nie 230tys?
Dokładnie. Mrzonka, zachcianka, a może ucieczka. Ja idę o zakład, że autorka o czymś nie wie. Może zadłużyli mieszkanie, albo inne kwiatki?

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Mój facet był dość sceptycznie do tego nastawiony. Powiedział że dla niego jest to zwyczajnie dziwne że rodzice proszą mnie o coś takiego. Ale że z drugiej strony jego rodzice też mu pomogli przy kredycie i on też by to pewnie dla nich zrobił. Tylko że w jego przypadku chodziło o mniejszą kwotę.
On zaproponował mi jeszcze inne rozwiązanie- że jeśli chce się zgodzić to tylko pod warunkiem że dom na który biorą kredyt będzie na mnie. Ale to też mnie nie przekonało.
Dziwisz mu się? Może to zabrzmi twardo, ale gdyby mój partner coś takiego chciał odwalić, to poważnie bym się zastanowiła nad wspólną przyszłością z nim, szczególnie wobec faktu, że ja i moi rodzice daliśmy z siebie ileś tam, a rodzice partnera... nic. Wszyscy się będą pukać w głowę po co to zrobiłaś i jak w ogóle Twoi rodzice mogli wpaść na taki pomysł. Jeszcze raz powtórzę: masz za dużo kasy, albo takie wrażenie? To zabierz ukochanego na super wakacje. A rodzicom kartkę, że spełnianie marzeń jest super, szczególnie jeżeli robi się to za własne pieniądze.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:38   #131
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Mój facet był dość sceptycznie do tego nastawiony. Powiedział że dla niego jest to zwyczajnie dziwne że rodzice proszą mnie o coś takiego. Ale że z drugiej strony jego rodzice też mu pomogli przy kredycie i on też by to pewnie dla nich zrobił. Tylko że w jego przypadku chodziło o mniejszą kwotę.
On zaproponował mi jeszcze inne rozwiązanie- że jeśli chce się zgodzić to tylko pod warunkiem że dom na który biorą kredyt będzie na mnie. Ale to też mnie nie przekonało.
weź tylko poprawkę na to, że jego rodzice mają zdolność kredytową i nie mają długów. nie wszyscy rodzice są godni zaufania, żeby się dla nich zadłużać.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:41   #132
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Mnie też jest wstyd jak slyszę jak jego rodzice dołożyli się do kolejnej rzeczy- nawet ost w niespodziance dostaliśmy fajny czajnik. A wiem że dla nich jest to spory wydatek. I ciągle coś od nich dostajemy, jeśli cokolwiek się dzieje zawsze są w pogotowiu. Ja ost poprosiłam o żelazko i tyle dostałam. Nawet nie zaproponowali dołożenia się do czego kolwiek- do kosztownej wymiany okien. Ja nie oczekuję od nich nie wiadomo czego. Ale mogliby się chociaż zainteresować. Jest mi głupio przed rodzicami partnera...
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:43   #133
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: rodzice a kredyt...

to powiedz to matce jak będzie cię próbowała urobić w poniedziałek.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:46   #134
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Zastanawiam się czy to ma sens żeby się spotkać. Będą mnie nagabywać i prosić,a ja nie mam ochoty tłumaczyć się z mojej decyzji . Bo to nie jest mój obowiązek.
Mam ochotę im po prostu napisać że nie mają co na mnie liczyć i się nie odzywać . Chce mieć święty spokój
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 10:53   #135
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Zastanawiam się czy to ma sens żeby się spotkać. Będą mnie nagabywać i prosić,a ja nie mam ochoty tłumaczyć się z mojej decyzji . Bo to nie jest mój obowiązek.
Mam ochotę im po prostu napisać że nie mają co na mnie liczyć i się nie odzywać . Chce mieć święty spokój
- zrób to tak , jak jesteś w stanie przez to przejść, jeśli łatwiej napisać, napisz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 11:00   #136
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Mnie też jest wstyd jak slyszę jak jego rodzice dołożyli się do kolejnej rzeczy- nawet ost w niespodziance dostaliśmy fajny czajnik. A wiem że dla nich jest to spory wydatek. I ciągle coś od nich dostajemy, jeśli cokolwiek się dzieje zawsze są w pogotowiu. Ja ost poprosiłam o żelazko i tyle dostałam. Nawet nie zaproponowali dołożenia się do czego kolwiek- do kosztownej wymiany okien. Ja nie oczekuję od nich nie wiadomo czego. Ale mogliby się chociaż zainteresować. Jest mi głupio przed rodzicami partnera...
To wytłumacz mi jak krowie na rowie, czemu skoro niby Cię stać, nie weźmiesz kilku tysi kredytu na doposażenie mieszkania (np. na te okna)? Skoro potem rodzice TŻ Was obdarowują, jak widzą, że nie macie? A zamiast tego chcesz wyskakiwać z 20 tysięcy na otarcie swoim rodzicom łez? 20 tysięcy, których z dużym prawdopodobieństwem już nie zobaczysz? (plus przecież jeszcze z tego będą odsetki) Jojczysz, że Ci głupio, wstyd, a trochę to wygląda jakbyś wspólny dom miała w d..., liczy się tylko to, że mamusia-przyjaciółka będzie zadowolona i się da udobruchać mniejszą sumą.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-10-18 o 11:01
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 11:03   #137
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Doris i właśnie to jest w tym najgorsze że ja sobie odmawiam ( bo mogłabym to wydać na nową sypialnie meble itd) a daje im (bo czułam że to mój obowiązek?). Dopiero tutaj poszłam po rozum do głowy.
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 11:13   #138
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Doris i właśnie to jest w tym najgorsze że ja sobie odmawiam ( bo mogłabym to wydać na nową sypialnie meble itd) a daje im (bo czułam że to mój obowiązek?). Dopiero tutaj poszłam po rozum do głowy.
To idź do końca, weź kredyt na okna, czy inne rzeczy, pokaż facetowi, że też potrafisz coś z siebie dać Wam, na Wasze życie, a nie na czyjeś (oczywiście przy jakichś większych kwotach warto byłoby się z czasem zastanowić nad ustanowieniem współwłasności mieszkania - np. jak już będziecie tak daleko ze związkiem). A jego rodziców zaproście gdzieś w podziękowaniu za dotychczasową pomoc.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 11:54   #139
Koci Pazur
Rozeznanie
 
Avatar Koci Pazur
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
Dot.: rodzice a kredyt...

Jestem w szoku, że:

1. rodzice w ogóle poprosili Cię o coś takiego

2. mają w pupie swój dług wobec państwa i marzą sobie o domku

3. wydaje im się, że za 230 tysięcy wystawią dom (działkę mają?)

4. Ty rozważasz wzięcie kredytu dla rodziców, jeśli sprzedadzą mieszkanie, zamiast myśleć o wakacjach dla siebie, o zakupie okien, albo wymianie mieszkania chłopaka na większe z kredytem na Ciebie i współwłasnością (jeśli oczywiście jesteście na tym etapie)

5. Boisz się odmówić rodzicom pętli na szyi w obawie, że puszczą focha
Koci Pazur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 11:54   #140
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 169
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Zastanawiam się czy to ma sens żeby się spotkać. Będą mnie nagabywać i prosić,a ja nie mam ochoty tłumaczyć się z mojej decyzji . Bo to nie jest mój obowiązek.
Mam ochotę im po prostu napisać że nie mają co na mnie liczyć i się nie odzywać . Chce mieć święty spokój
spritfire musisz też przygotować się na to, że możesz usłyszeć, że jesteś niewdzięczną i wyrodną córką. I mogą na Ciebie nagadać reszcie rodziny.

Rozumiem, że kłamstwo u Ciebie nie wchodzi w grę? Typu, że nie masz jednak tej zdolności?
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 12:00   #141
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
spritfire musisz też przygotować się na to, że możesz usłyszeć, że jesteś niewdzięczną i wyrodną córką. I mogą na Ciebie nagadać reszcie rodziny.

Rozumiem, że kłamstwo u Ciebie nie wchodzi w grę? Typu, że nie masz jednak tej zdolności?
jestem już na to przygotowana- na niezłą wiązankę.
Dlatego zamiast spotkania wolę do nich napisać i uciąć tym temat. Jeżeli będą go dalej poruszać to przestanę się odzywać.
Napiszę wszystko od A do Z co o tym uważam
Nie chcę kłamać, prawdziwych powodów odmowy jest na tyle dużo że nie muszę. Zresztą wcale nie muszę się z tego spowiadać i tłumaczyć.
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 12:04   #142
Rajni
Zadomowienie
 
Avatar Rajni
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
Dot.: rodzice a kredyt...

Co za pomysł, żeby brać na siebie kredyt dla rodziców i to jeszcze w kocie 250 tys. zł. Przecież jego spłata zajmie ci jakieś 50 lat. Twoi rodzice pewnie nie dożyją dnia jego spłaty. żeby jeszcze nie mieli gdzie mieszkać to bym może zrozumiała, ale to jest ich fanaberia.

Nawet wzięcie kredytu na 20 tys. zł to nie jest takie hop siup. Na miejscu twojego chłopaka było by mi nie smak, że zamiast zainwestować w wasze dalsze wspólne życie to ty chcesz się pakować w kredyt dl rodziców, który nie wiadomo czy będą spłacać. Bo są obiektywne przesłanki że są nierzetelni.

Zresztą dziwne mi się wydaje, że mają ogromny dług wobec państwa i nikt nie wszedł im na mieszkanie,komornik go nie zlicytował. to jest bardzo podejrzane.

Umówiłabym się w rodzicami tak, że najpierw powinni zaoszczędzić 30 - 50 tys. zł, później niech sprzedadzą mieszkanie i będą mieć pieniądze na dom bez konieczności zadłużania ciebie. Dziw bierze że taki pomysł im nie przyszedł do głowy.
Rajni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 13:14   #143
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: rodzice a kredyt...

nazywasz swoich rodziców przyjaciółmi a boisz się im odmówić i czujesz, że musisz walczyć z ich manipulacjami, to są przyjaciele wg Ciebie? Niby na co potrzebujesz argumentów?
Nie dbają o Ciebie, dali Ci minimum, ale sami zawalili sobie sytuację kredytową i brną w bagno dalej?
To w ogóle nie było dla Ciebie oczywiste, że dom miał być na Ciebie?
A zdanie Twojego chłopaka, jak rozumiem, kiedyś męża? W zyciu nie powinien się zgodzić jak ma choć trochę rozumu, i to jest ten Twój ''argument'' nr 1.
I nie ma do rzeczy co on dostał, on mógł od swoich dostać nawet jacht ze złota, to nie powód, aby miał pozwalać zadłużać swoją przyszłą rodzinę na 40 lat i 0,5 miliona.

fakty.
1. w takie układy można wchodzić z rodzicami, którzy sa odpowiedzialni finansowo, i np. w grę wchodzi zamiana 2 mieszkan na 1 wspólny dom, i rzeczywiście dbają o dzieci, a nie udają, że dbają, bo gadają przez telefon; a nie, przepraszam Cię za szczerość, z jakimiś biznesmenami kombinatorami, którzy nie mogą nawet lodówki sobie kupić.
2. to są ludzie lat ok 50 - dlaczego nie mają oszczędności? Jesli weżmiecie kredyt rodzice będą musieli miesięcznie 1-2 tyś płacić raty - więc za same tylko ostatnie zaledwie 3 lata powinni mieć odłożone w takim razie 36-72 tyś złotych. Patrz pkt o odpowiedzialności. ;-)
3. przy kredycie 230 będziesz miała do spłaty +/- 400tyś. Za 130tyś możesz kupić kawalerkę, gdzie tu dla Ciebie interes puszczać taką kwotę w chmury? ;-)

wnioski.
żadna różnica czy skredytujesz rodzicom (z pięknym, wartościowym mieszkaniem) nowe porsche czy ten dom, ten sam rząd fanaberii.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-10-18 o 13:23
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 14:37   #144
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
No właśnie pisząc tutaj z Wami zaczynam sobie uświadamiać że ja sie boję odmowy- boje się ich reakcji, tego że ojciec mnie wyklnie i przestanie się odzywać. Wiem że to żałosne ale tak to wygląda.
Z drugiej strony nie będę się godzić na udup*enie do końca życia z powodu braku własnej asertywności
Moi rodzice nie odzywają się do mnie od kilku miesięcy. Nie z powodu podżyrowania kredytu, bo od nich nauczyłam się, że branie kredytu to ostateczna ostateczność i żadne z nas nie chciałoby się☠w coś takiego ładować.
Moi rodzice "wyklęli" mnie, ponieważ nie spełniam ich oczekiwań, zwłaszcza oczekiwań mojej matki, dotyczących studiów. Ja robię je powoli, nie spieszy mi się, bo mam pracę, z której jestem zadowolona, a uzyskanie papierka nie da mi za wiele na rynku pracy. Zresztą po ukończeniu licencjata dającego mi jakiś zawód zdecydowałam się na lekką zmianę i wybieram kulturoznawstwo, chcę pracować w kulturze, już to zresztą robię, znam się na tym, interesuję się i ogarniam ten temat.
Moi rodzice chcieliby, żebym skończyła studia z "zawodem" (w sumie skończyłam, nauczycielskie, ale pracować w tym zawodze nie będę), a potem powoli stabilizowała moją sytuację życiową.
Nie dociera do nich, że poza studiami i pracą robię inne rzeczy, z których przede wszystkim powinni być dumni, bo to oni sprawili, że jestem empatyczna, prospołeczna, aktywna, otwarta i tolerancyjna, że jestem odważna i pewna siebie, że nie boję się stanąć w obronie kogoś, kto tego potrzebuje. Moi rodzice patrzą na mnie tylko przez pryzmat mojego wykształcenia, które w wachlarzu tych wszystkich aktywności, które prowadzę, jest tylko procentem. Zaznaczam, że moi rodzice od dawna nie pomagają mi finansowo, utrzymuję się od kilku lat sama.
Powiedziałam im,☠że jeśli oni tego nie rozumieją i dopóki nie zaczną mnie szanować, to mogą się☠do mnie odzywać. Mieliśmy wcześniej ze sobą dobry kontakt, telefony kilka razy w tygodniu (ja mieszkam w Poznaniu, oni na Kaszubach, więc nie mam za bardzo czasu ich odwiedzać), wiedzieli i chcieli wiedzieć, co dzieje się w moim życiu.
Na dzień dzisiejszy odcięłam się☠od nich, zero kontaktu. Nie powiem, brakuje mi ich, ale wiem, że mam swoją wartość i oni też muszą to zrozumieć.

Nawet jeśli twoi rodzice obrażą☠się na ciebie i nie będą☠się☠do ciebie odzywać, przejdziesz przez to. Nie będziesz miała wyboru, poradzisz sobie z tym, a jeśli rodzice są mądrzejsi niż się wydają, to w końcu zrozumieją. Jeśli nie... cóż.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 14:58   #145
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez Rajni Pokaż wiadomość
(...)
Zresztą dziwne mi się wydaje, że mają ogromny dług wobec państwa i nikt nie wszedł im na mieszkanie,komornik go nie zlicytował. to jest bardzo podejrzane.

Umówiłabym się w rodzicami tak, że najpierw powinni zaoszczędzić 30 - 50 tys. zł, później niech sprzedadzą mieszkanie i będą mieć pieniądze na dom bez konieczności zadłużania ciebie. Dziw bierze że taki pomysł im nie przyszedł do głowy.
Żeby się nie okazało, że to już nastąpiło, albo lada chwila ma nastąpić.

Z nimi się nie ma co "umawiać", bo umawianie się z kimś na coś oznacza nasz udział. Ona im co najwyżej może doradzić coś takiego, a reszta należy do nich.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Cytat:
Napisane przez milionmalychkawalkow Pokaż wiadomość
(...)
Zresztą po ukończeniu licencjata dającego mi jakiś zawód zdecydowałam się na lekką zmianę i wybieram kulturoznawstwo, chcę pracować w kulturze, już to zresztą robię, znam się na tym, interesuję się i ogarniam ten temat.
(...)
Przemyśl to kulturoznawstwo. Bardziej by Ci się jakaś animacja kulturalna przydała. Jako podyplomówka (czyli najpierw jednak magister, żeby móc ją zrobić).

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nazywasz swoich rodziców przyjaciółmi a boisz się im odmówić i czujesz, że musisz walczyć z ich manipulacjami, to są przyjaciele wg Ciebie? Niby na co potrzebujesz argumentów?
Nie dbają o Ciebie, dali Ci minimum, ale sami zawalili sobie sytuację kredytową i brną w bagno dalej?
To w ogóle nie było dla Ciebie oczywiste, że dom miał być na Ciebie?
A zdanie Twojego chłopaka, jak rozumiem, kiedyś męża? W zyciu nie powinien się zgodzić jak ma choć trochę rozumu, i to jest ten Twój ''argument'' nr 1.
I nie ma do rzeczy co on dostał, on mógł od swoich dostać nawet jacht ze złota, to nie powód, aby miał pozwalać zadłużać swoją przyszłą rodzinę na 40 lat i 0,5 miliona.

fakty.
1. w takie układy można wchodzić z rodzicami, którzy sa odpowiedzialni finansowo, i np. w grę wchodzi zamiana 2 mieszkan na 1 wspólny dom, i rzeczywiście dbają o dzieci, a nie udają, że dbają, bo gadają przez telefon; a nie, przepraszam Cię za szczerość, z jakimiś biznesmenami kombinatorami, którzy nie mogą nawet lodówki sobie kupić.
2. to są ludzie lat ok 50 - dlaczego nie mają oszczędności? Jesli weżmiecie kredyt rodzice będą musieli miesięcznie 1-2 tyś płacić raty - więc za same tylko ostatnie zaledwie 3 lata powinni mieć odłożone w takim razie 36-72 tyś złotych. Patrz pkt o odpowiedzialności. ;-)
3. przy kredycie 230 będziesz miała do spłaty +/- 400tyś. Za 130tyś możesz kupić kawalerkę, gdzie tu dla Ciebie interes puszczać taką kwotę w chmury? ;-)

wnioski.
żadna różnica czy skredytujesz rodzicom (z pięknym, wartościowym mieszkaniem) nowe porsche czy ten dom, ten sam rząd fanaberii.
Wydrukować, przykleić koło lustra, czytać 2 razy dziennie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 15:34   #146
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Przemyśl to kulturoznawstwo. Bardziej by Ci się jakaś animacja kulturalna przydała. Jako podyplomówka (czyli najpierw jednak magister, żeby móc ją zrobić).
Przemyśliwuję, na razie jestem na etapie połączenia polonistyki z kulturoznawstwem, czyli też coś, czym chciałabym się zajmować, chciałabym przede wszystkim zajmować sie promocją polskiej literatury, zwłaszcza poezji, za granicą - zależy mi na przykład na wyjeździe na erasmusa na magisterce na Islandię, ponieważ jest tam grupa interesująca się polską literaturą, jak na ten kraj spora i wiem, że mam możliwość☠współpracy z nimi podczas wyjazdu, więc myślę bardzo intensywanie.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e

Edytowane przez milionmalychkawalkow
Czas edycji: 2014-10-18 o 15:35
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-18, 23:08   #147
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: rodzice a kredyt...

To tak jakby dziecko dorosłe, pracujące, zadalo od rodziców zakupienia mu mieszkania na kredyt. Nigdy w życiu nie zgadzaj się na to, co oni proponują.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 00:12   #148
Malwina_89
Zakorzenienie
 
Avatar Malwina_89
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: okolice Częstochowy/Opole
Wiadomości: 8 031
Dot.: rodzice a kredyt...

W głowie mi się nie mieści "sprytny" plan rodziców Autorki.

Autorko, proszę Cię, nie zgadzaj się na jakąkolwiek pożyczkę, nawet najmniejszą, bo i tak przyjdą po więcej. Bez Twojego podpisu nic nie zdziałają, a nawet jeżeli Cię do tego w jakikolwiek sposób zmuszą - są na to paragrafy. Nie marnuj swojego i Twojego partnera życia. Oni i tak nie okażą wdzięczności.
__________________
Była aparatka

Mój zakątek czytelniczy
02.12.2012 r.
52/2013
75/2014
7/2015
Malwina_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 00:55   #149
tunia89
Zakorzenienie
 
Avatar tunia89
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 480
Dot.: rodzice a kredyt...

zgadzam się z Malwina w głowie mi się nie mieści, że rodzice mogą robić coś takiego dziecku. Nie zgadzaj się na coś takiego

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
__________________
Narzeczona 15. 06. 2013
25. 07. 2015

<3 33/40 <3


jestem zołzą i dobrze mi z tym
tunia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 14:00   #150
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: rodzice a kredyt...

Cytat:
Napisane przez e_RzecznikBIK Pokaż wiadomość
Dzień dobry,
Pozwolę sobie sprostować kilka informacji
Po pierwsze, w BIK nie ląduje się na 10 lat – dane o nieterminowo spłacanych zobowiązaniach mogę być przetwarzane przez maksymalnie 5 lat od momentu całkowitej spłaty kredytu, po tym czasie zostają przeniesione do części statystycznej (niewidocznej dla banków).
Po drugie, do BIK nie trafiają wyłącznie należności przeterminowane o 60 dni. Blisko 90 proc. danych zgromadzonych w BIK to informacje pozytywne dla klientów. Świadczą one o rzetelnie spłacanych zobowiązaniach i pozwalają klientom budować własną pozytywną historię kredytową. Dzięki niej, zgłaszając się do banku, SKOK-u lub innej firmy udzielającej kredytu konsumenckiego, klient może liczyć nie tylko na przyznanie kredytu, ale także na lepsze warunki. Jeśli chodzi o zaległości, do BIK trafiają dane nawet o najmniejszych opóźnieniach, dlatego warto zadbać o terminowe spłaty i bieżące monitorowanie swojej historii kredytowej.
Po trzecie, opóźnienia widniejące w historii kredytowej BIK nie przekreślają szansy na kredyt lub kartę kredytową – ostateczna decyzja należy do banku i jest uzależniona od jego wewnętrznej polityki kredytowej.

Pozdrawiam,
eRzecznik BIK
No to rzeczywiscie pocieszajace tylko ciekawe, jaka bylaby marza tego banku i oprocentowanie. Ale to chyba najmniej istotne, Autorka watku juz podjela decyzje i to jest w tym wszystkim najwazniejsze.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-23 09:25:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.