Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV

[BERBIE]

filusiek pytałaś kiedyś o aparat. a może lepiej kup kamerę? one mają dobre aparaty. ja kupiłam najpierw aparat a później kamerę i bez sensu bo podwójny wydatek

Kundzia jak tam zdrówko Tosi?

Napisane przez anitaxas

Barbi cieszę się że tż już po. Kiedy wróci do domu? Pytałam jak sobie radzisz sama, ale Ty na szczęście nie jetsteś do końca sama, bo przecież wieczorami masz mamę w domu

mama wieczorem jest zbawieniem, ale ona ma mnóstwo swoich spraw więc nie ma za dużo czasu. ale 30 min to już coś.
tż wyprosił żeby wypuścili go dziś do domu i już jest z nami. jednak więcej przy nim roboty niż pożytku

Napisane przez iza243

Ja mam mega doła.Nie przedłużyli mu uomwy bo nie ma pracy

przykro mi. a co z tą pracą w Tychach?

Napisane przez ciociami

Jojla tez tak zawsze robie ale tasma zrywa mi farbe. Jest jeszcze do kupienia inna tasma ale jak zobaczylam cene to kosztuje tyle ze mi patrzalki wylecialy.

są specjalne wałki które mają taką jakby blokadę i zatrzymują się kilka cm od sufitu

Napisane przez agatkaa1

Waderko gratulacje Kochana!!
ahh...to kolej na mnie

remont skończony?

Napisane przez measia

zaraz mnie trafi. wlasnie otworzylam listy i dowiedzialam sie z dowodu rejestracyjnego, ze TZ jest wlascicielem srebrnego opla corsy

no i ?

przyłączam się do wykończonych po ciężkiej nocy. Krzyś w czasie jedzenia zwymiotował na mnie więc była wielka akcja przebierania jego, siebie i zmiany pościeli przy tym tak się wybudziliśmy, że przez olejne 1,5 godziny musieliśmy prowadzić dyskusję.

dziś u nas dzień porządków. robię selekcje książek i cholernie trudno mi się z niektórymi rozstać. cały hol zastawiłam pudłami z książkami.

przedstawiam Anię

[agatkaa1]

Berbie remont nie skończony....ale tyle co zostało to już pestka

Waderka śliczną masz córcię!! Piękna!!

[Kucyk_Truskawkowy]

Witaj Anulko

Perse daj znać co pediatra powiedziała

Iza i przez to że nie masz pracy to zabrali Wam kredyt na mieszkanie?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[pani22ka]

Napisane przez Maga83

Nie wiem co się z nim dzieje

Maga, a on na cyca się budzi??

Napisane przez moni_ka.g

My mielismy fatalna noc.

Napisane przez BERBIE

tż wyprosił żeby wypuścili go dziś do domu i już jest z nami. jednak więcej przy nim roboty niż pożytku

ffaaaceci....

Cudna Anusia

Izka, współczuję. ale co z tymi Tychami?

[zebrawpaski]

muszę nadrobić kilka dni...(kiedy?)
wederko- gratulacje
piękna Aneczka - i jakie ładne imię

[rena5]

Napisane przez iza243

Ja mam mega doła.Nie przedłużyli mu uomwy bo nie ma pracy

Napisane przez agatkaa1

ahh...to kolej na mnie

Ja melduję że żyję, mam się dobrze i nie rodzę póki co chociaż już ginka wczoraj pisała jak tam moje skurcze chciałabym mieć Małego już przy sobie ale z drugiej str tak się boję i całego porodu i tego jak sobie z Nim poradzę w sumie sama...

kochana spokojnie - wszystko będzie dobrze choć świat się wywróci do góry nogami


========================= ==============
żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

[wieka22]

Iza kurcze, ale się porobiło...a co z tym przeniesieniem do Tych?
a rodzice mają możliwość Wam pomóc przez jakiś czas?

Rena jak dobrze, że krwawienie zniknęłoodpoczywaj teraz dużo
ale Ty chyba do pracy teraz w weekend?czy wzięłaś wolne?

Agatko teraz Tyczasu nie oszukasz

Berbie tak to jest z facetamiile zwolnienia ma TŻ?

Perse jak tam po wizycie lekarza? U Was takie wizyty są płatne? Bo u nas w przychodni nie ma takiej możliwości
Kurde wirusów teraz w powietrzu chyba tyle lata...czekam na mrozy, wtedy chociaż tych choróbsk niema tyle...

Gryzelda chyba Maluch przyzwyczaja Cię już do rannego wstawania

Kucyk nam pediatra powiedziała, że już po 1 dawce pneumo po 3 mcach nabywa się odporność



Przypomniało mi się, że kiedyś pisałyście o tym jak się pomieścić z 2 dzieci w 2 pokojach.
My mały pokój przeznaczyliśmy na dzieci, zrobiliśmy tam szafę na całą ścianę. Miejsca w szafie aż nadto.

W dużym pokoju na środku postawiliśmy to i z jednej strony mamy łóżko (takie sypialniane) i część sypialnianą a z 2 strony kanapę, fotel, stolik - część dzienną. Ta szafka nie zasłania światła i pokój jest nadal jasny, a jest rozgraniczenie i zasłonięcie łóżka.
Piszę bo któraś z Was nie chciała rezygnować z łóżka sypialnianego przy ew. przemeblowywaniu. U nas to właśnie tak rozwiązaliśmy. Gdyby ktoś chciał to mogę foto strzelić (ale jak posprzątam)

[kunegunda.bis]

witajcie kochane kobitki,

Waderka ogromne gratulacje, witaj Aniu na swiecie


Renia trzymam mocno za Twoja Fasolke

Wika - mi bardziej chodzilo o date rozpoczęcia pracy w obecnym miejscu a nie o staz zaczelam prace 15 października nie majac pojęcia ze jest to DDU ....

Iza spróbuj isc do banku, w którym masz kredyt??

Paniczka odpoczywaj poki możesz, a jaki antybiotyk bral Torres? jak mu aplikowalac??

Monika jak się czujesz? chodzicie jeszcze na basen? ale chyba Tz z nim wchodzi do wody!?

Fiol u mnie Tosia tez mało mowi

co u nas - z czwartku na piątek Tosia bardzo kaszlała postanowiliśmy isc do lekarza - oczywiście nie było numerkow o godz 7.01 ale ten dr jest super i przyjal nas miedzy numerkami, wiec osłuchowo tradycyjnie cisz, gardlo czyste, ale kaszle medzy - w nocy suchy w dzień mokry, mielismy robic rtg pluc ale z dr postanowiliśmy dac antybiotyk taki jak kiedyś. Oczywiście do zloba w piątek nie poszla, babcia pierwszy raz z nia została prawie 7h ( i stwiedzila ze Tosia ma swoje chimerki - no niemożliwe!!??, jak jej mowilismy tyle razy to nie wierzyla ). wczoraj wieczorek pojawila się goraczka ponad 38,5 trzeba było dac paracetamol, i tak już 3 razy daliśmy,ale kaszle już się zmniejszyl natomiast jest tragedia przy podawaniu antybityku i paracetamolu - masakra

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Wieka super ten regalik taki może kupie Tosi do pokoju..

a propo jeszcze choroby Tosi, na przyszly tydzień Tz bierze 2 dni opieki, ja 1 dzień urlopu i chyba 2 będzie babcia - jeśli da rade

[wieka22]

Napisane przez kunegunda.bis

co u nas - z czwartku na piątek Tosia bardzo kaszlała postanowiliśmy isc do lekarza - oczywiście nie było numerkow o godz 7.01 ale ten dr jest super i przyjal nas miedzy numerkami, wiec osłuchowo tradycyjnie cisz, gardlo czyste, ale kaszle medzy - w nocy suchy w dzień mokry, mielismy robic rtg pluc ale z dr postanowiliśmy dac antybiotyk taki jak kiedyś. Oczywiście do zloba w piątek nie poszla, babcia pierwszy raz z nia została prawie 7h ( i stwiedzila ze Tosia ma swoje chimerki - no niemożliwe!!??, jak jej mowilismy tyle razy to nie wierzyla ). wczoraj wieczorek pojawila się goraczka ponad 38,5 trzeba było dac paracetamol, i tak już 3 razy daliśmy,ale kaszle już się zmniejszyl natomiast jest tragedia przy podawaniu antybityku i paracetamolu - masakra

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Wieka super ten regalik taki może kupie Tosi do pokoju..

a propo jeszcze choroby Tosi, na przyszly tydzień Tz bierze 2 dni opieki, ja 1 dzień urlopu i chyba 2 będzie babcia - jeśli da rade

Kurcze u mojego Julka też taki kaszel. Też byliśmy na kontroli po chorobie i osłuchowo na szczęście czysto. A kaszel jest...

A Tosia wypluwa leki? Może spróbuj paracetamol w czopkach? Biedne te dzieci

[iza243]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48576227]A zanim znalazłaś pracę to miałaś zasiłek? Bo jeśli tak, to bez problemu powinni Ci go przywrócić.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Tak.Przysługiwał mi do końca roku.

Napisane przez BERBIE

przykro mi. a co z tą pracą w Tychach?


są specjalne wałki które mają taką jakby blokadę i zatrzymują się kilka cm od sufitu

remont skończony?

no i ?

przyłączam się do wykończonych po ciężkiej nocy. Krzyś w czasie jedzenia zwymiotował na mnie więc była wielka akcja przebierania jego, siebie i zmiany pościeli przy tym tak się wybudziliśmy, że przez olejne 1,5 godziny musieliśmy prowadzić dyskusję.

dziś u nas dzień porządków. robię selekcje książek i cholernie trudno mi się z niektórymi rozstać. cały hol zastawiłam pudłami z książkami.

przedstawiam Anię

Na Tychy mam czekać.Nie wiadomo jak długo.W poniedziałek mam dzwonić że sytuacja się zmieniła czy nie byłoby miejsca szybciej.


Jaka Ania jest śliczna

Napisane przez kunegunda.bis

witajcie kochane kobitki,

Waderka ogromne gratulacje, witaj Aniu na swiecie


Renia trzymam mocno za Twoja Fasolke

Wika - mi bardziej chodzilo o date rozpoczęcia pracy w obecnym miejscu a nie o staz zaczelam prace 15 października nie majac pojęcia ze jest to DDU ....

Iza spróbuj isc do banku, w którym masz kredyt??

Paniczka odpoczywaj poki możesz, a jaki antybiotyk bral Torres? jak mu aplikowalac??

Monika jak się czujesz? chodzicie jeszcze na basen? ale chyba Tz z nim wchodzi do wody!?

Fiol u mnie Tosia tez mało mowi

co u nas - z czwartku na piątek Tosia bardzo kaszlała postanowiliśmy isc do lekarza - oczywiście nie było numerkow o godz 7.01 ale ten dr jest super i przyjal nas miedzy numerkami, wiec osłuchowo tradycyjnie cisz, gardlo czyste, ale kaszle medzy - w nocy suchy w dzień mokry, mielismy robic rtg pluc ale z dr postanowiliśmy dac antybiotyk taki jak kiedyś. Oczywiście do zloba w piątek nie poszla, babcia pierwszy raz z nia została prawie 7h ( i stwiedzila ze Tosia ma swoje chimerki - no niemożliwe!!??, jak jej mowilismy tyle razy to nie wierzyla ). wczoraj wieczorek pojawila się goraczka ponad 38,5 trzeba było dac paracetamol, i tak już 3 razy daliśmy,ale kaszle już się zmniejszyl natomiast jest tragedia przy podawaniu antybityku i paracetamolu - masakra

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Wieka super ten regalik taki może kupie Tosi do pokoju..

a propo jeszcze choroby Tosi, na przyszly tydzień Tz bierze 2 dni opieki, ja 1 dzień urlopu i chyba 2 będzie babcia - jeśli da rade

W pko bp.


Biedna Tosia,zdrówka dla niej

Kucyk nie zabrali nam kredytu ,ale bez żadnego mojego dochodu nie utrzymamy się tutaj

[Kucyk_Truskawkowy]

Iza no to teraz już rozumem masakra. Czegoś nowego nie możesz znaleźć? Chociaż jakieś sprzątanie albo jako niania? Znam przypadki że rodzice przywożą dziecko do niani i im zupełnie nie przeszkadza że niania ma swoje dziecko w domu. Wręcz wolą tak.



Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[pani22ka]

Napisane przez wieka22

My mały pokój przeznaczyliśmy na dzieci, zrobiliśmy tam szafę na całą ścianę. Miejsca w szafie aż nadto.

a ile macie metrów?
proszę fotę
(też mam szafę na całą ścianę )

Napisane przez kunegunda.bis

a jaki antybiotyk bral Torres? jak mu aplikowalac??

augmentin - zawiesina.
nie ma problemu z żadnymi lekami. Michał żarty jest. dla niego każdy syrop to słodycz i drze się o więcej.

Biedna Tosia... najgorsze są takie chybione diagnozy....


a Torres teraz biega za piłką po stadionie pod blokiem i krzyczy: "GOLLLAAA!"... raju... a miał być wiolonczelistą

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Wieka wygląda na to, że tak

Iza a dostałaś dodatek aktywizacyjny?

Pani uwielbiam czytać o Torresie

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[iza243]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Iza no to teraz już rozumem masakra. Czegoś nowego nie możesz znaleźć? Chociaż jakieś sprzątanie albo jako niania? Znam przypadki że rodzice przywożą dziecko do niani i im zupełnie nie przeszkadza że niania ma swoje dziecko w domu. Wręcz wolą tak.



Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Nie wyobrażan sobie zajmowania obcym dzieckiem.


Pracy szukam,przeglądam ogłoszenia.





[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48579175]Wieka wygląda na to, że tak

Iza a dostałaś dodatek aktywizacyjny?

Pani uwielbiam czytać o Torresie

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Miałam dostać,teraz czekałam na decyzje.

Wysłane z mojego GT-S5830i

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No to myślę, że zasiłek Ci przywrócą

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[iza243]

Kurcze teraz mi tż powiedział że żeby się ponownie zarejestrować musze mieć świadectwo pracy więc nie moge iść w poniedziałek.

[rena5]

Napisane przez wieka22

Rena jak dobrze, że krwawienie zniknęłoodpoczywaj teraz dużo
ale Ty chyba do pracy teraz w weekend?czy wzięłaś wolne?

no dziś byłam, ale tylko 4h lekcyjne nie było tak źle

Napisane przez kunegunda.bis

Renia trzymam mocno za Twoja Fasolke

zdrówka dla Tosieńki

Napisane przez pani22ka

a Torres teraz biega za piłką po stadionie pod blokiem i krzyczy: "GOLLLAAA!"... raju... a miał być wiolonczelistą

jak ja uwielbiam Twoje posty o Torresie

========================= =============
właśnie wypiłam prawie pół litra soku z czarnych winogron tak mi się chciało czegoś kwaśnego a że ostatnio robiłam takie bez cukru, to był pyyyszniutki i placki ziemniaczane dziś robiłam na obiad chodziły za mną już dawno i jeszcze sałatkę ze słonecznikiem na kolację zrobiłam, bo mi się zachciało ale mieszanka

[jojla]

Napisane przez ciociami

Jojla tez tak zawsze robie ale tasma zrywa mi farbe. Jest jeszcze do kupienia inna tasma ale jak zobaczylam cene to kosztuje tyle ze mi patrzalki wylecialy.

używam jakiejś taniej taśmy i nie mam takiego problemu, ściągam taśmę delikatnie zaraz po pomalowaniu. Albo tak jak Berbie wspomniała jeśli macie proste (bo ja nie mam ) sufity to można takim wałkiem z ogranicznikiem malować

Napisane przez measia

ja zapomnialam wam dopisac, ze na koniec wesolych nowin przyszedl pan zobaczyc nasze podlogi i pocieszyl mnie, ze dwa pokoje + przedpokoj na gorze + schody beda sciagac wykladzine, wszystkie deski i klasc na nowo. Zapowiedzialam TZ ze wyjezdzam na ten okres z domu.
wczoraj Cyborga usypaial ponad 2 godziny i po 22.00 oddalam TZ, a ja poszlam spac. uspil ja ok 24.30.

Napisane przez agatkaa1

Ja melduję że żyję, mam się dobrze i nie rodzę póki co chociaż już ginka wczoraj pisała jak tam moje skurcze chciałabym mieć Małego już przy sobie ale z drugiej str tak się boję i całego porodu i tego jak sobie z Nim poradzę w sumie sama...

strach jest chyba normalnym i zupełnie zdrowym objawem ale przecież nie ma innej opcji niż ta, że sobie poradzisz jak najlepsza Matka na świecie

Napisane przez measia

zaraz mnie trafi. wlasnie otworzylam listy i dowiedzialam sie z dowodu rejestracyjnego, ze TZ jest wlascicielem srebrnego opla corsy

jakaś niespodzianka? Gadałaś z TŻ?

Napisane przez iza243

W poniedziałek pójde do bezrobocia dowiedzieć się czy da sie przywrócić zasiłek i do banku.

Izuś trzymam mocno kciuki, żeby z tymi Tychami udało się szybciej i pogadajcie w banku - ja myślę, że to jest do załatwienia jeśli tylko od razu pójdziecie pogadać

Napisane przez BERBIE

przedstawiam Anię

śliczności


Szybkiego powrotu do zdrowia dla TŻ

Napisane przez rena5

żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

i odpoczywaj!

Napisane przez pani22ka

a Torres teraz biega za piłką po stadionie pod blokiem i krzyczy: "GOLLLAAA!"... raju... a miał być wiolonczelistą

w końcu to Torres!



Współczuję wszystkich ciężkich nocek i przesyłam życzenia zdrowia wszystkim potrzebującym

[BERBIE]

Napisane przez rena5

żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

wieka tż ma swoją firmę, więc pewnie będzie co rusz zaglądał. ale że pracę ma fizyczną to na pewno nie będzie pracował przez 2 tygdonie. pokaż foty sypialnio-salonu.

[Maga83]

Rena trzymam za was kciuki

Pani, Olek od 2 tygodni już nie je mleka w dzień, ale w nocy jeszcze chce. Tylko, że jak się budzi, to nie zawsze na mleko. Woła "smoka, żyrafę (przytulanka), spać" i chce żeby go nosić. Chociaż wydaje mi się, że na niego źle działają leki. jest teraz bardzo rozdrażniony. Robimy inhalacje z pulmicortu. Już śpi, a dziś popołudniu po drzemce przez 50 minut go nosiłam, tak marudził i płakał. W ogóle chce być dużo noszony, a swoje już waży :/

[ciociami]

Jojla w Anglii cos takiego jak prosty sufit nie istnieje.
Tutaj jak zaczynasz remont to najpierw cysterna melisy pod chate.
Ja tez uzywam takiej najtanszej ale ona jest mega mocna.

Waderko jaka Ania sliczna.

A u nas oki. Czasami sie zgryzniemy z tż no ale niech nie zapomina ze ma charakterną kobite w domku. A ja od poniedzialku wracam do pracy. Koniec laby.

Pani Tores wiolonczelista? Chyba trzeba było robic przy Chopinie.

Biedne chore osóbki zdrowka wam wszystkim.

Izka to mocno zaciskam kciuki zeby w Tychach sie udalo.

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48575891]Tak, zmienili skład kaszek Holle, bo niby nie starczyło im ilościowo upraw tego typu (chyba Demeter), jaki dają do tych kaszek i musieli dopełnić ryżową

U nas też fatalna noc, co chwila pobudki, od 5 koniec spania, ale też płakał, jak się wybudzał, więc jeszcze chciał spać. O 6.30 TŻ go uspał w wózku, o 7.30 go przeniosłam do łóżeczka, gdzie pospał jeszcze godzinę. Kaszle, czekam na lekarkę w domu, musiałam tak załatwić wizytę, bo nie dokulam się na pomoc świąteczną z nim.[/QUOTE]

szkoda z tymi holle, jednak 25% ryżowej robi różnicę.

jak po wizycie?

Napisane przez rena5

żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

ogromne kciuki!

Napisane przez wieka22

W dużym pokoju na środku postawiliśmy to i z jednej strony mamy łóżko (takie sypialniane) i część sypialnianą a z 2 strony kanapę, fotel, stolik - część dzienną. Ta szafka nie zasłania światła i pokój jest nadal jasny, a jest rozgraniczenie i zasłonięcie łóżka.
Piszę bo któraś z Was nie chciała rezygnować z łóżka sypialnianego przy ew. przemeblowywaniu. U nas to właśnie tak rozwiązaliśmy. Gdyby ktoś chciał to mogę foto strzelić (ale jak posprzątam)

ja pisałam. koniecznie chcę fotę (albo zaproszenie na herbatę )

tylko obawiam się, że nasz "salon" jest albo za mały, albo totalnie nieustawny, bo przydałaby się jeszcze jakaś odległość od kanapy do tv, żeby miało to ręce i nogi

Napisane przez kunegunda.bis

Monika jak się czujesz? chodzicie jeszcze na basen? ale chyba Tz z nim wchodzi do wody!?

co u nas - z czwartku na piątek Tosia bardzo kaszlała postanowiliśmy isc do lekarza - oczywiście nie było numerkow o godz 7.01 ale ten dr jest super i przyjal nas miedzy numerkami, wiec osłuchowo tradycyjnie cisz, gardlo czyste, ale kaszle medzy - w nocy suchy w dzień mokry, mielismy robic rtg pluc ale z dr postanowiliśmy dac antybiotyk taki jak kiedyś. Oczywiście do zloba w piątek nie poszla, babcia pierwszy raz z nia została prawie 7h ( i stwiedzila ze Tosia ma swoje chimerki - no niemożliwe!!??, jak jej mowilismy tyle razy to nie wierzyla ). wczoraj wieczorek pojawila się goraczka ponad 38,5 trzeba było dac paracetamol, i tak już 3 razy daliśmy,ale kaszle już się zmniejszyl natomiast jest tragedia przy podawaniu antybityku i paracetamolu - masakra

o dziwo czuję się już całkiem dobrze, tylko często zmęczona jestem i przysypiam na kanapie.

na basen chodzimy, od kiedy dowiedziałam się o ciąży akurat tak się złożyło, że tż był w domu w soboty (tylko nie mógł zrozumieć dlaczego teraz on MUSI pływać z J ) ale jak będzie w pracy to chyba ja będę musiała.. wcześniej 3 razy byłam sama z J. i masakra. ogarnięcie takiego tajfuna, który tylko mi ucieka, w niezbyt wygodnych klapkach i po śliskiej podłodze, wylatuje na korytarz, do sąsiedniej szatni, a ja muszę ogarnąć rzeczy, sama się przebrać.. nie było to łatwe wyzwanie 2 szatnie, a tylko on jeden jedyny tak lata. dziś zmienialiśmy na korytarzu klapki na buty a J. poleciał... nawet się nie obejrzał a dawno już nas nie widział. na dodatek schował się w rogu pod ścianą, żeby trudniej było go znaleźć

zdrowia dla Tosi

Napisane przez pani22ka

a Torres teraz biega za piłką po stadionie pod blokiem i krzyczy: "GOLLLAAA!"... raju... a miał być wiolonczelistą

Napisane przez rena5

właśnie wypiłam prawie pół litra soku z czarnych winogron tak mi się chciało czegoś kwaśnego a że ostatnio robiłam takie bez cukru, to był pyyyszniutki i placki ziemniaczane dziś robiłam na obiad chodziły za mną już dawno i jeszcze sałatkę ze słonecznikiem na kolację zrobiłam, bo mi się zachciało ale mieszanka

ja na samym początku żywiłam się kiełbasą z czosnkiem, zupą czosnkową.. (już mi przeszło )

Napisane przez Maga83

Pani, Olek od 2 tygodni już nie je mleka w dzień, ale w nocy jeszcze chce. Tylko, że jak się budzi, to nie zawsze na mleko. Woła "smoka, żyrafę (przytulanka), spać" i chce żeby go nosić. Chociaż wydaje mi się, że na niego źle działają leki. jest teraz bardzo rozdrażniony. Robimy inhalacje z pulmicortu. Już śpi, a dziś popołudniu po drzemce przez 50 minut go nosiłam, tak marudził i płakał. W ogóle chce być dużo noszony, a swoje już waży :/

biedny, oby szybko mu się poprawiło. ile Olek waży?

mi teraz bardzo brakuje możliwości noszenia J. jak taki marudny jest..

[measia]

z samochodem to tak jest.TZ chcial mi zrobic niespodzianke na rozpopczecie pracy, zebym miala cos malego do jezdzenia, a nie moja krowe. dzis stwierdzil, ze jemu sie przyda, bo jego sie rozwala i tak oto mam drugi samochod, ktorym bedzie jezdzil TZ

[Maga83]

Monika Olek waży 12kg. Pół godziny jeszcze dawalam radę ale później już mi ciężko było. Pewnie zmęczenie po nocy też mi nie pomogło. Tym bardziej że to kolejna taka nocka. I usiąść z nim na rękach też nie mogę bo od razu płacze. A jak ci się udaje nie nosić J.? Bo jak Olka nie chcę wziąć to wpada w taką histerie że w całym bloku go słychać. I ciężko go zająć czymś innym

[Wika28]

renia, kochana trzymam kciuki i wierzę, że przejdziesz szczęśliwe 9 miesięcy

waderko, gratuluję Ania śliczna

pani, berbie, marzy mi się jakieś Lazurowe Wybrzeże, basen z biczami wodnymi i drinkami i suto zastawiony stół tyle na chwilę obecną, ale czuję, że będą to jednak nasze góry

Perse, tylko tydzień, bo więcej urlopu jednorazowo nie dostanę

Napisane przez ciociami

Wika jak odcinasz sciany od sufitu? Bo ja też bede domek malować.

tak jak dziewczyny piszą - najłatwiej wałkiem z ogranicznikiem. Ja stosuję taśmę - nie oderwie Ci farby jeśli ją zerwiesz zaraz po pomalowaniu, gdy wszystko jeszcze mokre przy krzywym suficie robię pasek biały pod sufitem, czyli taśmę naklejam na ścianę, bo inaczej cuda wychodzą. Przy prostych ścianach, odcinam sam sufit

Napisane przez Mlebidakin

Gratulacje. :p
Ją leże i nie mogę spać. Cały czas patrzę na brzuch czy nie twardnieje. Boję się.

Napisane przez dwakolory1

Kilka dni mnie nie było i wogóle nie wiem co u Was słychać. Jutro będę miała spokojniejszy dzień to obiecuję wszytsko nadrobić. Chciałam Wam tylko powiedzieć że w czwartek miałam sprawę o podwyższenie alimentow i sąd podniósł mojemu synowi alimenty od "tatusia" z 250 na 470 zł. Strasznie się cieszę! A dziś sprzątam na szybko, jadę odebrać kwiatki i o 16 chrzciny. Jutro Wam opowiem jak było i wszytsko nadrobię.
Miłej soboty dziewuszki!

dobrze, że chociaż tyle wywalczyłaś

Napisane przez iza243

Ja mam mega doła.Nie przedłużyli mu uomwy bo nie ma pracy

Iza współczuję Tak jak dziewczyny piszą, próbuj rozmawiać z bankiem, niezależnie od tego czy dostaniesz ten zasiłek czy nie. Mogę wiedzieć, w jakim banku masz kredyt?

Napisane przez BERBIE

tż wyprosił żeby wypuścili go dziś do domu i już jest z nami. jednak więcej przy nim roboty niż pożytku

mężczyźni

Napisane przez rena5

========================= ==============
żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

Napisane przez kunegunda.bis

Wika - mi bardziej chodzilo o date rozpoczęcia pracy w obecnym miejscu a nie o staz zaczelam prace 15 października nie majac pojęcia ze jest to DDU ....

a to coś źle przeczytałam

Napisane przez wieka22

Przypomniało mi się, że kiedyś pisałyście o tym jak się pomieścić z 2 dzieci w 2 pokojach.
My mały pokój przeznaczyliśmy na dzieci, zrobiliśmy tam szafę na całą ścianę. Miejsca w szafie aż nadto.

W dużym pokoju na środku postawiliśmy to i z jednej strony mamy łóżko (takie sypialniane) i część sypialnianą a z 2 strony kanapę, fotel, stolik - część dzienną. Ta szafka nie zasłania światła i pokój jest nadal jasny, a jest rozgraniczenie i zasłonięcie łóżka.
Piszę bo któraś z Was nie chciała rezygnować z łóżka sypialnianego przy ew. przemeblowywaniu. U nas to właśnie tak rozwiązaliśmy. Gdyby ktoś chciał to mogę foto strzelić (ale jak posprzątam)

wieka, właśnie ostatnio oglądałam Twoje zdjecie i zastanawiałam się co tam u Was
Pokaż zdjęcie jak wygląda pokój dzieci. Ja też muszę teraz albo meble wymienić - albo częściowo albo w całości. I nie wiem jak to zrobić i urządzić. Myślę o szafie na całej ścianie ale sama nie wiem

Napisane przez pani22ka

a ile macie metrów?
proszę fotę
(też mam szafę na całą ścianę )

pokażesz

Napisane przez pani22ka

a Torres teraz biega za piłką po stadionie pod blokiem i krzyczy: "GOLLLAAA!"... raju... a miał być wiolonczelistą

Napisane przez BERBIE

przyłączam się do wykończonych po ciężkiej nocy. Krzyś w czasie jedzenia zwymiotował na mnie więc była wielka akcja przebierania jego, siebie i zmiany pościeli przy tym tak się wybudziliśmy, że przez olejne 1,5 godziny musieliśmy prowadzić dyskusję.

ja też dołączam rozmawiałam wczoraj z koleżanką, mamą mojej Chrześnicy. Są w Łodzi już 3 tygodnie. Mała coraz lepiej, ale koleżanka psychicznie już wysiada. I całą noc mi się dzisiaj śniło, że jest w ciąży z Majeczką i chce tę ciążę przerwać Później pogrzeb Mamy jeszcze raz i tak cała noc.

[dwakolory1]

Napisane przez iza243

WyprowadzkaChyba pod most bo nie ma szans żebyśmy się utrzymali.Wynajem kosztuje tyle co kredyt.Nie mam sił na nic.

Ojej kochana bardzo Ci współczuję sytuacji

Napisane przez BERBIE

przedstawiam Anię

Piękna Anulka, Gratulacje dla Waderki!!!!!!!!!!!

Napisane przez rena5

żeby nie zapeszyć - po zwiększeniu dawki dupka i dodaniu lutki - póki co czysto...

Kciuki!!!

Napisane przez rena5

właśnie wypiłam prawie pół litra soku z czarnych winogron tak mi się chciało czegoś kwaśnego a że ostatnio robiłam takie bez cukru, to był pyyyszniutki i placki ziemniaczane dziś robiłam na obiad chodziły za mną już dawno i jeszcze sałatkę ze słonecznikiem na kolację zrobiłam, bo mi się zachciało ale mieszanka

Zdrowy objaw! Musi być dobrze kochana!!! Ja bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!


Wróciłam z chrzcin. W kościele króciótko, 15 min. Mała cały czas tak płakała że nie było słychać księdza. Potem byliśmy w domu na kolacji. Najadłam się jak bąk, wypiłam 3 lampki winka i zaraz ide spać. Dałam małej bukiecik kwiatków, pamiątkową książkę którą Wam pokazywałam i 800 zł. Ma kilka zdjęć to wrzuce może jutro do klubu.

Co do alimetnów to "tatuś" ma na umowie wpisane minimum socjalne (a zarabia zupełnie inaczej) i dlatego podnieśli mi do 470, a wnioskowałam o więcej. Ale zadowolona jestem z tego, bo te dotychczasowe 250 zł to była żenada!

[iza243]

Napisane przez Wika28

Iza współczuję Tak jak dziewczyny piszą, próbuj rozmawiać z bankiem, niezależnie od tego czy dostaniesz ten zasiłek czy nie. Mogę wiedzieć, w jakim banku masz kredyt?


:

Pko bp.

[moni_ka.g]

Napisane przez Maga83

Monika Olek waży 12kg. Pół godziny jeszcze dawalam radę ale później już mi ciężko było. Pewnie zmęczenie po nocy też mi nie pomogło. Tym bardziej że to kolejna taka nocka. I usiąść z nim na rękach też nie mogę bo od razu płacze. A jak ci się udaje nie nosić J.? Bo jak Olka nie chcę wziąć to wpada w taką histerie że w całym bloku go słychać. I ciężko go zająć czymś innym

J. ponad 12 kg jak ostatnio nosiłam. Udaje mi się, bo nie mam innej opcji, J. zadowolony nie jest (ja zresztą też nie). Histerie znam bardzo dobrze niestety...

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Iza - współczuję sytuacji, ale pogadajcie w banku, możliwości na pewno są.

[Wika28]

Napisane przez dwakolory1

Co do alimetnów to "tatuś" ma na umowie wpisane minimum socjalne (a zarabia zupełnie inaczej) i dlatego podnieśli mi do 470, a wnioskowałam o więcej. Ale zadowolona jestem z tego, bo te dotychczasowe 250 zł to była żenada!

wszyscy znani mi tatusiowie płacący alimenty tak niestety, mają w umowie a rzeczywistość zupełnie inna

Napisane przez iza243

Pko bp.

to chyba nie powinno być problemu z negocjacjami

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

U nas jakaś masakra...
Artek się obudził z popołudniowej drzemki z zaropiałymi oczkami.
Poza tym i kaszlem jednak nic mu nie było.
Lekarka przyszła, fajna babka, dość dokładnie do zbadała, lekko czerwone gardło, osłuchowo czysto i ten kaszel jest najprawdopodobniej z krtani. Dostaliśmy inhalacje, syrop, coś do nosa i coś do tych oczek.
TŻ kupił wszystko w aptece, wrócił i się zaczęło.
Zakraplanie oczek - można sobie wyobrazić.
Ale przy inhalacjach Artek tak płakał, że po wszystkim TŻ sam się popłakał. No jakiś dramat.
Dziewczyny jak Wy robicie inhalacje dzieciom??? Błagam o odpowiedzi!!!

Poza tym dobrze by było, gdyby Artek miał gorączkę. A jak na złość, tym razem nie ma. Choć gdyby miał, to pewnie całkiem by go rozłożyło.
Nie jest z nim najgorzej i jest to na pewno infekcja wirusowa - dla matki-nośnika zarazków. Szlag mnie trafi!!! Jeszcze sama kaszlę. Ogólnie to już nie jestem chora, choroba dziecka szybko mnie otrzeźwiła, ale z kaszlem nie umiem nic zrobić.
A lekarka nas trochę nastraszyła, że przy krtani trzeba uważać na piszczący kaszel w nocy Żeby się dziecko nie udusiło. Ale ogólnie fajna babka. Tylko jak mu naciągnęła siusiaka, to mi się słabo zrobiło. Ale ponoć wszystko czysto ma.
Wieka - niestety to była wizyta prywatna. 100 nie nasza, w aptece dwie kolejne (bo nie mieliśmy inhalatora).
Ale gdybym ja dzisiaj poszła do tej całej opieki świątecznej, to jutro leżę ponownie z gorączką.

Napisane przez Maga83

Robimy inhalacje z pulmicortu.

My to właśnie mamy, w dawce 1 ml 2xdziennie. A Ty w jakiej dawce robisz Olusiowi? I jak długo to wdycha? I jak?...