Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[mama001]

Nie załamuj się, na pewno coś ci pomoże!

[VoiceOfSilence_]

Pisałam już kiedyś coś w tym wątku, podzielę się jednak radą, która mi trochę pomogła, Ameryki nie odkryję, ale powiem, że obcięcie włosów (z długości za łopatki aż do ramion) spowodowało, że włosy wypadają mi w mniejszych ilościach, obecnie ok. 80 na dzień, jednak też mnie to jakoś martwi, wiem, że tutaj wielu dziewczynom włosy wypadają w o wiele większych ilościach, ale mam pytanko (nie bijcie za to), czy taka suma wypadających włosów powinna mnie martwić? Bo wiadomo, że włosy znajduję na ubraniach, nawet kilka na pościeli, ale nie wiem czy to normalne...

[krzych1921]

Ja tez chcialem wyswobodzic sie z mojego punktu widzenia i mojego problemu w koncu na łamach forum Pań, co dziwnie brzmi , gdyż jestem Mężczyzną z krwi i kości .. w sumie moze to dobrze ze tu pisze, bo pewnie sporo bd odpowiedzi na moj wątek. Otóż Łysieje, tak to powszechne u nas , ale do rzeczy . Moja przygoda mniej wiecej z łysieniem trwa ok. 3 lata z lekak wtedy widziałem , przerzedzenia i cofnela sie linia czoła tym samym zrobiło sie miejsce na zakola małe bo małe ale byly, nie przejmowałem sie tym, majac na uwadze ze tate mam kompletnie łysego, który ma 40 lat , oraz mamusie która w wieku 58 lat ma lekkie zakola ale te przerzedzenia, nieciekawie wygląda . Ale do rzeczy, mam 24 wiosny na karku w styczniu bd 25, i od mniej wiecej 3 lat łysieje , zakola mam 1,5 cm , grzywka jest zasloniete z lekka, robia sie juz przerzedzania , cienkie mam owe włoski, biore od killku miesiecy szampon Dermena Men, oraz teraz 2x w tyg. Nizoral z Ketokenazolem , gdyz zaslyszalem na jedym z opini iz, ma dobre działanie w Androgenie, oraz zakupiuony niedawno po skonczonej kuracjii szamponem Dermena, Biovax Men, od 3 tygodniu biore Siemie Lniane łudze sie ze byc moze cos zadziała, w ciągu mycia włoskow wypadajacych jest ok.15-20 , nie jest to liczba tragiczna ale jednak cos jest, i chcialbym sie temu faktu przyjrzec z bliska, i utrzymac je w jakims tam miejscu te które mam jeszcze na główce , co niewatpliwie bd to wydatkiem dosc duzym) Fina i Duasteryd nie moge brac ze wzgledu na.. Wątrobe , takze owe specyfiki odpadają. Tak sie zastanawiam czy oprocz siemie lnianego 2x Dzien, zastosowac i kupic Wierzbownice z Zielona gerbata na poczatek, przetrzymac ok 2-3 mies. i wspomoc sie pozniej Prostatanem 1-2 tab. by ta kuracja szła we włąsciwym kierunku. Doradzcie Drogie WIZAŻANKI ...)

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez krzych1921

Ja tez chcialem wyswobodzic sie z mojego punktu widzenia i mojego problemu w koncu na łamach forum Pań, co dziwnie brzmi , gdyż jestem Mężczyzną z krwi i kości .. w sumie moze to dobrze ze tu pisze, bo pewnie sporo bd odpowiedzi na moj wątek. Otóż Łysieje, tak to powszechne u nas , ale do rzeczy . Moja przygoda mniej wiecej z łysieniem trwa ok. 3 lata z lekak wtedy widziałem , przerzedzenia i cofnela sie linia czoła tym samym zrobiło sie miejsce na zakola małe bo małe ale byly, nie przejmowałem sie tym, majac na uwadze ze tate mam kompletnie łysego, który ma 40 lat , oraz mamusie która w wieku 58 lat ma lekkie zakola ale te przerzedzenia, nieciekawie wygląda . Ale do rzeczy, mam 24 wiosny na karku w styczniu bd 25, i od mniej wiecej 3 lat łysieje , zakola mam 1,5 cm , grzywka jest zasloniete z lekka, robia sie juz przerzedzania , cienkie mam owe włoski, biore od killku miesiecy szampon Dermena Men, oraz teraz 2x w tyg. Nizoral z Ketokenazolem , gdyz zaslyszalem na jedym z opini iz, ma dobre działanie w Androgenie, oraz zakupiuony niedawno po skonczonej kuracjii szamponem Dermena, Biovax Men, od 3 tygodniu biore Siemie Lniane łudze sie ze byc moze cos zadziała, w ciągu mycia włoskow wypadajacych jest ok.15-20 , nie jest to liczba tragiczna ale jednak cos jest, i chcialbym sie temu faktu przyjrzec z bliska, i utrzymac je w jakims tam miejscu te które mam jeszcze na główce , co niewatpliwie bd to wydatkiem dosc duzym) Fina i Duasteryd nie moge brac ze wzgledu na.. Wątrobe , takze owe specyfiki odpadają. Tak sie zastanawiam czy oprocz siemie lnianego 2x Dzien, zastosowac i kupic Wierzbownice z Zielona gerbata na poczatek, przetrzymac ok 2-3 mies. i wspomoc sie pozniej Prostatanem 1-2 tab. by ta kuracja szła we włąsciwym kierunku. Doradzcie Drogie WIZAŻANKI ...)

Mamy tutaj już jednego mężczyznę z krwi i kości, któremu nic nie brakuje
Prostatan jest moim zdaniem ok. Jedna tabletka zawiera odpowiednią ilość wyciągu z palmy i pozostałych składników.
Natomiast jeśli chodzi o wierzbownicę, tutaj kwestia jest sporna. Jedni twierdzą, że szybciej na niej możesz cycki wyhodować, niż włosy, inni że w połączeniu z palmą nie powinno być takich skutków ubocznych, a ma lepsze działanie. No i libido nie spada.
Mnie się osobiście wydaje, że u niektórych facetów problem leży również w wyjściowym poziomie estrogenów, ale w temat się nie zagłębiałam jakoś szczególnie. W każdym razie z wierzbownicą byłabym na Twoim miejscu ostrożna, albo nie brała jej wcale.
Niby katechiny zielonej herbaty zmniejszają liczbę receptorów androgenowych, ale doświadczenie pokazało, że działanie to jest za słabe, o ile w ogóle faktycznie jest.
Możesz też zainteresować się sylimaryną - na forum Ambroziaka było o tym sporo swojego czasu. Sama mam ambitny plan wrócić za jakiś czas do tego tematu.
Co d samej palmy, możesz zacząć robić z niej również wcierki, stosując zewnętrznie. Nizoral jak najbardziej na zmianę z innymi szamponami. Ja go zazwyczaj przytrzymywałam trochę dłużej na głowie.
Do szamponów można jakieś olejki eteryczne wrzucić.

Do całości możesz dodać kompleks witamin z grupy B - szukaj takich, żeby też biotyna była w składzie.

powodzenia

[krzych1921]

Dziekuje Serdecznie Droga "Wizażanko ":P jedna tabletka Prostatanu powinna wystarczyc czt jednak 2 tab.? Raczej nie bd brał w polaczeniu Wierzbownicy z Prostatanem .. aczkolwiek olejki lawendowy i rycynowy jakichs 20-30 dodałem do Szamponu Lawendowego i takze 2 x w tyg. wcieram owe Olejki w miejsca zakol, i narazie widac pojedyncze włoski, chociaz nie wiem czy to "wina" Żelu Biovax Med na wypadajace Włoski. Dzięki jeszcze raz nad pochyleniem się nad moim tematem Pozdrawiam

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez krzych1921

Dziekuje Serdecznie Droga "Wizażanko ":P jedna tabletka Prostatanu powinna wystarczyc czt jednak 2 tab.? Raczej nie bd brał w polaczeniu Wierzbownicy z Prostatanem .. aczkolwiek olejki lawendowy i rycynowy jakichs 20-30 dodałem do Szamponu Lawendowego i takze 2 x w tyg. wcieram owe Olejki w miejsca zakol, i narazie widac pojedyncze włoski, chociaz nie wiem czy to "wina" Żelu Biovax Med na wypadajace Włoski. Dzięki jeszcze raz nad pochyleniem się nad moim tematem Pozdrawiam

Potrzebna dzienna dawka palmy to 320mg - zobacz na opakowaniu czy tyle osiągniesz w jednej tabletce, czy potrzeba będzie dwóch.
Tutaj np jest napisane w tabelce, że w jednej tabletce jest 320mg http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠/olimp/prostatan-60kaps-1180.html - możliwe że błędnie podali bo na stronie producenta jest, że jednak w dwóch.

Lawendowy jest fajny z rycyną osobiście się nie lubię, ale tylko dlatego, że mi włosy przesusza, ale Ty pewnie tego problemu nie masz w 'moc' biovax'u nie chce mi się wierzyć. Masz jeszcze kozieradkę do wypróbowania.

[Martiii8]

jesteście po prostu super <3

[kolamara]

A jednak robię przerwę na antykach - 2 tygodnie ich nie biorę i mam póki co od krwawienia z odstawienia lekkie plamienia do tej pory

Poza tym ciągle boli mnie brzuch na jak na @, no ale nic zobaczymy co dalej. Jak po miesiącu nie bedzie jakiejś tragedii na łbie, to jeszcze z miesiąc myslę być na detoksie.

Włosy ogólnie mam tragiczne, ale znowu mniej wypadło dziś po myciu bo 41 szt, a niedawna norma, to 60-70, więc coś drgnęło.

Póki co biorę inneov densilogy od tygopdnia, piję jeden kubek wierzbona (żeby sobie estrogeny podnieść, bo polecą bez antyków na pewno). Do tego składu potrzebowałabym coś naturalnego na zbicie testosteronu, ale obawiam się że mięta, to za mało, a w sumie to nawet nie wiem ile należałoby jej wypić, żeby jakiekolwiek działanie miała terapeutyczne. Myslałam o palmie, ale to nie koniecznie może być krok w dobrą strone, bo ja mam testo całkowity i tak już podwyższony, a wolnego nigdy nie badałam.

Psikam tez kozieradkę na skalp od jakiegoś czasu -2,3 razy w tygodniu. No zobaczymy co bedzie z tego eksperymentu.

Po tym miesiącu myslę iśc na badania - zrobić sobie hormony tarczycowe - cos mi tsh spada od pewnego czasu, no i może cukry i wolny testo zrobiłabym , zeby w końcu wiedziec jaki jest.

margo przytulam cie i wiem co czujesz - u mnie deko lepiej, a i tak się boję, ze za chwile to runie i znowu będe płakać nad wanną. Ja przed ciąża myślałam sobie jak to będzie fajnie stracę trochę włosów, jak odstawię tabsy na czas tarań i ciązy, urodzę, a potem będę brać harmonet i będę mieć włosy na głowie. A tu gucio, harmonet przestał na mnie działać, w ogóle antyki jakby już nie miały na to wpływu... a przeciez mam pcos i takie logiczne się wydaje ze jak zablokuje jajniki, to będzie ok. Ale już nie jest. to jak walka z wiatrakami...

[margo1974]

Dziękuję kolamara za słowa zrozumienia. Tak strasznie Wam zazdroszczę ilości jakie Wam wypadają, ba ja nawet cieszyłabym się z 200 włosów dziennie, u mnie byłby to ogromny progres... Próbuję znaleźć jakiś dobry aspekt tego, że odstawiłam pigułki i minoxidil i wychodzi mi jedynie, że plusem jest to, że zrozumiałam, że nawet wściekłe wypadanie z jednoczesnym odrostem to żadna tragedia. Potrzebowałam wyłysieć po zaniechaniu tego leczenia by docenić co miałam dzięki niemu. Może łatwiej będzie mi żyć z wypadaniem takim jak miałam przed odstawieniem, bo zawsze będę pamiętała co przeszłam w tym roku.

[Fell]

Napisane przez margo1974

i znów zaliczam pogorszenie, powoli zaczyna brakować mi sił na walkę. Czasem te poprawy, które trwają kilka dni są gorsze niż jakikolwiek Constans, nawet ten najgorszy. Człowiek już się cieszy, już się łudzi, już skrzydeł dostaje, a to wszystko tylko po to by oberwać po głowie, tak by spaść na same dno.

Zasubskrybowałam ten wątek kilka tygodni temu jak zauważyłam u siebie zwiększone wypadanie włosów i od tego momentu podczytuję Was "po cichu". Całe szczęście(w nieszczęściu) w moim przypadku najprawdopodobniej był to skutek stresu z długiej czerwcowo- lipcowej sesji, wystarczyła kozieradka i suplementy. Jest dużo lepiej.

Powiem tak, nigdy nie przypuszczałam że wypadanie włosów może tak oddziaływać na zdrowie psychiczne. Może u mnie nie było aż takiej "tragedii", ale teksty rodziny czy znajomych "nie martw się, to przejściowe" albo "co Ty gadasz, nie widać żadnego wypadania" potrafią zdołować. Przyznaję, że jakby parę miesięcy temu ktoś pożaliłby mi się że wypadają mu włosy, sama bym pewnie olała sprawę i pomyślała że ta osoba przesadza i sieje panikę. Odczułam to niezrozumienie na własnej skórze i teraz inaczej patrzę na tego typu problemy. Potrafię zrozumieć, że jak coś jest niekoniecznie dla mnie ważne, może być całym światem dla innej osoby. Szczególnie chyba u kobiety utrata włosów może odbić się na psychice i spowodować spadek samooceny. Chyba dziś "mam dzień" na takie przemyślenia i chciałam się z Wami tym podzielić, mimo że to tej pory byłam biernym czytelnikiem. Podziwiam Was wszystkich za wytrwałość i siłę do walki. I oby tej siły nigdy nie zabrakło. Szczególnie smutno się robi jak czytam posty jak ten, który zacytowałam..

[krzych1921]

Czyli raczej Kuracja dla mężczyzny którą przedstawiłem "problem poniżej "takowa: 2x na dzien Herbatka z Wierzbo+ 2 tabsy Prostatanu byłaby najbardziej korzystna?

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez krzych1921

Czyli raczej Kuracja dla mężczyzny którą przedstawiłem "problem poniżej "takowa: 2x na dzien Herbatka z Wierzbo+ 2 tabsy Prostatanu byłaby najbardziej korzystna?

zależy względem czego miałaby być korzystna to jeszcze raz ...
chcesz to spróbuj mix z wierzbownicą, jeśli odczujesz spadek libido - odstaw ją. Jest też inna opcja, zamiast wierzbownicy kupujesz korzeń pokrzywy i to popijasz, a z wierzbownicy robisz tylko płukanki do włosów. Oczywiście pokrzywa z dobrego sklepu zielarskiego, żadne sklepowe herbatki.
Do tego możesz spróbować jeszcze olejek z tymianku i emu (do szamponu) - blokują prostaglandynę d2 podobno. Na zmianę z tymi które już stosujesz, żeby równocześnie blokować receptory andro.


Margo, Ty kiedyś pytałaś czy jest sens badać DHT. Oprócz tego, że przy nadwrażliwości jego poziom i tak może być w normie, znalazłam jeszcze coś innego, co potwierdza, że nie ma sensu wykonywać tego badania. Nie wiem czy pamiętasz jak kiedyś pisałam, o wątrobie i DHT?

'poziom DHT we krwi nie odzwierciedla jego poziomu w tkankach. DHT we krwi pochodzi głównie z konwersji testosteronu w wątrobie. Aktywność wątrobowej reduktazy może być niska, za to wysoka - tkankowej. Możesz więc wytwarzać dużo DHT lokalnie - w tkankach docelowych dla testosteronu, a jego poziom w krwiobiegu może pozostawać jednocześnie na niskim poziomie.'

[mastiff]

LQU, no właśnie tak się obawiałam, że tak będzie, że pójdziesz do lekarza a on powie Ci coś zupełnie innego niż na to wskazują wyniki Ja tego nie ogarniam, dokładnie tak jak napisałaś: jest kupa informacji w sieci a oni jakby się zafiksowali na informacjach z zamierzchłej przeszłości.
Zastanawiałam się co daję dokładnie te badania dodatkowe jak TIBC czy transferyna, ale chyba i tak już sam poziom ferrytyny wystarczy, bo pozostałe badania potwierdziły tylko niedobór żelaza. Dobrze mówię?

Napisz czy udało Ci zmienić światopogląd lekarza ja chcę iść badania zrobić we wtorek ( jak mi nic nie stanie na przeszkodzie), tylko co dalej? A to co napisała Gosiak to faktycznie coś w tym jest, bo już kilka razy natknęłam się na wpisy osób które poprawiły poziom ferrytyny, ale włosy leciały im nadal.

[Aziddee]

Właśnie wróciłam od swojej dermatolog. Jestem po trichoskopii i wypisaniu recept na nowe zapasy Odrost jakiś jest, coś się tam dzieje i choć nie jest perfekcyjnie to jakoś mi lżej
Czyli dalej leję loxon i łykam spironol

[ignorethesmoke]

Hej dziewczyny,

Moja mini historia bo nie chcę się rozpisywać: Mi wypadanie zbliża się już do blisko 3 lat.
Badania:
Leczę się☠na niedoczynność euthyroxem, 88.
Miałam wahania prolaktyny.
Podwyższony androstendion, lekko podwyższone Dheas i 17ohp (chociaż one akurat raz wychodzą podwyższone a raz w normie ). Niby podejrzewali u mnie WPN ale szczerze w to wątpię, nie zdecydowałam sie na leczenie sterydami doustnymi. Testosteron w środku normy.

Mam punktualny cykl miesiączkowy. Jestem szczupła i nie mam problemów z cerą.

Nie bardzo dopatruję się głównej przyczyny w androgenach, brałam przez pół roku spironol i nic nie pomógł, strasznie mi tylko namieszał w organizmie :\

Ach, i mam bardzo złą ferrytynę - ostatnio wynosiła 15 a od 15 chyba się norma zaczyna. Jak ją☠badałam pierwszy raz 2 lata temu wynosiła 14. Potem ją podniosłam do 70, przestałam brać żelazo i znowu bardzo spadła.

Co do leków i innych specifików pół roku smarowałam się sterydami - dermovate'em i też☠nic mi to nie dało. Wręcz przeciwnie odstawiłam je i było nawet lepiej bez nich.

Na jakiś czas odstawiłam badanie się i chodzenie do lekarzy i zaczęłam się obserwować. Odstawiłam też wszystko poza eutyroxem i suplementami (żelazem, selenem, cynkiem, d, magnezem, wapnem, spiruliną i chlorellą)

Miałam 2 miesiące teraz w lato gdzie zobaczyłam OGROMNĄ poprawę. Wypadało mi 20-30 włosów dziennie i to był naprawdę świetny wynik.

A teraz znowu zaczęło się stopniowo 40, 60, 80, wczoraj wyczesałam 120. Mega pogorszenie. Nic nie zmieniałam w leczeniu.

Moje obserwacje

Mam od czasu do czasu kłopoty ze swędzeniem skóry głowy (i ogółem całej skóry), mam wrażenie że jak swędzi więcej włosów leci. Pojawia się też nalot, mini łupież, strupy, rzeczy typowe dla LZS w sumie.
Często mam zaczerwienioną i swędzącą szyję, ale bez żadnych widocznych zmian skórnych.
Od czasu do czasu pojawia mi się łupież pstry na ciele

Co do samego wyglądu mojej głowy - najwięcej włosów wypada mi po boku prawym i z tyłu głowy. Bok lewy mam bardzo ładny.
Nie mam przedziałka charakterystycznego dla androgenowego. Pośrodku głowy jest całkiem ładnie, obserwuję to miejsce i wyglądowo tam się nie zmienia. Nie mam zakoli, no może prawe mam biedniejsze.

Macie jakieś sugestie w związku z tym co napisałam? Jesteście doświadczone w temacie, bardzo was proszę jeżeli coś wpadnie wam do głowy lub zapali się wam jakieś światełko. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.

Bardzo cieplutko Was wszystkie ściskam

Edit: Dodam tylko, że w wieku 15 lat przechodziłam zaburzenia odżywiania...chorowałam na anoreksję (jej początki) w szybkim tempie schudłam ok 10-12 kilo i najmniej ważyłam 38 kg przy wzroście 160... to trwało jakieś pół roku/rok. Aktualnie mam 23 lata.

[margo1974]

ignorethesmoke

Popodnoszone androgeny, niska ferrytyna, niedoczynność tarczycy i podniesiona prolaktyna, ŁZS mogą powodować łysienie.
Ja mam podobny obraz łysienia do Ciebie. Też mam bardziej przerzedzony prawy bok od lewego. Śmiesznie to wygląda, ale mam zupełnie łyse jedno zakole (oczywiście prawe), a drugie jedynie przerzedzone i tak samo jak Ty mam łysinę z tyłu (tam gdzie jest gniazdo) nie na potylicy, tylko wyżej. Wyglądam teraz strasznie, bo przy krótkich włosach kobiety tam mają piękną "kopułkę" która ładnie wygląda zwłaszcza z profilu, a ja tak mam wyliniały placek. Z profilu wyglądam okropnie. Tam gdzie włosów mam w miarę, to na potylicy właśnie i z przodu głowy.... A może ten niezły przód zawdzięczam uczesaniu???

Ja mam podejrzenie u siebie nadwrażliwości na DHT. Wszystkie wyniki mam dobre, tarczyce uregulowaną (50 letrox). Ferrytyna też nie jest najlepsza, ale jak porównuje ją sprzed kilku lat (7) to i tak nie jest najgorzej, bo teraz mam 30. A kiedyś nie wyłysiałam w kilka miesięcy.... Powoluśku pojawiają się u mnie baby hair po piance regaine (minoxidil 5%). Dla mnie widoczna tylko druga grzywka, ale moja fryzjerka sądzi, ze wszędzie cos tam kiełkuje. Muszę i chcę jej wierzyć. Niestety nadal mi strasznie wypadają. W najgorszych momentach traciłam około 800-1000 włosów dziennie, no i skończyłam w chustce bo nie zawsze jestem "wyjściowa" . Jak nie czesze mnie moja fryzjerka, to niemal po wyjściu od fryzjera chustka jest potrzebna, ale jak się moja mną zajmie, to w ten dzień wyglądam "jakcięmoge"

[dzamatasi]

Mhm. Ciekawe z tym prawym zakolem. Bo u mnie tez prawe zakole jest sppore,lewe jest duzo mniejsze i wloski sie bardziej trzymaja.

[Anna07_07]

Napisane przez dzamatasi

Mhm. Ciekawe z tym prawym zakolem. Bo u mnie tez prawe zakole jest sppore,lewe jest duzo mniejsze i wloski sie bardziej trzymaja.

Ja mam tak samo Zakole po lewej stronie jest znacznie mniejsze niż to po prawej. A w dodatku na lewym pojawiają mi się nowe, malusie włoski

Pozdrawiam wszystkich walczących i naszego małego walczącego w brzuszku - Sailor jak się czujesz? "To" może być za miesiąc, ale równie dobrze za tydzień

[Blackbejbe]

u mnie tez prawy bok znacznie gorszy niz lewy wiec niewiem od czego to zalezy.

[mastiff]

Mamy jakąś teorie na to? U mnie też prawy gorszy

[neo999]

A jesteś praworęczna?
Bo większość ludzi tak, to może na głowie podobne prawa obowiązują.

[Jovisse]

Cześć dziewczyny

Chciałabym dołączyć, bo od około roku mam problem z wypadającymi włosami, a dokładniej od momentu, jak odstawiłam terapię hormonalną (tabletki anty). Kompletnie sobie nie mogę z nimi poradzić, jak myję włosy to wypadają mi garściami, jak je czeszę po myciu to potem muszę zamiatać podłogę (za każdym razem!!), bo jest ich aż tyle, nie mówiąc o tych, które pozostają na szczotce. Koszmar. Powiedziałam o tym ginowi, kazał mi zrobić testosteron, ale wyszedł w normie. Nie miałam robionych badań na tarczycę, i choć nie mam żadnych objawów niedoczynności to w najbliższym czasie planuję jednak zrobić sobie badania hormonów, bo może jednak to tego wina. Moim sposobem jest stosowanie szamponów przeciwko wypadaniu włosów (próbowałam i normalne, i ziołowe, wszystkie działają podobnie, czyli prawie wcale) i przez jakiś czas brałam Biotebal 5. Po tej kuracji mam trochę takich baby włosków, które aktualnie mają ze 3-4 cm i są mega wkurzające (ale to raczej dobry znak). Ścinałam włosy, niestety nic nie pomogło również. Nie wiem, co mogłabym sensownego zacząć robić, żeby faktycznie to wypadanie się zmniejszyło ? Widzę, że jesteście tu mocno doświadczone w temacie, może coś podpowiecie, czy wrócić do Biotebalu, skoro dawał jakieś tam efekty, czy skumulować z czymś innym, jakimiś wcieraniamia, płukankami, nie wiem już sama. Dzięki z góry za wszelką pomoc

[Gosiakol]

Ja tez mam inaczej zarosnieta lewa strone niz prawa. Wydaje mi sie, ze to zupelnie normalna konsekwencja faktu, ze wszystko w ciele ludzkim jest asymetryczne, choc czasami nie widac tego golym okiem. Moje brwi tez sie troche roznia, rzesy w lewym oku sa troche gesciejsze niz w prawym i mocniejsze, za to te w prawym sa dluzsze..receptory dht moga byc roznie rozlozone..

[Polin9]

U mnie prawa strona rzadsza. Może tak być dlatego, że jestem praworęczna i kiedy memłam włosy, to te po prawej stronie. Ja od wewnątrz stosuję herbatki ziołowe (pokrzywa przede wszystkim, no i mieszanki), jem pestki dyni i zielone warzywa liściaste. Od zewnątrz stosuję tonik z triaminodilem, a na końcówki regularnie nakladam olej kokosowy. Poza tym im mniej się stresuję, tym mniej włosów mi wypada. No ale to nie tak łatwo uzyskać, tzn. nie zawsze ode mnie to zależy

[MMONIKA9]

Witam na tą strone trafiła szukając w internecie cos na temat łysienia androgenowego, mam makabrycznie przerzedzone włosy nic mi nie pomaga ani dermena ani revalt ani loxion vitapil specialnie przygotowana w aptece mieszanka ziół no kompletnie nic, wychodzenie z domu to dla mnie katorga najchętniej zamkneł bym sie w domu i nie wychodzila z niego ale nie moge mam 3letniego synka z ktorym musze i chce wtchidzic codziennie na spacer na plc ale spojrzenia i pytania ludzi co mi sie stalo z włosami dobija mnie. Znalazlam wois o tym prostanolu i chcialabym by napisal ktos kto probowal i komu pomogl bo widze ze to juz 3 wątek a mi na telefonie ciezko bedzie przebrac przez wszystkie dlatego prosze niech ktos napisze czy po tych tabletkach mu odrosły częsciowo wlosy

[MMONIKA9]

Tak to wyglada u mnie wlosy zaczely sie lekko przerzedzac gdy mialam 24 lata jednak łysienie pigorszylo sie w 2010 roku gdy poronilam synka w 20tyg a najgorzej to juz jest gdy urodzilam drugiego synka pod koniec 20q1 roku 4 mc po porodzie zaczela sie tragedia bralam vutapil i dernene i zero skutkow

[Gosiakol]

Oto przyklad osoby, ktora zdecydowanie nie przesadza..kochana, vitapil Ci nie pomorze , bo albo masz aga albo bardzo rozwalone hormony ..ktore po ostatniej ciazy juz dawno powinny byly sie uspokoic...szkoda, ze czekalas az dotego etapu ..badalas cokolwiek? Masz jakies inne jeszcze objawy? Kobiety w rodzinie maja podobnie?

[Tycikata]

Witajcie Kochani.

Nie było mnie tu chyba z rok. Niby było już ok, włosy nie wypadały, ale niestety od paru miesięcy problem wrócił.

Nie liczę ile wypada mi włosów, bo mi się nawet nie chcę :/

winię za to po części mój tryb życia.
W pracy mnóstwo, mnóstwo stresu siedzenie w pracy od rana do nocy, przemęczenie, mało snu, złe odżywianie, oraz łupież, a raczej - ŁZS.

Trochę mi zajmie zanim tu po części podczytam co nowego. A poza tym, muszę się wybrać do lekarza.

pozdrowienia

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Anna07_07

Pozdrawiam wszystkich walczących i naszego małego walczącego w brzuszku - Sailor jak się czujesz? "To" może być za miesiąc, ale równie dobrze za tydzień

Dzięki An za pamięć mój lekarz mówił podobnie, tydzień temu
więc spięłam dupę, poprasowałam, spakowałam nas do szpitala, dom wypucowałam, firanki zawiesiłam ... i czekam



MMONIKA, czy Ty się nie przewinęłaś na wątku o PCOS kiedyś? Gosia Ci już napisała wszystko, co na ten moment można doradzić.

[Tycikata]

A to obecny stan mojego oszałamiającego przedziałka. Tak wygląda 26 latka z lotu ptaka. ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.