izotek

[bleuclair]

Ja również kiedy podejmowałam kurację miałam twarz we względnie poprawnym stanie. Ale akurat wróciłam z wakacji nad morzem wtedy, słońce zawsze działało na mnie tak, że na jakiś miesiąc-dwa miałam z pryszczami spokój, a potem znowu to samo, więc się nie wahałam Lek przypisała mi lekarka przed wyjazdem i wtedy moja twarz wygladała źle Pamiętam, jaki to problem dla mnie stanowiło, by wybrać się tam bez grama makijażu (chciałam ,zeby sama zobaczyła jak wygląda moja cera i coś zadecydowała), słowo daję-czułam się jakbym jechała nago, miałam wrażenie że każdy się na mnie patrzy. Bo ja do sklepu zawsze nakładałam chociaż podkład i puder, ba- jak jestem w domu to też chociaż podkład lekki albo krem bb, żeby nie straszyć siebie w lustrze i bliskich.
Teraz moja cera jest lepsza, zdarza mi się w domu nie malować w ogóle, ba z raz czy dwa wyszłam wyrzucić śmieci, albo do sklepu po drugiej stronie ulicy bez makijażu. Ale ciągle coś wyskakuje jednak, no io te blizny... najgorzej jest na policzkach. Czoło praktycznie czyste.
Co do wysypu to mogę uznać że u mnie pojawił się taki w mini rozmiarach, po około 2 tygodni kuracji. Wysypało mi brodę (tam mnie często wysypywało i przed kuracją) oraz całą żuchwę (a tu znowu nigdy wcześniej nie miałam pryszczy) wielkimi podskórnymi gulami, bolacymi okropnie, które goiły się baaaardzo długo.

[vilandravalo]

Ja też wyprawiłam się do dermatologa bez makijażu, żeby zobaczył jak jest tragicznie - oczywiście czułam się cały czas jak ofiara prześladowania, wszyscy patrzą i oceniają tylko raz się odważyłam na takie szaleństwo
Z kolei z upływem czasu, kiedy cera się poprawiła, zaczęłam wychodzić bez makijażu czasami i dalej mi się zdarza kiedyś nie wyobrażałam sobie nawet so sklepu skoczyć bez podkładu, teraz już mi to dużo łatwiej przychodzi. Zostały mi praktycznie tylko nierówności na twarzy i "kropki" na plecach, a wysypywało mnie prawie do końca kuracji.

[krakowianka1991]

ja jestem ponad 3 tygodnie od zakończenia kuracji, wybrałam 120 mg/kg i ogólnie było prawie idelanie wiadomo jakieś tam blizny zostaly, ale teraz włosy zaczeły się przetłuszczac, w czasie kuracji mogłam myc je nawet raz na tydzień, a teraz już co 2 dni..cera też zaczyna się świecic, do smarowania mam Epiduo, ale smaruję co 2 lub 3 dni bo to jeszcze skóra jest delikatna i podrażnia mi... nic mi na szczęście nie wyskoczyło od długiego już czasu ale boję się co będzie dalej....

[Iwona75]

Własnie konczę drugie opakowanie Izoteku i w tej chwili moja cera jest taka o jakiej zawsze marzyłam.Zero pryszczy,zero błyszczenia,nic mi sie nie łuszczy,uzywam minimalnej ilości kremu nawilzającego dwa razy dziennie i jest super.Podkład mineralny trzyma mi się bez zadnych poprawek cały dzień.Nic sie nie sciera,nic nie spływa.Ideał.
Jestem bardzo zadowolona i chcę tak juz zawsze
Skutki uboczne bardzo małe:wysuszone usta i troche większa urazowośc skóry.Czasem jestem osłabiona i apatyczna ale nie wiem czy to nie pora roku tak na mnie wpływa.Odczuwam tez delikatny ból sciegien, stawów w okolicach łydek,piet,zwłaszcza rano ale po rozchodzeniu jest dobrze.Nie zrezygnowałam ze sportu i biegam trzy razy w tygodniu.
Mam nadzieję,że do końca kuracji juz tak zostanie i nie nie dopadna mnie inne skutki uboczne.
Moja dawka to 20mg dziennie,niby mała a jednak zadziałała u mnie bardzo szybko.Biorę też Teenię w ramach antykoncepcji.Brałam ją już kilka miesięcy przed kuracją i cera była tragiczna.

[phideaux]

Ja dziś robiłam zdjęcia cery po miesiącu kuracji ;-) Jestem naprawdę zadowolona. Miałam takie problemowe miejsce po lewej stronie ust - zrobiła mi się tam kiedyś wielka gula, która w ogóle nie chciała zejść, potem został po niej ślad i miałam to miejsce takie ciemniejsze, brzydko to wyglądało. I czułam pod palcem, że nadal coś tam siedzi. W 2-3 tygodniu izoteku wyszły mi w tym miejscu trzy pryszcze, teraz już się goją i nie czuję nic podskórnego pod dotykiem Izotek wyciągnął to świństwo ;-)

Kilka stron temu pisałyście o okresie, ja swój dostałam w terminie. No, ale po miesiącu też trudno, żeby od raz się rozregulował.

Co do podkładu, mi się zdarzało wychodzić z domu po zakupy bez makijażu, nawet jak byłam bardzo obsypana. Nie chciałam dodatkowo męczyć cery makijażem. Opinia obcych ludzi mnie nie bardzo rusza. Za to do pracy, lub żeby mnie znajomi widzieli ... Nie ma mowy. Jedynie chłopaka dopuszczałam do tego

Tak sobie myślę ... Mam resztkę Epiduo, myślicie, że bardzo nie wolno smarować się nim podczas kuracji? Mam kilka brzydkich miejsc, którym chciałabym pomóc, nie jestem wysuszona, a czytałam, że niektóre z Was się smarują dodatkowo maściami Jak to głupie pytanie, to sorry

Edit: A, poczytałam, i jednak zrezygnuję z tego pomysłu Po prostu teraz tak mało ''robię'' z twarzą, że chyba nie jestem do tego przyzwyczajona ...

[Innen]

U mnie 32 dzień. Jest względnie z porządku, tylko oczy mam tragiczne. Zaczerwienione i piekące... Noszę szkła kontaktowe, które na pewno nie pomagają, ale nie wyobrażam sobie chodzenia w okularach przez całą kurację... Muszę chyba wybrać się do okulisty, bo jak tak ma być dalej to nie wiem, co zrobię.
Może polecacie jakieś dobre krople, okłady?

[phideaux]

Oprócz okładów z herbaty (np. rumianku) nic nie polecę, bo nie mam problemów z oczami.


Dziś mi się nudziło, przeglądałam zdjęcia i zrobiłam małe porównanie sprzed kuracji i po miesiącu. Wiem, że to dopiero start, ale ... nudziło się :P

1) lipiec przed kuracją, wysyp, dużo czerwonych zaognionych pryszczy. Wtedy utwierdziłam się w przekonaniu, że od września ruszam z kuracją

2)1 dzień kuracji, tydzień po urlopie, więc cera trochę 'zaleczona' przez słońce

3) po miesiącu. Jak na mnie - całkiem nieźle Dużo śladów po starych pryszczach

[laisla]

Napisane przez Innen

U mnie 32 dzień. Jest względnie z porządku, tylko oczy mam tragiczne. Zaczerwienione i piekące... Noszę szkła kontaktowe, które na pewno nie pomagają, ale nie wyobrażam sobie chodzenia w okularach przez całą kurację... Muszę chyba wybrać się do okulisty, bo jak tak ma być dalej to nie wiem, co zrobię.
Może polecacie jakieś dobre krople, okłady?

Też miałam podobny dylemat co do szkieł kontaktowych i izoteku, dodatkowo dochodzi infekcja, którą leczę jeśli chodzi o oczy, o dziwo podczas tego miesiąca nic złego z oczami mi się nie dzieje, a także przerażała wizja roku w okularach Moja dermatolog w ogóle bała się zaczynać u mnie kuracji ze względu na oczy, a tu pozytywna niespodzianka. Polecała mi krople bepanthen eye gdyby coś nawilżającego było potrzebne. Jeszcze nie kupiłam bo kończę zapisane przez okulistę krople nawilżające, jedyne w emulsji, dlatego dość drogie (ok 40zł), niby dłużej pokrywają oko, niby, bo u mnie zachowują się jak zwyczajne nawilżające. Nazywają się Cationorm. Z innych wypróbowanych, a wypróbowałam już niemal wszystko dostępne mogę polecić Starazolin hydro balance oraz Refresh. Nawilżają i można, co ważne używać na soczewki

Phideaux widać już efekty

Iwona75, super, że tak dobrze u Ciebie

Pisałyście o wizycie u lekarza bez make upu, to ja oczywiście musiałam choć trochę się popaćkać, mimo tego, że jechałam samochodem A zmyłam twarz nawilżoną chusteczką już w gabinecie Lekarka miała specjalne lustro do tego procederu bo nie ja pierwsze taka mądra

[adri_]

ja do dermatologa tez poszlam za pierwszym razem bez makjazu. stwierdzilam ze lepsze to niz ścieranie makijazu w jego gabinecie- podczas zmywania robi mi sie czerwona twarz i wygladam jak ofiara poparzenia u mnie coraz lepiej z cerą, teraz łykam 4ostkę. najbardziej odczuwam dzialanie antybiotyku na powiekach- oczy mnie szczypia a powieki nie tyle co bolą, tylko są takie ocięzałe, najchetniej chodzilabym wiecznie z zamknietymi oczami a cera- jeszcze troche oczyszcza sie na brodzie. najbardziej boje sie jednak plamek po wypryskach

[migotkaq]

Napisane przez adri_

najbardziej boje sie jednak plamek po wypryskach

Mysle, że będzie dobrze mi praktycznie slady poznikaly tylko czesto mam twarz zaczerwieniona ;p

[withi_as]

A powiedzcie mi - faktycznie myjecie tak rzadko włosy, raz na kilka dni? Moja kuracja niby nie trwa jakoś długo, ale wciąż myję włosy tak jak przed, czyli albo codziennie, albo max co drugi dzień. Nie przetłuszczają mi się jakoś bardzo, nigdy nie przetłuszczały, ale raczej na trzeci dzień nie dałabym rady wyjść bez umycia ...

[phideaux]

Napisane przez withi_as

A powiedzcie mi - faktycznie myjecie tak rzadko włosy, raz na kilka dni? Moja kuracja niby nie trwa jakoś długo, ale wciąż myję włosy tak jak przed, czyli albo codziennie, albo max co drugi dzień. Nie przetłuszczają mi się jakoś bardzo, nigdy nie przetłuszczały, ale raczej na trzeci dzień nie dałabym rady wyjść bez umycia ...

Ja nie mogłam się doczekać, kiedy u mnie nastąpi efekt wreszcie nie przetłuszczających się włosów ;-) Gdzieś w 3 tygodniu zauważyłam, że na 3 dzień nadal są świeże, co jest moim absolutnym rekordem! Zwłaszcza, że cały czas stosuję różne wcierki, które też obciążają włosy u nasady. Jestem zachwycona Przed kuracją doszłam do stanu, kiedy musiałam myć włosy codziennie. Nie znam moich włosów bez przetłuszczania W ogóle moje włosy dobrze wyglądają, oby kuracja nie odbiła się na nich negatywnie.

Dziś 1 dzień dawki 30 mg

[laisla]

Mimo tego, że włosy się nie przetłuszczają to myję co drugi dzień, tak jak wcześniej bo myślę, że choć nie są tłuste to nie znaczy, że są czyste Szampon zmienię na taki dla normalnych tylko gdy wykończę ten, który mam ale rzadziej nie będę myła.

[bleuclair]

Napisane przez withi_as

A powiedzcie mi - faktycznie myjecie tak rzadko włosy, raz na kilka dni? Moja kuracja niby nie trwa jakoś długo, ale wciąż myję włosy tak jak przed, czyli albo codziennie, albo max co drugi dzień. Nie przetłuszczają mi się jakoś bardzo, nigdy nie przetłuszczały, ale raczej na trzeci dzień nie dałabym rady wyjść bez umycia ...

Przed kuracją myłam codziennie, po około 2 tyg zażywania izoteku zauwazyłam mniejsze przetłuszczanie włosów. Teraz myję je co 3 dni, spokojnie mogłabym myć i co 4 ale już chcę zmyć kurz który osadza się na włosach

[Innen]

A mi gdzieś w trzecim tygodniu (40mg) przestały się w ogóle przetłuszczać włosy, chociaż wcześniej myłam codziennie. Nie umyłam ich przez cały tydzień i były idealne. niestety ten tydzień (czyli od 28 dnia) jest dużo gorszy. Umyłam w niedzielę, potem w środę i już są nieco tłuste. Nie wiem, z czego to może wynikać...

[adri_]

mi rzeczywiscie przestaly sie przetluszczac, chociaz wczesniej nie mialam z tym wiekszego problemu. ale teraz, nawet gdy widze ze nie sa tluste, to i tak myję bo nie jestem w stanie rano ich okiełznac i wiecej czasu marnuje na ukladanie niz na mycie i suszenie
za to cera w ogole mi sie nie swieci a kiedys to mialam prawdziwa masakre na twarzy :/
biore izotek od lipca i ciagle mi cos wyskakuje, tez tak dlugo oczyszczala wam sie cera?

[withi_as]

Dzięki za odpowiedzi W takim razie jeszcze poczekam, aczkolwiek nie ukrywam, że lubię mieć świeże i pachnące włosy i nie wyobrażam sobie ich nie myć przez kilka dni, nawet jakby się nie przetłuszczały

Ale mam suchy nos

[withi_as]

Dziewczyny ratujcie! Podrażniłam sobie w piątek skórę depilacją, masakra, wydaje mi się że zdarłam sobie cały naskórek Smaruję cały czas Bepanthenem, skóra jest ściągnięta i na maksa boli. Czym inny mogę to smarować?

[phideaux]

Napisane przez withi_as

Dziewczyny ratujcie! Podrażniłam sobie w piątek skórę depilacją, masakra, wydaje mi się że zdarłam sobie cały naskórek Smaruję cały czas Bepanthenem, skóra jest ściągnięta i na maksa boli. Czym inny mogę to smarować?

Aj, współczuję :/ Depilowałaś woskiem?
Próbowałaś może Cetaphilem? Mi pomógł na uszkodzony naskórek.

[migotkaq]

Napisane przez withi_as

Dziewczyny ratujcie! Podrażniłam sobie w piątek skórę depilacją, masakra, wydaje mi się że zdarłam sobie cały naskórek Smaruję cały czas Bepanthenem, skóra jest ściągnięta i na maksa boli. Czym inny mogę to smarować?

Powiem tak: za pierwszym razem jest najgorzej Oczywiście jeśli robiłaś woskiem. Też miałam całą czerwoną skórę, jakby bez naskórka. Mi potem robiły się coś ala strupki i się powoli goiło (jakiś tydzień). Polecam z ziaji balsam opóźniający odrastanie włosków - ma właściwości łagodzące i przede wszystkim daje uczucie chłodzenia. Pomaga! Nakładam grubą warstwę, żeby błyszczeć i czekam aż się wchłonie. Mam nadzieję, że u Ciebie nie będzie z tego poważniejszych konsekwencji Ale balsam polecam naprawdę.

[adri_]

mialam to samo podczas depilacji woskiem! skora odlazila sama i zostawaly mi czerwone wielkie plamy na nogach. ja kremowalam to zwyklym balsamem i po paru dniach mialam spokoj

[bleuclair]

A ja chyba gorzej zaczynam znosić kurację. Od kilku dni łuszczy mi się także skóra na czole, a jeszcze tak niedawno pisałam tu, że z czoła nic nie schodzi. Cały nos, broda, usta, oraz okolice powiek i pod oczami również Do tego jakoś łapią mnie też bóle wątroby, generalnie brzucha, zwłaszcza wieczorem, boję się robić wyniki, bo nie ukrywam, że i alkohol wpadł kilka razy, nie dużo ale jednak,z 3 razy w miesiącu wypiłam lampkę wina.

[withi_as]

Dzięki dziewczyny, już sobie poradziłam z tą skórą, smarowałam i jest teraz w miarę ok. Już nigdy, never ever żadnego wosku. Człowiek uczy się na swoich błędach. Ja zaczęłam 21 dzień z IZO - póki co poza tą jedną sytuacją jest ok, na policzku coś mi się pojawiło, ale jestem sama sobie winna, bo drapałam się w tym miejscu Włosy dalej myję albo codziennie, przez to że chodzę na basen, albo co drugi dzień.

Twarz myję albo żelem Facelle, albo mydłem z otrębami z Białego Jelenia, raz na jakiś czas używam delikatny peeling z Lirene - ten wybielający, jest baaaaardzo delikatny. Po umyciu spryskuję twarz wodą termalną Vichy. Na dzień używam nawilżająco-matującego kremu z Ziajki, na wieczór porządną i grubą warstwę masła kakaowego (to brązowe opakowanie) też z Ziajki i punktowo Epiduo jak coś mam na buźce. Na usta masła Nivea, Bepanthen, Carmex.

[adri_]

ja akurat tylko woskiem ostatnio sie depilowalam, mam nadzieje ze to bylo jednorazowe luszczenie sie skory na ciele.
co do twarzy- tam to dopiero mam sahare :/

[vilandravalo]

Mnie dermatolog lojalnie ostrzegł, żeby się woskiem w trakcie kuracji nie bawić, bo ze skórą zejdzie (i chwała mu za ostrzeżenie )

Włosy mi się podczas kuracji bardzo wolno przetłuszczały, ale i tak myłam co 2-3dni, bo lubię. Przerzuciłam się za to w tym czasie na farbowanie henną i szampony bez SLS.

[migotkaq]

Napisane przez bleuclair

Do tego jakoś łapią mnie też bóle wątroby, generalnie brzucha, zwłaszcza wieczorem, boję się robić wyniki, bo nie ukrywam, że i alkohol wpadł kilka razy, nie dużo ale jednak,z 3 razy w miesiącu wypiłam lampkę wina.

Piłam więcej niż Ty i wyniki miałam w normie Wątroba i żołądek też mnie bolał. Zależy co jadłam. Może przyjrzyj się swojej diecie i sprawdź na co źle reagujesz?

[Maglis]

Z tego co pamiętam to depilacja woskiem podczas kuracji jest bardzo nie wskazana. Nie tylko dlatego, że skóra jest bardzo wysuszona i podatna na podrażnienia ale PODOBNO nasze włosy także są osłabione i takie osłabione włoski nie potrafią przebić się przez skórę co kończy się ich wrastaniem. Czy tak jest naprawde nie sprawdzałam i wole nie testowac
A co do włosów to przed kuracją musiałam myć je codziennie, nawet czasami wskazane byłoby dwa razy dziennie. Teraz widze zdecydowaną różnice, są świeże przez cały dzień a na drugi wciąż wyglądają całkiem ok ale troche z nawyku troche z przewrażliwienia wciąż myje je codziennie łagodnymi szamponami dla dzieci

Dziewczyny a czy podaczac kuracji macie jakieś problemy z pęcherzem? Ja odnoszę wrażenie, że od rozpoczęcia leczenia mam pęcherz jak orzeszek i cały czas chce mi się siuku... niby wyniko moczu mam ok i nic złego się nie dzieje ale męczące bywa to, że pokonanie nawet drogi z domu do pracy bywa wyczynem

[withi_as]

Napisane przez Maglis

Dziewczyny a czy podaczac kuracji macie jakieś problemy z pęcherzem? Ja odnoszę wrażenie, że od rozpoczęcia leczenia mam pęcherz jak orzeszek i cały czas chce mi się siuku... niby wyniko moczu mam ok i nic złego się nie dzieje ale męczące bywa to, że pokonanie nawet drogi z domu do pracy bywa wyczynem

Hej. Ja tak mam od początku kuracji, mam wrażenie że pęcherz zmniejszył mi się o połowę, a piję tyle samo - czyli bardzo dużo, ale mimo wszystko wciąż tyle samo i kiedyś na pewno nie latałam tak często do ubikacji. Czytałam gdzieś, ale już nie wiem czy to była ulotka leku, czy jakaś strona, że jest to bardzo często występujący objaw u przyjmujących lek, więc to nic dziwnego

[Maglis]

Napisane przez withi_as

Hej. Ja tak mam od początku kuracji, mam wrażenie że pęcherz zmniejszył mi się o połowę, a piję tyle samo - czyli bardzo dużo, ale mimo wszystko wciąż tyle samo i kiedyś na pewno nie latałam tak często do ubikacji. Czytałam gdzieś, ale już nie wiem czy to była ulotka leku, czy jakaś strona, że jest to bardzo często występujący objaw u przyjmujących lek, więc to nic dziwnego

No właśnie u mnie na ulotce nie ma o tym ani słowa ale dobrze wiedzieć, że to normalne i nie jestem sama. Już bałam się, że tak mi zostanie

[withi_as]

Ok znalazłam, więc żeby nie być gołosłowną, ulotka Aknenorminu: "podczas terapii izo może wystąpić wzmożone pragnienie, częste parcie na mocz i podwyższone wartości cukru. ..."