Panny Młode 2015, część 31

[duchaa123]

właśnie pożeram kalafior z masełkiem i bułką tartą + keczup mniam

[mariamarysienka]

Napisane przez krolewna_smieszka

A mi się białe garnitury bardzo podobają. Taki albo taki garnitur, słońce, motorówka i szampan. Albo ślub na plaży.

Tak, tylko tutaj jest motorówka, szampan i model Armaniego W kościele, w Polsce, bez photoshopa i z kochanym Tż nie ma takiego efektu Akurat jeśli chodzi o białe garnitury, to moim zdaniem wyglądają one dobrze tylko na zdjęciach, na żywo większość jest strasznie strasznie kiczowata

My chcemy mieć jedno duże menu wiszące na tablicy - albo na tej samej tablicy, co plan stołów, albo na drugiej takiej samej. Jak kogoś będzie interesować, to sobie podejdzie albo zrobi zdjęcie, a stoły nie będą zaśmiecone.

Mi się podobały menu na stołach, widziałam je tylko raz na weselu Były małe i nie zaśmiecały stołów, a wzbudziły duże zainteresowanie i zostały bardzo pochwalone, bo fajnie było wiedzieć, kiedy co będzie podawane i jeśli ktoś jest miłośnikiem ryby, a o 22 podają pstrąga, to wie, żeby wtedy nie wychodzić na dwór
Aczkolwiek pomysł z dużym menu też jest spoko

Napisane przez viva91

Aaa padłam
Odkopałam przez przypadek jakiś stary wątek, tak idiotyczny, że śmieję się w głos, dostałam właśnie czkawki: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=742596

Czytałam go na bieżąco! Też wtedy śmiałam się do rozpuku, bo babeczka chyba pisała to wszystko na serio

[starry_eyes]

mariamarysienka mieszkam teraz koło Biedronki i dużo podobnych sytuacji się naoglądam, starsze babcie tam są najgorsze ;/


Witam nową PMkę

[misiaa91]

Napisane przez gr8ania

dzisiejszy dzień sponsoruje refren " kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło"... wrrrrrr

Dokladnie. Nawet w drodze powrotnej do domu to.nucilam.

Napisane przez CienSkrzydla

Witam wszystkie przyszłe Panny Młode
Jeszcze nie dawno dziewczyny z tego forum ratowały mnie przed największą głupotą jaką chciałam zrobić. Okazało się, że wystarczyły dobre serca i rozmowa...
Dziś sytuacja obróciła się o 180 stopni. Moja mama wszystko zrozumiała, akceptuje mnie i TŻ.
Co więcej... w sobotę, 18.10.2014 r. mój TŻ poprosił mnie o rękę.

Nie muszę chyba mówić jak bardzo jestem szczęśliwa? każda z Was wie to po sobie.
Gdzie skierowałam pierwsze kroki jak tylko ochłonęłam? na wizaż! i od razu dziękuję za wszystkie rozpiski, terminarze, opisy potrzebnych dokumentów czy sytuacji awaryjnych. Jesteście wielkie i nieocenione!

Planujemy ślub jeszcze na 2015 rok. Póki co poruszamy się po omacku ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Musimy usiąść, porozmawiać, ustalić wszystko...
Póki co nie do końca wierzę, że to wszystko się dzieje na prawdę

Mam nadzieję, że mnie tu przyjmiecie i że spełnię warunki wpisania w kalendarz

ściskam i całuję baaaardzo gorąco

Witaj! Jesteśmy tego samego wzrostu. :p Zastanawialiście się już nad jakąś datą?

U nas, na sali, są do wyboru stołu, ale my decydujemy się na prostokątne. :p

[krolewna_smieszka]

Napisane przez mariamarysienka

Tak, tylko tutaj jest motorówka, szampan i model Armaniego W kościele, w Polsce, bez photoshopa i z kochanym Tż nie ma takiego efektu Akurat jeśli chodzi o białe garnitury, to moim zdaniem wyglądają one dobrze tylko na zdjęciach, na żywo większość jest strasznie strasznie kiczowata

Nie no, wiadomo, na nasz ślub bym TŻa tak nie ubrała.

Napisane przez mariamarysienka

Mi się podobały menu na stołach, widziałam je tylko raz na weselu Były małe i nie zaśmiecały stołów, a wzbudziły duże zainteresowanie i zostały bardzo pochwalone, bo fajnie było wiedzieć, kiedy co będzie podawane i jeśli ktoś jest miłośnikiem ryby, a o 22 podają pstrąga, to wie, żeby wtedy nie wychodzić na dwór
Aczkolwiek pomysł z dużym menu też jest spoko

Też uważam, że menu jest bardzo przydatne. Dokładnie tak jak napisałaś, pomaga w ogarnięciu gości. U nas właśnie jest wielki ogród, nie będziemy wszystkich wołać na posiłki. A co do menu na stołach, to moja mama była przeciwna w ogóle idei menu na weselu, więc w ramach kompromisu będzie na tablicy.

[Kiciakowa]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48602564]Właśnie powiedziałam mojemu P. o menu na stołach - ilości NIE, nie zliczyłam
No to po menu [/QUOTE]
a jakie miał argumenty na "nie"?

[Na biurku Oli]

Napisane przez existence

w ogóle na mojej sali pojawił się wybór stołów i mnie tym zabili mnie wizualnie podobały się zawsze okrągłe tak spoko ale no bez szału i wiem, że przy nich bym miała ogromny kłopot usadzić moich gości to się cieszyłam, że będą prostokątne bo też mi się podobają i mi zniknął problem a teraz go maaaaam bo będę rozważać za i przeciw i jak się uprę to zacznę usadzać na chama a serio to nie będzie łatwe! olewam sprawę do potwierdzeń przybycia może samo się coś wyjaśni a jak nie to rzucę monetą

Jak ja bym chciała, żeby u mnie był wybór stołów

Co do menu to też bym je chciała, ale zacznę robić je gdzieś bliżej wesela, bo na pewno będziemy nieco zmieniać propozycje sali.

[existence]

Napisane przez CienSkrzydla

Ekhm... no to tak...
Mam 25 lat (dokładnie to 25 urodzinki mam w czwartek ), mój TŻ ma lat 23. Jakoś tak to się w mojej rodzinie dzieje, że kobiety zawsze wybierają sobie młodszych mężczyzn. Jakaś przypadłość genetyczna czy coś
Ja mieszkam na śląsku, mój TŻ razem ze mną- dokładniej mieszkamy z moją mamą w moim i jej domu. Nie dawno zmarł mój tatuś i dom przeszedł częściowo na moją własność.

Nie zawsze było tak kolorowo jak ostatnio... ale od początku.
Poznaliśmy się gdy postanowiłam przejechać pół Polski by spędzić wakacje pracując jako wolontariuszka w schronisku dla koni. On tam pracował... i jakoś zaiskrzyło prawie od razu. Były długie rozmowy, całonocne maratony filmowe... aż musiałam wyjechać. Potem były ciągłe telefony, skype... nie wytrzymałam i pojechałam tam dosłownie na półtorej dnia. To wystarczyło by okazało się, że chcemy razem być.
Nie długo potem bo jakiś miesiąć później on przyjechał do mnie w odwiedziny...
I został

Znalazł tu pracę, przeprowadził się, przeżyliśmy straszne chwile podczas choroby mojego tatusia, po jego śmierci w domu nie dało się wytrzymać, mama wyżywała na nas swój żal po śmierci taty... myślałam, że tego nie wytrzymam. Ale dałam radę.

Jako, że niedługo mam urodziny, TŻ stwierdził, że musi mi dać coś wyjątkowego. A ja zaprosiłam jego i mamę na urodzinowy obiad. Rano dostałam 3 pary kolczyków (mam 6 dziurek w uszach ) i myślałam, że to ten prezent... ale nie.
Już w restauracji, podczas oczekiwania na jedzenie TŻ stwierdził, że zapomniał czegoś z auta.
Wrócił z bukietem kwiatów dla mojej mamy i z pierścionkiem dla mnie- padając na kolana zapytał czy za niego wyjdę

I tak oto tu jestem

Nie mamy łatwo bo mój TŻ jest obcokrajowcem mimo, że już 14 lat mieszka w Polsce. Czekamy na dokumenty i składamy wniosek o obywatelstwo. Niestety, niektórzy tego nie rozumieją i mamy przez to pod górkę.

Ale się kochamy, chcemy być razem a TŻ przez sen ciągle mamrocze "...moja narzeczona..."

Kłaniam się nisko (zaiste, gdyż mierzę jedyne 150 cm wzrostu )

edit:
A jesteśmy ze sobą dopiero pół roku... :P

witaj no niczym komedia romantyczna ale tak pozytywnie fajne love story

Napisane przez mariamarysienka

Hej dziewczyny



Hehe, też bym miała zagwozdkę A chciałaś prostokątne małe czy takie długie?







Ja wróciłam z uczelni, gdzie parę razy zmokłam, bo rano było tak ślicznie, że zostawiłam parasolkę, a potem kilka razy jak przechodziłam na zajęcia to nieźle lunęło Do tego na koniec dnia mnie wkurzyła baba w Biedronie Sytuacja wyglądała tak, że otworzyli nową kasę i ja do niej przeszłam. Przede mną stała ta baba i zapytała kasjerki, czy jest coś tam coś tam i zaczęła tego szukać na tych półeczkach przy kasie. W tym czasie ja wyłożyłam na taśmę swoje rzeczy, które podjechały aż pod kasę. Gdy kasjerka zaczęła mnie kasować, to ta babka się zreflektowała i tuż za moimi rzeczami położyła jedną siateczkę z jakimś pieczywem. Ja przechodzę, żeby zapłacić, a ta do mnie się zaczyna rzucać, że nie przypomina sobie, żeby mnie przepuszczała. Ja jej na to, że w czasie, kiedy ona szukała jakichś bzdetów, to kasjerka mnie skasowała i tyle, co miałam robić. I zaczęła się litania, że w życiu nie widziała takiej bezczelności, że chyba wychowałam się w stodole itd i to, że ona czegoś szukała, to nie znaczy, że mnie w kolejce przepuściła. Ja jej mówię, że kolejkę blokowała i żeby rozejrzała się po sklepie, bo jest dużo ludzi i nie ma czasu na to, żeby stać i się rozglądać przy kasie. W tym czasie okazało się, że kasjerka skasowała mi pieczywo tej baby, jako moje i bystro stwierdziła "To niech się panie miedzy sobą rozliczą" Ale hit nastąpił tuż po tym: baba powiedziała "Aha, do widzenia" i zostawiła mnie z tym jej pieczywem i wymaszerowała obrażona ze sklepu I ja już wtedy się wkurzyłam, bo to jej pieczywo kosztowało prawie dychę i nie chciałam jej stracić, no ale kasjerka powiedziała, że mi zaraz odda. Tylko że aby otworzyć kasę musiała skasować kolejnego gościa, który miał dosłownie tonę zakupów (zapłacił coś ponad 300 zł) i chyba z 10 minut czekałam tam na tą dychę

Sorki za przydługą opowieść, ale wnerwiają mnie tacy debilni ludzie, przez których tracę swój cenny czas

no ja sobie gości tak już mniej więcej rozsadziłam na tyle na ile to jest realne i wyszły mi takie mniejsze po 12-18 osób około
a historia przy kasie przednia ja pamiętam jak kiedyś zwróciłam uwagę jednemu starszemu facetowi bo mi chyba ze 3 razy dosłownie wjechał w dupę wózkiem jeszcze mnie zaczął napierniczać, że powinnam się przesunąć bo on nie ma miejsca żeby wykładać zakupy na taśmę kij, że przede mną w ogóle miejsca nie było bo byli inni ludzie ale co taaaam aż się babka na kasie śmiała z niego

Napisane przez aneta_91

Ex, to ja mam jeszcze lepszą zagwozdkę ze stołami Na dawnej sali mieliśmy mieć prostokątne długie, takie na ja wiem ok. 50 osób, na obecnej jest możliwość okrągłych (które chciałam na początku, ale zobaczymy jak z ilością gości będzie), prostokątne długie (te co mieliśmy mieć) i prostokątne małe na jakieś 16-20 osób

Witam nową PMkę

o matulu niby fajnie, że wybór jest ale z drugiej strony...

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48602564]Właśnie powiedziałam mojemu P. o menu na stołach - ilości NIE, nie zliczyłam
No to po menu [/QUOTE]
a to mój był tym pomysłem zachwycony i mówił, że on by na to nie wpadł i że super i w ogóle łaaał

[zonamojegomeza]

U nas będą prostokątne stoły na około 22-24 osoby jeden

[kruella_de_mon]

cienskrzydla, a z jakiego kraju jest Twoj Tz?

[lipstick89]

wróciłam z biedry i apteki już są pierwsze mikołaje czekoladowe w sprzedaży

Napisane przez zonamojegomeza

lipstick a od jakiego wieku przyjmują dzieci do tego żlobka?

teoretycznie od 0, ale najmłodsze ma 6 miesięcy.

Napisane przez CienSkrzydla

Witam wszystkie przyszłe Panny Młode
Jeszcze nie dawno dziewczyny z tego forum ratowały mnie przed największą głupotą jaką chciałam zrobić. Okazało się, że wystarczyły dobre serca i rozmowa...
Dziś sytuacja obróciła się o 180 stopni. Moja mama wszystko zrozumiała, akceptuje mnie i TŻ.
Co więcej... w sobotę, 18.10.2014 r. mój TŻ poprosił mnie o rękę.

Nie muszę chyba mówić jak bardzo jestem szczęśliwa? każda z Was wie to po sobie.
Gdzie skierowałam pierwsze kroki jak tylko ochłonęłam? na wizaż! i od razu dziękuję za wszystkie rozpiski, terminarze, opisy potrzebnych dokumentów czy sytuacji awaryjnych. Jesteście wielkie i nieocenione!

Planujemy ślub jeszcze na 2015 rok. Póki co poruszamy się po omacku ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Musimy usiąść, porozmawiać, ustalić wszystko...
Póki co nie do końca wierzę, że to wszystko się dzieje na prawdę

Mam nadzieję, że mnie tu przyjmiecie i że spełnię warunki wpisania w kalendarz

ściskam i całuję baaaardzo gorąco

pamiętam Twoją historię! bardzo bardzo się cieszę, że tak wszystko się potoczyło!! gratulacje!!

Napisane przez viva91

Aaa padłam
Odkopałam przez przypadek jakiś stary wątek, tak idiotyczny, że śmieję się w głos, dostałam właśnie czkawki: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=742596

Napisane przez CienSkrzydla

Ekhm... no to tak...
Mam 25 lat (dokładnie to 25 urodzinki mam w czwartek ), mój TŻ ma lat 23. Jakoś tak to się w mojej rodzinie dzieje, że kobiety zawsze wybierają sobie młodszych mężczyzn. Jakaś przypadłość genetyczna czy coś
Ja mieszkam na śląsku, mój TŻ razem ze mną- dokładniej mieszkamy z moją mamą w moim i jej domu. Nie dawno zmarł mój tatuś i dom przeszedł częściowo na moją własność.

Nie zawsze było tak kolorowo jak ostatnio... ale od początku.
Poznaliśmy się gdy postanowiłam przejechać pół Polski by spędzić wakacje pracując jako wolontariuszka w schronisku dla koni. On tam pracował... i jakoś zaiskrzyło prawie od razu. Były długie rozmowy, całonocne maratony filmowe... aż musiałam wyjechać. Potem były ciągłe telefony, skype... nie wytrzymałam i pojechałam tam dosłownie na półtorej dnia. To wystarczyło by okazało się, że chcemy razem być.
Nie długo potem bo jakiś miesiąć później on przyjechał do mnie w odwiedziny...
I został

Znalazł tu pracę, przeprowadził się, przeżyliśmy straszne chwile podczas choroby mojego tatusia, po jego śmierci w domu nie dało się wytrzymać, mama wyżywała na nas swój żal po śmierci taty... myślałam, że tego nie wytrzymam. Ale dałam radę.

Jako, że niedługo mam urodziny, TŻ stwierdził, że musi mi dać coś wyjątkowego. A ja zaprosiłam jego i mamę na urodzinowy obiad. Rano dostałam 3 pary kolczyków (mam 6 dziurek w uszach ) i myślałam, że to ten prezent... ale nie.
Już w restauracji, podczas oczekiwania na jedzenie TŻ stwierdził, że zapomniał czegoś z auta.
Wrócił z bukietem kwiatów dla mojej mamy i z pierścionkiem dla mnie- padając na kolana zapytał czy za niego wyjdę

I tak oto tu jestem

Nie mamy łatwo bo mój TŻ jest obcokrajowcem mimo, że już 14 lat mieszka w Polsce. Czekamy na dokumenty i składamy wniosek o obywatelstwo. Niestety, niektórzy tego nie rozumieją i mamy przez to pod górkę.

Ale się kochamy, chcemy być razem a TŻ przez sen ciągle mamrocze "...moja narzeczona..."

Kłaniam się nisko (zaiste, gdyż mierzę jedyne 150 cm wzrostu )

edit:
A jesteśmy ze sobą dopiero pół roku... :P

Napisane przez Na biurku Oli

Jak ja bym chciała, żeby u mnie był wybór stołów

Co do menu to też bym je chciała, ale zacznę robić je gdzieś bliżej wesela, bo na pewno będziemy nieco zmieniać propozycje sali.

u nas będą prostokątne krótkie (po 12-14-16 osób)

a menu koniecznie TŻ się pomysł spodobał

[blink07]

Napisane przez existence

TŻ sobie nie wyobrażał wybierać garnituru beze mnie, kto mu tak doradzi jak nie ja? przy tylu sklepach co my zwiedziliśmy i razem nam było trudno odtworzyć co było gdzie a co dopiero jak by miał iść sam albo z jakimś kumplem

Właśnie!! Przecież to my mamy stworzyć najpiękniejszą parę tego dnia, więc trzeba dobrze wybrać Mój TŻ ma grafitowy garnitur, ale zastanawiam się, czy nie lepszy będzie czarny, bo to klasyka w końcu
Ale granatowy też mi się podoba

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48600770]Jestem po korepetycjach, czekam na autobus. Przeczytałam relacje Anabel i zachciało mi sie mieć menu na stołach (wcześniej nie chciałam) - czym jeszcze siebie zaskocze? [/QUOTE]

Ja też koniecznie menu na stołach Kiedyś na weselu wyszliśmy na zewnątrz i ominęła nas kolacja
I tata zapowiedział mi, że śpiewniki na stołach też mają się znaleźć hahhaa

Napisane przez existence

w ogóle na mojej sali pojawił się wybór stołów i mnie tym zabili mnie wizualnie podobały się zawsze okrągłe tak spoko ale no bez szału i wiem, że przy nich bym miała ogromny kłopot usadzić moich gości to się cieszyłam, że będą prostokątne bo też mi się podobają i mi zniknął problem a teraz go maaaaam bo będę rozważać za i przeciw i jak się uprę to zacznę usadzać na chama a serio to nie będzie łatwe! olewam sprawę do potwierdzeń przybycia może samo się coś wyjaśni a jak nie to rzucę monetą

Zakochana jestem w okrągłych stołach i tak na prawdę tylko tym kierowałam się przy wyborze sali
Z mojej strony rodzina już wie z kim chce siedzieć więc ułatwili mi sprawę rozsadzania

Napisane przez MajsterkaANB

Juz z nia rozmawialam ale tak nic nie zapewnia bo moze odgornie dostac kogos (z wydzialu edukacji?)ale jak nie to... nadzieja jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MajsterkaANB]

Napisane przez existence

Ty masz zajęcia w tygodniu codziennie? ja podziwiam ludzi studiujących dziennie i dodatkowo zaocznie, nie wiem czy bym podołała

Ja mam teraz zajecia z dziennych, zajecia z zaocznych, praktyki, korki no i dziecko i dom... :O i slub na glowie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez krolewna_smieszka

W poradni, w której my byliśmy (na Nowogrodzkiej) pani powiedziała otwarcie, że spotkania są bezpłatne, bo prowadzący są wolontariuszami, ale jest skrzynka na ofiarę, z której pieniądze idą na opłacenie pani sprzątaczki, jakichś artykułów biurowych i kawy. Więc coś tam wrzuciliśmy.

Moi znajomi na swoim ślubie ostatnio też podobno mówili z pamięci i wyszło super. Też bym tak chciała, właściwie już znam przysięgę na pamięć po tylu ślubach, na ilu byłam, ale chyba wolę nie dokładać sobie stresu. xD Któraś pisała o mówieniu jak karabin maszynowy - mam dokładnie tak samo, gdy się denerwuję, a gdy przekroczę "barierę dźwięku", to dodatkowo się jąkam. o.O


Dla mnie najdziwniejsze w tym kursie było to, że przez sporą część czułam się tak, jakby księża chcieli zniechęcić do małżeństwa. W sensie, mówili o takich oczywistościach, że gdyby ktoś tego nie wiedział, to serio, powinien wyjść i nie brać tego ślubu. xD Zawsze mi się wydaje, że gdy ludzie się pobierają, to jednak dobrze się znają, potrafią ze sobą rozmawiać i wypracowywać kompromisy. I słuchając o tym, że musimy nauczyć się ze sobą rozmawiać, czułam się, jakby ksiądz mówił do osób, które ledwo co się poznały. Może mam trochę wypaczone spojrzenie po 8 latach związku, ale no nie wierzę, że można myśleć o ślubie, nie przeżywszy ze sobą żadnych ciężkich chwil, czy to kryzysu w związku czy problemów w życiu.

A ile było spotkań na Nowogrodzkiej?

Z pamięci też bym chciała mówić przysięgę, zobaczymy jak nam się będzie mówiło na cywilnym i może się zdecydujemy

A co do kursu - no miałam takie same odczucia. I nie jestem 8 lat w związku tylko niecałe 3.

Nooo i witam nową PM-kę

idę robić coś z mięsa, dyni, cebuli i kaszy

[viva91]

Napisane przez mariamarysienka

Czytałam go na bieżąco! Też wtedy śmiałam się do rozpuku, bo babeczka chyba pisała to wszystko na serio

Mnie się najbardziej podobały odpowiedzi:
"Można w szachy grać",
"Deska w dechę",
"Twój stolarz nasączył ją czymś gorszym niż Chińczycy. I już działa"

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Kiciakowa

a jakie miał argumenty na "nie"?

powiedział żeby jeszcze "potykacza" postawić (to takie tablice przed knajpami)
A ogólnie to argumentów nie było

Napisane przez existence

a to mój był tym pomysłem zachwycony i mówił, że on by na to nie wpadł i że super i w ogóle łaaał

A mój "nie, nie, nie, nie, nie".....

[MajsterkaANB]

Witam nowa pm fajna historia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zonamojegomeza]

Napisane przez lipstick89

wróciłam z biedry i apteki już są pierwsze mikołaje czekoladowe w sprzedaży

teoretycznie od 0, ale najmłodsze ma 6 miesięcy.

W piątek TŻ wrócił z lidla i pokazuje mi zdjęcie kalendarzy adwentowych. A w obim od tyg bombki gitiwe do odsłonięcia.

W sobotę zastanawialusmy się jak male dziecko można oddać do żlobka. Obstawiałam że to 6 miesięcy musi mieć.

[MajsterkaANB]

Aaaa i ustalilismy plan rozdawania zaproszen. Skonczymy za miesiac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariamarysienka]

Napisane przez starry_eyes

mariamarysienka mieszkam teraz koło Biedronki i dużo podobnych sytuacji się naoglądam, starsze babcie tam są najgorsze ;/


Witam nową PMkę

A najlepsze, że to nie była jakaś stara babcia, tylko facetka ok. 40-45 (choć miała taką solarę i beznadziejny makijaż, ze mogła być młodsza, ale wyglądała źle ), więc nie spodziewałam się po niej jakichś jazd.

Napisane przez lipstick89

wróciłam z biedry i apteki już są pierwsze mikołaje czekoladowe w sprzedaży

O matko, to już przesada

a menu koniecznie TŻ się pomysł spodobał

Mojemu Tż też się bardzo to spodobało - on w ogóle wtedy dowiedział się o istnieniu takich rzeczy, ja miałam wizaż I tamto wesele było takie fajnie dopięte, był wyraźny kolor i motyw przewodni i Tż był tym tak zachwycony, że powiedział mi, że przed naszym weselem chyba sam sobie założy konto na wizażu, żeby było takie superaśne

Napisane przez blink07

I tata zapowiedział mi, że śpiewniki na stołach też mają się znaleźć hahhaa

Nie jest to głupi pomysł - ostatnio na weselu zespół wyszedł z akordeonem między stoły i ludzie bawili się przednio śpiewając te piosenki Aczkolwiek niektórzy mieli problemy z tekstem, więc śpiewniki nie byłyby takie złe

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48603124]Z pamięci też bym chciała mówić przysięgę, zobaczymy jak nam się będzie mówiło na cywilnym i może się zdecydujemy [/QUOTE]

A można na cywilnym mówić z pamięci?

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez viva91

Mnie się najbardziej podobały odpowiedzi:
"Można w szachy grać",
"Deska w dechę",
"Twój stolarz nasączył ją czymś gorszym niż Chińczycy. I już działa"

[Maartikrk]

Witam nową PMkę !! 3mam kciuki żebyście ze wszystkim zdążyli na 2015 !

Napisane przez MajsterkaANB

Aaaa i ustalilismy plan rozdawania zaproszen. Skonczymy za miesiac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To ile w sumie Wam czasu zejdzie na wszystkie zaproszenia? i przypomnij ile ich macie??

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez mariamarysienka

A można na cywilnym mówić z pamięci?

Aaaaaa nie wiem Ale na cywilnym będziemy powtarzać. W sensie zobaczymy czy nas to stresuje, czy będziemy na kościelnym cokolwiek sami w stanie wydukać poza amen


- - -
Ej... nie mam kaszy Za to mam 10 opakowań ryżu, czyli 40 woreczków... WTF? Skąd mi się to wzięło?!
Tak samo jak kiedyś z żelatyną - robiłam porządek w miejscu gdzie trzymam przyprawy, budynie, galaretki... i się okazało, że mam 12 opakowań żelatyny.... No jaaaaaaaaaaa

[Na biurku Oli]

Napisane przez lipstick89

u nas będą prostokątne krótkie (po 12-14-16 osób)

a menu koniecznie TŻ się pomysł spodobał

Jeśli sala do tego czasu nie zmądrzeje to my też tak mamy w planach zrobić

Napisane przez MajsterkaANB

Ja mam teraz zajecia z dziennych, zajecia z zaocznych, praktyki, korki no i dziecko i dom... :O i slub na glowie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co byś się nie spóźniła na swój ślub :P

[kreciorek85]

Witam nowa PM

Jaaa uwielbiam ludzi ktorym sie wydaje ze jak Ci wjada wozkiem w zad albo przepchna cycorami to bedzie szybciej Prawie codziennie rano to w biedrze przed praca przerabiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaż

[Kiciakowa]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48603181]powiedział żeby jeszcze "potykacza" postawić (to takie tablice przed knajpami)
A ogólnie to argumentów nie było



A mój "nie, nie, nie, nie, nie"..... [/QUOTE]
ja nie uznaje "nie, bo nie" przytocz mu argumenty, które tutaj dziewczyny Ci pisały poza tym, ono nie musi być nie wiadomo jak wielkie, może też być bardzo ładną ozdobą stołu

[Justuus]

Przez to zombie w nocy jestem tak zmęczona że właśnie spałam 2 godziny

Witam nową PM

A ja jestem oczarowana stołami okrągłymi i szukałam sali z takimi właśnie
Wiem wiem może być lekki problem z ustawieniem gości, ale nie ma co się martwić na zaś :P

yyyy właśnie przeczytałam "kawałek" wątki o desce... wtf?

[blink07]

Ogladam Uprowadzona po raz setny

Liam

Edit. Jaram sie

[krolewna_smieszka]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48603124]A ile było spotkań na Nowogrodzkiej?
[/QUOTE]
W teorii 3, ale nam się udało 2. Trzeba pogadać z babeczką, czy może dałoby się krócej.

[CienSkrzydla]

Napisane przez starry_eyes

Witam nową PMkę

Witam

Napisane przez misiaa91

Witaj! Jesteśmy tego samego wzrostu. :p Zastanawialiście się już nad jakąś datą?

19 sierpnia 2015 minie mi dopiero okres żałoby... więc tak powinniśmy organizować to całe zamieszanie. Będziemy jeszcze oczywiście długo rozmawiać pewnie na ten temat
Taki sam wzrost? o! to pewnie będę Cię podpytywać trochę

Napisane przez existence

witaj no niczym komedia romantyczna ale tak pozytywnie fajne love story

Witam a no, oby się dalej love story toczyła

Napisane przez kruella_de_mon

cienskrzydla, a z jakiego kraju jest Twoj Tz?

Z Ukrainy, po sąsiedzku

Napisane przez lipstick89

pamiętam Twoją historię! bardzo bardzo się cieszę, że tak wszystko się potoczyło!! gratulacje!!

Dziękuję nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a już na pewno nie w tym okresie w którym ta historia miała miejsce

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;48603124]
Nooo i witam nową PM-kę
[/QUOTE]

Napisane przez MajsterkaANB

Witam nowa pm fajna historia

Witam ^^

Napisane przez Maartikrk

Witam nową PMkę !! 3mam kciuki żebyście ze wszystkim zdążyli na 2015 !

No mam nadzieję, że zdążymy. Liczę na pomoc wizażowych PMek

Napisane przez kreciorek85

Witam nowa PM

Napisane przez Justuus

Witam nową PM

Witam

Nie wiem czy ogarnęłam wszystkie, mam nadzieję, że tak ^^ rany koguta dziewczyny ale wy klepiecie

[Vivienne]

Napisane przez CienSkrzydla

Nie wiem czy ogarnęłam wszystkie, mam nadzieję, że tak ^^ rany koguta dziewczyny ale wy klepiecie

Przyzwyczajaj się

I ja witam