...Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży...cz.II

[jakwino]

Cholera,całego posta mi wcięło....szlag by to. W nosie

Adelajda jest chyba jakaś cebulowa czy coś Cepan się nazywa, aaale jak stare blizny/rozstepy to nie da rady niestety.
A co do cellu to ja chyba sie już nie pozbędę. Tzn wiem że jesli bym się mega wyrzeźbiła to bym go zbiła,ale siłownia mi przeszła a mięśnie widoczne niestety mi się nie podobają :/

[Adelajda84]

Blizny świeżutkie obrzydliwie czerwone i takie jak by to powiedzieć grube tzn skóra jest zgrubiała(jest takie słowo????).

Ja mam jakiś balsamik ziajki(czarny) tylko poza balsamem mam też lenia i nie chce mi się go stosować

[DzikaWozkowa]

[QUOTE=Adelajda84;48605620]

Napisane przez aga533

Ja niestety też się tak czuje :-([/QU

Na razie jest jak jest,ale przecież w końcu osiągniemy wyznaczone sobie cele i będziemy czuć się pięknie.

Zastanawiam się czym potraktować swój cellulit.......a i jeszcze może zna któraś z was mąść na blizny?

Cepan znam, cebulowo-czosnkowa, używałam na Młodym i jestem w szoku patrząc na działanie.

Nie ćwiczyłam dzisiaj, na spacerze byłam, a teraz na wieczór znowu mnie rozkłada.

[Adelajda84]

Zatem jutro lecę do apteki po cepan,dzięki

[konwalia57]

Nocne marki :-P
Ale się rozpisalyscie

Wstałam dzisiaj i moje zatoki jakby w lepszym troszkę stanie

Witaj Adelajdo gratuluję zrzuconych juz kilogramów...

Co do cellulitu to przedewszystkim ćwiczenia, ja na przykład prawie go niemam :-D a miałam oj masę tego miałam... No i masaże tez napewno dużo dają.

---------- Dopisano o 06:44 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Napisane przez aga533

Brawo dziewczynki za dietę i ruch

Ja się zagubiłam strasznie nie wiem co się ze mną stało masakra niby wielkich grzechów nie było, ale jedzenie nieregularne podjadanie, nie wspomnę o braku ćwiczeń jakoś nie mogę się zebrać w sobie

Jakbym siebie czytała... Gdzieś jeszcze zostało nawyku zdrowego odżywiania tylko motywacja znikła... Chyba trzeba się zresetować, przypomnieć sobie jak pięknie było na początku, jak pięknie waga nam spadała i zaczac na nowo ja wierzę że nam się uda

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------

Napisane przez LocA83

no i nie ćwiczyłam, uspałam Adę i musiałam zrobić ulotke :/ i już nie mam na nic siły.. Czekam na K. aż wróci z pracy, dziecko go niedługo nie pozna normalnie siedze cały dzień , a nogi mnie bolą
Konwalia nie polecam łososia z warzywami na parze.. hehe śmierdzi jak nie powiem co Najlepiej pieczony, albo grillowany.. Ja lubie ze szpinaczkiem

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Witaj Adelajda w naszym zacnym gronie

Skądś to znam, ostatnio moje dziecko powiedziałao do ojca " juju" nie jestem do końca pewna ale chyba chodziło o "wuju" ;-)
Ps. Możesz mi podesłać kilku tych posłów ja bym z nich wydobyla prawdziwe "ja"

[Adelajda84]

Witam wszystkich z rana.Miałam ćwiczyć,ale jakoś nie mam siły-czuje się wypompowana(może to wina pogody?).Na razie kawa......pomysłu na śniadanie brak,chęci na jego zjedzenie też

[konwalia57]

A u mnie odwrotnie :-D Owsianka zjedzona i właśnie ruszam na silownie

[Adelajda84]

No to pięknie,nic tylko pozazdrościć

[AniaSmart]

Czesc laski

Trzeba walczyć codziennie , nie brać do siebie porażek i nie zniechecać się.

Wczoraj nie mialam kiedy zajrzeć nawet, dzisiaj właśnie doczytalam co pisałyście i ece na rowerku pojeździc i orbitreka uruchomie.

Widze ze nie tylko ja tak zasypiam wczesnie, jakby nie uspypanie małej to bym dluzej posiedziala ale wczoraj po 20.30 musialam przerwac rowerkowanie i pojsc z nia na gore, oczywiscie juz niue wrocilam bo tak mi sie cieplo przyjemnie zrobilo pod kolderką Moja corka teraz poszla do przedszkola 1 rok, byl kryzys i placz, juz mielismy ja zabrac ale jakos sie przelamala i teraz bardzo chetnie idzie wiec ciesze sie ze bylismy konsekwentni.
Dzisiaj tez zjadlam serek wiejski na sniadanko.
Trzymajcie sie dzielnie, do poźniej!

[LocA83]

heheh wuju dobre dobre zazdroszczę Ci tej siłowni.. ja po śniadaniu.. nastrój mam wspaniały :/ syf w domu.. skrzynka jabłek czeka do przerobienia.. i tak właśnie zbieram siły.. ja na blizne po cesarce też używałam cepan.. ale może kilka razy jej użyłam bo po prostu nie było kiedy myśleć o swoich bliznach hehe.. a blizna sama od siebie się już zrobiła ładna, już jest jasna zależy jeszcze gdzie ta blizna, bo jak w widocznym miejscu to lepiej smarować

[eewelinaa92]

Cześć Wyspałam się, ale ile mi się śniło głupot tej nocy. Śniadanie zjedzone więc lece się szykować na uczelnie. Może zahaczę o targ w poszukiwaniu botków, bo zrezygnowałam z droższych-jak mam pochodzić w nich max miesiąc to spokojnie takie mi wystarczą

[LocA83]

Ania moja nie chce chodzić i nie chce jej męczyć, a przede wszystkim siebie hehe.. bo rano to była godzina walki żeby się ubrać, uczesać itd. ona nie chce kola.. jak już dojechaliśmy na miejsce to znowu z samochodu nie chce wysiąć.. ona siama zostanie .. Pierwszy dzień poszła i nawet się na nas nie oglądnęła od razu do zabawek.. a dzieci tak ryczały że szok.. na drugi dzień tak ona jedzie do przedszkola, jak podjechaliśmy pod budynek, to ona chce domku.. Jak z nią poszłam to mnie nie chciała wypuścić.. no ipo tych dwóch dniach była choroba 3 tygodnie. Jak po miesiącu wróciliśmy, wchodzę na sale, a dzieci dalej ryczą..no i ona w bek, na następny dzień jeszcze gorzej.. Te ostatnie 2 dni praktycznie przesiedziałam z nią.. jest chłopiec, który tylko siedzi przy stoliku i cały czas płacze, na śniadaniu też płacze, to jak sobie pomysle, że ona tak ma siedzieć to bez sensu, bo chciałam ją dać, żeby miała kontakt z rówieśnikami, a nie żeby się męczyła.. A najlepsze jest to, że jak Kamil pojechał zabrać jej rzeczy to pani przedszkolanka mówi.. eee ona już w drugi dzień była fajna.. jak mama po nią przszła to jej mówiła, żeby sobie poszła.. ładnie kłamią hahah.. i tak wszystkim rodzicom mówią, a jak siedziałam tam to widziałam jak te dzieci to przeżywają.. Po pierwszym dniu jak Ade odebrałam, to Pani powiedziała, ze było ok.. trochę potęskniła, a dziecko miało chrype od płaczu.. jak z nią jechałam samochodem.. to ją jeszcze tak otrzepywało z płaczu.. Najgorsze, że te dzieci dalej ryczą, co jedno przestanie, to drugie zaczyna..

[Adelajda84]

Napisane przez LocA83

heheh wuju dobre dobre zazdroszczę Ci tej siłowni.. ja po śniadaniu.. nastrój mam wspaniały :/ syf w domu.. skrzynka jabłek czeka do przerobienia.. i tak właśnie zbieram siły.. ja na blizne po cesarce też używałam cepan.. ale może kilka razy jej użyłam bo po prostu nie było kiedy myśleć o swoich bliznach hehe.. a blizna sama od siebie się już zrobiła ładna, już jest jasna zależy jeszcze gdzie ta blizna, bo jak w widocznym miejscu to lepiej smarować

Blizny mam dwie jedną na łydce-tak więc w lato jak najbardziej widoczna zważywszy na to,że jest spora ,drugą w pachwinie(po usunięciu węzłów)-tej nikt nie zobaczy,ale psychicznie bym się lepiej poczuła gdyby zniknęła,najlepiej na zawsze.Domyślam się ,że żadna maść nie zdziała cudu i jedynie co to blizny rozjaśni jednak z braku laku dobre i to.

Zjadłam śniadanie i to spore-2 kanapki z serkiem i wędliną plus miska płatków czekoladowych.

[Wioletta 098]

Witam wszystkie Panie! A nowe szczegolnie cieplutko. Adelajda ja też tak mam od lipca waga stanęła w miejscu i ni hu hu .. nie chce ruszyć w dół , pocieszam się ,że dobrze że nie idzie w górę.Wczoraj 60 minut zajęć fitess zaliczone, a dziś w ramach treningu mam do umycia 9 okien w tym 2 narożne , ( jedno takie od sufitu po podłogę) więc ruch będzie ,że ho ho. Ponadto w kuchni muszę przed myciem pomalować sufit, bo muchy tak o.... ,że koszmar, a ściany umyć. Więc zejdzie do wieczora, a potem padnę. Idę zaczynać na razie pościągałam firany i nastawiłam pranie( w między czasie trzeba coś upichcić na obiad) Uciekam pa.

[AniaSmart]

Loca wierze ze na pewno tak jest jak piszesz, nasza Gosia tez plakla strasznie i nawet w nocy przezywala, ja juz sama chodzilam i plaklam po katach, ale jakos po okolo 2 tyg juz przestala, mowi ze lubi chodzic, lubi pania i dzieci wiec ja jej wierze ze krzywda jej sie tam nie dzieje, codziennie ja pytam czy panie nie krzycza czy sa mile itd.pojedyncze dzieci jeszcze placza, czasem sama widze. Corka mojej kolezanki caly czas marudzi i poplakuje wiec to sprawa indywidualna na pewno.
Ja sobie kupilam takie botki czarne na koturnie do kostki w ccc lasockiego, super wygodne i chyba też dobrze wygladaja

ja juz pocwiczyclam, 30min rowerek i 15 orbitrek, moze jeszcze wieczorem dam rade jak nie opadne z sil nagle hehe Zjadłabym sobie cos ale cyba jeszcze poczekam bo to lakomstwo bedzie

[Adelajda84]

Wiolu tylko mój zastój to tylko i wyłącznie moja wina.Po prostu dieta i ćwiczenia poszły w odstawkę.Czerwiec-sierpień to był najgorszy okres w moim życiu.Zajadałam stresy,ćwiczyć chodz bym chciała to nie mogłam.
Masz rację-całe szczęście,że nic nie przybyło.

Oj widzę,że czeka Cie ciężki dzień,ja nadal mam lenia

[AniaSmart]

Wioletta to masz dzisiaj co robic, ja zaczelam malowac pokoj corki, na razie 1 sciane i nie moge sie zebrac zeby skonczyc

[Adelajda84]

Podziwiam was za te remonty,mnie by się samej malować nie chciało.

[AniaSmart]

Mi tez sie nie chce ale jak facet za malowanie pokoju chcial 500zl to stwierdzilam ze sama to zrobie, tyle ze juz chyba ze 2 tyg temu zaczelam i nie moge skonczyc

[Adelajda84]

No to faktycznie,zapewne mnie tez taka kwota zniechęciła by skutecznie i ostatecznie sama bym się za to wzieła

[DzikaWozkowa]

Malowanie jest fajne U nas aż się prosi żeby zrobić, ale uznaliśmy że w tym roku nie ma sensu, bo Młody nadal chodzi i maca ściany, w przyszłym dopiero będzie.

[Adelajda84]

Pokonałam lenia i zaliczyłam 70min marszobiegu😊

[aga533]

Adelajda84

Ja też lubię malowanie u mnie w tym roku malowaliśmy tylko sypialnie i korytarz. Nawet to sprzątanie mnie nie przeraża

[konwalia57]

Ja tez Lubie malowanie, przemeblowanie, a najbardziej kupowanie nowych mebli :-D

Brawa dla was za ćwiczenia i za dietę u mnie jak narazie dieta może być no i godzina na siłowni zaliczona.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Wioletta 098

Witam wszystkie Panie! A nowe szczegolnie cieplutko. Adelajda ja też tak mam od lipca waga stanęła w miejscu i ni hu hu .. nie chce ruszyć w dół , pocieszam się ,że dobrze że nie idzie w górę.Wczoraj 60 minut zajęć fitess zaliczone, a dziś w ramach treningu mam do umycia 9 okien w tym 2 narożne , ( jedno takie od sufitu po podłogę) więc ruch będzie ,że ho ho. Ponadto w kuchni muszę przed myciem pomalować sufit, bo muchy tak o.... ,że koszmar, a ściany umyć. Więc zejdzie do wieczora, a potem padnę. Idę zaczynać na razie pościągałam firany i nastawiłam pranie( w między czasie trzeba coś upichcić na obiad) Uciekam pa.

To ja życzę długiego dnia i dużo zapału :-D ja musze trochę posprzątać a nie chce mi się, ach...

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

A i targ zaliczylam :-D i spodnie kupiłam

[LocA83]

Adelajda to smaruj bo jak widoczna jedna to lepiej smarować.. a i psychcznie się lepiej poczujesz z czasem, przestaniesz zwracać na to uwagę.. świeża sprawa, więc Cie to męczy..
Ja malowanie zaliczyłam w sierpniu i też uwielbiam to robić, nawet mówiłam do męża, że mogłabym to zawodowo robić heehehe, sprzątać też lubie

Ania..pewnie, że tak, każde dziecko inaczej znosi. Ja wiem, że jestem "miętka" jeżeli chodzi o te sprawy Moja koleżanka musi znosić płacze, ale co ma zrobić, musi iść do pracy. Ja żałuje jedynie, że nie puściłam jej później, jak już te dzieci się wypłaczą, ale spróbujemy za pół roku Mojej innej znajomej udalo się zapisać dziecko,które szło pierwszy raz, ale już do tej starszej grupy. Tam dzieci w ogóle nie płaczą i on też nie płacze, zadowolony, że chodzi do przedszkola

[Adelajda84]

Zaliczyłam jeszcze
-50 min energicznego spaceru z psami
-45 min jazdy na rowerku co daje łącznie prawie 3 godz ruchu.No a tak nie ciekawie i przede wszystkim leniwie zapowiadał się ten dzień.

Cebulkowa maść zakupiona,blizny posmarowane-teraz czekam na cud.

Jutro ciężki dzień,muszę iść w nocy w kolejkę do lekarza......buuuu ach ta służba zdrowia

[DzikaWozkowa]

Napisane przez Adelajda84

Zaliczyłam jeszcze
-50 min energicznego spaceru z psami
-45 min jazdy na rowerku co daje łącznie prawie 3 godz ruchu.No a tak nie ciekawie i przede wszystkim leniwie zapowiadał się ten dzień.

Cebulkowa maść zakupiona,blizny posmarowane-teraz czekam na cud.

Jutro ciężki dzień,muszę iść w nocy w kolejkę do lekarza......buuuu ach ta służba zdrowia

Ja nadal nie ćwiczę w żaden sposób, niewinny katarek zmienił się w zmasakrowane zatoki, mam wrażenie że zaraz mi mózg wypłynie. Swoją drogą to zawsze jest tak że jak mam się ogarnąć z dietą to choruje.

Ale podziwiam Was i trzymam kciuki.

[konwalia57]

Napisane przez Adelajda84

Zaliczyłam jeszcze
-50 min energicznego spaceru z psami
-45 min jazdy na rowerku co daje łącznie prawie 3 godz ruchu.No a tak nie ciekawie i przede wszystkim leniwie zapowiadał się ten dzień.

Cebulkowa maść zakupiona,blizny posmarowane-teraz czekam na cud.

Jutro ciężki dzień,muszę iść w nocy w kolejkę do lekarza......buuuu ach ta służba zdrowia

Brawo ładnie, niedługo w uzależnienie wpadniesz
A lekarz to na co? Coś nie tak ze zdrowiem?

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ----------

Napisane przez DzikaWozkowa

Ja nadal nie ćwiczę w żaden sposób, niewinny katarek zmienił się w zmasakrowane zatoki, mam wrażenie że zaraz mi mózg wypłynie. Swoją drogą to zawsze jest tak że jak mam się ogarnąć z dietą to choruje.

Ale podziwiam Was i trzymam kciuki.

Biedaczek :-( mi już przechodzi powoli, cały czas nagrzewam zatoki kompresami, robię inhalacje i pije pneumolan

Robilam sobie pomiary i po centymetrze mi spadło przez ostatni miesiąc, ale dalej ledwo portki naciągam na tylek :-(

Miłego dnia wam życzę ;-)

[DzikaWozkowa]

Znacie jakieś ćwiczenia na youtube, które w ogóle nie obiążają stawów? Chciałam zrobić 30 mins cardio na yt, skończyło się donośnym chrupnieciem kolana po pierwszych 10 minutach :/

[Wioletta 098]

Hej. Dobrze,że wczorajszy dzień za mną. Dziś ważyłam się dla dietetyczki i o kurcze 300g więcej , ale mam po fitnessie ogromne zakwsiory i przez 2 dni kiepsko z płynami. Wczoraj pomyłam okna, pomalowałam sufit w kuchni(18m) umyłam ściany i meble poprasowałam i powiesiłam firany, a do tego byłam w lesie na grzybo-spacerku z Mężem bo bardzo bolała go głowa i wolałam ,z nim iść do lasu niż kazać mu leżeć.Zatem ruch zaliczony. Malowanie mieszkania (oprócz kuchni ,która malowałam w grudniu ur) zaliczyłam w końcu sierpnia , więc spoko. Też lubie zmiany tylko na ogół sama maluję a to już łącznie ze sprzątaniem przestaje być zabawne(plus normalne prace domowe). Zważe się jutro i ta wagę zapiszę dietetyczce , a dziś uzupełnię płyny. Uciekam gotować obiad bo jak Męzuś wróci z pracy jedziemy na zakupy pa