Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[khloe]

dziewczyny wg was opłaca sie robić kurs ECDL Core?

[20160901857]

Fatalida, a wiesz, że u mnie ponad połowa wykładowców zabraniała przychodzić w dżinsach czy innych spodniach ogólnie uznawanych za "codzienne"? I co wtedy, jaki inny strój męski, jeżeli nie garnitur? Na moim wydziale też panowała pewna rewia mody, ale w dużym stopniu była ona podsycana sztucznie przez prowadzących.

[Apelly]

Napisane przez niv_

Ogólnie dziewczyny, jest źle.

Póki jeszcze jesteście młode to walczcie o jakąś sensowną pracą, bo takiego końca jak mój to nikomu nie życzę.

niv_

To Twój post to kolejny akcent, który zmusza mnie do zastanowienia się nad własnym losem. Mam pomysł na swoje życie, ale muszę tylko wyjść poza swoją strefę komfortu. Tylko gdyby to nie było takie trudne...

Co do prawników... nie lubię mieć z nimi styczności w swojej pracy ;p Jak mam mieć jakąś rozmowę z kancelarią, prawnikiem, syndykiem, czy nie wiadomo kim tam jeszcze z całej tej śmietanki... to muszę się dwa razy bardziej przygotować do rozmowy, niż ze zwykłym klientem :P

[Liliixx2xx]

Witajcie
założyłam osobny wątek ale marne nim zainteresowanie
więc pozwolę sobie przykleić post tutaj
Właśnie zaczynam szukać pierwszej pracy, w doświadczeniu zawodowym nie mam zbytnio co wpisać...
3 lata temu zaraz po szkole przejęłam gospodarstwo rolne po rodzicach, uzyskałam dotacje unijne na rozwój przez 2 lata nie mogłam podjąć pracy ponieważ jednym z warunków otrzymania dotacji było dwuletnie ubezpieczenie w KRUS, dwa lata minęły i postanowiłam coś znaleźć. Jak by nie patrzeć prowadzenie własnego gospodarstwa jest jakimś doświadczeniem.
Jak myślicie wpisać to CV ? Nie wstydzę się tego ze jestem ze wsi ani ze jestem rolnikiem tylko wiecie nie chce żeby ktoś się na mnie patrzył jak na jakiegoś "odmieńca"...

[antidotum89]

dobra dziewczyny mam pytanie. glupie, niepowazne, idiotyczne, ale jednak je zadam.
Chce dostac L4 na około tydzien 10 dni <w sumie 10> od powiedzmy 10 listopada czy cos.
no i tu pojawia sie problem, moge zasymulowac "korzonki" biegunke, czy cos innego.... robiła tak któraś z Was?
mowie o tym czasie poniewaz wiem, ze wtedy znowu wrzuca mnie na 2 tyg nocek pod rzad, z sobotami...... wiec wolnego bedzie jeden dzien.

[Ol Ka]

Napisane przez uniperfect

Czy jest tu ktoś z Krakowa ? Dziś pewne osoby powiedziały mi, że praca w Krakowie leży na ulicy, że jest milion ogłoszeń o pracę . Oczywiście są to osoby, które pracy nie szukają i nigdy nie szukały. Mam kuzynkę w Krakowie ( nie widziałam jej chyba z 10 lat abo i więcej , na ulicy bym jej nie rozpoznała , a ona mnie ) po 40 , która wynajmuje pokój w mieszkaniu , (drugi pokój w mieszkaniu wynajmuje jakaś inna kobieta) , której nie stać na własne M, nie ma faceta ponoć itp. Z zawodu pielęgniarka. Dziś mama z ciotką mi o niej opowiadały. Mówią patrz jak się jej wiedzie w życiu, ma pracę , stać ją wynajmować pokój, wręcz wg nich ma wszystko co zapragnie. Życie usłane różami. Ja już popadam w depresję, z powodu tego, że jestem starą panna, że nigdy rodziny nie założę , że nigdy własnego M nie będę mieć itp, a co dopiero ona po 40.

Ja mieszkam w Krakowie. Nie powiedziałabym, że praca leży na ulicy, biorąc pod uwagę, że na jedno ogłoszenie jest podejrzewam kilkadziesiąt jak nie kilkaset chętnych. I jak tu się przebić?

Dziewczyny udało mi się bez problemow przejść na 3/4 etatu, jednak dużo mi to nie daje bo i tak muszę pracować 3 weekendy haha. Paranoja.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Ol Ka

Ja mieszkam w Krakowie. Nie powiedziałabym, że praca leży na ulicy, biorąc pod uwagę, że na jedno ogłoszenie jest podejrzewam kilkadziesiąt jak nie kilkaset chętnych. I jak tu się przebić?

Dziewczyny udało mi się bez problemow przejść na 3/4 etatu, jednak dużo mi to nie daje bo i tak muszę pracować 3 weekendy haha. Paranoja.

Ważne, że się udało

Ja to nie mam jakoś szczęścia Ostatnio pisałam, że dzwoniłam pod numer - poczta głosowa, teraz znalazłam na olx pracę w księgowości - dzwonię - poczta WTF

[antidotum89]

pomoze ktos?

[love_wizaz]

Hej dziewczyny, u mnie lipa. W piątek nie zadzwonili, a wczoraj bylam na tej rozmowie z Kas Stefczyka. Az trzy osoby w ,,komisji", dosc stresujaco i chyba nie wypadlam rewelacyjnie. Szukam dalej ehh.

[Koci Pazur]

Napisane przez antidotum89

pomoze ktos?

Ale przecież jesteś na zleceniu, więc Cię L4 nie obejmuje?

Poza tym nie wierzę, żeby Ci ktoś aż na 10 dni dał zwolnienie na biegunkę, albo korzonki. Pomijam fakt, że jak Ci zależy na tej UP w firmie, to bym w kłamanie pracodawcy i symulacje choroby się stanowczo nie bawiła.

[antidotum89]

nie zalezy mi juz na omowie o prace jesli to mialas na mysli teraz L4 obejmuje na umowie zleceniu <pracodawca ma obowiazek placenia skladek)
chce tam wytrzymac do konca listiopada MAX do połowy grudnia

[Nemme]

Ech, a ja wczoraj dostałam maila o rozmowie kwalifikacyjnej (o godzinie 21 :P), która miała się odbyć dzisiaj o 10.45... no i sobie wczoraj nie sprawdziłam maila (w ogóle nie spotkałam się z zapraszaniem na rozmowy kwalifikacyjne przez maila) i nie poszłam i możliwość na fajną pracę w fajnej firmie poszła się...

Teraz chyba będę sprawdzać maila co godzinę, bo a nuż odezwą się 3 godziny przed rozmową

[Koci Pazur]

Napisane przez antidotum89

nie zalezy mi juz na omowie o prace jesli to mialas na mysli teraz L4 obejmuje na umowie zleceniu <pracodawca ma obowiazek placenia skladek)
chce tam wytrzymac do konca listiopada MAX do połowy grudnia

nie wiedziałam o tej zmianie. Ale powiem Ci, że nie będzie Ci łatwo wyłudzić 10 dni L4, to dużo.

[antidotum89]

nie mowie za jednym razem, myslalam zeby dostac np na 3 dni, a pozniej moze przedluzyc chociaz o 2

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Nemme

Ech, a ja wczoraj dostałam maila o rozmowie kwalifikacyjnej (o godzinie 21 :P), która miała się odbyć dzisiaj o 10.45... no i sobie wczoraj nie sprawdziłam maila (w ogóle nie spotkałam się z zapraszaniem na rozmowy kwalifikacyjne przez maila) i nie poszłam i możliwość na fajną pracę w fajnej firmie poszła się...

Teraz chyba będę sprawdzać maila co godzinę, bo a nuż odezwą się 3 godziny przed rozmową

Dlatego ja sprawdzam maila 50 razy dziennie
Taki mam nawyk, właśnie chyba dlatego, że coś mnie kiedyś ominęło przez rzadkie sprawdzanie poczty.

[ama09]

dwa pytania do specjalistek:
- jakie swoje zalety(doświadczenie) pracy w sprzedaży/obsłudze klienta można przełożyć na pracę w urzędzie
- jak umotywować chęć pracy "w budżetówce" na rozmowie kwalifikacyjnej, wiecie, tak żeby to ładnie brzmiało a nie że "chcę pracować bo macie normalne godziny pracy od pon do piatku"

Jabluszko9 też często sprawdzam pocztę

[Marbella85]

Napisane przez Nemme

Ech, a ja wczoraj dostałam maila o rozmowie kwalifikacyjnej (o godzinie 21 :P), która miała się odbyć dzisiaj o 10.45... no i sobie wczoraj nie sprawdziłam maila (w ogóle nie spotkałam się z zapraszaniem na rozmowy kwalifikacyjne przez maila) i nie poszłam i możliwość na fajną pracę w fajnej firmie poszła się...

Teraz chyba będę sprawdzać maila co godzinę, bo a nuż odezwą się 3 godziny przed rozmową

Zadzwoniłabym tam i wyjaśniła.

[Zorzoli]

Napisane przez Liliixx2xx

Witajcie
założyłam osobny wątek ale marne nim zainteresowanie
więc pozwolę sobie przykleić post tutaj
Właśnie zaczynam szukać pierwszej pracy, w doświadczeniu zawodowym nie mam zbytnio co wpisać...
3 lata temu zaraz po szkole przejęłam gospodarstwo rolne po rodzicach, uzyskałam dotacje unijne na rozwój przez 2 lata nie mogłam podjąć pracy ponieważ jednym z warunków otrzymania dotacji było dwuletnie ubezpieczenie w KRUS, dwa lata minęły i postanowiłam coś znaleźć. Jak by nie patrzeć prowadzenie własnego gospodarstwa jest jakimś doświadczeniem.
Jak myślicie wpisać to CV ? Nie wstydzę się tego ze jestem ze wsi ani ze jestem rolnikiem tylko wiecie nie chce żeby ktoś się na mnie patrzył jak na jakiegoś "odmieńca"...

jak najbardziej trzeba wpisywac kazde doswiadczenie jakie sie ma.

[nelciak]

Napisane przez Jabluszko9

Dlatego ja sprawdzam maila 50 razy dziennie
Taki mam nawyk, właśnie chyba dlatego, że coś mnie kiedyś ominęło przez rzadkie sprawdzanie poczty.

Nie mozesz sobie ustawic jakiegos powiadamiacza pulpitowego?

Napisane przez ama09

dwa pytania do specjalistek:
- jakie swoje zalety(doświadczenie) pracy w sprzedaży/obsłudze klienta można przełożyć na pracę w urzędzie
- jak umotywować chęć pracy "w budżetówce" na rozmowie kwalifikacyjnej, wiecie, tak żeby to ładnie brzmiało a nie że "chcę pracować bo macie normalne godziny pracy od pon do piatku"

Specjalistką nie jestem ale jeśli to stanowisko, na którym będziesz mieć kontakt z petentami, to podkreśl doświadczenie w bezpośredniej obsłudze klienta, w zapewnianiu wysokiego standardu obsługi, umiejętności pracy z ciężkim klientem.

[Nemme]

Napisane przez Marbella85

Zadzwoniłabym tam i wyjaśniła.

Zadzwoniłam, pani wyjaśniła czego tak późno mail - bo prezes się nie mógł zdecydować czy mnie zaprosić czy nie i w ostatnim momencie mi przesłała wiadomość Niestety już kogoś wybrali, ale powiedziała, że jakby było jeszcze wolne miejsce to do mnie zadzwoni No i tyle :P

Napisane przez nelciak

Nie mozesz sobie ustawic jakiegos powiadamiacza pulpitowego?

Ja właśnie ściągnęłam sobie Thunderbirda, ustawiłam swoją pocztę i powiadomienia na pulpicie i teraz nic mnie nie ominie

[Lanakila]

Napisane przez ama09

dwa pytania do specjalistek:
- jakie swoje zalety(doświadczenie) pracy w sprzedaży/obsłudze klienta można przełożyć na pracę w urzędzie
- jak umotywować chęć pracy "w budżetówce" na rozmowie kwalifikacyjnej, wiecie, tak żeby to ładnie brzmiało a nie że "chcę pracować bo macie normalne godziny pracy od pon do piatku"

Jabluszko9 też często sprawdzam pocztę

1. praca w adm. publ. to też kontakt z "klientem" - podkreśliłabym, że dzięki pracy w sprzedaży nauczyłaś się prowadzenia rozmów z różnymi trudnymi "przypadkami" i teraz z powodzeniem możesz to wykorzystać, bo np. mogłaś w ten sposób poprawić swoją komunikatywność, umiejętność szybkiego reagowania na jakieś niestandardowe sytuacje itd.
2. podkreśliłabym, że ważne jest dla ciebie poczucie stabilizacji zatrudnienia, bo pozwala ci to na pełne zaangażowanie w pracę i maksymalne wykorzystanie swojego doświadczenia i umiejętności

[ytaaa]

Napisane przez Nemme

Ech, a ja wczoraj dostałam maila o rozmowie kwalifikacyjnej (o godzinie 21 :P), która miała się odbyć dzisiaj o 10.45... no i sobie wczoraj nie sprawdziłam maila (w ogóle nie spotkałam się z zapraszaniem na rozmowy kwalifikacyjne przez maila) i nie poszłam i możliwość na fajną pracę w fajnej firmie poszła się...

Teraz chyba będę sprawdzać maila co godzinę, bo a nuż odezwą się 3 godziny przed rozmową

Na @ nie odezwał się do mnie żaden poważny pracodawca. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zaprasza potencjalnego pracownika meilem. No chyba, że odstawia masówkę i zatrudni pierwszą lepszą osobę, która przyjdzie na rozmowę.


Jak było u was? Pracowałyście kiedyś z takiego zaproszenia meilowego, czy raczej macie podobne odczucia jak ja?

[nicRu]

U mnie zwykle było tak, że dzwoniono i dopiero potem wysyłano potwierdzenie mailem.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez ytaaa

Na @ nie odezwał się do mnie żaden poważny pracodawca. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zaprasza potencjalnego pracownika meilem. No chyba, że odstawia masówkę i zatrudni pierwszą lepszą osobę, która przyjdzie na rozmowę.


Jak było u was? Pracowałyście kiedyś z takiego zaproszenia meilowego, czy raczej macie podobne odczucia jak ja?

Pracować to nie, ale miałam jedną pracodawczynię, która kontaktowała się tylko mailem.

[ultra]

Można się przyłączyć do wątku?
Wraz z rozpoczęciem roku akademickiego, jestem na etapie szukania pierwszej pracy i nie przypuszczałam, że to będzie aż takie ciężkie przedsięwzięcie. Byłam na 5 rozmowach kwalifikacyjnych na bardzo ciekawe stanowiska, lecz niestety inni okazali się lepsi, bardziej doświadczeni... Zależy mi na jakieś pracy biurowej, ale może za wysoko celuję i powinnam zobaczyć, co to praca u podstaw
Zastanawiam się nad wysłaniem aplikacji na darmowe praktyki związane z moim kierunkiem, myślicie, że warto? Nikt się nie pali do pracy za darmo, ale zaczynam już popadać w desperację...

[Nemme]

Napisane przez ytaaa

Na @ nie odezwał się do mnie żaden poważny pracodawca. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zaprasza potencjalnego pracownika meilem. No chyba, że odstawia masówkę i zatrudni pierwszą lepszą osobę, która przyjdzie na rozmowę.


Jak było u was? Pracowałyście kiedyś z takiego zaproszenia meilowego, czy raczej macie podobne odczucia jak ja?

Mail był skierowany do mnie, personalnie, nie była to masówka bo takie też dostawałam Firma też raczej duża i poważna.

Mój facet dostał pracę właśnie po zaproszeniu na rozmowę przez maila. Też był skierowany konkretnie do niego, w dzień rozmowy tylko Pani potwierdziła, że przyjdzie na godzinę ustaloną w mailu i tyle

Ale jest to trochę niepoważne, przez telefon łatwiej się dogadać i częściej się go ma przy sobie, bo jak jestem poza domem cały dzień to nie sprawdzam maila.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez ultra

Można się przyłączyć do wątku?
Wraz z rozpoczęciem roku akademickiego, jestem na etapie szukania pierwszej pracy i nie przypuszczałam, że to będzie aż takie ciężkie przedsięwzięcie. Byłam na 5 rozmowach kwalifikacyjnych na bardzo ciekawe stanowiska, lecz niestety inni okazali się lepsi, bardziej doświadczeni... Zależy mi na jakieś pracy biurowej, ale może za wysoko celuję i powinnam zobaczyć, co to praca u podstaw
Zastanawiam się nad wysłaniem aplikacji na darmowe praktyki związane z moim kierunkiem, myślicie, że warto? Nikt się nie pali do pracy za darmo, ale zaczynam już popadać w desperację...

E, nie jest źle, skoro Cię zapraszają, jak mniemam od od 1 października? Musisz mieć ciekawe CV, nie rezygnuj z płatnej pracy. W takim wypadku (zapraszania na rozmowę) nie brałabym pod uwagę na razie bezpłatnych.

[ultra]

Napisane przez Jabluszko9

E, nie jest źle, skoro Cię zapraszają, jak mniemam od od 1 października? Musisz mieć ciekawe CV, nie rezygnuj z płatnej pracy. W takim wypadku (zapraszania na rozmowę) nie brałabym pod uwagę na razie bezpłatnych.

W sumie zaczęłam szukać już we wrześniu. Problem w tym, że w moim CV praktycznie nic nie ma. Doświadczenie mam znikome, jedynie kilka weekendów jako hostessa. W wakacje nie pracowałam, bo robiłam prawo jazdy i chodziłam na kursy językowe. Atutem w moim CV może być właśnie znajomość języków, czy biegłość w exelu. Aplikowałam na stanowiska zarówno z tych 'wymarzonych', zbliżonych do kierunku na jakim studiuję, jak i do zwykłych odzieżowych sieciówek. Głównie odzywają się ci pierwsi. Niby zapraszają na spotkania, ale jak widać nie wyróżniam się niczym na tle innych kandydatów.

Jeśli rekruter dzwoni, aby mi przekazać, że nie przeszłam do kolejnego etapu rekrutacji i wspomina, że jeżeli pojawi się inna oferta pracy, postara się mi ją zaproponować traktować to poważnie, czy to tylko taka uprzejma gadka?

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Miła gadka

[20160901857]

Zależy jaki rekruter. Kiedyś dostałam odmowę z agencji hr, a po tygodniu dzwonili z kolejną propozycja, wiec pewnie czasami to się zdarza. Jak masz małe doświadczenie ale dużo innych umiejętności to zrób może odwrócone cv, takie z umiejętnościami na gorze.