Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[eclariss]

położyłam się by policzyć ruchy bo całym talerzu słodkiego grysiku i czkawki mała dostała

Kasia no to teraz już z górki będzie Ale fajne wieści już się coś dzieje w kierunku porodu.

Ja też w czwartek wizytuję i boję się, że szyjka taka sama jak tydzień temu będzie
bo człowiek tak się nastawił na szybszy poród jak mnie brało już przecie w 34 tyg i w 32 a teraz kurde cisza

[Kasia427]

Napisane przez martha330

Kasia ale wiesci z wizyty!
Mala.ma.swietna wage,a przez ostatnie dni dzieci tak bardzo nie przybieraja juz na wadze. I rozwarcie i szyjka zgladzona, skoro wczesniej tak szybko rodzilas,to ja nie wiem,czy do 30.10 dotrwasz.
Ja jutro do loba na mocz,morfologie i w czwartek czekam jak na zbawienie na wizyte!

Szybko jak juz się zaczęło, bo tak to po terminie rodziłam chłopaków, pierwszego 7 dni po tp, drugiego 4 dni... też jutro idę zrobić morfo i mocz... nie chce mi się, ale i tak muszę rano wstać dzieci porozwozić, bo małż ma na 6.00 do pracy :/

[sloneczko_1201]

Ja też czekam na czwartek, ale następny to data mojego terminu i też mam wizytę i nie wiem co dalej gin mi będzie kazał.
Ten czwartek będzie przełomowy, ale będzie informacji na forum już dzisiaj trzymam kciuki za te wszystkie wizyty

Idę się umyć, zakładam piżamkę, robię herbatkę i może jakąś kolacje i leniwy wieczór przed tv.

[Kasia427]

Co do leżaczka bujaczka to pod choinkę dostanie mała, bo wcześniej i tak nie kładłabym jej tam... a tak to bedzie miała już 2 miesiące i akurat będzie miała prezent pod choinkę.. a moja matula chce kupić krzesełko do karmienia.. więc też już będzie z głowy... teście też się już podpytują więc nic tylko robić listę prezentów na święta

[czekoladka21]

Ja muszę w końcu bratowa przycisnac żeby mi lezaczek oddala,bo na strych go wyniosla
A wiecie ze krzeselko do karmienia mam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa,drewniane można z niego zrobić krzeselko ze stolikiem no i normalne wysokie krzselko- tylko odmaluje ,a właśnie jaka farbę polecacie?bo niektóre z was lozeczka malowaly

[Kasia427]

Napisane przez czekoladka21

Ja muszę w końcu bratowa przycisnac żeby mi lezaczek oddala,bo na strych go wyniosla
A wiecie ze krzeselko do karmienia mam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa,drewniane można z niego zrobić krzeselko ze stolikiem no i normalne wysokie krzselko- tylko odmaluje ,a właśnie jaka farbę polecacie?bo niektóre z was lozeczka malowaly

Kurcze, ale że się uchowało! Czyli musi być solidne co do farb to ja nie pomogę, bo nigdy nic nie malowałam

[eclariss]

noo sie nam zwali prezentów w tym roku najpierw na nowieckę( nie wiem jak u Was się nazywają takie odwiedziny noworodka)potem pod choinkę
kurde gdyby tak każdy chciał zapytać co kupić albo dac kasę a nie znosić mi graty i pierdoły do domu.

kurde posłałam tż do sklepu ostatnio i patrze dziś na konto, że płacił tam 6 dych to go pytam co kupował bo przecież napewno za szynkę, pomidory,pieczywo,sok,cia stka nie dał 6 dych
no i znalazł rachunek z sklepu i ma na nim, że płacił 23zł z groszami ale kwitka od terminala oczywiście nie ma.

czekoladka raz malowałam starą kuchnię lakierobejcą z firmy altax dałam chyba nie całe 3 dychy za puszkę i mega wydaja, nie schodzi z mebli już ponad rok a wiadome jak to w kuchni para, gorąco i połysk piękny i kolor naturalny nikt uwierzyć nie chciał, że to ta stara meblościanka

[Kostka09]

Napisane przez Kasia427

Co do leżaczka bujaczka to pod choinkę dostanie mała, bo wcześniej i tak nie kładłabym jej tam... a tak to bedzie miała już 2 miesiące i akurat będzie miała prezent pod choinkę.. a moja matula chce kupić krzesełko do karmienia.. więc też już będzie z głowy... teście też się już podpytują więc nic tylko robić listę prezentów na święta

ja właśnie robię taka listę

Napisane przez czekoladka21

Ja muszę w końcu bratowa przycisnac żeby mi lezaczek oddala,bo na strych go wyniosla
A wiecie ze krzeselko do karmienia mam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa,drewniane można z niego zrobić krzeselko ze stolikiem no i normalne wysokie krzselko- tylko odmaluje ,a właśnie jaka farbę polecacie?bo niektóre z was lozeczka malowaly

fajnie takie sentymentalne.
a co do farb któraś z dziewczyn tu pisała chyba nazwy..?

[happywoman]

Tak gadałyście o tych Waszych choróbskach i mnie dosięgło. Wczoraj gardło, dzisiaj katar. I jak tu z katarem do porodu...

Kasia fajne wieści po wizycie.

Co do laktatora ja kupiłam ręczny TT. Nie wiem czy się przyda, ale wole mieć. Majątku nie kosztował, bo kupowałam na Gemini w zestawie z butelkami, pojemnikami do mrożenia i wkładkami laktacyjnymi. Kupiłam ręczny, bo raczej sporadycznie będę odciągać. Jak będę się chciała wyrwać z domu czy coś. Ale nie wykluczam, że w przypadku problemów będę kupować elektryczny.

[silesianna]

Napisane przez sloneczko_1201

10 cm w 15 min to marzenie...

Niekoniecznie. Przy tqk szybko postepujacym rozwarcui pekniecie szyjki i/lub krwotok sa bardzo prawdopodobne co za szybko to tez niezdrowo..

[Keithlyn]

begie to byliśmy my haha !kurka mogłaś napisać wczesniej na forum że też idziesz

A co do leżaczka to 100 zł dużo za używany chyba ?? widzę że w smyku już za 99 zł są teraz na promo

Kasia a jak to jest z tą położną, ona pracuje tam w szpitalu ?? akurat będzie na dyżurze jak będziesz rodzić ??czy pomiędzy jej dyżurami ją wynajęłaś ??

[begie13]

Napisane przez Keithlyn

begie to byliśmy my haha !kurka mogłaś napisać wczesniej na forum że też idziesz

A co do leżaczka to 100 zł dużo za używany chyba ?? widzę że w smyku już za 99 zł są teraz na promo

Ja pikolę! taka okazja...

zależy chyba za jaki używany idę zobaczyć w smyku co jest

a gdzie planujesz rodzić?

[Kostka09]

Napisane przez begie13

zależy chyba za jaki używany idę zobaczyć w smyku co jest

?

to taki??

http://olx.pl/oferta/lezaczek-bujacz...tml#9a2a88656f

[Keithlyn]

Jak dobrze pójdzie to Raciborska... a jak nie no to Megrez mi pozostaje...

[czekoladka21]

Z krzesełka korzystała juz starsza córka wiec młodsza tez skorzysta
Eclaris

[martha330]

Ja mam lezaczek bujaczej FP safari z wibracjami i 0-18kg, moze posluzyc za krzrselko w pozniejszym wieku trzeba patrzec na ograniczenia wiekowe, bo szkoda,zeby dziecko od razu wyroslo! W smyku 319,99zl,a my kupilismy nowy za 150zl, bo dziewczyna wyprzedala swoj sklepik i pozbywala sie towaru, nawet nie otwrzonony byl

[czekoladka21]

Ogladam m jak m.....ale będę zerkac na porody

[Kasia427]

Napisane przez silesianna

Niekoniecznie. Przy tqk szybko postepujacym rozwarcui pekniecie szyjki i/lub krwotok sa bardzo prawdopodobne co za szybko to tez niezdrowo..

Akurat przy tym porodzie nie bylo żadnych komplikacji, w przeciwienstwie do pierwszego gdzie rozwarcie sobie powolutku postepowalo a skonczylo sie krwotokiem poporodowym.. takze "ni" ma reguły

Napisane przez Keithlyn

begie to byliśmy my haha !kurka mogłaś napisać wczesniej na forum że też idziesz

A co do leżaczka to 100 zł dużo za używany chyba ?? widzę że w smyku już za 99 zł są teraz na promo

Kasia a jak to jest z tą położną, ona pracuje tam w szpitalu ?? akurat będzie na dyżurze jak będziesz rodzić ??czy pomiędzy jej dyżurami ją wynajęłaś ??

Tak, pracuje w szpitalu. Umowilysmy sie na jej dyzur, chyba ze zaczne rodzic wtedy mam dzwonic i ona przyjedzie i spotkamy sie na oddziale. Ma byc tylko do mojej dyspozycji

[chmielinka]

jestem padnieta... jak Hania zostaje u teściów to później jest nie do okiełznania

byłam w szpitalu i na ktg nie wyszły żadne skurcze a szyjka dalej na 3 pkty, wiec gin odesłał mnie do domu. Mam przyjechac jeszcze raz za tydzien tym razem rano i być moŻe zrobi mi cc albo wtedy dopiero ustali termin cc.

ide do wyrka bo nie mam juz na nic siły... tylko was poczytałam

[aleksandrettaa]

Napisane przez Kasia427

Akurat przy tym porodzie nie bylo żadnych komplikacji, w przeciwienstwie do pierwszego gdzie rozwarcie sobie powolutku postepowalo a skonczylo sie krwotokiem poporodowym.. takze "ni" ma reguły







Tak, pracuje w szpitalu. Umowilysmy sie na jej dyzur, chyba ze zaczne rodzic wtedy mam dzwonic i ona przyjedzie i spotkamy sie na oddziale. Ma byc tylko do mojej dyspozycji

No ale jak tylko do twojej dyspozycji jak będzie na dyżurze? a co z innymi pacjentkami?

[czekoladka21]

Napisane przez chmielinka

jestem padnieta... jak Hania zostaje u teściów to później jest nie do okiełznania

byłam w szpitalu i na ktg nie wyszły żadne skurcze a szyjka dalej na 3 pkty, wiec gin odesłał mnie do domu. Mam przyjechac jeszcze raz za tydzien tym razem rano i być moŻe zrobi mi cc albo wtedy dopiero ustali termin cc.

ide do wyrka bo nie mam juz na nic siły... tylko was poczytałam

Czyli jednak cc-przynajmniej wiesz czego się spodziewac

[Kasia427]

Napisane przez aleksandrettaa

No ale jak tylko do twojej dyspozycji jak będzie na dyżurze? a co z innymi pacjentkami?

No jak idziesz to do porodu to tez masz jedna połozną a na dyżurze jest ich kilka żeby w razie kilku porodów na raz ogarnąć sytuację..
Tu jeszcze dochodzi tylko to, ze po porodzie w czasie pologu ona tez przyjezdzac bedzie do domu..
Szczerze to sama się boję jak to będzie...

[aleksandrettaa]

Napisane przez Kasia427

No jak idziesz to do porodu to tez masz jedna połozną a na dyżurze jest ich kilka żeby w razie kilku porodów na raz ogarnąć sytuację..
Tu jeszcze dochodzi tylko to, ze po porodzie w czasie pologu ona tez przyjezdzac bedzie do domu..
Szczerze to sama się boję jak to będzie...

No ale normalnie w szpitalu jest jedna położna na kilka rodzących więc jak ktoś bierze sobie taką położną na wyłączność to przecież inne położne będą mieć więcej pacjentek do ogarnięcia.
W szpitalu o którym ja myślę jest tak, że możesz mieć swoją położną ale jak ona ma dyżur to ściąga koleżankę. I to jest ok bo ilość personelu jest taka sama a jak ktoś chce mieć na wyłączność to ma.

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Kasia427

Ja bym gorącego nie brała jednak... moja kuzynka przed porodem wzięła gorącą kąpiel, łożysko się zaczęło odklejać przed dzieckiem, nie chcę pisać i straszyć jak to się potoczyło, ale ogólnie ledwo uszły z życiem i ona i dziecko... moja ginka tez mi zawsze powtarza, zeby nie brac gorących kąpieli i pryszniców.. ciepłe, letnie tak, ale nie gorące...

dobrze że piszesz ! a jak teraz sobie zawsze ciepłe biore.. nie lubie letnich pryszniców.. bo mi ziiiimno jak diabli..całe życie takie bardziej ciepłe..no może z tym gorącym mega to przesadziłam...

po czym poznać że łożysko się odkleja...krwawienie ? czy coś jeszcze.. i jak zareagować wtedy... na plecy się kłaść... ? bo któraś też pisała, że jak się na plecach sypia to się szybciej starzeje...wiec jak to jest.... ?

Napisane przez happywoman

Tak gadałyście o tych Waszych choróbskach i mnie dosięgło. Wczoraj gardło, dzisiaj katar. I jak tu z katarem do porodu...

mnie coraz bardziej rozbiera... mam dreszcze zimna i gorąca... w uszach szumi..oczywiście kaszel sie rozwija i zatkany nos...
co działasz w tym temacie ?

właśnie..przecież jak sie zacznie rodzić..a kobieta z objawami grypy/przeziębienia...dostanę samodzielną salę ? czy będę kasłać na inne mamy..bez sensu chyba..

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

No ale normalnie w szpitalu jest jedna położna na kilka rodzących więc jak ktoś bierze sobie taką położną na wyłączność to przecież inne położne będą mieć więcej pacjentek do ogarnięcia.
W szpitalu o którym ja myślę jest tak, że możesz mieć swoją położną ale jak ona ma dyżur to ściąga koleżankę. I to jest ok bo ilość personelu jest taka sama a jak ktoś chce mieć na wyłączność to ma.

może te położne się dogadują między sobą... i w takich sytuacjach..dzwoni do koleżanki i ta przyjeżdża jako oficjalna położna do szpitala...a położna Kasi jest wtedy dla Kasi... bo taka wymiana w 2 strony działa, ale z drugiej strony jeżeli położna Kasi lub ta druga..będzie po np 12 godzinnym dyżurze.. i potem ta druga położna miała by przyjść na kolejne np 20 h porodu....to chyba wolę wypoczętą położną....
nei wiem jak to jest...tak sobie gdybałam...

[silesianna]

Bedziesz kaslac na inne, w Polsce to norma, w szpitalach dzieciecych na jednej sali leza np.dzieciaki z zapaleniem pluc i rotawirusem w kazdym razie w wawie zwykle tak jest


Kasiu jasne ze reguly nie ma ale przy zbyt szybkim rozwieraniu ryzyko, ze szyjka trzasnie jest wyzsze, niz przy umiarkowanym, to w sumie logiczne. U Ciebie krwotok nie musial byc spowodowany tempem rozwierania, przyczyn moze byc wiele i zadnej nie przewidzimy

[aleksandrettaa]

Napisane przez AnetkaIzabell

może te położne się dogadują między sobą... i w takich sytuacjach..dzwoni do koleżanki i ta przyjeżdża jako oficjalna położna do szpitala...a położna Kasi jest wtedy dla Kasi... bo taka wymiana w 2 strony działa, ale z drugiej strony jeżeli położna Kasi lub ta druga..będzie po np 12 godzinnym dyżurze.. i potem ta druga położna miała by przyjść na kolejne np 20 h porodu....to chyba wolę wypoczętą położną....
nei wiem jak to jest...tak sobie gdybałam...

Być może. Nie wiem jak to działa.

[martha330]

I znow 54 osoby przegladajace watek !

Ja nie wiem jak dokladnie jest z polozna, wydaje mi sie ze jest jako dodatkowa, w koncu ti tez dodatkowe pieniadze, pewnie czesc idzie na szpital,ale nie calosc, wiec nie wiem. Ja sie nie orientowalam. U nas w jednym szpitalu jest jedna polozna do jednego porodu,ale tam trzeba przejsc kwalifikacje do porodu,zeby przyjeli. Jak nie bylo sie na twz kwalifikacji to nie przyjma jesli sie rodzi. Ale wybieraja sobie przy kwalifikacjach pacjentki 'bezproblemowe', takze ja z cukrzyca od razu bylabym odrzucona podczas kwalifikacji

[aleksandrettaa]

Napisane przez martha330

I znow 54 osoby przegladajace watek !

Ja nie wiem jak dokladnie jest z polozna, wydaje mi sie ze jest jako dodatkowa, w koncu ti tez dodatkowe pieniadze, pewnie czesc idzie na szpital,ale nie calosc, wiec nie wiem. Ja sie nie orientowalam. U nas w jednym szpitalu jest jedna polozna do jednego porodu,ale tam trzeba przejsc kwalifikacje do porodu,zeby przyjeli. Jak nie bylo sie na twz kwalifikacji to nie przyjma jesli sie rodzi. Ale wybieraja sobie przy kwalifikacjach pacjentki 'bezproblemowe', takze ja z cukrzyca od razu bylabym odrzucona podczas kwalifikacji

Dziwny obyczaj. Na logikę to problemowe pacjentki powinny mieć "wzmożoną opiekę" bo jest większe ryzyko komplikacji. U nas to jednak wszystko na głowie stoi.

[Kasia427]

Napisane przez aleksandrettaa

No ale normalnie w szpitalu jest jedna położna na kilka rodzących więc jak ktoś bierze sobie taką położną na wyłączność to przecież inne położne będą mieć więcej pacjentek do ogarnięcia.
W szpitalu o którym ja myślę jest tak, że możesz mieć swoją położną ale jak ona ma dyżur to ściąga koleżankę. I to jest ok bo ilość personelu jest taka sama a jak ktoś chce mieć na wyłączność to ma.

Nie wiem jak one to między sobą uzgadniają, ale wiem że nie tylko ją można "wynająć"... może faktycznie się między sobą ugadują..
Ale powiem Ci, ze dwa razy rodzilam i sie nie spotkalam zeby byla jedna polozna na kilka rodzących... we wloclawku byly 4 na dyzurze.. moze to zalezy od wielkosci szpitala, no to w Wawie powinno byc z 10 na dyzurze

Jak chlopakow rodzilam to tez mialam jedna polozna i ona nigdzie nie wychodzila, byla ciagle ze mna, odbierala porod, a na drugiej sali dziewczyna rodzila i inna polozna ja pilnowala... i nie placilam wtedy..

Napisane przez silesianna

Bedziesz kaslac na inne, w Polsce to norma, w szpitalach dzieciecych na jednej sali leza np.dzieciaki z zapaleniem pluc i rotawirusem w kazdym razie w wawie zwykle tak jest


Kasiu jasne ze reguly nie ma ale przy zbyt szybkim rozwieraniu ryzyko, ze szyjka trzasnie jest wyzsze, niz przy umiarkowanym, to w sumie logiczne. U Ciebie krwotok nie musial byc spowodowany tempem rozwierania, przyczyn moze byc wiele i zadnej nie przewidzimy

To fakt, do dzisiaj w sumie nie wiem co tam bylo przyczyną

Skurcze jakies czuję... idę się położyć...

[martha330]

To taki ala prywatny szpital, ktory przyjmuje tez porody na nfz ale o nizszym ryzyku. Jest nizej pod wzgledem referencyjnosci. Ale warunki lepsze lokalowe i opieka. Ale w razie komplikacji przewoza dziecko gdzie indziej.