Schudnąć 20 - 30 kg

[MissTerrible]

Moje wczorajsze menu:

Ś: 3 kromeczki razowgo z fetą, pomidorem i rukolą

ŚII: jogurt naturalny z pestkami dyni i suszoną żyrawiną (mój hit) i kromka pumpernikla

Fruktajl od Tymbarku i 2 kabanosy z chilli

O: pomidorowa z ryżem

K: gulasz z piersi kurczaka, papyki, pieczarek z kuskusem

Potem wpadło Kinder Maxiking... I kilka kabanosków... W ramach deprechy... I dwa driny z wódki i soku pomarańczowego... :/

[mooonik]

Napisane przez Melonade

A to musiałam przegapić! Zresztą ciągle Was proszę o przepisy, a później mi one gdzieś giną! Muszę je zacząć zapisywać .

Ja otwieram link w nowej karcie i od razu daję mu gwiazdkę do ulubionych, mam folder dieta i tam wrzucam. Dużo ułatwia


moje dzisiejsze jedzenie:

Śn owsianka jabłkowo-bananowa z kakao i serkiem homo
II śn kawa i 2 mini serniczki, orzechy włoskie
O spagetti
P. sos czosnkowy na jog, warzywa - brokuł, marchewka, kalafior
K. pekińska z papryką, pomidorem, ogórkiem, jajkiem, polane oliwą

Plus od dziś zaczynam projekt 70dni bez słodyczy - do końca roku

[Melonade]

Napisane przez mooonik

Ja otwieram link w nowej karcie i od razu daję mu gwiazdkę do ulubionych, mam folder dieta i tam wrzucam. Dużo ułatwia


moje dzisiejsze jedzenie:

Śn owsianka jabłkowo-bananowa z kakao i serkiem homo
II śn kawa i 2 mini serniczki, orzechy włoskie
O spagetti
P. sos czosnkowy na jog, warzywa - brokuł, marchewka, kalafior
K. pekińska z papryką, pomidorem, ogórkiem, jajkiem, polane oliwą

Plus od dziś zaczynam projekt 70dni bez słodyczy - do końca roku

Do końca roku 70 dni zostało?

[mooonik]

równo od dziś

[Melonade]

Napisane przez mooonik

równo od dziś

No to równo 10 tygodni na równo 10kg .

[nurek119]

a ja muszę się pochwalić, że schudłam od maja równe 9kg w maju byłam u lekarza i dziś u tego samego i waga pokazała taką różnica!

[michalova]

Napisane przez nurek119

a ja muszę się pochwalić, że schudłam od maja równe 9kg w maju byłam u lekarza i dziś u tego samego i waga pokazała taką różnica!

świetny wynik!

[ArcymoneQ]

Napisane przez MonnieB

Powiem wam, ze sama juz nie wiem jak to bedzie z tym moim odchudzaniem. Bardzo mi sie marzy jakis taki zloty srodek zeby po prostu schudnac, tez tak marzycie czasami? Ze sie obudzicie szczuple... i ze nie bedzie juz problemow z waga, z wygladem itd.
Wczoraj szlo mi super, ale kolezanka przyniosla do pracy babeczki z kremem no i zezarlam trzy, a pozniej w domu jeszcze wiecej zarcia, serio to kompulsywne jedzenie mnie wykancza, wiem, ze to problem, bylam u lekarza, bylam w klinice zaburzen odzywiania, ale czekam juz tak dlugo na wizyte z terapeuta ze trace nadzieje...

Ja też mam z tym problem, ale powstrzymuję się jak mogę - ostatnio w pracy dostaliśmy mnóstwo jabłek, obżeram się nimi na potęge od 11.00 a potem jak widzę jakieś fajne jedzenie to mnie nie rusza bo organizm mówi mi, że już tego nie zmieści. Od taka recepta na kaloryczne jedzenie

Napisane przez Melonade

No to równo 10 tygodni na równo 10kg .

Oj jak ja bym tak chciała albo chociaż z 8 kg.! W szafie dziś znalazłam spodnie w których chodziłam mając 20 lat - rozmiar 7 kiedyś je znowu włożę

Moje menu:
Śniadanie I - kanapka z jajkiem na twardo+ dwie łyżki sałatki z pomidorów
Śniadanie II - grahamka z dwoma pół cm. plastrami białego sera
Przekąska - jabłka, nie wiem ile bo kroję w plastry większa ilość i zjadamy je wspólnie z koleżankami
Obiad - nie chciałam jeść sosu więc zjdłam malą kromkę chleba z plastrem sera
Obiad II - szklanka zupy pomidorowej+ pół szklanki ciemnego makaronu (pierwszy raz go jadlam i jest dobry).
Dodatkowo kilka kubków czerwonej herbaty.

[Melonade]

Napisane przez nurek119

a ja muszę się pochwalić, że schudłam od maja równe 9kg w maju byłam u lekarza i dziś u tego samego i waga pokazała taką różnica!

No brawo, piękny wynik .

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Ja też mam z tym problem, ale powstrzymuję się jak mogę - ostatnio w pracy dostaliśmy mnóstwo jabłek, obżeram się nimi na potęge od 11.00 a potem jak widzę jakieś fajne jedzenie to mnie nie rusza bo organizm mówi mi, że już tego nie zmieści. Od taka recepta na kaloryczne jedzenie

Oj jak ja bym tak chciała albo chociaż z 8 kg.! W szafie dziś znalazłam spodnie w których chodziłam mając 20 lat - rozmiar 7 kiedyś je znowu włożę

Oj -8kg byłoby cudownie .

Moje menu:
Śniadanie I - kanapka z jajkiem na twardo+ dwie łyżki sałatki z pomidorów
Śniadanie II - grahamka z dwoma pół cm. plastrami białego sera
Przekąska - jabłka, nie wiem ile bo kroję w plastry większa ilość i zjadamy je wspólnie z koleżankami
Obiad - nie chciałam jeść sosu więc zjdłam malą kromkę chleba z plastrem sera
Obiad II - szklanka zupy pomidorowej+ pół szklanki ciemnego makaronu (pierwszy raz go jadlam i jest dobry).
Dodatkowo kilka kubków czerwonej herbaty.

Aż do obiadu jest dobrze, ale kroka chleba z serem na obiad? Serio?
Zupa jako pierwsze danie super, ale brakuje czegoś konkretnego poźniej.
No i oczywiście podwieczorek i kolacja jeszcze.

[ArcymoneQ]

Napisane przez Melonade

Oj -8kg byłoby cudownie .

Za tydzień będę miała rowerek stacjonarny więc postaram się zrzucić właśnie tyle

Aż do obiadu jest dobrze, ale kroka chleba z serem na obiad? Serio?
Zupa jako pierwsze danie super, ale brakuje czegoś konkretnego poźniej.
No i oczywiście podwieczorek i kolacja jeszcze.

Miałam do wyboru gęsty sos z mięsem albo kanapkę - wybrałam kanapkę. No a kolacja lada moment, mąż pojechał po kalafior myślisz, że to wystarczy?

[Bella2212]

Moja współlokatorka nauczyła się robić warstwową kawę karmelową i wczoraj chciała wieczorem koniecznie każdej zrobić. Ja nie chciałam bo rzadko piję i mocno działa na mnie a to była już 19. Ale chciała koniecznie i obiecała że będzie bardzo słaba.... W efekcie zasnęłam mocno po 3 a budzik na 6.... Cały dzień na uczelni bez żadnych przerw a z zajęć od razu na pociąg do domu już na weekend. zrobiłam sobie na uczelnię dwie bułki ciemne z sałatą papryką i wedliną drobiową i tylko to jadłam do prawie 18.
Mam okropny dzień... Z małej ilości jedzenia i mocnego niewyspania czułam się po prostu fatalnie i głowa mnie zaczęła boleć. Jak wpadłam do domu o 17.50 to zjadłam dwa talerze zupy jarzynowej i od razu o niebo lepiej. Teraz na chwilę się położyłam odpocząć. Jako że zupa ma sporo "wody" i szybko przeze mnie "przeleci" to planuję przed 20 zjeść jajecznicę z dwóch jajek i małym kawałkiem chleba ciemnego.
Za to oparłam się pokusie fastfoodowej na dworcu

Chciałam od dziś liczyć moje ćwiczeniowe wyzwanie na 21 dni, ale nie wiem czy znajdę dziś siły na ćwiczenia :-(

[ArcymoneQ]

Napisane przez Bella2212

Za to oparłam się pokusie fastfoodowej na dworcu

Gratuluję uporu

[mooonik]

Napisane przez Melonade

No to równo 10 tygodni na równo 10kg .

nie liczę na więcej jak 5-6kg, jak mi się to uda będzie super

Napisane przez nurek119

a ja muszę się pochwalić, że schudłam od maja równe 9kg w maju byłam u lekarza i dziś u tego samego i waga pokazała taką różnica!

gratuluję


Mam pytanie do tych co jedzą kalafiora na kolację. Ile tego kalafiora zjadacie? śpicie spokojnie w nocy po nim?

[michalova]

sam kalafior na kolację to chyba za mało ale pewności nie mam. przydałoby się jakieś białko

moje dzisiejsze menu:

ś: grzanki z chleba pełnoziarnistego z wędliną drobiową, sałatą, kiełkami rzodkiewki i pomidorami koktajlowymi.
II ś: sałatka (pomidor, ogórek, rzodkiewki, papryka czerwona i żółta - po kawałku, kukurydza konserwowa, szynka drobiowa, jogurt naturalny), kromka razowca.
O: krupnik z kaszą gryczaną białą i dwa skrzydełka z kurczaka gotowane bez skóry.
P: kanapka (razowiec z jajkiem na twardo i szczypiorek) plus kawałek papryki i rzodkiewki z jogurtem naturalnym.
K: kanapka z wedliną, kiełkami rzodkiewki, pół pomidora, dwie rzodkiewki, pół jogurtu naturalnego.

[mooonik]

Szczerze mówiąc, ja to bym się nie odważyła nawet na kolację zjeść kalafiora. Raz, że aby się najeść musiałabym chyba całego zjeść, a dwa po takiej ilości już widzę jak brzuch mi wywala i nocka byłaby z głowy
Dlatego podziwiam te, które go jedzą

[michalova]

jak dla mnie to kalafior wcale nie jest taki wzdymający jak się wydaje. mój synek zajada się nim odkąd skończył jakieś 6 miesięcy. w ogóle to był pierwszy z produktów jakie jadł poza mlekiem i kaszami. pamiętam jak ciotka starszej daty złapała się za głowę jak zobaczyła że karmię mojego siedmiomiesiecznego synka zupką z kalafiora. a jeżeli chodzi o mnie, to pewnie też musiałabym zjeść całego żeby się nim najeść i przy takiej ilości rewolucje mogą się pojawić, choć nie mam delikatnego żołądka

[mooonik]

Napisane przez michalova

jak dla mnie to kalafior wcale nie jest taki wzdymający jak się wydaje. mój synek zajada się nim odkąd skończył jakieś 6 miesięcy. w ogóle to był pierwszy z produktów jakie jadł poza mlekiem i kaszami. pamiętam jak ciotka starszej daty złapała się za głowę jak zobaczyła że karmię mojego siedmiomiesiecznego synka zupką z kalafiora. a jeżeli chodzi o mnie, to pewnie też musiałabym zjeść całego żeby się nim najeść i przy takiej ilości rewolucje mogą się pojawić, choć nie mam delikatnego żołądka

i to mi właśnie chodzi
bo co innego 2,3,5 różyczek, wtedy też mi sie nic nie dzieje

u mojej córki kalafior też się szybko pojawił w menu, ale ja działałam kompletnie poza tym co zalecają może dzięki temu teraz młoda je wszystko i szpinak, i brokuły, warzywa, mięso, nabiał itp. Nie wybrzydza

[michalova]

ee. teraz i kalafior, i brokuły, i groszek zielony zaleca się na początek przy rozszerzaniu diety malucha. a wszystko niby jest wzdymajace. osobiście też nie trzymam się sztywno zaleceń czy schematów, tym bardziej że mój Młody to alergik.

[Melonade]

Napisane przez ArcymoneQ

Za tydzień będę miała rowerek stacjonarny więc postaram się zrzucić właśnie tyle

Miałam do wyboru gęsty sos z mięsem albo kanapkę - wybrałam kanapkę. No a kolacja lada moment, mąż pojechał po kalafior myślisz, że to wystarczy?

Wszystko zależy coprawda od tego co to za sos był, ale ja bym w takiej sytuacji zdecydowanie wybrała mięso .

Sam kalafior trochę cienko - to same węglowodany, a powinnyśmy się starać, żeby w każdym posiłku były węglowodany, tłuszcze i białko.
Z naciskiem na białko .
Może jakąś sałatkę z tego kalafiora? Można wtedy dorzucić czy jakieś☠mięsko/szynkę czy chociażby biały ser w dowolnej formie albo jajko .


Jak będziesz ćwiczyć to tym bardziej musisz zwrócić szczególną uwagę na jedzenie.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Bella2212

Moja współlokatorka nauczyła się robić warstwową kawę karmelową i wczoraj chciała wieczorem koniecznie każdej zrobić. Ja nie chciałam bo rzadko piję i mocno działa na mnie a to była już 19. Ale chciała koniecznie i obiecała że będzie bardzo słaba.... W efekcie zasnęłam mocno po 3 a budzik na 6.... Cały dzień na uczelni bez żadnych przerw a z zajęć od razu na pociąg do domu już na weekend. zrobiłam sobie na uczelnię dwie bułki ciemne z sałatą papryką i wedliną drobiową i tylko to jadłam do prawie 18.
Mam okropny dzień... Z małej ilości jedzenia i mocnego niewyspania czułam się po prostu fatalnie i głowa mnie zaczęła boleć. Jak wpadłam do domu o 17.50 to zjadłam dwa talerze zupy jarzynowej i od razu o niebo lepiej. Teraz na chwilę się położyłam odpocząć. Jako że zupa ma sporo "wody" i szybko przeze mnie "przeleci" to planuję przed 20 zjeść jajecznicę z dwóch jajek i małym kawałkiem chleba ciemnego.
Za to oparłam się pokusie fastfoodowej na dworcu

Chciałam od dziś liczyć moje ćwiczeniowe wyzwanie na 21 dni, ale nie wiem czy znajdę dziś siły na ćwiczenia :-(

Nienawidzę być niewyspana. A zdarza mi się to przez 90% czasu :/.
Dzisiaj właśnie miałam nieprzespaną noc i czuję się strasznie .
Ja sobie zrobiłam ograniczenie - nie piję kofeiny po 14. Póki co się sprawdza.

Gratuluję oparcia się fast foodom. Ja nie wiem czemu, ale jak jestem tak mocno niewyspana i zmęczona to tym bardziej mnie kuszą takie 'pyszności'.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez michalova

sam kalafior na kolację to chyba za mało ale pewności nie mam. przydałoby się jakieś białko

moje dzisiejsze menu:

ś: grzanki z chleba pełnoziarnistego z wędliną drobiową, sałatą, kiełkami rzodkiewki i pomidorami koktajlowymi.
II ś: sałatka (pomidor, ogórek, rzodkiewki, papryka czerwona i żółta - po kawałku, kukurydza konserwowa, szynka drobiowa, jogurt naturalny), kromka razowca.
O: krupnik z kaszą gryczaną białą i dwa skrzydełka z kurczaka gotowane bez skóry.
P: kanapka (razowiec z jajkiem na twardo i szczypiorek) plus kawałek papryki i rzodkiewki z jogurtem naturalnym.
K: kanapka z wedliną, kiełkami rzodkiewki, pół pomidora, dwie rzodkiewki, pół jogurtu naturalnego.

Kocham Twoje jadłospisy

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Sama sobie przyznaję - bo jak wspomniałam wcześniej, zabiegany dzień, niewyspanie i zmęczenie. Dopiero teraz wróciłam do domu i brzydko mówiąc padam na ryj. Ćwiczeń nie będzie. Chyba że przed snem mi wróci trochę energii.
Nawet nie chcę mówić, że jutro zaczynam, bo mi się niedobrze robi, jak czytam wpisy "od jutra ..." .
Także po prostu jutro mnie możecie ukrzyżować, jak nie będę ćwiczyć .
Bez wymówek!

[michalova]

Melonade

[ArcymoneQ]

Napisane przez mooonik

Mam pytanie do tych co jedzą kalafiora na kolację. Ile tego kalafiora zjadacie? śpicie spokojnie w nocy po nim?

ja zjadam od 200 do 400 gram - w przeliczeniu na kalorie 400g to niecałe 90kcal.

Napisane przez michalova

jak dla mnie to kalafior wcale nie jest taki wzdymający jak się wydaje. mój synek zajada się nim odkąd skończył jakieś 6 miesięcy. w ogóle to był pierwszy z produktów jakie jadł poza mlekiem i kaszami. pamiętam jak ciotka starszej daty złapała się za głowę jak zobaczyła że karmię mojego siedmiomiesiecznego synka zupką z kalafiora. a jeżeli chodzi o mnie, to pewnie też musiałabym zjeść całego żeby się nim najeść i przy takiej ilości rewolucje mogą się pojawić, choć nie mam delikatnego żołądka

Mnie bardziej fasola, groch i kapusta wzdyma niż kalafior i czuję się po nim dobrze, nawet jak zjem go na wieczór.

Melonade - cały kalafior zrobiłam z dodatkiem prawdziwego masła więc jakieś tam tłuszcze były

Dziewczyny możecie mi wierzyć albo nie, ale gdyby nie fakt, że trzeba jeść kilka posiłków o odpowiednich porach to bym zrezygnowała z śniadań i kolacji bo wcale mi się ich nie chce. Wpycham je na siłę często...

[Malinka_Malinka]

Napisane przez mooonik

Plus od dziś zaczynam projekt 70dni bez słodyczy - do końca roku

Super pomysł dołączam się.

[mooonik]

Napisane przez ArcymoneQ

Dziewczyny możecie mi wierzyć albo nie, ale gdyby nie fakt, że trzeba jeść kilka posiłków o odpowiednich porach to bym zrezygnowała z śniadań i kolacji bo wcale mi się ich nie chce. Wpycham je na siłę często...

to może spróbuj jeść 4x dziennie. Będziesz mieć dłuższe przerwy, może taki sposób bardziej Ci spasuja?

Napisane przez Malinka_Malinka

Super pomysł dołączam się.

ale fajnie

[MissTerrible]

Moje wczorajsze menu

Ś: 3 kromeczki razowego z pastą z awokado, pomidor, biała kawa
IIŚ: jogurt naturalny z pestkami dyni i suszoną żurawiną, kromka rozowego
O: pierś z kurczaka w czosnku i przyprawach pieczona w folii, kasza gryczana, sałatka (roszponka, rukola, rzymska, ogórek, pomidor, cebula, prażony słonecznik, siemię lniane, oliwa, sok z cytryny, zioła)
K: 2 jabłka, 100g orzechów laskowych, kubek mleka

ostatnio tylko 4 posiłki dziennie, na więcej nie ma czasu... po drodze zawsze jeszcze wpadną jakieś winogrona albo banan.

Robię wielkie porządki, przez ostatnie 6 miesięcy jak jest już Maleńka na świecie, to ciągle coś odkładam, a potem przekładam z miejsca na miejsce. Leży mi pełno jakichś dziwnych rzeczy po kątach... Muszę się z tym uporać to i humor się poprawi, bo waga ani drgnie...

[ArcymoneQ]

Napisane przez mooonik

to może spróbuj jeść 4x dziennie. Będziesz mieć dłuższe przerwy, może taki sposób bardziej Ci spasuja?

Nie wiem co zrobię, póki co będę w siebie wmuszać te posiłki - zobaczymy może jak zacznę ćwiczyć to będzie inaczej.

[jagoodka21]

Napisane przez mooonik

Ja otwieram link w nowej karcie i od razu daję mu gwiazdkę do ulubionych, mam folder dieta i tam wrzucam. Dużo ułatwia


moje dzisiejsze jedzenie:

Śn owsianka jabłkowo-bananowa z kakao i serkiem homo
II śn kawa i 2 mini serniczki, orzechy włoskie
O spagetti
P. sos czosnkowy na jog, warzywa - brokuł, marchewka, kalafior
K. pekińska z papryką, pomidorem, ogórkiem, jajkiem, polane oliwą

Plus od dziś zaczynam projekt 70dni bez słodyczy - do końca roku

Napisane przez Malinka_Malinka

Super pomysł dołączam się.

Fajnie, że nie jestem sama
Nie wiem czy uda mi się aż wytrzymać 70 dni....ale spróbuję razem z Wami
Pewnie będę musiała sobie robić jakiś "słodki dzień" bo nie wytrzymam

Napisane przez mooonik

nie liczę na więcej jak 5-6kg, jak mi się to uda będzie super




gratuluję


Mam pytanie do tych co jedzą kalafiora na kolację. Ile tego kalafiora zjadacie? śpicie spokojnie w nocy po nim?

Jem kilka mniejszych różyczek. Zakładając, że kupuję kalafior 500g, czyli taki średni, to dzielę go na 3 posiłki lub 3 osoby, jeśli ktoś z domowników też ma ochotę. Wychodzi średnio 166g. porcja, ale nigdy tego dokładniej nie sprawdzałam.
Szczerze mówiąc jestem bardziej rozdęta po gruszkach lub kapuście.
Kalafior na mnie aż tak nie działa

[michalova]

i jak go przyrzadzasz? w sensie tego kalafiora

[MissTerrible]

Podejmuję rękawicę i też nie jem słodkiego w zeszłym roku w wielkim poście mi się udało od tamtego czasu nie słodzę kawy ani herbaty tak się przyzwyczaiłam

[strippi]

Nie jest to konkurs, ani nic złego, więc mam nadzieję, że nie zostanę ukarana :P


Kto ma facebooka, zapraszam na moją i moich 2 koleżanek stronkę o zdrowym odżywianiu, sporcie, oraz mojej walce, gdzie straciłam 45 kg i walczę dalej Będą codzienne motywacje, przepisy na pyszne jedzenie. Niedługo w planach pierwszy filmik treningowy zrobionym przez jedną z koleżanek, która jest trenerem personalnym, instruktorem fitness i ekspertem od odżywiania i diety. Druga koleżanka również od zawsze dba o zdrowe odżywianie, dobry wygląd ciała i ducha, zasypie nas przepisami, jak smacznie i zdrowo zjeść. Zapraszam was do "lajkowania" stronki. Stronka została utworzona wczoraj, więc prosimy o wyrozumiałość i obiecujemy, że będzie się rozrastać Dajcie linka innym, motywujcie, bo wszystko jest do zrobienia.

https://www.facebook.com/pages/Schud...02589836614147


Możecie mnie kojarzyć, bo 3 dni temu Ewa Chodakowska dodała moją metamorfozę.

[ArcymoneQ]

Strippi - gratuluję sukcesu w walce z nadwagą, Twoja metamorfoza jest wspaniała