Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[Chemisette]

Lolcia trzymaj się, trzymam kciuki za Was Mam nadzieję że Tymek Cię trochę postraszył i nie śpieszy mu się na świat.

[Hasiap]

Napisane przez Basjenia

coś tu dzisiaj bardzo cicho....wszystkie okna myjecie?
ja się przyznam że mi się nie chce....od środka może się zmobilizuje ale na zasadzie psikacz i ręcznik papierowy....żadnych ściągaczek ani szorowań jak to mój TŻ lubi

Ja powinnam umyć 2 okna u siebie, bo aż wstyd. Ale dziś tak deszczowo, zresztą nawet dziś nie miałabym siły ich myć.

Napisane przez Justyssia87

Hasiap- mozesz mi to wytluamczyc jakos, jak nalezy sie zmierzyc?te biodra. Twoja lekarz zaleca ci cc bo waska jestes, a to jak cie mierzył? jakbys mi zdradziła ten trik to bym sie pomierzyła a tak to nie mam pojecia jak

Kochana ja żadnych mierzeń cyrklem nie miałam, nawet nie wiem jak to wygląda. Lekarz mój mnie badał poprzez usg dowcipne. Już dawno mi powiedział, że ogólnie to ja jestem drobna, wąska i że 'ujście mam jak nakrętka po napoju, a nawet jak się zaprę na poród sn - to nigdy już nie będę taka jak teraz' i mój mąż od razu też ucieszył się, że lekarz zaproponował cc Zresztą mój lekarz preferuje cc (o ile z korzyścią jest dla matki i dziecka oczywiście), więc to też pewnie inaczej.

Oby z Lolcią było wszystko w porządku i oby jak najdłużej wytrzymała w dwupaku.

Wózek mi przyszedł Jestem nieźle podjarana Ale najpierw chcę przemyć stelaż zanim mąż poskłada go w całości

[Basjenia]

Karooka u mnie podobnie...w ciągu dnia nawet jest w miarę spokojnie ale wieczorem to aż mi świeczki w oczach stają...często podszczypuję TŻa i mówię żeby trochę skóry oddał bo mam wrażenie że mam jej za mało....

maluje ciuchy dla młodego...to wcale nie jest takie proste!

[sofia_the_first]

Lolcia- trzymam kciuki również by jeszcze nie zaczęło się- niech Tymon poczeka

U nas w porządku, kolka póki co nie odzywa się (na szczęście) Ja to mam ostatnio ochotę tylko leżeć, pić herbatę i się lenić...

W górach już śnieeeg dziewczyny- już tak bliskooo

[Chemisette]

Kurcze czy Was też wyrzuca z wizażu jak chcecie coś napisać? Potem to już nie da się wejść na wątek

A dziewczyny które mają zamiar masować krocze, czy Wy zaczynacie od 34 tyg jak jest zalecane czy wcześniej?

[jojla]

Lolcia trzymajcie się! Niech Tymuś jeszcze troszkę poczeka

[skrzatek24]

Kurczę Lolcia nieciekawie. Trzymam kciuki, żeby synek wytrzymał jeszcze troszkę.

Karooka - przytoczyłaś lek dolargan. Nie wiem ile w tym prawdy (Ty pewnie się orientujesz), ale podobno przenika przez łożysko i ma sporo skutków ubocznych, które odczuwa dziecko. Moja szwagierka miała podany podczas porodu i mała po urodzeniu miała zaburzony odruch ssania. Piersi w ogóle nie podłapała mimo usilnych prób przystawiania. Skończyło się na butelce i to też po wielu próbach. Dopiero później lekarz powiedział szwagierce, że całkiem mozliwe, że to przez dolargan.

Justysia ja byłam mierzona na trakcie. Nie pamiętam czym (pewnie tym cyrklem), ale mierzyły mnie bo też raczej do tych waskich należę.

[karooka]

skrzatek, oczywiście, dlatego napisałam, że stosowany jest w ostateczności. Lek jest pochodnym morfiny, więc jest narkotykiem. Działa ok 4h. W trakcie skurczu kobieta jest przytomna, ale pomiędzy skurczami śpi nieprzytomna jak po upojeniu alkoholowym. U matki działa kilka godzin (ok 4h), natomiast u dziecka 48-72h!!!!!!!!!!! i u dzieciaczka efekty mogą być dwa:
-albo maluch jest bardzo senny -> śpi -> nie je -> nie przybiera na wadze
-albo wręcz przeciwnie jest niesamowicie pobudzony, przez 2-3dni płacze i nie można go uspokoić. także nigdy przenigdy nie zdecyduję się na dolargan, chociaż położna mówiła, że są sytuacje, gdy kobiecie nie można podać ZOP i pozostaje tylko dolargan - wtedy podają. Czasem jest to ostateczna metoda, aby dziecko urodziło się żywe, a kobieta z bólu nie współpracuje przy porodzie. Podkreśliła, że RACZEJ skutki działania u malucha nie są długotrwałe i nie upośledzają jego czynności, >3doby od podania jest już ok, ale warto wiedzieć, na co się decydujesz.

[doloresd]

Napisane przez 19Inka90

Ja znowu jako poslaniec,tym razem dostalam wiadomosc od Lolci:

Jest znowu na patologii,pojechala na IP z podejrzeniem saczenia sie wod plodowych,a pod ktg wyszlo ze ma ciegle,regularne skurcze ktorych nie czuje,poki co lezy pod kroplowka i czeka co dalej

ja również trzymam kciuki za Lolcię

[mysza88]

chemisette ja planuję zacząc wcześniej, dziś zaczęłam 33 tydz i może jutro albo pojutrze spróbuję... :P

[skrzatek24]

Napisane przez karooka

skrzatek, oczywiście, dlatego napisałam, że stosowany jest w ostateczności. Lek jest pochodnym morfiny, więc jest narkotykiem. Działa ok 4h. W trakcie skurczu kobieta jest przytomna, ale pomiędzy skurczami śpi nieprzytomna jak po upojeniu alkoholowym. U matki działa kilka godzin (ok 4h), natomiast u dziecka 48-72h!!!!!!!!!!! i u dzieciaczka efekty mogą być dwa:
-albo maluch jest bardzo senny -> śpi -> nie je -> nie przybiera na wadze
-albo wręcz przeciwnie jest niesamowicie pobudzony, przez 2-3dni płacze i nie można go uspokoić. także nigdy przenigdy nie zdecyduję się na dolargan, chociaż położna mówiła, że są sytuacje, gdy kobiecie nie można podać ZOP i pozostaje tylko dolargan - wtedy podają. Czasem jest to ostateczna metoda, aby dziecko urodziło się żywe, a kobieta z bólu nie współpracuje przy porodzie. Podkreśliła, że RACZEJ skutki działania u malucha nie są długotrwałe i nie upośledzają jego czynności, >3doby od podania jest już ok, ale warto wiedzieć, na co się decydujesz.

O widzisz jak to trzeba być świadomym na porodówce. Mojej szwagierce nikt nie wytłumaczył co to za specyfik, nie poinformowal o skutkach ubocznych, nie pytał czy chce itd. Dopiero na karcie, którą dostała przy wypisie przeczytała, że takie coś jej podano. A wcale nie prosiła o znieczulenie!
Z tego co widzę u mnie w szpitalu nie podają. W razie czego na wstepie zaznaczę, że tego nie chcę.

[Karo89]

Kciuki!!!


Czy Wam też zawiesza wizaż czy dzisiaj ja mam takie problemy z netem ? ;/

[Chemisette]

Napisane przez mysza88

chemisette ja planuję zacząc wcześniej, dziś zaczęłam 33 tydz i może jutro albo pojutrze spróbuję... :P

Ja mam skończony 31 tydz i idzie mi 32 i się zastanawiałam czy nie za wcześnie

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez Karo89

Kciuki!!!


Czy Wam też zawiesza wizaż czy dzisiaj ja mam takie problemy z netem ? ;/

Też mam problemy raz mi całego posta wcieło

[Karo89]

Napisane przez Chemisette

Ja mam skończony 31 tydz i idzie mi 32 i się zastanawiałam czy nie za wcześnie

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------



Też mam problemy raz mi całego posta wcieło

ja miałam tak wczoraj, że nei chciało dodać, jak dodało, to potem pokazywało, a potem nie pokazywało go wgl.

a dzisiaj próbowałam chyba ze 4 razy się odezwać do Was i du..sza blada.

Skończyłam dzisiaj 31 tc. ale to leci.

[Trusiulandia]

Lolcia trzymaj się !

mam coś dla Was do poczytania zerknijcie bo dobrze jest pamietać i wiedzieć
http://rodzinawbudowie.blogspot.com/...ezy-mowic.html
nie mam dziś sił na cytowanie padam na twarz wybaczcie ale chociaz nadrobiłam..

[Ringo6]

witam, bylam dzisiaj na usg III i po trudach i znojach udalo sie zrobaczyc plec w calej okazalosci i bede miec dziewczynke, jesli nic sie mezowi nie odmieni to bedzie Natalia (popularna na naszym watku, ale tz ze to on wybiera, a ja tylko mowie czy ladne). Mala wazy ok. 1700g i dokladny opis bedzie w poniedzialek. Niestety sie przekrecila i jest ulozona miednicowo. Mam nadzieje, ze sie jeszcze przekreci raz, glowka w dol.

[Sweet Olcia]

Ringo gratuluję wizyty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roksape]

Ringo gratuluję córeczki i oby się przekręciła główką w dół

[grey cat]

Napisane przez Ringo6

witam, bylam dzisiaj na usg III i po trudach i znojach udalo sie zrobaczyc plec w calej okazalosci i bede miec dziewczynke, jesli nic sie mezowi nie odmieni to bedzie Natalia (popularna na naszym watku, ale tz ze to on wybiera, a ja tylko mowie czy ladne). Mala wazy ok. 1700g i dokladny opis bedzie w poniedzialek. Niestety sie przekrecila i jest ulozona miednicowo. Mam nadzieje, ze sie jeszcze przekreci raz, glowka w dol.

gratuluję córci, to strasznie długo dzidzia ukrywała płeć

[Karo89]

Napisane przez Ringo6

witam, bylam dzisiaj na usg III i po trudach i znojach udalo sie zrobaczyc plec w calej okazalosci i bede miec dziewczynke, jesli nic sie mezowi nie odmieni to bedzie Natalia (popularna na naszym watku, ale tz ze to on wybiera, a ja tylko mowie czy ladne). Mala wazy ok. 1700g i dokladny opis bedzie w poniedzialek. Niestety sie przekrecila i jest ulozona miednicowo. Mam nadzieje, ze sie jeszcze przekreci raz, glowka w dol.

gratulacje dziewczynki, trzymam kciuki, żeby obróciła się główką w dół

[sasia25]

Ringo, to Ty dopiero poznałaś płeć?

A Lolcia bidulka ma przejscia w tej ciąży, oby wszystko było dobrze, trzymam kciuki.

Aaaa co do pomiarów, to mi ostatnio właśnie babka mierzyła brzuch centymetrem (chyba agata o tym dziś pisała) i byłam trochę zdziwiona, że to jakies stare metody

Czuje sie dzis jak stary wieloryb

[19Inka90]

Sasia nie jesteś stara a tym bardziej nie przypominasz wieloryba

[sasia25]

Inka, zebys widziała jak dzisiaj ciągnęłam za sobą nogi wracając z zakupów (nawet nie poszłam tam gdzie chcialam, zrezygnowałam w połowie drogi), wszystkei babcie by mnie wyprzedziły na chodniku to mój najgorszy dzien (oby to było przejsciowe )

ale dziękuję za pocieszenie

[minka26]

Napisane przez Justyssia87

Dziewczyny czy Was lekarz mierzy na wizycie?w sensie biodra?czy za wąskie nie ejsteście? Polożna dziś w szpitalu mówiła że jak u mnie skończylo sie cc nie ze wzgledu na waskie biodra czy tam kanal rodny juz sama nie wiem, to moge rodzic naturalnie i ze lekarz pewnie mnie mierzy...no ale on nie mierzy to ja już nie wiem Jak tu u Was wygląda??

mnie nikt nie mierzył

Napisane przez 19Inka90

Ja znowu jako poslaniec,tym razem dostalam wiadomosc od Lolci:

Jest znowu na patologii,pojechala na IP z podejrzeniem saczenia sie wod plodowych,a pod ktg wyszlo ze ma ciegle,regularne skurcze ktorych nie czuje,poki co lezy pod kroplowka i czeka co dalej

trzymamy kciuki!!

Napisane przez skrzatek24

Kurczę Lolcia nieciekawie. Trzymam kciuki, żeby synek wytrzymał jeszcze troszkę.

Karooka - przytoczyłaś lek dolargan. Nie wiem ile w tym prawdy (Ty pewnie się orientujesz), ale podobno przenika przez łożysko i ma sporo skutków ubocznych, które odczuwa dziecko. Moja szwagierka miała podany podczas porodu i mała po urodzeniu miała zaburzony odruch ssania. Piersi w ogóle nie podłapała mimo usilnych prób przystawiania. Skończyło się na butelce i to też po wielu próbach. Dopiero później lekarz powiedział szwagierce, że całkiem mozliwe, że to przez dolargan.

Napisane przez karooka

skrzatek, oczywiście, dlatego napisałam, że stosowany jest w ostateczności. Lek jest pochodnym morfiny, więc jest narkotykiem. Działa ok 4h. W trakcie skurczu kobieta jest przytomna, ale pomiędzy skurczami śpi nieprzytomna jak po upojeniu alkoholowym. U matki działa kilka godzin (ok 4h), natomiast u dziecka 48-72h!!!!!!!!!!! i u dzieciaczka efekty mogą być dwa:
-albo maluch jest bardzo senny -> śpi -> nie je -> nie przybiera na wadze
-albo wręcz przeciwnie jest niesamowicie pobudzony, przez 2-3dni płacze i nie można go uspokoić. także nigdy przenigdy nie zdecyduję się na dolargan, chociaż położna mówiła, że są sytuacje, gdy kobiecie nie można podać ZOP i pozostaje tylko dolargan - wtedy podają. Czasem jest to ostateczna metoda, aby dziecko urodziło się żywe, a kobieta z bólu nie współpracuje przy porodzie. Podkreśliła, że RACZEJ skutki działania u malucha nie są długotrwałe i nie upośledzają jego czynności, >3doby od podania jest już ok, ale warto wiedzieć, na co się decydujesz.

ja miałam podaną Petydynę (widzę, że to chyba jest to samo), więc ja po 12 godzinach regularnych skurczy, ciągle miałam 1,5cm rozwarcia, dodam, że wymiotowałam z wysiłku, noc miałam zarwaną (bo pierwsze bóle przyszły o 2:30 w nocy, więc już nie usnęłam), od 7 byłam w szpitalu, rozwarcie nie postępowało, ok 16:30 jak mi położna powiedziała, że mam ciągle 1,5cm rozwarcie to się popłakałam i powiedziałam, że ja już więcej nie dam rady i chcę znieczulenie. Pisałam już kiedyś, że w IRL znieczulenie dają na porodówce (tam się idzie jak rozwarcie jest min. 4cm), więc położna zaproponowała, że dadzą mi Petydynę. Ja wiedziałam, że to "przechodzi" na dziecko, więc nie chciałam. Ale ona spokojnie mi wytłumaczyła, że przechodzi na dziecko jak kobieta urodzi w przeciągu 4 godzin, a ona zapewniała, że ja w przeciągu najbliższych 4 godzin nie urodzę. Powiedziała, że to jest przeznaczone głównie dla takich kobiet jak ja, że skurcze silne, a rozwarcie nie idzie dalej (nie stosowali tam baloników, ani masażu szyjki jak u nas). No więc wzięłam i usnęłam, obudziłam się po godzinie, poszłam pod prysznic, ok 19:30 położna sprawdziła i miałam już 4cm rozwarcia i przewieźli mnie na porodówkę.
Urodziłam o 22:19, u mnie gdyby nie petydyna pewnie skończyłoby się na cc
dodam, że wcale nie byłam nieprzytomna, po obudzeniu w ogóle nie czułam się pod wpływem leku, normalnie mówiłam, chodziłam, współpracowałam z położną.
Mała nie miała żadnych skutków ubocznych, normalnie ssała pierś, nie płakała, nie była pobudzona ani nadzwyczaj senna.

Osobiście gdybym miała drugi raz to zrobić to z pewnością bym to zrobiła, choć w PL to pewnie szybciej by mi cc zrobili

[Ringo6]

dzikuje za gratulacje. Taka Sasia moja cora wstydliwa. W 13 tc na prenatalnym zapowiadala sie dziewczynka, ale wiadomo, roznica miedzy chlopcem a dziewczynka w tym tygodniu jest minimalna. Na II usg schowala pupe pod moj pepek i tylko troszke bylo widac i tak na 70 % obstawialismy dziewczynke, bo wargi byly sklejone i dokladnie tez nie bylo widac, a teraz lekarz musial ja wymeczyc, zeby sie pokazala laskawie i to pod koniec badania. Ale wazne, ze w koncu ustapila. Uparciuch jeden.

[jojla]

Napisane przez Ringo6

witam, bylam dzisiaj na usg III i po trudach i znojach udalo sie zrobaczyc plec w calej okazalosci i bede miec dziewczynke, jesli nic sie mezowi nie odmieni to bedzie Natalia (popularna na naszym watku, ale tz ze to on wybiera, a ja tylko mowie czy ladne). Mala wazy ok. 1700g i dokladny opis bedzie w poniedzialek. Niestety sie przekrecila i jest ulozona miednicowo. Mam nadzieje, ze sie jeszcze przekreci raz, glowka w dol.

gratuluję córeczki!
Twoja wstydliwa a moja bezwstydna - już dwa razy tak się wypięła na usg, że pani doktor mogła mi dokładnie pokazać anatomię tej części ciała

Napisane przez sasia25

Inka, zebys widziała jak dzisiaj ciągnęłam za sobą nogi wracając z zakupów (nawet nie poszłam tam gdzie chcialam, zrezygnowałam w połowie drogi), wszystkei babcie by mnie wyprzedziły na chodniku to mój najgorszy dzien (oby to było przejsciowe )

ja ostatnio chodzę znacznie wolniej niż babcie, które mijają mnie po drodze


Miłego dnia

[Basjenia]

dobry dziewczynki!
Saśka... mnie mijają nawet babcie z wnusiami co to uczą się chodzić...a jak idę to od krawężnika do krawężnika tak się bujam to tylko mi się śni że latam latawcem
dzisiaj idę sobie ząbki trzasnąć i przy okazji konsultacje u ginki... zobaczymy co tam jak tam ale pewnie jak zwykle-wszystko dobrze!

[Suqub]

Ojej pierwsza noc gdzie nie miałam problemów ze spaniem od razu człowiek inaczej się czuje.
SASIA ja wczoraj tak miałam. Tak mi ciężko i źle było, do tego brzuch mnie ciągną, i myślałam że zaraz zgarbiona będę chodzić.
RINGO u mnie doktorek wcześniej mi powiedział, że dziewuszka ale miałam do końca nie nastawiać się na płeć, dopiero 2 tygodnie temu głośno i oficjalnie potwierdził ze będzie to dziewczynka

LINKA a jak tam Twoje ciśnienie?

[19Inka90]

Hej

U mnie nagromadzilo sie w cholere problemow,i to dosc powaznej wagi i nie mam jakos nastroju zeby pisac i dlatego rzadko to robie

Moj tz mnie wczoraj zaskoczyl,kazal mi sobie wybrac Kosz Mojzesza ktorego Ja wogole nie planowalam...Stwierdzil ze musimy miec jakies lozeczko ktore bedzie stalo w salonie w dzien

Jak bede miala jakies wiadomosci od szpitalnych to oczywiscie dam znac

[doloresd]

Napisane przez Ringo6

dzikuje za gratulacje. Taka Sasia moja cora wstydliwa. W 13 tc na prenatalnym zapowiadala sie dziewczynka, ale wiadomo, roznica miedzy chlopcem a dziewczynka w tym tygodniu jest minimalna. Na II usg schowala pupe pod moj pepek i tylko troszke bylo widac i tak na 70 % obstawialismy dziewczynke, bo wargi byly sklejone i dokladnie tez nie bylo widac, a teraz lekarz musial ja wymeczyc, zeby sie pokazala laskawie i to pod koniec badania. Ale wazne, ze w koncu ustapila. Uparciuch jeden.

gratulacje
witam się w ten deszczowy i zimny dzień, chyba skoczę po czekoladę do sklepu