Nie ogarniam swoim uczuć - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-23, 16:25   #1
zergeling
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 55

Nie ogarniam swoim uczuć


Zacznijmy od tego, że miałem w życiu trochę związków, kochałem, rozstawaliśmy się przechodziło mi w końcu i zapominałem o danej kobiecie, miałem też jakieś mniejsze zauroczenia czy krótkie romanse. Tak że trochę doświadczenia z kobietami miałem.

Natomiast obecnie sytuacja wygląda tak, że jest pewna kobieta, która na mnie wywarła tak duże wrażenie, że można powiedzieć, że kocham ją bezwarunkowo. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem, szczególnie w tak krótkim czasie jaki mieliśmy na poznanie się.

Ostatnio widziałem ją na żywo 3 lata temu, ogólnie widzieliśmy się 3 razy średnio po ok 24-48 godzin. Oprocz tego masa rozmów przez telefon i internet. Potrafiliśmy do siebie dzwonić w środku nocy i porozmawiać. 2 lata temu zakończyłem naszą później już burzliwą znajomość na odległość ( sporo km nas dzieliło ), w skrócie ona się nie nadaje do związku a do tego dochodziła odległość, jej problemy.

Przez ten czas zdążyłem być znów w związku i jestem aż po dziś, kocham ją ale to nie jest tak silne uczucie jak do tamtej o której i tak regularnie myślę co jakiś czas. Nie chce być nie fer wobec aktualnej mojej partnerki która w skrócie mówiąc - jest bardziej sensowną kandydatką.

Po prostu martwią mnie te myśli o tamtej, ostatnio się odezwała do mnie po prawie 2 latach ale byłem obojętny, zachęcała mnie abym się czasem odezwał ale odpowiedziałem "po co ?" co ją zgasiło już totalnie.

Mam wrażenie, że nigdy o niej nie zapomne, ani czegoś tak silnego nie przeżyje. Po prostu to istnieje we mnie bezwarunkowo. O innych zapominałem a ona tkwi we mnie i tkwi. Mieliście kiedyś coś takiego?
zergeling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 16:35   #2
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

czasami są osoby, przy których trawa jest zieleńsza niż przy innych, choć inni partnerzy są bardziej czuli, lepsi i w ogóle "bardziej".
Mi się wydaje, że to właśnie ta mieszanka emocji, trudnych sytuacji, żalów, oczekiwań, burzliwych przeżyć zamydla nam oczy. W codziennej rutynie marzy się nam szaleństwo i ogień, to nic, że byśmy się znowu poparzyli, tego się nie pamięta.
Prawdopodobnie, gdybyś związał się z tą pierwszą - po jakimś czasie byś odkrył, jaka to pomyłka. Ale skoro jej wizerunek nadal trwa w pamięci jako ten ekstra - nie masz szans zweryfikować tego z rzeczywistością. Mój eks, który był dla mnie tym samym, co Twoja była dla Ciebie, powiedział kiedyś, że do takich rzeczy się nie wraca, bo starzeją się inaczej niż nasze marzenia.
Coś w tym jest.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 17:31   #3
Minti
Raczkowanie
 
Avatar Minti
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 57
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Popieram zlotniczanka.

Też kiedyś byłam w podobnej sytuacji. Burzliwy związek, w dużym skrócie podobnie jak u Ciebie, nie mogłam o nim zapomnieć.
W pewnym momencie mojego życia pojawił się mój obecny TŻ. Bez niesamowitych wzlotów, bez zawirowań. Niby całkiem przeciętny facet, a jednak nie do końca. Wtedy, myślałam tylko o tym że tęsknię za poprzednim partnerem, że ten związek nie może się udać.
Teraz nie wyobrażam sobie mojego życia bez Niego. To, co nas łączy jest niesamowite. Właśnie dzięki tej przeciętności, która w swojej prostocie okazała się niezwykła.
Chodzi mi o Twoją obecną partnerkę. Jeśli uważasz, że jest lepszą kandydatką, to postaraj się o to, żeby ten związek nabrał rumieńców . Tu chodzi też o Twoje zaangażowanie w tą relację. Ale jeśli jesteś przekonany, że to jednak swoją poprzednią partnerkę kochasz naprawdę, to bądź z nią. Uważaj tylko, żebyś nie stracił wartościowej osoby, bo może nie być odwrotu.
Minti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 18:19   #4
zergeling
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 55
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Obecna partnerka jest jakby to powiedzieć, bardziej ogarnięta, dba o mnie, może trochę seksu mogło by być więcej z jej strony inicjowanego ale ogólnie na co dzień się dogadujemy. Jest to osoba z którą mogę przechodzić przez problemy, rozwiązywać je z którą można sobie życie układać i na której mogę polegać. Ta poprzednia była niedojrzała, egoistyczna w porównaniu do aktualnej. Przynajmniej było tak dwa lata temu, nie wiem pewnie obecnie jeśli jest lepiej to nieznacznie ( ludzie się aż tak nie zmieniają a ja mimo, że czuje co czuje, to ślepy nie jestem ).

Uważam też, że obecna mnie bardziej pociąga seksualnie, ale jeśli chodzi o kwestie uczuciową - tamta dyskwalifikuje każdą :-(. Nie mam pojęcia jak ona tego dokonała, w każdym razie gdy się widzieliśmy to byłem tak niesamowicie szczęśliwy, jak nigdy w moim całym życiu.

Dodam nawet, że jeśli bym się zdecydował na poprzednią to i tak wiem, że na 90% nic by z tego nie wyszło oprócz kilku pewnie świetnych przygód.

Trochę smutne jest to, że los mi zsyła takie pokusy z których nic nigdy nie może wyniknąć jedynie mentlik. Życie to nie film.
zergeling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 18:30   #5
Minti
Raczkowanie
 
Avatar Minti
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 57
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Sam sobie odpowiedziałeś
Co do Twojego uczucia do ex, to wydaje mi się, że jest tak dlatego, bo musiałeś się bardziej o wszystko strać. Zazwyczaj tak jest, że jeśli ktoś jest nieuchwytny, to chce się z nim bardziej być, niż z tą osobą która (przepraszam za wyrażenie) jest zawsze na nasze zawołanie.
Co do seksu. Jeśli dasz swojej partnerce z siebie więcej, porozmawiasz z nią, to jestem pewna że będzie chciała częściej inicjować zbliżenia . Głowa do góry. Czas zapomnieć o ex.
Fakt, życie to nie film. Ale to my możemy sprawić, że stanie się wyjątkowe!
Minti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 18:57   #6
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Cytat:
Napisane przez zergeling Pokaż wiadomość
Obecna partnerka jest jakby to powiedzieć, bardziej ogarnięta, dba o mnie, może trochę seksu mogło by być więcej z jej strony inicjowanego ale ogólnie na co dzień się dogadujemy. Jest to osoba z którą mogę przechodzić przez problemy, rozwiązywać je z którą można sobie życie układać i na której mogę polegać. Ta poprzednia była niedojrzała, egoistyczna w porównaniu do aktualnej. Przynajmniej było tak dwa lata temu, nie wiem pewnie obecnie jeśli jest lepiej to nieznacznie ( ludzie się aż tak nie zmieniają a ja mimo, że czuje co czuje, to ślepy nie jestem ).

Uważam też, że obecna mnie bardziej pociąga seksualnie, ale jeśli chodzi o kwestie uczuciową - tamta dyskwalifikuje każdą :-(. Nie mam pojęcia jak ona tego dokonała, w każdym razie gdy się widzieliśmy to byłem tak niesamowicie szczęśliwy, jak nigdy w moim całym życiu.

Dodam nawet, że jeśli bym się zdecydował na poprzednią to i tak wiem, że na 90% nic by z tego nie wyszło oprócz kilku pewnie świetnych przygód.

Trochę smutne jest to, że los mi zsyła takie pokusy z których nic nigdy nie może wyniknąć jedynie mentlik. Życie to nie film.
ja myślę, że to jednak nie jest prawdziwa miłość, a ekscytacja i motylki. Są osoby, które w jakiś sposób odpowiadają na nasze podświadome potrzeby fundowania sobie cierpień - idziemy wtedy za nimi jak w dym. Najczęściej w jakiś sposób przypominają nam rodziców albo jakiś inny schemat uczuciowy, niezaspokojony w dzieciństwie. To może brzmieć jak psychologiczny bełkot, ale ja przekonałam się o tym na własnej skórze. Co można zrobić? Wylać sobie zimny kubeł na głowę i pozwolić temu minąć. Sam zdajesz sobie sprawę, że ten związek byłby skazany na porażkę. Nosimy w sobie zakodowane, że miłość musi być trudna, bolesna. Jak taka nie jest - sporo osób ucieka z przerażeniem z całkiem fajnych związków i wraca do toksyków.
Poza tym różne osoby kocha się w różny sposób. Twoja obecna partnerka jest prawdopodobnie dobrym wyborem, pytanie jednak czy ją kochasz i czy Ci zależy? Może warto pomyśleć o rozstaniu i zbudowaniu związku z kimś innym, niekoniecznie eks?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 19:37   #7
zergeling
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 55
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Ale własnie te przeciwności były powodu zakończenia znajomości, mnie to wcale nie kręci. Mi się podobało jej radosne usposobienie, uśmiech, pogoda ducha, poczucie humoru. Jakby nie było tych problemów to byśmy pewnie żyli długo i szczęśliwie.
zergeling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-23, 21:11   #8
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Myślę, że prawdopodobnie byłoby tak jak zostało to ujęte w jednej z pierwszych odpowiedzi: najpierw wróciłaby dawna magia, a z czasem wkroczyłaby do akcji szara rzeczywistość, w której to nierozgarnięta, emocjonalna dziewczyna by się nie odnalazła, a Ty byś żałował tej swojej aktualnej. Wiem jednak, że łatwo się tak gada, sam jestem bardzo sentymentalny i miałbym zapewne podobny problem jak Twój.

Btw, mam wrażenie czy Twój nick nie jest przypadkowy i zdradza miłość do pewnej gry?
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 22:00   #9
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Cytat:
Napisane przez zergeling Pokaż wiadomość
Ale własnie te przeciwności były powodu zakończenia znajomości, mnie to wcale nie kręci. Mi się podobało jej radosne usposobienie, uśmiech, pogoda ducha, poczucie humoru. Jakby nie było tych problemów to byśmy pewnie żyli długo i szczęśliwie.
no tak, ale przeciwności są zarazem "magią" tej znajomości. Im bardziej toksyczna i mało zdrowa znajomość, tym bardziej nas ciągnie do niej z powrotem. I wcale nie chodzi o to, że osoba jakaś wyjątkowa, tylko toksyny takie uzależniające. Rozum mówi, że tak się nie da szczęśliwie żyć, więc uciekamy, a później dalej tęsknimy.
Ja mówię poważnie - jakbyście w pierwszym związku przezwyciężyli owe przeciwności to bardzo możliwe, że po tygodniu byście się zabijali z nudów albo byś się z miejsca odkochał. Takie bad loves mają swoje zasady i reguły, tkwiące głęboko w naszych lękach.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-23, 23:37   #10
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Autorze, bardzo dobrze zrobiłeś. To, co czujesz do tamtej nie powinno mieć wpływu na twój obecny związek. Odetnij się całkiem. Myślę, że z czasem wizja tamtej zblednie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-24, 14:15   #11
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

niedomknięta pierwsza znajomość, która zastygła na poziomie teoretyzowania "a co by było gdyby" i wspomnianych wcześniej motylków. musisz to zrozumieć, że z prawdziwym życiem na codzień nic to nie miało wspólnego.

trzymaj się swojej obecnej partnerki.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-24, 15:59   #12
zergeling
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 55
Dot.: Nie ogarniam swoim uczuć

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Btw, mam wrażenie czy Twój nick nie jest przypadkowy i zdradza miłość do pewnej gry?
Tak, grywam trochę w SC.


Bardzo sensownie piszecie, zresztą już przechodziłem podobne rozterki, choć mniej intensywne, tylko różnica jest taka, że o innych zapominałem a o niej mam wrażenie, że to nie możliwe, raczej będę musiał to ignorować przez lata, skoro 3 lata minęły od ostatniego spotkania a w mojej głowie nic się za bardzo nie zmieniło względem jej.

Edytowane przez zergeling
Czas edycji: 2014-10-24 o 16:07
zergeling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-24 16:59:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.