Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

[ever_92]

Więc nas- nadal czekających zostało 9...

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez daszna

Purblanca: kciukaski!

ever: jeszcze troche... dasz rade!

veronique: witaj

Daszna, to jest tak ciężko uwierzyć... Miałyśmy ten sam tp, a Twoja Pola już tyle w domku...
I eh, że poród może ruszyć w każdej chwili

[CoffeeMonster]

Napisane przez gosiakk23

Wiadomość od PurBlanki:
Urodziła przed 11 Olinek jest przy niej wie tylko ile wazy 3800g GRATULUJEMY!!!! <3 <3 <3

Oooo gratulujemy!!

Napisane przez Koralinka86

Dzięki Dziewczyny! Naprawdę mnie podbudowalyscie! Agatkia, ja sobie nie wyobrażam co musiałaś przejść ze swoim synkiem. U nas raz był ból brzucha i takiego histerycznego płaczu nigdy nie słyszałam, a u Ciebie pięć miesięcy kolek. Ale pociesza mnie twój przykład bardzo, ze mozna i ze w koncu ruszy

Gargantuiczna, z wychodzeniem jest problem, bo sie TŻ boi zostać z córka sam. W ciągu trzech tygodni bylam sama na dworze trzy!!! razy i to nie dłużej niz 15 min. Musze nad tym popracować.

Coffee, chyba na pokarm to jest jedna rada. Przystawiac maksymalnie często po pół godziny na jeden cycek. Ja mialam tak, ze przerwy były maks. 3 godziny całą dobę przez 5 dni. Srednio wychodziło, ze przerwa była 1,5 godz., a karmienie ok. 40 min. Do tego duzo, naprawdę duzo wody ok. 3 litrów i powinno ruszyć. Mi tak doradziła babka z poradni i sie udało. Teraz mleko sie młodej z buzi wylewa. A i jeszcze spróbuj odciągac pokarm jak karmisz. Trudne, ale u mnie tez sie sprawdza. Z jednego cycka w trakcie karmienie lekką ręką wyciagam 120-130 ml, a tak to maks. 50.

Pozdrawiam. K86

Oj u mnie momentami nie było 3 godziny przerwy..połozna była, całkiem spoko babka, dużo nam doradziła i stwierdziła, że pokarmu mam sporo i to co sobie wykombinowaliśmy z tym dokarmianiem powinno zdać egzamin, fajnie jakby się udalo bez sztucznego mleka. Na jedno odciąganie dzisiaj udoiłam 60 ml, potem mała podjadła i zaraz będę ściągać dalej. Może mi się uda całą butlę udoić TV chodzi, jedzenie mi donoszą, a ja sobie siedzę i ściągam

[PedzacaSkarpeta]

Witam.
Chciałam serdecznie pogratulować wszystkim świeżym mamusiom. Dużo zdrówka i piersi pełnych mleka

[wodaqua]

http://odyssynlaertesa.wordpress.com/2014/05/26/

[line_87]

Purblanka, gratulacje!!! Spory chłopak :-D

[nowa8686]

Wodaqua mimo kiepskich humorow usmialismy sie troszq z mezem

[ever_92]

Ale od nocy mam do teraz mocne skurcze przepowiadacze... ciagle... eh kiedy bedzie to wlasciwe...

[Katrina2000]

Napisane przez gosiakk23

Wiadomość od PurBlanki:
Urodziła przed 11 Olinek jest przy niej wie tylko ile wazy 3800g GRATULUJEMY!!!! <3 <3 <3

Gratulujemy!!!!

[PurBlanka]

Dziekuje za gratulacje Olinek od samego poczatku przy mnie.albo je albo spi.jest cudowny...boli,nie powiem ze nie,ale widok synka wszystko wynagradza. Dziekuje za kciuki.usciski dla was

[nowa8686]

Ja tez chceeeeee.
I maz by przestal sie tez/zadreczac chorobą.

[monic84]

dziewczynki jak to jest z meżami podczas porodu?
w tym "boksach" co rodza kobiety sn to moze byc maz?
czy trzeba wykupic porod rodzinny i wtedy dostaje sie osobny pokoj??

dzis kilka osob wyslala mi sms czy juz urodzilam wrrrrr

[nowa8686]

U nas sa 3 sale porodowe i nic nie trzeba kupowac.

Ja dzis dostalam jednego smsa...

Jeju nie umiem przestac myslec o tej cukrzycy meza.
Taka nibyvz pozoru niegrozna choroba wcale do takich nienalezy.
Boje sie, ze maz sie zmieni, juz widze, ze gryzie wszystko w sobie...

[monic84]

nowa8686 bedzie dobrze
maz musi to przetrawic, trzeba czasu

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez PurBlanka

Dziekuje za gratulacje Olinek od samego poczatku przy mnie.albo je albo spi.jest cudowny...boli,nie powiem ze nie,ale widok synka wszystko wynagradza. Dziekuje za kciuki.usciski dla was

gratulacje!!!

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

mortisha84 uff uspokoiłaś mnie troche z ktg
myślałam, że tylko ja nie miałam

[mortisha84]

Napisane przez PurBlanka

Dziekuje za gratulacje Olinek od samego poczatku przy mnie.albo je albo spi.jest cudowny...boli,nie powiem ze nie,ale widok synka wszystko wynagradza. Dziekuje za kciuki.usciski dla was

Napisane przez monic84

dziewczynki jak to jest z meżami podczas porodu?
w tym "boksach" co rodza kobiety sn to moze byc maz?
czy trzeba wykupic porod rodzinny i wtedy dostaje sie osobny pokoj??

dzis kilka osob wyslala mi sms czy juz urodzilam wrrrrr

U mnie w szpitalu jest jedna sala do porodów rodzinnych, ale w boksach też mąż może być. Płaci się tylko 30zł za taki zielony strój dla tatusia. Ja rodziłam w boksie, ale byłam jedyną rodzącą

[magsik]

Napisane przez gosiakk23

Wiadomość od PurBlanki:
Urodziła przed 11 Olinek jest przy niej wie tylko ile wazy 3800g GRATULUJEMY!!!! <3 <3 <3

klask i:GRATU LLACJE

[diabli]

Napisane przez CoffeeMonster

Oooo gratulujemy!!



Oj u mnie momentami nie było 3 godziny przerwy..połozna była, całkiem spoko babka, dużo nam doradziła i stwierdziła, że pokarmu mam sporo i to co sobie wykombinowaliśmy z tym dokarmianiem powinno zdać egzamin, fajnie jakby się udalo bez sztucznego mleka. Na jedno odciąganie dzisiaj udoiłam 60 ml, potem mała podjadła i zaraz będę ściągać dalej. Może mi się uda całą butlę udoić TV chodzi, jedzenie mi donoszą, a ja sobie siedzę i ściągam

pamiętaj tylko, ze laktator nie jest sprzymierzeńcem rozkręcania laktacji zawsze lepiej jak maly ssak daje piersiom znak, ze maja produkować. no i dziecko jednak przyzwyczaja się do butelki, a z niej leci dużo latwiej, wiec trochę to rozleniwia

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

witam, po wizycie u gina. mala ma ok. 3300. jeśli nie zdecyduje się wyskoczyć to w pon stawiamy się w szpitalu i we wtorek cc (w dniu terminu)

[ever_92]

Napisane przez diabli

pamiętaj tylko, ze laktator nie jest sprzymierzeńcem rozkręcania laktacji zawsze lepiej jak maly ssak daje piersiom znak, ze maja produkować. no i dziecko jednak przyzwyczaja się do butelki, a z niej leci dużo latwiej, wiec trochę to rozleniwia

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

witam, po wizycie u gina. mala ma ok. 3300. jeśli nie zdecyduje się wyskoczyć to w pon stawiamy się w szpitalu i we wtorek cc (w dniu terminu)

Ale fajnie... wiesz co i jak. Zazdroszcze.
Ja nadal nie moge uwierzyc, ze w trakcie tygodnia tego albo nastepnego bedziemy we 3... ciezko sobie wyobrazic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nowa8686]

Ever ja wiem ze w czwartek szpital jak coś. Czekamy a jednak nie dochodzi do konca jaka bedzie rewolucja
Ale niech juz sie rodzi, bo wtedy mniej bedziemy myslec o chorobie meza.

[ever_92]

Napisane przez nowa8686

Ever ja wiem ze w czwartek szpital jak coś. Czekamy a jednak nie dochodzi do konca jaka bedzie rewolucja
Ale niech juz sie rodzi, bo wtedy mniej bedziemy myslec o chorobie meza.

To tez wiesz... fajnie...
Ja wiem tyle, ze mam wizyte 1 dzien przed tp. tj. 28.10
Tak, na pewno malutka zajmie Wam glowe i da radosc, zamiast zamartwiania sie

[daszna]

ever: widze, ze juz nie mozesz sie doczekac. jeszcze troszeczke, naprawde. ja caly czas nie wierze, ze Polenka jest juz z nami. TZ mowi, ze to jak sen. fajny, ale sen.

[PurBlanka]

Pozazdroscilam Wam witania się znad cyca to teraz mam! Przyniesli mi wlasnie synka po 3 godzinach pobytu z położną od noworodków. Chcieli dać trochę pospać,ale za dlugo to nie trwalo bo ciągle się budzilam i slyszalam jego placz..Przyniosla mi go,maly oczka itwarte,uslyszalam ze tak prawie caly czas szukal mnie wzrokiem Moje cudownosci najdrozsze! Która to pisze o snie? Ja nadal nie moge uwierzyć że leży obok mnie mój maly cud świata! Jak na razie tfu tfu nie ma problemow z cycem,oba dobrze lapiw,pomimo ze sa male to sutku jak wentylki
Nowa,Ever. Dariuska i wszystkie nierozpakowane o ktorych na chwilę obecną nie jestem w stanie wymienic..Kciuki za Was! Juz niedlugo Maluszki beda z Wami
Hop i w klubie zawitał mój Synuś ♥

[Koralinka86]

Napisane przez PurBlanka

Pozazdroscilam Wam witania się znad cyca to teraz mam! Przyniesli mi wlasnie synka po 3 godzinach pobytu z położną od noworodków. Chcieli dać trochę pospać,ale za dlugo to nie trwalo bo ciągle się budzilam i slyszalam jego placz..Przyniosla mi go,maly oczka itwarte,uslyszalam ze tak prawie caly czas szukal mnie wzrokiem Moje cudownosci najdrozsze! Która to pisze o snie? Ja nadal nie moge uwierzyć że leży obok mnie mój maly cud świata! Jak na razie tfu tfu nie ma problemow z cycem,oba dobrze lapiw,pomimo ze sa male to sutku jak wentylki
Nowa,Ever. Dariuska i wszystkie nierozpakowane o ktorych na chwilę obecną nie jestem w stanie wymienic..Kciuki za Was! Juz niedlugo Maluszki beda z Wami
Hop i w klubie zawitał mój Synuś ♥

Kochana, gratuluję, oczywiscie znad cyca, i witam w klubie mam nie śpiących po nocach. Moja wlasnie padła po dwóch godzinach lulania. Jak bedzie dobrze to następna pobudka ok. 6

Pozdrawiam. K86

[Mojra87]

Napisane przez PurBlanka

Pozazdroscilam Wam witania się znad cyca to teraz mam! Przyniesli mi wlasnie synka po 3 godzinach pobytu z położną od noworodków. Chcieli dać trochę pospać,ale za dlugo to nie trwalo bo ciągle się budzilam i slyszalam jego placz..Przyniosla mi go,maly oczka itwarte,uslyszalam ze tak prawie caly czas szukal mnie wzrokiem Moje cudownosci najdrozsze! Która to pisze o snie? Ja nadal nie moge uwierzyć że leży obok mnie mój maly cud świata! Jak na razie tfu tfu nie ma problemow z cycem,oba dobrze lapiw,pomimo ze sa male to sutku jak wentylki
Nowa,Ever. Dariuska i wszystkie nierozpakowane o ktorych na chwilę obecną nie jestem w stanie wymienic..Kciuki za Was! Juz niedlugo Maluszki beda z Wami
Hop i w klubie zawitał mój Synuś 

Gratulacje znad cyca oczywiscie
Koralinka - moja Mala ma fazy niespania od 22 do polnocy, czasem troche dluzej mozna ja wtedy tulic, lulac, wlaczac suszarke...i nic nie dziala

[Koralinka86]

Napisane przez Mojra87

Gratulacje znad cyca oczywiscie
Koralinka - moja Mala ma fazy niespania od 22 do polnocy, czasem troche dluzej mozna ja wtedy tulic, lulac, wlaczac suszarke...i nic nie dziala

Mojra, też mam wrażenie, że te dwie czy dwie i pół godziny trzeba odpękać, bo żadne sposoby usypiania nie działają. Młoda nie płacze, nie marudzi, tylko nie śpi
Dziewczyny, co robicie jak Wasze dziecko zrobi kupę w trakcie spania lub na jego początku? Przebieracie czy zostawiacie aż sie wybudzi? Bo ja jeszcze żadnej taktyki nie przyjęłam, raz budze a raz nie.
Pozdrawiam. K86

[gargantuiczna]

Dziewczyny, ile to trwa, zanim się ustabilizuje laktacja? Bo troszkę mnie denerwuje, że budzę się na prześcieradle zalanym mlekiem, że jak Mały je z jednej piersi, to z drugiej leci strumieniem, że zbliża się pora karmienia i widzę to po plamach na koszulce (jak nie włożę wkładek). Poza tym nawet przy karmieniu zalewam wszystko. Mały ssie, oderwie się na chwilę, a z cycka tryska.
Czy tak będzie zawsze?
Chyba będę musiała przekonać do spania w staniku, czego nie lubię. W ogóle nie lubię w staniku chodzić, całą ciążę w domu przełaziłam bez (i nie jest to kwestia złego doboru rozmiaru).

[Agatkia]

Napisane przez gargantuiczna

Dziewczyny, ile to trwa, zanim się ustabilizuje laktacja? Bo troszkę mnie denerwuje, że budzę się na prześcieradle zalanym mlekiem, że jak Mały je z jednej piersi, to z drugiej leci strumieniem, że zbliża się pora karmienia i widzę to po plamach na koszulce (jak nie włożę wkładek). Poza tym nawet przy karmieniu zalewam wszystko. Mały ssie, oderwie się na chwilę, a z cycka tryska.
Czy tak będzie zawsze?
Chyba będę musiała przekonać do spania w staniku, czego nie lubię. W ogóle nie lubię w staniku chodzić, całą ciążę w domu przełaziłam bez (i nie jest to kwestia złego doboru rozmiaru).

Pur, SERDECZNIE GRATULACJE!!!! Mamusiu kochana

Gargantuiczna, my dziś mamy równiutki miesiąc!! U mnie ładnie ustabilizowało się przez moment, a teraz znów skok rozwojowy, większe zapotrzebowanie na mleko i znowu mam nadprodukcję- zalewam wszystko tak samo jak TY, mały aż się krztusi przy ssaniu, takie ciśnienie.

Ja już nie pamiętam jak to było z pierwszym dzieckiem, ale wydaje mi się, że było w miarę stabilnie plus przy skokach rozwojowych polka galopka z nadprodukcją .

[magsik]

Napisane przez Koralinka86

Mojra, też mam wrażenie, że te dwie czy dwie i pół godziny trzeba odpękać, bo żadne sposoby usypiania nie działają. Młoda nie płacze, nie marudzi, tylko nie śpi
Dziewczyny, co robicie jak Wasze dziecko zrobi kupę w trakcie spania lub na jego początku? Przebieracie czy zostawiacie aż sie wybudzi? Bo ja jeszcze żadnej taktyki nie przyjęłam, raz budze a raz nie.
Pozdrawiam. K86

Witam się kochane po kilku ciężkich dniach.

Ja zawsze przebieram jak wiem, że jest kupa, nie chcę żeby mu się duosko odparzało.
Dziewczyny mi się tylko raz zdarzyło, że ciekło mi z cycka, albo nie mam aż tak dużo pokarmu albo po prostu Michał mi często wisi na cycu i ściąga. Wczorajszy dzień i dzisiejsza noc rewelka, pierwszy raz udało się spać z 3 godzinnymi przerwami na karmienie, przed 8 się obudził i znowu śpi. Mam nadzieję, że częściej tak będzie.
Dziś świeci słoneczko ale jednak zimno jest u nas ma być 5 stopni i tak się zastanawiam czy wychodzić na spacer.

[Mojra87]

Koralinka - tez mam ten problem czy przebierac, czy nie... bo jak przebiore, to sie rozbudzi...a jak nie przebiore, to beda odparzenia tez roznie robie - zalezy czy dawno ja przewijalam i jak duze atrakcje dzwiekowe z siebie wyda robiac kupe polozna tak mi doradzila... w koncu smaruje pupe linomagiem, wiec skora niby ma ochrone przed kupa

Gargantuiczna - ja tez ciagle sie zalewam mlekiem... na koszuli wiecznie mam mokre plamy, a w ciagu dnia czesto z piersi az kapie poki co chodze po domu z cycami na wierzchu, bo doleczam brodawke z nadgryzienia... ale planuje kupic muszle laktacyjne - moze pomoga

Magsik - wystarczy sie cieplej ubrac i mozna spacerowac niech sie dziecko powoli przyzwyczaja do zimna, bo zaraz zima bedzie a wtedy tez przeciez trzeba chodzic na spacery, zeby calej zimy w domu nie spedzic

[nocnyskowronek]

Napisane przez Koralinka86

Mojra, też mam wrażenie, że te dwie czy dwie i pół godziny trzeba odpękać, bo żadne sposoby usypiania nie działają. Młoda nie płacze, nie marudzi, tylko nie śpi
Dziewczyny, co robicie jak Wasze dziecko zrobi kupę w trakcie spania lub na jego początku? Przebieracie czy zostawiacie aż sie wybudzi? Bo ja jeszcze żadnej taktyki nie przyjęłam, raz budze a raz nie.
Pozdrawiam. K86

U mnie Mała robi te kupki prawie zawsze na raty, więc musiałabym w kółko stać przy przewijaku Więc przyjęłam strategię przebierania jej co ok 2-3h chyba, że usłyszę że narobiła porządnie (z dwa razy dziennie tak ma) to wtedy na bieżąco

Napisane przez gargantuiczna

Dziewczyny, ile to trwa, zanim się ustabilizuje laktacja? Bo troszkę mnie denerwuje, że budzę się na prześcieradle zalanym mlekiem, że jak Mały je z jednej piersi, to z drugiej leci strumieniem, że zbliża się pora karmienia i widzę to po plamach na koszulce (jak nie włożę wkładek). Poza tym nawet przy karmieniu zalewam wszystko. Mały ssie, oderwie się na chwilę, a z cycka tryska.
Czy tak będzie zawsze?
Chyba będę musiała przekonać do spania w staniku, czego nie lubię. W ogóle nie lubię w staniku chodzić, całą ciążę w domu przełaziłam bez (i nie jest to kwestia złego doboru rozmiaru).

Nie mam pojęcia ile to trwa, ale fakt frustrujące to nawet pomimo tego, że śpię w staniku z wkładkami (ale takim miękkim sportowym) to i tak często jesteśmy oblane mlekiem, bo Mała sobie upodobała zwłaszcza nocą poprawiać "chwyt" i wypuszcza nagle mocno zassaną brodawkę i mamy fontannę Całe szczęście kupiłam masę tetr, bo po nocy minimum 3 są całe mokre tylko z tego powodu a gdzie jeszcze ulewanie... No ale nie zawsze tetra wystarczy mi by nas ochronić przed zmianą ubrań

[monic84]

dzien dobry w ten mrozny poranek
u mnie na termometrze 2 stopnie brrr
jak tu isc do sklepu jak zadna kurtka sie nie dopina

mamuśki, czytam co Wy piszecie, wasze problemy i rady co do karmienia itp...niedługo sie sprzyda ta wiedza

nierozpakowane jak tam się czujecie??