Z różnymi trenerami ćwiczymy, o świetną formę walczymy

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Mya_93

Jestem z Ciebie dumna Trzymaj się wytycznych Pani Dietetyk i spokojnie sobie ćwicz Skalpel, spaceruj, wyjdź na rower póki ciepło!





Dziewczyny, do Sylwestra 2,5 miesiąca, jakieś wyzwanie?

Przydałoby się jakieś wyzwanie byłaby motywacja

[LoveLocker]

Najlepszym wyzwaniem jest nieomijanie żadnego dnia do końca roku

[marcia0484]

Witam, po ponad tygodniowej przerwie z powodu paskudnego wirusa, wczoraj zrobiłam Skalpel

[strippi]

Nie jest to konkurs, ani nic złego, więc mam nadzieję, że nie zostanę ukarana :P


Kto ma facebooka, zapraszam na moją i moich 2 koleżanek stronkę o zdrowym odżywianiu, sporcie, oraz mojej walce, gdzie straciłam 45 kg i walczę dalej Będą codzienne motywacje, przepisy na pyszne jedzenie. Niedługo w planach pierwszy filmik treningowy zrobionym przez jedną z koleżanek, która jest trenerem personalnym, instruktorem fitness i ekspertem od odżywiania i diety. Druga koleżanka również od zawsze dba o zdrowe odżywianie, dobry wygląd ciała i ducha, zasypie nas przepisami, jak smacznie i zdrowo zjeść. Zapraszam was do "lajkowania" stronki. Stronka została utworzona wczoraj, więc prosimy o wyrozumiałość i obiecujemy, że będzie się rozrastać Dajcie linka innym, motywujcie, bo wszystko jest do zrobienia.

https://www.facebook.com/pages/Schud...02589836614147


Możecie mnie kojarzyć, bo 3 dni temu Ewa Chodakowska dodała moją metamorfozę.

[marcia0484]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Przydałoby się jakieś wyzwanie byłaby motywacja

Wyzwanie to ćwiczenie i nie leżenie na kanapie, a jak już to wejdzie w nawyk to wyzwaniem są kolejne treningi coraz bardziej wymagające, ja wczoraj standardowo Skalpel i na razie przy tym zostaję i później będę dorzucać jakieś kardio

[Mya_93]

Napisane przez marcia0484

Wyzwanie to ćwiczenie i nie leżenie na kanapie, a jak już to wejdzie w nawyk to wyzwaniem są kolejne treningi coraz bardziej wymagające, ja wczoraj standardowo Skalpel i na razie przy tym zostaję i później będę dorzucać jakieś kardio

Czasami ciężko jest samemu się zebrać albo być systematycznym i taka jest niestety rzeczywistość, wspólne wyzwanie to często fajna zabawa, ale i dużo wzajemnej motywacji i wsparcia w chwilach kryzysu, a potem za 2 miesiące chwalenie się efektami.

[marcia0484]

Napisane przez Mya_93

Czasami ciężko jest samemu się zebrać albo być systematycznym i taka jest niestety rzeczywistość, wspólne wyzwanie to często fajna zabawa, ale i dużo wzajemnej motywacji i wsparcia w chwilach kryzysu, a potem za 2 miesiące chwalenie się efektami.

Ja jestem za, tylko każda z nas ćwiczy coś innego, więc musimy jakiś wspólny punkt znaleźć Może ilość dni i długość treningu ustalimy, kto wyłamie się z podanej ilości dni i długości wykonywanych ćwiczeń ten odpada z wyzwania

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez marcia0484

Wyzwanie to ćwiczenie i nie leżenie na kanapie, a jak już to wejdzie w nawyk to wyzwaniem są kolejne treningi coraz bardziej wymagające, ja wczoraj standardowo Skalpel i na razie przy tym zostaję i później będę dorzucać jakieś kardio

Zgadzam się ja też skalpel i skalpel 2

[asieczka_92]

czy da się osiągnąć cokolwiek bez diety tylko ćwicząc?

[marcia0484]

Napisane przez asieczka_92

czy da się osiągnąć cokolwiek bez diety tylko ćwicząc?

70% sukcesu to dieta, ale nie podchodź do tego jak do rygoru, po prostu spróbuj zmienić sposób odżywiania i jedz zdrowo
Ja po ostatnim lenistwie wracam, wczoraj zrobiłam Skalpel i muszę się ogarnąć z ćwiczeniami i odżywianiem bo w październiku było maaarnieee

[strippi]

Napisane przez asieczka_92

czy da się osiągnąć cokolwiek bez diety tylko ćwicząc?

nie, zmiana odżywiania niesie ze sobą największe rezultaty

[delfix10]

Napisane przez asieczka_92

czy da się osiągnąć cokolwiek bez diety tylko ćwicząc?

nie,dieta to podstawa i od tego trzeba zacząć.

[megiii85]

Witam Was jestem Kaśka. Od wczoraj ćwiczę z Chodakowską zaczęłam od Skalpela

[Mya_93]

Niech mnie ktoś kopnie w tyłek żebym wzięła się za ćwiczenia

[JasmineK23]

Siemanko od jutra zaczynam i ja.

[megiii85]

Napisane przez Mya_93

Niech mnie ktoś kopnie w tyłek żebym wzięła się za ćwiczenia

[201712111032]

Cześć dziewczyny, od grudnia znowu ćwiczę tym razem z Mel B. Póki co sumiennie, mam zamiar tym razem wytrwać przynajmniej 3 miesiące a nie spocząć na laurach jak zawsze po max. miesiącu
Ale efekt już jest taki, że nie mam tej dolnej części brzucha, za przeproszeniem, takiej <cenzura>. Z tym mam problem, marzę o brzuchu płaskim jak deska (a tu jak na złość taka klata). No i walczę z cellulitem. Tak ogólnie szczupła jestem ale niejędrna

[Gagix]

Witam i ja

Od października 2013 ćwiczę z Ewką, na początku mojej drogi wyglądałam wg mnie okropnie. Doprowadziłam się do takiego stanu że przy wzroście 170 ważyłam 78 kg i nosiłam rozmiar ubrań 42-44. Nie czułam się dobrze w swoim ciele, zero kondycji. W końcu powiedziałam sobie dosyć! Moim celem było zdążyć do lata 2014. Chciałam bez wstydu wyjść na plaże w stroju kąpielowym i bez stresu pojechać ze znajomymi na wakacje... Ćwiczyłam 5 razy w tygodniu, zaczęłam zdrowiej jeść, odstawiłam fast foody, ograniczyłam słodycze do minimum. Było bardzo ciężko, nie widziałam efektów, chciało mi się płakać byłam sfrustrowana tym że nie chudnę (tak mi się wydawało).

Oczywiście nie mówię że mi się cały czas chciało ćwiczyć, bywały i gorsze momenty ale cały czas powtarzałam sobie: "PO CO TO ROBIĘ?"
Przyszła wiosna, treningi z Ewą, dodatkowo rower na świeżym powietrzu, kupiłam sobie hantelki, zaczęłam ćwiczyć z obciążeniem 1-2kg. Nawet nie zorientowałam się a przyszło lato i mój upragniony urlop Czas tak szybko zleciał: ciągle tylko praca, dom, trening i tak w kółko. Stanęłam na wadze i magiczna 6 z przodu a dokładnie 69kg Rozmiar ciuchów jaki obecnie noszę to 38. Może z wagi to nie jest jakiś sukces, ale moje ciało stało się jędrne (robię też dużo przysiadów z ciężarkami), nabrało mięśni, nie jest obwisłe jak było wcześniej.
Oczywiście nadal ćwiczę z Ewką, Mel B, Natalią Gacką w zależności od tego na co mam ochotę, jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Wszystko po to aby otrzymać ten sukces który osiągnęłam i jeszcze bardziej ujędrnić swoje ciało (zapomniałam co to celluit- ćwiczenia + masaż bańkami chińskimi i pożegnaliśmy się na wieki)

Podobam się sobie i to uważam za największy sukces

Dlatego dziewczyny nie poddajemy się, ćwiczymy dzielnie i wierzymy że każda w końcu będzie mogła sobie powiedzieć "ZROBIŁAM TO!"

[martuszka_01]

Do wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą i zaczęłam od skalpela, dopiero teraz sobie uświadomiłam jak bardzo się zapuściłam. Nie chodzi nawet o to że przytyłam, ale o to że nawet najłatwiejsze ćwiczenia sprawiają mi trudności i się męczę. Rok temu też ćwiczyłam ale szło mi dużo lepiej niż teraz... Nawet przy ćwiczeniach na ręce nie mam siły...(Pomijając fakt że nie mam siły dotrzeć do końca skalpelu, przeważnie wysiadam po 25 min) Wcześniej byłam bardziej aktywną osobą ale przez ostatni czas i porę roku odpuściłam sobie jakiekolwiek ćwiczenia a teraz widać efekty. Narazie postaram się wytrzymać i ćwiczyć chociaż do świąt a potem po świętach do sylwestra. Wyznaczam sobie małymi kroczkami cele bo brakuje mi motywacji.... Ale wierzę że się nie poddam! Macie jakieś sposoby aby podtrzymać w sobie motywację? Na początek myślałam żeby rozpisywać sobie ćwiczenia w kalendarzu.

[Mya_93]

Napisane przez martuszka_01

Do wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą i zaczęłam od skalpela, dopiero teraz sobie uświadomiłam jak bardzo się zapuściłam. Nie chodzi nawet o to że przytyłam, ale o to że nawet najłatwiejsze ćwiczenia sprawiają mi trudności i się męczę. Rok temu też ćwiczyłam ale szło mi dużo lepiej niż teraz... Nawet przy ćwiczeniach na ręce nie mam siły...(Pomijając fakt że nie mam siły dotrzeć do końca skalpelu, przeważnie wysiadam po 25 min) Wcześniej byłam bardziej aktywną osobą ale przez ostatni czas i porę roku odpuściłam sobie jakiekolwiek ćwiczenia a teraz widać efekty. Narazie postaram się wytrzymać i ćwiczyć chociaż do świąt a potem po świętach do sylwestra. Wyznaczam sobie małymi kroczkami cele bo brakuje mi motywacji.... Ale wierzę że się nie poddam! Macie jakieś sposoby aby podtrzymać w sobie motywację? Na początek myślałam żeby rozpisywać sobie ćwiczenia w kalendarzu.

Myślałaś o Skalpel 2? Jest krótszy, trwa tylko 30 min. Ja zauważyłam, że jak za długą przerwę mam, to łatwiej mi wrócić i mieć motywację jak zaczynam od krótkich programów. Co do zapisywania w kalendarzu to super pomysł, dodatkowo pisz co dziś jadłaś czy powstrzymywałaś się od słodyczy, itd. Mnie dodatkowo motywują zdjęcia innych dziewczyn, metamorfozy na stronie Ewy. Dodatkowo wyobrażam sobie jak świetnie będę się czuć w nowym ciele, jak poprawi mi się samoocena, samopoczucie, podejście, cera, itd.

[201605161428]

A testowała już któraś ten nowy pilates od Ewki?

[201712111032]

Napisane przez martuszka_01

Do wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą i zaczęłam od skalpela, dopiero teraz sobie uświadomiłam jak bardzo się zapuściłam. Nie chodzi nawet o to że przytyłam, ale o to że nawet najłatwiejsze ćwiczenia sprawiają mi trudności i się męczę. Rok temu też ćwiczyłam ale szło mi dużo lepiej niż teraz... Nawet przy ćwiczeniach na ręce nie mam siły...(Pomijając fakt że nie mam siły dotrzeć do końca skalpelu, przeważnie wysiadam po 25 min) Wcześniej byłam bardziej aktywną osobą ale przez ostatni czas i porę roku odpuściłam sobie jakiekolwiek ćwiczenia a teraz widać efekty. Narazie postaram się wytrzymać i ćwiczyć chociaż do świąt a potem po świętach do sylwestra. Wyznaczam sobie małymi kroczkami cele bo brakuje mi motywacji.... Ale wierzę że się nie poddam! Macie jakieś sposoby aby podtrzymać w sobie motywację? Na początek myślałam żeby rozpisywać sobie ćwiczenia w kalendarzu.

Dla mnie super motywacją jest, jak w pierwszych dniach ledwo zipię przy ćwiczeniach, czy nawet nie umiem zrobić całego programu a po 2 tygodniach pięknie mi idzie i jest coraz łatwiej. To mnie bardzo motywuje
Teraz mam tak z nogami Mel B - te ćwiczenia to dla mnie morderstwo ale już robię całość bez opierdzielania.

TheUnlike: ja nie testowałam. Swoją drogą, szkoda że Mel B nie robi nowych programów jak Ewa.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez TheUnlike

A testowała już któraś ten nowy pilates od Ewki?

Czekam na przesyłkę cały czas i mam nadzieję, że mi się spodoba ten trening, bo 30 zł nie leży na ulicy

[201605161428]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;49421757]Czekam na przesyłkę cały czas i mam nadzieję, że mi się spodoba ten trening, bo 30 zł nie leży na ulicy[/QUOTE]

Ja dziś pierwszy raz ćwiczyłam, bo wczoraj dostałam. I w sumie mam mieszane uczucia, stąd pytanie jak u innych. Niby ćwiczenia i tempo fajne, ale dosłownie słyszałam jak mi kości strzelają i mam trochę obaw, czy to na pewno dobre dla mojego kręgosłupa...

[Ankafanka]

Secret jest wspaniałym programem!!! Przeprosiłam się z Ewką.

Zaczęłam z nią ćwiczyć zanim stała się taka popularna, właściwie gdy wyszedł Skalpel w Shape, po 9 miesiącach wyglądałam świetnie, po raz pierwszy nie zawiodłam się. Ewy ćwiczenia rzeczywiście zmieniły moje ciało, ale zaczęłam czytać o niej wiele złych wypowiedzi i zraziłam się. Zaczęłam ćwiczyć z polecaną wszędzie Jillian, Zuzkę...aż w końcu zniechęciłam się i przestałam w ogóle ćwiczyć, ponieważ moje nogi zaczęły się rozbudowywać i jakoś...nie miałam już takiej motywacji. Miałam rok dyplomowy, pisałam pracę i w końcu przestałam ćwiczyć. Nie ćwiczyłam przez 7 miesięcy.

Dzięki mojej przyjaciółce, która nie "zdradziła" Ewki i w prezencie dała mi Secret, wróciłam do Ewy.
Dokładnie 22 grudnia 2014 rozpoczęłam znów ćwiczyć z Ewą, a ponieważ nie mam kondycji, włączyłam Secret.
Od tamtego czasu miałam 3 dni przerwy i DZIEWCZYNY!!!
TEN PROGRAM TO REWELACJA!
Schudłam, a w tym tygodniu dołączyłam Turbo Wyzwanie i już mam luźniejsze spodnie. Nie mam problemów z bólem pleców, a boczki, brzuch i nogi wyraźnie się wysmukliły. Dzięki Ewie znów mam motywację i mam gdzieś, że jest na nią taka nagonka.
Jej programy działają, nie miałam nigdy problemów ze stawami i z kręgosłupem. Ćwiczenia są tak układane, że mięśnie się wydłużają, tłuszcz znika, wygląda się cały czas kobieco.
Nie neguję innych trenerek, każdy znajdzie coś dla siebie, ale ja po przetestowaniu programów Zuzki, Jillian, Sylwii, Mel B wybieram Ewkę, a wiosną dokładam bieganie..

W tym Nowym Roku życzę Wam i sobie dużo wytrwałości!!!

[margerytka86]

Ankafanka, dzięki Ci za ten post Zastanawiałam się od dłuższego czasu, czy skusić się na ta nową płytkę i chyba zaczynam się przekonywać

Faktem jest, że ćwiczyłam różne programy z Ewką przez ponad rok i... nagle jakoś zapał mi opadł Sama nie wiem jak to się stało, ale jakoś po powrocie z wakacji na początku września nie mogłam się za to na nowo zabrać i jakoś do tej pory nie mogę. Ćwiczę max 1-2x w tygodniu (jak już się zmuszę) różne programy Ewki + inne zestawy od Mel B, Tiffany, blogilates lub fitappy i po każdym takim treningu czuję się naprawdę świetnie i mówię sobie "muszę to robić częściej", a potem znów jakoś nie mogę się zebrać w sobie. Szukam milionów wymówek i wcale nie czuję się z tym dobrze. A ćwiczyć powinnam jak najczęściej, bo mam problemy z kręgosłupem i kiedy nie ćwiczę, to zdarza mi się czuć ból lub dyskomfort. Właściwie to mogłam powiedzieć, że dzięki Ewie moje wcześniejsze problemy z kręgosłupem się skończyły.
Jakby tego było mało przestałam tak zdrowo się odżywiać jak wcześniej, nie che mi się gotować nawet najprostszych potraw, wróciły fast-foody, słodycze a po dopiero minionych Świętach aż boje się wejść na wagę albo spojrzeć w lustro Naprawdę sama nie wiem co się stało

I tak sobie myślę, że może jeśli spróbuję coś nowego, spokojniejszego od Ewki, własnie taki Secret np., to motywacja mi wróci? Jak myślicie?

[Ankafanka]

margerytka86

Secret będzie idealny dla Ciebie, miałam ten sam problem!!! Myślę, że to kryzysy, które trzeba pokonać. Secret pomógł mi znów pokochać ćwiczenia. A przede wszystkim po 5 razach zobaczysz pierwsze efekty!!! Przynajmniej ja zobaczyłam.
Trzymam kciuki i koniecznie napisz o swoich wrażeniach!

[Lilly_Lilly]

Napisane przez TheUnlike

A testowała już któraś ten nowy pilates od Ewki?

ja dzisiaj pierwszy raz odpale ten program

[LaLaRe87]

ja już kilka razy robiłam program z płyty Secret. Cwiczę regularnie od ponad roku, mam szczupłą budowę ciała i naprawdę dobrą formę,ale zakwasik na brzuchu był dla mnie mało wymagający program,ale lubię go wrzucać między TurboFire albo Brazil Butt Lift

[AndziaHa]

Witajcie dziewczyny
czytam was od bardzo dawna oraz inne wątki o aktywności fizycznej dziś pierwszy raz od dłuższego czasu zrobiłam płacząc na głos Turbo Wyzwanie płakałam z braku kondycji oraz z tego powodu, że w ciągu dwóch dni 3 razy usłyszałam, że jestem w ciąży :/ załamka... praca za biurkiem zrobiła swoje, póki biegałam z tacą utrzymywałam figurę mam nawet cellulit, a myślałam naiwna, że jestem szczęściarą, której on nigdy nie dopadnie
I stwierdziłam , że napiszę do was, może będzie mi łatwiej przynajmniej te 3 dni w tygodniu ćwiczyć moją wymówką jest zawsze praca, bądź studia i praca licencjacka czy też obowiązki domowe, sesja, chłopak itp itd... Ale koniec z wymówkami wiem , że da się wszystko pogodzić, wiele z was to już pokazało na forum
Pozdrawiam i liczę na mentalne wsparcie!