Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-24, 12:02   #871
ANNASAR
Zakorzenienie
 
Avatar ANNASAR
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 3 900
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez dorotape1987 Pokaż wiadomość
no jestem
a wiec na poczatku bylam na patologii zrobili mi ktg pol godzinne wiec sobie polezalam a maly akurat spal i polozna tylko co chwile przychodzila i go tam probowala pobudzic ale guzik to dalo cos pokopal podczas snu i tyle w kazdym badz razie dla lekarza oki i wszystko dobrze pozniej mialam robione usg chyba z 15 min maly lezy glowka do dolu ale bokiem ani pleckami ani buzka do mnie i uwaga waga 1983 g niewiem czy przystopowal czy co bo wychodzize przez 2tyg przybral 70 g tylko...... no nic gina mam za tydzien to sie okaze pytalam o porod jak najbardziej sn gdy cukier za wysoki daja insuline jak za niski glukoze szyjka spoko twarda i odpowiednio dluga lekarz maaalo delikatny a jeszcze siku mi sie chcialo
pozniej mialam wizyte na diabetologii na ich wadze przytylam kg w ciagu miesiaca lekarz stwierdzil ze mnie sciaglo na twarzy noi ten moj cukier mam kombinowac z insulina i na probe brac do 15 min przed posilkiem a nie zaraz przed zobaczymy... kupic czekolade i cole na zas jakby cos bylo nie tak jesli beda wysokie to dodac do drugiego sniadania i podwieczorku i brac nawet 5 razy dziennie
Dorotko waga jest jak najbardziej prawidłowa i pamietaj nie sugeruj sie tak do konca usg ,bo juz ciezko zwazyc dzidzie .A ja na twoim miejscu byłabym szczesliwa ,bo przy cukrzycy ciazowej dzieci są duze...

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Cytat:
Napisane przez kocuro88 Pokaż wiadomość
Aniu to jeszcze tylko miesiąc i Olus bedzie z Wami

Dorotko super ze z dzidzią ok
2 miesiace
__________________
TIGRAN
21.12.2008

LIA
18.12.2014

Edytowane przez ANNASAR
Czas edycji: 2014-10-24 o 12:16
ANNASAR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:03   #872
7koliberek7
Zadomowienie
 
Avatar 7koliberek7
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez kordelka85 Pokaż wiadomość
No wiesz ja swojego wzielam tak ze 2 razy i nic mu nie bylo wiec nie przesadzajmy.Z drugim pewnie ciagle bede sie po sklepach ciagac bo jak maz pojedzie w delegacje to skads zakupy trzeba wziac.
kordelko to byl taki przyklad ze w domu chodza w maseczkach a dziecka biora do marketow... ja tam nie mam zamiaru dziecka zamykac i tez go bede zabierac bo nie wyobrazam sobie ciaglego siedzenia w dmu.

Cytat:
Napisane przez Ewunia_01 Pokaż wiadomość
Wybacz ale ja np uważam ze to taka różnica jak miedzy noworodkiem a rocznym dzieckiem. To jest to samo dziecko na każdym etapie. Wtedy kiedy jest zapłodniona komórką i kiedy bije serduszko, ma pełen szereg cech genetycznych.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------



Ja też tyle nie przebierałam a mała baaaardzo ulewała
Moze u nas to co było bardzo to nam sie wydaje a mogło być jeszcze gorzej
ja sie zgadzam z Ewunia i moj maz tez by nie chcial zeby tak bylo poczete nasze dziecko... tak jak juz pisalam jjest mnostwo dzieci ktore tez zasluguja na dom a go nie maja...i bardzo czesto jest tak ze jak sie bardzo chce dziecka i nie mozna go miec a adoptuje sie dziecko pozniej kobieta zachodzi w ciaze...mysle ze to jest wynagroodzenie tego ze dala szanse innemu dziecku na lepsze zycie... my z mezem i tak zastanawiamy (jeszcze pprzed slubem o tym rozmawialismy) sie nad adopcja jakiegos dziecka w przyszlosci. I juz mi nie chodzi o kwestie kosciola ale o swoje przekonania i zasady...
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...

SZYMONEK 09.12.2014
7koliberek7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:08   #873
ANNASAR
Zakorzenienie
 
Avatar ANNASAR
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 3 900
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

A ja z kolei chyba nie mogłabym adoptować dziecka no nie wiem,ale tak mi sie wydaje. Moja kolezanka ma wymarzonego synka własnie z in vitro i co z tego ,że jest to sztuczne zapłodnienie,ale żołnierzyki są męża...mało tego jak mały się urodził to mąż zginął
__________________
TIGRAN
21.12.2008

LIA
18.12.2014
ANNASAR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:09   #874
7koliberek7
Zadomowienie
 
Avatar 7koliberek7
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

jesli chodzi o sprzatanie to jesli ktos nie czuje sie na silach lub tak jak moja kolezanka lezy juz 4 miesiac zeby utrzymac ciaze a nie ma jej kto pomoc to nie ma wyjscia i musi kogos miec do sprzatania niezaleznie od metrazu, ja sobie radze, ewentualne drobiazgi ktore jest mi ciezko zrobic pomaga mi mama i maz...chociaz czasem mam wrazenie ze za bardzo sie wysilam, i jest roznica brac kogos do sprzatania bo sytuacja tego wymaga a brac kogos z lenistwa... chociaz jak kogos stac to i z lenistwa niech sobie bierze ...
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...

SZYMONEK 09.12.2014
7koliberek7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:11   #875
ANNASAR
Zakorzenienie
 
Avatar ANNASAR
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 3 900
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez 7koliberek7 Pokaż wiadomość
jesli chodzi o sprzatanie to jesli ktos nie czuje sie na silach lub tak jak moja kolezanka lezy juz 4 miesiac zeby utrzymac ciaze a nie ma jej kto pomoc to nie ma wyjscia i musi kogos miec do sprzatania niezaleznie od metrazu, ja sobie radze, ewentualne drobiazgi ktore jest mi ciezko zrobic pomaga mi mama i maz...chociaz czasem mam wrazenie ze za bardzo sie wysilam, i jest roznica brac kogos do sprzatania bo sytuacja tego wymaga a brac kogos z lenistwa... chociaz jak kogos stac to i z lenistwa niech sobie bierze ...
dokladnie
__________________
TIGRAN
21.12.2008

LIA
18.12.2014
ANNASAR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:16   #876
aneczka2238
Zakorzenienie
 
Avatar aneczka2238
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 7 737
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Co do adopcji... ja chyba tez bym nie umiała Nie każdy się nadaje do tego żeby w 100% pokochać obce dziecko...
Mojej mamy brat adoptowal synka (byli po dwóch nieudanych in vitro) jak mial 1,5 roku. Teraz ma 9 lat i wychodzą jakies problemy, że w mózgu impulsy nie przechodzą tak jak powinny Probemy które są skutkiem tego, że biologiczna matka piła w ciąży alkohol. Myslę, że ja w takiej sytuacji bym myślała, że mogłam wybrać inne dziecko, że po co mi to bylo.
No a swoje to wiadomo, swoje...
Poprostu nie wszyscy potrafią
__________________
Oskarek
17.07.2008

Oluś

31.12.2014



Wymianka
aneczka2238 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:20   #877
7koliberek7
Zadomowienie
 
Avatar 7koliberek7
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez ANNASAR Pokaż wiadomość
A ja z kolei chyba nie mogłabym adoptować dziecka no nie wiem,ale tak mi sie wydaje. Moja kolezanka ma wymarzonego synka własnie z in vitro i co z tego ,że jest to sztuczne zapłodnienie,ale żołnierzyki są męża...mało tego jak mały się urodził to mąż zginął
Ma synka ale meza stracila...a moze gdyby sie nie zdecydowali na in vitro maz by dalej zyl... nie wiadomo jak to Bog urzadzil ale ja w sumie wierze w to co mi kiedys powiedzial moj kuzyn ktory jest ksiedzem...ze wszystko musi byc w rownowadze i nie moze byc tak ze ktos odnosi same sukcesy a inni same porazki a jesli nam sie wydaje ze ktos ma super zycie to cierpi w inny sposob ...

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Cytat:
Napisane przez aneczka2238 Pokaż wiadomość
Co do adopcji... ja chyba tez bym nie umiała Nie każdy się nadaje do tego żeby w 100% pokochać obce dziecko...
Mojej mamy brat adoptowal synka (byli po dwóch nieudanych in vitro) jak mial 1,5 roku. Teraz ma 9 lat i wychodzą jakies problemy, że w mózgu impulsy nie przechodzą tak jak powinny Probemy które są skutkiem tego, że biologiczna matka piła w ciąży alkohol. Myslę, że ja w takiej sytuacji bym myślała, że mogłam wybrać inne dziecko, że po co mi to bylo.
No a swoje to wiadomo, swoje...
Poprostu nie wszyscy potrafią

Aneczko kazde dziecko moze zachorowac... jak bylam kiedys z siostra w szpitalu i napatrzylam sie na dzieci z domow dziecka ktorych nikt nie odwiedzal, nikt sie nie bawil, pozniej udzielalam sie jako wolontariuszka w domu dziecka i dzieki temu wiem ze moglabym pokochac takie dziecko i nie wykluczone ze jak tylko finansowo bedzie nas stac i bedziemy juz mieli wlasny dom zaadoptujemy jakiegos maluszka...plany o domu musialy troche poczekac ze wzgledu na smierc taty bo nie mogla mi mama dzialki przepisac przez te sprawy spadkowe ;/ dopiero chyba po nowym roku sie skoncza wiec moze wiosna ruszymy
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...

SZYMONEK 09.12.2014
7koliberek7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-24, 12:20   #878
kordelka85
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez 7koliberek7 Pokaż wiadomość
Ma synka ale meza stracila...a moze gdyby sie nie zdecydowali na in vitro maz by dalej zyl.....
Ale nie rozumiem co ma in vitro do tego, ze maz nie zyje?Przeciez nie umarl na pewno od tego wiec nie bardzo rozumie, moze dlatego ze ja nie wierzaca jestem wiec nie potrafie pojac twqojego toku myslenia

Co do adopcji to ja bym moze potrafila, ale moj maz na pewno nie.
kordelka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:37   #879
aneczka2238
Zakorzenienie
 
Avatar aneczka2238
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 7 737
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Ja też nie wierząca i też nie rozumiem...
A co do tego że zachorować może każde, to fakt, ale przy swoim nigdy nie pomyslisz że jakbyś wybrała inne to by nie było problemów. A przy adoptowanym ja bym tak pewnie pomyślała.


Wogóle jakie dzisiaj poważne tematy poruszamy, co nas wzięło na takie dyskusje
__________________
Oskarek
17.07.2008

Oluś

31.12.2014



Wymianka
aneczka2238 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:39   #880
kocuro88
Zakorzenienie
 
Avatar kocuro88
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 620
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Ja chyba tez bym nie umiała adoptować dziecka


dziewczyny zaczyna mnie ściskać w żołądku
__________________
01.06.2016
21/40 JAŚ
kocuro88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:51   #881
aneczka2238
Zakorzenienie
 
Avatar aneczka2238
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 7 737
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Noł stres Żanetka
__________________
Oskarek
17.07.2008

Oluś

31.12.2014



Wymianka
aneczka2238 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 12:58   #882
kocuro88
Zakorzenienie
 
Avatar kocuro88
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 620
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Aneczko staram sie ale jednoczesnie denerwuje sie bo chciałabym żeby ta nowa gin miała pomysł dla mnie - tak żeby sie szybko udalo
__________________
01.06.2016
21/40 JAŚ
kocuro88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:03   #883
aneczka2238
Zakorzenienie
 
Avatar aneczka2238
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 7 737
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez kocuro88 Pokaż wiadomość
Aneczko staram sie ale jednoczesnie denerwuje sie bo chciałabym żeby ta nowa gin miała pomysł dla mnie - tak żeby sie szybko udalo
Ja też bym bardzo tego chciała
__________________
Oskarek
17.07.2008

Oluś

31.12.2014



Wymianka
aneczka2238 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:08   #884
dorotape1987
Wtajemniczenie
 
Avatar dorotape1987
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 412
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

jeejciu tyle naskrobane ze niewiem co komu
ehhh kocurek to normalne ze sie stresujesz grunt zeby to byla ta lekarka ze poczujesz sie komfortowo i znajdzie na ciebie plan
annasar ja to wlasnie tak przez pol biore te pomiary bo to wiadomo na oko ale tak skrupulatnie zrobila ze az w szoku bylam i wszystkiego sie dowiedzialam i atmosfera inna nie bylo tego dziada co ostatnio
co to in vitro i adopcji mysle ze zdecydowalabym sie najpierw na in vitro a nastepnie po niepowodzeniu adopcje
__________________
moje szczęście Navidek 02.12.2014
dorotape1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:16   #885
kocuro88
Zakorzenienie
 
Avatar kocuro88
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 620
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

dziewczynki no to prosze ładnie trzymać kciuki
dam znac jak najszybciej

miłego popłudnia
__________________
01.06.2016
21/40 JAŚ
kocuro88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:41   #886
Ewunia_01
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewunia_01
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 646
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Ale poważnie dzisiaj faktycznie

Ja bym nie adoptowała, geny są genami i niestety pozniej w wielu przypadkach to wychodzi pomimo ogromnych starań ze strony adopcyjnych rodziców.
Gdybym nie mogła mieć dziecka to chyba byłoby mi się łatwiej pogodzić z tym ze dziecka w ogóle nie bede miała, jakos bym sobie to wytłumaczyła. Dopóki nie poznałam macierzyństwa nie wiedziałam ze to jest coś tak ogromnego, wyjątkowego i cudownego do tego stopnia ze nie mozna sobie tego wyobrazic dopóki sie nie dozna tych uczuć. Niby się wie że miłość matki do dziecka jest najsilniejsza na świecie ale to nie jest do wyobrażenia sobie. Dopiero to zrozumiałam jak zostałam mamą że wszystko to co sobie wyobrażałam i niby wiedziałam o macierzyństwie ze tego nie mozna pojąć nie doswiadczając. Wiec myśle ze łatwiej byłoby mi zaakceptować ze nie mam czegoś czego nie znam niż zaadoptować i pokochać bezwarunkowo obce dziecko.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

No i to jest bezcenne co widzę w swoim dziecku, takie miny jak my, podobieństwa, cechy charakteru po nas. Doznawanie tego jest wyjątkowe
Ewunia_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:48   #887
izasalamon
Wtajemniczenie
 
Avatar izasalamon
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 822
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Ja czasami powątpiewam, czy kiedykolwiek doznam tego uczucia
izasalamon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:52   #888
Ewunia_01
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewunia_01
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 646
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez izasalamon Pokaż wiadomość
Ja czasami powątpiewam, czy kiedykolwiek doznam tego uczucia
Przepraszam nie chciałam urazić nikogo. Moze głupio napisałam w przypływie emocji.
Iza na pewno sie uda, musisz wierzyć. Zobaczysz ze sie wszystko ulozy i Ty też odczekasz swojego dzieciątka
Ewunia_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 13:56   #889
aneczka2238
Zakorzenienie
 
Avatar aneczka2238
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 7 737
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

OMG Czytałam właśnie o tej pijanej babce i ona w momencie przyjęcia do szpitala miała polowę noworodka w drogach rodnych, a rozszarpane drugie pól znaleźli w jej mieszkaniu...
Jak mozna być taką bestią...
__________________
Oskarek
17.07.2008

Oluś

31.12.2014



Wymianka
aneczka2238 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-24, 14:00   #890
Meliska86
Wtajemniczenie
 
Avatar Meliska86
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez aneczka2238 Pokaż wiadomość
OMG Czytałam właśnie o tej pijanej babce i ona w momencie przyjęcia do szpitala miała polowę noworodka w drogach rodnych, a rozszarpane drugie pól znaleźli w jej mieszkaniu...
Jak mozna być taką bestią...
__________________
14.01.2004
14.07.2012
II kreseczki 17.07.2014
Córcia
Meliska86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 14:14   #891
izasalamon
Wtajemniczenie
 
Avatar izasalamon
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 822
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ewunia_01 Pokaż wiadomość
Przepraszam nie chciałam urazić nikogo. Moze głupio napisałam w przypływie emocji.
Iza na pewno sie uda, musisz wierzyć. Zobaczysz ze sie wszystko ulozy i Ty też odczekasz swojego dzieciątka
Jeśli masz na myśli to, co napisałaś o doświadczaniu rodzicielstwa, to ja się nie czuję urażona. Domyślam się, że jest to coś, czego nie da się ogarnąć umysłem, że trzeba to doświadczyć.

No nie wyobrażam sobie, że mogłabym go nie mieć. Ale mam już 2 bliskie koleżanki, które raczej nigdy nie doczekają się swojego... I mnie to dołuje strasznie.

Cytat:
Napisane przez aneczka2238 Pokaż wiadomość
OMG Czytałam właśnie o tej pijanej babce i ona w momencie przyjęcia do szpitala miała polowę noworodka w drogach rodnych, a rozszarpane drugie pól znaleźli w jej mieszkaniu...
Jak mozna być taką bestią...
Co Ty mówisz... Masakra jakaś Brak słów...
izasalamon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 14:24   #892
Ewunia_01
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewunia_01
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 646
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez izasalamon Pokaż wiadomość
Jeśli masz na myśli to, co napisałaś o doświadczaniu rodzicielstwa, to ja się nie czuję urażona. Domyślam się, że jest to coś, czego nie da się ogarnąć umysłem, że trzeba to doświadczyć.

No nie wyobrażam sobie, że mogłabym go nie mieć. Ale mam już 2 bliskie koleżanki, które raczej nigdy nie doczekają się swojego... I mnie to dołuje strasznie.



Co Ty mówisz... Masakra jakaś Brak słów...
Chodzi mi bardziej o to ze wy sie staracie, jest wam trudno to wszystko przyżywać a ja tak wypaliłam z tym doświadczeniem macierzyństwa nie chciałam zeby komuś przez to było jeszcze bardziej przykro.
Ewunia_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 14:32   #893
mikusha
Raczkowanie
 
Avatar mikusha
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 236
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez izasalamon Pokaż wiadomość
Ja czasami powątpiewam, czy kiedykolwiek doznam tego uczucia
Ja tez nie jestes sama
__________________
mikusha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 14:43   #894
7koliberek7
Zadomowienie
 
Avatar 7koliberek7
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

znow mnie zgaga meczy;/ zaraz otworze kefirek i mam nadz ze przejdzie... przyszla mi paczka z reszta rzeczy ktore bede musiala spakowac do torby... jutro jeszcze dokupie drugi rozek (ten co mam jest nowy ale dosttalam go i srednio mi sie podoba), kombinezonik i czapeczke grubsza, a dla siebie pizame albo koszule ...(koszule mam juz 2 i 1 pizame przygotowana) i nie wiem co bardziej mi sie przyda w szpitalu i w czym mi bedzie wygodniej...
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...

SZYMONEK 09.12.2014
7koliberek7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 14:59   #895
dorotape1987
Wtajemniczenie
 
Avatar dorotape1987
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 412
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

ania gdzie to wyczytalas??? masakra jakas

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

znalazlam serce sie kraje
__________________
moje szczęście Navidek 02.12.2014
dorotape1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 15:05   #896
7koliberek7
Zadomowienie
 
Avatar 7koliberek7
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

dziewczyny ktore rodzily juz...czy na obchodzie w szpitalu sprawdzaja jak sie rana goi?? bo wyczytalam ze w jednych szpitalach sprawdzaja w innych nie...
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...

SZYMONEK 09.12.2014
7koliberek7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 15:19   #897
mandy27
Raczkowanie
 
Avatar mandy27
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice Łodzi
Wiadomości: 471
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Część dziewczyny leze w szpitalu jak wam już ania napisała i czekam sama nie wiem na co czy na pęcherzyk czy na ból którego nie na a powinien być przy ciąży pozamacicznej lekarz mówi w powinno być już widać pęcherz bo to 5tyg od ostatniej miesiączki :-( Ten urodzony noworodek to moje tereny skierniewic tam rodziła pierwsza córkę i źle wspominam tamten szpital obecni przebywam w innym pozdrawiam kochani
__________________
mandy27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 15:21   #898
Ewunia_01
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewunia_01
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 646
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez 7koliberek7 Pokaż wiadomość
dziewczyny ktore rodzily juz...czy na obchodzie w szpitalu sprawdzaja jak sie rana goi?? bo wyczytalam ze w jednych szpitalach sprawdzaja w innych nie...
U mnie sprawdzają i czy macica sie dobrze obkurcza. Na samo wspomnienie mi słabo i mam ochotę płakać.
Masakra po cc, brzuch rozciety a oni jeszcze naciskali, na wejściu juz blagalam zeby delikatnie
Ewunia_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 15:23   #899
izasalamon
Wtajemniczenie
 
Avatar izasalamon
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 822
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

mandy - czekaj na pęcherzyk A kiedy będziesz coś wiedzieć?
izasalamon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-24, 15:23   #900
Ewunia_01
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewunia_01
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2 646
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI

Cytat:
Napisane przez mandy27 Pokaż wiadomość
Część dziewczyny leze w szpitalu jak wam już ania napisała i czekam sama nie wiem na co czy na pęcherzyk czy na ból którego nie na a powinien być przy ciąży pozamacicznej lekarz mówi w powinno być już widać pęcherz bo to 5tyg od ostatniej miesiączki :-( Ten urodzony noworodek to moje tereny skierniewic tam rodziła pierwsza córkę i źle wspominam tamten szpital obecni przebywam w innym pozdrawiam kochani
Wierze ze to sie okaże u Ciebie jedna wielka pomyłka! Trzymam za was mocno kciuki!
Ewunia_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-26 19:22:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.