Jutro wstaję i zaczynam odchudzanie, czy ktoś się przyłączy? 10kg i więcej nadwagi

[_Nina_25]

Napisane przez Milka 76

O tak to jest ta druga mąka dobra bo razowa. Z pierwszej rób chleb ale zaczyn z paździerzowej. I radzę Ci jeśli teraz nastawiłaś zaczyn z pierwszej to kolejne razy dosypuj już tylko tej drugiej i poczekaj przynajmniej jeden dwa dni dłużej z tym pieczeniem, żeby zaczyn był silniejszy a na pewno Ci wyjdzie. Aha i dosyp siemienia lnianego, słonecznika, żurawiny lub śliwkę suszoną albo pestki z dyni. Wyjdzie Ci bo to żadna filozofia. A palce poodgryzasz sobie Ty i twoi bliscy.

Tak zrobię a powiedz mi czy ten zaczyn po 3 dniach potrzebuje jeszcze pożywki z mąki czy mam go już wtedy tylko odstawić żeby sobie popracował? Pierwszy chlebek zrobię z płatkami owsianymi, przy kolejnych będę dosypywać jakiś ziarenek jak znajdę w sklepie bo coś tam kiedyś widziałam

Napisane przez malenka2504

[B] Chcialabym sie pochwalic:
Wrocilam na diete dzis wytrwalam bez podjadania i slodyczy 1-wszy dzien od ok tygodnia albo ponad nawet...
To dla mnie naprawde wielki sukces, bo ostatnio co ranek postanawialam przestac podjadac niezdrowe rzeczy i slodycze i wytrzymywalam do popoludnia a pozniej rzucalam sie na zarcie.

Chce w swoim zyciu zmian. I zamierzam zrealizowac swoj maly plan. Osiagne sylwetke taka jaka sobie wymarzylam, chocbym miala cieeezko na to sobie zapracowac. I basta!

Zamowilam ciuchy do cwiczen przez internet. Mam nadzieje ze szybko przyjda...wtedy karnecik na silownie i nie bedzie juz wymowek tylko: torba+stroj+buty+recznik+ zel pod prysznic--> i na silownie!

No i elegancko tak trzymaj!

[malenka2504]

Milka i Nina dziekuje :-*

Boze jak mnie wczoraj korcilo zeby cos podjesc po 22 u TZ-ta...
A rano patrze do lodowki a tam pyyyszne ciasto na mnie patrzy, i patrzy i mowi"zjedz mniee", " tylko maly kawalek"...na litosc mnie bierze normalnie


Ale nie zjadlam ani okruszka.
1-szy dzien bez slodyczy za mna, zaczynam dzien 2

Zrobilam zakupy do domku i pracy i nie kupilam nic slodkiego


Najlepsze ze dzis @ przyszla a wtedy mam zachcianki ale dam rade!
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Ahafiya]

u mnie na wadze 59,3

[Milka 76]

Nina ten zaczyn to dokarmiasz codziennie nie możesz przestać ani jednego dnia bo zaczyn się psuje i nie wyjdzie Ci z niego żaden chleb. Ja piekę chleb regularnie więc wykorzystuję ten zaczyn i nic się nie marnuje. Jak piekę chleb to zostawiam sobie przynajmniej 100 g starego zaczynu który znowu codziennie dokarmiam i tak w kółko.

[_Nina_25]

Napisane przez Milka 76

Nina ten zaczyn to dokarmiasz codziennie nie możesz przestać ani jednego dnia bo zaczyn się psuje i nie wyjdzie Ci z niego żaden chleb. Ja piekę chleb regularnie więc wykorzystuję ten zaczyn i nic się nie marnuje. Jak piekę chleb to zostawiam sobie przynajmniej 100 g starego zaczynu który znowu codziennie dokarmiam i tak w kółko.

dziękuję to tak będę robić.
Aha... bo pewnie zaczyn trzymasz poza lodówką tak? bo czytałam że jak się go da do lodówki to sobie tak może stać bo te kultury bakterii jakby usypiają wtedy i nie trzeba go dokarmiać. Jak się chce zrobić chleb to wyciąga się go na godzinkę żeby się ocieplił i dodaje znów mąki i wody żeby się znów pożywił i kolejnego dnia można robić chleb. Kurcze, tak mało o tym wiem a się zabieram ambitnie ciekawe co mi z tego wyjdzie... Z ta lodówką to tak jest czy przeczytałam bzdury?

_________________________ ____________________

Zaczyn po dobie - chyba nie wygląda najgorzej kurcze, czemu to tyle trwa za pierwszym razem ale mam chcice na ten chleb

[miss.hot]

Napisane przez malenka2504

Chcialabym sie pochwalic:
Wrocilam na diete dzis wytrwalam bez podjadania i slodyczy 1-wszy dzien od ok tygodnia albo ponad nawet...
To dla mnie naprawde wielki sukces, bo ostatnio co ranek postanawialam przestac podjadac niezdrowe rzeczy i slodycze i wytrzymywalam do popoludnia a pozniej rzucalam sie na zarcie.

Chce w swoim zyciu zmian. I zamierzam zrealizowac swoj maly plan. Osiagne sylwetke taka jaka sobie wymarzylam, chocbym miala cieeezko na to sobie zapracowac. I basta!

Brawo

[Milka 76]

Nina zaczyn wygląda wzorcowo oby tak dalej.
Z lodówką to prawda ale nie do końca. Zaczyn może w niej stać do 10 dni jeśli go nie dokarmisz w tym czasie to nawet w lodówce go szlak trafi.
Poza tym jak wyciągniesz taki zaczyn z lodówki to powinien on stać w cieplym pomieszczeniu tak długo aż osiągnie temperaturę otoczenia i dopiero wtedy go dokarmiasz. To trwa około 2-3 godzin i po wyjęciu z lodówki powinnaś go dokarmić przynajmniej 3 razy. Jak robię na drugi dzień to chleb wolniej rośnie .
Nina musisz wiedzieć że taki chleb rośnie minimum 4 godziny a czasem nawet 7. Ale warto. Ja na swoje mam kupców i piekę dla znajomych.

[_Nina_25]

super po dokarmieniu o 18 teraz jest już pół pojemnika. Rośnie w oczach. Podłożyłam pod niego miskę bo boję się ze mi spierniczy do rana

chleb rośnie min. 4 h ale to mówisz o tym momencie kiedy już włożę ciasto do formy tak? włożę i muszę poczekać aż urośnie i dopiero wtedy upiec. Dobrze mówię? dziękuję za Twoje rady. Dzięki Tobie na pewno się uda. Pozwolę sobie codziennie wstawiać zdjęcie cobyś miała nad tym wizualną kontrolę

Jeszcze zarazimy dziewczyny i wszystkie będziemy piec chleby

Jak mi wyjdzie pierwszy to kolejny upiekę dla Natalii, tej co Wam pisałam, że 2 lata się starali o dziecko i w końcu im się udało. Niech wcina zdrowy chlebek

[Ahafiya]

Ja piekę Ale z mamą, w domu. Na studiach mi się nie chce

[Milka 76]

Nina pojęta jesteś dziewczyna. Wszystko dobrze zakumałaś wiec wyjdzie Ci ten chleb na pewno. W razie co jestem i służę radą. Powodzenia a i jeszcze jedno ja mam dwu litrowy słój na zakwas właśnie po to żeby mi nie uciekał.

[miss.hot]

Ja nie piekę, ale i chleba bardzo mało jem - i jak już to pyszny razowy

[_Nina_25]

Milka za niedługo będziesz mnie miała dość bo mam kolejne pytania

W ogóle to chyba w nocy było bardzo zimno, nie nałożyłam na noc do kominka drzewa i zakwas opadł

1) czy to odbije się negatywnie na zaczynie?
2) jak pieczesz chleb to nalewasz ciut wody na blachę na której stoi foremka?
3) jaki masz przepis na chlebek? mogę prosić?
4) jak upieczesz chleb to od razu go wyciągasz z foremki i odstawiasz do odparowania?
5) kiedy wcinasz taki świeży chleb? od razu jak wystygnie czy na następny dzień? ( nie wiem czy wytrzymam )

[Milka 76]

Napisane przez _Nina_25

Milka za niedługo będziesz mnie miała dość bo mam kolejne pytania

W ogóle to chyba w nocy było bardzo zimno, nie nałożyłam na noc do kominka drzewa i zakwas opadł

1) czy to odbije się negatywnie na zaczynie?
2) jak pieczesz chleb to nalewasz ciut wody na blachę na której stoi foremka?
3) jaki masz przepis na chlebek? mogę prosić?
4) jak upieczesz chleb to od razu go wyciągasz z foremki i odstawiasz do odparowania?
5) kiedy wcinasz taki świeży chleb? od razu jak wystygnie czy na następny dzień? ( nie wiem czy wytrzymam )

Ad 1). Nina po pierwsze nie spinaj się tak z tym zakwasem. Urośnie, tylko najlepiej, żeby miał on stałą temperaturę. Wtedy jest stabilny i chleb na nim lepiej rośnie. Poczekaj z pieczeniem do soboty małe wpadki nic nie znaczą.Ale pozwól zaczynowi złapać stałe tempo wzrostu.
Ad 2). Kiedyś tak robiłam, ale od długiego czasu nie widzę sensu. Nic w smaku czy chrupkości się nie zmienia.
Ad 3). Ja robię na oko,ale rozumiem, że na początek musisz mieć jakiś szablon. Więc mniej więcej tyle samo zaczynu co mąki i wody czyli np. 400 g zakwas +400 g mąki + 400ml wody 1 łyżeczka soli, wyrabiam to łyżką nie ręką i powstaje gęsta breja dodaję później 1 łyżkę kminku, 10 g siemienia +10 g słonecznika + 10 g żurawiny suszonej kandyzowanej. Dobrze mieszam i gotowe. Blachę smaruje olejem wsypuję na spód płatki owsiane żeby się przykleiły i na to wykładam ciasto chlebowe. Piekę około 60- 70 minut. I już
Ad 4). Tak od razu go wyciągam i kładę na drewnianej desce do góry nogami, właśnie po to, żeby odparował i był chrupki nie tylko na wierzchu.
Ad 5). Jem jak mam ochotę, kiedyś jadłam od razu, bo to była nowość a teraz jak ostygnie albo w ogóle na drugi dzień. Kiedyś 4, 5 kromek a teraz 2 na cały dzień Moja sąsiadka mówi, że mój chleb to keks w luksusowym wydaniu, mama jak jedzie do siebie do Niemiec to na wyjazd zabiera plus minus 7 chlebów i je po przyjeździe mrozi. Więc zrozumiałe będzie jak po upieczeniu swojego chleba na drugi dzień już nie będzie po nim śladu

[malenka2504]

Hej u mnie ost dni dieta na 4-5
Slodyczy nie podjadam oczywiscie ale posilki nie zawsze regularne a poza tym czasem zjem jakis "normalny" posilek typu ryz i warzywa z kurczakiem w pracy ale male porcje. Poza tym przez @ kusi jak cholera na slodkie i non stop jesc mi sie chce

Cwiczen nie ma narazie. Spie po ok 5h. Brak czasu na cokolwiek

Wczoraj kalafior na parze gotowalam o 1 w nocy


Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malenka2504]

Dzis rowniez bez slodyczy

Dieta na 5+ cwiczen brak.
Jutro wazenie...strach sie bac wszystko sie okaze.

Czy ktos tu sie udziela jeszcze czy wszystkie chleby pieka i dokarmiaja zaczyn? :P

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[_Nina_25]

Cześć dziewczyny

U mnie na wadze bez rewelacji. Im bliżej celu tym trudniej. Ale pocieszam się że cm chociaż lecą. Powolutku bo powolutku ale w udzie i łydkach znów odnotowałam spadek Może uda się do 1.11 jeszcze coś zbić

Miałam biegać ale w tym tygodniu zdążyłam raptem 2 razy z rana jednak nie dam rady bo przed śniadaniem jestem za słaba i by mnie chyba taśma wciągnęła po śniadaniu z pełnym brzucholem tym bardziej. Potem maluch idzie spać i nie chce się nadmiernie trzaskać no to jeżdżę rowerkiem i robię przysiady i wymachy nóg na czworaka ruch jest codziennie ale postaram się dorzucić jeszcze to bieganie może po południu... Od listopada zrobię sobie rozpiskę nową i będę się jej trzymać

A Wy robicie przysiady? Milenka Ty ze mną zaczynałaś to 30 dniowe wyzwanie. Udało Ci się?

Malenka ze mną też się coś dzieje od 2 dni. Zjem i po godzinie jestem tak głodna że szok. Wczoraj przegryzałam dodatkowo marchewki bo tak mnie ssało. Dziwne, bo dawniej wystarczało mi 5 posiłków. Ale to pewnie też przez to, że okres mam dostać.

Jak tam wagi? poprawiło się coś?

Aha - malenka. Miałam się Ciebie pytać... skoro waga Ci tak rośnie to może weź do ręki centymetr. Mierzyłaś się? waga może być wyższa ale ciało możesz mieć wysmuklone.

Co do mojego zaczynu to jeszcze dokarmiam. Ale wczoraj ze strachu zrobiłam jeszcze jeden i trzymam je w piekarniku przy zaświeconej lampce i uchylonych drzwiczkach bo jednak lampka nagrzewa go do ponad 30 °C. A tak mają sobie tam ok. 25-27 °C. Milka masz rację Spinam się bo jak mi nie wyjdzie za pierwszym razem to się zniechęcę ale przejdzie mi
Idę nakarmić mój drugi zaczyn

I czekam na wieści o wadze

[Milka 76]

U mnie bez szału 71,3. ale w poniedziałek było 71,7 więc cieszę się że znowu wchodzę na dobre tory ćwiczę co drugi dzień wczoraj było 1000 podskoków na skakance i 30 minut hula hop. Centymetry też mi powolutku lecą.

[_Nina_25]

Napisane przez Milka 76

U mnie bez szału 71,3. ale w poniedziałek było 71,7 więc cieszę się że znowu wchodzę na dobre tory ćwiczę co drugi dzień wczoraj było 1000 podskoków na skakance i 30 minut hula hop. Centymetry też mi powolutku lecą.

I tak ładnie, gdy porównać Cię do nas
Teraz jest najgorszy czas. Nienawidzę jesieni. Tym bardziej tutaj ciągle leje. Człowiek chodzi jak walnięty młotkiem. Spać się chce, nic się nie chce... hihi, narzekam jak stereotypowy Polaczek
Dobrze, że lubię muzykę i ona mnie jakoś podrywa do roboty.

Dziś na obiadek leczo z piersią z kurczaka i ciemnym ryżem

[Ahafiya]

A ja ostatnio nie ćwiczę, dieta też taka sobie (wczoraj imprezowo więc wręcz fatalna)

[Julka_20]

Postanowiłam się przyłączyć bo przeraża mnie ilość słodyczy jaką ostatnio pochłaniam , waga też przeraża mnie Podać swoją wagę ,wzrost czy coś ?

[Milka 76]

Witaj Julka napisz coś o sobie. Ile masz wzrostu , jak zmierzasz się pozbyć wagowego nadbagażu.

[_Nina_25]

Podpinam się pod pytanie Milki

Witaj serdecznie!
Fajnie, że jeszcze ktoś chce z nami weterankami się poodchudzać

[miss.hot]

Ja się zważę jutro
Wczoraj byłam na usg i u ginki i wyszło, że mam PCO, a co za tym idzie stąd bierze się u mnie problem ze schudnięciem
Leczenia nie wdrażam, bo nie ma potrzeby jako takiej, chyba, że chciałabym kolejne dziecko to tak (bo normalnie przy PCO ciężko zaciążyć przeważnie), ale nie planujemy już. Zresztą leczenie jest hormonalne, a ja ze względu na wątrobę nie mogę leków takich przyjmować
Lekko się podłamałam, ale dalej będę walczyć

[Julka_20]

No więc tak - mam 165 wzrostu , ważę 70 kg i zamierzam zgubić 10 kg ćwicząc - głównie tańcząc i ćwicząc jogę no i oczywiście zdrowo się odżywiając pewnie najciężej będzie ograniczyć słodycze ale udowodnię, że mam silną wolę . A no i poza tym mam 17 lat i uczę się w technikum

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez miss.hot

Ja się zważę jutro
Wczoraj byłam na usg i u ginki i wyszło, że mam PCO, a co za tym idzie stąd bierze się u mnie problem ze schudnięciem
Leczenia nie wdrażam, bo nie ma potrzeby jako takiej, chyba, że chciałabym kolejne dziecko to tak (bo normalnie przy PCO ciężko zaciążyć przeważnie), ale nie planujemy już. Zresztą leczenie jest hormonalne, a ja ze względu na wątrobę nie mogę leków takich przyjmować
Lekko się podłamałam, ale dalej będę walczyć

Będzie dobrze
P.s Masz bardzo ciekawy blog

[malenka2504]

Czesc dziewczyny ja od 20-tego pazdziernika nie zjadlam ani slodycza
Za to boje sie ze jutro nie wytrwam, bo mam zajecia a jak jestem w szkole to zawsze daje sie skusic bo w tym cholernym sklepiku nic sensownego nie ma. Nie mialam czasu zrobic zakupow wczesniej wiec kanapek sobie nie mam jak zrobic a niby co ja moge w szkole jesc?

A w ogole to cud bedzie jak ja wstane do szkoly jutro na 8... A co dopiero zebym zdazyla cos kupic i/ lub zrobic do jedzenia.

Skleroze mam totalna i zapomnialam dzis sie zwazyc...przypomnialam sobie o wazeniu dopiero w autobusie, takze jak jutro nie zapomne to podam wage

Witam nowa kolezanke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malenka2504]

Dzis na wadze 59,4 kg.
Nie jestem zachwycona, bo bardzo staram sie trzymac diete ale moze po okresie jakis widoczny spadek bedzie ?

Kto wie...

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[miss.hot]

U mnie ładnie, aż nawet zdziwiona jestem
22.08 - 69kg
29.08 - 69kg
5.09 - 68kg
12.09 - 67,5kg
19.09 - 69 kg
26.09 - 68,0kg
3.10 - 69kg
10.10-70kg
18.10-68,7kg
25.10 - 68kg

[Julka_20]

Napisane przez malenka2504

Czesc dziewczyny ja od 20-tego pazdziernika nie zjadlam ani slodycza
Za to boje sie ze jutro nie wytrwam, bo mam zajecia a jak jestem w szkole to zawsze daje sie skusic bo w tym cholernym sklepiku nic sensownego nie ma. Nie mialam czasu zrobic zakupow wczesniej wiec kanapek sobie nie mam jak zrobic a niby co ja moge w szkole jesc?

A w ogole to cud bedzie jak ja wstane do szkoly jutro na 8... A co dopiero zebym zdazyla cos kupic i/ lub zrobic do jedzenia.

Może zrobisz zakupy poprzedniego dnia , jeśli masz taką możliwość
W internecie jest dużo pomysłów np . jogurt naturalny i banan , jakaś zdrowa kanapka , nawet torlille możesz wziąć , dasz tam jakiejś sałaty , mało sosu , trochę szynki , pomidora
Widziałam kiedyś stronę i tam w zależności od miesiąca i tygodnia miałaś propozycje na takie drugie śniadanie do szkoły.
A w moim sklepiku to tez w sumie tylko chipsy i batony

[malenka2504]

No wlasnie pisalam ze nie mialam czasu na zakupy...
Wiadomo ze jak mam na 8 do szkoly to musze dzien wczesniej zrobic zakupy bo musze sobie cos przygotowac wczesniej a nie dopiero w szkole :p


Umieram z glodu juz...zjadlam 1knopersa bo mialam do wyboru jeszcze chipsy, slone paluszki i mase batonikow

Rano tylko jog.naturalny pitny na szybko, szczescie ze niedlugo koncze to sobie pojde zjesc cos


A Tobie jak idzie dieta Julka?


Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Ahafiya]

Ja się nawet dzisiaj nie ważę, po ostatnich imprezach to nie ma sensu