Mamusie lutowe 2015 - cz. 3

[1141655]

Napisane przez maladT

mowiłam o tym ze robiłam porządki w szafie dla Oliwi.. patrzcie

jakie różowe poukładane śliczności Duuużo tego już też masz

Napisane przez maladT

brzuch nie nadaje sie na widok publiczny

co Ty mówisz :P Pokazzzzzzzz brzuch , pokazzz brzuch :P

[Alunia79]

Napisane przez aggo_di

Ja już po wizycie, zjadłam obiad i półleżę na kanapie na 18 przyjeżdżają do nas moje rodzeństwo cioteczne Było opóźnienie tym razem nieziemskie, bo 3! słownie trzy! ciężarne zaczęły rodzić. I to dopiero, jak ja przyszłam, gdy weszłam, jako kolejna do położnej, to się śmiała, żebym i ja rodzić tylko nie zaczęła, bo co jedna weszła to wychodziła gotowa do porodu

Dostałam skierowanie na posiew, wyniki w miarę w porządku, ale zwolnienie mam dalej przedłużone do usg w piątek mam jeszcze leżeć i nabierać sił. Ja już nadziei 2 tygodnie temu nabrałam, że wrócę do pracy, a tu nic.

ALA- jak piszesz o tym lekarzu to mi się nóż w kieszeni otwiera... Ja do swojego chodzę na nfz, a jak na początku ciąży podjechałam do prywatnego gabinetu to nawet pieniędzy nie chciał wziąć, tak samo za dodatkowe usg, odsyłał mnie też czasem do siebie do szpitala na badania, czy konsultacje. Kurczę.

Co do urządzania mieszkań, to dla mnie to wielka atrakcja popatrzeć na inne domy, gazety, czy blogi wnętrzarskie. Uwielbiam! Lubię i prostotę i barokowe złocenia. Wszystko zależy, gdzie i w jakich ilościach
Ale ogółem jestem minimalistką i lubię porządek i segregację w swoich rzeczach. (Mam poprzyklejane etykietki w różnych miejscach w domu )Na razie mamy małe mieszkanie, czekamy na spełnienie marzenia i wyremontowanie rodzinnego domu. To perspektywa 5-7 lat... Ale plany snujemy Nie poprzestaje w poszukiwaniu idealnej narzuty na łóżko (na co dzień używając prostej z ikei )

DUSZONA- krokiety z barszczem z chęcią wielką zjem! Uwielbiam wszelakie pierogi, naleśniki, kluchy

AGA- fajowo z tymi rzeczami! Aż miło się robi, że są tacy ludzie

LUBCIA- zobacz sobie badania zalecane przez PTG- tam jest szczegółowy opis, co się bada na usg

http://www.nucleagena.pl/files/rekom...edporodowa.pdf

Aguś bo jemu się chyba wydaje, że " jak było nas stać na ivf to mamy kasę" Takie odnoszę wrażenie. Srasznie mnie to wkur...! Bo nikt nie zapyta wcześniej ile poświęciliśmy, czy czasem nie braliśmy na to kredytu, czy rodzina nas czasem nie pomogła. W większości przypadków traktują nas jak byśmy mieli. ja jestem w stanie oddać ostatni grosz na dzidziusia. Ale jeśli jest opcja żeby za coś nie płacić bo się należy jak psu miska, to dla czego ja mam płacić? Dla tego że miałam in vitro? Za te pieniądze ja wolę dziecku coś kupić. Dla mnie to jest już dyskryminacja. Tak jak powiedział nam o tym innym sposobie badań, że jest taki zupełnie expresowy i nieinwazyjny z krwi matki ale kosztuje 2500zł, dopiero jak powiedziałam że nas nie stać to powiedział o tym tańszym. Dla tego już mi się chce płakać.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez maladT

Zazdroszcze super sypialni. ja moge sobie tylko o takiej pomarzyc. Mamy 2 pokoje w tym jeden nasz z aneksem. wszedzie wersalki bo mozna złozyc i jest wiecej miejsca i jeszcze mozna usiasc

mowiłam o tym ze robiłam porządki w szafie dla Oliwi.. patrzcie

Kochana, przez wiele lat też tak miałam i trzeba było żyć. Teraz się spełniło moje marzenie o sypialni.

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez buu007

DuszonaMarchewka na barszczyk sie pisze ale sam

Alunia dziekuje za przesylke
dzis mi przyszedl sms ze mam dwie przesylki kurierskie nadane,i nie wiem co to za druga,bo jedna
byc powinna?
a Ty mi napisz ile za przesylke Ci jestem winna
oj kochana,ja dokladnie z autopsji znam to samo co Ty,wprawdzie to dotyczylo bardziej moich rodzicow,ale na nas sie odbilo,tak ze wiem o czym piszesz,dlatego ja nie mam oporow od kogos cos przyjac,przykro mi tylko czasem jak ktos nie rozumie ze chce tez sama cos kupic fajnego
a Twoje loze-no przepiekne,bardzo mi sie podoba (tylko mnie tez baldachimy przerazaja )


Aga ciasteczka mniam mniam
a sukienka ladna,i te bluzeczki

Lubcia widzisz juz dziewczyny Ci napisaly,a ja sie sama zastanawialam co to za badanie,wiecie co i ja tez chodze prywatnie ale moj gin nie nazywa tych badan ani polowkowe,nawet nie wiem czy sprawdza co ma sprawdzic bo mi nic nie mowi a opis jest strasznie skapy?
no kurcze teraz to juz powaznie mysle nad zmiana gina

maladT ale duzzzo tego,i jak kolorowo

aggo oj a czemu jednak nie mozesz wracac do pracy?cos sie pogorszylo?ze masz lezec wiecej?

Eluś ale to jeszcze nie ode mnie ta paczuszka. Ja wyślę dopiero utro, jak już z resztą dziś pisałam leże i nie miałam jak wysłać.

A co do przyjmowania i chęci kupienia czegoś samemu, to doskonale Cię rozumiem dla tego też nie wciskam nikomu nic na siłę tylko wstawiam fotki do wyboru

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Mala to Ty już mnie pobiłaś
Pokaż koniecznie brzusio !

[emdzik]

Przepraszam, nie mam siły i nawet chęci teraz wszystkiego cytować... czytam Was ale z odpisaniem gorzej

Chciałam tyko napisać Aga masz śliczny brzuś, ta sukienka też śliczna. Jak to wszystko co dostałaś.

i Ewa śliczna ta czapeczka i szalik... masz naprawdę talent.
I ta karuzelka cudowna.. ciekawe czy gdzieś idzie takie cudo kupić.

[Lubcia]

Napisane przez buu007

Lubcia a wy nie myslicie nad przeprowadzka?w sensie zmiana mieksznia,czy na razie jakos mozliwosci takich brak?

malatd my tez mamy tylko dwa pokoje,kuchnia osobno fakt ale teraz tylko myslimy jak upchnac jak najwiecej szaf,zeby sie wszystko pomiescilo

Myślimy ale to nie jest takie proste staramy się o mieszkanie komunalne do remontu i jak były wyniki w sierpniu zabrakło nam trzech punktów aby się załapać kolejna taka weryfikacja za rok.Podania się składa do końca marca potem to wszystko sprawdzają liczą punkty i wyniki są w sierpniu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda. Jeśli chodzi o kredyt my z mężem mamy rozdzielność majątkową więc ja mogę tylko taki kredyt wziąć ale na razie nie mam wymaganej zdolności kredytowej. No i taka jest właśnie nasza sytuacja

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez ewek000

Lubcia- w 30 tyg robisz 3 usg genetyczne
Aga super już masz ten brzusio
Ala- sypialnia super, łóżko mega też takie poproszę tylko bez baldachimu bo ja mam jakąś obsesję na ten temat
i dzięki przekazałam mężusiowi wniebowzięty, że ma takie wzięcie, ale pokaże wam co zrobiłam z nudów w tym szpitalu, czapunia dla maleństwa tylko chyba jeszcze pompona zrobię i pamiętacie ten szalik dla koleżanki, nie zrobiłam foki to teraz zrobiłam drugi, taki sam dla innej fajnej osóbki
Załącznik 5822294

Załącznik 5822295

Załącznik 5822296

Załącznik 5822297

Śliczna czapa. Ja czekam aż zrobisz ten spiworek czy jak mu tam. Szalik też piękny.

Napisane przez maladT

Zazdroszcze super sypialni. ja moge sobie tylko o takiej pomarzyc. Mamy 2 pokoje w tym jeden nasz z aneksem. wszedzie wersalki bo mozna złozyc i jest wiecej miejsca i jeszcze mozna usiasc

mowiłam o tym ze robiłam porządki w szafie dla Oliwi.. patrzcie

ale ma już ciuszków sporo

Napisane przez buu007

Lubcia a wy nie myslicie nad przeprowadzka?w sensie zmiana mieksznia,czy na razie jakos mozliwosci takich brak?

malatd my tez mamy tylko dwa pokoje,kuchnia osobno fakt ale teraz tylko myslimy jak upchnac jak najwiecej szaf,zeby sie wszystko pomiescilo

Ja dziewczyny też mam tylko 2 pokoje (sypialnię i pier*olnik), mieszkamy z teściami... ale na wiosnę 2016 będę mieś jeszcze salon, 2 łazienki, kuchnię i dodatkowe 3 pokoje. Wytrzymam jakoś mam nadzieję, że szybko wybuduję/wyremontuję ten dom.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Alunia79

Aguś bo jemu się chyba wydaje, że " jak było nas stać na ivf to mamy kasę" Takie odnoszę wrażenie. Srasznie mnie to wkur...! Bo nikt nie zapyta wcześniej ile poświęciliśmy, czy czasem nie braliśmy na to kredytu, czy rodzina nas czasem nie pomogła. W większości przypadków traktują nas jak byśmy mieli. ja jestem w stanie oddać ostatni grosz na dzidziusia. Ale jeśli jest opcja żeby za coś nie płacić bo się należy jak psu miska, to dla czego ja mam płacić? Dla tego że miałam in vitro? Za te pieniądze ja wolę dziecku coś kupić. Dla mnie to jest już dyskryminacja. Tak jak powiedział nam o tym innym sposobie badań, że jest taki zupełnie expresowy i nieinwazyjny z krwi matki ale kosztuje 2500zł, dopiero jak powiedziałam że nas nie stać to powiedział o tym tańszym. Dla tego już mi się chce płakać.[COLOR="Silver"]

To smutne, że lekarz Cię tak traktuje... Ja siedziałam w UK półtora roku dorobic coś na start domu... a wszyscy znajomi ciągle gadają że skoro tyle siedzielismy tam to mamy niby nie wiadomo ile kasiory i powinismy kupić nowe lepsze auto, szaleć na zakupach, lekarze tylko prywatnie i to najlepiej sami ordynatorowie bo "skoro macie tyle kasy to na dziecko będziecie żałować?" No mnie szlag jasny trafia jak takie cuda na kiju słyszę... Ruszę z budową i po 3 m-cach nie zostanie mi ani grosz. Poza tym ludzie myślą, że jak ktos pracuje poza Polską to miliony zarabia...

Napisane przez Lubcia

Myślimy ale to nie jest takie proste staramy się o mieszkanie komunalne do remontu i jak były wyniki w sierpniu zabrakło nam trzech punktów aby się załapać kolejna taka weryfikacja za rok.Podania się składa do końca marca potem to wszystko sprawdzają liczą punkty i wyniki są w sierpniu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda. Jeśli chodzi o kredyt my z mężem mamy rozdzielność majątkową więc ja mogę tylko taki kredyt wziąć ale na razie nie mam wymaganej zdolności kredytowej. No i taka jest właśnie nasza sytuacja

No to też nie macie ciekawie... życzę Wam powodzenia i punkcików następnym razem...

A w ogóle to oby nasze dzieci były zdrowe i obyśmy się z mężami dogadywali i kochali i przezyjemy tak samo szczęśliwie w jednym pokoju jak i w 15

[Alunia79]

Lubcia trzymam kciuki. W końcu doczekacie się gniazdka. Ja na " moje" czekałam 32 lata a wcześniej w slamsach istnych, zwilgoconych ze wspólną ubikacją. Ciągle śmierdziałam grzybem, bo ciuchy zanim wyschły już zdążyły nasiąknąć.. Było strasznie ale dzięki temu ja,moja mama, siostra i moja córa bardzo się kochamy i jesteśmy wdzięczne za to co mamy teraz i potrafimy to docenić.

Ale się dziś uzewnętrzniam..

[201704210903]

Marchewka a gdzie byłaś w uk ?
My wynajmujemy 1 pokój ale jak mały skończy 6 miesięcy to będziemy musieli wziąć 2 pokoje

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Alunia79]

Dokładnie Duszona
my nie mamy samochodu, bo też nie stać nas przy kredycie mieszkaniowym. A ludzie to sobie wyobrażają nie wiadomo co.


I znów się poryczałam
https://m.facebook.com/home.php?ref=...00000003923283

[maladT]

Kobiete od sprzątania odciągają bo im się zachciało brzucholec oglądac...( jest u mnie w albumie :P) jeszcze macie linka Wam podpiełam co nie bedziecie musiały szukac

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez Alunia79

Lubcia trzymam kciuki. W końcu doczekacie się gniazdka. Ja na " moje" czekałam 32 lata a wcześniej w slamsach istnych, zwilgoconych ze wspólną ubikacją. Ciągle śmierdziałam grzybem, bo ciuchy zanim wyschły już zdążyły nasiąknąć.. Było strasznie ale dzięki temu ja,moja mama, siostra i moja córa bardzo się kochamy i jesteśmy wdzięczne za to co mamy teraz i potrafimy to docenić.

Ale się dziś uzewnętrzniam..

Ja wiem jak to jest... ja tez mieszkałam w wilgotnym mieszkaniu choć pewnie nie było tak złe jak Twoje wcześniejsze warunki... a ciężką pracę przypłaciłam zapaleniami ucha, pęcherza, nerek... i zaburzeniami miesiączek... cykle do 65 dni lub całkiem bezowulacyjne... lub przez 20 dni samymi nocami... No ale coś za coś. Daliśmy radę i jestem szczęśliwa z tego co mam.

Napisane przez Mlebidakin

Marchewka a gdzie byłaś w uk ?
My wynajmujemy 1 pokój ale jak mały skończy 6 miesięcy to będziemy musieli wziąć 2 pokoje

Ja mieszkałam niedaleko Bournemouth na południu UK.
Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez maladT

Kobiete od sprzątania odciągają bo im się zachciało brzucholec oglądac...( jest u mnie w albumie :P) jeszcze macie linka Wam podpiełam co nie bedziecie musiały szukac

Nie widzę go... zaprosiłam Cię, może wtedy zobaczę.

[iskra_boza]

Napisane przez IncognitoNick

Iskra i Ewek - współczuję Wam tych cieśni nadgarstka. To normalnie przechodzi po ciąży?

W większości przypadków samo mija. No chyba, że ktoś miał wcześniej już problemy.
Śmiesznie mi palce drętwieją. Same opuszki

[emdzik]

Napisane przez iskra_boza

W większości przypadków samo mija. No chyba, że ktoś miał wcześniej już problemy.
Śmiesznie mi palce drętwieją. Same opuszki

no ja już miałam cieśń przed ciążą

[MaamaaZuzi]

Przykre to jest bardzo jak ludzie po głupich przykładach oceniają ludzi, ich życie i stan konta.
My też wynajmujemy. Mamy 2 pokoje a mieszkanie niby nie jest najgorsze ale do generalnego remontu.

Mąż zaraz będzie do jutra

[1141655]

Też uważam, że nie jest ważne ile pokoi, ważne by się kochać, mieć zdrowie i szacunek do siebie i innych o !

Z tymi mieszkaniami , wyjazdami za $ to macie w 100% rację. Tak jest, ludzie ciągle gadają i będą gadać. Ja nie lubię , jak z kimś gadamy i jest rozmowa o mieszkaniu i my np. mówimy, że w tym msc może uda się kupić drzwi do sypialni, i słychać takie "Coooo, jeszcze drzwi nie macie po takim czasie ?"
Bo się ludziom wydaje, że jak jest mieszkanie, to jest kasa już na wszystko, a to tak nie jest... jest bida Wszystko małymi kroczkami
Ja się tym nie przejmuję Grunt, że jest czysto, schludnie , a my jessteśmy szczęśliwi nawet w sypialni bez drzwi

Poszłam na spacer z mężem i psem
ZIMA idzie dziewczyny
4 stopnie było, teraz termometr 2 pokazuje
mróz czułam w poliki aaaaaaaaaaaaaaa

maz oglada swoj serial, ja sie polozylam w sypialni, troche poleze bo tylek ciagle ma zakwasy a brzuchol jakos ciagnie :/

[Alunia79]

Oczywiście, pieniądze to nie wszystko! Najważniejsze żeby się kochać na wzajem i mieć do innych szacunek!

Oglądam wszystkie wiadomości po kolei i jeszcze w żadnych nie mówili o matce pijanej co urodziła. Słyszałyście coś o tym? Bo ja jakieś strzępki tylko.

[Asia1105]

Maskara jakaś z tym ocenianiem innych!

My na swoim, tzn. swoim hipotecznym już od ponad 7 lat! Tak się cieszyliśmy, że się sprowadziliśmy jak jeszcze nawet łazienki nie było :P Położyliśmy tylko panele w sypialni, rzuciliśmy materac i było suuuuuuper. Pożyczyliśmy kuchenkę na butlę gazową i w listopadzie gotowałam na balkonie potem kupiliśmy taką elektryczną na dwa palniki, to był już wypas Na kąpanie jeździliśmy co 2 dni do rodziców 50 km od nas, hmmm toaltea w pizzerii na dile jak wszyscy, którzy się akurat remontowali Ale było suuuuper, mamy co wspominać. Kuchni w zabudowie dorobiliśmy się po pól roku mieszkania, łóżka chyba po roku, wszystko pomalutku, stopniowo, nie odrazu Rzym zbudowano. Pewnie, że jakby była kasa to by się zrobiło wszystko naraz, ale tylko mąż pracował, ja jeszcze studiowałam. Ale cieszyliśmy się jak nigdy dotąd, najlepsze nasze lata
A Ci co ceniają niech się w dupę pocałują! Widocznie im za dobrze w życiu. Albo dostali chatę od dziadków czy rodziców, super, ale nie każdy ma taką możliwość...

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Alunia79

Oczywiście, pieniądze to nie wszystko! Najważniejsze żeby się kochać na wzajem i mieć do innych szacunek!

Oglądam wszystkie wiadomości po kolei i jeszcze w żadnych nie mówili o matce pijanej co urodziła. Słyszałyście coś o tym? Bo ja jakieś strzępki tylko.

Ja coś słyszałam w ciągu dnia na tvn24, ponoć dzieciątko nie przeżyło

[maladT]

teraz sie udało... własnie posprzatałam lekko pokój córki. weszcie to nie graciarnia a i u nas troche rzeczy wyniosłam w tym moje tony serwetek

mozliwe ze mąż ok.9 rano jutro bedzie wiec super czystego domu nie zobaczy ale obiecał pomoc troche. jutro trzeba zrobic jakies zakupy i w biedronce znicze juz pokupowac

macie zdjęcie

co do babki co trafiła z 5 promilami... mąż mnie oświecił i pyta sie czy 26 tydzień ciąży to duzo... oświeciłam dziada ze ja juz jestem w tym "wieku" ciążowym to mowi ze nieźle laska pocisneła. z jednej strony szkoda dziecka, ale z drugiej jakby miało zyc w takiej patologii i byc np. lane czy molestowane przez tatusia lub jakiegos kolege mamusi... lepiej ze nie bedzie cierpiało

[Alunia79]

No właśnie Asia ja teraz jest! 26 tc płód w częściach! =O jak to kur.. możliwe?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Mala jaki piękny brzuszek!

[1141655]

Napisane przez Asia1105

Maskara jakaś z tym ocenianiem innych!

My na swoim, tzn. swoim hipotecznym już od ponad 7 lat! Tak się cieszyliśmy, że się sprowadziliśmy jak jeszcze nawet łazienki nie było :P Położyliśmy tylko panele w sypialni, rzuciliśmy materac i było suuuuuuper. Pożyczyliśmy kuchenkę na butlę gazową i w listopadzie gotowałam na balkonie potem kupiliśmy taką elektryczną na dwa palniki, to był już wypas Na kąpanie jeździliśmy co 2 dni do rodziców 50 km od nas, hmmm toaltea w pizzerii na dile jak wszyscy, którzy się akurat remontowali Ale było suuuuper, mamy co wspominać. Kuchni w zabudowie dorobiliśmy się po pól roku mieszkania, łóżka chyba po roku, wszystko pomalutku, stopniowo, nie odrazu Rzym zbudowano. Pewnie, że jakby była kasa to by się zrobiło wszystko naraz, ale tylko mąż pracował, ja jeszcze studiowałam. Ale cieszyliśmy się jak nigdy dotąd, najlepsze nasze lata
A Ci co ceniają niech się w dupę pocałują! Widocznie im za dobrze w życiu. Albo dostali chatę od dziadków czy rodziców, super, ale nie każdy ma taką możliwość...[COLOR="Silver"]

My tak samo wprowadzić się chciałam jak najszybciej, więc jak podłoga była i pomalowane ściany - nic więcej tylko kurek w ścianie w łazience i kibelek taki roboczy brudny od papy i kleju ;lol:
myliśmy sie w misce, nawet nie gotowalam a na ziemi mialam kuchenke mikrofalowa cudne to bylo, ale na swoim
Mielismy jedno krzeslo ogrodowe i taki smieszny maly materac
Dalismy rade
A mielismy takie wygody u tesciow, cale pietro dla siebie, lazienke, metrow wiecej niz teraz w mieszkaniu
ale tak bardzo chcialam byc juz u siebie,ze gole sciany to juz byl luksussss

i tak powoli sie meblujemy
mija 10 miesiecy dzis jak mieszkamy (wprowadzilismy sie dzien przed wigilia)

Napisane przez maladT

macie zdjęcie

Ładnyyyyyyyyyyyyyyyyy

[lui_89]

Dziewczyny czy Wam się też gorzej oddycha? Ja wracając z pracy zawsze rozmawiam z mama, siostra, tz, koleżanka, a teraz nie jestem w stanie połączyć chodzenia i rozmowy przez telefon.... nie wiem czy to normalne? Łapie mnie zadyszka, serce zaczyna walić, no masakra jakaś. Nie wiem czy mam zacząć panikować, czy przestawić się na to ze najlepiej mi się leży

[1141655]

No mnie szybciej łapie zadyszka, jak ide z psem pod gorke to zaczynam sapac, ale nie wali mi serce ani nie jest jakoś źle....
Może faktycznie lepiej Ci się leży Mi też się lepiej leży,wiadomo

[Asia1105]

Napisane przez lui_89

Dziewczyny czy Wam się też gorzej oddycha? Ja wracając z pracy zawsze rozmawiam z mama, siostra, tz, koleżanka, a teraz nie jestem w stanie połączyć chodzenia i rozmowy przez telefon.... nie wiem czy to normalne? Łapie mnie zadyszka, serce zaczyna walić, no masakra jakaś. Nie wiem czy mam zacząć panikować, czy przestawić się na to ze najlepiej mi się leży

Też tak mam, nałogowo gadam przez telefon z Mamą, ledwie zejdę po schodach i już dzwonię. A od jakiegoś czasu Mama chce się rozłączać, bo mówi, że sapię :P Także bez stresu, nie jesteś sama

[buu007]

Alunia wiem wiem ze to jeszcze nie ta od Ciebie
tylko sie zdziwilam ze dwie niby nadane sa

Duszona ludziom sie wydaje ze za granica to sie kokosy tylko zarabia,moja sis ma takie podejscie-jej znajomy byl nie wiem ile rok,poltorej,i tyle zarobil ze tu dwa lata nie pracowal aha juz to widze,bo juz na tyle zdazylam go poznac,ze moze i jest oszczedny,ale zyje na koszt a to ojca a to nowej dziewczyny tak ze
nie mowie ze tam sobie zycia porzadnie ulozyc nie mozna,tylko wydaje mi sie ze tez nie jest prosto jakas duza kwote odlozyc a ludzie lubia oceniac
zresza-jak bylam mala tez myslalam ze moja ciotka za granica jest meeega bogata tak troche przez pryzmat rodziny ja postrzegalam,bo oni ja tak postrzegali

Lubcia rozumiem,mam nadzieje ze teraz wam sie uda z tym mieszkaniem tak jak chcecie

Aga ale my tez jak kupilismy mieszkanie to wszyscy stwierdzili nagle ze jestem mega bogata,no i jeszcze pojechalam raz na sylwestra do kolezanki do uk,wow to bylo,od razu wszyscy mysleli ze pieniedzmi sram za przeproszeniem
i moja siostra mnie obgadywala ze po pol roku nie mam drzwi w mieszkaniu,ze nie mam stolu porzadnego i krzesel,bo nie mialam-dalej nie mam az wstyd

a kuchni nie wiem kiedy sie doczekam,ale sie doczekam,i bedzie taka jak chce ale to troche potrwa

malatd ale brzuszek,sliczny,co Ty gadalas za glupoty o nim wczesniej

emdzik wszystko dobrze?

[Alunia79]

Napisane przez lui_89

Dziewczyny czy Wam się też gorzej oddycha? Ja wracając z pracy zawsze rozmawiam z mama, siostra, tz, koleżanka, a teraz nie jestem w stanie połączyć chodzenia i rozmowy przez telefon.... nie wiem czy to normalne? Łapie mnie zadyszka, serce zaczyna walić, no masakra jakaś. Nie wiem czy mam zacząć panikować, czy przestawić się na to ze najlepiej mi się leży

Ja tak mam od samego początku ciąży no może tak od 3 mca i już pytałam o to lekarza, bo dla mnie to było coś strasznego. Teraz nawet gorzej mi się oddych jak leżę na lewym boku a jak mówię, to nie daj boże żebym się za bardzo rozpędziła.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

A teraz mi się przypomniało. Te pieluszki tetrowe, do których link wklejałam, teraz mogę polecić w 100% wyprałam i dalej są takie super! Prałam specjalnie w wysokiej temp. i nic! Nwet kolor nie zszedł Także laski, kupujcie śmiało.

[kano1003]

Dziewczyny tak pobieżnie nadrobiłam i bardzo dziękuję za troskę Jesteście kochane
Melduję się po wizycie.Mój synuś piękny i zdrowy 650g, termin porodu z dzisiejszego USG to 10 luty Twarz lubi wciskać w łożysko
Gorzej niestety ze mną Ale od początku. Przed południem dzisiaj dostałam takich "skurczy", że dosłownie oddychać nie mogłam, skręcałam się z bólu. I się zastanawiałam czy to jelita czy kolka nerkowa ( miałam już 2 lata temu) Ale jakoś wytrzymałam płacząc i stękając do wizyty. I okazało się niestety, że mam zastój w prawej nerce. Miedniczka powiększona z 1 cm do 2,5 cm. Prawdopodobnie odwodniłam się podczas wtorkowej jelitówki. Dostałam skierowanie do szpitala, ale sama mam zdecydować czy chce skorzystać, Znaczy się powiedział, że jak przyjdzie atak i nie będę dawała rady z bólem to ma jechać. Na razie leżę w łóżku i trochę ustąpiło po lekach więc mam nadzieję, że szpital ominę. Ale jeśli jutro będzie tak jak dzisiaj to pakuję torbę i śmigam na oddział.
Więc widzicie dziewczyny, u mnie po prostu chyba nie może być normalnie i spokojnie

[1141655]

Ałałałł...kano, obyś nie musiała pędzić do szpitala..leż, wygrzewaj się i pij dużo

Ja się wykąpałam i nasmarowałam nowymi cudami od tej mamuśki
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...i-kapusty.html tym do biustu
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...llulitowy.html i to -
pięknie pachną, i bardzo szybko się wchłaniają

[nicki86]

emdzik az nie chce sie wierzyć że lekarz coś znów wymyślił i Cię straszy... no jak przepływy mają czas to niech da im czas i Cię nie stresuje, ale na wszelki wyadek dobrze że dał Ci leki, nie zaszkodzą a jakby co pomóc mogą. A tym przybieraniem małej nie przejmuj się, bo nasze dzieci teraz rosną skokowo... może być mało, mało, mało... a później ciach i bobas-klocek

Alunia doczytałam dobrą nowinę, normalnie tego lekarz tylko ukatrupić... znaleźć tyle wad a dzidzia zdowa, no i dziad na kase pazerny... wrrr

LubciaNam lekarz na połówkowym mówił, że zaprasza jeszcze właśnie w trzydziestymktórymś tygodniu, że wtedy będzie mógł wyłapać ewentualne wady serca, których teraz jeszcze nie ma, coś tam się chyba domyka itd. ale my już nie jedziemy rywatnie, zaufamy naszej gince.

Maciejka, ja od zawsze po euthyroxie na jedzenie czekam tylko pół godziny, coś ta babka przesadza... ale teraz przynam się ze sie schytrzyłam jak wstaje sto razy siusiu, to juz nad ranem biore, ide spac a wstaje juz od razu na sniadanie

Ewa, ten siworek i karuzelka to normalnie bajka, produkuj i na allegro puszczaj za gruba kase. A ten spiworek to bys robila na szydełku czy drutach?

Marchewka, cieszę się że z Twoimi plecami lepiej, oby tak zostało!

Mala, cudny okrągły brzuszek

Pisalam z pamieci, bo jak zwykle nadrabialam w ratach, wiec pewnie wiele mi umkneło..no ale cóż kurcze teraz wymeczy mnie zgaga za cale zycie, ngdy nie miałam a teraz juz kolejny dzien z rzedu bleeee!!

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez kano1003

Dziewczyny tak pobieżnie nadrobiłam i bardzo dziękuję za troskę Jesteście kochane
Melduję się po wizycie.Mój synuś piękny i zdrowy 650g, termin porodu z dzisiejszego USG to 10 luty Twarz lubi wciskać w łożysko
Gorzej niestety ze mną Ale od początku. Przed południem dzisiaj dostałam takich "skurczy", że dosłownie oddychać nie mogłam, skręcałam się z bólu. I się zastanawiałam czy to jelita czy kolka nerkowa ( miałam już 2 lata temu) Ale jakoś wytrzymałam płacząc i stękając do wizyty. I okazało się niestety, że mam zastój w prawej nerce. Miedniczka powiększona z 1 cm do 2,5 cm. Prawdopodobnie odwodniłam się podczas wtorkowej jelitówki. Dostałam skierowanie do szpitala, ale sama mam zdecydować czy chce skorzystać, Znaczy się powiedział, że jak przyjdzie atak i nie będę dawała rady z bólem to ma jechać. Na razie leżę w łóżku i trochę ustąpiło po lekach więc mam nadzieję, że szpital ominę. Ale jeśli jutro będzie tak jak dzisiaj to pakuję torbę i śmigam na oddział.
Więc widzicie dziewczyny, u mnie po prostu chyba nie może być normalnie i spokojnie

dobrze że synuś dobrze sobie sie ma i rośnie zuch a Ty to rzeczywiscie biedna, ciąża Ci nie służy, ale już niedługo bedziesz wspominała te wszystkie niedogodności z uśmiechem na ustach tulac maleństwo. No i teraz pij i pij i pij.... niech paskudztwo sie cofa do swoich rozmwiarów!

[Alunia79]

Napisane przez kano1003

Dziewczyny tak pobieżnie nadrobiłam i bardzo dziękuję za troskę Jesteście kochane
Melduję się po wizycie.Mój synuś piękny i zdrowy 650g, termin porodu z dzisiejszego USG to 10 luty Twarz lubi wciskać w łożysko
Gorzej niestety ze mną Ale od początku. Przed południem dzisiaj dostałam takich "skurczy", że dosłownie oddychać nie mogłam, skręcałam się z bólu. I się zastanawiałam czy to jelita czy kolka nerkowa ( miałam już 2 lata temu) Ale jakoś wytrzymałam płacząc i stękając do wizyty. I okazało się niestety, że mam zastój w prawej nerce. Miedniczka powiększona z 1 cm do 2,5 cm. Prawdopodobnie odwodniłam się podczas wtorkowej jelitówki. Dostałam skierowanie do szpitala, ale sama mam zdecydować czy chce skorzystać, Znaczy się powiedział, że jak przyjdzie atak i nie będę dawała rady z bólem to ma jechać. Na razie leżę w łóżku i trochę ustąpiło po lekach więc mam nadzieję, że szpital ominę. Ale jeśli jutro będzie tak jak dzisiaj to pakuję torbę i śmigam na oddział.
Więc widzicie dziewczyny, u mnie po prostu chyba nie może być normalnie i spokojnie

Ale duży dzidziek super, że z nim wszystko git a my, mamy.. No cóż... wszystko zniesiemy dla tych naszych pociech. Współczuję ci kochana bólu. Z nerkami tak to jest, że jak się raz coś załapie to lubi się upominać i trzeba o nie bardzo dbać. Tak więc pakuj się i jak tylko taka potrzeba się pojawi lecaj do szpitala.

[iskra_boza]

Napisane przez emdzik

no ja już miałam cieśń przed ciążą

Podejrzewam, że ja też miałam, bo czasem mi probówki wypadały same z rąk podczas pobierania krwi. Dlatego na to zwróciłam uwagę.

Napisane przez lui_89

Dziewczyny czy Wam się też gorzej oddycha?

Męczę się, jak jasny gwint. Nadwaga plus brzuch pod sam nos nie idą ze sobą w parze hehe. Najgorzej, jak mam wejść pod górkę. Muszę przystawać co jakiś czas, bo nie mogę złapać tchu. Normalne. Raz, że przepona idzie w górę, a dwa że mamy jakieś 2 litry krwi więcej i nasze biede serca muszą ją przepompować.

A co do tych kokosów zagranicą. To się da, jak się ma zawód, na który jest duże zapotrzebowanie i łut szczęścia. Nawet tubylcom bywa ciężko.

[1141655]

Moj syneczek dzis mniej kopał od południa
Jednak wolę jak kopie nooo ale stwierdzilam,ze teraz jak juz leze, machne mu jakies kołysanki na dobranoc, że codziennie wieczorem bede puszczała

wybralam te
https://www.youtube.com/watch?v=uRceUkH9d_4

i oczywiscie obudzil sie chyba i imprezka
toż miał się uspokajać , spać , relaksować