Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[aleksandrettaa]

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

Widać obiad był tak pyszny, że dziecko postanowiło wyjść Trzymam kciuki zatem

[happywoman]

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

Widać Dziecina woli być dzieckiem poniedziałkowym niż czwartkowym. Powodzenia o 19!

[AnetkaIzabell]

Napisane przez aleksandrettaa

Wody nie powinny odchodzić przez tydzień. Czop może tak odchodzić. Jeśli sączą się wody czyli jest nieszczelność pęcherza płodowego to jest ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej u dziecka.

okey..ale sączeniem to chyba też nie mogę nazwać ..?
bo to na razie jednorazowa dzisiaj akcja teraz była...

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

o proszę.... normalnie szał dzisiaj !

[martha330]

magdula to teraz byle do 19 wytrwać

oj będzie się dzisiaj dzialo!

[sloneczko_1201]

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być

[sloneczko_1201]

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

To Ci dzidzia zrobiła prezent, bo co Ty byś tam do czwartku robiła.
Trzymam kciuki

[szybkawolna]

bola mnie krzyze i pojawila sie moja przyjaciolka sraczka
czuje sie jakbym okres miala dostac .... psycha mi kleknie ;p

Dziecko me - dam Ci milion ino wyjdz albo spraw by mnie nic nie bolalo

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

słoneczko synus piekny jeszcze raz gratulacje

[happywoman]

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być

Jakie cudowności!

[AnetkaIzabell]

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być

prześliczny synek gratuluję całej rodzince...
fajnie że taki instynkt ojcowski jeszcze bardziej pobudzony

[Justana1984]

Napisane przez Futbolowa

To trochę trudne, bo szpitala na pewno nie wybiorę, a przy ciuszkach czekałaby mnie taka sama afera, jak szwagra dziewczynę, która też zyskała obowiązek ubierania małego w to, co dostała od 'teściowej'. Nie stosuje się do tego, to jest teraz wyzywana za plecami, że źle dziecko ubiera, chociaż ma taaaki wybór ubranek

Nie biorę niczego do siebie, ale jestem nerwowa, więc mam ochotę odpyskować i powiedzieć co myślę. Ale jak ma mi potem przez pół roku pokazywać nadgarstki, że przeze mnie musiała sobie żyły podciąć, to ja dziękuję bardzo


Kurczę, u Was wszystkich coś się dzieje, a u mnie taka cisza... Boję się, że nie odejdą mi wody nigdy i że nie załapię po skurczach, że to już powinnam na porodówkę jechać

współczuję teściowej;/
mój małż wczoraj stwierdził że szkoda że nie poszłam do szkoły rodzenia bo ja pewnie do spzitala bedę chciała jechać po pierwszym skurczu ech z facetami;p

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

to trzymamy kciukasy, żeby wszystko było dobrze!!!!


Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie do Was, bo moja mamuska mnie męczy żeby szororwać sutki id prysznicem żeby przygotować je na karmienie, z drugiej strony wiem że to może wywolać wcześniejszy poród, czy wiecie coś więcej na ten temat? To się nazywa bodajże hartowanie sutkó.

[alekaz1]

słoneczko synek cudny, a zachowanie męża brawo

[AnetkaIzabell]

idę jeść ..naszło mnie na brokuły

[sloneczko_1201]

Justana ja w dzień porodu chwaliłam się mężowi, że jak się kąpałam to wyszorowałam sobie sutki porządnie, bo od siary miała takie strupki, a później mi odeszły wody, więc coś w tym może być No chyba, że to te frytki jednak

[AnetkaIzabell]

Napisane przez sloneczko_1201

Justana ja w dzień porodu chwaliłam się mężowi, że jak się kąpałam to wyszorowałam sobie sutki porządnie, bo od siary miała takie strupki, a później mi odeszły wody, więc coś w tym może być No chyba, że to te frytki jednak

to ja mężowi dam dziś do zabawy

[Monian]

No to trzeba zacząć sutkową zabawę

ja po ktg, jeden marny skurcz przez 50 minut

[manieczka1]

Magdula no to kciuki
Sloneczko Oskarek jest przeslodki
Justana ostatnio oglądałam mamo to ja i mowili, ze to sciema z tym ze to przygotowanie do karmienia. Ale porod pewno moze szybciej wywolac

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Kostka bardzo ladna waga

[czekoladka21]

Poszlam do sklepu i do apteki jeszcze,ledwo się dowloklam,a zaraz po córkę jade z tata

Anetka zadzwon lepiej do gina

Słoneczko maly mysliciel

[sloneczko_1201]

Napisane przez Monian

No to trzeba zacząć sutkową zabawę

ja po ktg, jeden marny skurcz przez 50 minut

Ja przy porodzie jak byłam pod ktg podpięta to tam nic nie wychodziło a ja się z bólu zwijałam. Przypuszczam, że jak się kręciłam to to się przesuwało, a mi było już wszystko jedno

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Justana1984

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie do Was, bo moja mamuska mnie męczy żeby szororwać sutki id prysznicem żeby przygotować je na karmienie, z drugiej strony wiem że to może wywolać wcześniejszy poród, czy wiecie coś więcej na ten temat? To się nazywa bodajże hartowanie sutkó.

u mnie maż się bawił w 34-35tc.. i siara się pojawiła..więc dostał nakaz sądowy zbliżania się ... ale teraz jak jutro zaczynamy 39 tc nakaz odwołuję

nie wiem skąd tą historie słyszała, czy z od Was, czy ze szpitala...
dziewczyna rodziła rodziła... położna kazała sutki masować przy porodzie.. ta się wstydziła.. jjjjak ja położna zaczęła ściskać za sutki....że aż bolało...tak poród szybciutko przyspieszył... oxy się wydziela- tak naturalnie..

tak więc zabawę sutkową chyba nie ma co za wcześnie zaczynać... chyba, że ciąża donoszona - to śmiało

[Zanet84]

Napisane przez Kostka09

Ecleriss - GRATULACJE

Mam nadzieje, ze nie bede nastepna...tak mnie dzisia "zbadal" gin, ze cieknie ze mnie brazowa maź...
Maly wazy 3250 g +\- 480 g, rozwarcie na opuszek

Poza tym wszystko ok. Przeplywy, serducho, wody ok. ktg tez, tylko moje cisnienie podwyzszone wiec jak dalej wieczorem bede miala cisnienie pow. 140 to mam zaczac brac leki...

Czekamy ten tydzien, jak nie urodze to mam przyjsc w poniedzialek do niego i we wtorek chyba do szpitala...
L4 mi dal do 11.11.
Powiedzial, ze jak brzuch twardnieje to na tym etapie ciazy bardzo dobry objaw.
Ide odpoczac bo ledwo zipie...

Tez mialam rozwarcie na opuszek....na drugi dzien poszlo

[manieczka1]

Kostka bo Ty masz tp na 2. A lekarz chce Cie juz do szpitala 4 polozyc? Czemu tak szybko? w sensie ja sie zastanawiam czemu ta moja gin mowila ze w 12 dobie po tp na wywolanie...

[Justana1984]

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być

słoooodziak i z synka i z męża
ja się boję jak to będzie u nas

Napisane przez sloneczko_1201

Justana ja w dzień porodu chwaliłam się mężowi, że jak się kąpałam to wyszorowałam sobie sutki porządnie, bo od siary miała takie strupki, a później mi odeszły wody, więc coś w tym może być No chyba, że to te frytki jednak

czyli nie jeść frytek oki heheh u mnie jeszcze za wcześnie

Napisane przez manieczka1

Magdula no to kciuki
Sloneczko Oskarek jest przeslodki
Justana ostatnio oglądałam mamo to ja i mowili, ze to sciema z tym ze to przygotowanie do karmienia. Ale porod pewno moze szybciej wywolac

no własnie tak mi sie wydaje, w necie są rózne informacje więc sama nie wiem;p

[ela_86]

Napisane przez magdula87

Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .

czyli to dziś

Napisane przez sloneczko_1201

Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być

słodziak
i dla Męża

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

TŻ dziś odebrał Johnego z przedszkola....
o ileż to łatwiej jak nie mam sama na głowie choćby tego...

nie mogę się doczekać tego jego urlopu i tacierzyńskiego.... mimo rewolucji jaką zrobi Zuzia to i tak to będzie jak wakacje jak będziemy wszyscy razem tyle czasu

[Indra83]

Napisane przez Rosalie01

Ecleriss gratuluje

Za wszystkie wizytujace trzymam kciuki, ja wlasnie czekam na polozna

Dziewczyny wywolywanie porodu tez nie jest dobre dla malucha, dziecko jest wtedy sztucznie pchane w kanal rodny, porod odbywa sie bez aktywnego udzialu malucha, wiec jak dla mnie wywolywanie porodu przed terminem albo zaraz po tez sie tez nie jest za dobre tym bardziej, ze tp nawet z usg nadal sa orientacyjne i tylko 5% kobiet rodzi w wyznaczonym terminie.

Futbolowa mam nadzieje, ze zrozumiesz mnie dobrze, ale na litosc boska w jakim srodowisku Ty sie wychowywalas/obracasz z tego co piszesz to bylas/jestes krytykowana za absolutnie wszytko od wygladu, tatuazy, po dzien w ktorym sie urodzilas podziwaim Cie, ze nadal funkcjonujesz normalnie i fajna babka z Ciebie jest, bo z Twoich komentarzy wynika, ze zycia to Ty latwego nie mialas
A co do tesciowej to przepraszam za bezposredniosc ale wydaje mi sie, ze to w duzej mierze Twoja wina, ze pozwalasz jej tak soba dyrygowac i kompletnie nie szanowac Twojej osoby!ja rozumiem, ze to mama Twojego meza, ze nie chcesz, zeby sie klocili itp., ale bez przesady sa jakies granice, ktorych przekraczac nie mozna i chociaz by to mialo sie wiazac z zerwaniem kontaktu przez was z ta kobieta to uwazam, ze powinnym byc jasno okreslone jakies zasady.Ta kobieta truje wam zycie a tak sie nie da dlugo pociagnac, wiec wydaje mi sie, ze ktores z was (dziwie sie, ze Twoj maz nie zrobil jeszce tego do tej pory!) musi konkretnie bez owijania w bawelne z nia porozmawiac i dosadnie jej powiedziec, gdzie jej miejsce!albo woz albo przewoz nie da sie tak zyc,albo musiscie postawic kobiete do pionu albo przesatc ciagle narzekac.szkoda waszego zycia
Mam nadzieje, ze nie zroumilas mnie zle, poprostu naisalam, co mysle, widze, ze sytuacja z tesciowa bardzo Cie meczy, bo piszesz o niej w kazdym poscie, ale samym narzekaniem nic niestety nie zmienisz trzymaj sie

A tak w ogole to dzisaj jest moj Tp z usg

Ja też nie jestem za wywoływaniem porodu na siłę. Sama miałam wywolywany, bo dziecko kiepsko się ruszalo i zapis ktg był brzydki, ale miałam zakładany balonik i po nim akcja ruszyła, bez oksytocyny. Mam w wypisie:zagrażająca zamartwica płodu

Napisane przez Zanet84

A mnie dobrze rodzilo sie w nocy, w szpitalu maly ruch, cisza, brak jakichs odwiedzajacych...w dzien chyba byloby mi gorzej...

Mi też się dobrze w nocy rodziło, pusto, a spać i tak się nie chciało.

Napisane przez AnetkaIzabell

no inaczej Warszawa..a inaczej mniejsza mieścina, gdzie jak jest 5 porodów w dobie..to znaczy, ze jakiś masakryczny natłok był..i już więcej nie przyjmą... wiadomo, ze matka czy mąż inaczej się Tobą zajmą niż pielęgniarka

myślałam, że to łożysko da rade jakoś sprawdzić, że np coś złego zaczyna się dziać...a nie reagować jak już jest krwawienie=odklejanie w fazie zaawansowanej..

ja jestem z miesciny 35tys. i rodzi się mniej dzieci, ale też jest mniej miejsc i mniej położnych na dyżurze, dwie jak zauważyłam. Ostatnio urodziło się w ciągu doby 12 dzieci, nie licząc cc, bo mój powiatowy szpital obsługuje też okolice, gdzie mają gminne zozy, ale porodowki ze względów finansowych zamknięto.

Napisane przez Futbolowa

Wiesz, znam ją ponad 8 lat, słucham co do mnie mówi i wiem, jak zachowywała się po narodzinach pierwszego wnuczka. Teraz jeszcze 'gorzej', bo ma być dziewczynka, a ona ma samych synów i przez to czuje, że czegoś jej w życiu brak - dlatego np. jeden pokój w ich domu zapełniają przerażające porcelanowe lalki Wiem, że ona ani trochę mnie nie rozumie i wiem, że jest zapatrzona wyłącznie w siebie. Mogę jej tłumaczyć, że nie chcę rodzić w szpitalu X, bo co chwilę chcą go zamknąć, bo nie znam nikogo, kto wyszedłby z niego zadowolony i zdrowy, a ona mnie wyzywa i za argument podaje to, że jej w tym szpitalu było dobrze. No, 25 lat temu Chcę zabrać do szpitala najmniejsze ciuszki + ewentualnie kilka większych, bo nie wiadomo, jak duża mała się urodzi - wyzywa na mnie, że na Allegro ubranka X były opisane jako 'zestaw do szpitala' i tylko je mam zabrać - to nic, że ich rozmiar to jakieś 68 i są gigantyczne. Kupiłam kozaki na zimę miesiąc temu, żeby nie latać po porodzie po sklepach - wyzywa, że jestem nienormalna i że zimy jeszcze nie ma. Wspominałam już, że obraziła się za ściągnięcie baldachimu i przykrycie łóżeczka folią - bo goście na urodzinach męża mieli zobaczyć, co ona nam kupiła, a ja jej wycięłam taki numer. Objeżdża wszystkich ludzi, którzy posyłają dzieci do przedszkola - że psychiczni, że zmuszają maluchy do wczesnego wstawania, że - w przeciwieństwie do niej - nie potrafią zająć się własnymi dziećmi, tylko wolą oddać gdzieś na przechowanie. Ja słyszę, że chcę zabić Zośkę, bo noszę biżuterię. Że nie umiem o siebie zadbać w ciąży, bo powinnam chodzić co 2 tygodnie na prywatne USG. Że nie zależy mi na dziecku, bo nie stać mnie na czujnik ruchu i oddechu, elektroniczną nianię i coś tam jeszcze. W dodatku non-stop obgaduje dziewczynę drugiego syna - że jest złą matką, że wszystko robi źle, że do niczego się nie nadaje [sama zaś wnuczkowi wciska batoniki i ciasta z alkoholem]. Więc niestety, ale to wszystko i wiele innych sytuacji każą mi nastawiać się tak, a nie inaczej - bo po prostu wiem, jak to wygląda i wiem, że nic się nie zmieni. Miało być lepiej, jak zamieszkamy razem, jak weźmiemy ślub, jak zajdę w ciążę - i gó*no prawda, jest tylko gorzej i gorzej A najgorsze jest to, że nawet jeśli rzuci jakiś krzywy tekst [w stylu tego wyskrobania mojego TŻ], jak jej się go wypomni, powie, że nie pamięta i że jej wmawiamy. I taka to jest z kobietą rozmowa

Otóż to

trudna sprawa, tylko jak ona czeka na wnuczkę, to może być coraz gorzej, a nie lepiej i nie da się już tylko wysłuchać i olać.

Napisane przez Justana1984

współczuję teściowej;/
mój małż wczoraj stwierdził że szkoda że nie poszłam do szkoły rodzenia bo ja pewnie do spzitala bedę chciała jechać po pierwszym skurczu ech z facetami;p



to trzymamy kciukasy, żeby wszystko było dobrze!!!!


Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie do Was, bo moja mamuska mnie męczy żeby szororwać sutki id prysznicem żeby przygotować je na karmienie, z drugiej strony wiem że to może wywolać wcześniejszy poród, czy wiecie coś więcej na ten temat? To się nazywa bodajże hartowanie sutkó.

Ja słyszałam, że hartowanie sutkow to stara metoda, której już się nie poleca.

Mogę dziś rodzić, czemu nie, choć oznak brak. Może bez pessara coś się ruszy. TZ się zapiera, że on się że mną seksić nie będzie.

Eclariss, gratulacje
Słoneczko, w domu na kompie obejrze zdjecia
Magdula, powodzenia

[martha330]

Sloneczko gratulacje raz jeszcze za Oskarka! Jak sie w domu po powrocie odnalazlas?

[Rosalie01]

Magdula super, juz dzisaj bedziesz mogla zobaczyc swoje malenswto

Sloneczko Oskarek przeslodki

Kostkabatdzo sie ciesze, ze wizyta przyniosla same dobre wiesci

Futbolowa nie sadze, zeby tesciowa faktycznie rzucial sie ze schodow, zwykly szantaz emocjonalny.Jak nie chcesz jej w szpitalu to poprostu stanowczo jej powiedz, ze sobie nie zyczysz wizyt i juz, bez wdawania sie w zbede dyskusje, postraszy, postraszy, ale zyl napewno nie podetnie
Ja porpostu odnioslam wrazenie, ze Ty jej we wszyskim ulegasza a pozniej sie zalisz, taka atmosfera nie jest dobra ani dla Ciebie ani dla meza ani tym bardziej dla dziecka
Prosze tylko nie odbierz mnie zle, to nie moja sprawa, kazdy z nas jest inny, ale zauwazylam, ze 90% Twoich postow jest o Twojej tesciowej i skarzeniu sie na nia, wiec odebralam to jako pozwolenie do skomentowania calej sytuacji.
Tak czy inaczej trzymam za was kciuki, zeby w koncu udalo wam sie zaczac prowadzic samodzielne zycie, wolne od rozkazow i humorkow tesciowej

[Monian]

Słoneczko a powiedz mi jesteś zadowolona z porodu na polnej? O ile oczywiście można być zadowolonym

[AnetkaIzabell]

Napisane przez czekoladka21

Anetka zadzwon lepiej do gina

gin powie, żeby w aptece te testy kupić... no ale jak mi raz łyżka wody wyleciała ..a teraz nic..to i tak testem nic nie sprawdzę..
wcześniej wyleciało jak leżałam...
jeżeli to wody to jak pochodzę...poruszam biodrami..... potem pochodzę...znowu pozycję zmienię..to powinno znowu coś wycieknąć ....i jak się to jeszcze dziś powtórzy to i tak na IP pojadę..powiem, że wycieka ze mnie...

[sloneczko_1201]

Napisane przez martha330

Sloneczko gratulacje raz jeszcze za Oskarka! Jak sie w domu po powrocie odnalazlas?

Wiadomo, że w domu najlepiej, ale rewolucja to niemała. Teraz nawet siku chodzę jak mam chwilę czasu, a nie jak mi się chce, bo przecież małego od cycka nie oderwę. Dzisiaj sobie w końcu zrobiłam kanapkę z małym na rękach, dobrze, że jest taki mały i go ogarniam, bo bym z głodu padła. Niestety męża narazie nie mam w domu, bo musi być w pracy, ale sobie radzimy.

[Kasia427]

Sloneczko ja to nawet siku chodzilam z dzieckiem :P dasz radę!

Ciężko Was nadrobić
Wracam ze spotkania z pedagogiem w sprawie mojego dziecia no i jestem zadowolona.. jade zaraz po mlodszego do przedszkola i w koncu do domku...