Listopad- Grudzień 2014- część VI :-) - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-27, 16:32   #4291
happywoman
Rozeznanie
 
Avatar happywoman
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 646
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
No spa jest trochę śmieszne. Na Madalińskiego jest fryzjer i ja się śmieję, że jak przyjdzie mi rodzić przez 20 godzin to tam pójdę bo przecież nudzić się będę tyle czasu
Co prawda, to prawda
__________________
Pozdrawiam,

happywoman





happywoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:33   #4292
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Anetka ale czkawka to niekonkecznie tam gdzie glowka ja zauwazylam, ze czkawka tam gdzie brzuszek
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:42   #4293
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
Anetka jak mi się wody saczyly to wogole majtek mokrych nie miałam,nawet wkładki nie nosilam, wyciekaly tylko przy sikaniu a zauwazylam to dlatego ze podcieralam się kilka razy a wciąż mokro bylo
a nie było coraz mokrzej i mokrzej...? jutro sprawdzę temat z rana przed pracą mnie tż do szpitala podrzuci

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
No spa jest trochę śmieszne. Na Madalińskiego jest fryzjer i ja się śmieję, że jak przyjdzie mi rodzić przez 20 godzin to tam pójdę bo przecież nudzić się będę tyle czasu
u to ciekawe z jakim byś fryzem wyszła... bo raczej w miejscu byś nie usiedziała przy skurczach... pół głowy łyse..i pół wystrzępione

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Anetka ale czkawka to niekonkecznie tam gdzie glowka ja zauwazylam, ze czkawka tam gdzie brzuszek
no u mnie jak przez ostatni miesiac był głową w dół to też miał czkawkę przy pępku.. czyli bliżej tyłka...
a po tych ruchach..to jak miał czkawkę..to na samym dole... być moze uda mi się jutro sprawdzić...jak nie trudno...i tak będzie jak będzie

Edytowane przez AnetkaIzabell
Czas edycji: 2014-10-27 o 16:40
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:43   #4294
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Anetka no mam nadzieje ze sie nie przekrecil juz o tym nie mysl, nie masz na to wplywu
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:43   #4295
Indra83
Wtajemniczenie
 
Avatar Indra83
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Z dzieckiem na ręku to wiele rzeczy można zrobić
Ja zauważyłam jeszcze jedno na początku, jakby nie zaplanować obiadu o drzemki dziecka, to z chwilą gdy wkladalam pierwszą łychę ciepłej strawy do ust, syn się budził z płaczem, ulgi czas zimne obiady jadlam.


Czekam na wizytę
__________________
Staś 03.10.2009r.
Lilianna 10.11.2014r.
Indra83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:44   #4296
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

A ja zjadlam dzis dwa kawalki jablecznika i dwa jablka i co? Zgaga wiedzialam ze tak to sie skonczy
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:53   #4297
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Anetka no mam nadzieje ze sie nie przekrecil juz o tym nie mysl, nie masz na to wplywu
no tak zrobię..olewam temat... jak będzie tak będzie..

mnie wczoraj zgaga męczyła okrutnie.. a teraz mi tylko jest niedobrze..

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Indra83 Pokaż wiadomość
Czekam na wizytę
czekamy na info po wizycie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

co z wc wrócę..to znowu mi się chce..i jak znowu pójdę..to jedno wielkie prawie nic
uroki ciąży...
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:57   #4298
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez sloneczko_1201 Pokaż wiadomość
Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być
Jaki slodziak z Twojego synusia

Brawa dla meza
Ja tez dostalam kwiatka, storczyka ktore uwielbiam
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 16:59   #4299
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

ostatnio było o matce z 5 promilami..
a tu coś pozytywnego..
http://dzieci.pl/kat,1033939,title,P...uticaid=613b29
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:01   #4300
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 858
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Siobhan nie zamartwiaj się,napewno urodzisz zdrowego dzieciaczka
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:02   #4301
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 882
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez happywoman Pokaż wiadomość
Nie no co Ty, te sale są eleganckie. Sama nawet myślę, że jakbym mocno źle sie czuła po porodzie to bym sobie na dobę wzięła by dojść do siebie. W końcu zaoszczędziłam na prywatnej położnej. :P

Tak wyglądają te sale:
http://szpital.szpitalzelazna.pl/dla...nego-standardu
nie no ładnie, ale nadal to jest 500zł za stalowe łóżko!
pakiet spa i mnie rozweselił
jak rodziłam młodą to też miałam chrapkę na salę o podwyższonym standardzie, ale wtedy to mi głównie chodziło o własną łazienkę (bo na oddziale "normalnym" był kibel i prysznic ogólny, dla całego oddziału 2 sedesy i 1 prysznic), nawet miałam odłożoną kasę na ten cel, ale akurat jak miałam rodzić to sale specjalne poszły do remontu także do łazienki popitalałam przez korytarz i traciłam przytomność po drodze, za to zaoszczędziłam jakies 900zł


Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
No spa jest trochę śmieszne. Na Madalińskiego jest fryzjer i ja się śmieję, że jak przyjdzie mi rodzić przez 20 godzin to tam pójdę bo przecież nudzić się będę tyle czasu
też dobre!

Cytat:
Napisane przez siobhan1 Pokaż wiadomość
Jestem pewna, że przesunięcie jest o 2 tyg. Sama objawów żadnych nie miałam ale mój starszy syn miał 3 dniówke jak nawet nie przypuszczałam, że jestem w ciąży. Badanie przeciwciał w 10tc IGG 154 a IGM 2,34 gdzie powyżej 1 jest dodatni. Nie wiem co to było.



To mogę podejść do ciebie na ploty, bo ja na patologii 😌


U nas dalej nie wiadomo dlaczego młoda nie rośnie. Przez ostatnie 2 tyg nie urosła nic. Jestem w 35t i 3d a mała jest na pograniczu 31 i 32 max. Ma ok 1800g. Dostaję sterydy i leki rozżedzające krew by usprawnić przepływy. Robią mi ktg i usg. Lekarz określił mnie niestandardowym ciekawym przypadkiem.
Opcje: albo mnie puszczą do domu i zalecą monitoring jak przepływy będą ok, albo wywołujemy i młoda do inkubatora.
Jeżeli to różyczka to boję się zespołu różyczki wrodzonej, choć wad żadnych nie stwierdzono i tego się trzymam. Ponoć jest tylko 5% szans na wtórną różyczkę a wady u dzieci są marginalne - tak w teorii.
Życie zweryfikuje. Mąż musi dokupić ciuszki dla młodej w rozm. 44


Gratulacje dla mam z dzieciaczkami! Jak słyszę te płaczące za ścianą to też chciałabym już, ale zdrową!
trzymam za Was ciągle kciuki i wierzę, że po porodzie okaże się że wszystko jest ok!

Cytat:
Napisane przez Indra83 Pokaż wiadomość
Z dzieckiem na ręku to wiele rzeczy można zrobić
Ja zauważyłam jeszcze jedno na początku, jakby nie zaplanować obiadu o drzemki dziecka, to z chwilą gdy wkladalam pierwszą łychę ciepłej strawy do ust, syn się budził z płaczem, ulgi czas zimne obiady jadlam.


Czekam na wizytę
mieliśmy to samo! u nas młoda miała absolutny radar na obiad rodziców!!!
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:22   #4302
tiera
Raczkowanie
 
Avatar tiera
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: K-K
Wiadomości: 471
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Futbolowa moja teściowa już została poinformowana, ze ja wizyt w szpitalu nie chcę- oczywiście mój TZ usłyszał od niej - ze jak ja sobie to wyobrażam, ale szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi co kto sobie myśli i sobie tego nie wyobrażam bo nie bedę sobie zaprzątać głowy głupotami i tym że ktoś akurat ma problem z zaakceptowaniem mojej decyzji. I tu nawet nie chodzi o moją teściową, chociaż nie mam z nią wspólnych tematów i jej wizyty raczej pokrzepiające nie są, ale o to że ona zaraz przyjedzie z całą obstawą- teść, szwagier itd. co jest mega krępujące o czym przekonałam się po poprzednim porodzie gdy tak stałam a po nogach leciała mi krew i tylko się modliłam aby sobie już poszli bo właśnie się wybierałam do łazienki.

Eclariss, gratuluję

Zazdroszczę wam tych wszystkich objawów- twardniejących brzuchów, skurczy itd... ja chyba już na zawsze zostanę w dwupaku Właśnie wróciłam od lekarza i okazało sie że jakieś tam rozwarcie jest, ale nic tam się nie powiększa, za to szyjka długa i nic sie nie skraca Za tydzień w środę mam się stawić do szpitala.
tiera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:28   #4303
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Tiera a czemu juz do szpitala skoro tp masz na 4? Probuje sie zorientowac, bo kurka mi moja kazala na wizyte 2 dni po tp przyjsc, a szpital te 12 dni po...

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Tak czytalam to czasem porod po dwoch tyg dopiero wywoluja...to chyba od szpitala zalezy. Juz sama nie wiem
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:34   #4304
LolaMontez
Wtajemniczenie
 
Avatar LolaMontez
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 433
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Tiera a czemu juz do szpitala skoro tp masz na 4? Probuje sie zorientowac, bo kurka mi moja kazala na wizyte 2 dni po tp przyjsc, a szpital te 12 dni po...

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Tak czytalam to czasem porod po dwoch tyg dopiero wywoluja...to chyba od szpitala zalezy. Juz sama nie wiem
To chyba zależy od szpitala/lekarza, moja mi powiedziała, ze długo mi nie pozwoli chodzić po terminie, dzis sie dowiem ile... Właśnie zbieram sie na wizytę
__________________
Na ziemi pojawił się cud...
LolaMontez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:37   #4305
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

No dziewczyny czekamy na relacje z wizyt
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 17:43   #4306
tiera
Raczkowanie
 
Avatar tiera
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: K-K
Wiadomości: 471
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

słoneczko prześliczny

siobhan1 będzie dobrze, bądź dobrej myśli Trzymam kciuki za was, aby wszystko było dobrze!

manieczka1
TP mam na 6.11 i mam się stawić 5.11 na ocenę dobrostanu płodu- tak mam w skierowaniu. Jakby coś się działo z ruchami to mam jechać natychmiast i nie czekać do 5.11. Zobaczą co i jak i będą decydować co dalej. Nie mogę przenosić ze względu na cukrzycę i gin. chciała mnie wsadzić do szpitala już jutro, ale jej przypomniałam że mała cały czas była idealnie w terminie więc może do terminu zdecyduje jeszcze sama wyjść.
tiera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:02   #4307
Kiara_kier
Wtajemniczenie
 
Avatar Kiara_kier
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2 229
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez sloneczko_1201 Pokaż wiadomość
E
Ja nwet jeszcze śniadania nie jadłam bo najpierw odsypiałam noc z maluszkiem a teraz on wcina więc mama musi poczekać.
to musi być cudowne

czekoladka - to co? Wypakowujesz się?

magdula ojeju dobrze, że już byłaś w szpitalu to chociaż stresu związanego z dojazdem sobie zaoszczędziłaś

AnetkaIzabel
- nie wkręcaj sobie kochana nic niepotrzebnie, bo tylko się zamartwiasz i denerwujesz u nas lekarze mówili, że jak dzieci się trzęsą w brzuchu to sikają akurat i dlatego też część noworodków ma tak nadal po porodzie Mój tez tak robił swojego czasu.
Mój TŻ też się mną zajmuje
Anetka, co do odwiedzin, to zgadzam się. Do nas też się pchają, ale wyśmiałam oszaleli chyba.
Anetka, nie świruj! Jakie odklejone łożysko? za dużo na necie żeś sie naczytała! Kobieto, na mnie skoczył wilczur, konkretniej na mój brzuch, odbił się od niego i żadnego odklejonego łożyska nie mam. Ciężarne biorą udział w wypadkach i tez w większości przypadków nic się nie odkleja, także nie świruj że od kaszlu coś Ci się odkleiło Teraz dalej się martwisz, że dziecko się przekreciło.. kobieto co Ty jeszcze dziś wymyślisz? zaraz osiwiejesz chyba. Idź już rodzić, bo Ci palma odbija

siobhan - kurcze, nieciekawie... ale dobrze, że masz tam odpowiednią opiekę

martha - ja odróżniam dzięki paskom ph A też mam bardzo często teraz wodnisty śluz, taka woda i czasami jest sucho, a tu nagle zaczyna lecieć.

Lola - też nie lubię staników, teraz to mnie w ogóle każda warstwa materiału drażni.

silesianna to śpij póki możesz jeszcze
co do odwiedzin, to ja z kolei popieram i rozumiem możliwość wchodzenia tylko męża na salę oraz określone godziny. Od pomocy w szpitalu są też położne i jak kobieta źle się czuje/ma z czymś problem, to od tego one są żeby jej pomóc póki jeszcze jest pod ich opieką. Ja też byłam na położniczym, gdzie były matki z noworodkami i jak tylko któraś dzwoniła, to położna zaraz przychodziła, m.in. ja przecież byłam pod pompą kilka dni i na każde sikanie musiałam wzywac położną żeby mnie odłączyła nie było z tym problemu, na cały oddział tylko dwie problemowe się znalazły. Z kolei mnie osobiście wręcz wku*wiało jak w zwykłym szpitalu do takiej jednej pacjentki non stop ktoś przychodził... tam nie było godzin odwiedzin, a raczej nikt tego nie przestrzegał, czego efekt był taki, że mąż pacjentki przychodził zaraz po porannym obchodzie, siedział do 16 ciągle z nami w sali, po 16 przychodziła siostra i albo siedzieli we 2 albo on szedł do domu, a ona wyłaziła o 21 Nie dało się spać, odpoczywać, przebrac we własnym pokoju, bo cały dzień było trajkotanie nad głową i gapienie się a to w tamtą kobietę, a to we mnie (byłam łóżko obok). Szaleństwo. A byłam po poważnym zabiegu i nie miałam siły łazić do wc żeby się przebrać czy zrobić cokolwiek, nie mówiąc o tym, że dzień po zabiegu musiałam korzystać z kaczki, także to było żenujące prosić tego faceta żeby wyszedł na chwilę Któregoś dnia to w ogóle przegięli, bo jeszcze wparowała cała rodzinka do niej i już w ogóle żyć sie nie dało tam. A jak zostali wygonieni, to wyobraź sobie, że 1 osoba siedziała w środku, a reszta stała tuż za drzwiami trzymając się za framugę i gapili się stamtąd na nas Ojj teraz tyle cierpliwości już bym nie miała.

mgds - mnie ostatnio tak cyce bolą, że koszmarek a wcześniej nic Widzę tez, że mocno urosły teraz, więc to pewnie dlatego

Aleaa - dobrze, że lepiej się czujesz
Kiara_kier jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:03   #4308
Kiara_kier
Wtajemniczenie
 
Avatar Kiara_kier
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2 229
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

szybkawolna no i znowu nie moge z tego PYRTKA
co do seksu to mam 2 koleżanki którym akcja zaczęła się w kilka godzin po stosunku tyle, że moim zdaniem to nie kwestia spermy, a smaego stosunku

słoneczko ale fajny bobas i jakie ma paluszki małe rozkoszne
co do ktg, to albo miałaś źle założony (nie na macicy), albo skurcze były w innym miejscu niż pelota tez mi się tak zdarzało. Dlatego położne mówiły, że liczą się przede wszystkim odczucia ciężarnej, a na drugim miejscu dopiero ktg - to tylko maszyna.
Chyba że trafiłaś na którąś popsutą, bo w tym szpitalu kilka takich jest to wina tego, że nie resetują ich, bo nie ma czasu - ktg ciągle w ruchu..

kostka oho to może będziesz następna

Futbolowa
- powiedz teściowej, że serdecznie zapraszasz ją do Was po wyjściu ze szpitala. Albo jak będziesz w szpitalu to wkręć, że jakiś wirus panuje i jest zakaz odwiedzin dla dalszej rodziny i tylko tatusiów na chwilę wpuszczają Zresztą moim zdaniem to Twój mąż powinien teściowej przemówić do rozumu. Nie mówiąc o tym, że jak czytam co ta kobieta wyprawia to mi się to w głowie nie mieści i zakrawa pod chorobę psychiczną
nie mówiąc o tym, że dla mnie to chore, iż na sale gdzie są tez inne matki z dziećmi mogą sobie wejść tłumy ludzi od drugiej pacjentki No jakbym takie coś zobaczyła, to jakbym ryknęła raz a porządnie... towarzycho same by wyszło... ojj nie cierpię jak łażą po szpitalach stadem

Monian - to wyobraź sobie 2h KTG w czasie skurczy kosmos jak nie możesz się ruszać, a tu cię tak boli...
Jak na porodówce byłam to miałam 4 x ktg w ciągu hmm 6h z czego tylko jedno było krótsze niż 40 min. Miałam cała pogryziona przez siebie dłoń, bo jakoś musiałam "odreagować" mając skurcze w tej pozycji.
Z kolei na oddziale jak tylko wychodziły mi skurcze znowu jakieś to położne przedłużały ktg i z 40min, robiła się godzina, po godzinie kolejne pół godziny i tak sobie leżałam a one ciągle wydłużały, bo niby lekarz kazał dalej ciągnąć i własnie zdarzyło się KTG trwające 2,5h ale chociaż pozwolili mi wtedy 3x zmienić pozycję, a nawet kazali i przekecali mnie z pleców na lewy bok i z powrotem.
Ale kochana powiem Ci, że i tak nie mamy tak źle. Mamy bliźniaków (i więcej) mają totalnie przesrane na ktg jedna to się u nas prawie udusiła Wyobraż sobie, że znajdą tętno jednego dziecka, to drugi ucieka i tak w kółko (a znalezienie dwójki to jest problem), albo się nakładają i też zapis jest wtedy do niczego, do tego te mamy musiały u nas sobie trzymac minimum 1 pelotę przez cały czas trwania badania, także ręka im tez drętwiała.


Mnie tez plecy bolą, ale akurat od strony nerki, także sprawa jasna.

ohoo.. punktualnie jak w zegarku dostał wieczor i moja macica zaczyna swoje "czary" pt. wymęczę się kobieto


edit: przepraszam, że tak post pod postem, ale napisali mi, że za dużo znaków jak na 1 post :/
Kiara_kier jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:12   #4309
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 545
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Hej ja po wizycie

Mała waży około 3200 ale wiadomo, że możliwość błędu usg jest spora. Rozwarcie mam na 2 cm no i po prostu trzeba czekać. Jak nie urodzę do przyszłej środy to mam się zgłosić na IP w czwartek/piątek i będzie indukcja.
Monian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:13   #4310
esti87
Rozeznanie
 
Avatar esti87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 625
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Ecleriss - GRATULACJE

Mam nadzieje, ze nie bede nastepna...tak mnie dzisia "zbadal" gin, ze cieknie ze mnie brazowa maź...
Maly wazy 3250 g +\- 480 g, rozwarcie na opuszek

Poza tym wszystko ok. Przeplywy, serducho, wody ok. ktg tez, tylko moje cisnienie podwyzszone wiec jak dalej wieczorem bede miala cisnienie pow. 140 to mam zaczac brac leki...

Czekamy ten tydzien, jak nie urodze to mam przyjsc w poniedzialek do niego i we wtorek chyba do szpitala...
L4 mi dal do 11.11.
Powiedzial, ze jak brzuch twardnieje to na tym etapie ciazy bardzo dobry objaw.
Ide odpoczac bo ledwo zipie...
Kostka to dobre wiesci,waga w sam raz do rodzenia..podaje rękę,mi po dzisiejszym badaniu to gluty wyskoczyly brązowo/rózowo/czerwone

Cytat:
Napisane przez sloneczko_1201 Pokaż wiadomość
Wstawiam wam obiecane zdjęcie mojego Oskarka

Zapomniałam wam napisać wczoraj dostałam od męża kwiatka (w doniczce ale mówił, że innych nie było ale w sumie fajnie bo będzie mi dłużej przypominał) i Merci co prawda wie, że nie mogę ich zjeść ale na reklamie to takie wymowne jest, że musiał. I ciągle mi dziekuje za synusia Taki rozczulający jest.

Niech się któraś zbiera na porodówkę, bo przestojów nie może być
sun..ale sliczny bobasek..a jakie ma blond wloskinawet duzo..zgaga Cie mocno meczyla?i wielkie dla tz..postaral sie chlopina

u mnie w rodzinie zwyczaj,ze daje sie kobiecie bizuterie za urodzenie dziecka..ciekawe na jakim odpuscie mi moj tz kupi..

Cytat:
Napisane przez magdula87 Pokaż wiadomość
Przyjęta na oddział, w Gliwicach oblezenie, już łóżek brak. Dużo papierów, ktg, cesarka ustalona na czwartek. O 13 zjadłam obiad, poszłam do wc i co ... Odeszły mi wody !!! Więc cesarka będzie jeszcze dzisiaj o 19 .
magdula i nawet lepiej..lezalabys do czwartku i rozmyslala..a tak to za 2 godz.bd po wszytskim i do czwartku bedziesz smigala z wozeczkiem po korytarzu..badz dzielna

Cytat:
Napisane przez siobhan1 Pokaż wiadomość
Jestem pewna, że przesunięcie jest o 2 tyg. Sama objawów żadnych nie miałam ale mój starszy syn miał 3 dniówke jak nawet nie przypuszczałam, że jestem w ciąży. Badanie przeciwciał w 10tc IGG 154 a IGM 2,34 gdzie powyżej 1 jest dodatni. Nie wiem co to było.



To mogę podejść do ciebie na ploty, bo ja na patologii 😌


U nas dalej nie wiadomo dlaczego młoda nie rośnie. Przez ostatnie 2 tyg nie urosła nic. Jestem w 35t i 3d a mała jest na pograniczu 31 i 32 max. Ma ok 1800g. Dostaję sterydy i leki rozżedzające krew by usprawnić przepływy. Robią mi ktg i usg. Lekarz określił mnie niestandardowym ciekawym przypadkiem.
Opcje: albo mnie puszczą do domu i zalecą monitoring jak przepływy będą ok, albo wywołujemy i młoda do inkubatora.
Jeżeli to różyczka to boję się zespołu różyczki wrodzonej, choć wad żadnych nie stwierdzono i tego się trzymam. Ponoć jest tylko 5% szans na wtórną różyczkę a wady u dzieci są marginalne - tak w teorii.
Życie zweryfikuje. Mąż musi dokupić ciuszki dla młodej w rozm. 44


Gratulacje dla mam z dzieciaczkami! Jak słyszę te płaczące za ścianą to też chciałabym już, ale zdrową!
ja ciagle wierze,ze ta historia bedzie miala szczesliwe zakonczenie i Ty tez musisz byc takiej mysli


ja tez po wizycie.,.myslalam,ze bd krotka ale sie rozgadal..dzis wyjatkowo chyba ten moj gin nic nie bral bo lepiej sie szlo z nim dogadac tak wiec mam 2cm rozwarcia..szyjka krociusienka..jak mnie zbadal to potem mi pocieklo z jakimis skrzepami brazowo/rozowo/czerwone uplawy i mam je nadal..ostrzegal,ze tak może byc wiec nie dygam.. dzis liczyl wszystko na nowo,analizowal kazdy wydruk Usg i kazdy opis i wyszlo mu na 8.11 ja juz do tego podchodze z przymrużeniem oka..twierdzi jednak,ze i tak nie wytrzymam bo warunki do porodu sa idealne i nie zdziwi go fakt jak mnie za pare dni zobaczy na oddziale.jest zadowolony z postepow rozwarcia bo niby to dla mnie zawsze jakas ulga jesli jednak jego optymizm go zawiedzie i sie nie rozpakuje to ostatecznie 10.11 na wywolanie. dostalam tez l4 do 10. na ktg mam jechac w czwartek i w niedziele..

mowil,ze mial ostatnio przypadek gdzie pacjentka go przycisnela,ze chce urodzic w skonczonym 38tc bo cos tam cos tam..oczywiscie nie pozwolil bo jego zdaniem bylo za wczesnie i mial watpliwosci..to ponoc poszla do innego gina,zaplacila i wywolywali..potem sie dowiedzial,ze dziecko trafilo do inkubatora bo jeszcze nie byly w pelni rozwiniete pluca..mial nieprzyjemnosci bo widnial jako lekarz prowadzacy..

powiedzial,ze jest zwolennikiem oxy ale dopiero po terminie albo w sytuacji niebezpiecznej np.,malo wod,dziecko nie przybiera na wadze lub jest malo ruchliwe itp. stwierdzil,ze jesli czuc kopniaki i wypychania to jest ok bo ma jeszcze na tyle miejsca by szalec
__________________
[B][COLOR="Red"]Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić /[I][FONT="Palatino Linotype"]
11.11.2014.r Nasze szczęście-Franuś
esti87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:15   #4311
Frau Gizela
Rozeznanie
 
Avatar Frau Gizela
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 820
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez siobhan1 Pokaż wiadomość
Jestem pewna, że przesunięcie jest o 2 tyg. Sama objawów żadnych nie miałam ale mój starszy syn miał 3 dniówke jak nawet nie przypuszczałam, że jestem w ciąży. Badanie przeciwciał w 10tc IGG 154 a IGM 2,34 gdzie powyżej 1 jest dodatni. Nie wiem co to było.



To mogę podejść do ciebie na ploty, bo ja na patologii 😌


U nas dalej nie wiadomo dlaczego młoda nie rośnie. Przez ostatnie 2 tyg nie urosła nic. Jestem w 35t i 3d a mała jest na pograniczu 31 i 32 max. Ma ok 1800g. Dostaję sterydy i leki rozżedzające krew by usprawnić przepływy. Robią mi ktg i usg. Lekarz określił mnie niestandardowym ciekawym przypadkiem.
Opcje: albo mnie puszczą do domu i zalecą monitoring jak przepływy będą ok, albo wywołujemy i młoda do inkubatora.
Jeżeli to różyczka to boję się zespołu różyczki wrodzonej, choć wad żadnych nie stwierdzono i tego się trzymam. Ponoć jest tylko 5% szans na wtórną różyczkę a wady u dzieci są marginalne - tak w teorii.
Życie zweryfikuje. Mąż musi dokupić ciuszki dla młodej w rozm. 44


Gratulacje dla mam z dzieciaczkami! Jak słyszę te płaczące za ścianą to też chciałabym już, ale zdrową!

To po odchodzie zapraszam do 12 ;-)

Pakiet spa zabawny ;-)

Marysia już po pasowaniu, dumnym przedszkolakiem jest i przyjechała poznać swoją sióstrę. Piękne to było aż się wyruszyłam

Klarcia wreszcie zaczęła pić, zrobiła też swoje pierwsze dzieło, piękną wielką smułkę ;-) a teraz znów śpi i jest błogo
Frau Gizela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:20   #4312
esti87
Rozeznanie
 
Avatar esti87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 625
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez Monian Pokaż wiadomość
Hej ja po wizycie

Mała waży około 3200 ale wiadomo, że możliwość błędu usg jest spora. Rozwarcie mam na 2 cm no i po prostu trzeba czekać. Jak nie urodzę do przyszłej środy to mam się zgłosić na IP w czwartek/piątek i będzie indukcja.

to sie posypia te wywolywane dzieciaczki..

Corko Monian Wywołuję Cię..
Corko czekoladki wywoluje cie...
Dzieciaczki Indry,Loli,szybkiej,Tiery ..wywoluje Was

którejś jeszcze wywołac?: hahaha:


te sale porodowe sa super..marzy mi sie turkusowy layur a jak bedzie zajeta to zielona łaka
__________________
[B][COLOR="Red"]Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić /[I][FONT="Palatino Linotype"]
11.11.2014.r Nasze szczęście-Franuś

Edytowane przez esti87
Czas edycji: 2014-10-27 o 18:22
esti87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:21   #4313
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 882
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez Kiara_kier Pokaż wiadomość

silesianna to śpij póki możesz jeszcze
co do odwiedzin, to ja z kolei popieram i rozumiem możliwość wchodzenia tylko męża na salę oraz określone godziny. Od pomocy w szpitalu są też położne i jak kobieta źle się czuje/ma z czymś problem, to od tego one są żeby jej pomóc póki jeszcze jest pod ich opieką. Ja też byłam na położniczym, gdzie były matki z noworodkami i jak tylko któraś dzwoniła, to położna zaraz przychodziła, m.in. ja przecież byłam pod pompą kilka dni i na każde sikanie musiałam wzywac położną żeby mnie odłączyła nie było z tym problemu, na cały oddział tylko dwie problemowe się znalazły. Z kolei mnie osobiście wręcz wku*wiało jak w zwykłym szpitalu do takiej jednej pacjentki non stop ktoś przychodził... tam nie było godzin odwiedzin, a raczej nikt tego nie przestrzegał, czego efekt był taki, że mąż pacjentki przychodził zaraz po porannym obchodzie, siedział do 16 ciągle z nami w sali, po 16 przychodziła siostra i albo siedzieli we 2 albo on szedł do domu, a ona wyłaziła o 21 Nie dało się spać, odpoczywać, przebrac we własnym pokoju, bo cały dzień było trajkotanie nad głową i gapienie się a to w tamtą kobietę, a to we mnie (byłam łóżko obok). Szaleństwo. A byłam po poważnym zabiegu i nie miałam siły łazić do wc żeby się przebrać czy zrobić cokolwiek, nie mówiąc o tym, że dzień po zabiegu musiałam korzystać z kaczki, także to było żenujące prosić tego faceta żeby wyszedł na chwilę Któregoś dnia to w ogóle przegięli, bo jeszcze wparowała cała rodzinka do niej i już w ogóle żyć sie nie dało tam. A jak zostali wygonieni, to wyobraź sobie, że 1 osoba siedziała w środku, a reszta stała tuż za drzwiami trzymając się za framugę i gapili się stamtąd na nas Ojj teraz tyle cierpliwości już bym nie miała.

żebyśmy się dobrze zrozumiały - ja jestem absolutnie przeciwna pielgrzymkom na porodówkach i tłumom odwiedzających
natomiast uważam, że położnice powinny potrafić uszanować fakt, że inna osoba może być w ciężkim stanie i potrzebować wsparcia drugiej osoby - podkreślam - osoby, nie pielgrzymki która trajkocze i chichocze.
mój mąż jest osobą pełną kultury i jak widział że coś się dzieje, jakiś ruch, to sam pytał inne babki na sali, czy ma wyjść, czy nie będzie przeszkadzał itd, któraś zaczynała się mocować z łóżkiem to sam proponował że pomoże podnieść / opuścić oparcie itd. moja mama to już w ogóle "stara wyga" i jak laski na sali chciały iść do toalety to sama proponowała że im dziecka popilnuje itd na serio - nie zauważyłam zeby komukolwiek obecność TZ-a albo mamy komukolwiek na tej sali przeszkadzała. a ja wiem jak się czułam i nie żałowałam wtedy nikomu takiej pomocy (np. na sali ze mną leżała dziewczyna głuchoniema, położne szczerze? słabo się tematem przejmowały; ona dobrze czytała z ruchu warg, ale nie mówiła nic dźwiękowo i była w stanie odpowiadać "tak / nie" głową. ale żeby ona mogła czytać z ruchu warg, to położne powinny mówić do niej patrzac na nią, blisko i na wprost. i powinny jej zadawać pytania, na które da się odpowiedzieć tak / nie. a one krzyczały do niej z drugiego końca sali, machały rękami i wściekały się, że nie odpowiada no i jej facet był jej bardzo potrzebny na sali żeby w ogóle mogła się porozumieć z otoczeniem. on też był niedosłyszacy, ale nie był niemy - potrafił się fonicznie porozumieć z lekarzami, położnymi itd. )
w każdym razie uważam, że wyrozumiałość powinna działać w dwie strony - zarówno "bądźmy normalne" i nie dopuszczajmy do pojawiania się pielgrzymek w salach, jak i "bądźmy normalne" i pozwólmy być w sali osobie odwiedzającej, jeśli sytuacja tego wymaga.
na koniec tylko dodam, ze jak rodziłam malwę to na poporodowym był taki młyn, że położne nie wyrabiały sie ze standardowymi obowiązkami i gdybym miała czekać że mnie położna zaprowadzi do łazienki w dzień albo pomoże się wykąpać, to by krew na mnie zaczęła gnić a ja już 5 razy zlałabym się w łóżko. więc naprawdę - różnie na tych oddziałach bywa.
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:23   #4314
esti87
Rozeznanie
 
Avatar esti87
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 625
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez Frau Gizela Pokaż wiadomość
To po odchodzie zapraszam do 12 ;-)

Pakiet spa zabawny ;-)

Marysia już po pasowaniu, dumnym przedszkolakiem jest i przyjechała poznać swoją sióstrę. Piękne to było aż się wyruszyłam

Klarcia wreszcie zaczęła pić, zrobiła też swoje pierwsze dzieło, piękną wielką smułkę ;-) a teraz znów śpi i jest błogo
za pierwszego kupona Klary

z tego co piszesz,to jestes Frau w dobrej formieszczesciara
__________________
[B][COLOR="Red"]Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić /[I][FONT="Palatino Linotype"]
11.11.2014.r Nasze szczęście-Franuś
esti87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:23   #4315
Frau Gizela
Rozeznanie
 
Avatar Frau Gizela
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 820
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez esti87 Pokaż wiadomość

to sie posypia te wywolywane dzieciaczki..

Corko Monian Wywołuję Cię..
Corko czekoladki wywoluje cie...
Dzieciaczki Indry,Loli,szybkiej,Tiery ..wywoluje Was

którejś jeszcze wywołac?: hahaha:
A ta Kaudia położna to moja dobra znajoma, jest fantastyczną położną z prawdziwego powołania, no chyba że mają tam więcej Klaudii w Rydułtowach
Frau Gizela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:24   #4316
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 882
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez esti87 Pokaż wiadomość
Kostka to dobre wiesci,waga w sam raz do rodzenia..podaje rękę,mi po dzisiejszym badaniu to gluty wyskoczyly brązowo/rózowo/czerwone


bądźcie dobrej myśli, mnie w I ciaży gin też podczas badania wywołał takie gluty i zaraz potem poszedł czop, a 4 dni po czopie reszta... ;> i tego Wam życzę
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:29   #4317
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Monian no to coś się u Ciebie dzieje i ładna waga
Esti wow! Rozwarcie masz ładnie kurka i u Ciebie też 2 dni po terminie chcą wywoływać to tylkonu mnie jakieś dziwne zasady mi możesz też wywołać
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:32   #4318
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 213
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

A ja myslalam, ze czekoladka urodzi ;p

Ja dzis jestem do zabicia- rano dwa pączki, potem burger king, potem kfc, a teraz lody, chipsy i cola. i narzeka ze spasiona ;/ uroki przebywania z mezem ;/
ALe kupilismy lozeczko, farby, tapety, rolety i inne pierdołki takze do przodu
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:42   #4319
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Uuu anuszka to szalenstwo zakupowe (i jedzeniowe) Cie dopadlo
Ja po wczorajszej pizzy mam dosc. Chyba nie tkne przez najblizsze kilka lat, tak mi ciezko bylo
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-27, 18:48   #4320
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 213
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Uuu anuszka to szalenstwo zakupowe (i jedzeniowe) Cie dopadlo
Ja po wczorajszej pizzy mam dosc. Chyba nie tkne przez najblizsze kilka lat, tak mi ciezko bylo
no ja tez sie czuje masakrycznie ;( juz sobie wyobrazam jak spuchne ;/
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-30 15:13:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.