Mamusie Majowe 2015!! cz. 2

[migotka_m]

Hej dziewczyny Nie odzywam się ostatnio za dużo bo walczę z remontem, ale czytam was sobie wieczorami.

Cieszę się z waszych wizyt ! Świetnie, że dobre wieści

Ja się stresuję bo za tydzień mam usg prenatalne... Ostatnie usg miałam w 5t i 6d więc długo nie zaglądałam co u dzidziusia i się denerwuję mówiąc szczerze...

Lekko powiększył mi się brzuch, ale nie od jelit a właśnie tak niżej;P Poniżej pępka Tak śmiesznie to wygląda jakbym miała taką szeroką ekstra oponkę:P

[aural]

Napisane przez xescalax

No tak myślałam, że to bardziej od jedzenia niż przez okruszka, bo brzuch jest miękki... A czy jeżeli dzisiaj jestem w 10t 0dz to może mi już sprawdzic przyziernosc karkowa?

nie bardzo bo te tzw. "genetyczne" usg robi się między 11 t 0 dn a 13 t 6 dn przy czym płód powinnien mieć minimalnie około 4,5 cm CRL a max w tym czasie chyba 8,5 cm (te wartości ostatnie to podałam orientacyjne bardzo, bo ich teraz nie sprawdziłam, a pamięć zastąpił kalafior... )

[jagodowa07]

Napisane przez aural

po pierwsze trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę
po drugie niestety tak... piszę niestety, bo to w większości nie jest brzuch ciążowy tylko "rozpulchnione" jelita...

Oj, to u mnie jelita są bardzo rozpulchnione No ale nie dziwne, gdzieś i one i maleństwo muszą się pomieścić

Dziś po raz pierwszy wykorzystałam fakt, że jestem w ciąży Byłam rano przed pracą w laboratorium, żeby oddać mocz na badanie. tam oczywiście mega kolejki, pełno babek i dziadków, pytam się kto ostatni - a to zależy, bo część skierowania, część płatne, a za chwilę ktoś na mnie krzyczy że jedna kolejka do wszystkiego i już sama nie wiedziałam gdzieś stać, więc podeszłam do Pani w okienku i zapytałam czy kobiety w ciąży obsługuje poza kolejnością ( a na tablicy wisi taka kartka jak byk). Oczywiście tak, a jakiś dziadek na mnie z mordką że tam jest kolejka. A babka z okienka - TA PANI JEST W CIĄŻY!
I poszło szybko, sprawnie pomijając dziwne spojrzenia ludzi w kolejce i zlustrowanie mnie od góry do dołu i w poprzek

[strzalka44]

Napisane przez jagodowa07

Oj, to u mnie jelita są bardzo rozpulchnione No ale nie dziwne, gdzieś i one i maleństwo muszą się pomieścić

Dziś po raz pierwszy wykorzystałam fakt, że jestem w ciąży Byłam rano przed pracą w laboratorium, żeby oddać mocz na badanie. tam oczywiście mega kolejki, pełno babek i dziadków, pytam się kto ostatni - a to zależy, bo część skierowania, część płatne, a za chwilę ktoś na mnie krzyczy że jedna kolejka do wszystkiego i już sama nie wiedziałam gdzieś stać, więc podeszłam do Pani w okienku i zapytałam czy kobiety w ciąży obsługuje poza kolejnością ( a na tablicy wisi taka kartka jak byk). Oczywiście tak, a jakiś dziadek na mnie z mordką że tam jest kolejka. A babka z okienka - TA PANI JEST W CIĄŻY!
I poszło szybko, sprawnie pomijając dziwne spojrzenia ludzi w kolejce i zlustrowanie mnie od góry do dołu i w poprzek

Już sobie wyobrażam te komentarze jak wyszłaś

Ehh dziewczyny tak piszecie o tych swoich brzuszkach a ja się doczekac nie mogę wieczorem jak się jedzenie z całego dnia zbierze to coś tam wyjdzie ale rano deska, a ja już bym chciała mieć wielki brzuch

[TienShan]

aural - dokładnie brzuch ciążowy-wzdęciowy
xescalax - raczej nie, dzidziuś za mały ja uważam, że najlepiej się wybrać jak jest już skończony 12tc, ani za małe, ani za duże dziecię wtedy. Ja mam dziś 10+1 i idę za jakieś 2 tygodnie
jagodowa - no i super a ludzie wiesz, ciążę uznają ewentualnie od momentu jak brzuch już ma 2 metry co z tego, że zazwyczaj początek najtrudniejszy

[Crumble]

Jagodowa brawo za odwagę! Ja bym stała pewnie grzecznie w kolejce ...

Napisane przez olimpia2009

dziewczyny jak tam u was z waga...ja nigdy wagi w domu nie mialam ale wkoncu kupilam....wlasnie sie wazylam waze 51kg....nie wiem ile wazylam przed ciaza ale cos kolo 49-50...takze az tak duzo mi jeszcze nie przybylo....ciekawe do ile dobije...z Olimpia dobilam do 58 kg....no nic zobaczymy....

dzsiaj mam TASIEMCA!!!!!!

Ja od ostatniej wizyty przytyłam ok 1,5 kg

Napisane przez Czarnulka7891

Ta zwierzyna leśna to mnie do zawału doprowadzi...
Brat mi napisał, że wracając do domu z popołudniowej zmiany walnął w stado dzików. Warchlak padł trupem na miejscu, a dorosły dzik konał na środku szosy....
Chłopak ma więcej szczęścia niż rozumu, bo przy prędkości 80/90km na godzinę kiedy to dziki wyskoczyly mu tuż przed maską nic mu się nie stało a wstepnie w aucie poszedł mu tylko zderzak, tablica rejestracyjna z ramką i znaczek fiata.

Boże, co za stres ;(

ooo szok :O Dobrze, że się nic nie stało!

Napisane przez xescalax

Dzień dobry. Dzięki za ciepłe przyjęcie. Jakoś boje się dzisiejszej wizyty... Ostatnio też tak miałam, a wszystko było super... Oj głupia Ty... Czy Wam też już brzuszek wywaliło? Bo mam wrazenie, że mi bardzo urósł... To możliwe? W 10/11 tygodniu?

Możliwe możliwe Wizyty się nie bój ;p zresztą większość z nas ma jakieś obawy

U mnie wczoraj wizyta w porządku, badanie dowcipne wszystko ok - szyjka długa i zamknięta .. nie zapytałam o kwas foliowy ;/ będę musiała smsa do Pani dr napisać... Śmiesznie było, bo mnie badała lekarka na fotelu a mąż stał za nią i ze mną gadał obserwując sobie badanie ;] chyba mu się podobał widok

A wczoraj byliśmy w Szwejku na kolacji i dostałam gratis Deser puddingowy ("Dbamy o klientki w ciąży") a od 1,5 roku nie jem słodyczy, ale nie chciałam wybrzydzać bo mi się strasznie miło zrobiło ;p wiec zjadłam z TŻ na spółkę... super polityka restauracji muszę przyznać

Ola czekamy na relację

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez TienShan

jagodowa - no i super a ludzie wiesz, ciążę uznają ewentualnie od momentu jak brzuch już ma 2 metry co z tego, że zazwyczaj początek najtrudniejszy

Niee... ludzie nawet wtedy nie zauważają brzucha ;p

Ja czasami mam problem, bo u szczupłej dziewczyny widać, ale czasami naprawdę trudno stwierdzić, czy to spożywka czy ciąża... no ale teraz siedzę sobie bez wyrzutów i już żadnej babie biegnącej do tramwaju i sapiącej na uchem jaka ona biedna nie ustąpię ;p

[xescalax]

To może będzie oki... Napisze po wizycie co i jak. Chodzę prywatnie. Nie wiem piszecie sobie np czy chodzicie prywatnie ile płacicie za wizytę?

[Opulka]

Napisane przez jagodowa07

Oj, to u mnie jelita są bardzo rozpulchnione No ale nie dziwne, gdzieś i one i maleństwo muszą się pomieścić

Dziś po raz pierwszy wykorzystałam fakt, że jestem w ciąży Byłam rano przed pracą w laboratorium, żeby oddać mocz na badanie. tam oczywiście mega kolejki, pełno babek i dziadków, pytam się kto ostatni - a to zależy, bo część skierowania, część płatne, a za chwilę ktoś na mnie krzyczy że jedna kolejka do wszystkiego i już sama nie wiedziałam gdzieś stać, więc podeszłam do Pani w okienku i zapytałam czy kobiety w ciąży obsługuje poza kolejnością ( a na tablicy wisi taka kartka jak byk). Oczywiście tak, a jakiś dziadek na mnie z mordką że tam jest kolejka. A babka z okienka - TA PANI JEST W CIĄŻY!
I poszło szybko, sprawnie pomijając dziwne spojrzenia ludzi w kolejce i zlustrowanie mnie od góry do dołu i w poprzek

To super
Ja od dawna robię za bezczela. Wypinam swój "wieeelki" brzuch, robię oczy kota ze Shreka i dawaj. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mi ktoś odmówił, ba, z jedną starszą panią się prawie pokłóciłam, bo chciałam jej ustąpić miejsca w tramwaju "Pani siedzi, pani siedzi nic mi nie będzie, a pani w ciąży jest, trzeba siedzieć!". Przestaję wierzyć w ludzką znieczulicę i wdupiemanie

[xhankax]

Napisane przez jagodowa07

Oj, to u mnie jelita są bardzo rozpulchnione No ale nie dziwne, gdzieś i one i maleństwo muszą się pomieścić

Dziś po raz pierwszy wykorzystałam fakt, że jestem w ciąży Byłam rano przed pracą w laboratorium, żeby oddać mocz na badanie. tam oczywiście mega kolejki, pełno babek i dziadków, pytam się kto ostatni - a to zależy, bo część skierowania, część płatne, a za chwilę ktoś na mnie krzyczy że jedna kolejka do wszystkiego i już sama nie wiedziałam gdzieś stać, więc podeszłam do Pani w okienku i zapytałam czy kobiety w ciąży obsługuje poza kolejnością ( a na tablicy wisi taka kartka jak byk). Oczywiście tak, a jakiś dziadek na mnie z mordką że tam jest kolejka. A babka z okienka - TA PANI JEST W CIĄŻY!
I poszło szybko, sprawnie pomijając dziwne spojrzenia ludzi w kolejce i zlustrowanie mnie od góry do dołu i w poprzek

No i bardzo dobrze

U mnie to wzrokiem zabijają, raczej nikt się nie odezwie, bo się wszyscy znamy, ale pewnie w myślach wyzywają mnie od najgorszych

[aural]

Napisane przez Opulka

To super
Ja od dawna robię za bezczela. Wypinam swój "wieeelki" brzuch, robię oczy kota ze Shreka i dawaj. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mi ktoś odmówił, ba, z jedną starszą panią się prawie pokłóciłam, bo chciałam jej ustąpić miejsca w tramwaju "Pani siedzi, pani siedzi nic mi nie będzie, a pani w ciąży jest, trzeba siedzieć!". Przestaję wierzyć w ludzką znieczulicę i wdupiemanie

Opulka napiszę tylko, że miałaś fart... ale nie przyzwyczajaj się bo ja nawet miałam takie akcje w okolicy 8/9 miesiąc ciąży (tak, brzuch ciążowy już z kilometra było widać i stałam w komunikacji miejskiej, a panie siedzące obok patrzyły na mój brzuch i sobie gadały niewzruszenie...
Ja teraz mam już narawdę duży brzuch (co prawda w ok. 80% to ciąża spożywcza pod koniec dnia ) i tylko raz zdarzyło mi się żeby ktoś mi ustąpił miejsca dobrowolnie....

[Kinga_20]

Napisane przez aural

Opulka napiszę tylko, że miałaś fart... ale nie przyzwyczajaj się bo ja nawet miałam takie akcje w okolicy 8/9 miesiąc ciąży (tak, brzuch ciążowy już z kilometra było widać i stałam w komunikacji miejskiej, a panie siedzące obok patrzyły na mój brzuch i sobie gadały niewzruszenie...
Ja teraz mam już narawdę duży brzuch (co prawda w ok. 80% to ciąża spożywcza pod koniec dnia ) i tylko raz zdarzyło mi się żeby ktoś mi ustąpił miejsca dobrowolnie....

Ja też nie liczę, że cokolwiek w tej kwestii się zmieniło. Może ze 4 razy ktoś zwrócił uwagę jak byłam w pierwszej ciąży i mnie przepuscil.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Crumble]

Napisane przez xescalax

To może będzie oki... Napisze po wizycie co i jak. Chodzę prywatnie. Nie wiem piszecie sobie np czy chodzicie prywatnie ile płacicie za wizytę?

Ja chodzę prywatnie i płacę 200 zł.

[aural]

Napisane przez xescalax

To może będzie oki... Napisze po wizycie co i jak. Chodzę prywatnie. Nie wiem piszecie sobie np czy chodzicie prywatnie ile płacicie za wizytę?

Ja chodzę na prywatne ubezpieczenie i prywatnie (300 zł/wizyta)

[jagodowa07]

Napisane przez TienShan

aural - dokładnie brzuch ciążowy-wzdęciowy

u mnie tez póki co jeśli jest brzuch to tylko od jedzenia, wzdęć, zaparć, jelit itd

Napisane przez Crumble

Jagodowa brawo za odwagę! Ja bym stała pewnie grzecznie w kolejce ...

A wczoraj byliśmy w Szwejku na kolacji i dostałam gratis Deser puddingowy ("Dbamy o klientki w ciąży") a od 1,5 roku nie jem słodyczy, ale nie chciałam wybrzydzać bo mi się strasznie miło zrobiło ;p wiec zjadłam z TŻ na spółkę... super polityka restauracji muszę przyznać

Ola czekamy na relację


Niee... ludzie nawet wtedy nie zauważają brzucha ;p

Ja czasami mam problem, bo u szczupłej dziewczyny widać, ale czasami naprawdę trudno stwierdzić, czy to spożywka czy ciąża... no ale teraz siedzę sobie bez wyrzutów i już żadnej babie biegnącej do tramwaju i sapiącej na uchem jaka ona biedna nie ustąpię ;p

O proszę, jak szwejk dba o gości, muszę się kiedyś tam wybrać i spróbować
Też miałam zamiar stać w kolejce grzecznie, ale wkurzyli mnie ci ludzie, którzy myślą że jak mają 60+ to nikt więcej nie może chodzić do lekarza, źle się czuć i zajmować im miejsce A o komunikacji miejskiej już nie wspomnę, jak czasem sobie usiądę to miny babek bezcenne a chyba mam prawo gorzej się czuć, z resztą nie tylko w ciąży. Ciekawa jestem jak będzie później z widocznym brzuchem, czy ludzie będą ustępować miejsc, czy raczej odwracać się w drugą stronę.

[Opulka]

Napisane przez aural

Opulka napiszę tylko, że miałaś fart... ale nie przyzwyczajaj się bo ja nawet miałam takie akcje w okolicy 8/9 miesiąc ciąży (tak, brzuch ciążowy już z kilometra było widać i stałam w komunikacji miejskiej, a panie siedzące obok patrzyły na mój brzuch i sobie gadały niewzruszenie...
Ja teraz mam już narawdę duży brzuch (co prawda w ok. 80% to ciąża spożywcza pod koniec dnia ) i tylko raz zdarzyło mi się żeby ktoś mi ustąpił miejsca dobrowolnie....

Nie wiem czy będę się przyzwyczajać czy nie, aural, ja po prostu proszę. Tak zwyczajnie. Podchodzę do kogoś, najczęściej gdy ten ktoś siedzi na miejscu dla dzieci czy ciężarówek pytam grzecznie, czy mógłby mi ustąpić miejsca. I ten ktoś ustępuje (oczywiście nie pytam ludzi starszych czy chorych). Dla mnie to żadna ujma na honorze poprosić o to miejsce, serio Czy o przepuszczenie w kolejce. Czy cokolwiek.
Nie przypisuje też ludziom złośliwości i wredoty, bo po pierwsze, mało mnie obchodzą motywy ich zachowań, poza tym, sama jestem osobą która często się zamyśla i nie uważa na otoczenie (rodzina zawsze straszyła mnie historią Piotra Curie, który też się tak jak ja zamyślał, chodził po ulicach, w końcu wpadł pod dorożkę i po nobliście. to była historia którą w dzieciństwie raz na tydzień co najmniej słyszałam ). Kiedyś stała przy mnie ciężarna, dosłownie przed moim nosem (nawet koszulkę z napisem "boy? girl?" miała ) a ja patrzyłam na nią i nie skojarzyłam dwóch faktów, że jak brzuch to jest w ciąży i trzeba jej dać miejsce. Po prostu zawieszka. Głupio mi potem było, fakt, ale nie zrobiłam tego bom wredna i paskudna. No i są różne kurtki, różne kroje bluzek i spodni, często naprawdę się nie widzi czy to ciąża czy nie, a potem ustępujesz miejsca dziewoi która jest w spożywczej i przykro jej się może zrobić. I tak dalej, powodów może być masa, dlatego nie wymyślam, proszę. Obiecałam sobie, że w ciąży nie będę zgrywać bohaterki i męczennicy, teraz już chodzi nie tylko o mnie.

[TienShan]

Napisane przez Crumble

A wczoraj byliśmy w Szwejku na kolacji i dostałam gratis Deser puddingowy ("Dbamy o klientki w ciąży") a od 1,5 roku nie jem słodyczy, ale nie chciałam wybrzydzać bo mi się strasznie miło zrobiło ;p wiec zjadłam z TŻ na spółkę... super polityka restauracji muszę przyznać


Niee... ludzie nawet wtedy nie zauważają brzucha ;p

Ale to co, powiedziałaś im, że w ciąży czy sami zauważyli?

No tak, masz rację

Napisane przez xescalax

To może będzie oki... Napisze po wizycie co i jak. Chodzę prywatnie. Nie wiem piszecie sobie np czy chodzicie prywatnie ile płacicie za wizytę?

Ale czy gdzie piszemy?
Ja chodzę prywatnie i płacę 120zł

Napisane przez aural

Ja chodzę na prywatne ubezpieczenie i prywatnie (300 zł/wizyta)

padłam ale chyba chodzisz tam gdzie moja forumowa znajoma


Mi raz w autobusie pan ustąpił miejsca, w sklepie mięsnym ekspedientka wywołała mnie z końca kolejki (to było jakoś przed majówką, więc milion ludzi w kolejce a ja tylko kiełbasę chciałam ) - to było bardzo miłe i nawet nikt krzywo nie spojrzał, za to w tesco ustawiłam się do kasy uprzywilejowanej z brzuchem wielkim i jakaś baba mi się wepchnęła co głośno skomentowałam, że może nie w ciąży ale pewnie niepełnosprawna, biedna nawet nie spojrzała na mnie Tu piszę o pierwszej ciąży

Teraz na szczęście jeżdżę wszędzie autem, więc chociaż autobusy odpadają

[Iluzja00]

Napisane przez ola_la_7676

to się tak wydaje, ale na nfz idzie duzo oszczędzic finansowo.
bo nerwów niekoniecznie

To tez zalezy gdzie.
Ja zapisujac sie do innego lekarza (na NFZ) WSZYSTKIE badania mialam przez niego zlecone.Nie marudzil ze jest ich duzo a nawet sie martwil czy zdaze je zrobic.
Trzeba po prostu trafic na kogos normalnego

[Santilia]

hej!

Czarnulka, my z TŻ kiedyś wjechaliśmy w dzika. Mieliśmy jakieś starsze auto, a ta lora była tak wielka (w sumie to było ich kilka), że nie było szans żeby zjechać na bok, oczywiście o hamowaniu nie było mowy.. no i przywaliliśmy, ale wtedy samochód był zmasakrowany. aż mocowanie silnika się urwało... Ale TŻ mechanior, więc naprawił. Dobrze, że to było 10 km od domu, bo jechaliśmy wtedy do W-wy


ja jeszcze nie korzystam z przywileju ciężarnych. Ale np. jak idę na badania i czuję się dobrze, a widzę że przychodzi kobieta z wieeelkim bebzonem, niemalże zaraz urodzi to mimo wszystko ją przepuszczam. Komunikacja miejsca bardzo rzadko teraz mnie dotyczy, bo głównie jeżdżę autem.

i miałam coś pisać i nie wiem co. idę robić śniadanie, jajca się gotują

[xescalax]

Ja prywatnie chodzę i 100 zł płace za wizytę. Czy tu w temacie sobie piszecie mi chodziło no najlepsze sa stare babki, które w autobusie nie ustapia miejsca, a pod blokiem stoją 3 godziny i plotkuja ;-) wtedy ja nogi nie bolą

[Iluzja00]

Napisane przez jagodowa07

Dziś po raz pierwszy wykorzystałam fakt, że jestem w ciąży Byłam rano przed pracą w laboratorium, żeby oddać mocz na badanie. tam oczywiście mega kolejki, pełno babek i dziadków, pytam się kto ostatni - a to zależy, bo część skierowania, część płatne, a za chwilę ktoś na mnie krzyczy że jedna kolejka do wszystkiego i już sama nie wiedziałam gdzieś stać, więc podeszłam do Pani w okienku i zapytałam czy kobiety w ciąży obsługuje poza kolejnością ( a na tablicy wisi taka kartka jak byk). Oczywiście tak, a jakiś dziadek na mnie z mordką że tam jest kolejka. A babka z okienka - TA PANI JEST W CIĄŻY!
I poszło szybko, sprawnie pomijając dziwne spojrzenia ludzi w kolejce i zlustrowanie mnie od góry do dołu i w poprzek

U mnie z probkami na badania wchodzi sie bez kolejki

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Ciekawe co tam u Olki..Nie kojarze juz na ktora miala wizyte...

[xescalax]

9.20 też czekam co napisze...

[LuckyLove]

Napisane przez Iluzja00

Ciekawe co tam u Olki..Nie kojarze juz na ktora miala wizyte...

Chyba na 9:20
Pewnie niebawem się odezwie.

[Santilia]

Napisane przez xescalax

Ja prywatnie chodzę i 100 zł płace za wizytę. Czy tu w temacie sobie piszecie mi chodziło no najlepsze sa stare babki, które w autobusie nie ustapia miejsca, a pod blokiem stoją 3 godziny i plotkuja ;-) wtedy ja nogi nie bolą

najlepsze to są te, co do autobusu biegną, a później tylko czają się żeby ktoś miejsca ustąpił.. albo staną nad Tobą żebyś ustąpiła, bo ona starsza niestety mam złe doświadczenia ze starszymi ludźmi w tramwajach czy pociągach jak jeździłam do pracy.

a kiedyś to mnie poniosło na małolatów. była sobie grupka 6-7 osób w wieku może 16 lat. no i wsiadłam do pociągu wracając z pracy, patrzę - jest miejsce. usiadłam, a na 3 pozostałych miejscach były 3 dziewczyny. i przyszedł jakiś chłopak. a jedna do niego: no uprzejma pani zajęła Twoje miejsce i coś zaczęła do niego gadać na mnie (rozmawiałam przez telefon z mamą w tym czasie.) Rozłączyłam się i kulturalnie mówię, czy dziewczynka ma coś do powiedzenia. że w tym pociągu nie ma miejscówek i przepraszam bardzo - starszym i kobietom w ciąży się ustępuje (nie byłam wtedy jeszcze w ciąży, spożywczą jedynie było widać ale tak mnie zagotowali, ze nie wytrzymałam). zamknęła się i siedziała cicho do swojej stacji zerkając na mnie co chwilę

[Iluzja00]

Pewnie o czasie i tak nie weszla do gabinetu bo wiadomo jak to jest...

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Santilia

a kiedyś to mnie poniosło na małolatów. była sobie grupka 6-7 osób w wieku może 16 lat. no i wsiadłam do pociągu wracając z pracy, patrzę - jest miejsce. usiadłam, a na 3 pozostałych miejscach były 3 dziewczyny. i przyszedł jakiś chłopak. a jedna do niego: no uprzejma pani zajęła Twoje miejsce i coś zaczęła do niego gadać na mnie (rozmawiałam przez telefon z mamą w tym czasie.) Rozłączyłam się i kulturalnie mówię, czy dziewczynka ma coś do powiedzenia. że w tym pociągu nie ma miejscówek i przepraszam bardzo - starszym i kobietom w ciąży się ustępuje (nie byłam wtedy jeszcze w ciąży, ale tak mnie zagotowali, ze nie wytrzymałam). zamknęła się i siedziała cicho do swojej stacji zerkając na mnie co chwilę

Ja niedawno jechalam z Torunia do Krakowa autobusem.
Ludzi bylo pelno.Ide na sam koniec bo widze ze sa trzy miejsca a tam malolaci mowia ze zajete.To mowie ok, moze wyszedl ktos na chwile i wroci.Znalazlam gdzies indziej miejsce, autobus ruszyl a tam nikt nie przyszedl.
Dwojka mlodych zajela sobie 5 siedzen ;/

[LuckyLove]

Dziewczyny zamawiam właśnie tą szatkę tzn zdecydować się nie mogę co myślicie :
Taką z Aniołkiem i wierszykiem w tle :
http://www.e-swiece.pl/pl/p/Szatka-z...b-zdjeciem/229

Czy tą wzór nr 1. Złoty
http://allegro.pl/szatka-do-chrztu-s...670718857.html

[aural]

Napisane przez TienShan

Ale czy gdzie piszemy?
Ja chodzę prywatnie i płacę 120zł
padłam ale chyba chodzisz tam gdzie moja forumowa znajoma

maybe ale jak się chce mieć tzw najlepszą opiekę nie być odesłanym ze szpitala w trakcie porodu i inne profity to cena (zwłaszcza w wawie... ) musi być
Normalnie też tu chodzą ceny za wizytę rzędu 120-200 zł, ja płacę więcej ale mam zawsze usg na wizycie i panią dr ze wszystkimi papierami pracującą w szpitalu, w którym chcę rodzić (czyli widziały gały, co brały i płacić dlatego musiały )

[Opulka]

Ajajaj, polskie narzekanie, uwielbiam patrzeć jak spaja ludzi

LuckyLove, po co się taką szatkę kupuje? I czemu to się nazywa szatka jak to zwykła chusteczka jest?

[sylwia01485]

hej,

ja podczytuję, ale siły nie mam na pisanie w ogóle.
Wczoraj już miałam nadzieję, że mdłości trochę odpusciły, bo rano nie było najgorzej, ale za to wieczorem myjąc zęby do umywalki, bo mnie tak zaskoczyło nagle, że nie zodałałam do sedesu dobiec.

Co do ustępowania, w zasadzie zgadzam się z Opulką, że jak potrzebujemy usiąść czy wejść bez kolejki, to warto prosić.
Mi w ostatniej ciąży jakoś rzadko się zdarzało z tego korzystać, ale pamiętam taką sytuację na poczcie - było parę osób, ja już w 8 miesiącu i postanowiłam sobie poczekać, bo mi się nie spieszyło, więc usiadłam na krześle. Jakaś starsza pani zauważyła, że jestem w ciąży i głośno do kolejki powiedziała, żebym poszła pierwsza, bo jestem w ciąży. Na to odezwała się młoda dziewczyna, że ona nikogo nie wpuści, bo ona też niedawno była w ciąży i nikt jej nie ustępował, więc ona też nie ustąpi, bo się spieszy do pracy. Ostatecznie rozpętała się burzliwa dyskusja na poczcie (dodam, że ja nawet nie zdążyłam buzi otworzyć), ale pracownicy nawet nie zareagowali (to taka mała poczta bez numerków) i ta oburzona skorzystała, a ja postanowiłam poczekać na swoją kolej, bo stwierdziłam, że nie będę uczestniczyć w słownej przepychance.

A w pierwszej ciąży miałam jeszcze jedną zabawną sytuację - autobus nie był zapchany, nawet z tyłu były pojedyncze wolne miejsca, jechało trochę młodzieży, a ja siedziałam na miejscu uprzywilejowanym za kierowcą. I na przystanku wsiadła starsza pani -wyjątkowo elegancka, z torebusią, w kapelusiku i siatkowych rękawiczkach. I od wejścia wali prosto do mnie mówiąc - "proszę mi ustąpić, bo to jest miejsce, które mi się należy". Dodam, że byłam w 9. miesiącu, ale nie miałam dużego brzucha. Więc łagodnie mówię do pani, że mi też się należy, a jest przecież kilka wolnych miejsc, a ona dalej, że to jest miejsce dla starszych osób. Więc ja wstałam mówiąc jej, że jestem w 9. miesiącu ciąży, ale skoro ona potrzebuje akurat tego miejsca, to ja postoję. I wstałam, ta usiadła, ale było jej chyba niezręcznie, bo przesunęła półdupek i zaproponowała mi, żebyśmy razem usiadły na jednym siedzeniu. Podziękowałam i zaczęłam iść na koniec autobusu, żeby usiąść, ale od razu jakiś młody człowiek siedzący obok mi ustąpił i problem się rozwiązał.

potem mi było jej nawet żal, bo niby poprosiła o to, co jej z racji wieku się należało, ale wyszło głupio.

[xescalax]

Też mam na każdej wizycie usg, lekarz dodatkowo jest endokrynologiem i zastepca ordynatora w szpitalu także liczę że będzie ok. Tylko mój Pan doktor ma specyficzny sposob bycia i jest bardzo pyskaty... Facet po 50

[LuckyLove]

To jest szatka do chrztu którą kupuje matka chrzestna.
Daje się ją dziecku podczas obrzędu :P A czemu nazwali to szatka to nie wiem :P